#notatnik

0
17

Poszukuję jakiejś aplikacji do robienia notatek. Warunki:


  • musi działaś na Androidzie i Windowsie, żebym mógł łatwo edytować notatkę z dwóch różnych urządzeń

  • musi być lekka, bez miliona niepotrzebnych opcji jak w Notion


#notatki #notatnik #pytanie

HmmJakiWybracNick

@hapaczuri Ja korzystam ze Standard Notes (rok temu wykupił ich proton).

Jest wersja płatna, jak i darmowa.

Jest dostęp offline.

End-to-end encryption.

Tagi.

Synchronizacja pomiędzy nielimitowaną liczbą urządzeń- jest apka na androida, na windowsa lub dostęp przez przeglądarkę.

Możliwość backup na maila.

2fa.


U mnie elegancko sprawdza się do przechowywania przepisów, jakichś list todo, planowania wakacji, itd.

Mi osobiście brakuje opcji udostępniania notatki, aby mogła do niej mieć dostęp inna osoba i ją edytować - chyba, że jest taka opcja, ale jej nie znalazłem, bo nie szukałem jakoś dogłębnie lub jest, ale w opcji płatnej.

Jarem

@hapaczuri

Google keep.

Chociaż notion nie ma równych

mtriciak33

Obsidian.

Kiedyś podchodziłem do notion ale tam nic nie da się zrobić bez neta xD

A ja kupę czasu siedzę w lesie w jakiejś d⁎⁎ie. Jedyny haczyk że aby za darmo synchronizować notki między kompem a telefonem to trzeba skonfigurować syncthing albo zapłacić dla twórców apki Obsidian także polecajka ale warunkowa

Zaloguj się aby komentować

1921: jak Polacy zmarnowali wygraną wojnę, bo woleli się pokłócić


Moment rozpoczęcia rozmów z bolszewikami okazał się dla polskiej strony wręcz wyśmienity.


Dowodzona przez gen. Edwarda Rydza-Śmigłego 2. armia w bitwie nad Niemnem rozgromiła próbujące się przegrupować oddziały Frontu Zachodniego. Dowodzący nimi Michaił Tuchaczewski poniósł sromotną klęskę, tracąc ponad 40 tysięcy żołnierzy. To dawało znakomitą okazję, by przyprzeć do muru bolszewickich delegatów.


Niemcy negocjowali w Brześciu z Trockim i Joffem w 1918 r., stosując prostą, acz skuteczną metodę – postawili wiele daleko idących żądań, zaś armia rozpoczęła ofensywę na Piotrogród. Im bliżej niemieccy żołnierze znajdowali się stolicy Rosji, tym bardziej bolszewicy okazywali się skłonni do ustępstw. Wreszcie zaakceptowali wszystkie roszczenia Berlina.


Tymczasem w Rydze polska delegacja, zamiast zająć się dociskaniem wysłanników Lenina, skupiła się przede wszystkim na samej sobie, odwzorowując w miniaturze to, jak funkcjonował Sejm. Osiągnięta w czasie wojny jedność ostatecznie prysła.


O ile delegacja rosyjska była zgrana i jednolita w działaniu, o tyle, z chwilą gdy minęło bezpośrednie zagrożenie granic i nadeszły sukcesy militarne, w delegacji polskiej pojawiły się różnice partyjne i wyszły na jaw niechęci osobiste, w wyniku których wykrystalizowały się trzy przeciwstawne tendencje – pisze Janusz Gmitruk w opracowaniu Jan Dąbski: minister spraw zagranicznych, główny konstruktor traktatu ryskiego.


Pierwszą z nich reprezentowali zwolennicy Piłsudskiego. Chciał on dojść po raz drugi do linii Dniepru, jeśli nie na Ukrainie, to przynajmniej na Białorusi, oraz do Horynia na Wołyniu i Podolu, by choć w części zrealizować swój program federacyjny” – dodaje autor.


W ostrej opozycji do tych planów stali endecy. „Grupa ta chciała zawarcia pokoju, ale traktowała go jako tymczasowy, ponieważ wierzyła w upadek młodego państwa radzieckiego, licząc na ponowne rokowania w przyszłości z narodowo-demokratyczną Rosją. W sprawach terytorialnych grupa ta stała na stanowisku utrzymania granicy przechodzącej przez Białoruś i Ukrainę”.


Trzecią wreszcie grupę reprezentował sam Dąbski razem z generałem Kulińskim. Pragnęli oni trwałego pokoju, nie wierząc w rychły upadek systemu bolszewickiego. Dąbski chciał nadać pokojowi taki charakter, aby nie było zwycięzców i zwyciężonych” – opisuje Gmitruk.


Wszystkie trzy koncepcje łączyła jedna cecha wspólna: oparto je nie na ocenie sytuacji na froncie oraz na tym, w jakiej kondycji znajduje się przeciwnik, ale wynikały one z wcześniej wypracowanych programów politycznych stronnictw zasiadających w polskim parlamencie. To zaowocowało jednymi z najdziwniejszych negocjacji pokojowych w dziejach. Wygrywająca wojnę strona nie sformułowała ani jednolitej strategii prowadzenia rozmów, ani nawet jasnych celów, które zamierzała podczas nich osiągnąć.


