Uwaga, wyciekły zdjęcia z najnowszego sezonu netflixowego Wieśka. To nie ma prawa się nie udać

Uwaga, wyciekły zdjęcia z najnowszego sezonu netflixowego Wieśka. To nie ma prawa się nie udać

@SchladzaczDoBialek a także kopalnia raka
Zaloguj się aby komentować
Henry Cavill odchodzi z serialu „Wiedźmin” od platformy Netflix. Trzeci sezon będzie ostatnim, w którym wcieli się w Geralta, a już w czwartym zastąpi go Liam Hemsworth.
https://www.eurogamer.pl/henry-cavill-odchodzi-z-serialu-wiedzmin-geralta-zagra-inny-aktor

@Semicolon Ja nie czytałem i serial dla mnie średni. Żeby sobie leciał w tle, ale nie porywa. Jedyny odcinek, który zapamiętałem bardziej, to chyba pierwszy z drugiego sezonu. Szkoda, że reszta odcinków nie trzymała takiego poziomu i każdy następny był coraz gorszy.
@Semicolon obejrzałem cały, ale drugi sezon w mękach i z kumplami bardziej dla beki, bo ilość bzdur jest niepoliczalna. O wierności książkom nie warto w ogóle wspominać bo jej nie ma wcale. Wyszedł z tego słaby serial fantasy, ale po co od razu taki paździerz nazywać wiedzminem?
@Semicolon @piotr-dudzik No ja czytałem książki i to z dwa razy, ale podszedłem do serialu z otwartym umysłem wiedząc że będzie "znetflixowany". Pierwszy sezon jakoś jeszcze się trzymał kupy mimo tego skakania w czasie i przestrzeni i łyknąłem go bez popity ale drugiego już nie zmogłem bo jakieś takie to drewniane wszystko było, i aktorzy i scenariusz i scenografia.
Nie dałem rady dokończyć żadnego odcinka na raz bo zasypiałem po prostu więc tak przy trzecim dałem sobie spokój. No ale nie wiem, widocznie komuś się podoba chociaż i tak stawiam że po 4 sezonie się zwiną z majdanem.
Zaloguj się aby komentować
Hary Cavill rezygnuje z roli Wiedmina. Przyczyną są problemy zdrowotne – ból pleców, którego nabawił się, biorąc na siebie ciężar całego serialu.

kurde, pierwsza część zdania była mocna, drugiej nie skomentuję bo kładę się bo plecy bolą xD
@PanGargamel xD
@Czokowoko Po co nam wiedźmin skoro mamy silne charaktery kobiece. A nie, czekaj. W tytule jest Wiedźmin...
Zaloguj się aby komentować
Henry to była jedyna osoba, której zależało na wiernej adaptacji. Ostatnio wypłynął news, że rzekomo scenarzyści serialu nie lubili materiału źródłowego. Co widać.
Często, kiedy pojawiała się krytyka serialu krytycy byli nazywani 'rasistami' i 'fobami', bo rzekomo o to chodziło. Nie chodziło tylko o to, że jakaś wiedźma była w serialu innego koloru skóry niż w książce. Chodziło o to, że to nie miało sensu. Jakoś w HotD potrafili cały ród o ciemnej karnacji wpasować i wyszło spoko. A tu, w serialowym wiedźminie, wszystko popierdolone. Jakiś nagle czarny elf, bez backstory, czy sensu. Mogli wrzucić wątek 'czarnych' zerrikan i pół-elfa o ciemnej karnacji, którego nienawidzą za bycie innym. Mogli wątek czarnej wiedźmy powiązać z niewolnicą z południa, czy c⁎⁎j wie czym... to nie. Dobrze znane postaci brali i przekręcali tak, że człowiek łapał się za głowę co jest czym.
O kompletnym odwróceniu motywacji niektórych postaci (jak Yennefer) nawet nie wspomnę. Serial Wiedźmin to nie adaptacja tylko fan fiction i do tego wyjątkowo mierny.
wait, a to jest jakieś oficjalne konto?
