Mastodon potrzebuje chwili odpoczynku, więc czas wypróbować nowe maszyny. A wy jak tam, gracie jeszcze w to? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#snowrunner #gry #pcmasterrace


Hybryda mola książkowego, gracza i mistrza drzemek. Główne zainteresowania to zwierzęta, szczególnie konie i walenie.
Mastodon potrzebuje chwili odpoczynku, więc czas wypróbować nowe maszyny. A wy jak tam, gracie jeszcze w to? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#snowrunner #gry #pcmasterrace

@jang_mefju wolę mudrunera jest bardziej realistyczna fizyka ¯\_(ツ)_/¯
@jang_mefju niedługo RoadCraft
@jang_mefju Utknąłem rok temu, jak mi gdzieś tam drewna zabrakło i już chyba nie wrócę do tej gry. Najbardziej irytujący jest brak zapisywania w dowolnym momencie.
Zaloguj się aby komentować
Mam dla was protip, wystarcza klikać w nieskończoność w piorun obok tego właśnie komentarza.
@jang_mefju moje ulubione. A najfajniej jak zrobi się "samo". Tu jakiś komentarz, tam rzuci się memem + jakiś śmieszny filmik i cyk, nagle się okazuje, że piorunki same wpadły
Serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc! Również służę pomocną dłonią w razie wu

Zaloguj się aby komentować
481 + 1 = 482
Tytuł: Tu byli, tak stali
Autor: Gabriel Krauze
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Czarne
Format: audiobook
Liczba stron: 400
Ocena: 7/10
Prywatny licznik: 22/2025
(archiwum, data przesłuchania: 20.02.2025) Książka, która od pierwszych stron uderza swoją autentycznością. Gabriel Krauze opowiada swoją historię bez upiększeń - to brutalna, szczera relacja z życia w lokalnych gangach na londyńskich blokowiskach. Język jest ostry, pełen slangu, co sprawia, że wszystko brzmi niezwykle realistycznie. Czytając ma się wrażenie, jakby stało się tuż obok bohatera, obserwując jego wybory i konsekwencje, które z nich wynikają.
To opowieść o przemocy, lojalności i braku odwrotu. Trudno polubić głównego bohatera, ale jeszcze trudniej oderwać się od jego historii. Nie ma tu moralizowania ani prób wybielania rzeczywistości - Krauze po prostu pokazuje, jak wygląda życie na ulicach Londynu, gdzie przetrwanie często oznacza konieczność działania bez skrupułów.
Dodatkowo warto sięgnąć po audiobooka - Jacek Beler jako lektor doskonale oddaje klimat powieści, podkreślając jej surowość i emocjonalny ciężar. Polecam tę książkę wszystkim, którzy szukają autentycznych, mocnych historii o życiu na marginesie społeczeństwa.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

Zaloguj się aby komentować
480 + 1 = 481
Tytuł: Alchemik
Autor: Paulo Coelho
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Drzewo Babel
Format: audiobook
Liczba stron: 256
Ocena: 6/10
Prywatny licznik: 21/2025
(archiwum, data przesłuchania: 18.02.2025) Kopalnia cytatów i możliwa inspiracja do poszukiwania własnej drogi w życiu. Treść opiera się na historii młodego pasterza Santiago, który wyrusza w podróż, by odnaleźć swój osobisty skarb. Wędrówka pełna symboli i mądrości uczy, że marzenia są warte realizacji, a wszechświat sprzyja tym, którzy podążają za swoim powołaniem. Choć styl Coelho jest prosty, jego przesłanie może trafić do czytelnika, skłaniając do refleksji nad sensem życia. Niektórzy mogą uznać powieść za zbyt moralizatorską, ale jeśli szukasz inspiracji i odrobiny magii w codzienności, warto dać jej szansę.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