Tak prowadząc negocjacje, strona polska zgodziła się na bezwarunkowe przejęcie wschodniej Ukrainy przez bolszewików, jednocześnie uznając umowy zawarte przez Piłsudskiego z przywódcą Ukraińskiej Republiki Ludowej Symonem Petlurą za nieobowiązujące. W zamian otrzymano akceptację praw Rzeczypospolitej do ziem Galicji Wschodniej. Trudno było uznać to za sukces, skoro tereny te już i tak zostały odbite z rąk czerwonoarmistów.


Zachowanie strony polskiej zaczęło w pewnym momencie wprawiać w konsternację nawet bolszewików. Stało się tak podczas rozmów prowadzonych 2 października. Dotyczyły one przebiegu granic w okolicach Mińska. Adolf Joffe i jego towarzysze zaproponowali, żeby to ważne miasto wróciło do Rzeczypospolitej. W odpowiedzi Polacy pokłócili się między sobą, a następnie uzgodnili, że podejmą decyzję większością głosów. Głosowanie wygrali zwolennicy oddania Mińska bolszewickiej Rosji. Najbardziej naciskał na to Grabski, pragnąc ograniczenia liczby Białorusinów na terenie II RP, a przy okazji przekreślając w ten sposób federalistyczne plany Piłsudskiego. Dobrowolne wyrzeczenie się strategicznie ważnej metropolii kompletnie zaskoczyło komunistów. Po dłuższej chwili uznali, że skoro tak, to nie będą nalegać.


"Nie mogę pominąć milczeniem, że ogólne wrażenie z dotychczasowego przebiegu obrad ryskich odniosłem fatalne. Zdaniem moim delegacja polska nie tylko nie potrafiła wykorzystać ogromnych atutów, jakie w jej ręce dały nasze zwycięstwa na froncie i powzięte w związku z tym uchwały Zjazdu Rosyjskich Sowietów, ale nawet sama poszła na ustępstwa” – notował we Wspomnieniach z polsko-rosyjskiej konferencji pokojowej ryskiej Mirosław Obiezierski.


(Z książki Rzeczpospolita kryzysowa)


#historia #ciekawostki #notatnik

8f802119-ccbf-408c-ba8f-4a61f0a8505d
jiim

Gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie i nic się nigdy nie zmienia.

AureliaNova

Imho można narzekać co najwyżej na brak niepodległej Białorusi i Ukrainy, a nie na brak Mińska w granicach 2RP. No i szok - były różne obozy z różną wizją niepodległości, które nie dogadały się ze sobą w 3 dni XD

Chrabonszcz

Ale jaki sens miało branie wszystkiego jak leci? Przecież te tereny później trzeba jakoś militarnie utrzymać. Co z tego, że byśmy je na papierze mieli, jak zaraz musielibyśmy wysyłać wojska do obrony, a granica byłaby tak długa, że nie byłoby szansy utrzymać tych ziem.


Tak prowadząc negocjacje, strona polska zgodziła się na bezwarunkowe przejęcie wschodniej Ukrainy przez bolszewików, jednocześnie uznając umowy zawarte przez Piłsudskiego z przywódcą Ukraińskiej Republiki Ludowej Symonem Petlurą za nieobowiązujące. W zamian otrzymano akceptację praw Rzeczypospolitej do ziem Galicji Wschodniej.


Polacy sprzedali Ukraińców i złamali wspólne umowy. Czemu ci Ukraińcy nas nie lubią?? Nie mają prawa, bo Polacy są przecież tacy wspaniali i nigdy nie zrobili niczego złego! A Piłsudski pozwolił im nawet flagi wywiesić!

Zaloguj się aby komentować

Ciężko się połapać czy to 1920 czy 2025:


___

Rząd brytyjski zobowiązał się nie pomagać Polsce w przedsięwzięciach wrogich wobec Rosji i nie prowadzić żadnych wrogich działań przeciwko Rosji... – czytał z rosnącym zdumieniem Włodzimierz Lenin. Ludowy komisarz spraw zagranicznych Gieorgij Cziczerin przekazał mu brytyjską notę dyplomatyczną, której treść zaskoczyła przywódcę bolszewickiej Rosji.


Oto 11 lipca 1920 r. premier Lloyd George wysłał z belgijskiego uzdrowiska Spa do Moskwy ni mniej, ni więcej, tylko ofertę bliskiej współpracy. Szef brytyjskiego rządu pragnął gospodarczej kooperacji z dotychczasowym wrogiem. Ponadto oferował wywarcie nacisku na rząd w Warszawie, aby ów zgodził się na zawieszenie broni w wojnie toczonej z bolszewicką Rosją. W zamian za zgodę na to proponował Leninowi ziemie I Rzeczypospolitej na wschód od Bugu, w tym całą Galicję Wschodnią wraz ze Lwowem, choć akurat ta prowincja, poza niewielkimi obszarami, nigdy nie należała do imperium Romanowów. Trudno więc byłoby prezentować to jako propozycję zwrotu obszaru pozostającego przed wojną światową we władaniu cara. Taki drobiazg nie kłopotał jednak Londynu.


