Zdjęcie w tle
Książki

Społeczność

Książki

812

1447 + 1 = 1448

Tytuł: Kamieniarz

Autor: Camilla Läckberg

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Czarna owca (hehe)

Format: książka papierowa

ISBN: 9788381437011

Liczba stron: 536

Ocena: 6/10

Zacznę od tego co mi się w książce nie podoba. Po pierwsze można z niej dosyć łatwo spomiędzy wierszów wyczytać jakie autorka ma poglądy - dla mnie już sama ta cecha jest w powieściach wadą. I nie chodzi tu nawet o to, że te poglądy w znaczącej mierze nie odpowiadają moim tylko o to, w jaki sposób się one ujawniają, tzn. w tym w jak groteskowy i nieporadny sposób są przedstawione postacie reprezentujące idee przeciwne do tych z którymi autorka się utożsamia - i te nieporadnie stworzone postacie są dla mnie drugą główną rzeczą która mnie mocno irytowała. Przygruby, łysawy, niezbyt bystry komendant policji o bardziej konserwatywnym spojrzeniu na świat wciąż ubolewa nad tym jak to młodsi nie mają szacunku do jego pokolenia i jak to młodsze pokolenie mało wie o życiu. Leniwy, niekompetentny policjant ze starszego pokolenia swoim olewactwem doprowadza do katastrofy. Matka jednej z głównych bohaterek swoim brakiem czułości oraz apodaktycznością doprowadza do skrzywienia psychicznego córki. Mąż siostry głównej bohaterki jest stereotypowym, przerysowanym przemocowym psychopatą. Teściowa głównej bohaterki te wredne, złośliwe babsko. Strasznie koślawo przedstawiono też postać chłopaka z aspergerem, można by rzecz, że wręcz w sposób karykaturalny. Tylko bidne kobiety są z tym całym bałaganem pozostawione same i muszę to wszystko ogarniać a jeszcze do tego użerać się z tymi starymi babami, dziadami i tępymi facetami. Generalnie w książce (a w zasadzie w całej serii którą zdążyłem przeczytać do tej pory) wciąż powtarzają się następujące motywy - pokolenie młodych, dorosłych ludzi zostało skrzywdzone przez starsze wychowujące je pokolenie poprzez jego konserwatyzm, brak czułości i zrozumienia, kobiety są generalnie związkach są poszkodowane - czy to poprzez macierzyństwo które w książkach autorki jest przedstawione głównie jako cierpienie czy też przez mężczyzn, którzy albo są przemocowcami albo niewierni albo leniwi(nawet partner głównej bohaterki, postać pozytywna co chwila ma wyrzuty sumienia bo pracuje zamiast pomagać partnerce w wychowaniu dzieci). Ogólnie z książki można wyciągnąć wniosek, że posiadanie dziecka można porównać do pobytu w Guantanamo w roli więźnia - tylko cierpienie, uwiązanie i brak jakichkolwiek perspektyw na poprawę w jakiejś rozsądnej przyszłości. Sam dobrze wiem, że wychowanie dzieci to nie jest wesołe miasteczko i momentami jest baaaaardzo ciężko ale bez przesady - w końcu w ostateczności to co dostajemy w zamian wynagradza nam wszystko ze znaczną nawiązką. Teraz pomimo tego narzekania dlaczego tak stosunkowo wysoka ocena? Otóż pomimo tych wad książka jako typowe czytadło sprawia się bardzo dobrze. Rozdziały znikają nie wiadomo kiedy, fabuła wciąga, nie ma nużących dłużyzn - pomimo sporej objętości byłem bardzo zaskoczony jak szybko udało mi się ją skończyć. Na plus też można zaliczyć wstawki z przeszłości charakterystyczne dla tej serii - z jakiegoś powodu kreowanie postaci w tych fragmentach wychodzi autorce znacznie lepiej. Jako książka na odmóżdżenie ten tytuł jak najbardziej się nada.

