Zdjęcie w tle
WujekAlien

WujekAlien

GURU
  • 1300wpisy
  • 4806komentarzy

Spacerowicz, czytelnik, książkozbieracz

aerthevist

@WujekAlien ciekawe jak po brazylijsku jest Janko Muzykant, Antek, Nasza szkapa

AndzelaBomba

@aerthevist

João, o músico

Tonho

Nosso pastor


xD

Yansen

@aerthevist Swoją drogą "Janko Muzykant" to chyba najlepsza ekranizacja w historii polskiego kina:

https://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc

redve

jak sprawdzane są opinie, czy ktoś na pewno przeczytał?

WujekAlien

@redve nie obniżają wyroku, dopóki ktoś inny nie przeczyta i wtedy porównują recenzje 😂

Lemon_

@WujekAlien Ciekawe czy więźniowie z dożywociem też coś czytają?

WujekAlien

@Lemon_ mam nadzieję, że nie kryminały 🤣 bo sami pewnie niejeden mogliby napisać

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

691 + 1 = 692


Tytuł: American Restraint: Taming Hyper-Individualism & Hyper-Capitalism

Autor: Patrick Trepanier

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Self Publishing

Format: e-book

Liczba stron: 179

Ocena: 8/10


American Restraint to książka, która trafia w wyjątkowo czuły punkt współczesnej Ameryki – kraju rozdartego między kultem jednostki a brutalną logiką wolnorynkowego kapitalizmu. Patrick Trepanier nie stawia się w roli ideologicznego krzyżowca, ale raczej przewodnika, który próbuje zrozumieć, jak USA doszły do punktu, w którym „wolność” zaczyna kolidować z dobrem wspólnym, a „sukces” z solidarnością.


To, co wyróżnia tę książkę, to jej równowaga – Trepanier nie popada w skrajności, nie oskarża, nie moralizuje. Zamiast tego, cierpliwie analizuje zjawiska, które kształtowały współczesną Amerykę: od Reagana po Dolinę Krzemową, od kultu samowystarczalności po mit przedsiębiorczości jako wyższej formy człowieczeństwa. Szczególnie interesujące są fragmenty, w których autor pokazuje, jak nadmierny indywidualizm i kapitalistyczna narracja sukcesu zaczynają podważać fundamenty społeczne – opiekę zdrowotną, edukację, wspólnotowość.


Choć momentami książka może wydawać się nieco teoretyczna, Trepanier potrafi przytoczyć konkretne przykłady z życia – co czyni lekturę bardziej przystępną i angażującą. To nie jest akademicki esej oderwany od rzeczywistości, ale raczej społeczno-polityczny komentarz, który bardzo trafnie oddaje to, co aktualnie dzieje się w Stanach Zjednoczonych.


Wojna na cła nie jest tu opisana, bo książka została wydana w ubiegłym roku, ale autor dość ciekawie opisuje zjawiska, które mogły do niej doprowadzić. Od lat 80. XX wieku, kiedy globalizacja zaczęła nabierać tempa, amerykańskie (i szerzej – zachodnie) korporacje stopniowo zaczęły przenosić produkcję do krajów o niższych kosztach pracy – głównie do Azji, w tym Chin, Bangladeszu, Wietnamu czy Indii. Powód był prosty: niższe koszty pracy i mniej restrykcyjne przepisy pozwalały na maksymalizację zysków przy minimalnym nakładzie. Trepanier zwraca uwagę, że ta strategia – choć korzystna z perspektywy akcjonariuszy – osłabiła klasę średnią w USA i przyczyniła się do znikania stabilnych, dobrze płatnych miejsc pracy w przemyśle. Ameryka z kraju fabryk i stalowni stała się krajem usług, call center i niskopłatnych stanowisk w sektorze handlu detalicznego, często z niewielkimi lub żadnymi perspektywami awansu.


Trepanier nie twierdzi, że technologia czy globalizacja są z natury złe, ale mocno podkreśla, że hiperindywidualizm i fetyszyzowanie rynku doprowadziły do modelu, w którym społeczne koszty są przerzucane na jednostki, a odpowiedzialność – rozmyta. To bardzo trafna diagnoza współczesnej Ameryki, ale też ostrzeżenie przed tym, że jeśli nic się nie zmieni, "amerykański sen” będzie możliwy tylko dla tych, którzy... już dawno się obudzili, bo reprezentanci obecnej klasy średniej nie są bogatsi niż ich rodzice, co ma miejsce prawdopodobnie pierwszy raz od założenia USA.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 58/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

ee9ecf6b-bbd0-4ddc-b04d-d3915f1a8c3a
m_h

Taktyczny komentarz, lubię takie tematy.

