Hejcia, zegarkowe świry! Byliście dziś grzeczni? Zasłużyliście na coś fajnego?....


No to bardzo mnie jest przykro, bo nic fajnego nie mam


Dobra, zatrzymajmy tę karuzelę śmiechu. W poprzednim wpisie wspomniałem, że w miarę obcinania kosztów procesu produkcyjnego, wykonanie zegarków radzieckich było coraz bardziej "oszczędne". Tja. No shit Sherlock. Mechanizmy, dawniej starannie wykończone, zrobiły się surowe. Zachowano ich walory użytkowe, bez najmniejszych dodatków dekoracyjnych. Przypomina mi to dzisiejsze mechanizmy chińskie, w których zredukowano absolutnie wszystko to, co zredukować dało się. A piękne być nie muszą, wszak wiadomo, że i tak znajdą nabywcę tam, gdzie główne kryterium zakupu stanowi cena.


Na początku lat 90-tych szukając dodatkowych zysków przyjęto pomysł, aby - przez utworzoną spółkę - córkę "Wostok - Design" w Moskwie (czyli dość daleko od Czystopola, jak im się to spinało?) - realizować indywidualne zamówienia na wykonania tarcz. Można sobie było, dla przykładu, zamówić zegarek specjalnie malowany na okoliczność rocznicy ślubu, albo z logotypami jakiegoś zakładu pracy. A ichniejsze Towarzystwo Przyjaźni zamówiło na cyferblacie wizerunek kosmonautki Walentiny Tiereszkowej (był to zegarek upominkowy dla biur w 67 krajach).

Dalej: w 1998 r. całkowicie zmodernizowano linię technologiczną oraz wprowadzono "czyste technologie" w branży galwanicznej, co - jak pisze producent - "pozwoliło oczyścić o 80% okoliczne rzeki z chromu". Aha. To już wiem, gdzie wcześniej lądowały ścieki fabryczne. Z drugiej strony, takie innowacje umożliwiły wykonywanie kolorowych powłok galwanicznych. Z trzeciej strony, no przecież, w końcu można było uzyskać złocisty kolor koperty bez użycia złota (używano do tego soli różnych metali).


Tu na zdjęciu Wostok "śnieżynka", czyli cywilna wersja małego "komandira". Ciągle ten sam mechanizm 24xx, ciągle bezel, ciągle zakręcana koronka, prosta i czytelna forma. I właśnie tutaj widać, jak już na zmodyfikowanych liniach produkcyjnych wykonywano powłoki imitujące złoto. W źródłach znajduje się wzmianki o użyciu do tego celu soli tytanu. Pomimo korzystnego wyglądu, takie wersje były mało odporne na wycieranie się.


#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

c872c606-8957-4e87-9110-0b8c6c8be257

Komentarze (3)

Heheszki

Świetna instrukcja. "Użyj cudzej ręki i zapasowej mycki by docisnąć maskę tlenową do twarzy "

xniorvox

@Heheszki Dziś jest prościej: "Zapnij pasy".

Heheszki

@xniorvox XDDD to już trochę zbyt grube jak dla mnie. Śmieszne, ale tak na krawędzi mowy nienawiści xD Ja to szanuje, bo nie cackasz się

Zaloguj się aby komentować