Wprawdzie, jak zaznaczał Lloyd George, jego rząd „zobowiązał się również, podpisując Pakt Ligi Narodów, bronić nietykalności i niepodległości Polski”, jednak „w granicach jej prawnie ustalonego obszaru etnograficznego”. W Spa premier Wielkiej Brytanii zdecydował, że ów „obszar etnograficzny” kończy się na linii Curzona. Tą decyzją przeciął niewygodne dla Londynu wątpliwości. Fakt, że za porozumienie z bolszewikami premier Zjednoczonego Królestwa chciał zapłacić przyszłością polskiego państwa, niespecjalnie go wzruszał.


Chcąc jeszcze mocniej zachęcić adresata do przyjęcia oferty, zostawił na koniec prawdziwą wisienkę przyozdabiającą polityczny tort. Obiecał mianowicie Leninowi uznanie przez Wielką Brytanię reżimu bolszewickiego za prawowity, legalny rząd Rosji. To oznaczałoby ucięcie wszelkiej pomocy Zjednoczonego Królestwa dla ostatnich białych generałów walczących jeszcze z komunistami.


Patrząc na mapę, Włodzimierz Lenin musiał dostrzec, że jeśli przyjmie brytyjską propozycję, to między bolszewicką Rosją a Niemcami ostanie się małe, kadłubowe państewko Polaków, całkowicie zdane na dobrą wolę mocarstw. Jego dni byłyby policzone.


(Rzeczpospolita kryzysowa)


#historia #rosja #notatnik

pacjent44

@JapyczStasiek czemu nie podajesz podstawowych informacji? Źródło cytatu. Autor, tytuł, rok wydania to minimum przyzwoitości.


edit: szacunku dla cudzej pracy

Zaloguj się aby komentować

Zdrowiej dla kręgosłupa jest chodzić szybko niż wolno


Może to zdziwić niektórych, ponieważ w ich przypadku chodzenie zwiększa odczuwany ból. Osoby te mogły otrzymać niewłaściwe rady wcześniej. Prawdopodobnie powiedziano im, by chodziły powoli i spokojnie, ale nie przyniosło to ulgi. A to dlatego, że powolne chodzenie zwiększa statyczne obciążenie kręgosłupa. Mięśnie dodają więcej sił miażdżących na plecy. W dodatku, niepoprawna postawa podczas chodzenia tylko pogarsza sprawę.


W przeciwieństwie do powolnego chodzenia żwawszy chód zazwyczaj sprawia, że spacer z przyczyny bólu zmienia się w lek na niego. Jeśli szybkie chodzenie sprawia ci ból, to znaczy, że albo akurat twoja wrażliwość na niego jest wysoka, albo przemierzasz zbyt długi dystans w jednej sesji.


Kolejną wadą powolnego chodzenia jest to, że najczęściej nie ruszamy przy tym rękami, co może powodować statyczne skurcze mięśni. Nieraz także kolana są blokowane w pełnym wyproście. To uniemożliwia spreżyste stawianie kroków potrzebne do bezbolesnego chodzenia.


Ustaliliśmy już, że szybsze tempo jest istotne, ale pozostałe elementy dotyczące postawy są równie ważne w opanowywaniu leczniczego chodu. Pavel Tsatsouline, rosyjski siłacz, zaobserwował ciekawą różnicę pomiędzy tym, jak chodzą ludzie z różnych kultur. Twierdzi, że Amerykanie najczęściej patrzą na ziemię, co sprawia, że wysuwają glowy do przodu. Natomiast Rosjanie za zwyczaj chodzą z piersią wypiętą do przodu. To naturalnie zachęca do wymachiwania rękami. Taki jest nasz cel!


(Mechanika zdrowych pleców, McGill)


#fizjoterapia #ciekawostki #spierdotrip #notatnik

1d97e833-edc5-44b2-bf97-416cbe8ac54d
ttoommakkoo

Myślę, że kwestia układu limfatycznego nie jest tu do pominiecia a przy szybszym chodzie gdzie załącza się krążenie tętnicze, nie zadziała to jak przy wolnym spacerze i krążeniu żylnym.

Kolega kolegi w każdym razie taki przykaz dostał od fizjo przy problemach z kręgosłupem.

Zaloguj się aby komentować

Czym jest Bośnia i Hercegowina?


Na Bośnię i Hercegowinę składają się dwa podmioty: Republika Serbska i Federacja Bośni i Hercegowiny (która jest także zwana Federacją Bośnio-Chorwacką). W skład Bośni i Hercegowiny wchodzi jeszcze dystrykt Brczko, który ma dodatkową autonomię i jest pod kontrolą wspólnoty międzynarodowej.


W Bośni i Hercegowinie są trzy narody konstytucyjne: Boszniacy 50% (Bośniak - mieszkaniec Bośni i Hercegowiny, Boszniak - członek największej grupy etnicznej BiH), Serbowie 30%, Chorwaci 15%. Dane są z 2013 roku.


Prezydentów jest trzech - każda wymieniona grupa ma swojego przedstawiciela w prezydium kraju. Oprócz prezydium jest rząd centralny w Sarajewie. Zarówno prezydium jak i rząd mają dość okrojone możliwości działania, które zostały przeniesione na poziom Republiki Serbskiej i Federacji BiH.


Federacja Bośni i Hercegowiny składa się z 10 kantonów, z których każdy ma swojego premiera i swój lokalny rząd. Premiera ma także Bośnia i Hercegowina, premierów ma także Republika Serbska i Federacja Bośni i Hercegowiny.


W kraju, który ma ponad 3 mln mieszkańców w sumie prezydentów jest 3, premierów 13 i około 700 posłów.


Taką układankę ustalono w 1994 roku w porozumieniu z Dayton. Konstytucji, którą wtedy ustalono nigdy nawet formalnie nie przetłumaczono na języki lokalne. Powstała w języku angielskim.


(Jakub Bielamowicz w podcaście Niebezpieczne związki)


#ciekawostki #bosniaihercegowina #balkany #notatnik

f25d03a7-e3fd-47fe-8327-eb762c4515d9
ColonelWalterKurtz

Abstrahując od polityki to BiH jest pięknym krajem, przystępnym cenowo i ciągle mam wrażenie turystycznie nieodkrytym. Byłem 3 razy i planuje kolejne

Zaloguj się aby komentować

Jak jazz podbił serca w komunistycznej Polsce


Głos Ameryki zaczął nadawać po Pearl Harbor. Emitował amerykańską muzykę rozrywkową, głównie big-band jazz, na cały świat, tak daleko, jak tylko docierał jego sygnał. Naziści zakazali jazzu – nazywali go Negermusik – jako kulturowej trucizny produkowanej przez Afroamerykanów i promowanej przez Żydów.


W roku 1953 Głos Ameryki stał się radiostacją United States Information Agency utworzonej przez prezydenta Eisenhowera. Eisenhower pragnął, by USIA stanowiła przyjazną twarz amerykańskiej wojny politycznej – była uśmiechniętym żołnierzem rozdającym głodnym jedzenie i słodycze w postaci informacji i rozrywki.


Był jednak jeden, niebywale potężny element amerykańskiej wojny politycznej. Był to fenomen nieprzenikniony dla osób niepodążających za modą. Chodziło o jazz.


Głos Ameryki miał dyskdżokeja nazwiskiem Willis Conover, który puszczał jazz od 22.00 do 1.00 w nocy. Wszyscy, którzy się liczyli, słuchali tej audycji”. Conover, w Ameryce kompletnie nieznany, w świecie komunistycznym był gwiazdorem.


Conover zaczął nadawać w roku 1955 i miał pracować przez czterdzieści lat, aż do śmierci. Jego głęboki baryton zabarwiony przez whisky i tytoń stał się powszechnie rozpoznawalny przez mieszkańców Warszawy, Pragi, Budapesztu i nie tylko. Niejeden Amerykanin odwiedzający wówczas wspomniane stolice spotykał miejscowych mówiących niezwykle bogatą angielszczyzną, a zapytani, gdzie się tego nauczyli, odpowiadali: „Villis Conofer”.


Na początku jego audycji puszczano Take the „A” Train Duke’a Ellingtona, melodię emanującą niezmierzoną optymistyczną energią. Puszczał muzykę i – co ważne – wywiady z Dukiem, Billie Holiday, Louisem Armstrongiem, Dizzym Gillespiem i Theloniusem Monkiem oraz wieloma innymi twórcami. Ich muzyka była siłą wyzwoleńczą w Ameryce, która nadal próbowała nimi gardzić i poddawać ich segregacji.


Jazz był muzyką wolności, mówił światu więcej o Ameryce, niż wiedziała większość Amerykanów.


Od początku 1959 roku Conover otrzymywał już całe worki listów z Polski, w których błagano go, by przyjechał. W czerwcu tegoż roku poleciał do Warszawy. Po wylądowaniu wyjrzał przez okno samolotu i ujrzał setki ludzi, niektórych z aparatami i magnetofonami, a także dziewczynki z kwiatami. Pomyślał sobie: „Lepiej poczekam, aż ten ktoś wysiądzie”. Wkrótce jednak był ostatnim pasażerem w kabinie. Tłum oszalał. Tego wieczoru, jak i kolejnego, z całej Polski zjeżdżali się muzycy, na własny koszt, by zagrać dla niego w Filharmonii Narodowej i pokazać mu, czego się nauczyli dzięki słuchaniu jego audycji. To właśnie było prawdziwe zdobywanie serc i umysłów dla Ameryki.


Jazz to muzyka pełna witalności, siły, zmiany społecznej, wyjaśniał Conover laikom. Muzycy umawiali się na piosenkę, jej ton, rytm i harmonikę, a „gdy już to wszystko uzgodnili, podczas swojego występu mogli grać, jak tylko chcieli. Podobnie skonstruowane są Stany Zjednoczone”. Jazz był „muzycznym odzwierciedleniem tego, jak toczą się sprawy w Ameryce”, powiedział „New York Timesowi” po powrocie z Polski. „Nie mamy w zwyczaju dostrzegać tego tutaj, jednak ludzie w innych krajach czują ten element wolności. Kochają jazz, ponieważ kochają wolność”.


(z książki Szaleństwo i chwała)


#historia #ciekawostki #czytajzhejto #muzyka #jazz #notatnik

3c76a2c3-a8af-42af-8160-3c025cbb384c
ciszej

@JapyczStasiek pokłosiem hitlerowskich fanaberii jest toporna niemiecka muzyka

401d9f51-020d-4cb5-a94d-ebf5faf7059d
d.vil

@JapyczStasiek super historia, pierwszy raz to słyszę, dzięki za wrzutę. Jazz na zawsze w moim

Zaloguj się aby komentować

Jak wyglądało życie prywatne Karola Marksa w Londynie


Marks w życiu prywatnym jest człowiekiem niezwykle nieuporządkowanym i cynicznym; jest złym panem domu, prowadzi życie bohemy. Mycie, czesanie, zmiana bielizny to dla niego rzadkie zdarzenia; chętnie się upija. Często cały dzień próżnuje, ale jeśli ma dużo pracy, pracuje dzień i noc z niestrudzoną wytrwałością; nie ma stałych godzin kładzenia się i wstawania; bardzo często nie śpi całą noc, potem około południa kładzie się ubrany na sofie i śpi do wieczora, nie martwiąc się o ludzi, którzy wchodzą do jego domu jak do młyna.


Jego żona to kobieta kulturalna i sympatyczna, która z miłości do męża przyzwyczaiła się do tej biedy i przystosowała się do tego cygańskiego życia. Ma dwie dziewczynki i chłopca, a cała trójka dzieci jest bardzo ładna i ma inteligentne oczy po ojcu. Jako mąż i ojciec Marks jest najczulszym i najłagodniejszym człowiekiem, pomimo swego ogólnie drażliwego i dzikiego charakteru.


Marks mieszka w jednej z najbiedniejszych dzielnic Londynu, a co za tym idzie, jednej z najtańszych. Posiada dwa pokoje, jeden z widokiem na ulicę, jest to pokój dzienny, za którym znajduje się sypialnia. W mieszkaniu nie można znaleźć ani jednego mebla czystego i w dobrym stanie, wszystko jest połamane, rozebrane i podarte, wszystko pokrywa gruba warstwa kurzu, i nic nie jest w porządku. Kiedy wchodzi się do Marksa, ma się przed oczami taką chmurę dymu węglowego i tytoniowego, że trzeba szperać po omacku jak w jaskini, aż wzrok się do tego przyzwyczai i pozwoli dostrzec kilka obiektów, jak we mgle. Wszystko jest brudne, wszystko jest pokryte kurzem, usiąść jest naprawdę niebezpiecznie. Jedno krzesło ma tylko trzy nogi, na drugim, które przez przypadek jest nadal całe, dzieci bawią się w gotowanie. Właśnie to podaje się gościowi, ale nie sprzątnąwszy dziecięcej kuchni: jeśli usiądziesz, ryzykujesz spodniami.


Ale nic z tego w najmniejszym stopniu nie zawstydza Marksa ani jego żony. Przyjmą was bardzo miło, uprzejmie przyniosą fajkę, tytoń i wszelki poczęstunek, jaki mają pod ręką. Inteligentna i przyjemna rozmowa zrekompensuje domowe braki, sprawiając, że brak komfortu stanie się znośny. Przyzwyczaimy się do tego towarzystwa, uznamy to miejsce za ciekawe, oryginalne.


___


W kwestii pieniędzy jest oczywiście ironią, że człowiek, który badał ekonomię i stworzył najbardziej szczegółową analizę stosunków pieniężnych w społeczeństwie przemysłowym, był tak spektakularnie niezdolny do zarządzania własnym gospodarstwem domowym, nawet kiedy otrzymał różne rodzinne spadki i jego sytuacja nie była już rozpaczliwa. Szacuje się, że w połowie lat sześćdziesiątych XIX wieku miał roczny przychód rzędu 500 funtów, podczas gdy robotnik niewykwalifikowany zarabiał 50 funtów na rok, a oszczędna pięcioosobowa rodzina mogła wyżyć za około 200. Żył jednak niebezpiecznie, „huśtając się jak wahadło między szampanem a lombardem”, jak doniósł pewien szpieg w 1859 roku.


(Z książki Idol. Życie doczesne i pośmiertne Karola Marksa)


#historia #ciekawostki #czytajzhejto #notatnik

9c467cdb-41e3-47ad-9283-127ba976eb0e
vrkr

@JapyczStasiek Że też ludzie biorą na poważnie dzieła kogoś takiego. To jakby zabrać jakiegoś Miecia spod sklepu i mianować na ministra finansów.

Zaloguj się aby komentować

Pierwsze próby budowania utopii komunistycznej


W latach trzydziestych XVI wieku niemieckie miasto Münster stało się areną jednej z bardziej spektakularnych prób stworzenia Królestwa Niebieskiego. Münster było w średniowieczu stolicą biskupiego państewka. Niedługo po wystąpieniu Lutra wielu jego mieszkańców bez ceregieli porzuciło katolicyzm, a biskup – zamiast starać się przywrócić ich na łono rzymskiego Kościoła – postanowił sam zerwać związki z papiestwem i przekształcić diecezję w dziedziczne księstwo. Jego poddani poszli jeszcze dalej, stając się w dużej części anabaptystami.


Cechą charakterystyczną anabaptystów jest dążenie do powrotu do ideałów pierwotnego chrześcijaństwa. Najbardziej radykalny postulat – sformułowany i wdrożony w Szwajcarii już w latach dwudziestych XVI wieku – dotyczył zniesienia własności prywatnej i wspólnego gospodarowania przez całą religijną wspólnotę.


W roku 1533 anabaptyści zdobyli władzę w mieście i wypędzili biskupa, a w ślad za nim swoich sąsiadów trwających przy katolicyzmie lub luteranizmie, zmuszając ich przy tym do pozostawienia pieniędzy, jedzenia i zapasowej odzieży. W następnym kroku zlikwidowano obieg pieniężny i wprowadzono centralne planowanie: nie tylko żołnierze, lecz także robotnicy i rzemieślnicy pracowali odtąd na rozkaz władz. Założono publiczne jadalnie, gdzie posiłkom towarzyszyło głośne czytanie Biblii. Żywność ukrywaną w domach rekwirowano. Później zarządzono, że drzwi i okna mają być przez całą dobę otwarte.


W Wielkanoc 1534 roku przywódca komuny – przekonany, że jest biblijnym Gideonem, a Bóg niechybnie stanie po stronie prawdziwych wyznawców – wraz z garstką bojowców przypuścił szturm na oblegające miasto oddziały biskupa, w wyniku czego został schwytany i posiekany na kawałki.


Komuna jednak przetrwała. Jej nowy lider rozwiązał radę miasta i ogłosił się, czerpiąc z biblijnych wzorców, królem Dawidem. Wprowadził przymusową poligamię (w mieście było wówczas znacznie więcej kobiet niż mężczyzn, bo ich mężowie uciekli, zostali wygnani lub zabici). Ulicom i bramom miejskim nadał nowe nazwy, zniósł niedziele i święta. Pod karą śmierci – którą często wykonywał własnoręcznie – zakazał wszelkich zgromadzeń, opuszczania miasta i pomocy komukolwiek w ucieczce.


Tyrania trwała ponad rok, do czasu, aż w czerwcu 1535 roku oddziały biskupa zdobyły miasto. W styczniu następnego roku charyzmatyczny król Dawid (w poprzednim banalnym życiu: urodzony w Lejdzie dwudziestopięcioletni czeladnik krawiecki Johan Beukelszoon) oraz jego dwaj pomocnicy zostali na oczach publiczności rozerwani na strzępy rozżarzonymi obcęgami. Ich ciała umieszczono dla przestrogi w żelaznych klatkach zwisających do dziś z katedralnej wieży.


(Z książki Idol. Życie doczesne i pośmiertne Karola Marksa)


Obraz Anabaptists in Münster, Hanuš Schwaiger 1886.


#historia #ciekawostki #czytajzhejto #niemcy #notatnik

8b88df8d-b211-4092-b472-0472231e3ec4
40eecf37-fb44-4e15-a6ce-86f4c33f7eaa
Opornik

Nie bez powodu uważa się że komunizm to karykatura chrześcijaństwa...

Zaloguj się aby komentować

"Przekroczyć Rubikon", "Kości zostały rzucone", "I ty, Brutusie, przeciwko mnie?" - jak to wyglądało w rzeczywistości.


Około 10 stycznia 49 r. p.n.e. Juliusz Cezar, mając przy sobie zaledwie jeden ze swych legionów z Galii, przekroczył Rubikon, rzekę, która wyznaczała północną granicę Italii. Był to raczej niewielki strumyk niż rozszalały nurt z popularnych wyobrażeń i – mimo podejmowanych przez starożytnych autorów prób uświetnienia tego wydarzenia spektakularnymi wizytami bogów, niezwykłymi znakami i proroczymi snami – jego otoczenie prawdopodobnie nie miało w sobie nic szczególnego.


Dla nas „przekroczyć Rubikon” zaczęło oznaczać tyle, co „minąć punkt, spoza którego nie ma odwrotu”. Nie znaczyło tego samego dla Cezara.


Według jednego z jego towarzyszy w tej podróży – Gajusza Azyniusza Polliona, gdy w końcu po pewnym wahaniu Cezar stanął nad Rubikonem, zacytował po grecku dwa słowa z ateńskiego komediopisarza Menandra: dosłownie, w wyrażeniu zapożyczonym z gier hazardowych: „Rzućmy kośćmi”. Mimo ogólnie przyjętego tłumaczenia – „Kości zostały rzucone”, które również zdaje się sugerować dokonanie nieodwracalnego kroku – grecki cytat Cezara był w znacznie większym stopniu wyrazem niepewności, poczucia, że odtąd wszystko jest w rękach bogów. Podrzućmy kości i zobaczmy, co wypadnie! Kto wie, co przyniesie przyszłość?


Przyszłość przyniosła trwającą cztery lata wojnę domową.


___


Grupa mniej więcej dwudziestu senatorów stłoczyła się wokół Cezara pod pretekstem wręczenia mu petycji. Jeden z nich dał sygnał do ataku, klękając u stóp dyktatora i pociągając go za togę. Zamachowcy uderzali nieco na oślep albo być może strach odebrał im zborność ruchów. Jeden z pierwszych ciosów sztyletem chybił celu i dał Cezarowi szansę na obronę jedynym orężem, jaki miał pod ręką – ostrym rylcem. Według najwcześniejszej zachowanej relacji kilku zamachowców poraniło się nawzajem: Gajusz Kasjusz Longinus rzucił się na Cezara, ale trafił Brutusa; inny niecelny cios wbił się w udo kolegi.


