Zdjęcie w tle
splash545

splash545

Gruba ryba
  • 739wpisy
  • 5955komentarzy
Jeżeli ja nazwę coś łatwym, ty będziesz obstawał, że jest niezwykle trudne. Boć dobrze wiem, że jedni śmieją się nawet pośród uderzeń bicza, a drudzy jęczą po otrzymaniu lekkiego policzka. Zastanowimy się później, czy rzeczy te oddziaływają tak ze względu na własną swą siłę, czy też wskutek naszej słabości.

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
4285b8d6-81f3-48c2-9ec4-5a98e8dd48eb
znany_i_lubiany

ma ktoś dostęp do wypożyczalni Przemyślenia -Marka Aureliusza?

#kurdegdziemojakawa

splash545

@znany_i_lubiany Ja osobiście czytałem na Legimi ale tą książkę można kupić za 10zł także chyba nie jest to duży kłopot, żeby ją zdobyć

znany_i_lubiany

@splash545 audiobook bym kupił, w drodze do pracy w sam raz.

znany_i_lubiany

[̲̅$̲̅(̲̅ ͡° ͜ʖ ͡°̲̅)̲̅$̲̅]

Dudleus

Akurat łatwość robienia rzeczy jest chyba dość uniwersalna, można dać przedziały czasowe ile zajmuje średnio zajmuje. Jeżeli nie jest się chorym to wszystko jest do nauczenia, a odczuwanie bólu jest kwestią indywidualną choć też do nauczenia bo jak ktoś dźwiga duże ciężary czy bije się w oktagonie będzie miał wyższy próg bólu niż osoba z ulicy.

splash545

@Dudleus Obiektywnie tak ale subiektywnie to już każdy inaczej będzie odbierał. No i widzisz dla jednego nie jest problemem przebiec 10km po pracy a drugiemu w dzień wolny będzie trudno się zebrać, żeby pójść z psem na spacer wokół bloku. Wszystko jest kwestią podejścia.

No i jak piszesz wszystko jest do nauczenia czy to znosić ból fizyczny, czy psychiczny to wszystko można się nauczyć i wyćwiczyć.

Dudleus

@splash545 dlatego też trzeba malymi krokami zaczynać i wyrobić determinację do regularnego robienia rzeczy. Ludzie też zapominają swoje początki tylko patrzą przez pryzmat doświadczenia. Co do bólu sam w zeszłym tygodniu zdarłem piszczel przy martwych ciągach a zauważyłem dopiero jak się myłem a ciągi mam w połowie planu. Tylko w kwestii nauki mam gorzej bo jestem dużo głupszy niż przeciętny człowiek.

Zaloguj się aby komentować

Chcąc nie chcąc przez pewnego osobnika byłem zmuszony obniżyć jeszcze bardziej poziom obecnego konkursu #nasonety . Jest to #diriposta a zarazem odpowiedź do @spawaczatomowy - https://www.hejto.pl/wpis/kawiarence-patrzy-swiezak-i-nie-wierzy-na-portalu-hejt-sie-szerzy-mysli-swiezak-

***

Ale, żeby jakiś moderator się tak panoszył?!

Panie Spawacz witam w mojej bajce.
Obsranych rzyci penetratorze!
Co to za fetysz?! Dobry Boże!
To tego nauczyli Cię germańce?

Weź tam już szalej na tej spawarce.
Nosa jak tagów pilnuj moderatorze.
Bo odpowiedzieć już Ci Moose nie może;
Wozisz się więc jak wieśniak na furmance.

Tu wchodzę ja z pewnością sołtysa.
Niech będzie Ci, zaznaj tego zaszczytu.
Bo wbije w Ciebie stoickiego penisa.

A wtedy piszczeć będziesz z zachwytu.
W Twojej psychice powstanie wtedy rysa.
A wnet przemyślisz rację swego bytu.

***

#zafirewallem #nasonety #tworczoscwlasna
4c97de5c-4169-4817-b087-f0acf6244c74
ErwinoRommelo

Xd i tak ma byc niech wiedza ze to jest dziki tag i spolecznosc zwyroli, nas takie dissy tylko podniecaja!


Drogi spawaczu, panie atoma,

Dzisiaj odswietnie bedzie bez kondoma!

