Mój pierwszy zegarek od Pana Chińczyka i jest lepiej niż dobrze.


Mój pierwszy zegarek od Pana Chińczyka i jest lepiej niż dobrze.


Bideacki Rubikonik na szerokim pasku. Datę zmieniłem do zdjęcia, żeby wstydu nie było XD

Jak co dzień

@splash545 ważne że ci się podoba

Zaloguj się aby komentować
Hej zegarkowe świry z #uk Jak szukacie preneztu po choinkę to można wychwycić Orisa- Aquis date w dobrej cenie. https://www.tkmaxx.com/uk/en/men/accessories/watches+jewellery/mens-watches/blue-stainless-steel-aquis-date-automatic-watch/p/76194552
#zegarki #cebuladeals
Zaloguj się aby komentować
Największa zaleta negatywnego wyświetlacza – podświetlenie po zmroku.
#zegarki #casio #gshock #kontrolanadgarstkow

Zaloguj się aby komentować
K⁎⁎wa, umysł debila walczy u mnie z umysłem biedaka xD Na stronie internetowej pewnego sieciowego jubilera jest promocja na luksusową biżuterię i jest możliwość zakupu przez internet luksusowych zegarków w ratach 0%.
W oko wpadł mi jeden model i teraz walczą dwa sprzeczne wilki- kupić czy nie kupić xD
Sikor byłby droższy niż mój aktualny samochód xD
Co zrobić? Kupić czy sobie odpuścić?- rata to mniej niż 15% moich aktualnych zarobków.
#zegarki #gownowpis #pytaniedoeksperta
Dobre buty sobie kup. Każdy kogo zdanie ma znaczenie doceni faceta w porządnym obuwiu.
@jajkosadzone No nie wiem, ja unikam zakupów na raty to raz.
A dwa to że za mną chodził Corum Admirals Cup Seafender czy jaskoś tak, ale jak poszedłem do sklepu w Wawie i wziąłem do ręki to entuzjazm opadł, tarcza i wskazówki jakoś tak bez rewelacji jeśli chodzi o wykończenie, żaden inhouse tylko podłubana trochę ETA i to wszystko za pięciocyfrową kwotę.
Popatrzyłem przy okazji na parę innych sikorów, to tak na żywo broniły się Omegi Moonwatch, Sinn i coś tam jeszcze ale nawet Royal Oak wyglądał tylko dobrze a to jest dopiero worek złota.
Jakoś tak tracę wiarę w szwajcarską horlożerię albo to wzrok mi się pogarsza na starość i mi umykają "te detale" za które warto zapłacić.
Gx
@jajkosadzone Jak musisz kupić na raty to znaczy ze cie na to nie stać. Po to właśnie powstały. By biedaków których nie było na to stać złudzić, że stać.
Zaloguj się aby komentować
Jako,ze teraz jest swiateczny czas to czesto lapia mnie #feels rozne i pomyslalem,ze kupie sobie znowu zegarek seiko 5,taki sam jak moj pierwszy,prawdziwy,oryginalny,automatyczny zegarek. Fajny to byl sprzet,dzialal,nie psul sie i kosztowal malo- zaplacilem za niego potezne 350 zl w 2015,ale gdzies zaginal i nie bardzo moge znalezc.
Mysle sobie,ze teraz to pewnie wfatek z 500-600 zl,bo inflacja,wzrost kosztow zycia i takie tam.
NI C⁎⁎JA XD Ten maly wariat jest dostepny na przecenie za 660 zl,bo cena regularna to 950 zl.
350 zl w 2015( byl kupiony w zegarownii za cene standardowa,bez wyprzedazy) to nie jest k⁎⁎wa 950 zl w 2025,az tak to w kosmos nie polecialo,nie ma opcji.
A mowie o tym czasomierzu::https://www.timestore.pl/Seiko-5-Automatic-18997
Orient multiyear tez podrozal,ale nie x3,a mniej niz dwukrotnie,to jestem w stanie zrozumiec,ale taki numer?
Pojebalo ich tan w #zegarki #gownowpis
Też se kupiłem