Zaloguj się aby komentować

konrad1

Mnie mój typ który gra albo typiara wjebali do pokoju w którym ledwo mogę zrobić pompkę i tyle z wolnej przestrzeni xd reklamacja xd

ArmandoNumber5

@konrad1 nie gadaj tyle, won do sztalugi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pdk

tosiu

@WujekAlien a co ja mam powiedzieć? Kiedyś ktoś, kto mną gra klikał w kółko "biegaj", a teraz na zmianę "jedz", "pij kawę" i "klikaj w kąkuter".

Zaloguj się aby komentować

Rimfire

@WujekAlien co się znowu stało, że takie poruszenie?

damw

@Rimfire a coś musiało się stać? Pewnie cały czas cła grzane

WujekAlien

@Rimfire To jest książeczka, którą Trump napisał parę lat temu, żeby instruować innych, jak się negocjuje, więc to żadna tajemnica. Stąd jego rozgrywka z cłami, przy użyciu tych technik lekko mija się z celem.

Zaloguj się aby komentować

683 + 1 = 684


Tytuł: Zakręty życia. Rozmowy o miłości, depresji, nałogach i odnajdywaniu siebie

Autor: Ewa Woydyłło

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Zwierciadło

Format: e-book

Liczba stron: 264

Ocena: 7/10


Zakręty życia to książka, która w swojej prostocie i szczerości potrafi poruszyć. Ewa Woydyłło – psycholożka, terapeutka uzależnień i osoba od lat pomagająca innym – nie teoretyzuje z dystansu, ale prowadzi rozmowy. Ludzkie, pełne emocji, czasem bolesne, czasem budujące. I to właśnie ten bezpośredni, empatyczny ton czyni tę książkę tak dobrą.


To nie jest podręcznik ani poradnik z gotowymi rozwiązaniami. To zbiór spotkań z ludźmi, którzy znaleźli się w trudnych punktach swojego życia – dotkniętych depresją, uzależnieniami, toksycznymi relacjami, samotnością. Ale zamiast taniego sensacyjnego tonu, Woydyłło oferuje rozmowę pełną szacunku, zrozumienia i spokoju. Zadaje właściwe pytania, nie ocenia, ale pozwala zrozumieć mechanizmy, które często sami ignorujemy.


Szczególną wartość mają fragmenty poświęcone miłości i samotności – pokazujące, jak łatwo mylimy jedno z drugim i jak bardzo szukamy siebie w oczach innych. Tematy depresji czy uzależnień nie są przedstawione jako abstrakcyjne problemy – to żywe historie, pełne dramatów, ale też nadziei. Woydyłło nie daje złudzeń, że wszystko będzie dobrze, ale pokazuje, że warto próbować, warto rozmawiać, warto się zatrzymać.


Momentami książka może wydawać się zbyt spokojna, za mało „efektowna” – ale właśnie w tym tkwi jej siła. To lektura, która nie krzyczy, ale zostaje w głowie. Zachęca, by spojrzeć na siebie i innych z większą łagodnością.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 56/128 (brak 1 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

2e06192b-322d-479f-95bd-ce002d8795ef

Zaloguj się aby komentować

682 + 1 = 683


Tytuł: Jak usunąć wujka z podłogi? Zawód: sprzątanie po zgonach

Autor: Małgorzata Węglarz, Mateusz Węgorowski

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Pascal

Format: audiobook

Liczba stron: 304

Ocena: 7/10


Jestem lekko spóźniony, bo kilka innych osób już dawno wrzucało wpisy o tej książce, więc czego się mieliście dowiedzieć przeglądając bookmeter, to już wiecie


Ta książka to dokładnie to, co obiecuje jej tytuł – czarny humor, niewygodne pytania i wejście w świat, o którym większość z nas woli nie myśleć… dopóki ktoś naprawdę nie umrze w mieszkaniu obok. Małgorzata Węglarz i Mateusz Węgorowski stworzyli reportaż nietypowy, pełen absurdu, makabreski i refleksji – ale też zaskakująco ludzki.


