#herbata

37
312

No to co, przy niedzieli napijmy się herbatki Dziś zaparzyłem Shou Mei 2024, jest to chińska herbata biała pochodząca z prowincji Fuding, czyli ojczyzny białej herbaty.



Nazwa herbaty wskazuje jej jakość. Tradycyjna klasyfikacja chińskich herbat białych wyróżnia cztery główne stopnie jakościowe, zależne przede wszystkim od sposobu zbierania i selekcjonowania liści:

Yin Zhen 银针
Znana jako „Srebrne Igły” – to ekskluzywna biała herbata składająca się wyłącznie z młodych, jeszcze nierozwiniętych pąków liściowych, pokrytych delikatnym, srebrzystobiałym meszkiem. Najbardziej renomowaną wersją jest Bai Hao Yin Zhen z prowincji Fujian, choć jej produkcję można spotkać także w Hunan, Yunnan, a nawet poza Chinami, np. w niektórych krajach Afryki.

Bai Mu Dan 白牡丹
Polska nazwa tej herbaty to „Biała Piwonia”. Powstaje z pąka i dwóch (czasem jednego) młodych liści. W idealnym przypadku, liście te powinny być młode i delikatne, a pąk – wyraźnie dłuższy od otaczających go liści. Bai Mu Dan łączy w sobie subtelność pąków i większą głębię smaku liści.

Gong Mei 贡眉
Choć technicznie zbliżona do Bai Mu Dan (również pochodzi z pąka i dwóch liści), zbierana jest później, co sprawia, że liście stają się większe i bardziej dojrzałe niż sam pąk. Gong Mei często pozyskuje się z jesiennych zbiorów. Nazwa ta jest coraz rzadziej używana – wiele herbat tego typu trafia na rynek po prostu jako Bai Mu Dan. Ze względu na swój charakter, Gong Mei jest często wykorzystywana do produkcji prasowanych form białej herbaty, idealnych do długiego dojrzewania.

Shou Mei 寿眉
To herbata wytwarzana z pąka i trzech (lub więcej) liści, a czasem nawet bez pąków. Chociaż uznawana jest za najniższy stopień wśród białych herbat, nie brakuje jej zwolenników. Jej smak jest wyraźniejszy i mocniejszy, napar ciemniejszy, a sam susz dobrze nadaje się do wieloletniego przechowywania i dojrzewania.


Ta akurat herbata została zebrana wcześnie, tuż po zbiorach herbaty Bai Mu Dan, przez co może być uznawana za herbatę typu Gong Mei. Widać jednak po samych liściach że są mniejsze, dużo jest połamanych liści. Sam susz ma zielony kolor, pachnie skoszoną trawą. Herbatę parzyłem w gaiwanie, 5g/100ml, parzyłem wrzątkiem. Długość parzeń szła następująco: I:15s, II:15s, III:20s, IV:30s, V:40s, VI:55s, VII:70s, VIII:100s. Herbata ma smak i aromat suchej skoszonej trawy, nie ma w niej aromatów słodkich, owocowych. Sklep opisuje jej aromaty właśnie jako trawiaste i łąkowe, ale nie ma to nic wspólnego np. z dardżelingami, które te aromaty mają bardzo świeże, wręcz ożywcze. Tutaj bardziej jest to suche, ziołowe. Pierwsze parzenia mają również w smaku trochę kwasowości, która mi akurat nie podeszła. Nie jest to zła herbata, ale mi jednak nie podeszła. Wolę świeższe smaki.


Przy okazji pochwalę się moim nowym gaiwanem, to już 4! Ale chyba ostatni do kolekcji, mam już wszystkie rozmiary jakie chciałem. Ten jest największy, ma pojemność ok 130ml i jest idealny jak chcę się napić trochę więcej herbaty albo do poczęstowania kogoś połową parzenia.


#herbata #hejtoherbata #herbatacodzienna

a84ae367-4b86-4cff-ae86-de7231103930

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj próbuję jedyną herbatę którą w 100%(oprócz tego jednego razu) nie piję ja, tylko moja żona. Oto Genmaicha!