@jajkosadzone nie śledzę jakoś cen, ale raczej szczególnie przed świętami, nie wierzę w żadne promocje i skreślone ceny, więc raczej uznałbym to 660 za rynkową cenę
Zaloguj się aby komentować
Ojciec Chrzestny, Czas Apokalipsy to filmy, który prawie każdy zna i ich autorem jest mistrz-Francis Ford Coppola. I stworzył to - Megalopolis, gdzie zainwestował $100mln własnych miedziaków. U mnie ten film zakończył się po 20 min i zapomniałem, że coś takiego w ogóle powstało. Film zarobił $14.4 miliona i teraz Coppola jest zmuszony sprzedawać swoje "świecidełka", gdyż jest nadzwyczajne w świecie spłukany. Na pierwszy rzut idą zegarki, gdzie najdroższy jest wyceniany na $1mln, a reszta to "zwykłe" Patek Philippes, Blancpain, IWC, F.P. Journe, których ceny zaczynają się od $6tys a kończą na $240tys. To pokazuje, że gonitwa za marzeniami czasem kończy się twardym spotkaniem z rzeczywistością, ale mam nadzieję, że to nie jest ostatni "klaps" Coppoli i zaskoczy nas jeszcze czymś wspaniałym.
ps:Jego obecny zegarek to Apple watch.
#ciekawostki #zegarki #inwestycje
https://www.nytimes.com/2025/10/23/fashion/francis-ford-coppola-watch-auction.html

@banita77 - z trailerów to Megalopolis wygląda mega dziwnie - jestem ciekaw czy może przerodzi się w kultowego klasyka, czy raczej odejdzie w zapomnienie
Coś poszło bardzo nie tak z marketingiem bo właśnie się dowiedziałem że takie coś powstało a nawet bym obejrzał. To było w kinach w ogóle u nas?
Zresztą nie tylko ja mam takie spodtrzeżenie bo jeden z piwerwszych komentarzy pod trailerem to prawie słowo w słowo to co napisałem:
I never even heard about this movie until I found out this morning that Coppola is broke from making it. It obvs didn’t have a marketing budget. That’s probably the main issue….., I’d actually go see this.
Jest to na jakiejś platformie streamingowej?
Generalnie wygalda że był brak marketingu. Ludzie to pelikany. Trzeba im wsadzić do głowy czego chca
Zaloguj się aby komentować
Budzik!
Jakiego typu budzika używacie?
#ankieta #budzik #zegarki

