Zatem w jaki sposób nowy język mógłby uszczknąć nieco popularności od Rusta? Ano poprzez twierdzenie że jest on szybszy o 50% od niego w jednym z benchmarków.
Tym językiem jest Mojo
Być może się zastanawiacie, czemu dodałem tutaj tam emotkę ognia - ano bo tak się ten język nazywa - serio w nazwie takie coś mają, sprawdźcie sami.
W skrócie jest to język przeznaczony do AI, interoperacyjności z Pythonem, przy zachowaniu jego prostoty i wydajności porównywalnej lub większej niż Rusta.
Brzmi dobrze... aż za dobrze.
Zatem blog o wyczynach wydajnościowych jest widoczny tutaj - https://www.modular.com/blog/mojo-vs-rust-is-mojo-faster-than-rust
Już na samym początku pada ciekawe stwierdzenie
There are a lot of considerations surrounding any benchmark implementation, you can't use any one benchmark to say x language is faster than y language
a następnie widzimy jak to właśnie tym benchmarkiem chcą udowodnić
Widać potem opis kilku elementów, które twórcy uważają że są one powodem tej lepszej wydajności(całkiem logiczne w większości btw.) tj. pożyczanie wartości zamiast jej kopiowania, TCO czy dobre wsparcie dla simd, oraz ostatecznie owy benchmark.
Na tym ta historia mogłaby się zakończyć, gdy oczywiście nie jakiś wścibski programista, który chciał przetestować ową wydajność.
https://viralinstruction.com/posts/mojo/#matching_the_implementation_in_julia
Odkrył on, że kod w Mojo
Przy wybranej większej ilości optymalizacji, kod w Rust czasowo niemal zrównał się z tym z Mojo
Wygląda, że Mojo
#rustlang
#mojo
#programowanie
Żeby język mógł zaistnieć musi mieć przede wszystkich ogromną bibliotekę. Rust jest jeszcze w fazie gdzie się mnóstwo tworzy, a same staty wiosny nie czynia. Choć już czytałem że hype na ten język się trochę wypalil.
Piszę w rust pare miesięcy i uważam że to jest naprawdę dobry język w porównaniu do Java, typescript czy c lub c++
RUST is not a dust. Bardzo lubię ten język, już wiem, że warto.
Zaloguj się aby komentować