#fantastyka
Bieganie dotlenia mózg.
Jak mózg dotleniony to różne głupoty do głowy strzelają...
Wybiegam ze ścieżki od strony torów, i nagle widzę przed sobą ścianę skłębionych, ołowianych chmur, ciężkich jakby zaraz z nieba miała wylać się smoła.
A przed nimi, rozświetlony jakąś chwilową, przypadkową dziurą w chmurach, stoi on - błyszczący jak piasek na plaży, świecący jak złoto.
Od razu przypomniało mi się ostatnie zdanie z "Niezwyciężonego" Lema.


Zaloguj się aby komentować
Wojna Rorvika - prorocze opowiadanie SF z 1996 jak wojna na Ukrainie
Dziś mam dla was gratkę.
Obserwując konflikt na Ukrainie, wielokrotnie przypominało mi się opowiadanie "Wojna Rorvika" Geoffreya Alana Landisa wydanego w 1996 w Nowej Fantastyce.
Wiele rzeczy tam opisanych sprawdziło się w 100%:
powszechne użycie satelit i małych dronów do rozpoznania nawet najdrobniejszych śladów przeciwnika, po czym ultra precyzyjne neutralizowanie go artylerią z kilkudziesięciu kilometrów.
Wojna elektroniczna. Niezwykle ważny aspekt współczesnej wojny, który przez kilkadziesiąt lat był marginalizowany ponieważ "Zachód" od dawna nie prowadził konfliktu zbrojnego z przeciwnikiem zdolnym do prowadzenia...
Wierne odwzorowanie anioła wg. opisów biblijnych:

@Miszcz_Joda "Czemy tyle ok?" Gdyby byłby w parach, można by napisać "Czemu tyle oczu?" Tak mnie pani w gimnazjum uczyła.
@siRcatcha

Triggerują mnie te ilustracje serafinów z dopiskiem "To anioł starego testamentu". Ale z drugiej stroni nie mam co wchodzić w polemikę bo potocznie serafinów też nazywa się aniołami.
ps. coś dla ciekawskich: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C3%B3ry_anielskie
Zaloguj się aby komentować
Newsy książkowe od Whoresbane'a!
Drugi news / 01.12.2022
Wydawnictwo MAG zapowiada kontynuację "Ilionu" w serii Artefakty. "Olimp" Dana Simmonsa trafi do sprzedaży 20 stycznia 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 944 strony, z ceną detaliczną 89 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Już od miesięcy toczy się wojna między bogami i ludźmi wspieranymi przez morawce. Ofiarą pada Parys, zabity przez Apolla w pojedynku. Hera podstępem usypia Zeusa, aby nie mógł wpływać na bieg wydarzeń - wojna trojańska musi wrócić na dawne tory. Ale na horyzoncie pojawia się nowy konflikt - bogowie wszczynają wojnę między sobą, a na Ziemi w przyszłości postludzie toczą walkę ze zbuntowanymi voynixami. Sytuacja staje się krytyczna, gdy ludzie tracą sprzymierzeńca - morawce...
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

To świetne SF przez które nie przebrnąłem bo zamęczyła mnie szczegółami i wizjami które słabo mi się wizualizowały. Nie wiem, może coś z tłumaczeniem było nie teges albo styl mi nie podpasował. Może kiedyś dam jej kolejną szansę.
@m_h @frk Nie jestem pewien czy to czasem nie Dark Crayon. Projektował sporo okładek dla MAG-a
@bob-dylan To on
Zaloguj się aby komentować
Nowy Wiedźmin Blood Origin, prequel Witchera gorszy od Rings of Power? Zapowiada się kolejny, generyczny gniot od Netflixa
<br />
Osadzony 1200 lat przed wydarzeniami z serialu Wiedźmin, Blood Origin przedstawi stworzenie pierwszego Wiedźmina, a także wydarzenia prowadzące do "Zbiegu Sfer".Będzie również badać starożytną cywilizację Elfów przed jej upadkiem.
Zaloguj się aby komentować
Wczoraj skończyłem pierwszą część pierwszego tomu Ognia i Krwi Martina.
Bardzo pozytywne zaskoczenie, tym bardziej, że niektórzy pisali, że styl w jakim jest napisana może być ciężki. Najbardziej podobały mi się chyba opisy pierwszych lat panowania Starego Króla i fragment z Goniącym za Słońcem. Stopniowe przyspieszanie akcji już niekoniecznie, ale rozumiem, że po prostu nic wielkiego wtedy się nie działo.
Książkę postanowiłem przeczytać po obejrzeniu #rodsmoka i muszę przyznać, że jak dla mnie serial zdecydowanie na plus względem materiału źródłowego i bardzo fajnie, że postanowili to co napisane w książce tak fajnie rozwinąć na ekranie. Ta stacja na N, której nazwę brzydzę się wymawiać za to co zrobiła z Wiedźminem powinna się uczyć.
A wracając do książki to gorąco polecam, mam nadzieję, że druga część pierwszego tomu też będzie fajna i że powstanie też tom 2

@Req86 Szkoda tylko że Archiwum wciąż nie jest skończone
@rith ale w odróżnieniu od Martina to Sandersonowi jakoś to idzie, nowy tom ma być w 2023r.
@Req86 Sanderson akurat jest szefem jeśli chodzi o dostarczanie kontentu. Z tego co pamiętam to gość chyba prowadzi wykłady na temat pisania i dowożenia na czas.
Zaloguj się aby komentować
Opowieści z meekhańskiego pogranicza, Robert M. Wegner
Jednej z najlepszych cykli polskiej fantastyki ostatnich lat. Widać wyraźnie, że autor ma dużą historyczną wiedzę, bo zbudowany świat ma solidne fundamenty. Jednocześnie jest bardzo skomplikowany, bo dostajemy szeroką gamę kultur - od bliskich nam anglosaskich społeczeństw do egzotycznych krajów. Rzeczywistość jest surowa, czasami przedstawiona nieco cynicznie, nie ma motywów typu "plot armour". Bohaterowie są wyraziści - pierwsze opowiadania są pisane z perspektywy Staży Górskiej, stopniowo dodawane są nowe POV. W książkach nie ma typowych dla epickiej fantastyki rycerzy i smoków, jest zawodowa armia, sporo służb specjalnych, szpiegów, dyplomatów, a magowie są częścią administracji państwowej. Ogółem większość książki związana jest z wojną i militariami, ale nie dostajemy suchego opisu taktyki, przykładowo jedna z bitew przedstawiona jest z perspektywy ośmioletniej dziewczynki. Ta różnorodność doświadczeń jest tym, co mnie osobiście urzekło w tych opowieściach. Ciekawy jest też kodeks moralny bohaterów - zwykle mamy opowieści o "wielkiej sile przyjaźni", tutaj zamiast osobistych pobudek bohaterów motywuje obowiązek wobec kraju / klanu / rodziny.
Obecnie jest gotowych pięć tomów, podobno w trakcie jest szósty.