mnie budzi nastawiony tv - zaznaczyłem przyłóżkowy wolnostojący elektroniczny (tv wisi na ścianie)
@Marchew Nie uzywam budzika. Budzi mnie moj kot punktualnie o 7 rano jak sie robi glodny i zaczyna drapac w drzwi sypialni xD Trwa to juz tyle czasu ze nawet jak mu sie "zapomni" to i tak sam sie juz budze o 7 albo max 7:20
Same wibracje w zegarku typu smartwatch
Zaloguj się aby komentować
Czy jest ktoś w stanie polecić mi zegarek do biegania. Idealnie gdyby miał:
pomiar tętna z nadgarstka,
GPS (tylko do pomiaru odległości i prędkości),
jakąś dedykowana aplikacja, którą łatwo zsynchronizować ze Stravą,
z wyglądu najlepiej, żeby przypominał klasyczne elektroniczne zegarki, a nie smartwatch z ekranem LCD,
podświetlany ekran,
najlepiej jakby łączył się z telefonem tylko gdy ja to uruchomię - w celu synchronizacji danych z treningu. Nie chcę żadnych powiadomień, połączeń i smsów na zegarku.
Kiedyś miałem zegarek który prawie idealnie wpasowywał się w ww. kryteria - Polar M200, ale miał trochę irytującą konstrukcję - kopertę zegarka wkładało się w silikonowy pasek który z czasem się rozciągał i zegarek potrafił mi wylecieć. Dodatkowo zegarek miał wystającą wtyczkę USB do ładowania która była tak niefortunnie umieszczona i skonstruowana, że po jakimś czasie zaczęła się ruszać i przestać łączyć. Gdybym znalazł taki zegarek bez ww. wad to byłby dla mnie ideał.
#kiciochpyta #bieganie #elektronika #zegarki
@Kuba0788 brzmi jak Garmin Instinct
@Kuba0788 jakis garmin forerunner
@Kuba0788 Garmin Forerunner 45S na przykład.
Zaloguj się aby komentować
Wostok Ałmaz w wersji "firanka".
Pisałem już o tym, że moim zdaniem mało co tak silnie wpłynęło na kulturę i wyobraźnię ludzi, jak lot w Kosmos. Wspominałem również, że po udanym wystrzeleniu Gagarina w 1961 r., ruskie fabryki zegarkowe pozmieniały nazwy na "kosmiczne". To nie tak, że taka moda. Po prostu fakt wpisał się w maszynę propagandową Związku Radzieckiego, która sukces pozaziemskich misji tłoczyła do głów w każdy możliwy sposób. Zatem Czystopolska Fabryka Zegarów została w roku 1965 "Wostokiem", które to słowo oznacza "wschód", ale tutaj konkretnie odnosi się do serii sowieckich lotów orbitalnych. Wostok 1 to Gagarin, lot sterowany z Ziemi (którą okrążył). Wostok 2, kilka miesięcy później - Titow, pierwszy człowiek spędzający na orbicie ponad dobę. Wostok 3 i 4 - pierwszy wspólny załogowy lot 2 statków kosmicznych. Wostok 5 (Bykowski) startował równolegle z Wostok 6, (Tiereszkowa, pierwsza kobieta poza Ziemią) w 1963 r. Z "piątki" emitowana była transmisja telewizyjna, puszczana dalej po demoludach i państwach Zachodu.
W Czystopolu produkowano kilkanaście marek i brandów, z których np. Wostok i Ałmaz ("diament") na mechanizmie 28xx 18 kamieni różniły się chyba wyłącznie napisem na tarczy. Wykorzystywały ten sam mechanizm i kopertę, chyba w niektórych modelach wskazówki były odmienne. Wychodziły równolegle w latach 60-tych, po czym w 1969 r. dokonano unifikacji marek i dalej istniał już tylko "Wostok".
Tutaj wieczorna dłubaninka, właśnie coś takiego. Na mostku logo Czystopolskiej, czyli produkcja przed 1965 r., ale brak wybitej daty, co mnie dziwi. W zespole balansowym stary typ zabezpieczenia antywstrząsowego. Zegarek po lekkim zalaniu, spora patyna na tarczy, chyba niepotrzebnie ją próbowałem przemyć. Po umyciu ruszył od pierwszego razu ale jeszcze kuleje, przypuszczalnie jest problem z górnym łożyskiem balansu. Szkło do wymiany, bo trzaśnięte, ale chwilowo nie mam takiego, więc tylko przepolerowane.
Kiepskie światło, na żywo wygląda lepiej. Fajna masywna uszata koperta typu "krab", pasek kupiony na starociach.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu



Piękne hobby!
Zaloguj się aby komentować
Wostok, Wostok. Notabene, Istniała też na zachodnim rynku niemiecka marka "Ostwok", wykorzystująca mechanizmy zegarkowe z Czystopola.
Tutaj jedna z ładniejszych metamorfoz niskobudżetowych. Kupiony na starociach za 5 zł jako niechodzący złomek. Pęknięte szkło, sekundnik spadł z osi, urwana tarcza, ale koperta w dobrym stanie i mechanizm do dopieszczenia. Duży, garniturowy, bardzo uniwersalny wygląd, klasyka bez zbędnych elementów, jedynie koperta jest troszkę dziwniejsza, bo lekko owalna.
Po serwisie, polerce koperty, wymianie szkła, wymianie koronki, dorobieniu uszczelki pod dekiel. Lubię zegarki z czarną tarczą, ale ich fotografowanie to katorga. Tutaj na nowej chińskiej podstawce. Wiem, pasek różowy, ale to pod kolor mojej nowej rangi
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu


Zaloguj się aby komentować
Przyszły itemy z Chin. Kluba zegarmistrzowska, czyli rodzaj uniwersalnego uchwytu, przedłużki wałków, glinka, podkładka. Do teleskopów pan Chińczyk dołożył mały wihajsterek do ich zmieniania, a do glinki - drewniane czyszczaki. No fajno.
#tikutak #zegarki #hobby

Zaloguj się aby komentować
#zegarki
W tym roku Mikołaj przyszedł trochę wcześniej. Przyszła pora na wymianę wiernego Protreka na coś nowocześniejszego. Właściwie, to brakowało mi w nim tylko opcji zapisywania tras i zliczania kilometrów. Ale przerażała mnie opcja ładowania smartwatch'a co kilka dni. Długo zwlekałem z zakupem Instincta, bo najpierw pojawiłą się wersja 2, potem 2X. No ale teraz pan Garmin zrobił promocję na wersję 3 i się skusiłem. Zastanawiałem się jeszcze nad wersją Tactical, ale w sumie przy strzelaniu do 300-400m to opcji kalkulatora nie potrzebuję. Zresztą i tak musiałbym do niego sporo dopłacić.
No i teraz trzeba więcej chodzić, ale to akurat lubię ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

