25 014 180,0 - 200,0 = 25 013 980,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi

25 014 180,0 - 200,0 = 25 013 980,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
13 147,69 + 10 = 13 157,69
Było ciężko, zakwasy.
#sztafeta #bieganie



55 min złamane, brawo!!!
@pluszowy_zergling dzięki.
@splash545 szalony! Ja się tu zastanawiam czykiedykolwiek 44 minuty ugryzę oj czym szybciej, tym ciężej. Tyle chech do wytrenowania, szybkość, siła, wytrzymałość, progi, tlen i na dodatek technika...
Zaloguj się aby komentować
Podobnie jak kiepscy aktorzy tragiczni nie potrafią śpiewać w pojedynkę, lecz wyłącznie razem z innymi, tak i niektóre osoby nie potrafią chodzić, gdy nikt im nie towarzyszy. Człowieku, jeśli jesteś cokolwiek wart, chodź w pojedynkę, mów do siebie i nie kryj się w chórze. Przeznacz choć trochę energii na dociekania, rozejrzyj się wokół siebie i potrząsanij sobą, a może dowiesz się, kim jesteś.
Epiktet, Diatryby
#stoicyzm

Uwaznosc to klucz do sukcesu
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
472 833,0 - 15,0 = 472 818,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji

Zaloguj się aby komentować
Stoicy nie przepadali za nadzieją, widząc w niej formę myślenia życzeniowego oraz zaprzeczania rzeczywistości i mydlenia oczu.
Lucyliusz, przyjaciel, do którego Seneka pisał listy moralne, był urzędnikiem państwowym na Sycylii. Pewnego dnia dowiedział się o poważnym procesie sądowym przeciwko niemu, który mógł zakończyć jego karierę i zrujnować mu reputację. Zrozpaczony napisał do Seneki, który odpowiedział tak: „Mniemasz, że będę ci doradzał, byś oczekiwał wyniku pomyślniejszego i znalazł ukojenie w przyjemnie łudzącej nadziei (...), atoli jak poprowadzę cię do spokojności inną drogą”. I radzi mu tak: „Jeśli chcesz pozbyć się wszelkiego niepokoju, wystaw sobie, że to, co do czego żywisz obawę, iż może się zdarzyć, zdarzy się w każdym razie (...)”.
W Listach moralnych do Lucyliusza padają słynne słowa Seneki: „Przestaniesz się bać, jeśli porzucisz swe oczekiwania”.
Brigid Delaney, Zachowaj spokój
#stoicyzm


@splash545 spokój bo i tak wszyscy umrzemy.
@AdelbertVonBimberstein yolo
Zaloguj się aby komentować
12 764,38 + 17 = 13 781,38
Obejrzałem sobie 3 shorty od tej pani odnośnie techniki biegu. Efekty to dzisiejszy bieg PR co do długości 17km i PR co do czasu na 10km. A wyszedłem tak o na luzie dyszkę przebiec.
#sztafeta #bieganie