Chyba zes sie zgubil w naszej kawiarence,

Czojesz palec w dupie? a tu sa moje rece!

splash545

@ErwinoRommelo piękny wiersz też napisałeś No trzeba było coś odpisać bo później by nas jeszcze w swoich newsach obsmarował, że jaj nie mamy

ErwinoRommelo

@splash545 no a jak, ale dissa napisal bardzo fajnego, sie usmialem wczoraj syto.

CzosnkowySmok

Pajonk to jednak specjalista. Ze stoickim penisem w spawacza zajechać? Piękne

splash545

@CzosnkowySmok dziękuję

moderacja_sie_nie_myje

@splash545 Elegancki diss, ze smerfami trzeba krótko

splash545

@moderacja_sie_nie_myje nie będzie się nam tu moderacja po kawiarence panoszyć!

bojowonastawionaowca

@splash545 ta jest, hańba im!

Zaloguj się aby komentować

Szanowni Państwo,
majówka powoli dobiega końca. Z jakimi refleksjami powinniśmy z niej wrócić?

Turystyka rzekłbym elementarna

Majówka to dla wielu z nas czas wyjazdów, ale często wyjazdów niedalekich. Grille i działeczki, Polska bliska i powiatowa, ta, której często nie umiemy docenić na co dzień.

Ci z Państwa, którzy śledzą moje social media (polecam! Facebook i LinkedIn), wiedzą, że od jakiegoś czasu (mówiąc wprost: od pandemii) staram się być pasjonatem outdooru. W szczególności zaś, długich wycieczek pieszych odbywanych blisko, w Polsce, z reguły nie dalej niż godzinę drogi od domu. Majówkę tegoroczną zaplanowaliśmy trochę inaczej, ale idealnym wzorem-konspektem tych wypraw jest majówka równo sprzed roku. Zrobiliśmy wtedy okrągłe 40 kilometrów po lasach między Płockiem a Włocławkiem.

O wspaniałości takich wypraw regularnie piszę i opowiadam (linki niżej!), a dzisiaj chciałbym skupić się na jednym tylko aspekcie. Tym mianowicie, że to właśnie Płock i Włocławek, a nie żadne Himalaje, czy inne Malediwy. Turystyka rzekłbym elementarna, realizowana w sąsiednim województwie. Głęboka prostota, ograniczenie warunków wstępnych do absolutnego minimum.

I nie muszę chyba dodawać, że taka wyprawa jest radykalnie tańsza i prostsza w organizacji (pozdrowienia dla innych rodziców kilkulatków!) niż cokolwiek dalszego. A jest równie korzystna dla duszy! Dwa dni w majowych lasach doskonale strzepują z duszy smutek życia miejskiego. Kontakt z naturą, zielenią, zdrowe zmęczenie pod niebieskim niebem — to jest antidotum na połowę naszych cywilizacyjnych chandr.

Zacząć patrzeć

Cywilizacja wpędziła siebie i nas w półślepy zaułek. Media społecznościowe i klasyczne, przemysł turystyczny i w ogóle kultura w której żyjemy, wmawiają nam, że jedyne wyjazdy, które prawdziwie się liczą, jedyne, o których warto mówić, i jedyne, które są „na serio”, to te na dalekie kontynenty i nad południowe morza. I to jest oczywiście nieprawda, błąd, pomyłka. Bolesna tak dla portfela, jak i głowy. Nie mówiąc już o śladzie węglowym z dalekobieżnych odrzutowców.

Trzeba się otworzyć na minipodróże i nanowyprawy, na wyjazdy w miejsca bliskie, a nieoczywiste. Paradoksalnie pomogła tu pandemia, która niejedno nam kazała przemyśleć. Wiele się o tym mówiło pierwszym latem covidowym, w 2020 roku. Przyzwyczaiwszy się już do otwartych granic i tanich lotów musieliśmy na nowo się uczyć podróży bliskich, krajowych i swojskich.

Tej postawy warto się trzymać, nie tylko w covidzie. Tak jest taniej, prościej, ekologiczniej i poniekąd uczciwiej. Bowiem to, co bliskie, małe i pozornie niepozorne, jest nie mniej wspaniałe i ciekawe niż to, co dalekie i odległe. Świat jest pełen świateł i tajemnic, które mamy tuż pod nosem — trzeba tylko umieć je dostrzec. To dostrzeganie nie jest zaś żadną wielką sztuką: trzeba po prostu zacząć patrzeć.