@zed123 dobry wybór, nie pożałujesz, zapraszam tym samym do naszej grupy na Garmin connect "hejto - sportowe świry" :)
Zaloguj się aby komentować
Poczciwy dziadek, nie wiem nawet ile ma lat, bo wylicytowałem go w Internecie jako używkę. Ma odchył miesięczny +20 sekund, czyli lekko przekracza fabryczną tolerancję. A akumulator trzyma jakieś dwa miesiące zamiast pół roku. Więc trzeba czasem sprawdzić, przestawić i ponosić, albo koło lampki położyć i podładować, zwłaszcza jesienią i zimą, jak zegarek jest większość czasu pod rękawem albo w słabym sztucznym świetle.
Nie, żeby to było przykre, bo zegarek jest świetnie zaprojektowany i wykonany, czuje się porządną robotę i przyjemny ciężar dobrej stali. Mimo znoszenia, nie jest porysowany, szkło też dobrze się trzyma i ma dobrą powłokę antyrefleksyjną. Design również bardziej mi się podoba niż późniejsze Nighthawki, tarcza jest ciekawa (bo umówmy się, GMT i suwak logarytmiczny są do ozdoby, nie jestem pilotem
#zegarki #kontrolanadgarstkow



No proszę, co za zbieg okoliczności. To też mój ulubiony i najtrwalszy klasyk. Z 9 lat temu nabyłem go wysyłkowo i do tej pory nie wiem czy Tajwańczyk mi nie wcisnął podróby... ale nawet jeśli to wyjątkowo dobrej jakości. Muszę tylko w końcu zrobić coś z tym porysowanym szkiełkiem...

Zaloguj się aby komentować
Kolega @KHOT posłał mnie kiedyś na straceńczą misję: przekazał szczątki swojego noworuskiego "komandira", bo może uda się go ożywić. Ludzkie panisko, chyba dobrze rozumie, że jak powiedziałem że zajrzę to zajrzę, i nie musi co pół roku przypominać.
W przesyłce otrzymałem kopertę z koronką, tarczę i wskazówki. To już coś. Koperta w bardzo dobrym stanie, niestety, mechanizm automatyczny wywiało - szkoda, bo automaty Wostoka były nawet udane. Obecnie trudno go zdobyć, a jeśli już, to w cenie całego zegarka, więc bez sensu. Rozpocząłem zatem poszukiwania odpowiedniego mechanizmu nie-automatycznego, czyli manualnego, który mógłby zostać użyty. Dopiero we wrześniu dawca został rozebrany i zaserwisowany. Wcześniej sama koperta z wymienionymi uszczelkami i koronką przeszła test szczelności - po prostu zabrałem ją na basen, gdzie przez godzinę pływałem z nią i nurkowałem do 2 m . Po ocenieniu szczelności, umyty i naoliwiony mechanizm połączyłem z tarczą, koronką i wskazówkami. Dawca miał datownik z czerwonymi cyframi, więc podmieniłem na oryginalny, niech już wygląda tak, jak wyszedł z fabryki. No i mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Dobra jest taka, że zegarek chodzi. Zła - że z trudem. Tak bywa z mechanizmami z odzysku, nie wiadomo, co tam z nimi było wcześniej. Generalnie, do ponownej rozbiórki i diagnozy, przypuszczam, że jedna z osi może być minimalnie skrzywiona. Ale jest szansa na sukces.
Zegarek noworuski, oceniam że produkcja już po 2000 r. Na tarczy i deklu rosyjskie symbole, proszę nie bijcie - taki się urodził., nie jego wina (ani tym bardziej moja). Ładny bezel, koperta chromowana, płaskie mineralne szkło.
@KHOT, jeśli tu jeszcze zaglądasz, trzymaj kciuki! To nie jest tak, że ja zapomniałem, wcale a wcale!
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu



Zaloguj się aby komentować
Hejcia, zegarkowe świry! Byliście dziś grzeczni? Zasłużyliście na coś fajnego?....
No to bardzo mnie jest przykro, bo nic fajnego nie mam
Dobra, zatrzymajmy tę karuzelę śmiechu. W poprzednim wpisie wspomniałem, że w miarę obcinania kosztów procesu produkcyjnego, wykonanie zegarków radzieckich było coraz bardziej "oszczędne". Tja. No shit Sherlock. Mechanizmy, dawniej starannie wykończone, zrobiły się surowe. Zachowano ich walory użytkowe, bez najmniejszych dodatków dekoracyjnych. Przypomina mi to dzisiejsze mechanizmy chińskie, w których zredukowano absolutnie wszystko to, co zredukować dało się. A piękne być nie muszą, wszak wiadomo, że i tak znajdą nabywcę tam, gdzie główne kryterium zakupu stanowi cena.
Na początku lat 90-tych szukając dodatkowych zysków przyjęto pomysł, aby - przez utworzoną spółkę - córkę "Wostok - Design" w Moskwie (czyli dość daleko od Czystopola, jak im się to spinało?) - realizować indywidualne zamówienia na wykonania tarcz. Można sobie było, dla przykładu, zamówić zegarek specjalnie malowany na okoliczność rocznicy ślubu, albo z logotypami jakiegoś zakładu pracy. A ichniejsze Towarzystwo Przyjaźni zamówiło na cyferblacie wizerunek kosmonautki Walentiny Tiereszkowej (był to zegarek upominkowy dla biur w 67 krajach).
Dalej: w 1998 r. całkowicie zmodernizowano linię technologiczną oraz wprowadzono "czyste technologie" w branży galwanicznej, co - jak pisze producent - "pozwoliło oczyścić o 80% okoliczne rzeki z chromu". Aha. To już wiem, gdzie wcześniej lądowały ścieki fabryczne. Z drugiej strony, takie innowacje umożliwiły wykonywanie kolorowych powłok galwanicznych. Z trzeciej strony, no przecież, w końcu można było uzyskać złocisty kolor koperty bez użycia złota (używano do tego soli różnych metali).
Tu na zdjęciu Wostok "śnieżynka", czyli cywilna wersja małego "komandira". Ciągle ten sam mechanizm 24xx, ciągle bezel, ciągle zakręcana koronka, prosta i czytelna forma. I właśnie tutaj widać, jak już na zmodyfikowanych liniach produkcyjnych wykonywano powłoki imitujące złoto. W źródłach znajduje się wzmianki o użyciu do tego celu soli tytanu. Pomimo korzystnego wyglądu, takie wersje były mało odporne na wycieranie się.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

Świetna instrukcja. "Użyj cudzej ręki i zapasowej mycki by docisnąć maskę tlenową do twarzy "
Zaloguj się aby komentować
To co by tutaj dzisiaj wrzucić? A no tak, przecież.
W komentarzach do poprzedniego wpisu pojawił się zegarek kolegi @szamaan . W istocie jest to chińska kopia ruskiego "Komandira" - no tak już jest, że Chinole kopiują dosłownie wszystko, co da się sprzedać. Oprócz różnic w znakach graficznych na tarczy, przede wszystkim jest tam inny mechanizm i brak zakręcanej koronki. No ale czy wszystkie "Komandirskie" miały zakręcaną koronkę?
Tu poniżej zamieszczam zdjęcie zegarka z chudych lat 90-tych, gdy ZSRR słaniał się i chylił ku upadkowi. Trudności zaopatrzeniowe, a może po prostu kalkulacja kosztów produkcji czy też łatwiejsza obróbka zadecydowały, że mechanizmy umieszczano w kopertach plastikowych. Inne fabryki też tak robiły, np. pokazywałem tu już kiedyś plastikową "Sławę". Znak czasów: potanienie produkcji kosztem jakości. No, z takich niewątpliwych plusów, to na takiej kopercie nie przecierały się coraz to cieńsze powłoki galwaniczne (warstwa złocenia kopert metalowych z początkowych 20 spadła poniżej 5, a potem poniżej 2,5 mikrometrów; koperty anodowane, zgodnie z powszechną opinią, wycierały się od samego patrzenia na nie). Nie udało się opracować zakręcanej koronki, więc choć na oko spora, tutaj jest zwykła, bez uszczelnienia ekstra. Zachowano za to bezel. Po co? Chyba dla zwiększenia wizualnej atrakcyjności czasomierza, a może żeby zachować jego militarny wygląd. Ale na tarczy jest napis "Wostok", a zatem to nie "komandir", tylko cywilbanda pozująca na szarżę.
Wewnątrz mechanizm niby ten sam, ale monolityczna koperta wymusiła ciekawe rozwiązanie uszczelki - na drugim i trzecim zdjęciu jest to pokazane podczas rozbiórki. Po odkręceniu szeregu śrubek od dołu, oddziela się cały wierzch razem z wewnętrzną metalową puszką, uszczelnioną gumowym pierścieniem. No nakombinowali się widać nad tym.
Zegarek kupiony za 10 zł na staroćkach, jako ciekawostka. Okazał się zanieczyszczony, ale w pełni sprawny. Po niewielkich zabiegach służy do codziennego użytku. Trzeba jeszcze przepolerować szkło i wymienić farbę we wskazówkach, bo się wykrusza.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #honny #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu



Tu poniżej zamieszczam zdjęcie zegarka z chudych lat 90-tych
@t0mek Mam nadzieję, że wkrótce znów przyjdą na nich chude czasy i Twoja kolekcja wzbogaci się o nowy rosyjski paździerz
Zaloguj się aby komentować
Znów Komandir.
To jest mój prywatny zegarek, który jako nowy, kupiony na straganie od Ruskich, dostałem od brata gdzieś na przełomie lat 80/90. Model określany jako "Kadet" albo "Junior" ze względu na niewielki rozmiar.
Historia z nim związana jest taka, że gdzieś tak w 6 - 7 klasie podstawówki jeden z klasowych koleżków, wg dzisiejszych standardów powiedzielibyśmy: inteligentosceptyczny, szalał na przerwie. Znalazł gdzieś śrubę i rzucał nią po sali lekcyjnej może nie pełnej dzieci, bo część przecież była na korytarzu, ale i nie pustej. Pocisk odbił się od sufitu i trafił akurat w mój zegarek.
No zatrzęsło mnie. Złapałem go za wszarz i nastraszyłem jego matką, której bał się panicznie, bo potrafiła lać go w d....pasem. Koleżka obsrał się, obiecał, że zegarek naprawi....no cóż. Po kilku interwencjach przyszedł koniec roku szkolnego, a pęknięte szkło, jak widać, jest do dzisiaj.
Zegarek wyprodukowany na wewnętrzny, radziecki rynek, co widać po cyrylicy na tarczy. Nie widać tego na zdjęciu, ale tonowane kolory cyferblatu mają to, co jest charakterystyczne dla Wostoka - spękania lakieru. Takie krakle to niemal znak rozpoznawczy fabryki. Centralnie znaczek z igrającym na falach delfinkiem, no bo wodoodporność, mordo. Logo w postaci nazwy fabryki oraz oznaczenie ilości kamieni po ukosie, symetrycznie do osi. Pomimo takiej ilości znaków graficznych, niewielka tarcza jest czytelna. Zakręcana duża koronka, obrotowy bezel, kopertę chyba można określić jako "krab". Raz w życiu był u zegarmistrza, żeby go otworzyć, facet musiał umieścić go w imadle i napierać z buły specjalnym kluczem do dekli.
#tikutak #zegarki #ciekawostki #zaintersowania #hobby #gruparatowaniapoziomu


Bajka o Babie Jadze

@t0mek ło bardzo fajny, nosiłbym!
@t0mek wydawało mi się, że mam Komandira, ale ktoś mnie uświadomił, że to chińszczyzna. Swoją drogą to nie spodziewałem się, że i to podrabiają...