@pukpuk Po ostatnim sezonie Gry o Tron sądziłem, że ktoś może być gorsi niż D&D. Lauren udowodniła. że jednak może. Współczuje Cavillowi, że musiał się męczyć w tym bagnie.
Zaloguj się aby komentować
Powstaje remake pierwszego Wieśka na UE5
https://www.thewitcher.com/en/news/46225/the-witcher-remake-is-in-development

@Zioman Ja tak średnio lubię jedynke bo to taki miszmasz zebranych do kupy wątków z sagi i nie zawsze kanonicznych (cycki Triss).
Muszę 1 zaliczyć warto kupić bo 1 2 i 3 kosztują 28 na stimie
@zero @Frasad no ja mam mieszane uczucia, bo jak zostawią gejmplej we względnie niezmienionej formie, to współczesnym graczom nie podejdzie, a jak zmienią to w sumie co zostanie z oryginału?
Zaloguj się aby komentować
Vesemir to najstarszy żyjący wiedźmin, który brał udział w niezliczonej ilości potyczek. Gdyby nie on, to Szkoła Wilka nie byłaby taka sama. To pod jego czujnym okiem trenował Geralt, a następnie Ciri.
Zestaw zawiera 7 kości i metalową monetę z wizerunkiem Vesemira. Każda kostka jest pomalowana na czarno i posiada złote grawerunki. Najwyższe wartości kostek oraz rewers monety mają wspólny obrazek - na wpół zniszczony symbol Szkoły Wilka.

@rgfk.pl tymi kostkami przypomniałeś mi, że w połowie lat 90 pojawiło się RPG Wiedźmin i jakiś zestaw podstawowych reguł dodawany był wtedy do Magii i Miecza, który wtedy co miesiąc kupowałem. Nie wiem czy finalnie wyszedł ten projekt, ale z jedną czy dwie sesje z kolegami odbyłem jako MG. Niestety o papierowych RPG tylko ja miałem jakieś mgliste pojęcie z racji czytania ww. pisma i nie za dobrze nam to wyszło.
Zaloguj się aby komentować
Gdzie oprócz samej gry dobrze się podszkolić z gwinta? Zaczynam od kompletnego 0, nic nie wiem.
Zaczynam grać w Wieśka i za bardzo nie ogarniam tego gwinta. Szkoda czasu. Trzeba fabule robić by w końcu skończyć bo już któryś raz od nowo się biorę za te grę
@ANDRZ_JzKMICIC https://www.youtube.com/watch?v=fWvQRY_K1Yo tu masz myślę że dobry poradnik. Jak masz jakieś pytania to gram od dłuższego czasu to pisz, pomogę.
@schweppess porzuciłem plan na naukę gwinta, za głupi jestem na to
Zaloguj się aby komentować
Marcin Iwiński rezygnuje z funkcji wiceprezesa CDPR,w dalszej kolejności chce kandydować na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej.
a na dodatek CDPR przedstawił również 5 tytułów nad którymi będzie pracował jednoczesnie

Zaloguj się aby komentować
Wiedźmin: Stary Świat
Wsparłem tę grę niemałą kwotą, w końcu zagrałem i...
...nie będę przedstawiał co to za gra, bo każdy zainteresowany raczej czeka na to, czy to działa, czy wookie się postarał, czy nadal góruje nad nim klątwa ładnego średniaczka. Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się o tym czym ta gra jest zapraszam na tę stronę.
Usiedliśmy do rozgrywki w 4 osoby. Rozgrywka trwała 1h15min. Wszyscy znaliśmy zasady.
Zrozumienie zasad gry jest dziecinnie proste. Ikonografia jest czytelna i intuicyjna. Karty również są świetnie zaprojektowane, czcionka na kartach przygód i kontrast również świetnie dobrane. Jedyne co było słabo czytelne, to niektóre przejścia pomiędzy miejscówkami na mapie, w związku z tą nową, klimatyczną mapą i super ścieżkami. Musiałem się niekiedy przyjrzeć czy dam radę akurat tamtędy przejść (było to i tak podczas oczekiwania na swoją kolej, także nie powodowało większego downtime;u).
