Wiele rodzajów impulsów trwa mniej niż minutę, choć mogą nawracać w ciągu dnia. Wszelako w danym momencie musisz odeprzeć tylko jedną pokusę. Spróbuj więc wyłapywać w porę takie uczucia i pamiętaj, że zależą one głównie od Twoich myśli. Po prostu powstrzymaj się od działania nimi powodowanego lub zajmij się czymś innym, czymś zdrowym, co samo w sobie da Ci satysfakcję. Zawsze masz wolność postąpienia inaczej.
Załóżmy na przykład, że zazwyczaj wypijasz kieliszek wina każdego wieczoru po pracy, ale stopniowo zamienia się to w butelkę wina, czasami może nawet dwie butelki. To nie będzie dla Ciebie zdrowe na dłuższą metę. Być może masz już za sobą decyzję, że lepiej spędzać wieczory na czytaniu lub uczęszczaniu na wieczorowe zajęcia, bo właśnie taką osobą chcesz się stawać. Wiesz też, że przebywanie w domu wczesnym wieczorem wyzwala ten niepożądany nawyk. Widzisz, że zaczyna się to od uczucia znudzenia i wewnętrznego skłócenia, mówisz więc sobie, że potrzebujesz drinka, aby się zrelaksować. Obecnie jednak lepiej Ci wychodzi wykrycie chęci do łyknięcia jednego, zaraz gdy tylko zaczyna się pojawiać w głowie. Obserwujesz swoje myśli i widzisz, jak rządzą Twoimi uczuciami. Stawiasz sprawę jasno i mówisz: "To nie wino budzi we mnie pożądanie, lecz sposób, w jaki o nim myślę". W tym miejscu robisz pauzę i cofasz się o krok w uczuciach, a potem wykonujesz w zamian inne posunięcie: nie nalewasz wina do szklaneczki do czasu, aż Ci przejdzie na to ochota. Nawrót pokusy też nie potrwa długo, a jeśli się pojawi, poradzisz sobie z nią dokładnie w ten sam sposób - krok po kroku.
Donald Robertson, Myśl jak rzymski cesarz
#stoicyzm #alkoholizm