Co to za herbata? To mieszanka japońskiej Banchy oraz ziaren prażonego ryżu. Bancha to zielona herbata, której liście są zbierane z tych samych krzewów co Sencha, lecz te liscie są trochę większe, mniej delikatne od tych które są wykorzystywane w produkcji bardziej popularnej japońskiej herbaty. To co dodatkowo charakteryzuje Banchę to mniejsza zawartość kofeiny, przez co herbata daje mniejszego kopa. 

Genmaicha zaczęła być popularna w biedniejszych kręgach, dodatek prażonego ryżu znacząco zmniejszał cenę z herbatę oraz dał tej herbacie unikatowy smak, dzięki czemu herbata stała się popularna w całej Japoni bez względu na ilość pieniędzy w portfelu. 


Przechodząc do samej herbaty, liście to klasyczne zielone igiełki, brązowawe ziarenka ryżu są bardzo widoczne. Aromat prażonego ryżu jest bardzo intensywny, jak się otworzy torebkę to pół kuchni daje tym aromatem.

Herbatę parzyłem w stylu europejskim, 5g/250ml, woda o temperaturze ok 85 stopni. 1 parzenie 1.5minuty, drugie trochę ponad 3min. Napar ma ciekawy, zielonkawy odcień. Sama herbata ma intensywnie pieczony aromat, w smaku aż tak dużo go nie ma, powiedziałbym że smakowo ta herbata jest blada, trochę tego prażonego ryżu, może trochę słodkości. Ta herbata to głównie aromat, który do mnie nie przemawia, ale żona go lubi więc na pewno entuzjaści tej herbaty się znajdą :) 


#herbata #hejtoherbata #herbatacodzienna

d2b2c617-0927-450d-b4be-070d30d2f94f
80a23c44-ab07-480b-919c-acd37797bf1f
Jakly

@Endrevoir Miałam kiedyś, smaczna była Będę musiała jeszcze zamówić, bo mi ochoty narobiłeś

bojowonastawionaowca

@Endrevoir fatalna jest xD

Barcol

@Endrevoir 

Genmaicha

OOOKROOOPIENSTWO


Mamy z kumplem taką tradycję że jak dajemy sobie herbatę to zawsze prosimy żeby na opakowaniu napisali że to Genmaicha xdd

Zaloguj się aby komentować

TyGrySSek

Ehhh o smaku . A już bym se kupil że względu na Muminki

maly_ludek_lego

@Yes_Man Gdzie kupić online?

Zjedzon

@Yes_Man jest taka herbata z Muminków "Red berries vanilla" bodajże, bardzo dobra. Tylko chyba to szwajcarska jest

Zaloguj się aby komentować

roadie

@PlatynowyBazant a żeś mi przypomniał że mam od nich zupke szparagową w szafie. Rok po terminie. @owczareknietrzymryjski chcesz do twarozupki?

2344cb92-90be-41a9-a2ff-fab197d2b919
67683b01-45fd-43f8-90ab-434bcc529781

Zaloguj się aby komentować

Djnx

@kopytakonia Ale bym pił

Zaloguj się aby komentować

No dobra, wracamy do żywych! Trzeba się herbatki napić


Dzisiaj zaparzyłem sobie oolonga prosto z Tajlandii. Jest to pierwsza moja herbata z tego kraju, dużo mi krajów z których herbaty nie piłem nie zostało Oto Thai Ruanzhi Oolong 2024.



Jest to jasny, kwiatowy oolong przygotowany w stylu tajwańskich oolongów. Nawet liście herbaciane są takie jak na Tajwanie, bo krzewy pochodzą z tajwańskiego kultywaru #17 Bailu, często nazywany Ruanzi, czyli Miękka Gałązka. Pochodzi z północy kraju, tuż przy granicy z Mjanmą.



Przejdźmy do samej herbaty. Liście są ręcznie zwijane w kuleczki o ciekawym, szarawym kolorze. Wyglądają jakby herbata była podpalana, ale w zapachu tego nie czuć, jest przyjemnie, kwiatowo, słodko. Herbatę parzyłem w Gongfu Cha, 5g/100ml(sklep proponuje 4g/100ml ale jak dla mnie to za mało). Parzyłem wrzątkiem, długości: I:40s, II:40s, III:50s, IV:65s, V: 80s, VI: 100s, VII:120s, VIII:150s, IX:180s. 