@splash545 to się pochwal wynikami a nie
@AdelbertVonBimberstein już wrzuciłem.
@AdelbertVonBimberstein tak ogólnie to biegłem mega luźno i myślę, że może dałbym radę 10km w 50min zamknąć.
Pięć komentarzy a ja nic nie widzę xD
Chyba trzeba sprawdzić tą czarną listę 🤣
Daj link do tej pani, tylko na YouTube a nie na red...
@sleep-devir https://youtube.com/shorts/lX6\_anhUQ-E?si=d3AhqFW3KsOOz86V
Bo trzeba kliknąć na tej w opisie, żeby się włączyło ale proszę.
@splash545 technologia mnie pokonała.
Dziękuję 🙂
@splash545 To prawda, ale z tą techniką to jedno obejrzenie Ci rewolucji nie poczyni, robienie regularnie tych "drillów", skipy A B C D robi robotę ślicznie, wyrobienie sobie wahadełka, no wszystko z czasem przychodzi! Gratuluję postępów
@pluszowy_zergling słuchaj no ale jednak. Zwróciłem po prostu uwagę na kilka rzeczy i voila! Pomimo tego, że strzeliłem swój rekord na 10 czułem się jakbym przebiegł 7. No i ostatnio jak miałem 12,5 to serio byłem już wypompowany, a dziś przy 17 miałem jeszcze parę, żeby biec dalej.
@splash545 Ogólnie rzeźbienie tej techniki jest żmudne, ale ewidentnie warto, gratuluję
Zaloguj się aby komentować
Stoicy pisali pamiętniki, w których mogli kontemplować (analizować) własną postawę i mierzyć osobisty rozwój. Prowadząc takie notatki, możemy sprawdzić, czy się zmieniliśmy albo zrobiliśmy postępy w porównaniu z sobą sprzed roku, dwóch lat albo i dekady. Dziennik da nam przejrzysty obraz przeszłości.
Pamiętniki to świetna przestrzeń na oczyszczenie, katharsis. Możemy tam wylać uczucia, które byłyby zbyt dojmujące i brzydkie, by się z nimi obnosić publicznie. Choć trudno w to uwierzyć w chwili emocjonalnego uniesienia, uczucia z czasem słabną. Czytanie o swoich bolesnych przejściach nie jest przyjemne, ale nie bez powodu zapominamy o głębokich stanach emocjonalnych i szczegółach, które im towarzyszyły, oraz o fizycznym bólu. Gdybyśmy nie potrafili usuwać z pamięci dokładnych wspomnień o chwilach rozpaczy, bezustannie przypominałyby nam, że już nigdy nie powinniśmy sobie pozwolić na miłość ani zaufanie. To dlatego natura wyposażyła nas w dar zapominania. Idealnie byłoby, gdyby pamiętnik dał nam przedsmak dawnego bólu, bez przywoływania uczuć, które towarzyszyły nam w trudnych chwilach.
Perspektywa czasu pozwala nam też umieścić minione cierpienie w odpowiednim kontekście. Gdy teraz analizuję własną karierę, jest dla mnie oczywiste, że wszelkie moje sukcesy są owocem porażek, takich jak nieopublikowane książki, niezrealizowany szesnastoodcinkowy serial, którego akcja toczyłaby się w redakcji informacyjnej, czy sztuki teatralne, które napisałam, ale nigdy ich nie wystawiono. W porządku. To, że tamte przedsięwzięcia okazały się klapą, nie ma znaczenia. Są elementami mojego życiowego stażu, który odbywałam nieświadomie, a zdałam sobie z niego sprawę, dopiero kiedy się skończył.
Brigid Delaney, Zachowaj spokój
#stoicyzm


@splash545
Gdy teraz analizuję własną karierę, jest dla mnie oczywiste, że wszelkie moje sukcesy są owocem porażek, takich jak nieopublikowane książki, niezrealizowany szesnastoodcinkowy serial, którego akcja toczyłaby się w redakcji informacyjnej, czy sztuki teatralne, które napisałam, ale nigdy ich nie wystawiono. W porządku. To, że tamte przedsięwzięcia okazały się klapą, nie ma znaczenia. Są elementami mojego życiowego stażu, który odbywałam nieświadomie, a zdałam sobie z niego sprawę, dopiero kiedy się skończył.
Nie nazwałbym nieopublikowanych książek czy niezrealizowanych seriali porażkami - sztuka, jak każda inna dziedzina, wymaga ćwiczeń. Tworzenie czegoś to właśnie ćwiczenia, wprawki, które pomagają rozwinąć umiejętności.
Zaloguj się aby komentować
25 018 590,0 - 200,0 = 25 018 390,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
@splash545

@Dziwen pieska xd
@Dziwen chyba jakiś nie wyhamował. xd
Zaloguj się aby komentować
Będzie krótko #nasonety
Zwierzyniec
Mam pająki, mam też gady
Może będę mieć też płaza
No i żywe mam owady
Bo to karma, choć odraża
Mam też psa co ma puchary
Na zawodach ząbki szczerzył
Chciałem mieć też kazuary
Lecz by nikt mi w to nie wierzył
Mam też zwierzę co sra w żwiże
Do kuwety kloce wali
Potem d⁎⁎ę sobie liże
Czystość trzyma, to się chwali
#zafirewallem

