@Fishery słowo klucz ESG. Część regulatorów już teraz wymaga od niektórych przedsiębiorstw publikowania danych związanych z zatrudnieniem; lista wymogów i objętych nimi korporacji z roku na rok się powiększa. Spora część publikuje te dane proaktywnie, licząc generalnie na lepszy PR, nie mówiąc o tym, że niektóre agencje ratingowe biorą już czynniki ESG pod uwagę.
U mnie w pracy jest już cały dział zajmujący się interpretacją wymogów oraz wyciąganiem z d⁎⁎y danych, które stoją na granicy legalności. Wszak nie możesz nikogo wykluczać podczas procesu rekrutacji na podstawie jego koloru skóry, narodowości, orientacji seksualnej, czy religii. Zbierać tych danych nie możesz, chyba że ktoś je poda dobrowolnie i pozwoli to wykorzystać.
Z takich cyrków to dodam, że jedna amerykanka (gruba, leniwa p⁎⁎da, która przy okazji była czarna), która została zwolniona w amerykańskim oddziale firmy mojej żony (malutka firma) zrobiła wielką burzę w mediach społecznościowych, że w polskim oddziale to pracują sami biali, normalnie rasizm.
C⁎⁎j z tym, że nawet jakby szukać wszędzie, gdzie się da, to nie znajdziesz w Polsce kolorowego, doświadczonego specjalisty w tej wąskiej dziedzinie, która ogarniają. Nie przeszkodziło to w zrobieniu syfu jak 150, bo debilne amerykańskie społeczeństwo nie ogarnia, że są na ziemi kraje, które nie miały za wiele wspólnego z kolonializmem i są złożone w ponad 99% z osób białych. Skutkiem m.in.tego wydarzenia jest ograniczenie zatrudnienia w Polsce i ekspansja na inne rynki.