Herbatka jest bardzo smaczna, kwiatowo-owocowa. Podobna do tych tajwańskich, ale to jednak nie to samo. Czy to źle? Nie, bo jest naprawdę smacznie. Ta jest delikatnie kwaśniejsza, ale to nie przeszkadza. Ostatnie dwa parzenia wyszły już trochę słabo więc pewnie następnym razem 8 parzenie zrobię 3min.  Polecam herbatkę, na pewno będę do niech chętnie wracał! 


#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata No i trochę #jesiennewyzwania bo miałem się napić wieczorem mojego ulubionego napoju ;))

e069480b-053a-4b46-8600-427c3f40e11f

Zaloguj się aby komentować

Hajt

Ja też herbatka, cytrynowa

b65a2f63-56a7-4458-9012-bade8e3ab4db

Zaloguj się aby komentować

No to pora na mnie! Witam w #jesiennewyzwania!


Szanowny pan Owcen posłuchał mojej rezerwacji i wylosował mi:

  • Upiecz ciasteczka w kształcie użytkowników hejto

  • Zrób sobie spokojny wieczór ze swoim ulubionym ciepłym napojem

  • Stwórz karmnik dla ptaków i zawieś go w swojej okolicy

Jako iż majsterkowiczem nie jestem, to trzecie wyzwanie odpada. Umówmy się, wyzwanie nr 2 robię codziennie więc żeby wyzwania były wyzwaniami, trzeba było upiec ciasteczka!


Pierwszy problem, jak zrobić żeby ciasteczka wyglądały jak nasze Tomki i Kasię?? Nie miałem żadnych takich foremek więc trzeba było kupić. No trochę mnie poniosło… 18(słownie osiemnaście) foremek xd z czego 3 wybrała żona, więc ja kupiłem TYLKO 15!!


Podczas wybierania się zacząłem zastanawiać, dlaczego tylko sami użytkownicy? Zróbmy całe hejto!! Nawet rogal się znalazł xd


Kolejny problem, przecież ciastka rosną! No to lecimy z szukaniem przepisu w którym ciastka podczas pieczenia nie rosną. No i się udało, nawet trochę wyszło sezonowo, bo zrobiłem ciastka z orzechów włoskich. Ciastka pyszne, ale dość kruche, więc sporo się rozwaliło podczas przenoszenia z blachy na deskę

Ale udało się! Wyszło!!


Ciekawy jestem czy odszyfrujecie wszystkich hejtownikow dla osoby która odgadnie ich najwięcej/pierwsza odgadnie wszystkie miała być nagroda w postaci ciastek ale niestety są zbyt kruche i nie przetrwają transportu Ale gwarantuje stos piorunów i wieczna chwałę ode mnie! Chyba że ktoś będzie z okolic Kielc to można się umówić na dostawę osobistą


A w kubku zwykła czarna herbata z pomarańczą i sokiem malinowym. W końcu jest jesień!


#gotowanie #gotujzhejto #herbata

4033e939-6d9f-4f18-a007-e5a56c3961e6
b3520150-7439-45f3-8e7d-fa13d9ad0db8
onpanopticon

@Endrevoir hiehie, ciasteczka zrobiłem takie same xD

pingWIN

@Endrevoir Bardzo ładne, a jeden najładniejszy!

4d32a21c-c972-4321-bdf0-efa351be9f5d

Zaloguj się aby komentować

Ogarniania mieszkania ciąg dalszy, zobaczcie jaka ładna półeczkę na gaiwany i czarki udało się wygospodarować Niedługo wracam do postowania!


#herbata #hejtoherbata

2da39350-7ca2-4729-8fd7-56697bfccf0f
bojowonastawionaowca

@Endrevoir elegancka Nic tylko organizować hejto herbatkę

Zaloguj się aby komentować

1484 + 1 = 1485


Tytuł: Księga Herbaty

Autor: Kakuzo Okakura

Kategoria: inne

Format: e-book

Liczba stron: 92

Ocena: 3/10


"Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdraża nam poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzmu ładu społecznego. W istocie swej jest uwielbieniem Niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu."