A żem orta j⁎⁎⁎ął. xd
@splash545
Ort walnięty jak kloc w kuwecie.
Mało zadziwiające jest to, że o wszystkim można napisać świetny wiersz, bo to wiem, ale cały czas zadziwia mnie moment, kiedy taki wiersz się ukaże, a ja bym się takiego tematu nie spodziewał. Piękne!
Chciałeś o tym napisać czy tak wyszło?
@George_Stark nie wiedziałem o czym napisać. Patrzyłem sobie co się rymuje z pierwszym słowem i jak zobaczyłem te gady to już poleciało.
@splash545
Do kuwety kloce wali
Potem d⁎⁎ę sobie liże
Taaak, znam to. A później przychodzi na "buziaczka"...
@fonfi dokładnie, dlatego nie jestem fanem. xd
@splash545 Dobre to, uśmiałem się.
@myoniwy dzięki.
Zaloguj się aby komentować
472 895,0 - 25,0 = 472 870,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji

Zaloguj się aby komentować
To nieznaczne ukłucie satysfakcji, gdy znajomemu coś nie wyjdzie, wcale nie jest rzadkie. Znamy słynną wypowiedź Gore’a Vidala: „Ilekroć znajomy odnosi sukces, cząstka mnie umiera”. Być może to dlatego, że nieświadomie rywalizujemy ze swoim przyjacielem i jesteśmy przekonani, że życie to gra o sumie zerowej. Kiedy on coś traci, nieświadomie czujemy, że nas strata ominęła albo że mamy mniejszego pecha. Takie myśli nie są racjonalne, ale powszechne.
Przeciwieństwem separacji jest więź. Porównując się z innymi, zrywamy ją. Prawdziwy przyjaciel nigdy nie odczuwa satysfakcji, gdy dopada nas pech. Przeciwnie. Cieszy się z naszych sukcesów i martwi, gdy coś utracimy.
Odpowiedzialność za tę radość z cudzego nieszczęścia, czyli schadenfreude, nie do końca spoczywa na nas. Zostaliśmy nieświadomie zaprogramowani, żeby ze sobą konkurować.
Miejmy nadzieję, że znajdujemy się w schyłkowej fazie neoliberalizmu, w którym do porównania się z innymi – a co za tym idzie do tworzenia podziałów – zachęca się, a nawet postrzega je jako naturalne. Przesiąkliśmy mentalnością niedostatku, w której nieświadomie uważamy korzyści tego świata – dobry wygląd, sprawność fizyczną, talent, status czy pieniądze – za dobra skończone. Przy takim nastawieniu życie i zasoby stają się grą o sumie zerowej: sądzimy, że tego, co dobre, nie może wystarczyć dla wszystkich – jeśli są wygrani, to muszą być i przegrani. Ale to nieprawda! Wszyscy możemy wygrać, zwłaszcza jeśli, tak jak stoicy, uznamy, że „zwycięstwo” to sukces odniesiony w sprawach, które znajdują się pod naszą kontrolą, czyli nasz charakter, sposób, w jaki traktujemy innych, i to, jak reagujemy na świat.
Brigid Delaney, Zachowaj spokój
#stoicyzm