Autorzy – na co dzień zajmujący się profesjonalnym sprzątaniem po zgonach – opowiadają o swojej pracy bez upiększeń, ale też bez przesadnego epatowania obrzydliwością. Owszem, zdarzają się mocne opisy, bo i zawód, o którym mowa, do lekkich nie należy, ale to wszystko podane jest z wyczuciem. Dużo tu anegdot z życia wziętych, sporo dygresji o kondycji społecznej i o tym, jak naprawdę wygląda Polska zza drzwi zamkniętych mieszkań, w których zapada „niepokojąca cisza”.


Największą siłą książki jest jej ton – z jednej strony szczery do bólu, z drugiej zaskakująco ciepły. Widać, że autorzy nie tylko opowiadają o zgonach, ale też o ludzkiej samotności, wyparciu, tabu i braku systemowego wsparcia. Przez to książka zyskuje wymiar bardziej refleksyjny niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.


Nieco słabiej wypada konstrukcja całości – książka przypomina serię luźno powiązanych wpisów i rozmów, co nie każdemu przypadnie do gustu. Brakuje trochę uporządkowania, niektóre wątki mogłyby być pogłębione, a inne – nieco skrócone. Nie mam pewności, czy autorzy mieli jakąś spójną koncepcję całości, ale jej brak, razi (przynajmniej mnie).


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 54/128

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

604a7d2d-bc0d-40fc-9fcf-8c02bce718ff

Zaloguj się aby komentować

681 + 1 = 682


Tytuł: Duch wikarego

Autor: Eric Fouassier

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Znak Koncept

Format: e-book

Liczba stron: 368

Ocena: 6/10


Duch Wikarego to druga część serii o Valentinie Verne, i niestety – w moim odczuciu – słabsza kontynuacja bardziej udanego pierwszego tomu. Tam, gdzie poprzednia książka trzymała tempo, zaskakiwała i wciągała atmosferą XIX-wiecznego Paryża oraz ciekawie zarysowanym tłem społecznym, tutaj wszystko zdaje się być nieco przygaszone, jakby autor chciał powtórzyć sukces, ale zabrakło mu świeżości.


Fabuła ponownie prowadzi nas przez mroczne uliczki i intrygi stolicy, tym razem tropem tajemniczego "ducha", który stoi za serią brutalnych zbrodni. Z pozoru wszystko się zgadza – jest klimat, są trupy, zagadka, śledztwo i historyczne smaczki. Ale mimo tych wszystkich elementów całość wypada jakby mniej intensywnie. Intryga nie wciąga już tak mocno, a kolejne tropy nie wywołują tego samego dreszczu emocji.


Verne jako bohater nadal ma potencjał, ale w tym tomie wydaje się jakby mniej obecny, mniej żywy – jakby fabuła toczyła się wokół niego, a nie z jego udziałem. Jest też więcej powtórzeń i schematów, które sprawiają, że część wydarzeń przewidziałem zanim zdążyły się na dobre rozkręcić.


Mimo wszystko, Duch Wikarego to nadal solidna opowieść – dobrze napisana, z interesującym tłem i językowo bez zarzutu. Ale jeśli ktoś był zachwycony pierwszym tomem i liczył na równie mocne uderzenie, to może poczuć spory zawód.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 53/128

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

5a6246d7-c3fc-4c90-80f5-d4548e32e470

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Gdy zrobiłeś kilka fotek w nocy i myślisz, sprawdźmy jak ChatGPT poradzi sobie z połączeniem kilku zdjęć i poprawieniem Twojego kiepskiego skilla w robieniu zdjęć w ciemności.


Na początku wygląda fajnie, dopóki nie zaczynasz się temu bardziej przyglądać Dalej jest to dużo lepiej niż kilka miesięcy temu

#heheszki #chatgpt #ai

615f976e-5939-4769-8d44-9088eadaf68a
5ad89064-980f-4da5-82cd-8399a08ccdd5
bb9ed70b-2743-4685-95b3-5c060c2c2967
zuchtomek

@WujekAlien On nawet nie zmontował tych zdjęć, tylko je sobie wygenerował na nowo

WujekAlien

@zuchtomek to prawda, nawet zmienił cytat na ścianie, że o pogrubieniu samego prezydenta nie wspomnę

zuchtomek

@WujekAlien No najlepszy ten w tle xD

75c0a095-5882-4fbd-858b-09612afb62e5

Zaloguj się aby komentować

winiucho

@WujekAlien Ładne widoki

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Yes_Man

@WujekAlien tylko tych wysokich ceł nie przywoź

WujekAlien

@Yes_Man za późno, całą walizkę nimi zapchałem, aż się nie domyka i poszła już do luku ;)

Byk

@WujekAlien może się zgubi po drodze cło, walizka niech doleci cała.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Gdy przeczytałeś fajną książkę (Czarna owca medycyny) i może byś się podzielił opinią na #bookmeter, ale ma owcę na okładce i po twojej ostatniej recenzji ksiazki z wełniastym zwierzątkiem na okladce, już wiesz, że niezależnie co napiszesz, skończy się to i tak jako #owcaspam, a w komentarzach będzie działo się to:

#dylematyhejto

Fly_agaric

Woow, that escalated quickly!