Mimo fajnego cytatu na start, książka wypadła u mnie źle. Podobno powstała jako wstęp do japońskiej estetyki dla zachodniego czytelnika, ale ja tam za wiele z tej estetyki nie wyniosłem. O herbacie było w zasadzie niewiele.


Główny wniosek był taki że zachód robi wszystko źle a Japonia wszystko dobrze, i w ogóle straszni z nas barbarzyńcy.


Książka przeplata historie z religią, religię z estetyką, estetykę z rasizmem, rasizm z herbatą, i jeszcze opisuje, że zrywanie kwiatów to morderstwo.


W sumie próbuje sobię przypomnieć jak na nią trafiłem, ale nawet już nie wiem.


Na jej obronę, została wydana w 1906 roku.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #Ksiazki #czytanie #czytajzhejto #herbata

fa2a5ae9-ba81-475d-81e1-d32351b2aa02
Augustyn_Benc-Walski

I moje wnioski były podobne, zwłaszcza kwiaty, które Zachód zrywa, a za to Japonia - zrywa. Choć na plus widać pewne przybliżenie różnic między tymi kulturami. Bronić można też, że Okakura zderzał już wówczas komercyjną i masową kulturę Zachodu, w praktyce USA, ze wschodu.

Zaloguj się aby komentować

Poleci ktoś jakieś dobre herbatki czarne/zielone?

Tylko proszę nie z sklepu BRAT czy zielonego bazaru, bo te dwie strony już omijam.

Mogą być linki na allegro ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#herbata #kiciochpyta

Cybulion

Ronnefeldt Morgentau, albo Pai Mu Tan with Melon. Maja wybitna biała - white yin long. Polecam.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@ArmandoNumber5 liściasta zielona z lidla 100 g za 3,99 pln

Endrevoir

Podejrzewam że pijesz herbaty z dodatkami? Ja zawsze polecam swojego dilera, czyli eherbata.pl. Zdecydowana większość herbat z dodatkami mi tam podeszła, może z dwie były niewypałami, polecam sprawdzić ;)

Zaloguj się aby komentować

Pogoda typowo jesienna, więc herbatka i kocyk wlatują dziś idealnie!


Dzisiaj zaparzyłem sobie kolejny rodzaj mojego “nemezis”, mianowicie zieloną herbatę. Zdaję sobie sprawę że zielone są jednymi z najpopularniejszych oraz najzdrowszych herbat ale cóż ja mogę, skoro mi po prostu nie smakują A co dziś wrzuciłem do kubka? Kamairicha Saitama 2024! Jest to japońska herbata z ogrodu herbacianego który spokojnie można uznać za herbaciane laboratorium, ponieważ testuje on naświetlanie liści herbacianych przy pomocy lamp UV. Tak też działo się i w przypadku tej herbaty! 

Kamairicha jest herbatą prażoną, w której utlenianie liści jest zatrzymywane przez podgrzewanie ich w wokach.

Przejdźmy do samej herbaty. Ma bardzo ładne, ciemno zielone, ręcznie poskręcane długie liście o ciekawym, orzechowym zapachu. W aromacie przypomina mi trochę Huang Xiao. Jako że jest to herbata zielona, nie można jej parzyć ani długo ani gorącą wodą. Dlatego parzyłem tak: 250ml, 6g suszu i :

I parzenie: ok 85 stopni, 50s

II parzenie: ok 85 stopni, 90s

III parzenie: ok 80 stopni, 4min

W aromacie szału nie ma, jest orzechowo, delikatnie.W smaku orzech wyczuwalny, trochę pieczony po prażeniu w woku. To nie jest zła herbata, nawet smaczna, ale szału dla mnie nie ma. Biorąc pod uwagę że to herbata z zestawu klubowego, który ma zbierać najlepsze, najciekawsze, to dla mnie jest słabo. Cóż, całe szczęście pozostałe herbatki były lepsze :) 