Z perspektywy lat i czasu, wchodzenie w gównowyścig porównawczy z kimkolwiek, to najbardziej destrukcyjny ruch dla osoby obdarzonej elementarną empatią, jaki tylko można zrobić.
Natomiast świetna sprawa dla socjopatów wszelakich.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
25 019 500,0 - 200,0 = 25 019 300,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
473 013,0 - 20,0 = 472 993,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji
Zaloguj się aby komentować
Refleksja okołopogrzebowa
Był papaj, nie ma papaja
Ledwo krzyknął: "O mój losie!"
Zwłoki jego już w kosmosie
Je przyswaja stara Gaja
Jego duch czy gdzieś się szlaja?
Czy do nieba jest już w locie?
Czy też w piekle się szamocze?
Co ja sądzę? Nie mam zdania
Wiem, że póki krew w tętnicy
Póki w oku widzisz męty
Póki się nie staniesz niczym
Żyj jak lubisz, nie jak święty
Nie jak ktoś Ci tego życzy
Niech swe rady wsadzą w pięty
#nasonety #zafirewallem
Komentarz usunięty
@UmytaPacha być może, ale nie wiem. U mnie wena jest nieujarzmiona i ciężko coś zaplanować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piękna puenta!
Sam miałem pomysł na wiersz w tym temacie, bo to "papaja" aż się prosi żeby wykorzystać. Super, że ktoś inny też wpadł na ten pomysł i ja już nie muszę. Choć, z drugiej strony, zmarnował mi się taki pomysł na tytuł, bo chciałem sobie, na wzór interrexa napisać o interpapamie, bo tak się zastanawiam kto tam teraz jest p.o., bo marszałka sejmu przecież nie mają.
@George_Stark no to możesz zrobić drugi, nikt nie broni.
kto tam teraz jest p.o., bo marszałka sejmu przecież nie mają.
@George_Stark zdaje się , że św. Parasol



@splash545 kwintesencja stoicyzmu w zgon papaja ubrana
Zaloguj się aby komentować
Pomyślcie o czasach spędzonych w szkole i na studiach. W podstawówce i liceum wszyscy jechali na tym samym wózku, nosili te same mundurki, chodzili codziennie na te same lekcje i prowadzili mniej więcej takie samo życie. Towarzystwo szkolne rozchodzi się wprawdzie, gdy idziemy na wyższe uczelnie, ale tam znów wpadamy w grupę rówieśników o podobnych doświadczeniach. Problemy zaczynają się po ukończeniu studiów. Niektórzy podróżują albo przez kilka lat pracują w barze, inni podejmują dobrze płatną pracę w korporacji, jeszcze inni wcześnie biorą ślub i zakładają rodzinę. I nagle okazuje się, że nie idziemy tą samą ścieżką, co nasi znajomi. Być może czujemy, że wybraliśmy w życiu złą drogę. Możemy mieć wrażenie, że dokonaliśmy nietrafionych wyborów. I znów dopada nas FOMO. Zaczynamy porównywać się do innych, a to bardzo niezdrowe: może nie tylko zatruć przyjaźnie, ale też zepsuć nam przyjemność z własnego życia. Powstrzymując się od tego, oszczędzimy sobie mnóstwo cierpienia. Może nawet nie wiedzieliśmy, że je sobie zadajemy, bo porównań dokonuje się nieświadomie. Gdy jednak zupełnie je sobie darujemy, nie tylko poprawi to nam samopoczucie, ale też pozwoli innym czuć się lepiej w naszym towarzystwie.
Brigid Delaney, Zachowaj spokój
#stoicyzm


