Zdjęcie w tle
splash545

splash545

GURU
  • 2987wpisy
  • 18887komentarzy

Zaloguj się aby komentować

Fota zrobiona przez @Patkapsychopatka ale coś nie może wrzucić, a więc pomagam. Taki tam koteł pracowy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#koteczkizprzypadku #koty #zwierzaczki

c903453f-d992-4ac1-aec8-efcf4d2ae874

Zaloguj się aby komentować

Skoro otwarłem to teraz zamknę LXXV edycję #nasonety . Do ostatniej chwili a nawet dłużej czekałem, aż swymi myślami ubranymi w rymy podzieli się @fonfi bądź @splash545 , lecz ani jeden ani drugi nie zdecydował się nic skrobnąć, ale mniejsza.


I tak, pomimo tego w kończącej się właśnie edycji towarzystwo było doborowe, gdyż składało się z czwórki wspaniałych poetów takich jak:


- @George_Stark z wierszem O symbolach pogrzebowych


- @moderacja_sie_nie_myje3 z wierszem Smoluch z Czarnych Krzewów


- @RogerThat z wierszem Nie mam problemu z Oskarem


- @moll z wierszem bez nazwy traktującym o zasadach gry


***


A zwycięzca zostaje @RogerThat , gdyż jako jedyny nie miał problemu z rozpoznaniem i nawiązaniem do utworu tytułowego. A takie było ukryte kryterium oceniania, które wymyśliłem przed chwilą.


***


Zwycięzcy serdecznie gratuluję, a reszcie uczestnikom również serdecznie gratuluję! A za uwagę dziękuję!


#podsumowanienasonety #zafirewallem

KatieWee

@splash545 dziękuję za zamknięcie edycji, a koledze @RogerThat gratuluję zwycięstwa

moll

@splash545 dziękuję za wspólną zabawę


@RogerThat gratulacje!

fonfi

@splash545 dziękuję, że czekałeś, jest mi bardo miło. Ale jakiś taki mało kreatywny ten tydzień. A i proposta niełatwa. Wysączyła mi się ta cała kreatywność gdzieś bokiem. Tak jak liczę, to chyba to pierwsza edycja sonetów, którą opuściłem odkąd dołączyłem do zabawy


Panie @RogerThat z nieszczerym współczuciem gratulujemy (to znaczy współczucie jest nieszczere, bo gratulacje prosto z serca) zwycięstwa i z niecierpliwością czekamy na otwarcie kolejnej LXXVI edycji

splash545

@fonfi no cóż, bywa i tak.

Zaloguj się aby komentować

Sto­icy nie sprze­ci­wiali się opła­ki­wa­niu zmar­łych, na­wo­ły­wali je­dy­nie, by nie po­pa­dać w nad­mier­ną roz­pacz. Gdy na­tu­ralny czas ża­łoby do­biega końca, mo­żemy po­słu­żyć się zdro­wym roz­sąd­kiem i trzeź­wym my­śle­niem, by stwier­dzić, że na­leży już wró­cić do nor­mal­no­ści i pod­jąć dzia­ła­nie. (...)

Fi­lo­zof po­daje przy­kłady dwóch in­nych ma­tek opła­ku­ją­cych śmierć dzie­ci. Pierw­szą z nich była Okta­wia, która ni­gdy nie za­prze­stała ża­łoby, za­nie­dbu­jąc ży­jącą ro­dzinę i obo­wiąz­ki.

Jed­nak druga, Li­wia, „skoro go tylko wnio­sła do gro­bowca, jed­no­cze­śnie po­grze­bała i syna, i swoją bo­leść, i nie dłu­żej tra­wiła się smut­kiem, niżby to było rze­czą bądź przy­zwo­itą przez wzgląd na zmar­łego Ce­zara, bądź spra­wie­dliwą przez wzgląd na ży­ją­cego Ty­be­riu­sza”.

Se­neka przed­sta­wia Mar­cji dwie moż­li­wo­ści:

"Wy­bie­raj za­tem ten przy­kład, który z dwóch uwa­żasz za bar­dziej godny po­chwa­ły. – Je­żeli chcesz iść za tym pierw­szym przy­kła­dem, wy­kre­ślisz sie­bie z licz­by ży­ją­cych. (...) Je­żeli jed­nak do­ło­żysz sta­rań, by na­śla­do­wać drugi przy­kład naj­więk­szej nie­wia­sty, ten bar­dziej umiar­ko­wany i ła­godny, nie bę­dziesz trwać w zmar­twie­niach ani się na śmierć za­drę­czać zgry­zotą."