#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata

edb85077-7b4b-42e4-a984-5ff817dd257d
Augustyn_Benc-Walski

85 C wydaje mi się być bardzo wysoką temperaturą. Tak jak sobie popatrzyłem, to różne karimaty zaparzać radzą w 70-75 C.

Endrevoir

@Augustyn_Benc-Walski też byłem zdziwiony, ale tak zalecał sklep. Herbata nie wyszła przez to cierpka, więc myślę że tu nie chodzi o temperaturę tylko o mnie

Augustyn_Benc-Walski

Temperatura @Endrevoir wynosi 85 stopni C, zanotowane. Tym niemniej aby się schłodzić mógłbyś parzyć w 70-75 C.

Herbata

Październik 2025

Zielona herbata z wiosny 2024

Czego się spodziewałeś? Ona jest już stara. Zielone się wypija od razu.

Zaloguj się aby komentować

Czwartek to mały piątek A piątek to przecież już weekend! Więc zacznijmy go świętować


Dzisiaj przedstawiam wam kolejną herbatę z Gruzji. Ten mały, niepozorny kraj kryje przed sobą wiele dobroci herbacianej, przed wami kolejna z nich. Przed wami Qvevri Etseri GABA 2024


Ale zanim o tej herbacie może najpierw napiszę o co z tym GABA chodzi Herbata GABA została opracowana w Japonii w drugiej połowie lat 80. XX wieku przez dr. Tojiro Tsushimę. Celem jego badań było stworzenie metody obróbki liści herbaty, która pozwoliłaby na maksymalne zwiększenie zawartości naturalnego kwasu γ-aminomasłowego (GABA – Gamma-AminoButyric Acid). Proces produkcji polega na umieszczeniu świeżych liści w próżniowych piecach, gdzie tlen zostaje całkowicie zastąpiony azotem. Następnie liście są podgrzewane do około 40℃ i regularnie potrząsane. Kolejne etapy przebiegają podobnie jak przy wytwarzaniu klasycznych herbat – w ten sposób powstają odmiany GABA w wersji zielonej, oolong oraz czarnej.

Zwiększona zawartość GABA w herbacie wiąże się z przypisywanymi jej właściwościami:

  • może korzystnie wpływać na układ nerwowy – działać relaksująco, łagodzić stres, wspierać sen i redukować stany lękowe (choć nie ma pewności, czy GABA przenika barierę krew–mózg);

  • sprzyja obniżeniu ciśnienia tętniczego;

  • wspomaga budowę masy mięśniowej poprzez stymulację wydzielania hormonu wzrostu (dlatego bywa popularnym suplementem wśród sportowców);

  • dodatkowym efektem procesu jest wyższa zawartość przeciwutleniaczy, flawonoidów, katechin i polifenoli.

Prezentowana przeze mnie herbata pochodzi z ogrotu Etseri i jest takim pomostem między herbatą czarną a oolongiem. Sam proces obróbki herbaty jest bardzo ciekawy, ponieważ liście nie są zamykane w próżniowych piecach ale w qvevri, czyli glinianych amforach w których fermentuje i przechowuje się gruzińskie wino. Z tego powodu tlen nie jest w 100% zastępowany azotem i poziom GABA nie jest tak duży jak np. w tajwańskich oolongach. 



Tą herbatę spokojnie można parzyć w gaiwanie ale ja się dziś zdecydowałem na parzenie bardziej europejskie. 4g/250ml, parzenie wrzątkiem. I:4min,  II 8min. 

Napar bardzo ładny, pomarańczowy, bardzo owocowy, słodowy zarówno w aromacie jak i w smaku. Sklep opisuje to jako aromat winogronowy, ja takiej pewności nie mam. Herbata bardzo fajna, orzeźwiająca. Na pewno będę do niej chętnie wracał.


#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata



13501ec4-71b1-425a-9386-c082b6d41365
totengott

@Endrevoir widzę że się znasz to mi powiedz, która herbata oprócz czerwonej smakuje bagnem. Potrzebuję takiej, jestem ciężko uzależniony. Nie łatwo taki puerh dostać poniżej 100PLN Desperacja jest takwielka, że ostatnio rozwarzam pażenie torfu ;)

Endrevoir

@totengott polecam Liu Bao! To nie jest pu-erh a heicha ale aromaty smakowe podobne ;)

totengott

@Endrevoir Serdecznie dziękuję za polecaję. Będę próbował.

