468 518,0 - 15,0 = 468 503,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji


468 518,0 - 15,0 = 468 503,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji

Piękny most, gdzie to?
Zaloguj się aby komentować
24 948 220,0 - 200,0 = 24 948 020,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
Gdy później nadarzy się okazja, w celu poddania się w stosownej chwili próbie wkroczysz na arenę, by przekonać się, czy wrażenia przytłaczają cię tak samo, jak robiły to w przeszłości. Na razie uciekaj jednak przed tym, co jest silniejsze od ciebie: pojedynek między śliczną młodą dziewczyną a początkującym filozofem będzie nierówny. Jak głosi przysłowie, gliniany dzban i kamień kiepsko do siebie pasują.
Epiktet, Diatryby
#stoicyzm

@splash545 od razu że nastolatek to dzban pff xD
Zaloguj się aby komentować
19 670,25 + 10 = 19 680,25
Drobne problemy techniczne z apką.
#sztafeta #bieganie



@splash545 Ładnie, ale pewno ODROBINĘ ciepło
Zaloguj się aby komentować
468 582,0 - 15,0 = 468 567,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji

Zaloguj się aby komentować
Wyobraź sobie dwóch mężczyzn, którzy w sąsiednich samochodach utknęli w korku. Pierwszy wpada w złość. Przeklina innych kierowców. Dzwoni do żony, żeby wyżalić się, jaki jest wściekły, a jego stres prawdopodobnie udziela się i jej. Kiedy zdenerwowany wreszcie dojeżdża do pracy, szorstko odnosi się do współpracowników, którzy mogą odpowiedzieć mu tym samym.
Natomiast drugi kierowca szybko zdaje sobie sprawę, że nie może nic zrobić, żeby korek się rozładował. Dlatego przestaje o nim myśleć i skupia się na tym, jak może wykorzystać ten czas. Samochody nie przesuwają się do przodu, więc postanawia sprawdzić skrzynkę e-mailową. Zauważa, że ukazał się nowy odcinek jego ulubionego podcastu i zaczyna go słuchać. Gdy udaje mu się dotrzeć do celu, jest spóźniony, ale ma dobry nastrój. Jeśli ktoś zapyta go o sytuację na drodze, może odpowiedzieć zgodnie z prawdą – ale bez emocji – że jechało się bardzo wolno. Dla tego kierowcy korek będzie niczym więcej niż drobna zmarszczka na spokojnej tafli jego dnia.
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm


Podcast w korku? Od 15 lat nie stałem w korku dłużej niż 30 minut i to z uwagi na wypadek. Ja to nie mam czasu na podcasty
To tak nie działa. Wszystko zależy od sytuacji. Jak przykładowo jedziesz na wizytę na NFZ na którą czekałeś 2 lata, to lajtowo do tego nie podejdziesz, no way.
@splash545 korek, korkiem. Ja to najbardziej nie lubię jak ktoś jest agresywny w stosunku do mnie. Miałem taką sytuację że sąsiad szybko jechał pod blokiem, a córka znikneła mi z oczu. Ona jest niezdarna, więc mogła by wpaść pod taki samochód. Poszedłem powiedzieć sąsiadowi żeby tak nie jezdził bo tu są dzieci to mi zagroził że mnie pobije. No powiedz mi jak w takiej sytuacji być spokojnym?
Zaloguj się aby komentować
Myślałem że da młot pneumatyczny i zadanie...
Zaloguj się aby komentować
24 950 550,0 - 200,0 = 24 950 350,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi

@splash545 Pajonk
@splash545 widziałem sztuczkę jak to się robi bardzo proste
Coś znowu skrypt szwankuje, nie widzi poprzedniego wpisu.
Zaloguj się aby komentować
#hejtopiwo #hejtopiwogrudziadz
Przypomnienie o HejtoPiwo Grudziadz
Już w przyszłą sobotę 21 czerwca o godz. 17:00 na grudziądzkim rynku w ogródku piwnym: Klasyk - Burgers & Cocktails odbędzie się pierwsze HejtoPiwo Grudziądz. W tym terminie na pobliskich Błoniach Nadwiślańskich zagrają za darmoszkę:
- Organek o godzinie 20:15
- Lady Pank o godzinie 21:30
Jak będzie chęć to można się tam przejść te 100m.
Zainteresowanych proszę o potwierdzenie przybycia, żebym mógł zrobić rezerwację na konkretną ilość osób.
Oprócz tego dla fanów bardziej dzikich klimatów:
w piątek 20 czerwca odbędzie się biforek - ognisko nad Wisłą. Zbiórka o godzinie 19:00 na ul. Kalinkowej 82 przy wejściu do marketu Hildebrandt - można sobie tam przy okazji kupić kiełbę i napoje.
Zapraszam serdecznie!
Przyszły weekend będzie również oficjalnym spotkaniem kawiarenki #zafirewallem w znanym z wielu sonetów #grudziadz


@splash545 No dobra, to tak na 99.99% będę.
@bojowonastawionaowca jak coś to mam dwa miejsca w samochodzie.

Możem będę, zobaczę czy będę mieć moc z Poznania jechać. Może z @KatieWee przyjadę. Jak ze spankiem @splash545? Ja mogę spać nawet w aucie, ale nie wiem gdzie będzie bezpiecznie. :D
@splash545 Kurde, przegapiłem wszelkie info o #hejtopiwogrudziadz, a jest najbliżej moich terenów - Marienburg/Marienwerder/Stuhm. Teraz to już d⁎⁎a, już połowica zaplanowała weekend :/
Zaloguj się aby komentować
468 657,0 - 25,0 = 468 632,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji

Zaloguj się aby komentować
Komplikacje życiowe stawiają nas przed oczywistym wyzwaniem, jakim jest znalezienie rozwiązania w trudnej sytuacji. Na tym jednak nie koniec, bo oto stajemy przed kolejnym: ustrzec się negatywnych emocji w reakcji na trudną sytuację. Wiele osób nie dostrzega tego drugiego wyzwania z prostej przyczyny – nie wierzą, że mają wpływ na to, jakie uczucia ogarniają ich w obliczu komplikacji życiowych. Owszem, martwią się, wpadają w złość albo rozpaczają, ale nic się na to nie da poradzić, prawda?
Takie podejście jest niefortunne z wielu powodów. Jeśli jakiś problem wzbudzi w nas złość, to zmąci nasz spokój i nasze myśli, a w takich warunkach świadomości trudno jest szukać potencjalnych rozwiązań. W rezultacie prawdopodobnie nie wybierzemy najlepszego sposobu działania.
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm


Zaloguj się aby komentować
25 951 040,0 - 200,0 = 25 950 840,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi

Coś nie możemy się przyzwyczaić do tych 24 z przodu.
@Byk faktycznie
@Byk @splash545 xD
Zaloguj się aby komentować
19 388,88 + 10 = 19 398,88
Takie tam bieganko z rana.
#sztafeta #sztafeta



@splash545 Elegancko
Zaloguj się aby komentować
Torturą jest nieustanne pilnowanie się i drżenie z obawy, by nas nie ujrzano inaczej niż zwykle. I nigdy nie uwolnimy się od tego niepokoju, gdyż sądzimy, że ile razy kto spojrzy na nas, tyle razy ocenia nas. Zdarza się bowiem wiele rzeczy, które nas obnażają wbrew naszej woli, a choćby nawet takie trzymanie się na baczności było niezawodne, to jednak nie jest ani przyjemne, ani beztroskie życie tych, co wciąż żyją w masce.
Seneka, O spokoju ducha
#stoicyzm

@splash545 "Jak cie widzo tak cie piszo" xD
Najgorzej, gdy krytykiem jesteś sam sobie. Nie da się uciec, ukryć, przed wzrokiem i ocenianiem.
@macgajster
Istnieje tryb pracy umysłu ludzkiego, który towarzyszy nam stale, w każdej aktywności, jako komentator, ale przede wszystkim jako cenzor i korektor albo moralista. Wszystko, co robimy, nasz stały i nieprzerwany ciąg działań bierze się z najrozmaitszych pobudek - kierują nami zamysły, odruchy, zachcianki, lęki, ale także presja otoczenia czy złudzenia i stereotypy. I ta różnorodność, ta mgławica motywacji napotyka w nas stale na oportunistyczną narrację naszego wewnętrznego ja. Zazwyczaj nie jesteśmy jej świadomi, przeważnie działa ona z ukrycia, często jest nielogiczna, bywa infantylna i naiwna, zwykle jest też konserwatywna i uparcie wraca do filarów naszej tożsamości, czyli tego, co gdzieś, kiedyś uznaliśmy za naprawdę ważne, za właściwy cel naszego życia, nawet jeśli na codzień rzadko wracamy doń myślami. Właśnie z perspektywy tego celu nasze wewnętrzne ja stale cenzuruje, koryguje i komentuje nasze bieżące działanie. Przy pewnym ujęciu istoty człowieczeństwa ten wewnętrzny narrator jest tym, co w nas najbardziej intymne, a może nawet najbardziej ludzkie. (...)
Należy dodać, że owa wewnętrzna instancja, o której tu mowa, z natury niestabilna i o nieostrych granicach, przyjąć może trzy główne postaci. Po pierwsze najbardziej naturalną postać wewnętrznego i nieco infantylnego cenzora czy raczej krytykanta. Jego głos może się wydawać drażliwy, ale jest zasadniczo znośny - można się nawet nauczyć ignorować go, jeśli się chce. Po drugie jednak może przyjąć i współcześnie bodaj najczęściej niestety przyjmuje niebezpieczną, a nawet zabójczą postać wewnętrznego krytyka, który dławi wszelkie przejawy spontaniczności i wewnętrznej wolności, zakuwając całe rzesze ludzi w dyby neurotycznej konieczności spełniania urojonych oczekiwań i aspiracji mniej lub bardziej bezpośredniego otoczenia (ale pod postacią nakazów przychodzących z wewnątrz). Po trzecie wreszcie może przyjąć postać czułego i uważnego wewnętrznego opiekuna, cały czas obecnego, stojącego z boku głównego nurtu naszego życia, umiejętnie na bieżąco korygującego nasze reakcje i przeświadczenia, mającego na celu przede wszystkim nasz długofalowy dobrostan.
Tomasz Mazur, Nieustające napomnienia
@macgajster i poprzez konsekwentną, codzienną i świadomą pracę nad sobą można zmienić naszą narrację o sobie i świecie. Można przerobić wewnętrznego krytyka w najlepszego kumpla. Wiem to bo sam byłem dla siebie największym krytykiem, myślałem o sobie źle i zmieniłem to całkowicie. Teraz jest dla mnie niewyobrażalne w jaki sposób kiedyś mogłem o sobie myśleć.
Ależ to do mnie trafiło. Wciąż niestety bujam się z tym problemem.
Zaloguj się aby komentować
25 952 200,0 - 200,0 = 25 952 000,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi

@splash545 Mój kot często jak idę na spacer, biegnie za mnie miaucząc rozpaczliwie wniebogłosy. A jak w końcu zawracam żeby ją do domu odprowadzić, żeby gdzieś się nie zgubiła biegnąc za mną, to z powrotem już biegnie z zadartym ogonem przede mną, nie miaucząc i ewidentnie zadowolona że udało się jej sprowadzić mnie na dobrą drogę z powrotem do domu
@GazelkaFarelka Taa, ona cię woła bo się stresuje że jej się od michy za bardzo oddalasz i leci zadowolna że zrozumiałaś swój błąd i idziesz uzupełnić
@GazelkaFarelka
Zaloguj się aby komentować
Starożytni stoicy wiedzieli, że chociaż mamy ograniczony wpływ na to, jakich komplikacji doświadczamy w życiu, to możemy w dużej mierze decydować o tym, jak je interpretujemy, czyli w przeważającej części to od nas zależy, jak na nas wpływają. Ludzie zazwyczaj traktują życiowe komplikacje jak irytujące incydenty albo co gorsza – niezasłużone udręki; w efekcie reagują na nie frustracją albo złością. Jeśli wybierzemy inną ramę interpretacyjną, nie stracimy zimnej krwi i szanse na znalezienie optymalnego rozwiązania wzrosną. Co więcej, gdy zastosujemy ramę stoickiej próby, będziemy mogli interpretować komplikacje życiowe jako ciekawe wyzwania i czerpać pewną satysfakcję z faktu, że sobie z nimi poradziliśmy.
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm


Czy np. rak jest ciekawym wyzwaniem czy interesującą komplikacją?
@kitty95 może być.
@splash545 niby tak, tylko mam odczucie, że traktowanie wszystkiego jak leci per "wyzwanie" jesf trochę nie teges.
Zaloguj się aby komentować
Myślę, że pora zaczepić odrobinę wakacyjne klimaty, więc dziś:
Temat: ognisko
Rymy: lasy - kwasy - grzyby - ryby
Zasady:
Masz podany temat i rymy
Ogarniasz wierszyk w tej tematyce i z podanymi rymami.
Oczywiście rymy mają być użyte z zachowaniem podanej kolejnosci
Szerzysz radość z tworzenia
Et voilà
GL&HF
#naczteryrymy #zafirewallem

Od zgiełku miasta ratują lasy,
Gdy między ludźmi są kwasy,
Rano ochoczo zbierać grzyby,
A wieczorem ognisko i ryby
Płoną góry, płoną lasy,
Od dilera weszły kwasy.
Potem jeszcze weszły grzyby -
Na gałęziach kraczą ryby.
Rusza latem Tadeusz w mazowieckie lasy
Jedzie drogą krajową, zapodaje kwasy
Na polanach tirówkom wylizuje grzyby
Z vagin potem zroszonych, o zapachu ryby.
@swansu kurwa opie ( ͠° ͟ʖ ͡°) piorun!
@swansu opie, kategoria zloto!
Zaloguj się aby komentować
468 843,0 - 20,0 = 468 823,0
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rokmedytacji

Zaloguj się aby komentować
19 337,03 + 10 = 19 347,03
Relaksik z rana.
#sztafeta #bieganie




@splash545 paczkę odbierz.
@AdelbertVonBimberstein wiem!
Zaloguj się aby komentować
Podróżnicy wynajęli do pomocy kilku Indian południowoamerykańskich i kupili ciężką, nieporęczną pirogę, którą zamierzali się przemieszczać.
Na pewnym etapie podróży trzeba było przeciągnąć ją po ostrych kamieniach w palącym tropikalnym słońcu. Wszyscy uczestnicy włącznie z Liedloff musieli partycypować w tym przedsięwzięciu i każdy wyszedł z tego ze skaleczeniami, siniakami i poparzeniami. Pisarka zauważyła jednak coś interesującego: podczas gdy Włosi traktowali każdą ranę i każdy guz jak kolejny problem, Indianie interpretowali całe to doświadczenie jak zabawę. Reagowali śmiechem na nieprzewidywalne ruchy pirogi. Kiedy przygniatała ich do gorących kamieni, nie dostrzegali w tym powodu do narzekań, lecz pretekst do następnego wybuchu wesołości. Liedloff opisuje to tak:
Wszyscy wykonywali tę samą pracę, wszyscy doznawali tego samego napięcia i bólu. Jedyna różnica polegała na tym, że my zostaliśmy przez naszą kulturę ukształtowani tak, żeby na skali dobrego samopoczucia tego rodzaju okolicznościom przypisywać najniższe oceny, i raczej nie braliśmy pod uwagę, że możliwe tu są także inne opcje. Indianie, tak samo nieświadomi faktu, że mają w tej kwestii jakiś wybór, byli w bardzo pogodnym nastroju i bawili się w atmosferze koleżeństwa; rzecz jasna, nie mieli wpojonego lęku, który zatruwałby im mijające dni. Każde przesunięcie łodzi do przodu było dla nich małym zwycięstwem.
Liedloff postanowiła pójść za przykładem Indian. Gdy zaczęła traktować przenoszenie pirogi jak grę – swego rodzaju zabawę – to uciążliwe zadanie wydało się jej znacznie łatwiejsze. Interpretując problem na swojej drodze jako element rozgrywki, możemy radykalnie obniżyć jego skutki emocjonalne.
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm


Akurat nawet drobne ranki bez dezynfekcji w dżunglii to nie powód do śmiechu, kiedyś to była częsta przyczyna śmierci
Zaloguj się aby komentować