Brigid Delaney, Zachowaj spokój 

#stoicyzm

f997b087-6c45-404a-b3e5-d77caff37b10
4926e677-f85e-4956-8b38-65c185916461
N-kt

Żałoba rządzi się własnymi prawami i gdzie wyznacza się kres rozpaczy, gdzie chorobie psychicznej, to już nie pole działania dla banalnych sofizmatów.

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@splash545

>splash

A na wodzie jakie tempo?

splash545

@Opornik bywało lepsze jak byłem grubom rybom.

vredo

@splash545 Osz ty guru jebany! xd

Zaloguj się aby komentować

Se­neka uwa­żał, że Mar­cja po­winna za­koń­czyć ża­łobę, gdyż je­śli bę­dzie ją kon­ty­nu­ować, „wy­kre­śli sie­bie z licz­by ży­ją­cych”.

Upo­mi­nał ją sta­now­czo: „Niech inni dzia­łają za po­mocą ła­god­nych środ­ków, niech się wdzię­czą i przy­mi­lają, ja na­to­miast po­sta­no­wi­łem sto­czyć walkę z twym smut­kiem, z oczu zmę­czo­nych i wy­czer­pa­nych po­wstrzy­mać łzy, które, je­śli chcesz praw­dę usły­szeć, płyną już bar­dziej z przy­zwy­cza­je­nia ni­żeli z tę­sk­noty”.

Ra­dził Mar­cji, by umar­twia­ła się z umia­rem, aby nie za­da­wać so­bie po­dwój­nego cier­pie­nia. Pierw­szym miała być śmierć syna, a dru­gim prze­dłu­ża­jąca się ża­łoba. Se­neka pi­sze: „Ja­kimż, o zgro­zo! jest to sza­leń­stwem, aby so­bie sa­memu za­da­wać udrę­kę z po­wodu nie­szczę­ścia, a stare ka­tu­sze po­więk­szać no­wymi!”.


Brigid Delaney, Zachowaj spokój 

#stoicyzm

44fb851e-4d08-4a69-86cb-d706c1f7061b
96e6cf37-b8bd-4dec-9828-bdf61a901cdd

Zaloguj się aby komentować

Fly_agaric

To chyba Emu - Bartek robił zapasy i przycisnął ptaka za mocno xD

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Jak smu­cić się po sto­icku

Prze­by­wa­jąc na wy­gna­niu na Kor­syce, Se­neka na­pi­sał list do Mar­cji, przy­ja­ciół­ki, która przez po­nad trzy lata opła­ki­wała stra­tę mło­dego, choć już do­ro­słego syna, Me­ti­liusa. (...)

"Już oto trze­ci rok mi­nął, a tym­cza­sem nic nie ubyło z pierw­szego na­si­le­nia. Dzień w dzień od­świe­ża się smu­tek i umac­nia, i przez zwło­kę już zdo­był dla sie­bie prawo ist­nie­nia, i do ta­kich po­su­nął się gra­nic, że po­fol­go­wa­nie uważa za hańbę. Po­dob­nie jak każda na­mięt­ność głę­boko za­pusz­cza ko­rze­nie w sercu, je­żeli za­raz w pierw­szej chwi­li swego po­wsta­nia nie zo­sta­nie stłu­miona, tak samo smut­ne i skła­nia­jące do pła­czu, a prze­ciw czło­wie­kowi sro­żące się na­stro­je pod­sy­cają się w końcu sa­mym na­tę­że­niem cier­pie­nia, smu­tek zaś staje się dla przy­gnie­cio­nego nie­szczę­ściem wy­na­tu­rzoną roz­ko­szą. Pra­gnął­bym więc od razu przy­stą­pić do za­sto­so­wa­nia ra­dy­kal­nych środ­ków lecz­ni­czych. Ła­god­niej­szym bo­wiem le­cze­niem da­łoby się zdła­wić tę siłę, ale tylko w za­rodku.

Z więk­szą ener­gią na­leży wal­czyć ze złem za­sta­rza­łym, po­nie­waż i le­cze­nie ran wtedy jest ła­twe, kiedy jesz­cze świe­żą krwią bro­czą. Wtedy do­zwa­lają się i wy­pa­lać, i zszy­wać, i pal­cami son­do­wać, do­póki się nie za­każą i nie prze­mie­nią w zło­śliwe i ro­pie­jące wrzo­dy. W obec­nym sta­nie rze­czy nie mogę ła­god­nie i po­błaż­li­wie do­bie­rać się do tak za­twar­dzia­łego bólu. Prze­ła­mać go trze­ba."


