Zdjęcie w tle
splash545

splash545

GURU
  • 2964wpisy
  • 18843komentarzy
bishop

Piękny most, gdzie to?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Gdy później nadarzy się okazja, w celu poddania się w stosownej chwili próbie wkroczysz na arenę, by przekonać się, czy wrażenia przytłaczają cię tak samo, jak robiły to w przeszłości. Na razie uciekaj jednak przed tym, co jest silniejsze od ciebie: pojedynek między śliczną młodą dziewczyną a początkującym filozofem będzie nierówny. Jak głosi przysłowie, gliniany dzban i kamień kiepsko do siebie pasują.


Epiktet, Diatryby

#stoicyzm

1c133db2-b33a-445e-9066-80addf0b516f
Statyczny_Stefek

@splash545 od razu że nastolatek to dzban pff xD

Zaloguj się aby komentować

pluszowy_zergling

@splash545 Ładnie, ale pewno ODROBINĘ ciepło

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Wy­obraź sobie dwóch męż­czyzn, któ­rzy w są­sied­nich sa­mo­cho­dach utknę­li w korku. Pierw­szy wpada w złość. Prze­kli­na in­nych kie­row­ców. Dzwo­ni do żony, żeby wy­ża­lić się, jaki jest wście­kły, a jego stres praw­do­po­dob­nie udzie­la się i jej. Kiedy zde­ner­wo­wa­ny wresz­cie do­jeż­dża do pracy, szorst­ko od­no­si się do współ­pra­cow­ni­ków, któ­rzy mogą od­po­wie­dzieć mu tym samym.

Na­to­miast drugi kie­row­ca szyb­ko zdaje sobie spra­wę, że nie może nic zro­bić, żeby korek się roz­ła­do­wał. Dla­te­go prze­sta­je o nim my­śleć i sku­pia się na tym, jak może wy­ko­rzy­stać ten czas. Sa­mo­cho­dy nie prze­su­wa­ją się do przo­du, więc po­sta­na­wia spraw­dzić skrzyn­kę e-mailową. Za­uwa­ża, że uka­zał się nowy od­ci­nek jego ulu­bio­ne­go pod­ca­stu i za­czy­na go słu­chać. Gdy udaje mu się do­trzeć do celu, jest spóź­nio­ny, ale ma dobry na­strój. Jeśli ktoś za­py­ta go o sy­tu­ację na dro­dze, może od­po­wie­dzieć zgod­nie z praw­dą – ale bez emo­cji – że je­cha­ło się bar­dzo wolno. Dla tego kie­row­cy korek bę­dzie ni­czym wię­cej niż drob­na zmarszcz­ka na spo­koj­nej tafli jego dnia.


William B. Irvine, Wyzwanie stoika

#stoicyzm

3735deef-5efc-46be-9b04-6c9154aac4f3
d22a74c1-84d3-4bf8-bf63-1ceffdfa2a65
conradowl

Podcast w korku? Od 15 lat nie stałem w korku dłużej niż 30 minut i to z uwagi na wypadek. Ja to nie mam czasu na podcasty Zalety mieszkania na zadupiu

kitty95

To tak nie działa. Wszystko zależy od sytuacji. Jak przykładowo jedziesz na wizytę na NFZ na którą czekałeś 2 lata, to lajtowo do tego nie podejdziesz, no way.

DexterFromLab

@splash545 korek, korkiem. Ja to najbardziej nie lubię jak ktoś jest agresywny w stosunku do mnie. Miałem taką sytuację że sąsiad szybko jechał pod blokiem, a córka znikneła mi z oczu. Ona jest niezdarna, więc mogła by wpaść pod taki samochód. Poszedłem powiedzieć sąsiadowi żeby tak nie jezdził bo tu są dzieci to mi zagroził że mnie pobije. No powiedz mi jak w takiej sytuacji być spokojnym?

Zaloguj się aby komentować

3cik

Myślałem że da młot pneumatyczny i zadanie...

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@splash545 widziałem sztuczkę jak to się robi bardzo proste

Byk

Coś znowu skrypt szwankuje, nie widzi poprzedniego wpisu.