Upadając, Cezar wykrzyknął po grecku do Brutusa: „I ty, dziecię?”, co było albo groźbą („Dopadnę cię, chłopcze!”), albo pełną żalu skargą na nielojalność młodego przyjaciela („Ty też, moje dziecko?”), albo, jak fantazjowali niektórzy podejrzliwi współcześni, przedśmiertnym wyznaniem, że Brutus był w istocie naturalnym synem swej ofiary i że nie był to zwykły zamach, ale ojcobójstwo. Słynne łacińskie zdanie Et tu, Brute? („I ty, Brutusie?”) jest wymysłem Szekspira.


(Z książki SPQR. Historia Starożytnego Rzymu)


#ksiazki #historia #ciekawostki #notatnik

69a755df-2368-4af2-831b-1275f4b2fb6a
7fe208e0-5362-40b9-a25e-b38f09c2a5f2
ZygoteNeverborn

Z tym Brutusem to w ogóle bzdura i bajki.

Zaloguj się aby komentować

Do windows 11 notatnik niewiele się zmieniał, był prymitywnym edytorem tekstu i działał. Niestety ktoś pomyślał co by tu spierdolić i wpadł na pomysł żeby zrobić zakładki i pamiętać otwarte karty ...


Jako że często łączę się z różnymi VPNami, otwarcie takowego notatnika z lokacji sieciowej jest naturalną czynnością .... teraz magia, rozłanczamy się z VPN, otwieramy lokalny plik txt ... O stara zakładka do zamknięcia ... "notatnik nie odpowiada"....


Lol właśnie zrobiłem coś do czego się nie mogłem zdecydować od windowsa XP ... Ustawiłem notepad++ jako domyślny do otwierania plików TXT.


#windows11 #programowanie #notatnik #zalesie

d4500944-27d0-441f-994a-8f3bb10c8de7
Catharsis

@Fulleks Z tego co pamiętam da się to wyłączyć w ustawieniach. Btw nigdy nie używałem systemowego notatnika bo nie miał ciemnego motywu. Teraz niby ma ciemny motyw ale ja już prawie nie korzystam z Windowsa xd.

Eruanno

Sublime lepszy. Poza tym N++ jest zbyt polityczny

MrHardy_

@Fulleks Mi się podoba nowy notatnik. A w ustawieniach notatnika można wyłączyć zapamiętowanie i wtedy po uruchomieniu odpala się czysty notatnik bez poprzednio używanego pliku.

Zaloguj się aby komentować

Gdyby ktoś używał windowsowego notatnika to polecam tę darmową alternatywę ze sklepu windowsa

Mnie zachęcił najbardziej ciemny tryb (którego nie można ustawić w standardowym edytorze/notatniku), ale z czasem okazało się, że plusów jest coraz więcej. Można włączyć np. tryb w którym nie traci się treści zapisanej, nawet, jeżeli nie zapiszemy pliku.

Projekt jest cały czas rozwijany i ma swoją stronę na githubie.

Warto się minutę pobawić i stwierdzić, czy się nam przyda (ja korzystam codziennie).


https://www.notepadsapp.com/


#notatnik #edytor #windows #protip

2c024c64-b888-4945-ac59-6a5dd04e5a73
HerrJacuch

Wątpię, żeby wygrał z N++, ale zerknę, dzięki

ramen

@nobodys Świetne, myślałem, że to to, ale nadal szukam ciemnej wersji notatnika, ale z podstawowym formatowaniem...

Znalazłem "nextpad", ale on niestety nie obsługuje polskich znaków (wyświetla, ale nie da się wprowadzać).

https://apps.microsoft.com/detail/9NBLGGH4NRCQ?hl=pl-PL&gl=DK

Nextpad : Notepad and Markdown Editor — oficjalna aplikacja w sklepie Microsoft Store

Nextpad : Notepad and Markdown Editor — oficjalna aplikacja w sklepie Microsoft Store

Nextpad is Fast, Beautiful and lightweight Notepad app designed for Modern Windows. Create, edit, view or print your file very easily and efficiently. It is more than just a simple Notepad app. It supports Rich Edit Text Document and Markdown* too. Nextpad is designed to be Fast, Quick yet easy to use. Speaking of features Nextpad has tabs support. You can create multiple Tabs even Windows to manage other documents while working on another one without having to leave the app. It supports text to speech and vice versa making it easier to write documents. It lets you share the file or text with other apps. it also has bunch of useful features like Pick up where I left off which means that you probably not gonna lost your work even if you haven't saved it. Here's a quick look at some of the features :- • Create, edit or view text files • Multiple Windows and Tabs support • Text to Speech and Vice versa support • Full Markdown support* • Full Rich Text Document support, Supports editing options like bold, italic and more... • Favourite Hub (Can add files to favourite list and pin them directly to start) • Multiple Themes Support • Custom Text Editor Image Background • Acrylic Blur Text Editor Background • Pick Up Where I Left off Support • Support for Printing • File or Text Sharing support • Custom Password and Windows Hello Support Give it a try.. maybe you'll love it.. Thank you very much for taking your time to read this! *Feature required to purchase before use. **Contains Ads which can be removed through purchase. Every purchase provides a big support and is much very appreciated.

