To akurat proste, fakty są takie że wszyscy kłamią.
Dziękuję za uwagę zamykam wątek, kandydat z czarnej listy.
Nie znam umowy między Karolem N. a Jerzym X. ale znam życie.
Są tylko 2 warianty takiej umowy.
Albo to układ oparty o jakieś kalkulacje czysto ekonomiczne z obu stron czyli Jerzy zyskuje pewność że będzie miał gdzie mieszkać a Karol że kiedyś też będzie miał gdzie mieszkać
Dlaczego? Bo wartość tej kawalerki taka opieka "zeżre" w góra 2 lata i to się nikomu nie opłaca a Karol może i jest głupi ale jednak bardziej niż głupi jest chytry. Na taki deal to willa na Mokotowie z własną muszlą koncertową byłaby na styk a nie zapuszczona kawalerka w Gdańsku z własną muszlą klozetową.
W wariant że Karol pożyczył na wykup 12 tysi, potem odkupił za 120 czyli cenę wtedy zbliżoną do rynkowej a potem płacił czynsz to ktoś wierzy? Może i wierzy ale na jakiej podstawie?
Gdyby to był taki miłosierny wariant to sztab Karola już dawno by o tym trąbił.
Drugi wariant: gdzieś tam kiedyś w odległej galaktyce Karol na widok Jerzego a Jerzy na widok Karola doznali każdy wręcz galaktycznego olśnienia, erupcji oksytocyny i po wieczność oczarowania.
W następstwie tego kosmicznego zjawiska Karol nie bacząc na koszty, czas i dzielącą ich przestrzeń (bo z nich tacy sąsiedzi jak lotniska Warszawa Radom sąsiaduje z Warszawą Okęciem) postanowił wyłożyć drogę życia Jerzego płatkami róż na całą szerokość gdańskich trotuarów a ich przestrzeń wypełnić chórami anielskimi jak i wszelkim dostatkiem ziemskim.
W zamian za to równie ujęty postawą Karola Jerzy postanowił uczynić go nie kiedyś tam dziedzicem ale teraz już właścicielem apartamentu w doskonałej, pełnej zdrowego jodu lokalizacji, wyposażonym w zdobycze cywilizacji jak bieżący wody dopływ i odpływ a jednocześnie umieszczoną w bezpieczny sposób (co nie jest łatwe w okolicach wody pod ciśnieniem) elektryfikację a może nawet jednostronną ale jednak łączność satelitarną, z Radiem Maryja i podobnymi głosami wolności.
Jak patrzycie na Karola to jak wam się widzi u niego taka empatia?
No mi też, ni c⁎⁎ja.
Bo w tym wariancie Karol nie oddałby Jerzego do DPS tylko zapewnił mu opiekę w domu nie bacząc na konkretne koszty tejże, dla jednej osoby to jest piekielny całodobowy wysiłek a jak korzystamy z pielęgniarki którą bardzo trudno znaleźć to jest to koło dycha miesiąc w miesiąc. Znam to z autopsji ale to temat na oddzielny wpis.
Dlaczego nie DPS? Bo od pewnego stopnia niesamodzielności nawet drogi, prywatny DPS nie daje rady itd.
Także to co wam tam Karol pi⁎⁎⁎⁎li za uszami o opiece nad człowiekiem który pisał na socjalach że jest o kulach i sam nie wychodzi z domu to chyba wiecie gdzie te bajki....
Gdyby był to wariant drugi to Jerzy byłby już dawno gwiazdą kampanii Karola, kwiaty, autografy, wywiady, wizyty w DPSach,, proste jak je⁎⁎⁎ie.
A i tak moim zdaniem to tylko werble na preludium bo lista chwalebnych wyczynów Karola dopiero przed nami
A podobno lista Jerzego też nie jest zerowa.
Gx
#polityka