Panteizmu naszego powszedniego

Tradycyjny stoicyzm jest filozofią panteistyczną. Mądre słowo, spieszę wyjaśnić. W przeciwieństwie do tradycyjnych religii, które lubią umieszczać Boga czy bogów gdzieś „poza światem”, w przeciwieństwie do ateizmu, który Boga w ogóle ze świata usuwa, panteizm to stanowisko, że boskość jest niejako „rozpuszczona” w świecie, że jest wszędzie obecna, tożsama ze światem. Wszędzie są te boskie iskry, wszędzie jest żywa materia, trzeba tylko ją umieć docenić.

O religijnych konotacjach stoicyzmu piszę Państwu rzadko, ale tę tradycję warto podkreślić, jest bowiem bardzo optymistyczna. Wynika z niej bowiem, że każde miejsce i każda sytuacja, każda rola w życiu i każdy zawód, każda wreszcie okolica, bliższa lub dalsza, mogą być dla nas równie dobre. Nie trzeba rzucać wszystkiego i szukać sensu życia w Tybecie, bo ten sens jest wszędzie dostępny tak samo. Również pod Włocławkiem.

Małe i duże, czyli nic zamiast

Ale uwaga! Żeby realnie i długofalowo czerpać radość z małych rzeczy, trzeba zarazem pamiętać, że one nie mogą być „zamiast”. Trzeba zrobić ten krok myślowy: umieć cieszyć się tym, co małe, nie dlatego, że jest zamiast tego, co duże, ale cieszyć się tym tak po prostu. Trzymając się naszego przykładu: te lasy gostynińsko-włocławskie mają być fajne nie dlatego, że są chwilowym zastępstwem wyprawy do puszczy amazońskiej, którą kiedyś zrobimy. One mają być fajne po prostu.

Na rzeczy wielkie zorientować się łatwo. Teraz chodzi o to, żeby nauczyć się orientować, zwracać się ku każdej rzeczy. Małej też. To jest właśnie ten ruch panteizmu: boskość jest wszędzie, trzeba ją tylko zobaczyć i wydobyć.

ze stoickim pozdrowieniem!

Piotr Stankiewicz, Newsletter
#stoicyzm
ten_kapuczino

Trochę się przypieprzę, jak jakiś frustrat, bo generalnie zgadzam się z kierunkiem myślenia Stankiewicza i stoicyzmem w ogóle, ale jest coś takiego w stylu wykładania zasad stoickich przez Stankiewicza, co odpycha... Jakieś takie poczucie zmęczenia (a może udręki) wykonywaniem zasad, które wylewa się z tych porad. Często jak widzę jego fragment, to mam wrażenie, jakby to był wycinek z jakiegoś kazania od księdza z ambony. Nie do końca wiem, z czego to wynika, ale może z tego schematu - jak zrobisz X, to czego cię nagroda (~zbawienie od trosk, znalezienie sensu itp.). Jedyną przeszkodą w szczęściu jesteś ty sam, bo przecież lasy gostyńskie są na wyciągnięcie ręki. Inne praktyki stoickie tak sam oczywiste i proste - tylko MUSISZ (w tym słowie chyba leży pies pogrzebany) sam chcieć.

splash545

@ten_kapuczino Nie wiem, ja tam nie mam takich odczuć i lubię go słuchać i czytać ¯\_(ツ)_/¯

tmg

@ten_kapuczino wszystkie podkasty stoickie sa wybitnie usypiajace, tego sie po prostu nie da sluchac. A juz najgorszy jest "Ze stoickim spokojem" Tomasza Mazura. Stankiewicz ma wybitny talent pisarski, portafi krotko i precyzyjnie przelewac na papier swoje mysli. W zasadzie po "Sztuce zycia wg stoikow" to nie spodziewam sie czy wyjdzie cos lepszego. Wystarczy kupic, przeczytac i stosowac i 80% stoicyzmu ma sie obczajone.

tmg

@splash545 laczenie panteizmu ze stoicyzmem jest wg mnie zupelnie niepotrzebne. Stoicyzm to sztuka zycia a nie szukania boskosci w jakiejkolwiek postaci. Co wiecej, powstal on w opozycji do szukania szczescia i sensu w teizmie.

splash545

@tmg też uważam to za niepotrzebne i żadnej boskości w stoicyzmie nie szukam. Jednak trzeba pamiętać o tym, że praktycznie wszyscy starożytni stoicy byli osobami wierzącymi w Los, Przeznaczenie, Zeusa, Naturę, Rozum i ten ich stoicyzm łączył się z wiarą. Co prawda podkreślali mniej lub bardziej, że nie trzeba wierzyć, żeby być stoikiem i że ta wiara wcale konieczna nie jest lecz też jej nie ukrywali

splash545

@tmg 

Gdziekolwiek się zwrócisz, tam ujrzysz Jego naprzeciw siebie. Jest wszędzie obecny i Sam napełnia swe dzieło. Więc na nic się nie zda, najniewdzięczniejszy z ludzi, jeśli powiesz, że niczego nie zawdzięczasz Bogu, lecz naturze, gdyż ani natura nie istnieje bez Boga, ani Bóg bez natury, lecz jedno i drugie jest tym samym, a różni się tylko sposobem działania. Jeśli powiesz, że to, co otrzymałeś od Seneki, jesteś winien Anneuszowi lub też Lucjuszowi, to nie zmienisz wierzyciela, ale jego nazwisko, ponieważ będzie on jednym i tym samym, czy wymienisz jego imię, nazwisko, czy też przydomek. Nazywaj go więc sobie Naturą, Przeznaczeniem, Losem: wszystko to są imiona tego samego Boga, który w różny sposób posługuje się swoją mocą. Podobnie sprawiedliwość, uczciwość, roztropność, męstwo, rzetelność są zaletami jednej i tej samej duszy. Jeżeli podoba ci się któraś z nich, to i podoba się dusza.


Seneka, O dobrodziejstwach


A jakaś połowa Diatryb Epikteta to odwoływanie się do Zeusa, który jest właśnie tą Naturą, Losem itd.

Osobiście do mnie to niekoniecznie przemawia i dlatego raczej też tego typu cytatów nie wrzucam. Ja jestem niewierzący, albo tam agnostyk co najwyżej.

Statyczny_Stefek

@splash545 czyli gość pojechał do lasu pod Włocławkiem i stara się uzasadnić, jaka to wspaniała wycieczka, bo za granicę be?


Ale po co w ogóle jechał na majówkę do lasu? Mógł siedzieć w domu włożywszy nos w kwiatka albo chodzić codziennie do lasu opodal.

splash545

@Statyczny_Stefek ¯\_(ツ)_/¯

A tak serio to mnie jeden odcinek jego podcastu jak opowiadał o wyprawach jednodniowych zainspirował, żeby zrobić coś na podobę. I faktycznie zacząłem starać się doceniać tą bliższą mnie okolice i możliwości krótkich wycieczek, które mam w zasięgu ręki częściej niż zagraniczny wyjazd. I wiesz co u mnie to zadziałało fajnie jest, polubiłem tą bliższą okolicę i możliwość połażenia po lesie przez cały dzień i mogę sobie takie coś zorganizować przynajmniej raz w miesiącu. Na wycieczkę zagraniczną mogę sobie pozwolić raz w roku. A wcześniej jakoś nie wydawało mi się to specjalnie atrakcyjne ale jak zmieniłem trochę swoją perspektywę to mam teraz nowe źródło rozrywki i relaksu. A i pewnie może to być i las opodal, nie trzeba pod Włocławek jeździć.

Zaloguj się aby komentować

Cóż bowiem wstrętniejszego, niż jeśli kto oblicza, za ile opłaci się być uczciwym człowiekiem (...)

Seneka, O dobrodziejstwach
#stoicyzm
79a2c385-a177-4515-bdcd-0336b0b1f6a4
LondoMollari

@splash545 Każdy oblicza, tylko w tym obliczeniu nie musi chodzić o zysk materialny czy nawet jakikolwiek inny namacalny.


Nawet jeśli o naszym dobrym uczynku nikt nie będzie wiedział, to sam fakt, że poczujemy się ze sobą lepiej wskutek dobrego uczynku, też jest dla nas zyskiem.

splash545

@LondoMollari a to to już jest wyższa filozofia. Tu prosty Pan Seneka mówił po prostu o pinionżkach

fakt, że poczujemy się ze sobą lepiej wskutek dobrego uczynku, też jest dla nas zyskiem.

A w tym całym tekście Seneki "O dobrodziejstwach" ogólny sens jest taki, żeby wyświadczać te dobrodziejstwa właśnie po to, żeby dzięki temu dobru moralnemu czuć się dobrze.

Zaloguj się aby komentować

Nas to popycha ślepa pożądliwość ku temu, co szkodzi, a na pewno nigdy nie nasyci; nas, którym jeśliby mogło coś wystarczyć, to byłoby wystarczyło;
którzy nie zastanawiamy się zgoła, jak błogo jest niczego nie pożądać, jak wspaniale jest czuć się nasyconym i nie zależeć od zmiennego losu. Niekiedy więc przypomnij sobie, Lucyliuszu, jak wiele osiągnąłeś.
A kiedy zobaczysz, ilu cię wyprzedziło, uświadom sobie, ilu kroczy za tobą. Jeśli chcesz wzbudzić w sobie wdzięczność dla bogów i dla swojej duszy, pomyśl, jak wielu już prześcignąłeś. Zresztą, co ci zależy na drugich? Prześcignąłeś siebie samego.

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
abf4c33b-3673-4bfc-80da-555e02b0591d
tmg

Tyle już cycatów z tych listów moralnych widziałem, że aż z ciekawości looknąłem kimże był ów Gejusz Lucyliusz ... byście nie musieli sami sprawdzać to informuję że rzymskim poetą był. Nie dziękujcie

conradowl

@tmg nie dziękuję zatem

Zaloguj się aby komentować

14 819,92 + 5,04 = 14 824,96

Powrót po kontuzji, pomału, ostrożnie, na spokojnie, z ziomeczkiem

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
9bdc852c-bcf8-42ac-95e4-4bb716f4c31b
53a34cad-3378-4469-922e-9db97d42a901
99fc2a15-877f-46e9-9385-0ff1411e7364
pluszowy_zergling

Spoko ten Twój ziomeczek, w Sobotę na parkrunie takich 2ch kolegów z pieskami biegało, niezłe czasy wykręcili, pieski się w sumie grzecznie słuchały Tu mam w tle jednego ustrzelonego z "briefingu"

f39140ff-10c9-43d4-8f31-7ce64bf772fa
splash545

@pluszowy_zergling dzięki no mój w większym towarzystwie to mógłby lekko zglupiec bo nieprzyzwyczajony

Zaloguj się aby komentować

«Poznanie błędu jest początkiem wyzwolenia się z niego». Wybornie, moim zdaniem, powiedział to Epikur. Kto bowiem nie wie, że popełnia błędy, nie może chcieć poprawy.

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
d2fd4ad2-1de8-491f-9bcf-9c0da3ebf004
pol-scot

@splash545 niestety niektórzy myślą, że są nieomylni i do błędu nigdy się nie przyznają...

moll

@splash545 raczej "może być". Można wiedzieć, że robi się źle i nadal to robić

CzosnkowySmok

@moll czasem lepiej nie wiedzieć

moll

@CzosnkowySmok kiedy na przykład?

JakTamCoTam

To stoickie podejście wydaje się być rozsądne. Gdzie jest haczyk. Trzeba być bogaty?

splash545

@JakTamCoTam 

Nie trzeba. Podstawą stoicyzmu jest podział na rzeczy zależne i niezależne. Skupienie się na rzeczach zależnych od Ciebie a są to Twoje myśli, przekonania, wewnętrzna narracja, ogólnie rozwój wewnętrzny. Szukanie szczęścia, harmonii w sobie bez względu na to co się dzieje, w każdych okolicznościach. Uznanie rzeczy niezależnych jako obojętne a jest to między innymi bogactwo.

Stoicy nie nakazują ascetycznego życia, żeby się tego bogactwa wyrzekać. Uznają, że jest to rzecz dogodna, godna wyboru i jeśli się uda ją mieć to jak najbardziej można korzystać lecz na pewno nie należy się skupiać na dążeniu do bogactwa i uznawać je za coś koniecznego do szczęścia. W pierwszej kolejności idzie zawsze rozwój wewnętrzny. Stoicy uczą, żeby akceptować swój los i czy będziesz bogaty, czy biedny to zawsze możesz to szczęście odnaleźć w sobie bo wszystko jest kwestią podejścia.

Bo gdy masz gorszy okres w życiu i np masz kiepską sytuację finansową stoickie podejście będzie polegało na tym, żebyś tego nie osądzał jako coś złego tylko potraktował tę sytuację jako szansę do treningu swojej woli, możesz się uczyć cieszyć z małych rzeczy, takich których nikt Ci nie odbierze jak spacer, dobra książka.

Bo też nigdy nie wiesz czy dana sytuacja, którą teraz oceniasz jako złą czy nie zadziała na Twoją korzyść w przyszłości.


Ktoś może stwierdzić, że jeśli zajmie się takimi rzeczami jak ja, podobnie jak ja nie będzie miał majątku, srebrnej zastawy ani pięknych zwierząt. W odpowiedzi na te słowa wystarczy przypuszczalnie powiedzieć, że nie potrzebuje tych rzeczy.

Jeśli jednak posiadasz wiele rzeczy, wciąż potrzebujesz czegoś jeszcze: niezależnie od tego, czy jest to zgodne z twoim wyborem, jesteś biedniejszy ode mnie. "Czego zatem potrzebuję?". Tego, czego nie masz - stanowczości, umysłu pozostającego w zgodzie z naturą oraz wolności od niepokoju.


Epiktet, Diatryby


Tu masz cytat od Epikteta, który w swoim czasie pewnie i był majętny bo przychodzili do niego na naukę bogaci Rzymianie. Ale miał też okresy w życiu kiedy był niewolnikiem, kiedy był wygnany i kiedy nie miał nic i w każdej z tych sytuacji był stoikiem i potrafił się odnaleźć i nie potrzebował bogactwa, żeby być stoikiem.


A gdzie jest haczyk? Trzeba dać coś od siebie i naprawdę skupić się na tym rozwoju wewnętrznym. Poświęcić na to trochę czasu, być systematycznym i codziennie wdrażać w życie stoickie podejście i techniki. Nie zrażać się początkowymi niepowodzeniami. Czytać stoickie teksty, pisać swój dziennik i zastanawiać się nad sobą i tym co przydarza Ci się w życiu. Żyć rozumnie, mieć jakiś cel i iść tam gdzie się chce a nie gdzie życie poniesie. Jakby nie patrzeć to wszystko wymaga wysiłku i nie każdemu się chce. Nie wystarczy przeczytać sobie cytat od czasu do czasu

Zaloguj się aby komentować

#diriposta w XXII bitwie #nasonety

Mniejsza konkurencja

Jakże ciekawie gdy ferment ktoś sieje
I setki domysłów w umyśle mym wszczyna
Szczęście to jak czterolistna koniczyna 
Takim ciekawy, że zaraz zrudzieje

Jak kto napiętą atmosferę podgrzeje 
To klimat jest jak tropikalna kraina 
Piękny i wilgotny jak rozgrzana wagina
W takich warunkach od razu weseleje 

Twórczość znika kolegi - wspaniałe to zmiany
Mniejsza konkurencja będzie w wierszy docenieniu 
Fajnie się dzieje, cały pysk mój roześmiany

Już nie będzie miał szans w sonetach nadrobieniu
I chuj z tym, że kontakt został zerwany 
Wspomoże to ego mojego hołubieniu 

#zafirewallem #nasonety
CzosnkowySmok

Taki sonecik i od razu humor gitówa

Zaloguj się aby komentować

25 485 245 - 90 = 25 485 155

Panie @mulek10d przypominam i ponownie proszę w imieniu całego tagu o dodanie nas w wolnej chwili do sztafetastats. Tag się ładnie rozrósł a niektórzy w dalszym ciągu mają problem z matematyką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pompujwpoprzekziemi
nxo

@splash545 tez do niego pisalem w tej sprawie ale kolega dluzsza xhwile juz nieaktywny, mam nadzieję, ze o nas (hejto) nie zapomnial;/

Zaloguj się aby komentować

Następna