Mr.Mars

@WujekAlien Jeszcze gorzej jest, kiedy widzisz owcę w zagrodzie i masz skojarzenia.

Zaloguj się aby komentować

Yes_Man

@WujekAlien jaka soczyście zielona trawa

WujekAlien

@Yes_Man nie wszędzie tak ładnie wygląda, ale fakt mają dość bujną roślinność 😎

645432c0-2cd3-488f-b6fd-23b0e8bfc7c4
96cf7633-ff4f-4921-bc23-78459c0b2fde
4cd0580e-27ba-4dc0-af08-4d39290086ef
cc9f8152-7ac1-4701-8b9d-786c8a6ca0cd
Yes_Man

@WujekAlien najsssssss

Zaloguj się aby komentować

WujekAlien

@zachlapany_szczypior ta, nie był podobny do papieża ;)

5tgbnhy6

Vaticanito Pablo Huanito

Zaloguj się aby komentować

Udało mi się trochę dłużej pogadać na temat obecnej sytuacji politycznej w USA z lokalsami.


O dziwo, obaj mówili podobnym głosem. Jeden z nich to kierowca Ubera, który w marcu został zwolniony z AT&T, gdzie pracował przez ponad 20 lat, a drugi to menedżer w IT.


Biden:

Mają bardzo podobne zdanie - Biden to był stary dziad z demencją, za którego podpisywano wiele dokumentów bez jego wiedzy przy użyciu pieczątki z podpisem. Nikt go nie szanował, robili go w konia przy każdej okazji, a pieniądze leciały na lewo i prawo bez żadnej kontroli.


Trump:

Teraz wrócił Trump, jedyny polityk, który nie poszedł do polityki, żeby się dorobić, bo jako jedyny stracił na majątku będąc prezydentem. Trump obiecał im 5 czy 6 punktów przed wyborami i je właśnie realizuje, co do jednego. Zapowiedział, że zrobi to i tamto i właśnie to robi - dlatego go wybrali. Generalnie obaj są zadowoleni z jego polityki, sposobu negocjacji (o tym jeszcze za chwilę) i pozycji USA na arenie międzynarodowej za prezydentury Trumpa. Jedyne czego żałują, że mu się nie udało, to pokój na Ukrainie. Menedżer dodał, że Trump chciał w ten pokój zaangażować arabów i dlatego jest to tak rozwleczone w czasie, bo ten plan nie wypalił. Trump mówił Europie, że ma się zbroić i właściwie tylko Polska słuchała, reszta krajów była bierna i dopiero teraz się budzi z ręką w nocniku.


Cła:

Zdaniem obu panów, to co teraz obserwujemy to wyrównanie ceł, jakie nakładały na nich inne kraje, jako przykład podawali jedzenie z USA, które po stronie Kanady było zawsze obłożone cłami na poziomie 100-200%, a po stronie USA wynosiło 0%. Auta eksportowane do Europy z cłami na poziomie 25-50%, ale już europejskie importowane do USA zupełnie za darmo. Dość zaskakująco, oba je w pełni popierają i szanują Trumpa za mówienie - wasze cła wynoszą dla nas X%, więc wy też dostaniecie X%, chcecie je obniżyć, to zacznijcie od siebie. Nie podają konkretnych przykładów procentowych, ale też nie rozmawialiśmy przy tablicy i żaden z nich nie miał szansy tymi liczbami jakoś mocno rzucać.


Negocjacje Trumpa:

Trump zdaniem menedżera jest twardym negocjatorem i zawsze był. Zaczyna negocjacje od poziomu dużo powyżej punktu, który chce osiągnąć, dzięki temu często udaje mu się wynegocjować więcej niż oczekiwał. Nie nazywa tego blefem, a tylko startem z dużo wyższego poziomu negocjacji niż poprzednicy. Jeżeli wynegocjuje więcej, to tylko z korzyścią dla obywateli.