Brigid Delaney, Zachowaj spokój 

#stoicyzm

af9cf9ca-0af0-493e-aaf7-669ed9680fdc
c9025f4d-4e5d-469d-83c3-65bbb1525e17
kitty95

Też bym chciał być na wygnaniu na Korsyce. A nawet Sardynii, która jest za⁎⁎⁎⁎sta.

splash545

@kitty95 też bym się nie obraził.

kitty95

@splash545 możemy pustelnię założyć. Wino, panienki, dyskusje po świt. Jak na kulturalnych stoików przystało.

Zaloguj się aby komentować

Neq

@splash545 Yo, pick up the phone.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

CzosnkowySmok

@splash545 na ostatnim mgła czy właśnie ktoś qadem przejechał?

splash545

@CzosnkowySmok tirem, wywózka drewna.

splash545

@Loginus07 odebrana, kreatynka arbuzowa.

Zaloguj się aby komentować

(...) Gdy jednak prosisz o ciepłą wodę, a niewolnik nie usłyszał w ogóle tych słów, usłyszał je, lecz przyniósł ledwie letnią wodę, albo w ogóle nie sposób znaleźć go a całym domostwie, czyż powstrzymanie irytacji i wybuchu gniewu nie będzie działaniem aprobowanym przez bogów? "Jak jednak człowiek ma znieść kogoś takiego jak ten niewolnik?". A czy ty, który sam jesteś niewolnikiem, nie zniesiesz własnego brata (...)? Czy gdyby postawiono cię w bardziej uprzywilejowanym położeniu, od razu staniesz się tyranem? Nie będziesz pamiętał o tym, kim jesteś i kim rządzisz? O tym, że to twoi pobratymcy, ludzie, którzy są z natury twoimi braćmi (...)


Epiktet, Diatryby

#stoicyzm

db44d8b4-9915-4d4f-a104-e1472afdb5c8
Iknifeburncat

@splash545 zbyt mało ludzi myśli o tym, że ich aktualna sytuacja jest w dużej mierze związana z przypadkiem. Juz z tego względu warto próbować cierpliwie podchodzić do kogoś, w kogo miejscu możemy być już niedługo.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Znajdź w so­bie wdzięcz­ność

Pro­duk­tem ubocz­nym opła­ki­wa­nia lu­dzi jesz­cze za ich ży­cia jest peł­niej­sze do­ce­nia­nie ich obec­no­ści te­raz, kiedy mo­żemy się nią cie­szyć. Nie prze­mil­czaj rze­czy, które trze­ba wy­po­wie­dzieć; nie za­nie­dbuj przy­jaźni ani re­la­cji ro­dzin­nych i ra­duj się cza­sem spę­dzo­nym z bli­skimi. Gdy spę­dzasz czas z przy­ja­cie­lem lub dzieć­mi, nie po­zwól, by roz­pra­szał cię te­le­fon.

Epik­tet twier­dził, że przy­ja­ciół może nam ode­brać nie tylko śmierć, ale też nie­zgoda i zmia­ny oko­licz­no­ści. Dla­tego trze­ba ko­rzy­stać z przy­jaźni, póki przy­ja­ciele są w za­sięgu.

Po­win­ni­śmy być też wdzięcz­ni za wła­sne ży­cie. Nie tylko przy­ja­ciele mogą na­gle odejść lub umrzeć, za­nim się ze­sta­rzeją. Nas też może tra­fić szlag. Na­staw­my się, że wszyst­ko, co lu­bimy, do­bie­gnie końca. Nie wolno od­wle­kać ra­do­ści ze świa­ta i tego, co ma do za­ofe­ro­wa­nia, bo ju­tro może się oka­zać, że jest za późno.


Brigid Delaney, Zachowaj spokój 

#stoicyzm

eedfa679-4adc-4b7c-98f4-682099f12aef
da5d58ec-9a11-4731-8796-38bad17755ac

Zaloguj się aby komentować

Loginus07

@splash545 remember who you are Simba!

splash545

@Loginus07 to @Gepard_z_Libii

Gepard_z_Libii

@splash545 To mój ryj odbity, jak jebłem we wtorek na deski

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować