@baklazan
Nie, jesteś toksykiem, bo tak traktujesz innych ludzi, co gorsza takim którzy mają pasję i faktycznie sprawiają że cywilizacja idzie do przodu, jakby byli gorszym sortem. Nabijasz się z nich, obrażasz ich, tylko dlatego że zaburzają Ci komfort.
Żałosne to w ciul : D.
To jest to samo jak stare capy pracujące w fabryce najeżdżają na młodego bo za szybko na taśmie zapierdziela i podbija im średnią, więc muszą więcej zapieprzać.
A prawda jest taka, że najchętniej to byś leżał i pachniał i dostawał za to kasę, co więcej, najwyraźniej nie lubisz tego co robisz. A z takimi po prostu nie mam zamiaru pracować, znajdź sobie inne zajęcie i nie psuj ludziom humoru.
Czas wyjaśnić paru gagatków.
Po 1. to nie ja zacząłem być toksykiem - toksykiem jest osoba która utrudnia innym osobom pracę. Jeżeli mamy w zespole 5 osób i te 5 osób pracuje te równe 8 godzin od 8 do 16, czasem 5-6 ale wyrabia się z obowiązkami, praca leci, wszystko jest w porządku. Te osoby są normalne czyli mają znajomych, dziewczyny, hobby, biegają maratony, triatlony, robią zdjęcia, latają dronami, podróżują, imprezują, wychowują dzieci, budują domu - nie mają czasu na nudne klepanuie kodu i czytanie blogów Rajesha i Pajesha po pracy. Ale przychodzi 6 osoba - pasjonat - który nie ma i nie miał znajomych, kobiety, normalnych pasji, nie o diete, higienie, nie uprawia sportu, spora nadwaga, no typowy pasjonata. Pasjonata nagle zaczyna pracowac 10 godzin dziennie bo tak, a w weekend sobie refaktoryzuje fragmenty kodu. A na retro rzuca zaniżone estymaty. Potem przychodzi manager, patrzy na dashboard, patrzy na KPI i każdemu programiście podnosi poprzeczkę. To tak - jedną tokstyczną osobą jest pasjonat. Bo to pasjonat powinien iść na terapię, nauczyć się normalnie żyć, zdobyć kobietę, znajomych a po pracy normalnie żyć, jeździć rowerem, motocyklem, tańczyć, śpiewać, cokolwiek.
Po 2. pasjonaci sprawiają że cywilizacja jest lepsza? Człowieku, 99% projektów w polsce to zwykły outsourcing gówno-apek które nic nie wnoszą do świata. Proszę cię, większość projektów w IT nie wnosi NIC przydatnego do społeczeństwa. A jak pasjonat chce zbawiać świat to prosze bardzo - niech pracuje max 8h w pracy komercyjnej i klepie za darmo do open source i nie wymaga tego od innych - bo to te projekty open source mogą coś wnieść do pracy a nie body-leasing w kontaktronii B2B czy innym software house
Po 3. już to pisałem - pasjonata jak chce zbawiać świat i boi się pójść na terapię by żyć jak normalny człowiek to niech nie wywyższa się w zwykłej pracy komercyjnej bo to przynosi skutek odwrotny do zamierzonego, bo tylko cierpią zwykłe osoby co chcą poświęcić wolny czas dzieciom czy budowie domu po pracy a nie siedzeniu wolnego czasu czytanie blogu Rajesha. Może klepać open-source po robocie, ale może też wykorzystać swoje bycie pasjonatem.
Skoro jest taki dobry fifa-rafa pasjonat to niech założy własną firmę. I tam zapierdala 20 godzin dziennie nad kodem. Pasjonat który pasjonuje się w zwykłym komercyjnym projekcie, gdzie napierdala darmowe nadgodziny z pasji przez co managerowie podnoszą obowiązki zwykłym zdrowym programistom to zwykły szkodnik i lamus. Cuckold zawodowy. Bo tak naprawdę to was tylko wykorzystuje korporacja do waszej skłonności do pracy za darmo po godzinach. Prawdziwy pasjonata robi własny projekt, otwiera startup, FaaS, PaaS, SaaS i w krótkim czasie zarabia miliony. Po co taki pasjonat miałby pracować z własnej woli z osobami, które chcą pracować max 8 godzin i nie obchodzą weekendowe hackatony, konferencje tylko wolą iść na kajaki czy w góry? Przecież to pasjonat się bardziej będzie męczył.
Po 4. to masz jakiś zjebany mental niewolnika. No nie da się tego nazwać. Nazywasz mnie pasożytem i leserem bo chce pracować równe 8 godzin z zegarkiem w ręku, 40 godzin tygodniowo i ani godziny więcej. Tak, chce pracować tylko tyle, 40 godzin. Chyba ci się coś poprzestawiało w główce. Równasz wszysktie osoby pracujące uczciwie na etacie do jakichś żuli spod monopola. Czy ty jesteś normalny?
Przecież to problem jest w tobie, was. Bo to wy nie umiecie nic robić poza pracą. Polska jest najbardziej przepracowanym narodem w europie. Inne kraje pracują 30-35 godzin tygodniowo i mają z nas beke. A ty wyśmiewasz pracowanie 40 godzin i jeszcze uważasz, że to mało i tylko darmozjady tyle pracują xD Potem się dziwić skąd tyle depresji i wypaleń zawodowych.
W każdym zawodzie to jest norma, żaden inny zawód nie rozwija się po godzinach - lekarze, prawnicy, księgowi, finansiści itd. Jeśli się rozwijają to mają kilkudniowe szkolenia w roku w ciągu pracy i mają za to płatne. Nie robią nic za darmo po godzinach bo się szanują. Tylko programiści święte krowy bez asertywności nie umieją nic sobie wynegocjować i zapierdalają za darmo xD Nikt wam za to nie płaci.
Jak będę chciał pracować/uczyć się 60h zamiast 40h tygodniowo to chce mieć za to płacone 150% bo nie jestem jakimś lamusem do wykorzystywania, tanią siłą roboczą. Ja swoją pracę cenię.
To naprawdę nie jest moja wina, że macie na tyle nudne życie że po 8 godzinach nudnej, monotonnej pracy klepania CRUDów macie jeszcze ochotę przez 2-3 godziny klepać hinduskie kursy i czytać hinduskie blogi. Normalne osoby mają dużo ciekawych rzeczy do pracy.
IT to nie jest branża do lubienia tylko dla kasy. 99% ludzi jest tu dla kasy więc to wasz 1% pasjonatów ma się do nas dopasować, nie odwrotnie.
#programowanie #programista15k