“Twoja ulubiona ksiazka to Alchemik Paulo Coelho,
Shakeespear nie zyje, moje krolestwo za Kinder Bueno.”
@jang_mefju czytałam w gimnazjum. Wtedy była 8/10
Ocena: 6/10
I cyk na czarną.
Zaloguj się aby komentować
232 + 1 = 233
Tytuł: Blair Witch Project
Rok produkcji: 1999
Kategoria: horror
Reżyseria: Daniel Myrick, Eduardo Sánchez
Czas trwania: 1h 21min
Ocena: 8/10
Kiedy miałem 8-9 lat, wraz z moim starszym rodzeństwem pod nieobecność rodziców obejrzałem na VHS swój pierwszy horror. Pamiętam, jakie emocje w nas wywołał – tak intensywne, że zaraz potem obejrzeliśmy po raz enty Tajemniczy ogród tylko po to, żeby trochę się uspokoić. Jeszcze dekadę temu bez wahania dałbym mu 10/10 i dodał serduszko, ale dziś... dziś daję 8 tylko po to, żeby znowu do niego wrócić i na nowo poczuć emocje od 46. minuty filmu, otoczony dźwiękami śmiejących się dzieci w środku nocy pośrodku lasu. Wiem, że przemawia przeze mnie nostalgia, ale dobrze mi z tym i polecam ten styl życia.
#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

Przeczytałem gdzieś w necie, że to jest bardzo straszny film, patrzę że grają jeszcze w kinie, to poszedłem.
Kino małe, zapyziałe, widzów nas było w sumie chyba 5 osób, 2 parki i ja
Na początku jeszcze coś tam, że niby do kina przyszli, tak od połowy przestali się ślinić, a ja cały czas jak dziś pamiętam, jak na zimno oceniam kolejne sceny, że to jest takie trochę w sumie straszne, ale mnie nie rusza.
A potem był finał i jeszcze musiałem wrócić do domu nocą 2 ulice przez miasto i praktycznie pobiegłem :'D
@slawek-borowy a byłes na osada? https://www.filmweb.pl/film/Osada-2004-104010 mnie bileter pytał czy aby napewno chce na to isc:x
@jang_mefju jak byłam mała, to sporo dorosłych mówiło o tym filmie jako o najbardziej przerażającym horrorze, jaki widzieli.
Gdy jako nastolatka obejrzałam ten film, strasznie się rozczarowałam. Ogólnie nie należę do osób, które horrory w jakikolwiek sposób ruszają (chyba, że są w opór obrzydliwe, jakieś Salo czy coś w tym guście), ale myślałam, że naprawdę będę czuć dreszczyk emocji, a jedyne, co czułam, to zirytowanie głupotą bohaterów (zwłaszcza ta typiara działała mi na nerwy).
Tak jak tu ktoś wyżej napisał, legenda tego filmu to w dużej mierze zasługa odpowiedniego marketingu i czasu powstania, kiedy internet nawet w USA nie był tak dobrze rozwinięty i łatwiej było ludzi wkręcić, że cały film to autentyczny "found footage".
Pewnie jakbym obejrzała za dzieciaka to byłoby coś, ale obejrzałam w zeszłym roku i może ze dwa razy dygłam
Zaloguj się aby komentować
231 + 1 = 232
Tytuł: Drogówka
Rok produkcji: 2013
Kategoria: kryminał
Reżyseria: Wojciech Smarzowski
Czas trwania: 1h 58min
Ocena: 8/10
Film trzymał mnie w napięciu od pierwszych minut, chociaż z początku może się wydawać, że to kolejna polska komedia — błąd.
Film wciąga widza w brutalny, bezkompromisowy świat skorumpowanych policjantów, ukazując go w surowy, niemal dokumentalny sposób. Pełna dynamicznych ujęć i luźnych dialogów narracja sprawia, że trudno oderwać wzrok od ekranu (taki żarcik, bo miałem standardowo włączone napisy, polecam), a gęsta atmosfera nieustannego zagrożenia buduje surrealistyczne poczucie niepokoju napływające z każdej strony. Film, który skupia widza na temacie moralności, systemowych patologii i cienkiej granicy między dobrem a złem. Do tego duża zawartość nagich piersi, ostrzegam i jednocześnie zachęcam.
#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