W tym roku weszło mi coś podobnego, ale nie do końca.
Retrospekcja z "a to bym zmienił i to i to też". Porównuję się zatem do samego siebie z równoległej, nieistniejącej, teraźniejszości idealnej. Co może pójść nie tak? 🥲
@macgajster najgorzej!
@splash545 co do FOMO i szkodliwości porównywania się do innych zgadzam się w 100%.
Co do samego początku już nie. To wierutna bzdura. W szkole jedni pochodzili z bogatych, wykształconych rodzin, a inni nie. Jedni po lekcjach byli zawożeni przez rodziców na zajęcia dodatkowe, a inni musieli pracować w domu. Jedni imprezowali, podczas gdy inni w tym czasie uczyli się, w mylnym i naiwnym przeświadczeniu, że znajomość Pana Tadeusza będzie miała wpływ na ich los w przyszłości. Żadna z tych dróg nie była lepsza czy gorsza, były po prostu inne. I po ukończeniu takiej szkoły doświadczenia cichego anonka i szkolnej cheerleaderki będą zupełnie inne i zupełnie inaczej to zostanie przez nich zapamiętane i inaczej ich "zbuduje".
@KierownikW10 z tym porównywaniem nie do końca się zgadzam. Jest wiele aspektów w życiu gdzie można, a nawet warto porównać swoje wybory z innymi, żeby na przyszłość zrobić coś lepiej, mądrzej. Absolutnie nie powinnyśmy żałować swoich, gdyż to nic nie zmieni w przeszłości, ale w dalszym życiu może pomóc, dostarczając dużo wartościowej wiedzy.
Fragment o szkole i studiach to wielkie pierdololo i bardzo dobrze to opisałeś.
Jest wiele aspektów w życiu gdzie można, a nawet warto porównać swoje wybory z innymi, żeby na przyszłość zrobić coś lepiej, mądrzej.
@d.vil z moich doświadczeń wynika, że porównywać to można się w kontekście doboru mebli albo samochodu. To nadal są dosyć ważne wybory, ale nie są to kluczowe wybory w życiu.
Jako przykład. Większość moich znajomych pracuje w IT. Ja nie. Jakiekolwiek porównywanie się z nimi w sferze zawodowej byłoby dla mnie szkodliwe. Większość moich znajomych to albo single, albo osoby żyjące w takich luźniejszych związkach, bez dzieci. Porównywanie się do nich w kwestii organizacji życia w związku, organizacji czasu wolnego, gdzie ja mam bąbelka a oni nie, nie ma sensu.
Porównywanie się do innych ZAZWYCZAJ nie ma sensu i jest szkodliwe, bo w takim porównywaniu wychodzi nam zawsze na to, że trawa jest bardziej zielona za płotem, co jest najczęściej nieprawdziwe. A nawet jeśli jest bardziej zielona, to co z tego? Każdy ma jakąś tam swoją drogę życia i fakt, że sąsiad zarabia kilkukrotnie więcej nie powinien nam zaprzątać umysłu nawet na chwilę.
@splash545
W podstawówce i liceum wszyscy jechali na tym samym wózku, nosili te same mundurki, chodzili codziennie na te same lekcje i prowadzili mniej więcej takie samo życie.
w Polsce to tak nie za bardzo. Ponieważ w USA szkoły są fundowane z property tax to może się tak wydawać, ale ja byłem w podstawówce z gościem, który był w Chinach na wakacje (20 lat temu!) i gościem który nie miał gdzie odrabiać lekcji, bo miał piątkę rodzeństwa i mieszkali w dwóch pokojach xD u nas widać od razu, ze gramy w różne gry.
obaj ostatecznie skończyli jako menele, jeden w więzieniu a drugi nie, więc z tym FOMO to tak średnio bym powiedział.
Zaloguj się aby komentować
25 020 720,0 - 200,0 = 25 020 520,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
By przerwać cykl hedonistycznej adaptacji, stoicy stosowali metodę wizualizacji negatywnych wydarzeń.
Nie chodzi o to, by wpędzać się w lęk przed utratą rzeczy, których tak bardzo pożądaliśmy, tylko by wbić sobie do głowy, że wszystko, co mamy, jest „pożyczone” i w każdej chwili możemy to stracić. Fantastyczne mieszkanie, apetyczny partner, prestiżowa, interesująca praca, rzadka biżuteria – nic z tego nie jest nasze na wieki. (...)
Wyobrażając sobie, że kogoś lub coś tracimy, możemy prawdziwie docenić to, co aktualnie posiadamy. Może te rzeczy nie są nasze na zawsze (w końcu są tylko pożyczone), więc musimy się nimi cieszyć, póki mamy je do dyspozycji.
Seneka pisze: „Nie ma podstaw, aby wbijać się w dumę, jakoby otaczające nas rzeczy były naszą własnością: otrzymaliśmy je tylko jako pożyczkę. Wolno nam z nich korzystać i cieszyć się nimi, ale czas używania określa właściciel daru. My natomiast musimy mieć w pogotowiu to, co nam przyznano na termin nieokreślony, i na wezwanie zwrócić bez skargi: najgorszy to dłużnik, co kłóci się z wierzycielem”
Brigid Delaney, Zachowaj spokój
#stoicyzm


Pięknie wytarta mania dla usprawiedliwienia złodziejstwa. Może Bóg mi odetnie kablówkę, skoro tylko od niego pożyczam, ale niestety płuc mi nie może odebrać, inaczej nie wypowiem: Spłaciłem dług, dawaj mi ich więcej.
Zaloguj się aby komentować