Zaloguj się aby komentować

#hejtopiwo #hejtopiwogrudziadz  


Przypomnienie o HejtoPiwo Grudziadz


Już w przyszłą sobotę 21 czerwca o godz. 17:00 na grudziądzkim rynku w ogródku piwnym: Klasyk - Burgers & Cocktails odbędzie się pierwsze HejtoPiwo Grudziądz. W tym terminie na pobliskich Błoniach Nadwiślańskich zagrają za darmoszkę:

- Organek o godzinie 20:15

- Lady Pank o godzinie 21:30

Jak będzie chęć to można się tam przejść te 100m.

Zainteresowanych proszę o potwierdzenie przybycia, żebym mógł zrobić rezerwację na konkretną ilość osób.


Oprócz tego dla fanów bardziej dzikich klimatów:

w piątek 20 czerwca odbędzie się biforek - ognisko nad Wisłą. Zbiórka o godzinie 19:00 na ul. Kalinkowej 82 przy wejściu do marketu Hildebrandt - można sobie tam przy okazji kupić kiełbę i napoje. 

Zapraszam serdecznie!


Przyszły weekend będzie również oficjalnym spotkaniem kawiarenki #zafirewallem w znanym z wielu sonetów  #grudziadz

3ae03042-2792-4c01-8372-b10b7f602573
b89d840e-527f-4716-b7cc-6be440a37a87
fonfi

@splash545 No dobra, to tak na 99.99% będę.

@bojowonastawionaowca jak coś to mam dwa miejsca w samochodzie.

c81c4ffc-238d-40c6-8fda-f8806df878f9
Fafalala

Możem będę, zobaczę czy będę mieć moc z Poznania jechać. Może z @KatieWee przyjadę. Jak ze spankiem @splash545? Ja mogę spać nawet w aucie, ale nie wiem gdzie będzie bezpiecznie. :D

Jarosuaf

@splash545 Kurde, przegapiłem wszelkie info o #hejtopiwogrudziadz, a jest najbliżej moich terenów - Marienburg/Marienwerder/Stuhm. Teraz to już d⁎⁎a, już połowica zaplanowała weekend :/

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Kom­pli­ka­cje ży­cio­we sta­wia­ją nas przed oczy­wi­stym wy­zwa­niem, jakim jest zna­le­zie­nie roz­wią­za­nia w trud­nej sy­tu­acji. Na tym jed­nak nie ko­niec, bo oto sta­je­my przed ko­lej­nym: ustrzec się ne­ga­tyw­nych emo­cji w re­ak­cji na trud­ną sy­tu­ację. Wiele osób nie do­strze­ga tego dru­gie­go wy­zwa­nia z pro­stej przy­czy­ny – nie wie­rzą, że mają wpływ na to, jakie uczu­cia ogar­nia­ją ich w ob­li­czu kom­pli­ka­cji ży­cio­wych. Ow­szem, mar­twią się, wpa­da­ją w złość albo roz­pa­cza­ją, ale nic się na to nie da po­ra­dzić, praw­da?

Takie po­dej­ście jest nie­for­tun­ne z wielu po­wo­dów. Jeśli jakiś pro­blem wzbu­dzi w nas złość, to zmąci nasz spo­kój i nasze myśli, a w ta­kich wa­run­kach świa­do­mo­ści trud­no jest szu­kać po­ten­cjal­nych roz­wią­zań. W re­zul­ta­cie praw­do­po­dob­nie nie wy­bie­rze­my naj­lep­sze­go spo­so­bu dzia­ła­nia.


William B. Irvine, Wyzwanie stoika

#stoicyzm

cdcbeaf1-4d3e-4de5-b52e-8c651e6f29d5
66c95c75-ab17-4ce7-8895-03870a7c28d0

Zaloguj się aby komentować

Byk

Coś nie możemy się przyzwyczaić do tych 24 z przodu.