@jang_mefju Dziwna historia z tym filmem. Mam wrażenie, że przeszedł trochę bez rumoru. Fakt, jest odrobinę gorszy od najlepszych filmów Smarzowskiego, ale dużo lepszy niż "Kler". Może zaszkodziła mu metka "kina gatunkowego".
@Michot mnie mega zaskoczył jak go oglądałem. Świetny obraz, chociaż dość przerysowany.
@maximilianan Jak zwykle u Smarzowskiego, lubi sobie porysować rzeczywistość grubą krechą. Ale "Drogówka" spokojnie wytrzymuje porównanie choćby z "Dniem próby". Chociaż ze "Złym porucznikiem" nie xD
@jang_mefju Młodszy braty Pitbulla
Zaloguj się aby komentować
@jang_mefju pomoglem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@aerthevist przyczyniłeś się do sukcesu 🤙♥️
Zaloguj się aby komentować
@hejto ale z tymi dźwiękami przy dawaniu pioruna to już przesadziliście! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#hejto
Beeee bierz go
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
475 + 1 = 476
Tytuł: Solaris
Autor: Stanisław Lem
Kategoria: fantastyka naukowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Format: e-book
Liczba stron: 340
Ocena: 7/10
Prywatny licznik: 20/2025
(archiwum, data przeczytania: 16.02.2025) Moja pierwsza styczność z twórczością Stanisława Lema. Nietypowa powieść science fiction, skupiająca się bardziej na ludzkiej psychice niż klasycznej akcji.
Kris Kelvin przybywa na stację badawczą orbitującą wokół tajemniczej planety pokrytej oceanem, który zdaje się oddziaływać na ludzi. Lem porusza tu temat granic poznania, kontaktu z czymś obcym i wpływu wspomnień na rzeczywistość. Historia jest pełna filozoficznych rozważań, a jej fabuła nie dąży do jasnych konkluzji. To książka, która bardziej skłania do refleksji, niż dostarcza gotowych odpowiedzi.
Książka skojarzyła mi się z serialem "Black Mirror" - relacja człowieka z nieznanym, wątpliwości dotyczące tożsamości i świadomości, a także konsekwencje ingerencji w coś, czego nie rozumiemy. Lem nie daje prostych odpowiedzi, a jego powieść pozostawia czytelnika z poczuciem niepewności i refleksji. Styl narracji może stanowić wyzwanie - nie jest to opowieść napędzana klasyczną akcją, a zakończenie dalekie jest od satysfakcjonującej konkluzji. Jednak właśnie to sprawia, że "Solaris" jest książką, którą zapewne przeczytam jeszcze wielokrotnie w swoim życiu.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

@jang_mefju jeszcze z lżejszych pozycji tutaj:
https://www.hejto.pl/wpis/99-1-100-tytul-opowiesci-o-pilocie-pirxie-autor-stanislaw-lem-kategoria-fantasy-
@jang_mefju są zdecydowanie lepsze pozycje niż Solaris do rozpoczęcia przygody z twórczością Lema. Dzienniki gwiazdowe, Niezwyciężony, Powrót z gwiazd. Od Solaris można się odbić
@Pouek ja z kolei nie mogę zmęczyć powrotu z gwiazd, a już kilka razy próbowałem. Nie mam pojęcia dlaczego
Czytam bardzo mało książek, to była jedna z pierwszych po wielu latach i tak mi się ciągnęła, że ledwo dotrwałem do końca.
Zaloguj się aby komentować
474 + 1 = 475
Tytuł: To nie jest kraj dla starych ludzi
Autor: Cormac McCarthy
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Format: e-book
Liczba stron: 324
Ocena: 9/10
Prywatny licznik: 19/2025
(archiwum, data przeczytania: 13.02.2025) To już - a jednocześnie dopiero - moje drugie spotkanie z twórczością Cormaca McCarthy’ego, które ponownie dostarczyło mi niezwykle satysfakcjonujących wrażeń. Po skończonej lekturze miałem wrażenie, jakbym w myślach uścisnął dłoń autora w geście wdzięczności za tak przejmującą i wyjątkową książkę, która na długo zapisze się w mojej pamięci. Dopełnieniem tego literackiego doświadczenia był seans filmowy, w którym bracia Coen przenieśli tę historię na ekran, tworząc nagrodzone wieloma statuetkami arcydzieło.
Co do treści... Brutalna opowieść o starciu wartości starego świata z bezwzględnym chaosem współczesności. W surowym, niemal ascetycznym stylu McCarthy maluje obraz rzeczywistości, w której moralność traci znaczenie, a przemoc staje się jedyną pewną siłą.
Fabuła koncentruje się na Llewelynie Mossie, który przypadkiem trafia na walizkę pełną pieniędzy, oraz Antonie Chigurhu - psychopatycznym zabójcy o nieprzewidywalnym kodeksie moralnym. Ich losy splatają się w nieuchronnym pościgu, pełnym napięcia i egzystencjalnych pytań. Przypatruje się temu szeryf Bell - człowiek starej daty, próbujący zrozumieć świat, który wymknął mu się z rąk.
McCarthy buduje niezwykle sugestywną atmosferę - pustynne krajobrazy Teksasu, zwięzłe dialogi i pozbawiona sentymentalizmu narracja potęgują poczucie niepokoju. Powieść nie daje łatwych odpowiedzi ani nadziei na triumf dobra. To historia o nieuchronności losu, przypadkowości śmierci i kruchości ludzkiego życia, która pozostawia czytelnika z poczuciem niepokoju i refleksją nad światem, w którym granica między ładem a chaosem coraz bardziej się zaciera.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

Pan McCarthy wyrasta w moich oczach na jednego z ulubionych autorów. Po Drodze, która pozostawiła mnie z opadem szczęki przez dłuższy czas chyba już pora na kolejną powieść jego autorstwa.
Zaloguj się aby komentować
230 + 1 = 231
Tytuł: Pasażer
Rok produkcji: 2023
Kategoria: thriller
Reżyseria: Carter Smith
Czas trwania: 1h 34min
Ocena: 5/10
Charyzmatyczny buntownik, który w brutalny i bestialski sposób prowadzi zagubionego i niespełnionego życiowo pracownika burgerowni ku nowemu spojrzeniu na życie.
Historia o równowadze — między empatią a troską o siebie, między analizowaniem przeszłości a nieprzejmowaniem się konsekwencjami. Można żyć, rozpamiętując błędy, albo kompletnie je ignorować, ale film sugeruje, że najlepsza droga leży gdzieś pośrodku. Film miejscami bardzo krwawy, więc jeżeli nie lubisz takich widoków — nie oglądaj. Ja obejrzałem i już raczej do niego nie wrócę.
#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

Zaloguj się aby komentować
229 + 1 = 230
Tytuł: Maska
Rok produkcji: 1994
Kategoria: komedia
Reżyseria: Chuck Russell
Czas trwania: 1h 41min
Ocena: 8/10
Kultowa komedia akcji, która ugruntowała status Jima Carreya jako jednej z największych gwiazd Hollywood lat 90. Film, oparty na komiksach Dark Horse, opowiada historię nieśmiałego bankiera Stanleya Ipkissa, który znajduje tajemniczą maskę dającą mu nadludzkie moce i przemieniającą go w chaotycznego, zielonotwarzego (nowe słowo xD) showmana.
Jim Carrey jak zawsze umiejętnie posługuje się swoim darem: ekspresyjna mimika, dynamiczna gestykulacja i absurdalny humor sprawiają, że postać Maski jest zarówno zabawna, jak i nieprzewidywalna. Efekty specjalne dla niektórych mogą wydawać się nieco przestarzałe, jednak należy pamiętać że film ma już 31 lat i w czasie premiery na pewno były imponujące i świetnie współgrały z komiksowym stylem filmu — dla mnie również dodają one charakteru całej produkcji i są jednym ze znaków rozpoznawczych. Warto zaznaczyć, że to właśnie w tym filmie Cameron Diaz zadebiutowała na wielkim ekranie i rola Tiny Carlyle otworzyła jej drzwi do dalszych produkcji i wielkiej kariery.
PS Milo był rasy Jack Russell terrier, a reżyser filmu to Chuck Russell — przypadek?
#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

@jang_mefju świetny film. To, co zrobili w drugiej części to zbrodnia
@Airbag Była II część?
@Mefiaczek fajny avatar 😁
@jang_mefju @jang_mefju a pamietasz kreskowke?
@aerthevist wiem, że jest, ale nie oglądałem nigdy. Polecasz?
@jang_mefju pamietam, ze byla na Polsacie w drugiej polowie/pod koniec lat 90-tych jak mialem kilka lat. W wolnej chwili pos!ukam jakiegos odcinka na YT dla przypomnienia
Dzięki temu filmowi chyba każdy kto choć raz miał Jack Russell Terriera nazwał go Milo. Ostatnio spotkałem na ulicy Milo xD
Zaloguj się aby komentować
Obejrzałem trzy filmy pod rząd, a noc jeszcze młoda... Czas na Blair Witch Project 😵
#filmy
Zaloguj się aby komentować
468 + 1 = 469
Tytuł: Pamiętnik narkomanki
Autor: Barbara Rosiek
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Mawit Druk
Format: e-book
Liczba stron: 304
Ocena: 7/10
Prywatny licznik: 18/2025
(archiwum, data przeczytania: 08.02.2025) Mocna i prawdziwa historia młodej dziewczyny, która zmaga się z uzależnieniem od narkotyków. Książka ma formę pamiętnika, co sprawia, że czytelnik jeszcze mocniej wchodzi w jej świat - pełen bólu, samotności i chwilowej nadziei. Temat jest trudny, ale pokazuje też, że zmiana jest możliwa. Styl jest prosty, bez zbędnych ozdobników, przez co całość brzmi bardzo autentycznie. To niełatwa lektura, ale daje do myślenia. Przypomina, że każdy może znaleźć się w trudnym miejscu, ale zawsze jest szansa na wyjście. Polecam młodszym i starszym - jako przestrogę i możliwość lepszego zrozumienia uzależnień.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

@jang_mefju Jedna z książek, która razem z "My dzieci z dworca zoo" i "Ćpunem" wędrowała z rąk do rąk w czasach licealnych.
@WatluszPierwszy "My dzieci z dworca zoo" też jest mocna.
"Ćpuna" nie czytałem.
Zaloguj się aby komentować
467 + 1 = 468
Tytuł: My, dzieci z dworca ZOO
Autor: Christiane Felscherinow
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry
Format: e-book
Liczba stron: 222
Ocena: 10/10
Prywatny licznik: 17/2025
(archiwum, data przeczytania: 06.02.2025) Szukałem kontrastu do ostatnio przeczytanego pastelowego i cukierkowego "Kubusia Puchatka" i wybór stał się prosty, decyzja zapadła niemalże w przeciągu dwóch minut. Brudna, lepka i gorzka historia o uzależnieniu, które niczym zdradliwy wąż oplata powoli ciało swojej ofiary. Brutalnie szczera, bez cienia sentymentalizmu, ukazuje Berlin lat 70. jako ponure tło dla młodzieńczej destrukcji. To nie tylko książka - to przestroga, która zostaje w pamięci na długo. Pierwszy raz czytałem ją jako nieopierzony nastolatek i myślę, że wrócę do niej jeszcze wielokrotnie i tu ponownie - ku przestrodze.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

@jang_mefju przeczytałam w gimnazjum i była to pierwsza książka o poważnych problemach społecznych. Potem juz popłynęłam tym nurtem - pamiętnik narkomanki, ksiazka o nastolatce, która zbuntowała się wychowaniu w środowisku świadków Jehowy, książki o niepełnosprawnościach. Wtedy sobie powiedziałam, że żadnych narkotyków i tak zostało. Jednocześnie chyba zrobiłam sobie kuku, bo jestem teraz wysoko wrażliwa, co pociąga za sobą konsekwencje dla psychiki
@jang_mefju Bardzo dobra książka.
Uważam, że każdy młody i stary człowiek powinien ją przeczytać.
@jang_mefju pisząc o książce, ciężko nie wspomnieć o filmie o tym samym tytule. Obejrzałem będąc w gimnazjum, przerażający i bardzo ponury obraz. Dla mnie wygrywa zdecydowanie z filmami typu „Requiem dla snu”, właśnie przez swoją surowość i szarość Berlina tamtych lat, niewiele bardziej pozbawioną koloru niż Polska początku lat 90., na które przypadało moje wczesne dzieciństwo. Ten obraz bardziej pasował do naszego podwórka niż amerykańskie scenerie.
Po książkę sięgnąłem już w liceum, gdy chciałem na niej oprzeć swoją prezentację maturalną (tematem było „co traci, a co zyskuje dzieło literackie jako przedmiot adaptacji filmowej”). Ostatecznie wybrałem inne tytuły, gdyż nauczycielka zwróciła uwagę na słowo „dzieło literackie” w temacie
Na pewno książka zawiera o wiele więcej detali, których nie ujęto w filmie (choćby sceny typu wymiana bielizny na kasę/heroinę), jest dosyć obrazowa i zapada w pamięć. Ma również trochę inną formę, bo pokazuje perspektywę nie tylko Christianne, ale również jej matki.
Jednak dla mnie „My, dzieci….” nie to przede wszystkim film. Bardzo wierny książce i bardzo dobrze zrealizowany.
Zaloguj się aby komentować
228 + 1 = 229
Tytuł: Co gryzie Gilberta Grape'a
Rok produkcji: 1993
Kategoria: dramat
Reżyseria: Lasse Hallström
Czas trwania: 1h 58min
Ocena: 8/10
Przygnębiający i jednocześnie ciepły film o codziennych problemach i gonitwie za pozornie nieosiągalnymi marzeniami. Tytułowy bohater, w którego wcielił się Johnny Depp, opiekuje się niepełnosprawnym umysłowo bratem, dwiema siostrami i otyłą matką, która zupełnie się poddała po śmierci męża i nie wychodzi z domu. Sam czuje się uwięziony w małym miasteczku, ale nie potrafi odejść i zostawić bliskich — pomimo młodego wieku jest głową rodziny i czuje się przytłoczony odpowiedzialnością oraz targają nim sprzeczne emocje. Aż do momentu pojawienia się Becky...
Leonardo DiCaprio w roli niepełnosprawnego Arniego jest tak autentyczny, że łatwo zapomnieć, że to tylko aktorstwo — to zdecydowanie jedna z jego najlepszych ról, o ile nie najlepsza. Warto sięgnąć po tę pozycję chociażby ze względu na jego postać, którą wykreował po prostu genialnie.
#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

@jang_mefju świetnyfilm. Natomiast w kontekście roli DiCaprio to ktoś kiedyś powiedział: jak chcesz dostać Oskara zagraj niepełnosprawnego.
@Michumi w praktyce to tak jak chcielibyśmy widzieć niepełnosprawnych
@AureliaNova otóż to. Uroczy lekko głupawy słodziak lub typ z zespołem sawanta
Akademia popełniła błąd, nie dając wtedy di Caprio Oscara, a potem się miotała przez 20 lat xD
@Villdeo o co chodzi z miotaniem się?
@jang_mefju Bardzo dobrze wspominam ten film, w tym właśnie świetną rolę DiCaprio
Zaloguj się aby komentować
Cześć!
Tworzę listę 611 filmów, które były nominowane do Oscarów w kategorii Najlepszy film na przestrzeni lat 1929-2025.
Obecnie tabela składa się z takich elementów jak:
tytuł oryginalny,
tytuł polski,
odnośnik do Filmweb,
odnośnik do IMDb,
odnośnik do Letterboxd,
checkbox "obejrzane".
Oprócz tabeli będzie również wykres kołowy przedstawiający ile filmów z tych 611 obecnie się obejrzało na podstawie checkboksa "obejrzane". Moje pytanie brzmi:
Co proponujecie dodać jeszcze, co mogłoby przykuć uwagę i być przydatne?
Jak do tej pory umieściłem już jedną listę ze zwycięskimi filmami, ta która nadchodzi będzie wersją ostateczną. Jeśli ktoś przegapił, to zapraszam
https://www.hejto.pl/wpis/oscarowe-arcydziela-lista-wygranych-filmow-w-kategorii-najlepszy-film-w-latach-1
#filmy #ogladajzhejto
#oscarychallenge
@jang_mefju nie wiem jak bardzo chcesz poszerzać tę tabelę, osobiście odpuściłbym sobie rok dystrybucji (bo w krajach różnie się to robi, jak pewnie wiesz), ale ról samej gali, na której film był wyróżniony już bym dał.
@Iknifeburncat jak możesz zobaczyć w pierwszej tabeli - jest tylko rok gali rozdawania Oscarów, nie ma roku dystrybucji danego filmu
Zaloguj się aby komentować
463 + 1 = 464
Tytuł: Kubuś Puchatek
Autor: Alan Alexander Milne
Kategoria: literatura dziecięca
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Format: audiobook
Liczba stron: 118
Ocena: 7/10
Prywatny licznik: 16/2025
(archiwum, data przesłuchania: 04.02.2025) Pozornie prosta opowieść o przyjaźni, akceptacji i radości z małych rzeczy. Stumilowy Las pełen jest wyjątkowych bohaterów - beztroskiego Puchatka, lękliwego Prosiaczka, melancholijnego Kłapouchego czy energicznego Tygryska; każdy z nich pokazuje inna stronę życia. Dla dzieci to zabawna historia, dla dorosłych - mądra przypowieść o prostocie i szczęściu. Książka, do której warto wracać na każdym etapie życia. "Kubuś Puchatek" według mnie nie moralizuje, tylko pokazuje świat takim, jakim jest, zbędnych komplikacji. To przypomnienie, że czasem warto zwolnić, uśmiechnąć się i spojrzeć na życie oczami kogoś, kto po prostu "lubi, kiedy jest". Najważniejsza lekcja wyciągnięta z lektury? Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość!
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

Zaloguj się aby komentować
462 + 1 = 463
Tytuł: Myszy i ludzie
Autor: John Steinbeck
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Format: e-book
Liczba stron: 118
Ocena: 8/10
Prywatny licznik: 15/2025
(archiwum, data przeczytania: 03.02.2025) Przejmująca historia o samotności i marzeniach z góry skazanych na porażkę. George i Lennie, wędrowni robotnicy, pragną stabilizacji i lepszego życia. Tylko i aż tyle, jednak brutalna rzeczywistość niszczy ich wszelkie nadzieje. Krótka, lecz pełna ładunku emocjonalnego opowieść ukazuje ludzką bezradność wobec losu i siłę bezwarunkowej przyjaźni.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

@jang_mefju O miałem to jako lekturę na GCSE w 10 czy 11 klasie (UK). Film też oglądalismy, pamiętam dość kontrowersyjny był dla niektórych xD
@jang_mefju wszyscy się zachwycają Stainbeck'iem. Zatem ja jestem inny czy zaczynając przygodę z nim od Przygód z Charliem popełniłem błąd? Bo mi kompletnie nie spodobało się.
@tschecov zdecydowanie błąd, to dziennik Steinbecka z podróży, więc raczej ciekawostka dla jego wielbicieli
@tschecov Potwierdzam, najlepciej zacząć od Na wschód od Edenu, Myszy i ludzi lub Gron gniewu
Zaloguj się aby komentować