Oby z szóstą częścią sie nie skończyło jak z Drzwiami z Kamienia Rothfussa ;_;
@Bezkres ten cykl to było moje odkrycie kilka lat temu, jest na prawdę świetnie napisane, choć ja wciągnąłem się najbardziej gdzieś po 2 części. Pierwsze dwie imho lekko odstają od reszty (zwłaszcza pierwsza). Świat jest świetnie zbudowany, bohaterowie świetnie napisani, nietuzinkowi, akcja wciąga jak wir.
@Bezkres Pamiętam jak mnie wciągnęly pierwsze części. I to w sumie tyle pamiętam i dlatego nie czytam nowszych, bo nic z fabuły nie pamiętam, a czasu na przeczytanie od zera nie mam
Ale na pewno jak na polską fantastykę absolutny top autorów
Zaloguj się aby komentować
Właśnie wydałem książkę "Etnofarmakologia rogu jednorożca"
Publikacja jest analizą fenomenu jednorożca z perspektywy farmacji, medycyny, etnologii, etnozoologii, historii nauki. W książce tej autorzy — mgr farm. Aleksander K. Smakosz, mgr farm. Wiktoria Kurzyna i dr Mateusz Dąsal — podjęli się kwerendy oryginalnych źródeł — farmakopei, dyspensatoriów, rękopisów, poradników medycznych, bestiariuszy i innych. Owocem tej pracy jest ta monografia.
Dużą zaletą "Etnofarmakologii..." są ilustracje (64; wiele z nich nie jest dostępnych w internecie) i aneks dotyczący farmakologii i chemizmu "rogów jednorożca" autorstwa mgr. farm Michała Rudko.
Co pisał o rogu jednorożca Karol Linneusz? Na jakie choroby polecał róg jednorożca Mikołaj Kopernik? W jaki sposób wiara w jednorożca wpłynęła na rozwój farmacji i zoologi? Jak smakuje mięso jednorożca?
Na te i inne pytania znajdą państwo odpowiedzi w powyższej publikacji.
Ze wstępu:
—
Tytuł niniejszej książki może budzić uzasadnioną konsternację. Jak można pisać o etnofarmakologii rogu jednorożca — substancji która przecież nie istnieje? Jednorożce są wszakże kwintesencją paradoksu — fakt, że nie istnieją, nie oznacza, że ich nie ma. Choć współcześnie zdominowały sferę kultury popularnej, przez niemal dwa tysiące lat powszechnie wierzono w ich realne występowanie, a ich róg, a w zasadzie szereg innych substancji w jego zastępstwie, stanowił komponent leków, amuletów oraz narzędzi mających neutralizować trucizny. Ich postulowane działanie było wywiedzione ze specyficznego kulturowego kontekstu, w jakim osadzony był sam jednorożec i właściwości przypisywane jego rogowi. Z drugiej strony, specyfiki opatrzone „logiem” rogu jednorożca bazowały na określonych składnikach (kości, rogi i zęby innych zwierząt, minerały, skamieliny etc.), które same w sobie mogły mieć faktyczne działanie terapeutyczne.
W związku z tym nasza praca stanowi równie paradoksalne połączenie zdawałoby się nieprzystających do siebie metodologii, takich dziedzin jak m.in. badania kulturowe, historia nauki i etnofarmakologia. To połączenie jest konieczne, aby podjąć próbę całościowego oraz nieredukcjonistycznego spojrzenia na jednorożca i jego róg. Jak się okazuje stanowił on bardzo istotny element medycznej i farmaceutycznej wiedzy w cywilizacji europejskiej, jak również Bliskiego i Dalekiego Wschodu.
—
Tylko do 1 V można zamówić książkę z moim podpisem i po obniżonej cenie!
Szczegóły na temat publikacji i formularz zamówień:

@Nebthtet Dzięki
@Gulosus zacząłem czytać
@Brickstone Koniecznie daj znać po wszystkim!
Zaloguj się aby komentować
Tonę w pisaniu. Przygniata mnie natłok informacji i historii, które kotłują mi się w głowie. Aż ciężko mi to wszystko przelać na papier...
Zabawne jest, że wszystko zaczyna zlewać się w jedną całość. Zastanawiam się, czy mistrz Tolkien też tak miał, jak odkrywał świat, który tworzył.

