Oby to nie był taki syf jak grot bo jeszcze kary przyjdzie płacić.

NO szczególnie, że to fake news. Nie mógł wybrać bardziej męczącej kolorystyki do czytania artykułu.

To już się dzieje dawno. Nasi robią na dwie zmiany.

Ukraińcy mają naprawdę sporo do zaoferowania w dziedzinie wojskowości

@Kronos O, to to. Też jestem odęrownikiem takiej współpracy. W technologiach lotniczych i rakietowych mają kompetencje jeszcze z czasów ZSRR, zresztą ogólnie wysiłek wojenny wymusi rozwój przemysłu obronnego, a Ukraińcy zyskają olbrzymie doświadczenie z frontu (już z tego korzystają, m.in. przy produkcji dronów). Polski przemysł, jak pokazuje skuteczność polskiej broni, też sroce spod ogona nie wypadł i też czeka go rozwój i transfer technologii (np. z Korei), a obie armie będą potrzebowały nowoczesnego sprzętu, zapewnią więc zbyt. A potem, mam nadzieję, polskie i ukraińskie firmy będą mogły oferować konkurencyjne produkty na rynku światowym, przyjdą więc kontrakty eksportowe. A przy tym produkowany sprzęt ma przecież naszym krajom zapewnić bezpieczeństwo.

PGZ rozrasta się w wielkim tempie. Wystarczy spojrzeć na spółki tworzące grupę na dzień dzisiejszy. To są olbrzymie zakłady produkcyjne wielu branż. A na tym nie koniec. Firm, które chcą należeć do grupy jest coraz więcej i więcej. Z tego co słyszałem, to HCP (Cegielski) z Poznania w końcu też ma dołączyć do grupy. Firma, w której pracuję robi z nimi interesy i jak byłem tam z 5 lat temu to mieli już częściowo wdrożone procedury i przystosowane zaplecze, ale wstrzymywali się jeszcze. Już wtedy produkowali komponenty dla Hyundaia, a jak wiadomo Hyundai w Korei jest dużą częścią tamtejszej zbrojeniówki. Możliwe, że zakup uzbrojenia z Korei przekonał Cegielskiego do wejścia w przemysł zbrojeniowy. Im więcej zróżnicowanych firm produkcyjnych tym więcej doświadczenia w różnym zakresie. To musi owocować. Trzymam mocno kciuki. Może moja organizacja też pójdzie w tym kierunku, bo też przemysł ciężki.

@Merenbast fiu fiu fiu. Takim sprzętem to można zabić.

@Req86 bo w rzeczywistości takie rękawice były faktycznie rekwizytem i nikt takich w boju nie używał. Taki wyposażenie wchodzi w skład zbroi paradnej ot żeby się pokazać na turnieju, ślubie córki albo innym wydarzeniu nie używane w "codziennych" czynnościach jak wyrzynanie plebsu na bólu bitwy.

@kolega_z_sasiedztwa zdaje sobie sprawę, to miało robić wrażenie, kunszt wykonania i bogactwo zdobienia. W prawdziwym boju jednak praktyczniejsza pełna zbroja płytowa, bez zdobień.

@tobaccotobacco Prawdopodobnie stal użyta do wykonania całej zbroi również była cienka, pełniła funkcję reprezentacyjną, a przecież nikt cesarza nie będzie zmuszał do noszenia ciężkiej zbroi płytowej