#morzebaltyckie #romantycznemorze #zachodniopomorskie #przyroda

#morzebaltyckie #romantycznemorze #zachodniopomorskie #przyroda

Zaloguj się aby komentować
Wiecie jak działa Tsunami? Jak nie wiecie to wam powiem.
Tsunami (z japońskiego fala portowa) jest falą, najczęściej oceaniczną, wywoływaną przez trzęsienia ziemi (ale też w niektórych przypadkach przez osunięcia się lądu lub oderwanie kawałka lodowca). W zależności od siły i zmian w dnie wywołanych przez trzęsienie ziemi, Tsunami może być katastroficzne, a może w ogóle nie powstać.
Jeżeli przykładowo w wyniku trzęsienia dno morskie się zapadnie, to woda wypełni "zagłębienie" , pokotłuje się na powierzchni (jednak odradzam bycie w takim kotle), a potem się uspokoi i nici z Tsunami.
Gorzej, jeżeli w wyniku trzęsienia powstanie tzw. uskok, czyli najczęściej liniowe wybrzuszenie dna morskiego (w zasadzie to nawet nie musi powstać, wystarczy że dno mocno poruszy się do góry). Wtedy woda z ogromną siłą zostaje wypchnięta w kierunku mniej więcej prostopadłym do kierunku uskoku. Eksperyment można przeprowadzić nawet w wannie, tylko żeby potem żona/mama nie krzyczała, że pół łazienki zalane.
Mamy więc falę rozchodzącą się od uskoku. Ze względu na to, że ocean zazwyczaj jest dość głęboki w miejscu trzęsienia ziemi (wynika to z faktu, gdzie takowe trzęsienia występują - na styku płyt kontynentalnych, które są na ogół głęboko pod wodą), wygenerowana fala ma dużo miejsca (głębokości) żeby się "rozprężyć". Używając terminów fizycznych jest to fala długa. Na powierzchni oceanu często jest niezauważalna lub ma niewielką wysokość kilku, kilkudziesięciu centymetrów i nie stanowi praktycznie żadnego zagrożenia. Ale tam głęboko pod powierzchnią przemieszczają się miliony ton wody...
Co się dzieje gdy fala zaczyna zbliżać się do brzegu? Ano zazwyczaj im bliżej brzegu, tym płycej, dlatego fala nie mogąc się zmieścić zaczyna się powiększać w górę, skraca sie jej długość kosztem zwiększania wysokości. Mamy wysoką falę krótką (ale nie tę na której radia słuchacie, choć zasada jest taka sama).
Wypiętrzenie fali powoduje dwie (poza wzrostem wysokości) rzeczy. Koncentruje się energia fali oraz powoduje ona zasysanie wody i cofanie się linii brzegowej w głąb morza - bardzo charakterystyczna zapowiedź tsunami (lecz nie wszędzie występująca). Tak czy inaczej jak zobaczcie na plaży, że woda się cofa hen daleko, to uciekajcie. Macie jakieś 5 minut zeby zrobić z 5 km szybkim sprintem. Opcjonalnie wejść gdzieś wysoko i nie na palmę.
Taka wysoka, o skoncentrowanej energii fala uderza w brzeg i co się wtedy dzieje można sobie obejrzeć na filmach (np. "Niemożliwe" z 2012, na faktach autentycznych tsunami z 2004). Destrukcja zależy od wysokości fali i odległości na jaką się ona wedrze na ląd. Zwykle jej wysokość nie przekracza kilku metrów, a zasięg kilkuset metrów, ale największe odnotowane Tsunami powstałe w wyniku osunięcia się lądu w Lituya Bay na Alasce mialo 525 metrów wysokości (tak, pół kilometra). Cale szczęście było bardzo lokalne.
Największe zagrożenie Tsunami występuje na Pacyfiku i Oceanie Indyjskim, także nie wybierajcie się na Bali gdzie Pieluszka się wali, ani na Seszele. W ogole najlepiej nigdzie się nie wybierajcie, siedźcie w domu i czytajcie Hejto.
#ciekawostki #morze #romantycznemorze #tsunami