Samo chodzenie z użyciem kart jest świetnie zrealizowane i bardzo mi się podoba jak to mechanicznie ugryźli. Na końcu swojej tury (oprócz pierwszej, ale specjalnie ją pomijam żeby zobrazować o co chodzi) każdy z was dobiera 3 karty (mogą być zmodyfikowane w związku z tym co się stało wcześniej o +1 lub -1 karty) i wybiera sobie z rynku jedną z kart, które trzeba opłacić tym co ma się na ręku. Po prostu biorąc kartę o koszcie 2, odrzucasz na swój stos odrzuconych 2 karty i dobierasz kartę z rynku na rękę. No i tu jest ten według mnie świetny myk. Można sobie zabrać mocną kartę, która kosztuje cię 3, ale w następnej turze, w fazie pierwszej już za daleko nie powędrujesz, bo będziesz miał tylko 1 kartę do wykorzystania na poruszanie. Trzeba to całkiem zmyślnie balansować, bo po 2 takich kiepskich turach już będziesz widział, że ścieżki przeciwników są jednak lepiej dobrane i lekko zostajesz w tyle z poziomem czy eliksirami. W normalnych przypadkach nie ma takiego czegoś, że przejdziesz pół mapy, bo na początku twojej tury będziesz miał 4 karty. Może się zdarzyć, że dobrze pokombinujesz, przejdziesz 4 pola, dostaniesz akurat level up, który powie, że masz dociągnąć kolejne 2 karty, więc w swojej turze przejdziesz max 6 różnych lokacji i być może użyjesz ich akcji, bo nie zawsze ci się opłaca/masz pieniądze/chcesz to zrobić.
Na pewno na początku warto zbierać tańsze karty żeby podwyższać sobie poziom życia tymi śmieciuchami oraz móc w swoich turach więcej zwiedzić.
Oczywiście jak symbole terenu nie podchodzą to wydajesz 2 karty jako symbol jokera lub wspierasz kartę, która nie pasuje 1 monetką złota. Przez to twoja zaplanowana droga w większości przypadków będzie nie zachwiana.
No i tutaj pojawia się mały problem, bo na ile farmienie jest zbalansowane. Mieliśmy jednego gracza, który w praktycznie każdej swojej turze wygrywał w pokera 3 monetki, wracał na lokacje treningowe, obchodził je i znów szedł grać w pokera. I tak w kółko. My mieliśmy 2 poziomy, a on już 4. Dziwnie to wyglądało, aż pan z rebela powiedział "Albo ty robisz coś źle, albo oni są słabi" (DZIENKI PANIE REBEL!)
No, ale czy to farmienie przenosi się tak bardzo na walkę.
W grze są 4 statystyki. 3 podstawowe - walka/obrona/alchemia i jedna specjalna (o specjalnej nie będę pisał w ogóle, opiszę tylko moją później krótkim zdaniem).
Walka pozwala ci dobierać więcej kart w czasie tury walki
Obrona zwiększa poziom tarczy
Alchemia daje ci dodatkowy eliksir i zwiększa ilość eliksirów, które możesz użyć.
No i jak to wygląda. Czy taki koks wiedźmin wyfarmiony na poziomie 4 jest od razu dominatorem pola walki?
Atakując innego wiedźmina tasujesz swoją talię odrzuconych i talię akcji, a to co masz na ręce zostawiasz. Tak wygląda twoja ręka na pierwszą turę walki(z potworem w sumie tak samo wygląda). Zadając obrażenia powodujesz najpierw zmniejszenie poziomu tarczy o ilość zadanych obrażeń, później odrzucanie kart z talii na odrzucone, a jak już w niej nic nie ma to tego co masz na ręce.
Jako, że atrybut walki powoduje tylko to, że dobierasz więcej kart na ręce, to nie jesteś przez to specjalnie silniejszy, skończą ci się karty to i tak nic nie dobierzesz. Po prostu masz możliwość częstszego zagrania combo, ale też to combo musi wejść, bo wydawało mi się, że jest do bardzo losowe i musiałbym się jeszcze dużo ograć żeby świadomie dobierać karty z rynku tak aby coś móc sklecić. Chociaż miałem sytuację, gdzie rzuciłem kartę podnoszącą tarczę, która dawała debuffa powodującego, że dobieram jedną kartę mniej, więc w mojej następnej turze nic nie dobrałem i czekałem aż dostanę w drugi policzek, żeby móc się odegrać. No, ale tutaj wchodzi tarcza, która moim zdaniem na ten moment jest najważniejszą statystyką, bo odrzucanie kart bardzo boli. Dobre zarządzanie tarczą to klucz do sukcesu. Udało mi się wygrać walkę, w której co turę dodawałem sobie 1-2 tarcze, a przeciwnik nie potrafił mi tego zbić i koniec końców ostatnim tchnieniem go pokonałem, bo się wypstrykał z kart ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do tego wszyscy stawiali pieniążki na niego, co dodało dodatkowych emocji przy bójce. Oprócz tego rzucaliśmy eliksiry, które naprawdę mogą zrobić bardzo dużo i niejednokrotnie zaważyć o zwycięstwie, ale trzeba je oczywiście mieć i znów wchodzi tu temat zarządzania kartami, bo oczywiście walczyliśmy all-in odsłaniając swoje słabości przed resztą graczy widzących, że wypstrykaliśmy się ze wszystkiego.
No i ta nieszczęsna umiejka wiedźmina z kaer morhen, która mówiła "jeżeli zrobisz combo z 3 lub więcej kart zadaj dodatkowe obrażenie" została przeze mnie użyta 0 razy. Czy to fakt, że nie potrafiłem dobrać odpowiednich kart, czy po prostu we wczesnej fazie gry combosy bez usuwania kart są trudne do zrealizowania? Nie wiem. Nie mniej jednak trofeum ze szkoły węża pomagało zadawać dodatkowe obrażenia i trochę mniej irytowało to, że nie używałem swojej umiejki.
Co do walki z potworami to wyglądała całkiem spoko, była emocjonująca do końca i nie było wiadomo kto wygra. Potwory miały całkiem spoko ataki w stylu "Otrzymaj tyle obrażeń ile wynosi twój poziom walki", więc wykokszony wiesiek też będzie otrzymywał większe rany. Angażowaliśmy do tego cały stół, żeby trochę zbić downtime.
wiedźmin VS wiedźmin z perspektywy widza może być nużący, bo po prostu czekasz i trwa to wtedy najdłużej. Z potworem było to po prostu "Dobra to co gryzie? Gryzie! Dawaj!" i wszyscy patrzą ciekawi czy zabije tego wiedźmina. Do Samej walki nie mam się jak przyczepić, jest satysfakcjonująca, jest dużo kombinowania, same obrażenia =/= zwycięstwo. Bardzo, bardzo dużo nacisku jest tutaj na hand i deck management i to czuć w sumie w każdej fazie rundy.
Oprócz walki oczywiście są przygody. Fajnie napisane historie, które były jak miód na moje uszy. Uwielbiam takie rzeczy w grach, więc w ogóle nie potrafię być w tym aspekcie choć trochę obiektywny. Wchodząc do novigradu do karczmy spotkałem barda, który później za mną łaził jako towarzysz i dawał bonusy w niektórych lokacjach. Znajomy miał przygodę, która ewoluowała dwukrotnie (taka 3 kartowa misja), ale też nie spowodowało to, że na końcu był garniec złota (z twojej perspektywy po tym wszystkim "brak efektu" to musiało być dziwne, ale z mojej, jako czytającego powiem ci, że mogło być gorzej) Na ten moment każda przygoda była słuchana z zaciekawieniem i jedynie takie ikoniczne teksty z filmików gameplayowych zapadły w ucho jak słynne "coś tam coś tam ZDROWIE WIEDŹMINA! ZDROWIE!" było do zapamiętania. Oczywiście fakt, że zdobyłem barda też pamiętam, bo był ze mną na dłużej. No i tą od znajomego też, bo była taka rozległa. Reszty sobie na teraz nie jestem w stanie przypomnieć, a przeczytaliśmy ich w ciągu w sumie 16 tur około 10-12. Do tego jak jakiś wiedźmin wybrał kasę zamiast empatii to były dopowiastki w stylu "no typowy wiesiek, ino na kasę" co podbijało fajność grania. Na jak długo utrzyma się ten efekt zainteresowania i zaskoczenia? Nie jestem w stanie stwierdzić, bo tak jak mówię, ja uwielbiam takie rzeczy w grach. To już zależy od gracza.
