Zdjęcie w tle
lukasz-Kukasz-TM

lukasz-Kukasz-TM

Mocarz
  • 54wpisy
  • 181komentarzy

Zaloguj się aby komentować

Wrzoo

@lukasz-Kukasz-TM Jakie pyzy, jak to kluski śląskie

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

W krakowskiej synagodze biedny Żyd lamentując, wznosi modły do Pana:

- Jahwe, jesteś wszechmogący, a ja niegodny Twego miłosierdzia. Ale Ty, Wszystkowiedzący, wiesz, że jedyne czego potrzebuję, to 50 złotych.

Modlił się tak żarliwie przez czas jakiś. Ku jemu zdziwieniu, w pewnej chwili podszedł do niego bogato odziany Żyd-bankier i mówi:

- Synu, jak Ci na imię?

- Mojsze, proszę pana.

- Mojsze, ty masz tutaj te 50 złotych i ty więcej naszemu wielmożnemu Jahwe głowy pieniędzmi nie zawracaj. My nie o takie sumy się tutaj modlimy...

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Trzy kobiety, 30-latka, 40-latka i 50-latka, spotykają się w barze i szukają rad na poprawienie swojego życia seksualnego. Wpadły na to, że ubiorą się w lateks i szpilki. Na drugi dzień spotykają się w barze i opowiadają, jak poszło, zaczyna najmłodsza:

- U mnie świetnie. Mąż wrócił, zobaczył mnie, rzucił wszystko i w sypialni kochaliśmy się dwie godziny.

Druga na to:

- U mnie też super, wprawdzie trochę krócej, bo już nie może tyle, co kiedyś, ale dawno się tak nie kochaliśmy.

Trzecia siedzi cicho.

- No a u ciebie, Anka? Jak było, opowiadaj!

- Dajcie spokój... Mój wpadł do domu, zobaczył mnie w lateksie z pejczem obok drzwi do sypialni i krzyczy:

- CO NA OBIAD, BATMANIE?!

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Pukanie do drzwi. Babeczka otwiera - tam facet z pytankiem:

- Przepraszam, czy ma pani cipkę?

Odpowiedź:

- Ty chamie - i trzask drzwi.

Kolejny dzień - ta sama sytuacja.

Po trzecim dniu babeczka nie wytrzymuje i opowiada całe zdarzenie mężowi.

- Nic się nie przejmuj - jutro mam wolne to załatwimy tę sprawę.

Kolejny dzień 9 rano, pukanie do drzwi. Mąż - przyczaja się za drzwiami - żona otwiera - ten sam gość:

- Przepraszam czy ma pani cipkę?

Babeczka spogląda ukradkiem na męża - on kiwa głową żeby potwierdziła:

- Mam - pada odpowiedź z jej strony.

- To niech pani da swojemu mężowi i powie żeby się odjebał od mojej żony!

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Mówi wnuk do dziadka:

- Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcię poznałeś???

- No jak nie było? Wszystko to było - odpowiada dziadek.

- Ale jak to?

- No przecież, babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to stałem na czatach, wychodziłem i z babcią gadu-gadu, a gdyby nie komórka to i twojego ojca by nie było.

kodyak

Też kiedyś o tym myślałem i father mi odpowiedział. Wiesz nie było komórek internetu kina ale za to było dużo czasu na ta jedna rzecz

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Wykład z zoologii.

- Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie.

Profesor wygłasza tezę:

- Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka:

- Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?

Profesor powtarza.

Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:

- Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma?

- Oczywiście, że z wieloma!

Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:

- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Małżeństwo 90-latków wybrało się do doktora.

Najpierw wchodzi mężczyzna. Lekarz pyta go jak minął mu dziś dzień.

- Wspaniale! Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem

dziś do kibla zapalił mi światło a jak skończyłem to zgasił.

Doktor pokiwał głową, przepisał tabletki i kazał wejść żonie.

Powiedział co przed chwilą usłyszał od jej męża a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi.

Lekarz do niej krzyczy:

- Zaraz, zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze! Co się stało?!

- Ten sk⁎⁎⁎⁎syn znowu nasrał do lodówki!

mk-2

@lukasz-Kukasz-TM daj pić, dwie szklanki od razu i w ogóle taguj #codziennepiciu

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Gdzieś w Ameryce plażą idzie murzyn, biały i latynos. Na brzegu znajdują złotą rybkę, która standardowo oferuje im po jednym życzeniu za wrzucenie jej z powrotem do wody.

Latynos:

- Chciałbym, żeby wszyscy moi bracia z latynoskimi korzeniami wrócili do Meksyku i byli szczęśliwi - PUFF, stało się.

Murzyn:

- Chciałbym, żeby wszyscy ciemnoskórzy wrócili do Afryki i tam żyli szczęśliwie - PUFF, stało się.

Biały:

- Czyli mam rozumieć, że w Ameryce nie ma już teraz ani murzynów ani latynosów?

Rybka twierdząco kiwa głową.

- To ja poproszę colę.

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Pewna kobieta na 50 urodziny postanowiła zafundować sobie operację plastyczną. Wydała 15,000 dolarów, odmłodziła twarz, poprawiła wygląd piersi i była zachwycona swoim nowym wyglądem... w drodze do domu wstąpiła do kiosku po gazetę. Zanim wyszła, zapytała ekspedientki:

- Mam nadzieję, że nie ma Pani nic przeciwko, że zapytam, ale jak Pani myśli - ile mam lat?

- Jakieś 32 - odpowiedziała

- Nie! Mam dokładnie 50! - odpowiedziała szczęśliwa kobieta.

Postanowiła jeszcze coś przekąsić. Wstąpiła więc do McDonalda i zadała kasjerce dokładnie to samo pytanie.

- Wydaje mi się, że jakieś 29...

- Niee, mam 50 lat - odpowiedziała z szerokim uśmiechem.

Poczuła się o wiele pewniejsza siebie, piękniejsza i z dobrym nastrojem wstąpiła jeszcze do apteki. Podeszła do lady, by kupić kilka drobiazgów... Nie mogła się powstrzymać i zadała aptekarzowi to samo pytanie.

- Powiedziałbym, że jakieś 30 - odpowiedział

- Mam 50, ale bardzo dziękuję! - powiedziała z dumą.

Podczas, gdy czekała na przystanku z zamiarem powrotu do domu, zapytała jeszcze starszego pana, który stał obok.

- Proszę Pani, mam już 78 lat, mój wzrok już nie ten... Jednak kiedy byłem młody, był taki niezawodny sposób aby precyzyjnie określić wiek kobiety. Wiem, że to może źle zabrzmieć, ale musiałbym Pani włożyć ręce pod stanik. Potem powiem ile DOKŁADNIE ma Pani lat - odpowiedział.

Czekali chwilę w ciszy na kompletnie pustej ulicy dopóki jej ciekawość nie wygrała. W końcu nie wytrzymała:

- A co mi tam! Dawaj Pan!

Starszy mężczyzna wsunął jej ręce pod luźną bluzkę i zaczął delikatnie dotykać ją powolnymi, okrężnymi ruchami - bardzo dokładnie i ostrożnie. Zważył w dłoni każdą z piersi, lekko uszczypnął sutki. Ścisnął je do siebie i potarł jedną o drugą.

Po kilku minutach takiego określania wieku powiedziała:

- Okej, okej... To ile mam lat?!

Ostatni raz ścisnął jej biust, wyciągnął ręce i powiedział:

- Szanowna Pani, ma pani dokładnie pięćdziesiątkę!

Kobietę aż wryło. Zszokowana zapytała:

- To było niewiarygodne, jak Pan to określił?

- Może Pani obiecać, że się nie zdenerwuje?

- Obiecuję, że nie będę się gniewać - powiedziała.

- Stałem za Panią w aptece.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Idzie wędkarz przez las z dwoma wiadrami pełnymi ryb, gdy nagle spotyka strażnika.

- Udany połów. Mam nadzieję, że ma pan kartę wędkarza?

- Nie mam, ale to są moje rybki z akwarium.

- Rybki z akwarium?

- Wpuszczam rybki do wiaderka, idę nad jezioro, wypuszczam je, żeby sobie popływały i kiedy je zawołam - wracają do wiaderek.

Strażnik nie uwierzył, więc obaj idą nad jezioro. Wędkarz wypuszcza wszystkie ryby do wody i czeka. Mija piętnaście minut i nic. Zniecierpliwiony strażnik pyta:

- No i co? Niech pan je woła!

- Kogo?

- Rybki!

- Jakie rybki?

Heheszki

Ostrołęka, autobus MPK – prawie pusty. Środek zimowego dnia, na dworze pada śnieg... i takie tam. Postaci występujące: Kanar, Kierowca, Ja. Siedzę w autobusie. Nagle wsiada Kanar.




Kanar: Bileciki do kontroli.


(Siedzę dalej i tylko szyderczo się uśmiecham)


Kanar: Bileciki!


Ja: Trąbka!


Kanar: Jaka trąbka?


Ja: Jaki bilecik?


Kanar: Proszę się nie wygłupiać i pokazać mi bilet!


Ja: Po co?


Kanar: Jestem kontrolerem MPK!


Ja: Nie wierzę panu!


Kanar: (pokazując mi legitymację kontrolera MPK) Oto moja legitymacja.


Ja: (pokazując legitymację szkolną) Oto moja.


Kanar: Proszę pokazać mi bilet!


Ja: Proszę pokazać mi pańską kartę szczepień!


Kanar: Ma pan bilet?


Ja: NIE!


Kanar: W takim razie proszę o dokumenty.


Ja: Nie mam.


Kanar: A ta legitymacja?


Ja: To nie moja. Znalazłem.


Kanar: To dlaczego jest na niej pańskie zdjęcie?


Ja: Zbieg okoliczności...


Kanar: Proszę pokazać mi dokumenty!


Ja: Są TAM! (wskazuję na wewnętrzną kieszeń kurtki Kanara).


Kanar: Proszę pokazać mi PANA dokumenty!!!


Ja: Którego pana?


Kanar: Pokaże mi pan dokumenty?


Ja: Nie pokażę!


Kanar: Bo zawołam Policję!


Ja: Bo zawołam ojca!


Kanar: Proszę przestać się wygłupiać!


Ja: Proszę przestać się czepiać!


Kanar: Pokaże mi pan bilet albo dokument?


Ja: No nie! Pan jest monotematyczny!!!


Kanar: Jeśli nie zobaczę biletu, będę zmuszony pana zatrzymać.


Ja: Może wreszcie wyjaśni mi pan, kim pan jest?


Kanar: (trochę zdezorientowany) Jestem kontrolerem MPK!


Ja: Proszę o legitymację.


Kanar: Już pan widział!


Ja: Chcę do ręki!


(Kanar wyciąga legitymację i podaje mi)


Ja: (biorę ją, chowam do kieszeni, po czym wyciągam) Dzień dobry, bileciki do kontroli.


Kanar: Co proszę???


Ja: Słyszał pan, jestem kontrolerem i proszę pana o bilet do kontroli.


Kanar: To jestem kontrolerem!!!


Ja: Ma pan bilet?


Kanar: Nie potrzebuję, pracuję w MPK!


Ja: Tak, a mój ojciec pracuje w NASA. Płaci pan teraz, czy mam wystawić blankiecik?


Kanar: (rzucając się na mnie) Proszę oddać mi moją legitymację!!!


Ja: Aaaaaa!!! To jest napad na człowieka na służbie! Panie kierowco, proszę zatrzymać autobus!!!




Kierowca zatrzymuje autobus, wychodzi z kabiny i podchodzi do nas




Kierowca: Co tu się dzieje?


Ja: Jestem kontrolerem MPK, a ten pan nie ma biletu!


Kanar: Nieprawda! To ja jestem kontrolerem, a on nie ma biletu!


Kierowca: (zwracając się do nas obu) Proszę o legitymację. (Podaję mu legitymację, on ogląda ją dokładnie i mówi do mnie) To nie jest pana zdjęcie!


Ja: Jestem po operacji plastycznej.


Kierowca: (do Kanara) Ale pan jest całkiem podobny...


Kanar: Bo to moja legitymacja!


Kierowca: (wskazując na mnie) Tylko dlaczego miał ją ten pan?


Kanar: Bo mi ją zabrał!!!


Ja: Nieprawda! To jest pomówienie! (przypadkiem wypada mi z kieszeni karta miesięczna)


Kierowca: (podnosząc ją) Czy to pana?


Kanar: Przecież mówił pan, że nie ma biletu!


Ja: A niby skąd miałem wiedzieć, że wystarczy karta? Przecież pan pytał o bilet!


Kanar i Kierowca: IDIOTA!!!

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Wsiada kobieta, tak około 25 lat, do taksówki i po dojechaniu na wskazane miejsce orientuje się, że nie ma pieniędzy. Mówi o tym taksówkarzowi, a on na to, że coś się wymyśli. Odjeżdża i wiezie kobietę za miasto na wielką polanę, pełno tam trawy, koniczyny, mniszków lekarskich, jak to na polanie. Rozkłada wielki koc, a białogłowa przeczuwając, co się za chwilę stanie w płacz:

- Ale ja mam męża i małe dziecko!

Na to kierowca:

- A ja 40 królików! Rwij!

Cybulion

Janusza przezylem, ciebie nie dam rady.

Alembik

@Cybulion Cybulionie najsłodszy, czemuż nie mogę tobie dać plusika? Czy aż tak mnie nienawidzisz?

Zaloguj się aby komentować

#bredotki

Kobieta bierze prysznic. Słyszy dzwonek do drzwi, biegnie nago i nie otwierając drzwi, pyta:

- Kto tam?

Tymczasem mężczyzna po drugiej stronie drzwi zagląda przez dziurkę od klucza i mówi:

- Ty mały rozczochrańcu, jest może mama?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#dowcipy

#humor

#czerstwyhumor

Kaszub, Warszawiak i Ślązak pojechali do Egiptu. Siedzą w łódce na środku morza i łowią ryby. W pewnym momencie wyłowili jakąś lampę. Na niej była pieczęć więc ją przełamali. Wtedy wyleciał z tej lampy Dżin.

- Dziękuję wam, że mnie uwolniliście. W nagrodę spełnię każdemu po jednym życzeniu.

Pierwszy był Kaszub:

- Ja lubię Kaszuby, więc spraw żeby woda w każdym jeziorze była czysta, żeby odwiedzało nas dużo turystów i żeby byliśmy bogaci.

- Trochę nudne życzenie ale je spełnię.

Później był Warszawiak:

- Odgrodź Warszawę takim murem, żeby żadne wieśniaki się nie dostały.

- Dobra spełnię to życzenie.

Następny był Ślązak:

- Opowiedz mi coś jeszcze o tym murze.

Na to Dżin:

- Wysoki na trzy metry, gruby na metr, no spoko, że mysz się nie prześliźnie.

- Dobra to teraz nalej tam wody do pełna!

dolitd

Ziomuś, to już zakrawa na spam. Zrób jeden post i albo wrzuć wszystkie dowcipy, albo dodaj resztę w komentarzach.

rm-rf

@dolitd albo osobny tag do banowania

lukasz-Kukasz-TM

@dolitd

Ziomuś,ale liczy sie za wpis?

I nie spamuje

A nie chce mi sie 4000 dowcipów w jedno wrzucać,bo z osiągnięcia nici będą

Zaloguj się aby komentować

#dowcipy

#humor

#czerstwyhumor

Jedzie ciężarówka bardzo wysoko załadowana.

Kierowca - cwaniaczek chciał przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała policja, gliniarz chodzi dookola, patrzy i mówi:

- No i co? Zaklinował się pan?

Na co kierowca:

- Nie, k**wa! Most wiozłem i mi sie paliwo skończyło!

Zaloguj się aby komentować

#dowcipy

#humor

#czerstwyhumor

Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka wilka w krzakach.

- Wilku, czemu masz takie wielkie oczy? - pyta kapturek.

Na co wilk:

- Spieprzaj, nie widzisz że sram!

Zaloguj się aby komentować

#dowcipy

#humor

#czerstwyhumor

Na weselu nagle wstaje przypity ksiądz i drze się ze wszystkich sił:

- Kto jeszcze nie spał z panną młodą?

Nagle, zupełnie nieśmiało, wstaje jeden z biesiadników. Ksiądz tak na niego patrzy i mówi:

- Ktoś Ty?

- Pan młody.

- Siadaj, Ty jeszcze masz czas!

Zaloguj się aby komentować

Następna