@kitty95 Te 525m to nie "wysokość tsunami" tylko wysokość na jaką dostała się woda, jeśli dobrze pamiętam. W tym basenie w którym osunął się ląd nie było tyle wody żeby utworzyć tak wysoką falę, uderzyła w zbocze góry z taką siłą że wspięła się na ponad 500m
Przezylem tsunami, zapraszam do zadawania pytan.
@kitty95 (...) wywoływaną przez trzęsienia ziemi (ale też w niektórych przypadkach przez osunięcia się lądu lub oderwanie kawałka lodowca.
Przyczyną wywołania tsunami nie jest po prostu zaistnienie w wodzie (lub wędrujących ku niej) odpowiednich drgań lub wstrząsów, o konkretnej częstotliwości i sile?
Czy odpowiednio wielki fortepian/statek/blok, zrzucony bądź wystrzelony do wody z odpowiednią wagą i częstotliwością, nie spowodowałby zjawiska tsunami? Nie wspomnę o eksplozjach bomb (m.in. atomowych) czy meteorytach, spadających do oceanu.
Zaloguj się aby komentować
Model silnika okrętowego Wärtsilä-Sulzer w trakcie montażu w skali 1:1. Widoczny korbowód i miska olejowa. Pomieszczenie ma wymiary około 30x10 metrów i wysokość 5 pięter. Turbodoładowany z bezpośrednim wtryskiem dwusuwowy osmiocylidndrowy diesel waży 1200 ton, ma pojemność 15000 litrów i rozwija moc 45000kW. Jest to najmniejsza wersja silnika, największy ma 14 cylindrów i wazy 2300 ton rozwijając moc prawie 80 MW
Po lekkich modyfikacjach pasowałby również do pasata, a niejeden polski tjuning garage podjąłby się wstawienia go do g-powera.
#fotografia #ciekawostki #morze #romantycznemorze

@kitty95 warto dodac, ze to pomaranczowe na dole po lewej to korek z bagnetem do oleju, sam bagnet ma 10m dlugosci, a do odkrecenia korka potrzeba ok 10 Lotewskich chlopow po zjedzeniu miski zimniokow lub odpowiedników
Ciekawostka:
Poziom oleju w silniku tego typu mierzy się taśmą tego typu 🫡
Tego typu. xD

Czy tylko ja widzę tam 7 wykorbień, a nie 8, jak sugeruje opis?
Zaloguj się aby komentować
Sloop (zwany czasem kutrem) s/y Tuiga z 1909 roku zbudowany przez Williama Fife'a z Wielkiej Brytanii. Fife zaprojektował ponad 600 jachtów, z czego do naszych czasów przetrwało około 200.
#fotografia #morze #romantycznemorze

Zaloguj się aby komentować
A tu mamy sterany życiem telegraf maszynowy na jakimś przerdzewiałym tureckim statku.
Telegraf maszynowy (Engine Order Telegraph, EOT) został wynaleziony pod koniec XIX wieku przez brytyjską firmę Wilson Brothers & Co. Pierwotnie miał postać linek prowadzących z mostku do maszynowni i uruchamiających dzwonki i pokazujących flagi.
Telegraf w znanej i najpowszechniejszej formie "zegara" z uchwytami opatentował w 1921 roku niejaki Charles Henshcel z Brooklynu, NY. Rewolucyjnym rozwiązaniem było przekazywanie sygnałów elektrycznie i to bez udzialu zasilania zewnętrznego. W momencie pociągnięcia uchwytu prąd był produkowany w urządzeniu i przekazywany do drugiego takiego samego urządzenia w maszynowni. Maszyna musiała potwierdzić otrzymane polecenie przekazując taki sam sygnał na mostek - zapewniało to wiarygodną komunikację w (prawie) każdych warunkach.
#ciekawostki #technologia #morze #romantycznemorze



Zaloguj się aby komentować
Qń jest zasadniczo zwierzęciem użytkowym. Użytkuje się go do jedzenia, pracy, sportu, rekreacji, w celach leczniczych (hipoterapia) lub towarzyskich (nie, nie chodzi o agencje towarzyskie). Można też użytkować dla pieniędzy i przy spełnieniu pewnych założeń jest to całkiem intratny biznes.
Niezależnie od tego do czego konia wykorzystamy (poza jedzeniem i wielorybem, wieloryb to waleń, reszty się domyślcie), to nieodzowną częścią obcowania z koniem jest jego trening. W zależności od tego czy qń ma dla nas wygrać Wielką Pardubicką, czy czterogwiazdkowy konkurs w skokach, czy też zapewnić miłą przejażdżkę po lesie, dobiera się odpowiedni program treningowy.
Jedną z metod treningowych jest ganianie kunia po ogrodzonym kręgu, tzw. lonżowniku, czy z kowbojskiego round-penie, gdzie można ćwiczyć wytrzymałość, kondycję i kilka innych czary mary. Roundpeny mogą mieć różne podłoża, piaskowe, gumowe, z fizeliny, piasku kwarcowego (czy też z asfaltu z okruchami złota, jak na zdjęciu prosto z Dubaju).
Czemu akurat ogrodzone kółko? Ano temu, że po pierwsze koń moźe biegać luzem i nie ucieknie, a po drugie matematyka. Średnica roundpena to zwykle ok. 12 metrów - jest to optymalna średnica do biegania i zachowania kontroli. Obwód koła to 2πr, czyli ok. 37 metrów. 3 obiegi dookoła to 100 m, 30 obiegów to kilometr. Średnio w trakcie półgodzinnego treningu koń pokonuje około 3km, a w trakcie godzinnego około 8-10km. Plot twist: w naturze konie pokonują w ciagu doby 30-40 km, więc te 10 to dla nich spacerek.
Większość trenerów by zdechła jakby miała pokonać taką odległość, więc tu z pomocą przychodzi prędkość kątowa, którą możemy bez problemu dostosować do prędkości kątowej konia, dzięki czemu koń robi 3km, a my np. tylko 300m, nie doznając przy tym zawrotów głowy i zachowując tę samą pozycję na okręgu co koń. Bo jak wszyscy dobrze z geometrii wiedzą obiekty dalej od osi obrotu pokonują dłuższą drogę od obiektów bliżej osi mając tą samą prędkość kątową.
A poza tym to muchi latajo całymi eskadrami i śmierdzi kupom, więc absolutnie nie polecam, lepiej Harnasia opierdolić na kanapie przed tv.
Ps. Czemu #romantycznemorze ? Bo galop po plaży o zachodzie słońca jest za⁎⁎⁎⁎sty. Niestety w .pl straż graniczna mocno gania i każe kupy z morza sprzątać.
#ciekawostki #zwierzeta #sport #konie #jazdakonna #romantycznemorze


@kitty95
A poza tym to muchi latajo całymi eskadrami i śmierdzi kupom, więc absolutnie nie polecam, lepiej Harnasia opierdolić na kanapie przed tv.
Gzy
Bo galop po plaży o zachodzie słońca jest za⁎⁎⁎⁎sty.
Przereklamowany. Zjazd z górki po błocku ślizgiem jest lepszy
@kitty95 co ty godosz. Jak byłem w 20 koni nad morzem (a morze wódki przy tym) to nikt nas nie ganiał xd
@kitty95 a u nas w stajni jest jakie 40-50 gniazd jaskółek. W kazdym gnieździe 3 głodne geby do wykarmienia i dwoje zapieprzajacych na nie rodziców. Mucha ma szansę jak Żymianin w okupacji
W promieniu kilkuset metrów od stajni muchy nie uświadczysz...
Tylko konie mają grzbiety obsrane :))
Zaloguj się aby komentować

Morning Midas, samochodowiec zarządzany przez Zodiac Maritime, zatonął na Oceanie Spokojnym, 360 mil od lądu - informują media zagraniczne, powołując się na komunikat firmy ratowniczej Resolve Marine Group. Od 3 czerwca zespoły ratownicze walczyły z pożarem.
Przypomnijmy, że samochodowiec stanął w...
Absolutnie nie pozdrawiam.
#hydepark #morze #romantycznemorze

Sposób podania
@kitty95

Zaloguj się aby komentować
Ponad 50 lat temu dokonano pierwszych prób "podmorskiego górnictwa" - kolekcjonowania konkrecji polimetalicznych (czyli takich a'la globulek leżących na dnie i zawierających metale) z dna morskiego.
Zbieranie konkrecji z grubsza polega na opuszczeniu na dno robota przypominającego odkurzacz, ktory zasysa konkrecje z dna i przesyła je do ładowni statku powyżej.
Prace badawcze prowadzone w 2022 roku na Płaskowyżu Blake'a na Oceanie Atlantyckim, wykazały że ślady po tej działalności górniczej cały czas się utrzymują. Badacze odkryli na głębokości 2000 metrów "koleiny" w dnie ciągnące się na 43 km.
Wedle badaczy na obszarze "kolein" zamarło całkowicie życie, skądinąd bujne w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
Firmy prowadzące eksploatację dna morskiego twierdzą, że obecna technologia jest dużo bardziej zaawansowana i nie powoduje takiej degradacji srodowiska.
Reszta artykułu po angielsku.
Wołam @bartek555 bo to jego działka.
#ciekawostki #morze #romantycznemorze #ekologia

Wołam @bartek555 bo to jego działka.
To ten #bartekdeweloperski ? xD
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Ziemia widziana z perspektywy półkuli oceanicznej, zwanej "daleką stroną", "niebieską półkulą"- widok wycentrowany nad Pacyfikiem. Lądy stanowią tylko 29% powierzchni Ziemi, z czego zdatne do stałego zamieszkania to raptem około 15%.
W sumie Ziemia powinna nazywać się Woda.
#ciekawostki #morze #romantycznemorze

To ta dobra strona bez praktycznie ludzi.
W atlasie geograficznym te wysepki noszą nazwę Wyspy Świętego Spokoju. Nic dziwnego, że są na Oceanie Spokojnym.
Wodziemia
Zaloguj się aby komentować
Może było, ale jaka perełka.
Reportaż z 2002 o radzieckich, a później rosyjskich łodziach podwodnych typu "Tajfun" (Projekt 941) - były to największe na świecie rakietowe okręty podwodne. Miały 172 metry długości, 23 szerokości, w zanużeniu wypierały 48000 ton. Każdy okręt przenosił 20 rakiet R-39 z 10 glowicami á 100 kT każda - łącznie 200 głowic.W sumie wybudowano 6 sztuk, a ostatni okręt zakończył służbę w 2023 roku.
Polecam obejrzeć, bo to legitny dokument, a nie jakiś jutubowy gównofilmik. Nie wiem jak to zrobili, że ich na pokład na rejs wpuścili, ale wpuścili. Dzisiaj coś takiego nie miałoby szans powstać.
#morze #romantycznemorze #ciekawostki #rosja #wojsko
Coś re ruski potrafiły
Tak właśnie patrzę, że słownik mi wstawił "zanużeniu" zamiast "zanurzeniu". Dramat.
@bojowonastawionaowca dałoby się poprawić?
Caly ten fajfun wyglada jak ulepiony z gowna. Oni nie potrafia nawet prostej lini narysowac na nim
Zaloguj się aby komentować
Każdego roku na morzu traconych jest około 1400 kontenerów (niektóre nieoficjalne szacunki podają zakres 2000-10000). Wypadają za burtę w trakcie sztormów, wypadków oraz zatonięć kontenerowców.
Mimo, że publikowane co trzy lata oficjalne statystyki wykazują w ostatnim czasie poprawę (stracono jedynie 779 kontenerów rocznie w ostatnich trzech latach), to stanowią one cały czas spore zagrożenie dla środowiska i żeglugi, szczególnie jachtowej.
Większość kontenerów tonie, ale liczne dryfują miesiącami na lub tuż pod powierzchnią wody i stanowią śmiertelne ryzyko nawigacyjne dla małych jednostek.
Na motywie zderzenia z kontenerem został oparty m.in. film "Wszystko Stracone" z 2013 roku, gdzie główna postać toczy dramatyczną walkę o przetrwanie po uderzeniu jachtem w pół zatopiony kontener.
Najwięcej kontenerów jednorazowo zatonęło w katastrofie MOL Comfort na Oceanie Indyjskim w 2013 roku - 4293 sztuki.
Na chwilę obecną szacuje się, że po morzach i oceanach pływa około 10 tys. kontenerów luzem. Biorąc pod uwagę rozległość akwenów ryzyko spotkania jest niewielkie, ale się zdarza - w ostatnich 10 latach co najmniej 6 jachtów zatonęło w wyniku zderzenia z kontenerami.
#ciekawostki #morze #romantycznemorze