Zaloguj się aby komentować

Trypsyna

@splash545 Elegancko

Zaloguj się aby komentować

Torturą jest nieustanne pilnowanie się i drżenie z obawy, by nas nie ujrzano inaczej niż zwykle. I nigdy nie uwolnimy się od tego niepokoju, gdyż sądzimy, że ile razy kto spojrzy na nas, tyle razy ocenia nas. Zdarza się bowiem wiele rzeczy, które nas obnażają wbrew naszej woli, a choćby nawet takie trzymanie się na baczności było niezawodne, to jednak nie jest ani przyjemne, ani beztroskie życie tych, co wciąż żyją w masce.


Seneka, O spokoju ducha

#stoicyzm

3b05e4ad-d2f5-421b-9fa5-879e8bc62cf0
Statyczny_Stefek

@splash545 "Jak cie widzo tak cie piszo" xD

macgajster

Najgorzej, gdy krytykiem jesteś sam sobie. Nie da się uciec, ukryć, przed wzrokiem i ocenianiem.

splash545

@macgajster

Istnieje tryb pracy umysłu ludzkiego, który towarzyszy nam stale, w każdej aktywności, jako komentator, ale przede wszystkim jako cenzor i korektor albo moralista. Wszystko, co robimy, nasz stały i nieprzerwany ciąg działań bierze się z najrozmaitszych pobudek - kierują nami zamysły, odruchy, zachcianki, lęki, ale także presja otoczenia czy złudzenia i stereotypy. I ta różnorodność, ta mgławica motywacji napotyka w nas stale na oportunistyczną narrację naszego wewnętrznego ja. Zazwyczaj nie jesteśmy jej świadomi, przeważnie działa ona z ukrycia, często jest nielogiczna, bywa infantylna i naiwna, zwykle jest też konserwatywna i uparcie wraca do filarów naszej tożsamości, czyli tego, co gdzieś, kiedyś uznaliśmy za naprawdę ważne, za właściwy cel naszego życia, nawet jeśli na codzień rzadko wracamy doń myślami. Właśnie z perspektywy tego celu nasze wewnętrzne ja stale cenzuruje, koryguje i komentuje nasze bieżące działanie. Przy pewnym ujęciu istoty człowieczeństwa ten wewnętrzny narrator jest tym, co w nas najbardziej intymne, a może nawet najbardziej ludzkie. (...)

Należy dodać, że owa wewnętrzna instancja, o której tu mowa, z natury niestabilna i o nieostrych granicach, przyjąć może trzy główne postaci. Po pierwsze najbardziej naturalną postać wewnętrznego i nieco infantylnego cenzora czy raczej krytykanta. Jego głos może się wydawać drażliwy, ale jest zasadniczo znośny - można się nawet nauczyć ignorować go, jeśli się chce. Po drugie jednak może przyjąć i współcześnie bodaj najczęściej niestety przyjmuje niebezpieczną, a nawet zabójczą postać wewnętrznego krytyka, który dławi wszelkie przejawy spontaniczności i wewnętrznej wolności, zakuwając całe rzesze ludzi w dyby neurotycznej konieczności spełniania urojonych oczekiwań i aspiracji mniej lub bardziej bezpośredniego otoczenia (ale pod postacią nakazów przychodzących z wewnątrz). Po trzecie wreszcie może przyjąć postać czułego i uważnego wewnętrznego opiekuna, cały czas obecnego, stojącego z boku głównego nurtu naszego życia, umiejętnie na bieżąco korygującego nasze reakcje i przeświadczenia, mającego na celu przede wszystkim nasz długofalowy dobrostan.


Tomasz Mazur, Nieustające napomnienia

splash545

@macgajster i poprzez konsekwentną, codzienną i świadomą pracę nad sobą można zmienić naszą narrację o sobie i świecie. Można przerobić wewnętrznego krytyka w najlepszego kumpla. Wiem to bo sam byłem dla siebie największym krytykiem, myślałem o sobie źle i zmieniłem to całkowicie. Teraz jest dla mnie niewyobrażalne w jaki sposób kiedyś mogłem o sobie myśleć.

Fafalala

Ależ to do mnie trafiło. Wciąż niestety bujam się z tym problemem.

