#dowcipy

4
106
Na bezludną wyspę trafiło dwudziestu mężczyzn i jedna kobieta. Ta, po tygodniu nieustannego seksu, nie wytrzymała i krzyknęła:
- Dobra, panowie! Dosyć tych świństw! - po czym powiesiła się na drzewie. Minął kolejny tydzień, wreszcie jeden z mężczyzn krzyknął:
- Dobra, panowie! Dosyć tych świństw, zakopmy ją!
Po tygodniu znów ten sam mężczyzna krzyknął:
- Dobra panowie, dosyć tych świństw, odkopmy ją...

#heheszki #dowcipy
metsys_lodreip

@strzepan Z brodą, ale dobry

Ragnarokk

@metsys_lodreip 

OP odkopał go

solly

@strzepan po chwili zrozumialem

Zaloguj się aby komentować

Polityk zmarł i stanął przed Bramą Raju, tam przywitał go Św. Piotr i powiedział do niego:
- Dla ciebie mamy specjalne zasady, spędzisz jeden dzień w niebie i jeden dzień w piekle, a później wybierzesz, gdzie chcesz spędzić wieczność.
Zaczął od nieba, a tam śpiewające anioły, ludzie grający na harfach - niebo wydało mu się nudne.
Poszedł do piekła, a tam wita go szatan w garniturze pijąc martini. Wszędzie dookoła luksus i bogactwo. Wtedy polityk powiedział: "nie tak wyobrażałem sobie piekło".
Spędził ten dzień z przyjemnością.
Przyszedł dzień decyzji i św. Piotr go pyta co wybiera - ten bez zastanowienia mówi - piekło.
Został zesłany do piekła - i znów wita go szatan w garniturze pijąc martini, ale nie ma luksusu, nie ma bogactwa, wszędzie dookoła lawa i krzyki ludzi.
Polityk pyta diabła:
- Co się tutaj stało, przecież wczoraj wyglądało to zupełnie inaczej?!
Na to odpowiada mu szatan:
- Widzisz, bo wczoraj była jeszcze kampania wyborcza, a dziś jest już po wyborach.

#suchar #dowcipy #kawaly
SuperSzturmowiec

śmieszne że nawet nie zgłosze za brak tagu heheszkipolityczne xD

klocus

@SuperSzturmowiec Dziękuję! Obiecuję mocne postanowienie poprawy!

Zaloguj się aby komentować

Stoi orzeł i sęp na krawędzi klifu.
- Ej orzeł, luzujemy się? - pyta sęp.
- Luzujemy.
No i orzeł wraz z sępem rzucają się w przepaść i 2 metry nad ziemią spektakularnie
hamują i wznoszą się w powietrze, po czym powracają na krawędź klifu.
Nagle podchodzi do nich jastrząb.
- Ej chłopaki, mogę się z wami poluzować?
- No to się luzujemy.
No i we trzech rzucili się w przepaść i tuż nad ziemią spektakularnie wyhamowali,
po czym wznieśli się w powietrze i wrócili na krawędź klifu.
Nagle podchodzi do nich wilk i mówi:
- Ej chłopaki, mogę się z wami poluzować?
- No to się luzujemy.
No i wszyscy czterej rzucili się z krawędzi klifu.
W połowie lotu orzeł pyta się wilka:
- Ej wilk, ty masz w ogóle skrzydła?
- Nie mam.
- Ty to luzak jesteś.

#suchar #dowcipy #kawaly
rain

@klocus mam kubek herbaty, może wystarczy

Zaloguj się aby komentować

Wioska indiańska w Ameryce.
Przychodzą Apacze do swego szamana i pytają:
- Jaka będzie w tym roku zima szamanie?
- Bardzo, bardzo ostra!
Apacze zaczęli zbierać chrust, ale zima była łagodna.
Następnej jesieni znowu przychodzą Apacze i pytają szamana:
- Jaka będzie w tym roku zima?
- Bardzo, oj bardzo ostra!
Zima znów była łagodna, a Apacze nazbierali górę chrustu.
Następnej jesieni przychodzą wściekli Apacze do szamana i pytają się go o to samo,
ale grożą mu, że go oskalpują jeżeli się pomyli i że ma całą noc, by się namyśleć.
W nocy szaman wymknął się do instytutu meteorologicznego i pyta synoptyków:
- Jaka będzie w tym roku zima?
- Bardzo ostra, oj ostra - odpowiadają.
- Skąd wiecie? - pyta szaman.
- Bo Apacze od dwóch lat chrust zbierają!