Zaloguj się aby komentować
Komandirskie.
Kontynuujemy Czystopolską Fabrykę Zegarków.
W 1965 r. na targach w Lipsku CzCzZ dostał wielki medal i dyplom za zegarek "Wostok" z mechanizmem precyzyjnym 28xx (22 kamienie). Wtedy jeszcze produkowali różne marki. Ministerstwo Obrony zamówiło u nich zegarek z przeznaczeniem dla kadry dowódczej, miał mieć podwyższoną szczelność i odporność na zabrudzenia. Tak powstała pierwsza wersja zegarka "Komandirskie" ("dowódcowski"? Nie wiem, jak to przetłumaczyć. "Komendancki"? Chyba tak lepiej).
Był to zegarek w kopercie chromowanej lub złoconej na mechanizmie 2234 o 18 kamieniach, czyli ten sam, co np. w Mirach i wczesnych Wostokach, ale z dodaną stop-sekundą. Rozwiązanie to miało umożliwiać synchronizowanie czasomierzy do skoordynowanych działań militarnych. Nie spotykało się go w powszechnej sprzedaży, a tylko w wewnętrznych sklepach "Wojentorg", przeznaczonych dla personelu wojskowego. Późniejsze modele były również nadawane jako prezenty uznaniowe, np. od ministra. Na tarczy miały napis "Komandirskie", czerwoną gwiazdę, ew. dopisek "Czystopol" i zwykle również "zakaz MO" (tzn. zamówienie Ministerstwa Obrony). Produkcja trwała ok. 60 lat i ich wygląd oraz rozwiązania zmieniały się w tym czasie. Po zmianie nazwy producenta z Czystopolskiej Fabryki na "Wostok", oraz po przemianowaniu wszystkich produkowanych brandów również na "Wostok", zegarki wojskowe żyły własnym życiem i ciągle wychodziły jako submarka "Komandirskie". Ba, pojawiły się też Generalskie, Kapitańskie, Lejtnanckie, Sierżanckie i jakieś tam jeszcze (Chorążowskie? nie pamiętam), ale już o wiele rzadziej spotykane. Sam zegarek otrzymał w latach 70-tych nowy mechanizm 24xx, średnio dokładny ale bardzo trwały, ten sam szedł do wszystkich Wostoków w tamtym czasie. Dołożono mu datownik, zakręcaną koronkę i - nie wiem po co - obrotowy bezel. Taka wersja miała wodoszczelność do 100 m zanurzenia. Wypuszczono go na rynek cywilny, gdzie stał się bardzo popularny.
W latach 90-tych, w trudnym okresie Pierestrojki, produkowano go w plastikowych kopertach o różnym kształcie.
Zdjęcie przykładowe z neta zegarka z lat 90-tych.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

"Komandirskie" ("dowódcowski"? Nie wiem, jak to przetłumaczyć. "Komendancki"? Chyba tak lepiej).
A może po prostu: dowódcze?
Zaloguj się aby komentować
Wostok tonneau.
Większość zegarków z lat 60-tych ma podobny kształt, czyli - w uproszczeniu - kółko z doklejonymi uszami i koronką. Koperty kwadratowe, kanciaste, to tak bardziej eksperymenty kolejnej dekady. I w końcu robi się mdło, człowiek poszukuje jakiejś odmiany, czegoś nowego.
Tutaj mamy "beczkę", czyli tonneau. Była to kontynuacja Mira w identycznym kształcie, mechanizm zresztą jest taki sam. Tarcza jest ciekawa, bo zamiast centralnie zaprojektowanych napisów, idą one po przekątnej. Większość indeksów godzinowych zastąpiono promienistymi kreskami, cyframi zaznaczono tylko 3 i 9. Zegarek w wersji eksportowej, pasek współczesny. Jest to model męski, ale dzięki niewielkim rozmiarom i zaokrąglonym kształtom, pasował na damską rękę.
Najtrudniejszym elementem jest szkło fasonowe, bo po blisko 60 latach większość z nich zużyła się albo zniszczyła, a zamienniki od dawna nie są produkowane. Pomimo niedoskonałości tarczy, ze względu na dobrze zachowaną kopertę i pleksę, nie jest zbyt łatwy do znalezienia. Bardzo go lubię za te wszystkie "odmienności".
#tikutak #zegarki #zegarkiboners #ciekawostki #hobby #zainteresowania #gruparatowaniapoziomu

Zaloguj się aby komentować
Mówią, że o tej godzinie zegarek najlepiej się prezentuje. Chociaż osobiście nie widzę różnicy.
#zegarki #kontrolanadgarstkow #casio

@xniorvox 10:19
@vredo Dzięki za tipa, sprawdzę jutro.
Tyle dobrze że nie 8:46 albo 9:03
@xniorvox Jak dałeś pioruna to 10:24
Mam teorię tylko się nie obraź: Masz pulchną łape i zaginasz czasoprzestrzeń
@vredo Wpływ mojego pola grawitacyjnego?
@xniorvox Dobra łapa do jebania kacapów a i czas odpowiedni. Każdy czas jest dobry do napierdalania kacapów
Zaloguj się aby komentować