Musk:

Jest aspołecznym gościem, który nie powinien się pokazywać publicznie, bo nie ma do tego talentu. Jest skupiony na tym co ma osiągnąć i to realizuje, ale często mówi szybciej niż myśli i nie weryfikuje wszystkich danych, które widzi. Jako przykład podał temat 100+ latków pobierających świadczenia socjalne i to, że było to związane z rodzajem bazy danych, która te dane przekazywała i przy pustym polu daty, wypełniała 1 stycznia 18XX roku z automatu. Zakłada, że Musk się skupi na DOGE do momentu aż nic nowego się nie da znaleźć, albo się znudzi.


Podsumowując:

Trump jest dużo lepszym prezydentem, USA jest silne na arenie międzynarodowej, a cła, są tylko odpowiedzią na cła krajów, na które USA nigdy ceł nie nakładało. Na weryfikację, jak to realnie wygląda przyjdzie czas.


#trump #usa #wiadomosciswiat #okiemamerykanow

54dd26dd-7f1c-47ea-9707-883084466668
Fly_agaric

Auta eksportowane do Europy z cłami na poziomie 25-50%, ale już europejskie importowane do USA zupełnie za darmo.

Kolejny raz czytam od Amerykanów, że europejskie auta nie były clone po imporcie do USA. Przecież to bzdura. Osobówki miały cło 2.5%, a ciężarówki 25%. Jeśli chodzi o różnicę w wysokości ceł na osobówki, to chyba tak powinni to przedstawiać, ale nie, bo Trump burzy się głównie o VAT i chce zwolnienia z niego. Tylko że to przecież bzdura, bo VAT dotyczy producentów europejskich dokładnie tak samo, jak amerykańskich. Tu nie ma żadnej nierówności.

Wyborcy Trumpa wierzą mu nawet jeśli jego twierdzenia nie pokrywają się z prawdą, albo są zmanipulowane.

koszotorobur

@Fly_agaric - ważne, że na skomplikowane problemy ma proste rozwiązania

Opornik

@Fly_agaric @koszotorobur ale chyba nic nie przebije tego jak bezczelnie pierdolił że 25 000 Amerykanów zginęło przy budowie kanału panamskiego, dlatego kanał Panamski należy się Ameryce. Ya Yebe.

Furto

Wpis mocno rozbudowany i w pewien sposób ciekawy, ale w dalszym ciągu próba to 2 osoby w 350 mln państwie. Tak jak z wymienionym doświadczeniem zawodowym obu panów - jest to ciekawe, ale w żadnym stopniu nie unikalne. Zarówno red necki, jak i pisowcy kojarzą się z brakami w uzębieniu, a zwłaszcza w intelekcie, jednak to tylko stereotyp. Sam znam typa, który ma łeb, ukończył trudne studia inżynierskie z tytułem magisterskim, pracuje w państwowej spółce i nie dotknęły go zmiany po X 2023. Jednak poruszenie tematów politycznych uruchamia tryb ultra pisowca, a nawet ex-szczujnia tvp czy obecny ściek republikański, mu nie przeszkadzają.

WujekAlien

@Furto jestem tu służbowo, więc nawet nie próbuje się bawić w sondy uliczne. Miałem okazję pogadać z 2 facetami, którzy niezależnie od tego co robią i jak wygląda ich życie, popierają Trumpa i uważają, że jest lepiej. Na właściwe refleksje trzeba trochę poczekać, zanim realnie dotkną ich cła i problemy z płynnością finansową. Do tego czasu traktuje to jak wrażenia na gorąco i tym postanowiłem się podzielić ;)

koszotorobur

@WujekAlien - za co dziękujemy

kitty95

Goscia wyjebali z roboty, jeździ na taryfie i uważa, że jest lepiej. Odnalazłby się u nas jako zwolennik pisu.


Wśród menedżerów jest bardzo dużo zwolenników zamordyzmu i ultra prawicowców, ze znanych przykładów np. ojciec pewnej piosenkarki na S, wysoka szycha w korpo i ultrakonserwatywny prawicowiec, zwolennik Trumpa zresztą. Drugi przykład, znajomy, też manago w IT i ultrakonserwa konfederuska.


Także powiedziałbym, że chujowo dobrani respondenci (tak, wiem, że losowo co było pod ręką).

koszotorobur

@kitty95 - ale popatrz ile ten wpis dał nam rozrywki

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować