Kole, to prawda, w oczy.

Za pchanie się w czyjeś związki, powinni Ciebie wysłać na front. Jakim zerem trzeba być żeby pukać komuś żonę?

Bez urazy, ale to co napisałeś jest wyjątkowo żałosne

@gawafe1241 dodałem tag #jestembolcemnaboku , który jest kwintesencją odpowiedzi na Twoje pytanie

Hmm.. To Onet/ofeminin, więc prawidłową odpowiedzią jest "poznała arabskiego księcia i zamieszkała w pałacu w Bahrainie, bardzo smakuje jej miejscowa kuchnia, ale czasem robi mielone i teściowej smakują".

@Big__lebowski Dostała robaków w wątrobie i zwątpiła w wyższość feminatyw ponad naturalnym językiem polskim.

Szkoda, ze to tvn a nie onet sprzedaja fox news xD

@Solar niech spierdalają. Nie będę się targować jak jakiś arab xD

Mój ojciec jako jedyny z całej rodziny zawsze się targował, wiecznie pyta czy jest jakaś zniżka "za piękne oczy" itp. Zdarzało się że coś dostawał, jak nie to bez spiny. Ja w sumie tępo go naśladowałem za dzieciaka, ale szybko przestałem, bo niby jaki zakup dziecka wymagałby targów?

Gdy tylko wkroczyłem w dorosłość musiałem (niechętnie) zacząć się targować dosłownie o wszystko. Jakieś drobne usługi, np. u mechanika, gdzie właścicielem zakładu jest Janusz - jeden rzut oka na mnie i ręce same wklepywały na kasie fiskalnej podwójną kwotę, usta same dyktowały 3x drożej. Młodych bardzo chętnie rypią na kasie, bo niedoświadczony, bo pewnie nie zna cen rynkowych. Otóż znam i gębę otworzę, ale za każdym razem gdy muszę to robić, mam czysty niesmak. Za to w kwestii odzieży i elektroniki, gdzie przychodzę do salonu i kupuję powiedzmy że nowego lapka, to z przyjemnością spytam, bo jak wyżej - nie stracę, a możliwe że skorzystam.

@Solar Na targach, giełdach i olx (jeśli jest opcja do negocjacji) - zawsze. Mój wewnętrzny Żydek jest silny i bardzo się cieszy jak uda się coś kupić za cenę dużo niższą niż realna wartość przedmiotu.

Czy możesz dodać do ankiety „żadną”?

@4pietrowydrapaczchmur a gdzie odpowiedz: nie lubię lego?

Proste: rycerze. Świecący duch, smok, srebrny miecz, hełm z przyłbicą, czarodziej z brodą. Jak byłem dzieckiem to robiło wrażenie. Ach te sentymenty.

@razALgul o kurdebele, całe życie słyszałem to w domu i nie wiedziałem, że to regionalizm

Raczej w tygodniu powinno się uznać za regionalizm

To nie wszyscy tak mówią?

Widać kongresówkę?

Naprawdę tyle ludzi ubiera buty? I w co je ubieracie?

@razALgul Jeden z najbardziej irytujących mnie błędów językowych okazuje się regionalizmem...

@razALgul ale co to znaczy? Komuś zimno w rękę czy że ktoś dostał za mało?

Jak brzmiałoby zdanie z tym regionalizmem? Totalnie nie potrafię żadnego złożyć.

Ja z czarnej plamy i też od dziecka to znam. "Nie wychodź na krótki rękaw, bo zimno" i tak dalej.

Bogów się nie boją

Co ten Lubliniec

@razALgul fajne słowo, czego wy chcecie.

Odpowiedź trzecia, dlatego nie mogę mieć w domu luster

"chłopacy" ma dużą przewagę w stosunku do "chłopaki", bo są te dziewczyny, ale TE chłopaki (jakby niedojrzali) i CI chłopacy

Chłopcy to są w agencji towarzyskiej

Ja z tej czarnej plamy. Nie ma bata żeby ktoś tak tu powiedział. Albo jest dziecko płci męskiej - czyli chłopiec. Albo jest dorosły samiec - czyli chłop. Zawsze mnie coś w środku skręca jak słyszę to "chłopacy". Nie po polsku to jest.

Ej mnie też to śmieszy a kliknąłem tak.

@razALgul bardzo ciekawe! No i ze w Warszawie tqk nie mówią?

Firanki to te z koronką, te małe na pół okna to zadrostki (albo zazdrostki) a firany to takie zasłony co jednak trochę światła przepuszczają

Widać zabory.

Do kawiarni przychodzi koń i zamawia wodę mineralną.

- 15 zł - mówi kelner.

Koń płaci i powoli pije.

- Nieczęsto widujemy tu konie... - zagaduje zaciekawiony kelner.

- Nic dziwnego, 15 zł za wodę!?

@bendyz proszę na przyszłość o tagowanie wpisów, w przeciwnym wypadku będą usuwane

@Soviel wygląda trochę jak flipsy

W Warszawie na starym mieście jest kawiarnia, w której mozna napić sie tej kawy. Jest taka sobie.

@Soviel

A zjadlbyś zepsute jedzenie?

Takie już lekko sfermentowane?

Normalnie na dworzu piździ