#suchar #dowcipy #kawaly #pogoda #zima
sierzant_armii_12_malp

@klocus 


  • Baco, jaka będzie zima w tym roku?

  • Oj, długa i mroźna, panocku.

  • A skąd to wiecie?

  • Bo cepry dużo ciepłych swetrów kupują.

Zaloguj się aby komentować

Do baru wchodzi kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi do barmana:
- Setę i śledzia!
Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
- Słuchaj stary, jestem majstrem, murarzem na budowie niedaleko tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15.00 na wódeczkę i śledzika. Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem dla mnie.
Tego samego dnia barman zadzwonił do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
- Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka, która mówi ludzkim głosem, pije gorzałę i wciąga śledzie!
Dyrektor chcąc zobaczyć to na własne oczy, przyszedł do baru przed 15.00, siadł przy stoliku.
W drzwiach pojawia się kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi ludzkim głosem do barmana:
- Jak zawsze wódeczkę i śledzika proszę! I jak tam? Przemyślałeś sprawę zniżki?
Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
- Chcę cię zatrudnić! Jestem dyrektorem cyrku i…
- Zaraz, zaraz... cyrku?!
- Tak panie kaczko – cyrku!
- Cyrk... hm... cyrk... to taki wielki namiot?
- Dokładnie...
- Z takimi drewnianymi ławeczkami?
- Zgadza się!
- Z taką okrągłą areną z piachem i trocinami?
- Oczywiście!
- W takim razie na chuj wam murarz?

#suchar #dowcipy #kawaly
American_Psycho

I co? Dostał ten rabat na sledzika i wódeczke?

Odczuwam_Dysonans

@klocus bardziej kojarzę z pingwinem spawaczem, ale zawsze śmieszy

lokurva

@klocus cześć Paweł ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

klocus

@lokurva No hej (° ͜ʖ °)

Zaloguj się aby komentować

Przychodzi facet do dyrektora cyrku z psem na smyczy i niedużym pudełkiem w ręku.
Twierdzi, że jest w stanie pokazać niesamowity numer, potrzebne jest mu tylko pianino.
Przechodzą do pomieszczenia z pianinem.
Facet sadza psa przy instrumencie, a na nim stawia jeża, którego przed chwilą wyjął z pudełka.
Pies zaczyna grać, a jeż pogwizduje do rytmu.
Dyrektor cyrku jest zachwycony.
- Zatrudniam pana od razu, ale muszę wiedzieć na czym polega trick.
- Tak naprawdę to pies gra i gwiżdże, jeż tylko udaje.

#suchar #dowcipy #kawaly

Zaloguj się aby komentować

Trzy dziewczyny giną w wypadku i idą do nieba. Święty Piotr standardowo wita je w niebie, ale przestrzega przed jedną ważna zasadą:
- Uważajcie, bo tu w niebie mamy bardzo dużo kaczek. Jeśli nadepniecie na jedną z nich, zostaniecie surowo ukarane.
Dziewczyny przechodzą przez bramę i niestety pierwsza już po chwili wchodzi na kaczkę, po chwili zostaje ona skuta razem z najbrzydszym facetem na świecie już na zawsze.
Druga dziewczyna, wiedząc co ją czeka była ostrożniejsza, jednak po paru tygodniach i ta weszła na kaczkę, i jeszcze bardziej brzydki facet został do niej przykuty na zawsze.
Trzecia dziewczyna jest bardzo ostrożna i nigdy nie rozdeptuje żadnej kaczki, po czym najprzystojniejszy facet jakiegokolwiek widziała zostaje do niej przykuty na wieczność.
Zdziwiona pyta Boga:
- Cóż takiego się stało że zasłużyłam na tak cudowną rzecz?
A Bóg na to:
- Rozdeptał kaczkę.

#suchar #dowcipy #kawaly
#dowcipy #jebacpis
Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała:
- Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:
- Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża naszego prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
- Precz z Kaczyńskimi!
Policjant upomina kobietę:
- Jeśli to się będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę, a panią wsadzić do więzienia.
Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
- Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną, a Ciebie uśpią i po co nam to.
Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
- Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę. Papuga jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej leży na sercu. A ksiądz mówi:
- Słuchaj kobieto, ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
- Proszę wnieść klatkę z papugą.
Klatka z papugą wniesiona, ale papuga nic. Nie odzywa się słowem. Oskarżyciel podpuszcza papugę:
- Czy papuga mówiła ”Precz z Kaczyńskimi!”?
Papuga nic. Sędzia podpowiada:
- Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też zachęcają:
- Precz z Kaczyńskimi!
W końcu cała sala skanduje:
- Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
A papuga zawodzi kościelnym głosem:
- Słuchaj Jezu jak cię błaga lud.
Okrupnik userbar
SonyKrokiet

@Okrupnik ten dowcip zaniedługo będzie mógł kupić sobie piwo XDDD

Okrupnik

@SonyKrokiet i jego 2137 wariantów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Policja wyznaczyła nagrodę w wysokości 10 tys. zł, ale nikogo z cywilów nie poinformowano o konkursie. Konkurs polegał na tym, że kto pokona prawidłowo rondo ten wygra pieniądze. Policja czekała aż do dziewiętnastej. Nagle syrenka przejechała prawidłowo.
- Brawo! Wygrał pan 10 tys. złotych - mówi policjant.
Kierowca na to:
- Wreszcie zarobię na prawo jazdy.
Odzywa się jego żona:
- Niech go pan nie słucha, on tak zawsze mówi po pijaku.
A tam z tyłu samochodu babcia mówi:
- Mówiłam, że tą kradzioną syrenką daleko nie zajedziemy.
Nagle gość wyskakuje z bagażnika i pyta się:
- Czy to już Niemcy?

#heheszki #dowcipy
conradowl

Kurczę, opowiadałem ten dowcip w podstawówce a to było za czasów Windows 98 i Jazz Jackrabbit na Informatyce

Tapporauta

@conradowl kurdebele, Jazz Jackrabbit o były czasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

conradowl

@Tapporauta chyba poszukam na gog.

Zaloguj się aby komentować

#dowcipy #prl
PRL. Malinowski opowiada Kowalskiemu dowcip w zatłoczonym tramwaju.
- Wiesz jaka jest różnica pomiędzy rządem, a papierem toaletowym?
- Nie wiem.
- Żadna. Jeden i drugi jest do dupy.
Na te słowa wstaje facet, pokazuje znaczek tajniaka w klapie i pyta się Malinowskiego:
- Tak pan lubi kawały? To powiedz pan, jak jest różnica pomiędzy panem, a tym autobusem?
- No, nie wiem... - odpowiada Malinowski.
- Autobus sobie pojedzie, a pan pójdzie ze mną.
- Ależ panie władzo, ja nie mówiłem o naszym rządzie, tylko o niemieckim.
- Tere, fere! Ja już lepiej wiem, który rząd jest do dupy
Okrupnik userbar
Piechur

W podobnym klimacie bardziej podoba mi się ten:


II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął "A to skurwysyn wąsaty!". Ale przed drzwiami stał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając:

- Co powiedzieliście towarzyszu?

Żukow na to, że nic.

- No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę - powiedział oficer.

Wrócili więc i oficer melduje:

- Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział "A to skurwysyn wąsaty!".

Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:

- Kogo mieliście na myśli towarzyszu?

Żukow natychmiast odpowiedział:

- Jak to kogo, Hitlera!

Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:

- A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli?

Okrupnik

@Piechur klasyka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Latvian psychiatrist tell me to drown my troubles. I go home and ask my wife go swimming. Trouble over. More potato for me.
#heheszki #dowcipy #lotewskichlop

Zaloguj się aby komentować

#dowcipy
Łotewski chłop słyszy plotkę o słodkim zimnioku. Jest taki jak zimniok tylko słodki, tak głosi plotka. Politbiuro mówi, że to kapitalistyczne kłamstwo. Plotka o słodkim zimnioku spędza chłopu sen z powiek. Jak Politbiuro mówi kłamstwo to znaczy, że musi być to kłamstwo. W drodze przez wieś, chłop natrafia na coś na drodze. To zimniok. Ale koloru innego niż zwykły zimniok. Chłop myśli, że to słodki zimniok. Raduje się. Bierze zimnioka do ust.
To kamień. Chłop ma halucynacje z niedożywienia. Radość zmienia się w smutek, mrok i cierpienie. Chłop bierze kamień i rozbija o niego głowę, a trud jego dobiega końca. W ostatniej chwili uświadamia sobie, że to najsłodszy zimniok ze wszystkich.
Okrupnik userbar
KierownikW10

@Okrupnik nie wiem dlaczego, ale w każdym dowcipie o łotewskim chłopie najbardziej bawi mnie zdanie "trud jego skończon". Tylko tego tutaj zabrakło do ideału.

Sezonowiec

W każdym jak to?

Sprawdziłem! Oesu to cała seria jest! Dziękuję kierowniku złoty, wspaniały humor, jest co czytać!

ali7200

@KierownikW10 zawsze jak słyszę że ktoś umarł w głowie mam "jego trud skończony"... I czasem ciężko mi się powstrzymać.

VikingKing

@Okrupnik politbiuro

Zaloguj się aby komentować

#dowcipy
Po parku przechadzają się dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dziś nie złapali, nie stłukli. Ale naraz patrzą, facet wcina jabłko. Jeden mówi do drugiego:
- Ty, zobacz, je jabłko, zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap!
Więc gorliwi funkcjonariusze zbliżyli się do gościa, obracającego w dłoniach ogryzek.
- Co obywatel chciał zrobić z ogryzkiem?
- Jak to co? Chciałem go zjeść.
- Jak to?
- No, tak. Nie wiecie, że kto je ogryzki ten mądrzeje?
- Niech obywatel udowodni!
- Ja wam mogę ten ogryzek tanio odsprzedać, a sami się przekonacie! Powiedzmy dwa złote.
- Ale na pewno zmądrzejemy?
- Sto procent.
- Dobra.
Złożyli się po złotówce i uradowani rzucili się na ogryzek. Po chwili jeden z nich skrobie się w głowę i mówi:
- Ej, za dwa złote to my mogli mieć ogryzków z kilograma jabłek!
- Ty, to działa!
Okrupnik userbar
def

Cene trzebe podniesc w kawale, bo za 2 zl juz raczej sie nie kupi kilograma jablek

Opornik

@def kupisz jeśli jesteś supermarketem

Dzikie_oregano

@Opornik Zatem zmieńmy kawał „Po parku przechadzają się dwa supermarkety…”

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #dowcipy #rownouprawnienie #feminizm
f2d9191b-43c3-4012-ba26-d6336904ccb6
lukmar

@dolchus haha, przemoc domowa, boki zrywać.

dolchus

@lukmar Jeżeli cię to tak dotknęło to opcje są dwie:


  1. Nie potrafisz żartować z niektórych rzeczy czyt. jesteś nudziarz i/lub ponurak

  2. Przemoc domowa była/jest ci znana - jeżeli potrzebujesz pomocy daj pioruna temu komentarzowi

GtotheG

@dolchus a może po prostu to jest chujowy żart? Co niby tu jest zabawnego? Że facet to tępy buc kierujący się przemocą? Faktycznie zabawne, haha.

Zaloguj się aby komentować