Tak to jest jak się pasów nie używa ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować
zrobiłem sobie przerwę, ponad rok, od wypokow jbzd hejto redditów etc. Ogólnie od internetów społecznościowych (na onet zerkałem nie napiszę że nie xd). Nie z własnej woli, wiadomo. Jeb na stos, jak już obsrałem się przed drzwiami do domu. Smutne to. Ale wracając do meritum. Tylko tu założyłem znów konto. Wiecie dlaczego? Jesteście współczującymi pełnymi empati ludzmi, z każdym można znaleźć, nić porozumienia. Byliście wsparciem w trudnych chwilach i zawsze jak płakałem to widziałem rogala.... wiedziałem, że na mnie czekacie...
Wróciłem... i zobaczyłem jak @bartek555 wpierdala rodzyna, zamiast walczyć z flotą cieni i mój świat się zawalił :( #romantycznemorze #depresja #alkoholizm #heheszki
Kocham cie
Zaloguj się aby komentować
Dziś będzie o świetlówkach, znaczy światełkach takich do nawigacji. A że navigare necesse est, to tym bardziej te świetlówki.
Światła nawigacyjne, powszechnie (i obowiązkowo) wykorzystywane przez statki i samoloty, nie tyle służą nawigacji, co zapewnieniu widoczności i bezpieczeństwa.
Dwa podstawowe światła, to zielone i czerwone (są jeszcze białe, żółte, w lotnictwie też niebieskie, ale ich znaczenie jest mniejsze).
Światło czerwone umieszcza się po lewej stronie (lub po lewej burcie statku, tzw. port side - burta "portowa"), a zielone po prawej stronie (lub prawej burcie, tzw. starboard - burta "sterowa" *) ). Światła te są tzw. światłami sektorowymi, co oznacza, że widoczne są tylko w określonym wycinku kręgu - sektorze, licząc w prawo lub w lewo od osi statku (lub samolotu).
Jak to działa? Bardzo prosto. Widząc światło czerwone wiemy, że nie mamy pierwszeństwa. Widząc światło zielone wiemy, że mamy pierwszenstwo, tzw. prawo drogi. Widoczność danego światła pozwala też w przybliżeniu określić, czy obiekt jest na kursie zbliżeniowym i kolizyjnym, czy nie.
Światła nawigacyjne zostały wymyślone, a jakże, w Anglii w Royal Navy pod koniec XVII wieku i obligatoryjnie wdrożone do stosowania - pomagało to w operowaniu większymi grupami okrętów.
A czemu zielone i czerwone? Czerwone, o większej długości fali, jest łatwiej dostrzegalne w warunkach ograniczonej widoczności i we mgle. Zielone z kolei jest lepiej widoczne i odrożnialne w nocy.
*) określenie starboard (ster board) pochodzi z czasów starożytnych, gdy za ster służyło wiosło umieszczane na prawej burcie, a lewa służyła do cumowania do nabrzeża.
Na zdjęciach: światła sektorowe; zasada działania w lotnictwie; zasada działania na morzu; antyczne sektorowe latarnie na naftę
#ciekawostki #morze #romantycznemorze #kittytheskipper




Czy jest już późno, czy na tym drugim obrazku opisy burt są zamienione?
@Millionth_Visitor tak, podmieniłem grafikę na inną. Coraz częściej się spotykam z nieprawidłowymi infografikami z różnych dziedzin. Ktoś robi na pałę, a potem idzie w świat.
@kitty95 spoko
@kitty95 Fajskie. Takie Hejto to skarb. Dzięki.
W ciasnym mieszkaniu może się przydać xD
COLREG ty k⁎⁎wo j⁎⁎⁎na, jak ja cie nienawidze
* bakburta i sterburta
Zaloguj się aby komentować
Skąd się bierze ten cały szajs który kupujemy? Wiadomka, z fabryk. Ale jak z tych fabryk? Ano normalnie kąkuterami, kąteterami, no wiecie, takimi pudełkami ze stali.
Globalny transport zrewolucjonizowała konteneryzacja. Za prekursora kontenerów uznaje się drewniane, ustandaryzowane wymiarowo pudła, wymyślone w 1766 w Anglii do przewozu węgla z kopalń.
Konteneryzacja w formie znanej dzisiaj - transportu intermodalnego, rozwinęła się po 2 wojnie światowej. Szacuje się, że obecnie w obrocie na całym świecie znajduje się 65 milionów kontenerów, z czego aż 85% transportowanych jest drogą morską.
Kontenery mają ustandaryzowane wg. systemu ISO wymiary. Typowe kontenery mają 10, 20 lub 40 stóp, (około 3,6 i 12 metrów). Najczęściej spotyka się kontenery 20 i 40 stopowe.
W transporcie morskim pojemność statku przewożącego kontenery - kontenerowca, podaje się w TEU (twenty-foot equivalent unit), czyli w uproszczeniu ile zmieści się kontenerów 20-stopowych. Największe obecnie kontenerowce mogą przewozić nawet 24,346 TEU. Dla porównania typowy pociąg towarowy zabiera 64 TEU. Czyli taki mały stateczek to 380 pociągów...
Kontenerowce dzielą się na różne klasy, w zależności od ich wielkości i możliwości przepływania kanałów: Sueskiego i Panamskiego, odpowiednio klasy Suezmax/Megamax i Panamax.
Na zdjęciach: największe kontenerowce typu MSC-Irina; ewolucja rozmiarów kontenerowców; jedne z pierwszych kontenerów na początku XX wieku; wymiary typowych kontenerów.
#ciekawostki #morze #romantycznemorze #kittytheskipper




@kitty95 Kiedyś chciałem kupić 2 kontenery i zrobić z nich garaż. Ale plany się zmieniły.
@myoniwy
Obecnie robi się z nich baseny
@myoniwy ja kiedyś nad domkiem letniskowym myślałem, ale za dużo roboty. Nie mniej w budowlance i nie tylko, są całe systemy pomieszczeń opartych na 20' kontenerach, a w USA normalnie domy sobie z tego robią.
Ostatni obrazek robili graficy z tvpis xD co to za skala haha

@kitty95 Bardzo ciekawy wpis. Jak się mocuje do siebie te kontenery i jak się kombinuje ze środkiem ciężkości (bo to wysokie w wuj)? Często o tym myślę, gdy oglądam filmy z naprawdę porządnych sztormów.
@Michot marynarz niech opowie @bartek555
Kontenery mają na rogach otwory na ustandaryzowane zamki - które się w tych otworach zamyka i to łączy dół kontenera z górą poprzedniego, tzw. twist-lock system. Na statkach dodatkowo są stosowane rozpórki, ściągi oraz co rząd czy dwa specjalne ściany - ażurowe konstrukcje usztywniające.
Sztauowanie, czyli rozmieszczanie i mocowanie ładunku polega z grubsza na tym, że ciężkie idzie na dół, lekkie na górę. Jak masz nisko środek ciężkości, to wywrócić statek jest bardzo ciężko. Oczywiście jakieś tam zasady sztormowania też są - bokiem do fali nie chcesz się ustawiać. Wypadki też się zdarzają, jak wszędzie. Najgłośniejszy, to jak parę lat temu kontenerowiec most w Baltimore w USA rozjebał uderzając centralnie w podporę. Chyba jeszcze nie odbudowali.



@Michot dojade do doma to odpisze, ale bardzo latwe
Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować
Dawno nic nie było w #romantycznemorze to będzie o najgrubszym statku na świecie.
Jest takie coś, co nazywa się "Ramform Titan" i jest najszerszym statkiem świata, mierzącym 70 metrów szerokości. Wybudowany w 2013 roku w Japoni, jest statkiem do badań sejsmicznych dna morskiego i tego co pod nim - jest to niezbędne do poszukiwań złóż np. ropy czy gazu, ale też badania stabilności dna pod platformy wiertnicze albo farmy wiatraków.
Czemu taka szerokość (większa niż boiska piłkarskiego)?
Ano temu żeby lepiej sprawdzać co tam w dnie piszczy. Technika sejsmograficzna polega na generowaniu fali uderzeniowej, która "wnika" w dno i odbijając się od różnych formacji geologicznych, wraca na powierzchnię informując mniej więcej czego się pod spodem spodziewać. Cały szkopuł w tym, żeby te "odbicie" fali dobrze "usłyszeć".
I tu wchodzi cały na biało nasz Titan, który z szerokiego zadka (ej, rufa się mówi) jest w stanie wypuscić 24 kable, tzw. streamery z hydrofonami (takie mikrofony podmorskie) do analizowania odbitego echa. Taka ilość hydrofonów pozwala na bardzo precyzyjną analizę danych, pokrywając obszar 12 km2 (bardzo dużo boisk piłkarskich, a dokładniej 1714).
Z ciekawostek, to fala uderzeniowa generowana jest za pomocą działa wodnego, wyrzucającego strumień wody w kierunku dna - uderzenie strumienia powoduje powstanie fali akustycznej. Z dynamitu zrezygnowano, bo szkodził rybkom.
Na zdjęciach poniżej: Ramform Titan en face; od tyłu; kabel z hydrofonami; zasada działania sejsmografii.
#morze #ciekawostki #hydepark #technologia




zakładam, że wysuwane/rozkładane na boki ramiona, do których byłyby przymocowane streamery, to głupi pomysł
@jakibytulogin ciężar szpulek z kablem pokonałby te ramiona. A robienie systemu bloczków żeby to rozprowadzać z jakiegoś centralnego miejsca tym bardziej.
@jakibytulogin normalnie ma dodatkowe 2 rozkładane ramiona na których coś tam ciągnie

Mało tego, Titan ma jeszcze 3 siostry: Hyperion, Atlas, Tethys. Wszystkie tak samo szpetne ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@myoniwy w tekście jest błąd, to nie żadne działko wodne, a działka powietrzne generujące falę uderzeniową z częstotliwością co około 5 sekund
@starszy_mechanik A to zmienia postać rzeczy.
A jakiś schemat tego?
@starszy_mechanik nope. Od powietrznych się odchodzi, bo generują wtórne fale uderzeniowe i niepotrzebne zakłócenia. Teraz się sika wodą pod ciśnieniem. Taki hydraulic ram.
@myoniwy coś poszukam, chyba że mnie ktoś uprzedzi.
@myoniwy tak na szybko. Zasada działania obu typów jest bardzo podobna. Tłok generuje falę uderzeniową lub spręża powietrze, które generuje falę uderzeniową. Zwracam honor, że trochę z tym strumieniem wody przesadziłem, aczkolwiek określenie "water jet" też gdzieś widziałem.



@kitty95 strona www.researchgate.net ostatnimi czasy stała się moją ulubioną.
@myoniwy rak. Pół życia tam można stracić na czytanie
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Ale to jest ten stary dobry internet.
Zaloguj się aby komentować
Rotory Flettnera.
Ale co to jest? No właśnie. Nikt nie wie i nikt nie zapyta.
Był sobie taki gostek Anton Flettner, Niemiec, inżynier, który to na początku XX wieku (dawno, prawda?) zastanawiał się jak zoptymalizować napęd statków wykorzystując tzw. efekt Magnusa.
Cóż to za efekt? I znowu ta ohydna fizyka. I piłka kopana. Otóż gdy umieścimy obracający się obiekt w strudze powietrza (lub po prostu wietrze), na powierzchni obiektu powstanie różnica ciśnień, która będzie próbowała ten obiekt przesunąć. Banał, prawda? Dlatego tzw. podkręcone piłki lecą po łuku, a nie na wprost.
No i tenże Flettner wymyślił sobie, że jak postawi na pokładzie wielki obracający się walec, zamiast żagla, to ten będzie popychał statek.
Normalnie wariat, mówili.
Jak pomyślał, tak zrobił. Najpierw na swoim jachcie parowym. Okazało się, że... działa. A jak działa, to trzeba coś większego. I tak oto powstał pierwszy rotorowiec "Buckau", który dziewiczy rejs odbył w 1925 roku.
Mimo udanej i działającej koncepcji, rozwiązanie nie przyjęło się. Tradycyjna śruba i maszyna parowa były prostsze w eksploatacji, a wungiel był wtedy tani.
Do koncepcji Flettnera wrócono współcześnie, gdy zaczęto szukać oszczędności, a jednocześnie pojawiły się nowe materiały i technologie. Aktualnie rotory wykorzystuje się jako napęd pomocniczy, który umożliwia zaoszczędzenie 5-10% paliwa w trakcie rejsu.
Jako ciekawostka, rotor może być też używany jako zanurzony w wodzie stabilizator, skutecznie równoważący przechyły statku. Jednak praktycznych zastosowań brak, poza jednym prywatnym super jachtem.
Kolejno na zdjęciach: rotorowiec "Buckau"; jacht Flettnera; zasada efektu Magnusa; współczesny rotorowiec "E-ship nr 1"; superjacht "Eclipse" ze stabilizatorem rotorowym
#ciekawostki #morze #romantycznemorze #kittytheskipper





@kitty95 wszystko fajnie ale tego się nie da do wiatru ustawić jak żagiel
@ciszej po co kąt? To generuje stałą siłę, mniej więcej prostopadłą do kierunku wiatru. Operujesz sterem, prędkością rotacji i łogień.
@kitty95 to inaczej bo mnie to ciekawi a nie rozumiem jednego - skoro siła "ciągnąca" jest wynikiem przepywu powietrza, a statki poruszają się z małą prędkością to czy nie przeszkadza temu wiejący wiatr?
Bo samolot który lata przy pomocy tego efektu ma dużą moc silników. A takie wałki to pewnie nie da się rozkręcić jakoś mocno?
@kitty95 hm, czyli na księżycu podkręcona piłka poleci prosto?
@radziol tak, w próżni poleci prosto
@radziol w zasadzie to się rozpęknie, a resztki polecą w dowolnych kierunkach
@kitty95 fajne masz te techniczne wpisy. Skąd bierzesz te informacje?
@Iknifeburncat z głowy
@kitty95 nie wiem czemu odebrałeś moje pytanie dosłownie XD
Chodziło mi o to czy jesteś jakimś pasjonatem czy to wynika z Twojej edukacji, a może pracujesz jakoś inżynier, na silnikach na przykład.
Zaloguj się aby komentować
25 listopada 1941 na Morzu Śródziemnym zatonął HMS Barham, pancernik klasy Queen Elisabeth, po trafieniu 3 torpedami przez niemieckiego U-Boot'a U-331. Całość trwała około 4-5 minut, okręt przewrócił się, a następnie eksplodowały magazyny amunicyjne. Na pokładzie zginęło 841 (862 łącznie) marynarzy, 2/3 załogi.
Załączony fillm pokazuje wersję koloryzowaną i oryginalne nagranie z pokładu pancernika HMS Valiant.
Także jak coś, to tylko na morze, a nie do okopu, pamiętajcie.
#ciekawostkihistoryczne #morze #2wojnaswiatowa #romantycznemorze
Komentarz usunięty przez moderatora
@wewerwe-sdfsdfsdf klapsie xd
Zaloguj się aby komentować