Czego się obawiam przy wieśku, bo nie może być tak różowo:
To tyle co mogę powiedzieć na ten moment o wieśku. Może parę rzeczy pominąłem, może czegoś nie przyuważyłem. Jakbyście mieli jakieś pytania to śmiało, może mi się coś przypomni.
Reasumując Wiesiek jest dla mnie nietuzinkowym, dobrze skrojonym tytułem na podwalinach hand i deck managementu, który działa zaskakująco dobrze. Zasady są intuicyjne, ikonografia prosta. Już przy pierwszej rozgrywce każdy poszedł w swoją stronę i żadna z tych dróg nie wydawała się słabsza. Wszystko okraszone dobrze napisanymi przygodami i wszechobecnym fluffem powoduje, że czekam z niecierpliwieniem na swój egzemplarz i wiem, że będzie grany często i gęsto zanim się znudzi.
Za anglicyzmy przepraszam

@JanuszZRivii Jeżeli nie potrafisz się doczekać to w przyszły weekend w Łodzi na Planszówkowym Młynie 4.0 (poszukaj na FB wydarzenia) będzie można zagrać pełną partię, a na stronie wydarzenia się zapisać.
Poza tym sprzedaż wg tego co mówi rebel jest planowana na styczeń-luty przyszłego roku.
Do wspierających mają wysłać w grudniu tego roku.
Wersja podstawowa bez figurek potworów to koszt ok. 250zł. Deluxe to ok. 500zł + 3 duże dodatki po ok. 200zł/każdy. Nie mniej jednak podstawowa wersja gry bez dodatków, które wyjdą później niż aktualnie dostępne 3 duże dodatki jest moim zdaniem lekko wybrakowana. 3 małe dodatki dla wspierających to Dziki gon (kooperacja), zestaw przygód (zestaw 200 kart przygód dla wiekszej regrywalnosci), na tropie potworów (zestaw duzych kart potworow i dodatkowych ataków, które powodują, że walka z kazdym z nich bedzie bardziej unikalna). Te dodatki będą wydane w późniejszym terminie.
Da się grać w dwie osoby. Gra jest od 1 do 5 osób. Nie mniej jednak wariant kooperacyjny z dzikiego gonu jest lepszy na 2 osoby niż rywalizacyjny z podstawki. Głównie przez to, że przy 2 osobach może być zbyt luźno na planszy, ale są to słowa pana z rebela, ja nie próbowałem grać w dwóch.
@lizakoo Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Myślę, że jak już kupować to pełny pakiet - nie spieszy mi się ale na pewno się zainteresuje jak wejdzie do dystrybucji. Btw. grałeś może w „Dziki Samogon”?
@JanuszZRivii nie, to raczej dla fanów Jakuba wedrowycza. Osobiście nie lubię grać w gry próbujące być karykaturą innych tworów, nie mój humor
Zaloguj się aby komentować
Orion to kryptonim naszej następnej gry Cyberpunk, która posunie dalej serię Cyberpunk i będzie nadal wykorzystywać potencjał tego mrocznego wszechświata przyszłości.
Polaris to kryptonim kolejnej odsłony serii gier Wiedźmin, o której niedawno ogłosiliśmy, że znajduje się w fazie przedprodukcyjnej. To początek nowej sagi: zamierzamy wydać dwie kolejne gry Wiedźmin po Polaris, tworząc nową trylogię RPG AAA.