Zaloguj się aby komentować

GazelkaFarelka

@splash545 Mój kot często jak idę na spacer, biegnie za mnie miaucząc rozpaczliwie wniebogłosy. A jak w końcu zawracam żeby ją do domu odprowadzić, żeby gdzieś się nie zgubiła biegnąc za mną, to z powrotem już biegnie z zadartym ogonem przede mną, nie miaucząc i ewidentnie zadowolona że udało się jej sprowadzić mnie na dobrą drogę z powrotem do domu Tylko się ogląda co jakiś czas, czy za nią idę

wiatrodewsi

@GazelkaFarelka Taa, ona cię woła bo się stresuje że jej się od michy za bardzo oddalasz i leci zadowolna że zrozumiałaś swój błąd i idziesz uzupełnić

Zaloguj się aby komentować

Sta­ro­żyt­ni sto­icy wie­dzie­li, że cho­ciaż mamy ogra­ni­czo­ny wpływ na to, ja­kich kom­pli­ka­cji do­świad­cza­my w życiu, to mo­że­my w dużej mie­rze de­cy­do­wać o tym, jak je in­ter­pre­tu­je­my, czyli w prze­wa­ża­ją­cej czę­ści to od nas za­le­ży, jak na nas wpły­wa­ją. Lu­dzie za­zwy­czaj trak­tu­ją ży­cio­we kom­pli­ka­cje jak iry­tu­ją­ce in­cy­den­ty albo co gor­sza – nie­za­słu­żo­ne udrę­ki; w efek­cie re­agu­ją na nie fru­stra­cją albo zło­ścią. Jeśli wy­bie­rze­my inną ramę in­ter­pre­ta­cyj­ną, nie stra­ci­my zim­nej krwi i szan­se na zna­le­zie­nie opty­mal­ne­go roz­wią­za­nia wzro­sną. Co wię­cej, gdy za­sto­su­je­my ramę sto­ic­kiej próby, bę­dzie­my mogli in­ter­pre­to­wać kom­pli­ka­cje ży­cio­we jako cie­ka­we wy­zwa­nia i czer­pać pewną sa­tys­fak­cję z faktu, że sobie z nimi po­ra­dzi­li­śmy.


William B. Irvine, Wyzwanie stoika 

#stoicyzm

c5c79195-d8ca-4d07-bf3a-f22f649e26a1
97e6566a-14db-41e6-b983-e419a387ee9f
kitty95

Czy np. rak jest ciekawym wyzwaniem czy interesującą komplikacją?

splash545

@kitty95 może być. Choć ja raczej spojrzałbym na to jako na duże życiowe wyzwanie, być może najważniejsze, być może ostatnie. To od nas zależy czy postanowimy wykorzystać czas jaki nam został w najlepszy możliwy sposób, czy też damy się złamać i zmarnujemy go na rozpacz i użalanie się nad swoim losem. Rak też nie zawsze jest wyrokiem, a jest udowodnione, że gdy jesteśmy w dobrej kondycji psychicznej to szansa na pokonanie choroby jest większa.

kitty95

@splash545 niby tak, tylko mam odczucie, że traktowanie wszystkiego jak leci per "wyzwanie" jesf trochę nie teges.

Zaloguj się aby komentować

Myślę, że pora zaczepić odrobinę wakacyjne klimaty, więc dziś:


Temat: ognisko

Rymy: lasy - kwasy - grzyby - ryby


Zasady:


  • Masz podany temat i rymy

  • Ogarniasz wierszyk w tej tematyce i z podanymi rymami.

  • Oczywiście rymy mają być użyte z zachowaniem podanej kolejnosci

  • Szerzysz radość z tworzenia

  • Et voilà


GL&HF


#naczteryrymy #zafirewallem

f9126212-655c-4430-b0ae-88453dd32770
pingWIN

Od zgiełku miasta ratują lasy,

Gdy między ludźmi są kwasy,

Rano ochoczo zbierać grzyby,

A wieczorem ognisko i ryby

jakibytulogin

Płoną góry, płoną lasy,

Od dilera weszły kwasy.

Potem jeszcze weszły grzyby -

Na gałęziach kraczą ryby.

swansu

Rusza latem Tadeusz w mazowieckie lasy

Jedzie drogą krajową, zapodaje kwasy

Na polanach tirówkom wylizuje grzyby

Z vagin potem zroszonych, o zapachu ryby.


splash545

@swansu kurwa opie ( ͠° ͟ʖ ͡°) piorun!

Pirazy

@swansu opie, kategoria zloto!

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

splash545

@AdelbertVonBimberstein wiem!

Zaloguj się aby komentować

Po­dróż­ni­cy wy­na­ję­li do po­mo­cy kilku In­dian po­łu­dnio­wo­ame­ry­kań­skich i ku­pi­li cięż­ką, nie­po­ręcz­ną pi­ro­gę, którą za­mie­rza­li się prze­miesz­czać.

Na pew­nym eta­pie po­dró­ży trze­ba było prze­cią­gnąć ją po ostrych ka­mie­niach w pa­lą­cym tro­pi­kal­nym słoń­cu. Wszy­scy uczest­ni­cy włącz­nie z Lie­dloff mu­sie­li par­ty­cy­po­wać w tym przed­się­wzię­ciu i każdy wy­szedł z tego ze ska­le­cze­nia­mi, si­nia­ka­mi i po­pa­rze­nia­mi. Pi­sar­ka za­uwa­ży­ła jed­nak coś in­te­re­su­ją­ce­go: pod­czas gdy Włosi trak­to­wa­li każdą ranę i każdy guz jak ko­lej­ny pro­blem, In­dia­nie in­ter­pre­to­wa­li całe to do­świad­cze­nie jak za­ba­wę. Re­ago­wa­li śmie­chem na nie­prze­wi­dy­wal­ne ruchy pi­ro­gi. Kiedy przy­gnia­ta­ła ich do go­rą­cych ka­mie­ni, nie do­strze­ga­li w tym po­wo­du do na­rze­kań, lecz pre­tekst do na­stęp­ne­go wy­bu­chu we­so­ło­ści. Lie­dloff opi­su­je to tak:

Wszy­scy wy­ko­ny­wa­li tę samą pracę, wszy­scy do­zna­wa­li tego sa­me­go na­pię­cia i bólu. Je­dy­na róż­ni­ca po­le­ga­ła na tym, że my zo­sta­li­śmy przez naszą kul­tu­rę ukształ­to­wa­ni tak, żeby na skali do­bre­go sa­mo­po­czu­cia tego ro­dza­ju oko­licz­no­ściom przy­pi­sy­wać naj­niż­sze oceny, i ra­czej nie bra­li­śmy pod uwagę, że moż­li­we tu są także inne opcje. In­dia­nie, tak samo nie­świa­do­mi faktu, że mają w tej kwe­stii jakiś wybór, byli w bar­dzo po­god­nym na­stro­ju i ba­wi­li się w at­mos­fe­rze ko­le­żeń­stwa; rzecz jasna, nie mieli wpo­jo­ne­go lęku, który za­tru­wał­by im mi­ja­ją­ce dni. Każde prze­su­nię­cie łodzi do przo­du było dla nich małym zwy­cię­stwem.

Lie­dloff po­sta­no­wi­ła pójść za przy­kła­dem In­dian. Gdy za­czę­ła trak­to­wać prze­no­sze­nie pi­ro­gi jak grę – swego ro­dza­ju za­ba­wę – to uciąż­li­we za­da­nie wy­da­ło się jej znacz­nie ła­twiej­sze. In­ter­pre­tu­jąc pro­blem na swo­jej dro­dze jako ele­ment roz­gryw­ki, mo­że­my ra­dy­kal­nie ob­ni­żyć jego skut­ki emo­cjo­nal­ne.


William B. Irvine, Wyzwanie stoika

#stoicyzm

ed8d406b-c552-4a66-abd5-e2e556dba689
36684779-9d22-4048-addf-86b9b14d2ec1
Johnnoosh

Akurat nawet drobne ranki bez dezynfekcji w dżunglii to nie powód do śmiechu, kiedyś to była częsta przyczyna śmierci

Zaloguj się aby komentować