Już wkrótce
#heheszki #nieruchomosci #patodeweloperka


Społeczność
Wydarzenia, informacje dotyczące rynku nieruchomości, branży deweloperskiej, materiałów budowlanych i innych związanych z w/w
Już wkrótce
#heheszki #nieruchomosci #patodeweloperka

weź nie podpowiadaj im, bo zaraz zamiast windy... dobra już xD
Kuchnie też można zrobić wspólne.
@radziol historia kołem się toczy
Zaloguj się aby komentować
Coś tu cichutko w tematyce, a tymczasem ministerstwo niedorozwoju, vel PSL, przepycha uparcie i skrycie dopłaty mieszkaniowe.
#nieruchomosci #polityka #wiadomoscipolska #hydepark

Ależ oni muszą mieć dług wyborczy, że tak uparcie pchają temat, za który mogą srogo zebrać po garbie. No chyba, że sami politycy umoczeni w "inwestycjach" po same kule.
W te EJ AJ to teraz każdy umi a weź sprzedaj trzeci raz dopłaty tak, żeby ludzie się cieszyli że płacą więcej to to jest technika, to jest rozwój umiejętności. Po to jest Ministerstwo Rozwoju i Technologii lania betonu i dopłat.
oj,musi byc naprawde kiepsciutko na rynku,ze znowu wala tymi doplatami.
Zaloguj się aby komentować
A te mendy dalej próbują
#nieruchomosci #kredythipoteczny #polityka


Im to się nigdy nie znudzi forsowanie programu w zamian za finansowanie kampanii do sejmu w 2023.
Zaloguj się aby komentować
W wielu krajach inwestorzy nie muszą kupować nieruchomości, aby na nich zarabiać. Wystarczy kupić jednostki funduszu, który wynajmuje nieruchomości. Takie fundusze to REITy. Mają one powstać również w Polsce. U nas mają to być spółki inwestujące w najem nieruchomości, czyli w skrócie SINN. Ministerstwo Finansów kończy prace koncepcyjne, a wcześniej pracował nad tym resort rozwoju. Część komentatorów widzi jednak w REITach duże zagrożenie dla mieszkalnictwa.
Prace nad polskimi REIT-ami podjęło w zeszłym roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Resort przedstawił nawet założenia dotyczące wprowadzenia spółek inwestujących w nieruchomości (tzw. SINN). Do dziś założenia nie przekształciły się jednak w projekt ustawy. Teraz, jak wynika z dokumentu "Kierunki działania i rozwoju Ministerstwa Finansów na lata 2025-2028", wprowadzenie REIT-ów jest jednym z priorytetów.
Jak przypomina Joanna Prokurat, doradca podatkowy i partner w TPA Poland, już w 2016 r. pojawił się pierwszy projekt ustawy o spółkach rynku wynajmu nieruchomości (FINN – Firma Inwestująca w Najem Nieruchomości), który był polskim odpowiednikiem REIT-ów. Projekt zakładał wprowadzenie specjalnych spółek akcyjnych notowanych na giełdzie, inwestujących w nieruchomości na wynajem i podlegających szczególnym (preferencyjnym) zasadom opodatkowania.
Kolejna próba wprowadzenia REIT-ów do polskiego porządku prawnego pojawiła się w postaci SINN-ów (Spółek Inwestujących w Najem Nieruchomości), jednak również ten projekt nie doczekał się realizacji. Przeszkodziła m.in. pandemia. — Wśród głównych przeszkód wymieniano kwestie podatkowe, obawy o konkurencję dla rządowych papierów wartościowych oraz brak odpowiedniej edukacji inwestorów w zakresie inwestycji w nieruchomości — pisze Joanna Prokurat na blogu TPA.
W kwietniu 2024 r. do pomysłu wprowadzenia REITów wróciło Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Przedstawiło nawet założenia do projektu ustawy. Do dziś nie został jednak opublikowany oficjalny projekt nowelizacji, a prace toczyły się również w Ministerstwie Finansów.
Resort rozwoju proponuje, aby:
polskie REIT-y były spółkami akcyjnymi inwestującymi w najem nieruchomości (SINN),
akcje SINNów miały być notowane na giełdzie (GPW i ewentualnie na giełdach zagranicznych) — minimalny kapitał zakładowy miał wynieść 100 mln zł,
SINNy miałyby inwestować zarówno w nieruchomości komercyjne (biura, centra handlowe, magazyny, internaty, akademiki, domy opieki społecznej), jak i mieszkania na wynajem.
+ dodatkowo:
SINN będą płacić podatek według preferencyjnej stawki 10 proc. i dopiero w momencie wypłaty dywidendy do inwestorów. Jednocześnie SINN miały mieć obowiązek wypłaty 90 proc. zysków (dywidend) akcjonariuszom.
SINN miałyby płacić podatek od dochodów z najmu, sprzedaży nieruchomości (jeśli wcześniej była najmowana przez co najmniej 1 rok) oraz sprzedaży spółki zależnej od SINN — mówił nam Michał Kwaśniewski, adwokat i partner w Quidea.
Wysokie wymogi kapitałowe mają na celu zapewnienie, że podmioty te będą zlecać inwestycje budowlane bezpośrednio deweloperom, co ma przeciwdziałać skupowaniu gotowych mieszkań z rynku i stymulować podaż mieszkań — tłumaczy Joanna Prokurat.
Więcej można przeczytać:
#wiadomoscipolska #nieruchomosci #gielda #newsydamwa <-- do czarnolistowania
@damw super, mieszkania nie kupisz, bo reity wykupią, ale będzie cię stać na jedną akcję
A po co wam mieszkanie własnościowe jak będą je miały REIT-y? Oddajesz swoją pensję i możesz sobie mieszkać. Przy okazji przejdziesz na pyszny i zdrowy freeganizm.
@damw Nieruchomości mieszkalne NIE POWINNY być żadnym narzędziem inwestycyjnym.
Zaloguj się aby komentować
Niech wyburzają. Wyburzają np. 4-piętrowy blok, budują nowy gdzie te 4 piętra są dla starych mieszkańców, a na tym dorabiają kolejne 4 dla nowych. Na czas budowy airbnb jako lokal zastępczy + magazynowanie mebli i rzeczy na koszt deweloperucha ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bloku z wielkiej płyty przechodzą termomodernizację z dodatkiem stalowych kotw spinających płyty. Ten zabieg wydłuża okres eksploatacji o kilkadziesiąt lat. Także bym za bardzo nie łykał teko klikbajtu
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka
Zaloguj się aby komentować
Tyle to się mówi, że nieruchomości to koło zamachowe gospodarki, na betonie Polska stoi. Jednak co nam pokazał ostatni rok?
Dopłat do kredytów nie ma, programów mieszkaniowych brak, a gospodarka nie upadła. Oferta jest, a deweloperzy dalej budują.
#nieruchomosci #polityka
@inty obecnie już sytuacja na rynku nieruchomości jest zła. Sprzedaję obecnie dwa mieszkania - swoje, w wysokim standardzie, na obrzeżach dużego miasta - zainteresowanie niewielkie (przynajmniej klientów, telefonów od agentów to miałem tyle, że nie nadążałem odbierać momentami). I drugie mieszkanie - do remontu, w bloku z wielkiej płyty, w małej miejscowości, pomagam w sprzedaży rodzicom - tutaj zainteresowanie jest bliskie zeru.
Patrząc na ogłoszenia na portalach, to wiszą one bez zmian od zakończenia się poprzednich dopłat do kredytów. Po prostu obecnie kredyty są cholernie drogie i mało kogo stać na zakup mieszkania.
Czy to oznacza, że jakiekolwiek programy dopłat do kredytów są dobre? Nie! One tylko nakręcają spiralę cen. W mojej opinii kilkuletni kryzys na rynku nieruchomości będzie dobry i uzdrowi ten rynek zaś w PL mamy problem z dzikim sektorem bankowym, który kosi klientów bez żadnych zahamowań. To właśnie banki trzeba dojechać, uregulować i wtedy sytuacja na rynku nieruchomości się unormalizuje.