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

Bebatka z sytrynka to jedyny powod zeby wyjsc z lozka

Opornik

@ErwinoRommelo to i siku

Zaloguj się aby komentować

Gepard_z_Libii

*AI Overview


Według popularnej legendy, herbatę odkrył chiński cesarz Shennong w 2737 roku p.n.e., gdy podczas gotowania wody na ognisku do naczynia wpadły liście dzikiego krzewu herbacianego. Napar okazał się orzeźwiający i wzmacniający, co zwróciło uwagę cesarza na właściwości tej rośliny. Chociaż jest to prawdopodobnie tylko legenda, potwierdza ona starożytne pochodzenie kultury herbacianej w Chinach, gdzie początkowo traktowano ją jako lek.

Ten_typ_sie_patrzy

@Gepard_z_Libii

w 2737 roku p.n.e

Szkoda ze tego nie odkrył 600 lat później

cebulaZrosolu

@Ten_typ_sie_patrzy wcześniej xD

Alembik

@cebulaZrosolu Herbata wzięła się stąd, że Bodhidharma usunął sobie powieki, by nie zasnąć i gdy spadły na ziemię, wyrosły z nich rośliny dające herbatę.

pacjent44

@cebulaZrosolu słyszałeś. Balrog usunął sobie napletek i tak dalej

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj zapraszam do zaparzenia sobie ze mną herbaty zielonej! A dokładnie Dzika Gruzińska Zielona 2024. Bardzo ciekawe połączenie, bo gruzińskie herbaty bardzo lubię, ale za zielonymi nie przepadam. Co z tego wyszło? 


Jak sama nazwa wskazuje, herbata wyrosła w zdziczałym ogrodzie herbacianym. Co to w ogóle znaczy? To że że plantacja herbaty przestała być regularnie pielęgnowana. Krzewy nie są już systematycznie przycinane, nawadniane ani chronione przed chwastami. Rośliny zaczynają wtedy rosnąć bardziej naturalnie, w sposób niekontrolowany, często osiągając większe rozmiary i tworząc bardziej zróżnicowany ekosystem z domieszką innych roślin i drzew. Oczywiście zmienia to również smak herbaty jaka z takich krzewów herbacianych wychodzi.

Producentem tej herbaty jest Davit „Dato” Tenieshvili, który razem ze swoim synem Gabrielem tworzą różne rodzaje herbat, od czarnych, białych, zielonych po herbatę z dzikiej borówki. Panowie są uznanymi twórcami herbacianymi, mają na swoim koncie kilka nagród. 


Przechodząc do samej herbaty. Liście są średniej długości, czarne, pojedyncze ciemnozielone listki. Ich zapach przywodzi mi na myśl taką skoszoną łąkę, nie ma tragedii. Herbatę parzyłem 5g/250ml, 85 stopni. Długość: I:3min, II:6min, 

Napar wyszedł żółty, wręcz słomkowy. Herbata ma delikatny osmantusowy aromat, może trochę tej łąki zostało. W smaku jest dość cierpko. Osmantus wyczuwalny, reszta… meh. Jest to kolejna zielona herbata którą jestem zawiedziony. Jednocześnie jest to pierwsza gruzińska herbata która mi się nie spodobała! Cóż, upewniam się tylko że zielone to nie moja bajka. Pewnie po pewnym czasie bym się do niej przekonał, ale po co skoro mam tyle herbat które mi autentycznie smakują? 


#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata

ff5c8a06-bfdd-402e-ba4b-154fa57ae0d0
DonMarudo

Swoją drogą poroniona ta nazwa sklepu. Mój mózg widzi tam cherbata.pl (przez "ch"), a ortograficzna część mojej duszy wyje z bólu (bulu? :))

Endrevoir

@DonMarudo masz racje, też tak mam czasami

GazelkaFarelka

@DonMarudo Albo ten portal echodnia. Cały czas mam wrażenie, że to jakaś lokalna gazeta z miejscowości Chodnia.