@lubieplackijohn a może zacznij od artykułu na hejto?
@WlasnaGazeta @Nebthtet Dzięki piękne! Zapoznam się! Bo faktycznie, robienie tego "klasycznie" może być nieco... męczące
@hejto_pejto Dobra dobra, będzię jak będzie
Zaloguj się aby komentować
Codex Seraphinianus , czyli arcydzieło, którego nie da się przetłumaczyć w żaden możliwy sposób. Napisany jest w języku, który nie ma możliwości tłumaczenia, chociaż nie wiem czy ktokolwiek kiedykolwiek próbował się zabrać za tłumaczenie tej książki.
Nie dość, że napisana dziwnym językiem, dziwnym alfabetem, to jeszcze te obrazki i malowidła i schematy... No sami zobaczcie!
(Opis z wikipedii: Codex Seraphinianus – książka napisana w późnych latach 70. XX wieku przez włoskiego grafika i architekta Luigiego Serafiniego. Dzieło, napisane w wymyślonym przez autora języku, jest swego rodzaju encyklopedią opisującą fantastyczny świat będący parodią świata rzeczywistego.)
https://www.holybooks.com/wp-content/uploads/CodexSeraphinianus.pdf
@siRcatcha W zakamarkach Internetu, to jest jedna z moich ulubionych książek. Dobrze, że jest w PDF, bo cena wersji papierowej zaczyna się od 360 zł
@DMDG gud dżab maj frend!
oszfakżeszno - fajnie w całości zobaczyć!
Zaloguj się aby komentować
Wywiad z autorami Świętologii: Paweł Majka, Paweł Dybała, Izabela Grabda, Lech Baczyński, Monika Nowak, Katarzyna Ophelia Koćma
https://www.facebook.com/AgnieszkaWlokaPomiedzyStronami/videos/129089969028900
Zaloguj się aby komentować
Cześć wszystkim :3
Jak obiecałem dzisiaj zapuszczam 3 screeny do mojego opowiadania. Zdaje sobie sprawę ,że moja gramatyka w niektórych kwestiach leży i kwiczy nie mniej nie daje mi to spokoju ,że moi bliscy z otoczenia mówią ,że ciekawie piszę xD
Chciałbym poznać wasze zdanie i wstępnie weryfikować swoje umiejętności i czy warto to rozwijać.
Pisząc wzorowałem się na trailer gry na który nie zmienię czekam i będę na tej podstawie pisać dalsze przygody :3
Ps: Mam nadzieję ,że nie utnie mi tekstu.



@Rebeliant34PL Oczywiście, ale to nie tylko to. Czytanie daje ci wyczucie odcieni znaczeniowych, rytmu, płynności frazy. Są reguły, które można odkrywać statystycznie i stosunkowo łatwo matematycznie opisać, ale których pisząc nie da się świadomie stosować (vide: prawo Zipfa). Musisz zdać się na intuicję. Intuicja pochodzi z czytania.
@Lebiediew dawno szczerze nie używałem intuicji. Ostatni raz kiedy używałem to jak pisałem Role play. Wczuwałem się w postać tak emocjonalnie. Widziałem wtedy oczami jego świat ,lecz przestałem z czasem to robić przez blokadę ,ale to już głębsza historia czemu ta blokada powstała itp.
@Rebeliant34PL w takim znaczeniu, w jakim ja piszę o intuicji, używasz jej zawsze, kiedy używasz języka :P. Bo raczej nie reflektujesz się zawsze nad tym w której koniugacji powinien być czasownik etc, po prostu piszesz tak, jak ci się wydaje. To jest intuicja.
Zaloguj się aby komentować
Mieliście styczność z Fantazmatami? To zbiory opowiadań z gatunków fantasy, sci-fi, grozy i horroru - można trafić na prawdziwe perełki. Obecnie jest chyba 11 zbiorów, każdy wydany w najczęściej spotykanych formatach e-booków (można też dorwać wersje papierowe, ale o tym dowiedziałem się właśnie teraz).



Nie miałem styczności, ale brzmi ciekawie.
Sam mam zamiar nagrać opowiadanie - horror w formie audiobooka. Jeśli ktoś będzie zainteresowany to obserwujcie
Miałem kiedyś
Zaloguj się aby komentować



![Książka "Etnofarmakologia rogu jednorożca" [przedsprzedaż] - Wydawnictwo Pharmacopola](https://www.pharmacopola.pl/wp-content/uploads/2022/03/etnofarmakologia_pharmacopola_wizualizacja_1_2022-1-1024x683.png)