Canis Majoris to pełnoprawna gra o Wiedźminie, odrębna od nowej sagi o Wiedźminie, która zaczyna się od Polaris. Za powstanie gry odpowiada zewnętrzne studio kierowane przez doświadczonych deweloperów, którzy pracowali przy poprzednich...
Dzień dobry w piątek!
I tym oto sposobem przetrwaliśmy kolejny tydzień! Mam nadzieję, że humor gitówa, daily odbyte i kawa wypita!
A dla polepszenia nastrojów skoczny kawałek!
Udanego dnia!
Zaloguj się aby komentować
Wiedźmin nosi dwa miecze, ale jego najpotężniejszą bronią jest wiedza.
Wiedźmini przestają być potrzebni, ale nie zawsze tak było. Dawniej potwora można było napotkać niemal na każdym kroku. Zwyczajna podróż między pobliskimi siołami wiązała się z koniecznością uzbrojenia się na wypadek ataku mglaków albo cyklopa. Na szlaku można było również spotkać wiedźmina, wędrownego zabójcę tych poczwar. Dzienniki założyciela Szkoły Cechu Gryfa, Erlanda z Larvik, są kroniką tego burzliwego okresu, ponadto katalogują wiedzę o przeróżnych monstrach. Niektóre z nich są dziś tak rzadkie, że nikt nie widział ich od pokoleń!
-> https://rgfk.pl/podrecznik-the-witcher-rpg-wiedzminskie-zapiski/46667.html

Zaloguj się aby komentować
Wiedźmin na jakiego zasługujemy! Pewnie większość z Was już oglądała, ale jeśli ktoś jeszcze nie widział, to załączam link.
Zaloguj się aby komentować
Jest nowy odcinek Pana Wiedźmy
Pan Wiedźma
piękne to jest
@pescyn oj piękne. A to najstraszliwsze potwory póki co.
Zaloguj się aby komentować
To jest piękne! Szkoła nosacza
https://cults3d.com/en/3d-model/jewelry/witcher-medallion-school-of-monkey
Zaloguj się aby komentować
@lubieplackijohn wszystko zobaczone. Bardzo dobra animacja.
@lubieplackijohn Ty widziałeś jak autor to robi? Wrzuca fragmenty na Instagram. To katorżnicza robota
@Brickstone Niet, muszę zerknąć. Ale wierzę!
Zaloguj się aby komentować
Ogląda ktoś? No ja już po pierwszym odcinku - mi się podoba

@tymszafa w filmie nie ma z polowy tresci I to tej waznej
Plus rzeczy typu elfy wydajace komendy I wygladajacy jak z hitlerjugend xD zachowanaia krasnoludow, brak Toma bombadila I calej historii, czesc z mordoru jest hmmm ciekawie przedstawiona, ok mozna wymieniac
Kurde no I pierscien gandalfa I cala jego historia
@siRcatcha no widzisz, język filmu jest inny niż książki.
Mam mieszane uczucia - niby sezon 2 jest lepszy ale jakoś mnie nie wciągają odcinki; z każdym kolejnym robię sobie coraz dłuższe przerwy. Pomijając kwestie fabularne - przedstawienie ras elfów i krasnoludów to jakiś żart. Jest dokładnie to samo co zrobili z Romulanami w 'Picardzie'; losowym statystom poprzyczepiano tandetne elfie uszy. Brak jakiegokolwiek sensownego dobrania aktorów do roli elfów. Brak jakiegokolwiek wczuwania się w role elfów. Oczami wyobraźni widzę jak musiało to wyglądać na planie; aktorom przyczepiono uszy i powiedziono, że mają udawać elfy. Na co aktorzy zrobili minę: 'huh? A co to jest elf?'
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Jeśli ktoś jeszcze nie grał w Wiedźmina to jest fajna okazja na zakup gry w promocyjnej cenie
THE WITCHER 3: WILD HUNT - GAME OF THE YEAR EDITION za 29.99 na Steam
i takoż samo na gog
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna