

totengott
- 15wpisy
- 199komentarzy
Pomyśl rano, że możesz nie zdążyć na wieczór, a wieczorem, że możesz nie zdążyć na poranek.
@totengott żeby wziąć udział trzeba być członkiem Europejskiej Unii Nadawców i leżeć w "Europejskiej Strefie Nadawców", która rozciąga się poza Europę. Ale to też nie jest rygorystycznym wymogiem bo np. Australia w niej nie leży ale dostała zgodę na udział (należy do EBU)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Udzia%C5%82_pa%C5%84stw_w_Konkursie_Piosenki_Eurowizji
@totengott Wyjaśnienie jest proste - bierze udział z tego samego powodu dla którego jest w UEFA . Otóż Izrael jest tak bardzo skonfliktowany ze swoimi sąsiadami, że nikt nie chce z nimi się bawić. Z powodów politycznych dołączono go do Europy.
Aby było fair, trzeba by ich wyrzucić za popełnianie zbrodni wojennych.
No i teraz wiem dlaczego. I fajnie. I dzięki.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Drif
Gatunek: folk, neofolk, industrial
Rok Wydania: 2022
Ci Państwo solidnie mi zamieszali w krajobrazie moich muzycznych upodobań. Do momentu kiedy wpadłem na nich, folkowa muzyka była mi co najmniej obojętna.
Heilung wydał do tej pory trzy płyty. Tu zgłaszam najnowszą pochodzącą z 2022 roku, bo uważam, że jest wypadkową pozostałych dwóch i jeszcze jest bardziej wypasiona. To, co słychać na tej płycie to podróż 2000-3000 lat w przeszłość. Słychać skandynawskie pieśni, wiersze w języku staroniemieckim. Słychać też legiony rzymskie, które kpią z Juliusza Cezara. Można zanurzyć się w sam środek bitwy na miecze i topory ze świszczącymi strzałami. Można posłuchać interpretacji najstarszej znanej zapisanej pieśni, pochodzącej sprzed około 3400 lat. Oryginalny utwór jest znany jako Hymn do Nikkal. Można się dowiedzieć, jakie jeszcze imiona miał mezopotamski bóg Marduk.
Wszystko to stworzone jest za pomocą instrumentów perkusyjnych, grzechotek, bębnów, i innych zrekonstruowanych starożytnych instrumentów, o których nie będę pisał więcej, bo nie chcę odstraszać potencjalnych słuchaczy
https://www.youtube.com/watch?v=hXkB92fjCgo
#kacikmelomana
Zaloguj się aby komentować
Ale to minie, tak więc spokojnie, będzie dobrze.
#gownowpis
@totengott Ja jeszcze przez chwilę będę podnosić rangę, a potem założę nowe konto od zera. Te rangi to jest kit i radocha dla słabych ludzi. W tej chwili piszę z już drugiego konta i nawet zaliczyłem głupią dyskusję z jakimś karakanem ----- musiałem mu odpisać z konta o wyższej randze, żeby zamknął dziób. Powodzenia, jeśli to ma dla ciebie jakieś znaczenie w zyciu.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Welcome to the Pleasuredome
Gatunek: pop-rock, new wave
Rok wydania: 1984
Frankie Goes to Hollywood – zespół, który brzmiał jak rewolucja, wyglądał jak moda na sukces, a zachowywał się, jakby codziennie mieli sylwestra. "Welcome to the Pleasuredome" to jedna z najważniejszych – jeśli nie najważniejsza – płyt w historii muzyki pop pod względem realizacji dźwięku. Techniki zastosowane przy jej tworzeniu całkowicie odmieniły sposób pracy w studiu i wytyczyły nowy kierunek, prowadzący do dzisiejszego świata komputerów i cyfrowej obróbki audio. A poza tym to solidny kawał wyśmienitej muzyki bogatej w niuanse, które odkrywa się dopiero po wielokrotnym odsłuchaniu płyty.
spotify:
https://open.spotify.com/album/0FU4Eo42Oyg1We3eRrOf4m?si=JlR3qIPJQoSf-10oWHYMJQ
youtube:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLALm9OqeAm6nAXAnBI-P1rJKfeVPuD23v
bonus:
Zbanowany przez BBC, znany kawałek Relax
https://www.youtube.com/watch?v=Yem_iEHiyJ0
#kacikmelomana
Uwielbiam tytułowy kawałek. A całej płyty nigdy nie słuchałem. Do dziś myślałem, że to tylko singiel
@Gustawff Też tak myślałem, ale kiedyś kumpel puścił to w knajpie z winyla i wsiąknąłem.
Zaloguj się aby komentować

Światowa mapa obserwacji UFO/UAP
Organizacja gromadzi dane na temat obserwacji UFO od 1974 roku, chociaż w archiwum są starsze. Na mapie są uwzględnione najnowsze wydarzenia (zielone kropki) i te z lat poprzednich (czerwone).
#ufo #uap #ciekawostki
Tytuł: Blood Harmony
Gatunek: głównie #blues #bluesrock a nawet folk
Rok wydania: 2022
Larkin Poe założyły dwie siostry Rebecca (główny wokal, gitara, mandolina) i Megan (gitara lap steel, chórki) Lovell. Co ciekawe twierdzą, że Larkin Poe to ich przodek, który też był przodkiem Edgara Alana Poe, co czyni Edgara ich pradziadkowójkiem czy jakoś tak. Grają od 2010 roku. Nagrały siedem płyt a "Blood Harmony" to ich siódma płyta. Jedenaście energetycznych jak na bluesa kawałków, a w nich charakterystyczna gitara lap steel i ciemny w barwie wokal. Sympatycznie się słucha.
Najpierw bonus. Kawałek, spoza płyty, nie tak bluesowy jak płyta:
https://www.youtube.com/watch?v=dGEjbJkxFhs
a Tu płyta:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLUOawz4pB8d2rwAGyseGk1Gmz5APzcKoE
#kacikmelomana
Zaloguj się aby komentować
Tytuł albumu: Temple
Gatunek: psychodeliczny black rock/metal, czy coś koło tego
Wiosna za rogiem. A jak są rogi, to jest i metal. Wolvennest to zespół z Belgii grają muzykę raczej na jesienno-zimową porę. Podstawowe riffy są podobno inspirowane black metalem, ale są grane w znacznie wolniejszym i bardziej hipnotycznym stylu. Temple to trzeci album zespołu. Przy pierwszym odsłuchaniu może docisnąć mrokiem i nie zbyt szybkim tempem, ale ma swój urok i dość ładne solówki np w kawałku Alecto. #kacikmelomana
https://www.youtube.com/watch?v=1_1TtTuL1n4
a tu na żywo
https://www.youtube.com/watch?v=IgrN6mNw1Q4
Zaloguj się aby komentować
Wykonawca: Herbie Hancock + Head Hunters
Tytuł: Head Hunters
Rok wydania: 1973
Gatunek: jazz-fusion
To dwunasty album. Herbie Hancock wybitny jazzowy pianista stwierdził, że ma dość rzępolenia klasycznego jazzu, że jest zmęczony gwiazdorzeniem z Milesem Davisem i musi pograć se coś zupełnie innego. Utwierdzony w tej determinacji z całkiem nowym zespołem nagrał album Head Hunters. Album jest oparty na rytmie jak żaden jego album wcześniej. Groove to esencja tej płyty. Do tej pory brzmi bardzo świeżo, mimo że od premiery minęło pięćdziesiąt cztery lata.
#kacikmelomana
Zaloguj się aby komentować
Album: Cypress Hill III: Temples of Boom
Rok wydania: 1995
https://www.youtube.com/watch?v=WPz0cNon-Wo
Ciężko mi coś więcej powiedzieć na temat tej płyty. Właśnie słucham jej pierwszy raz w życiu. Cypress Hill kojarzę tylko dlatego, że można było natknąć się na ich kawałki w audycjach metalowych w MTV i VIVA w latach 90. Pewnie dlatego, że trochę mroczny klimat ma ich twórczość... Gdzieś tam po drodze zdarzyła im się współpraca z Rage Aganist The Machine, Sonic Youth i paroma innymi artystami nie koniecznie z hiphopowej sceny.
A tu ich bardziej znany kawałek
https://www.youtube.com/watch?v=RijB8wnJCN0
#kacikmelomana
@totengott Glazyg. Choć ja wolę poprzedni album. Ale w sumie to Cypress Hill, to większość jest naj.
@Klamra Spróbuję posłuchać :D. Do dzisiaj nie znałem nic więcej niż "Insane In The Brain" i https://www.youtube.com/watch?v=lj9FVlEtknU
Chciałbym słuchac tego pierwszy raz teraz
ale nieeee. Od razu kasetę oryginalną kupiłem jak tylko wyszła. I mam teraz że mnie raz na kilka lat bierze żeby posłuchać i powspominać że kiedyś to były czasy a teraz to nie ma...
O Panie, przyjemnego słuchania :) mi podchodzi każdy ich album i chyba nigdy się nie znudzi
Here is something you can't understand
How I Could Just Kill A Man!
Zaloguj się aby komentować
@totengott musisz kliknąć szybko na fragment video bez kontrolek. To takie obejście. Albo otwierać w przeglądarce.
Zaloguj się aby komentować
@totengott Koncert jak zwykle, to był mój 5-ty od 2019r. i widać, że się ludziom przejadło trochę, lekko zmieniona setlista, praktycznie ten sam show, nawet te same kostiumy. Till więcej gadał niż śpiewał, dawno tak drętwo ma widowni nie było imo. Tym razem musiałem się bawić na trybunach i wszyscy siedzieli. W zeszłym roku większość osób już po "Du Hast" stała i bawiła się do końca koncertu.
Żeby nie było, naprawdę solidny koncert i wciaż wart hajsu, ale czegoś zabrakło, może po prostu już formuła wyczerpała trochę.
@Stashqo no właśnie takie same odczucia mam. Niby wszystko fajnie, muza ogien wybuchy, ale klimat jakiś taki skapciały trochę. W 2019 wydawało mi się, że było więcej energi pod sceną i na trybunach. Sama kapela, tak jak by trochę na siłę robotę swoją robiła, dalej profesjonalnie, ale jakoś bez werwy. (No może po za momentem jak dj Kruspe się objawił i musieli trochę poskakać). Mimo to, tak jak piszesz, warto było.
@Stashqo
widać, że się ludziom przejadło trochę
Może oni też byli piąty raz na tym samym koncercie? Tak właściwie to czego się spodziewałeś, skoro od 2019 wydali jedną płytę?
Zaloguj się aby komentować