Zaloguj się aby komentować

Mam jakiś pierdyliard herbat w półce, ale czy to przeszkodziło mi w zamówieniu kolejnych herbatek bo idzie jesień? Oczywiście że nie ( ✧≖ ͜ʖ≖) #herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata

Endrevoir

@Ravm oczywiście!! Książka kocyk i herbatka to moje ulubione trio

Ravm

@Endrevoir moje też, ale cały rok. No i herbatka bym na browarek zamienił.

koszotorobur

@Endrevoir - nie widzę nic zdrożnego w Twoim zachowaniu

Endrevoir

@koszotorobur Dziękuję bardzo i zapraszam na herbatkę!

xepo

@Endrevoir Mam to samo, tylko że z kawą xD

Endrevoir

@xepo Oooo jak fajnie! Gdzie kupujesz? Moja żona lubi kawę, na święta jej kupiłem 4 rodzaje kaw z jakiejś palarni i sobie smakuje. Chętnie przytulę jakąś polecajkę

xepo

@Endrevoir Jestem wiernym fanem małej, lokalnej palarnii kawy Momento Coffee Roastery Mają sklep na swojej stronie i na konesso.pl też są dostępni

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj zaparzyłem pyszną herbatę Into The Woods Liu Bao. Już kiedyś pisałem o podstawowej herbacie Liu Bao, którą otrzymałem jako gratis do jednego z zamówień. Herbata mi tak zasmakowała że wiedziałem że zamówię kolejną taką herbatę. Oto i ona :D 


Ale zanim o herbacie, przedstawiam wam mojego tea peta. Co to jest? To malutka figurka, którą stawia się na chapanie obok gaiwana. Pochodzi oczywiście z Chin, gdzie tradycyjne parzenie herbaty jest na zupełnie innym poziomie, dla mnie na przykład nieosiągalnym i totalnie niepotrzebnym. Zwykle ma kształt jakiegoś zwierzątka, ew. grubego mnicha. Tea pet służy po pierwsze jako artystyczna dekoracja, a po drugie jako tradycyjny duszek który dba o nasze herbaty oraz sprzęt herbaciany. Powiem szczerze że miałem trochę problemów ze spadającymi gaiwanami/pokryweczkami od gaiwanów. Po zakupie tej słodkiej świnki problem zniknął. Proszę państwa, duszek działa! xD 


Przechodząc do herbaty. Liście są drobne, czarne, typowe dla heichy. Susz ma aromat suchego, wręcz sękatego drewna. Jest on bardzo intensywny, człowiek się czuje jak w starym lesie. Herbatę parzyłem w gaiwanie, 5g na niecałe 100ml wody, wrzątek. Najpierw kilkusekundowe budzenie liści, później parzenia I:20s; II:20s; III:30s; IV:40s; V:50s, VI:70s, VII:100s, VIII: 150s. 

Herbatę da się również z powodzeniem parzyć w stylu europejskim, 5g/250ml, wrzątek, 1 parzenie 4min, drugie nawet 10. Herbata również jest bardzo smaczna Wg mnie lepsza jest parzona w gaiwanie, ale czasami mam na nią ochotę a nie chce mi się bawić tak bardzo.


Napar jest jasnobrązowy, o wspaniałym aromacie i smaku drewna, mokrej ściółki leśnej. Jest to dla mnie idealna herbata na jesień, ewentualnie na lipcopad jaki mieliśmy w tym roku xD Jestem prawie pewien że to nie będzie ostatnie Liu Bao w moim życiu.


#herbata #hejtoherbata #herbatacodzienna

2f8a5147-535e-40f8-a147-137f5c5d1e3f
a73d2f09-cf3f-42fe-81b0-11c021e7d352
Earl_Grey_Blue

Tobie to smakuje? Ja się czułem jakbym pił napar ze ścian piwnicy xD

Endrevoir

@Earl_Grey_Blue jest zajebista xD mogę się zamienić, dawaj mi moje kochane Liu Bao, ja Ci dam Malawi Thyolo Moto

Earl_Grey_Blue

@Endrevoir Na szczęście już nie mam, ale Malawi jest super

Zaloguj się aby komentować

Herbata

@kopytakonia A powiem Ci, że rzadko używam. Jedno stoi i głównie zbiera kurz. Bo wolę gaiwan, a do japońskiej raczej czajniczek wybieram.