Zaloguj się aby komentować
Deweloperuchy usilnie wpychają w inne projekty ustaw zmiane polegającą na usunięciu minimalnej ilości miejsc parkingowych - pardon w swej dobroci i miłości do wolności chcą oddać decyzyjność gminom i lokalnych deweloperom.
Czy osiedla bez minimalnego 1,5 miejsca parkingowego mają sens? No raczej jego brak.
Czy one się będą sprzedawać? Tak, bo nie będzie innych a deweloper zawsze szuka oszczędności i jak największej marży.
No a teraz skutki społeczne - kto poniesie tego koszty? Oczwiście, że nie deweloper tylko lokalne gminy, które będą musiały po czasie organizować parkingi, naprawiać rozjeżdżone chodniki czy pobocza.
Pan od deweloperów na Komisji Infrastruktury mówił - no to ludzie przesiądą się na rower. No w jakiejś mniejszej, powiatowej mieścinie to na pewno, gdzie jakieś firmy, produkcje są 5-15km od miasta
#nieruchomosci #kredythipoteczny #doplaty
@inty to jest kolejny przykład tego, jak kończy się deregulacja i oddanie decyzyjności w ręce biznesu. Biznes jak to biznes, będzie próbował zrobić wszystko, żeby mieć jak największy zwrot z inwestycji.
Ciekawe czyim kosztem?
@inty Prywatyzacja zysków, uspołecznianie kosztów. Po co deweloper ma z własnej kieszeni finansować infrastrukturę skoro państwo zbuduje to samo z pieniędzy podatnika.
Na deweloperach powinno się wymuszać dostosowanie infrastruktury do zwiększenia liczby mieszkańców w danym obszarze. Jeżeli deweloper stawia osiedle w jakimś miejscu to jego kosztem powinno być dostosowanie dróg, parkingów, placówek publicznych itp. do nowych realiów. Teraz mamy przykłady osiedli stawianych na zadupiach na których nie ma przychodni zdrowia, szkół, parkingów - stąd te memy np. o Wrocławskim Jagodnie i korkach. Oczywiście kapitan państwo reaguje i za pieniądze podatnika buduje buspasy/tramwaj na Jagodno zamiast wymusić np. wybudowanie dodatkowego pasa ruchu jako warunek uzyskania pozwolenia na budowę osiedla.
kto poniesie tego koszty? Oczwiście, że nie deweloper tylko lokalne gminy, które będą musiały po czasie organizować parkingi, naprawiać rozjeżdżone chodniki czy pobocza.
Czy to powstrzyma lokalnych polityków od pójścia deweloperom na rękę? Oczywiście, że nie, bo zawsze będzie jakaś korzyść od dewelopera (polityczna, materialna, wizerunkowa, itd.) na tyle duża, żeby skusić politykę, a oni potem jakoś to wytłumaczą, zepchną na następców, albo nawet jeśli przyjdzie ponieść konsekwencje, to nie ze swoich przecież będą płacić, nie?
Zaloguj się aby komentować
Co pewien czas przeglądam sobie nieruchomości w okolicy i coraz to lepsze hity się pojawiają. Np. domy w stanie surowym zamkniętym od dewelopera, 140m2 za jedyne 500 tys. Działeczki, mimo że wybór praktycznie żaden, powolutku z miesiąca na miesiąc idą w górę i tak jak patrzę, to ofertowe 10-20% więcej z metra niż jeszcze w styczniu. Jest moc. Za chwilę budowa byle chałupiny w średniawej lokacji pod Wawą to będzie minimum 1.5 bańki.
#nieruchomosci #budownictwo
Od 2018 sledze rynek nieruchomosci. Znam kazdy dom i dzialke, ktore byly sprzedawane w okolicy ~100tys mieszkancow i wiem jedno ... zyczenia sprzedajacych rozmijaja sie z rzeczywistoscia. Owszem, ceny sa niebotycznie wysokie, ciagle rosna ale sie nie sprzedaja. Niektore stoja na ogloszeniach juz kilka lat. Absurdy juz opisywalem na hejto.
Chcialem kupic dzialke ale dzialki, ktore by mnie interesowaly sa w chorych cenach, a wszystkie w normalnych cenach nie nadaja sie do budowy bo albo nie spelniaja mpzp, albo sa na wypizdowie, albo na terenie zalewowym xD Uznalem, ze taniej i prosciej mi kupic dom do generalnego remontu bo w cenie dzialki mam mury do wybebeszenia, dzialke w miescie z przylaczami i mozliwosc dofinansowania do ocieplenia, okien, dachu i ogrzewania. Takze siedze, obserwuje i zbieram w woreczek zloto bo nie chce sie kredytowac. Mam dom ale nie spelnia juz moich wymagan choc ho wykanczalem w 2019 roku.
@kitty95 a, i nawiazujac do Twojego wpisu, w moim 60k miescie plus 40k przyleglosci, dom blizniak od dewelopera w stanie surowym zamknietym, na skraju miasta, na dzialce +4m do obrysu, o bardzo prostej i zwartej bryle, bez mozliwosci montazu ogrodzenia z przodu bo samochod nie miesci sie caly na podjezdzie ... potrafi byc wyceniony na 950k pln xDDDD
@kitty95 No tak być powinno, co Cię dziwi.
Zaloguj się aby komentować
A te mendy dalej próbują
#polityka #nieruchomosci

PSL musi przepchnąć te dopłaty, choćby mieli się tam wszyscy zesrać i spaść pod próg wyborczy.
Tego się już nawet komentować nie chce. Tam powinien wejść NIK, ABW, CBŚ i wszystkich w pierdlu pozamykać.
@radziol Powinni jeszcze znieść obowiązek toalet w mieszkaniu, niech będą znowu wspólne na korytarzach. Z zaoszczędzonej powierzchni zrobi się kolejne mieszkanie.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Morawiecki mówi o "Pierwsze Klucze", że programy popytowe nie rozwiązują problemów mieszkaniowych. BK2% też nie rozwiązał żadnego problemu i przyczynił się do wzrostu cen. Po tym przebłysku premier wrócił do bycia sobą i kłamania/manipulowania:
BK2% podniósł ceny, bo zmieniła go aktualna władza - miało być 50 000 kredytów na 5 lat, a zrobili 15 000 w pół roku (WTF?). Buda mówił, że pierwotnie miał być limit 15k na te pół roku, ale z uwagi na wybory PIS go zniosło, nie było żadnego limitu ilości wniosków. Ostatecznie za te pół roku udzielono ponad 90 000 kredytów 2%.
Od bk2% premier ucieka w banki - gani je za drogi kredyt i niski oprocentowany depozyt. Co jego zdaniem należy zrobić - ograniczyć marże ustawowo? Wydać rekomendację przez KNF? Nie - wprowadzić wakacje kredytowe
Jak był prezesem banku BZ WBK to płacił on więcej dochodowego niż wynosiła stawka 19% CIT. Co za bzdura - nie można płacić więcej podatku niż stawka ustawowa. Poza tym takiego prezesa każda rada nadzorcza wywaliłaby na zbity pysk.
Porządek świata jest zachowany: tak jak trawa jest zielona, niebo niebieskie, a po nocy jest dzień, tak Paszyk przepycha dopłaty do kredytów a Morawiecki kłamie i manipuluje.
https://x.com/Jan_co_pyta/status/1900094927389803004
#polityka #nieruchomosci
Zaloguj się aby komentować
No strasznie biedny flipper. Będzie musiał zapłacić podatek dokładnie tak, jakby prowadził działalność.
Kupiła cztery mieszkania, wyremontowała i sprzedała z zyskiem. Twierdziła, że robiła to z powodów osobistych, a nie zarobkowych. Fiskus miał inne zdanie. Sprawa trafiła do sądu, a wyrok nie pozostawił wątpliwości. Kobieta musi zapłacić podatek.
Kobieta w ciągu dwóch lat nabyła cztery mieszkania w Warszawie o wartości 123-130 tys. zł każde. Według podatniczki nieruchomości były w złym stanie technicznym, ale znajdowały się w atrakcyjnych lokalizacjach. Po przeprowadzeniu remontów sprzedawała je za kwoty przekraczające 200 tys. zł. Kobieta przekonywała, że nie prowadzi działalności gospodarczej, a jedynie zarządza majątkiem prywatnym. Argumentowała, że transakcje były wynikiem zmian życiowych – rozwodu czy braku chętnych na wynajem lokalu, który planowała przekazać synowi. Jej zdaniem nie spełniała przesłanek prowadzenia firmy, ponieważ nie działała w sposób zorganizowany, a sprzedaż mieszkań wynikała z okoliczności niezależnych od niej.
Kontrola skarbowa wykazała jednak, że transakcje miały wszystkie cechy działalności gospodarczej. Naczelnik urzędu skarbowego, a później dyrektor Izby Administracji Skarbowej (IAS) stwierdzili, że podatniczka działała za każdym razem według powtarzalnego schematu:
1. Kupowała mieszkania na kredyt,
2. Remontowała je z pomocą męża i znajomego,
3. Sprzedawała je w krótkim czasie po zakończeniu prac,
4. Spłacała kredyt i kupowała kolejną nieruchomość
Finalnie sprawa skończyła się w sądzie:
Podatniczka nie zgodziła się z interpretacją skarbówki i zaskarżyła decyzję do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie (sygn. akt I SA/Rz 31/22) podtrzymał jednak stanowisko fiskusa. Przypomniał, że zgodnie z art. 5a pkt 6 ustawy o PIT działalność gospodarcza charakteryzuje się: zarobkowym charakterem, działaniem we własnym imieniu oraz zorganizowaniem i ciągłością.
Kij jej w nery. I innym flipperom też.
#nieruchomosci #flipperzy #bekazpodludzi #wiadomoscipolska
Mieszkania w Warszawie za 130k? 😮 To chyba musiała kupować jakieś schowki pod schodami, już od paru lat taka suma w stolicy i 2 strefie to ledwie na wkład własny
Zaloguj się aby komentować
Przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów projekt nowelizacji przewiduje likwidację wymogu budowy określonej liczby miejsc postojowych towarzyszących budowie budynków mieszkalnych w ramach inwestycji mieszkaniowej realizowanej na podstawie tzw. specustawy mieszkaniowej.
Przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii projekt zakłada m.in. uchylenie dwóch przepisów specustawy. Pierwszy przewiduje, że dla inwestycji mieszkaniowej minimalna liczba miejsc postojowych wynosi co najmniej 1,5-krotność liczby mieszkań przewidzianej w ramach tej inwestycji.
Drugi z przepisów, który miałby być uchylony przewiduje, że dla inwestycji mieszkaniowej zlokalizowanej w obszarze zabudowy śródmiejskiej minimalna liczba miejsc postojowych jest co najmniej równa liczbie mieszkań w tej inwestycji.
Projekt zakłada również, że rada gminy w standardach urbanistycznych może określić liczbę miejsc postojowych dla danej inwestycji mieszkaniowej. Obecnie samorząd może określić liczbę miejsc, pod warunkiem że będzie ona większa niż wynikająca z ustawy.
W uzasadnieniu do projektu ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw wskazano, że aktualne brzmienie przepisów "ogranicza możliwość modyfikacji tego wskaźnika przez gminę i uniemożliwia dostosowanie go do lokalnych uwarunkowań w danej miejscowości, uwzględniających np. lokalizację terenu inwestycji, stopień rozwoju transportu publicznego, czy sieci dróg rowerowych, tak jak jest to ustalane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego".
#wiadomoscipolska #nieruchomosci #samochody
#polityka

Ha tfu na deweloperow i ich politycznych poplecznikow.
W sumie to bym rozumiał ten płacz, gdyby te miejsca parkingowe były ogólnodostępne i darmowe, a jak i tak trzeba za nie płacić 20-60k to bez różnicy. To już lepiej parkować w płatnej strefie na taryfie dla mieszkańców.
@viollu płacz jest dlatego, że osoby które by chciały kupić to nie będą mogli (bo miejsc nie będzie bo deweloper nie zbuduje), i będą musiały i tak i tak parkować w płatnej strefie. Warto też pamiętać, że te przepisy dotyczyły/dotyczą całego kraju i były sytuacje, że deweloper budował wielkie osiedle po środku niczego, z jedną wąską drogą i terenami "zalewowymi" dookoła. Samochód jak zostawiałeś to już mogłeś go potem z błoda nie wyciągnąć (po opadach), a na drodze zaparkować też nei mogłeś, bo byś zablokował dojazd do osiedla. To właśnie takim patologiom zapobiegały te przepisy.
Płatna strefa też chyba do czegoś innego miała służyć - że osoba z innej części miasta jak ma potrzebę to przyjeżdza, zostawia auto, płaci za te 2-3h parkingu i potem odjężdża. A teraz będzie blokowana przez samochody zaparkowane na stałe. Przecież była głośna akcja, jak to w Wawie firma sobie parkuje swoje auta w ten sposób: https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,31567899,firmowe-auta-zajmuja-miejsca-w-strefie-platnego-parkowania-na.html
@damw rozumiem, ale i tak mam wrażenie, że to jakiś temat zastępczy
Aby rozwiązać problem deweloperzy podniosą swoje marże tak że jak kupisz mieszkanie na nowym osiedlu to ratę kredytu będziesz mieć taką że na samochód już cię nie będzie stać.
Zaloguj się aby komentować
Forma regulacji budzi wątpliwości
No chyba qrwa nie.
Powiązania zupełnie przypadkowe
#nieruchomosci #polityka


Niezłe, szczególnie wykręcanie się tym że ekipy remontowe i banki też trzeba uregulować. No raczej- bankom narzucić stopę procentową, ktora nie jest wyssana z palca jak WIBOR i dodać kilka zapisów jak konieczność utrzymywania stałej stopy przez 3 lata, brak opłat za wcześniejszą spłatę i możliwość rozliczenia kredytu poprzez oddanie kluczy do mieszkania.
a co do ekip remontowych - to trochę porównanie z d... Jak sie popatrzy na asymetrię w relacjach: klient-bank, klient-deweloper, to ma ona zupełnie inny charakter niż klient-wykończeniowiec. Nie mówię, że przy wykończeniowcach nie ma patologii i że tego się nie da doregulować - ale tu jest zupełnie inny temat, zupełnie inne ryzyko.
A kto ma się wypowiadać o rynku mieszkaniowym - lekarz czy kierowca autobusu?
a deweloperow j⁎⁎ać prądem
@mehdnpl a co wartościowego mają do powiedzenia deweloperzy i ich przydupasy poza ochroną swoich zysków?
@radziol no nic. ale nie ma co się dziwić, że to robią. tylko niech ich pitupitu ginie w morzu argumentów normalnych ludzi.
kolega wyżej dobrze napisał, przypierdalanie się do tych ludzi którzy siedzą w branży, to tak jak przypierdalanie się do lekarzy którzy wyrażają swoje opinie na temat metod leczenia, to jest ich zawód, w tym się specjalizują, to robią na co dzień i na tym się znają
@kaszalot bez przesady - porównujesz lekarza, który przeszedł przez najtrudniejsze studia, które istnieją i na co dzień praktykuje niełatwą sztukę medyczną z jakimś randomem opłacanym przez deweloperów. To po pierwsze. A po drugie, jakby ktoś wreszcie zabrał się za problem sztucznych etatów lekarskich, a jakiś lekarz prawiłby głupoty o tym, że te przepisy są niesprawiedliwe, to dostałby ode mnie podobną ocenę.
Zaloguj się aby komentować
@radziol Tak, a co chodzi?
kto im k⁎⁎wa to pisze?
@radziol

Zaloguj się aby komentować

Skutki wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce byłyby opłakane. Wiedzą to politycy. Dlatego co jakiś czas rytualnie zapewniają obywateli, że absolutnie nie mają takich planów. Troszczą się przy tym bardziej o siebie i swoje kariery polityczne. Nie bez powodu. Powszechny podatek naliczany od...
Widać, że niektóre projekty w konsultacjach wzbudzają nieco większe zainteresowanie
#polityka #nieruchomosci

Zaloguj się aby komentować

Korzystając z usług fachowców, musimy znać ich tożsamość. Jednym z większych błędów, jakie możemy popełnić, remontując mieszkanie lub dom, jest powierzenie tego zadania osobom, o jakich nic nie wiemy. To zatem np. ludzie, do których dostaliśmy od kogoś numer telefonu, nieprowadzący działalności...
Chyba nie tylko ja dostałem od Santander propozycję aneksu, który ma zabezpieczyć (raczej bank niż mnie) na wypadek końca WIBOR i systemowego przejścia na inny wskaźnik. Zastanawiałem się gdzie może być haczyk i mam taką koncepcję, że nie chodzi o same zapisy o zmianie stawki na 'nowy WIBOR', ale cześć mówiąca o korekcie nowego wskaźnika.
W dużym skrócie jeżeli nowy wskaźnika będzie historycznie niższy niż WIBOR (a raczej będzie, bo w końcu może hyc ustalany rynkowo), to bank obliczy sobie ile bylby na tym stratny i podbije stawkę 'nowego WIBORu'.
Oczywiście w teorii może to zadziałać na korzyść klienta, gdyby nowe regulacje wybrały wskaźnik, który jest wyższy od WIBORu, czyli nie wiem... oparty o wietnamskie dongi, albo funty egipskie, bo chyba nic bardziej zmanipulowanego niż nasz narodowy, polski wskaźnik nie występuje w Europie.
(Powyższy wywod to brednie z internetu, a nie porada prawna czy inwestycyjna)
#kredythipoteczny #nieruchomosci #banki
Wspomniany zapisy

no cóż. bank zawsze będzie tak d⁎⁎ę ustawiał, żeby jednak zarobić, a nie dać.
@nyszom a tak właściwie grozi coś za nie podpisanie tego aneksu? Nie wiem, wypowiedzenie umowy kredytowej czy coś?
@LaMo.zord według mojej wiedzy nie, nikt nie może cię zmusić do podpisania czegokolwiek, a stan prawny odnośnie WIBOR na razie się nie zmienia, wiec umowa trwa dalej na obecnych warunkach. Ja na razie zamierzam zignorować tę propozycję i czekać na rozwój wypadków. Ale po pierwsze nie bierz porad prawnych od anonów z neta, a po drugie każda umowa może zawierać indywidualne zapisy odnośnie chociażby jednostronnego wypowiedzenia przez bank.
Zaloguj się aby komentować
Jest tu może ktoś, kto ma #kredythipoteczny w #santander?
Przysłali propozycje aneksu do umowy kredytu. Wszystko oczywiście ładnie i pięknie. Zrozumiałem, że chodzi o fakt, kiedy #wibor przestałby być publikowany.
Wrodzona paranoja podpowiada mi, że skoro bank tak to zachwala, to musi być tam haczyk albo konkret pułapka.
Jest tutaj może ktoś, kto ma hipo w Santanderze i dostał propozycję aneksu? Najlepiej gdyby taka osoba się znalazła i dodatkowo wiedziała o co w tym chodzi.
#pytaniedoeksperta
@jarezz wczoraj chyba czytałem post kogoś kto zapytał prawnika— stanowcze nie podpisuj ale nie pamiętam dlaczego
@tomasz-frankowski @xepo wrzucił link @Nemrod. Dzięki za ostrzeżenie!
@tomasz-frankowski Tzn. to jest odpowiedź prawnika dla klienta Santandera, który mu wysłał swój aneks.
Dobre pytanie, sam reaguje tak, że jak ktoś chce, żebym coś nagle podpisał, to znak, że jest gdzieś haczyk i mi się to nie opłaci
@nyszom ja generalnie nie ufam nikomu, kto nagle oferuje "bezinteresowną" pomoc. Nikomu w sensie nieznajomym.
Komentarz usunięty
@REXus co było w tym komentarzu, że został usunięty?
@jarezz nic mądrego, doczytałem wpis z pierwszego komentarza i nie mam absolutnie nic do dodania.
No może zostać tyle, że mam taki kredyt, podpisany zanim cokolwiek w kwestii WIBORu się w ogóle mówiło, i dostałem propozycję aneksu. W tej formie nie podpisuję.
Zaloguj się aby komentować