Aplikacje Microsoft

Zaloguj się aby komentować

Prowadzicie jakiś dziennik? Notatnik?


W jaki sposób ewidencjonujecie swoje postępy w różnych dziedzinach, przemyślenia, plany?


Ja prowadzę uproszczony notatnik w Onenote, ale brakuje mi formy fizycznej tych zapisków. Poza tym w formie cyfrowej są one jakieś odczłowieczone.


Za to dziennik w papierowej formie jest mniej dostępny niż szybka notatka w telefonie i zdecydowanie łatwiej go porzucić.


Czas na zmianę formy, tylko jeszcze nie wiem jaką.


#dziennik #rozwojosobisty #samorozwoj #notatnik

df192165-296c-4838-bf83-1072afbb025d
ciszej userbar
hellgihad

@ciszej Mam tak samo. Próbowałem terminarza i notesu ale po jakimś czasie przestawałem do nich zaglądać więc koniec końców kupiłem sobie tablicę korkową bo zawsze jest w zasięgu wzroku i oprócz jakichś wizytówek itp. mam przypięty do niej taki zrywny notes z listą rzeczy do zrobienia.

Do tego jeszcze druknąłem sobie taki jednostronicowy pseudokalendarzyk na kilka miesięcy żebym mógł sobie odhaczać dzienne zadanka jak np. treningi - puste kratki nie wyglądają ładnie

Póki co działa najlepiej z wszystkiego co próbowałem.

promyczekNadziei

Ja na tagu, króry dałeś, loguje swoje wysrywy. W robocie używam one note’a. Mam też swój pet project do logowania ale na razie jest zamrożony. Notatki z przerwami prowadzę od 2019, jedzenie loguje również z przerwami.

end-stage-capitalist

@ciszej prowadzę od kilku lat bullet journal. To jedna z tych prostszych wersji, bez udziwnień - ja jestem normalny.

Zaloguj się aby komentować

Jaki macie sposób na notatki?

Ja ze 20 lat temu znalazłem info o mapach myśli, do dzisiaj staram się korzystać, ale tak średnio to działa na mnie. Jaki Wy macie sposób na notatki?


#rozwojosobisty #notatnik

Pan_Pomidor

@Atarax Na starych paragonach.

Atarax

@Pan_Pomidor nie no aż tyle to paragon nie wytrzyma :p

Pan_Pomidor

@Atarax No ale jak ważne są te notatki?

Tank1991

@Atarax zim desktop wiki do robo, sticki notes do prywaty

Zaloguj się aby komentować

emsqk

@dywagacja Kaktus uratowany jakiś rok temu z popularnej sieciówki, niestety nie znam odmiany czy rodzaju. Za to pamietam że był jak z gumy. Lekkie turbulencje a gibał się jak żul po piwie. Fajny jest bo rośnie pomimo, no i mimo że to kaktus to nie kuje. Kolce ma jak pluszak..

emsqk

@podstawkamonitora Odczucia, pomysły, cytaty. Oceniam to co mnie spotkało, co przeczytałem, odsłuchałem. Staram się nie utracić słowa pisanego.

Zaloguj się aby komentować

dodaje jako post zeby zawsze mieć pod ręką


( ͡° ͜ʖ ͡°)


( ͡° ʖ̯ ͡°)


( ͡º ͜ʖ͡º)


( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)


(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)


(╥﹏╥)


(╯︵╰,)


(ʘ‿ʘ)


(。◕‿‿◕。)


ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ


ᕦ(òóˇ)ᕤ


(✌ ゚ ∀ ゚)☞


ʕ•ᴥ•ʔ


ᶘᵒᴥᵒᶅ


(⌒(oo)⌒)


ᄽὁȍ ̪ őὀᄿ


( ͡€ ͜ʖ ͡€)


( ͡° ͜ʖ ͡°)


( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■


(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)


¯\_(ツ)_/¯


(ꖘ⏏ꖘ)


(╯°□°)╯︵ ┻━┻


( ͡~ ͜ʖ ͡°)


( ಠ_ಠ)


(・へ・)


(ง✿﹏✿)ง


(づ•﹏•)づ


乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ


|૦ઁ෴૦ઁ|


乁(⫑ᴥ⫒)ㄏ


(ꖘ‸ꖘ)


ᕙ(✿ ͟ʖ✿)ᕗ


(งⱺ ͟ل͜ⱺ)ง


( ̄෴ ̄)


ヽ( ͠°෴ °)ノ


└[⚆ᴥ⚆]┘


ヽ(☼ᨓ☼)ノ


XD


(ⴲ﹏ⴲ)/


(ಠ‸ಠ)


(ง ͠° ͟ل͜ ͡°)ง


ლ(ಠ_ಠ ლ)


(-‸ლ)


( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚


(╭☞σ ͜ʖσ)╭☞

Klamra

@Szumimiwelbie mi brakuje tylko tej (╯°□°)╯︵ ┻━┻ zawsze mnie śmieszyła. No i jeszcze klasyk ¯_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować