Na zdjęciach poniżej widzicie państwo głuptaka niebieskonogiego, który - jak zapewne sądzicie - nazwę swą zawdzięcza kolorowi swoich stóp, które są niebieskie, choć damska brać (siostrać?) określiłaby go pewnie w stylu "jasnocyjanowego błękitu odbitego ze strumienia na toskańskim zboczu o poranku".
Co ciekawe, ptaki te nie rodzą niebieskimi odnóżami, są one jasnoszare. Podobnie jak za różowe upierzenie u flamingów, tak i tutaj za kolor - ale tylko nóg - głuptaków niebieskonogich odpowiadają przeciwutleniacze zwane karotenoidami. Znajdują się one w rybach, które stanowią podstawę diety tych ptaków morskich. Jeżeli z jakiegoś powodu ptak ten zostaje pozbawiony ryb (np. w niewoli), to już po 48 godzinach jego kolor jego nóg zaczyna płowieć.
Samce tego gatunku starają się zaimponować samicom wykonując przed nimi tańce godowe afiszując się oczywiście swoimi girami. Im bardziej jaskrawy i intensywny odcień, tym dany samiec jest bardziej atrakcyjny, gdyż świadczy to o jego dobrej kondycji fizycznej, czy umiejętnościach łowieckich. Przy okazji same karotenoidy wzmacniają układ odpornościowy, ale czy głuptaki to wiedzą, czy są za głupie na to?
Wartym odnotowania jest fakt, że jeśli jakiś samiec nie miał szczęścia na głuptakowym rynku matrymonialnym, a co za tym nie znalazł partnerki z którą mógłby spłodzić potomstwo, to natura wyposażyła go w mechanizm, dzięki któremu po rocznej abstynencji jego stopy zyskują "+5 do intensywności", aby i on miał szansę w kolejnym sezonie.
A skoro o zamoczeniu już mowa, ptaki te są świetnymi nurkami - najpierw lecą wysoko nad wodą, a następnie pikują głową w dół w celu upolowania zdobyczy. Są w stanie zejść na głębokość do 20 metrów oraz wytrzymać pół minuty pod wodą. Mimo świetnych umiejętności w powietrzu i oceanie są słabymi piechurami. Poruszają się bardzo niezgrabnie kołysząc się na boki, przypominając pingwiny, czy dziecko które uczy się chodzić i baczy na każdy stawiany krok.
Ktoś pomyśli, że nazwa "głuptak" pochodzi właśnie od ich pokracznej postawy, ale nic bardziej mylnego. Ptaki te (jak inne z rodziny głuptaków) mają bardzo silny instynkt rodzicielski i oboje wychowują potomstwo i na widok człowieka zamiast uciekać, wolą chronić swoje młode w (naziemnych) gniazdach. Równocześnie nie mając praktycznie żadnych naturalnych wrogów zatraciły swój instynkt samozachowawczy, a co za tym są one łatwym celem dla człowieka.
#ciekawostki #ptaki #gruparatowaniapoziomu #natura
Zaloguj się aby komentować