Ale te ze zdjęć całkiem ładne.

Zaloguj się aby komentować

Sobota! W końcu! Dla mnie to jest jeszcze ważniejszy dzień bo oznacza początek urlopu


Taki wspaniały dzień należy świętować, a czymże ja mógłbym innym niż herbatą? Dzisiaj przedstawiam wam Matai Gushu Sheng Pu-Erh 2024, czyli surowego(sheng) pu-erha ze słynącej z tych herbat prowincji Yunnan w Chinach. To herbata pochodząca ze starych krzewów herbacianych, liczących od 100 do 200 lat, rosnących w około 200-letnim ogrodzie herbacianym. Ogród ten znajduje się na wysokości około 1650 m n.p.m., a krzewy herbaciane wyrastają tu na wyjątkowo skalistym podłożu – wprost na masywnych skałach. Z tego powodu herbata ta bywa nazywana również „skalną herbatą z Yunnanu”. Te same liście mogą zostać wykorzystane również w przygotowaniu czarnej herbaty, nawet kiedyś o takiej pisałem! https://www.hejto.pl/wpis/zanim-przejdziemy-do-3-herbaty-z-zestawu-po-raz-kolejny-zaczniemy-od-polecajki-s


Samą herbatę parzyłem w czajniczku yixing. A cóż to za czajniczek? To zwykle malutki(do 200ml) czajnik wykonywany tradycyjnie z glinki pochodzącej z okolic miasteczka Yixing w prowincji Jiangsu. Glinka ta nazywa się zisha, czyli dosłownie purpurowy piasek. Czajniczki te nie są szkliwione, przez co herbata styka się z gliną, co ma znaczący wpływ na smak herbaty. Zaparzenie różnych rodzajów herbaty z czajniczku yixing ma duży wpływ na jej smak. Mi na przykład smakuje w tym czajniczku tylko surowy pu-erh, może niektóre czarne herbaty. Kiedyś próbowałem zaparzyć w yixingu jasnego oolonga i był to absolutny niewypał, herbata była niepijalna. Historia czajniczków yixing sięga aż XIII wieku, a masowa produkcja i ich ekspansja zaczęła się na przełomie XV i XVI wieku.


Herbata tradycyjnie jest prasowana w ciasteczka o masie 200g. Ciastko nie jest jakoś mocno sprasowane, herbatę da się oddzielić rękami bądź małym nożykiem. Liście są ładne, długie, w ciastku nie ma dużo pyłu herbacianego, widać że są to listki dość dużej jakości. Kolor liści od brązowego, przez zielonkawy po biały, widać fajnie różnicę w oksydacji. Pachną one świeżo, ziołowo. Mój czajniczek yixing ma pojemność ok 100ml, najpierw ogrzałem go wrzątkiem, później przepłukałem kilka sekund liście. Parzyłem herbatę wrzątkiem długość parzeń: I:5s, II:5s, III:10s, IV:15s, V:20s, VI:25s, VII:30s, VIII:40s, IX:50s, X:60s


Jak każdego surowego pu-erha, tą herbatę również jest bardzo łatwo przeparzyć, dlatego czasy parzenia są ekstremalnie krótkie i warto ich dobrze pilnować. Herbata jaka mi wyszła jest delikatnie cierpkawa na końcu każdej czarki, ale poza tym jest mocno ziołowa, trochę jakiś dojrzałych owoców(może brzoskwinia, może kwaśne jabłko) również czuć. To nie jest słodka herbata ale nie polecam jej słodzić, zniszczy to jej walory smakowe. Bardzo fajny pu-erh, na pewno będę do niego wracał.


#herbata #hejtoherbata #herbatacodzienna

d9f8d0fc-ee1f-41c7-9547-0893e6b358bd

Zaloguj się aby komentować

Następna