#bookmeter #ksiazka




e33aa81a-d8d6-4bad-8c10-b60d49b04aa8
kopytakonia

Ja właśnie dwie pierwsze czesci przeczytałem i trzeciej jakoś nie moge zmęczyć

Zaloguj się aby komentować

1446 + 1 = 1447

Tytuł: Medytacje o filozofii pierwszej

Autor: Kartezjusz

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Wydawnictwo naukowe PWN

Format: e-book

Liczba stron: 144

Ocena: 6/10


Prywatny licznik: 27/30


Tekst, który ciężko się czyta, gdyż logika pana Descartesa jest pokrętna i sprowadza się do jednego - Bóg jest i oto dowód na jego istnienie. No mnie jakoś nie przekonał, już pal licho czy Bóg jest czy go nie ma, lecz uważam, że nie można tego udowodnić przy pomocy rozumu bądź matematyki. Autor gdzieś między wierszami starał się przemycić jakąś myśl, lecz każdorazowe parowanie tego z: 'i to jest właśnie dowód na istnienie Boga, a istnieje on bo mam taką ideę w głowie' powodowało u mnie zgrzyt i ciężko było mi nie uznawać całości rozumowania jako błędnej. Na szczęście przy ostatniej, szóstej medytacji Descartes trochę wyluzował z Bogiem i wtrącał o nim co drugą stronę a nie zdanie, dzięki czemu od razu jego przekaz stał się prostszy w odbiorze i nabrał więcej sensu. Medytacja ta traktuje o naturze człowieka, różnych sposobach myślenia i jest też trochę podsumowaniem wcześniejszych i właśnie za nią daję oczko wyżej przy ocenie końcowej.


#bookmeter #dwanascieksiazek

d98253f4-62c7-4f2b-a445-ae833e099808
owczareknietrzymryjski

Kategoria: fantasy, science fiction

@splash545 xD

splash545

@owczareknietrzymryjski xd skopiowałem z poprzedniego wpisu i zapomniałem zmienić, ale fajnie wyszło. xd

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Wydawnictwo Noir sur Blanc zapowiada książkę historyczną. "Złoty szlak" Williama Dalrymple otworzy się 5 listopada 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 640 stron, w cenie detalicznej 99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Przez półtora tysiąclecia Indie wpływały na otaczający je świat, dzieląc się swoją bogatą cywilizacją i tworząc nieformalne imperium idei, które rozciągało się od Morza Czerwonego po Pacyfik. Indyjska sztuka, religie, technologia, astronomia, muzyka, taniec, literatura, matematyka i mitologia wytyczały szlak łączący Wschód z Zachodem.

William Dalrymple, czerpiąc z bogatego dorobku badań historycznych, ukazuje niesłusznie zapomnianą na Zachodzie rolę Indii jako serca starożytnej Eurazji. Wędrując śladami indyjskich idei, wytycza Złoty Szlak, który niczym Jedwabny Szlak miały decydujący wpływ na rozwój cywilizacji. Od ogromnej hinduistycznej świątyni w Angkor Wat, przez buddyzm w Chinach, aż po wpływ na Imperium Rzymskie i stworzenie używanego do dziś dziesiętnego systemu zapisu cyfr zwanych arabskimi, Indie pozostawiły niezatarte ślady w kulturze, nauce i technologii starożytnego świata, a także w kształtowaniu naszej współczesnej rzeczywistości.


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #noirsurblanc #historia #williamdarlymple

9ef45fe9-ad07-4ea3-a2d0-7670bfdf9cff

Zaloguj się aby komentować

1445 + 1 = 1446

Tytuł: Diuna

Autor: Frank Herbert

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: książka papierowa

ISBN: 9788381884471

Liczba stron: 696

Ocena: 8/10


Diuna to książka doprawdy wyjątkowa, zarówno w odniesieniu do swoich rówieśniczek czy innych kultowych już utworów, jak i pozycji nowszych. Brak tu standardowej fantasy sztampy objawiającej się choćby w typowych dla tego gatunku rasach, to samo można powiedzieć o aspektach sci-fi - nie idzie uświadczyć napędów nadświetlnych, rakiet pozawymiarowych, podróży w czasie czy innych elementów, które mogłyby w związku z tym hasłem przyjść na myśl.

Pierwszy akt stanowi solidny kawałek literatury - stopniowe wprowadzenie w świat i jego unikatowe elementy, zapoznanie z najistotniejszymi postaciami, zarysowanie sytuacji i problemów pierwszo- i drugoplanowych oraz nakreślenie czegoś, co sobie cenię, gdy jest zrealizowane co najmniej poprawnie - nieoczywista sieć zależności, sojuszy i vendett między jednostkami i grupami.

W kolejnym akcie poznajemy prawdziwe i dzikie oblicze planety oraz jej odwiecznych mieszkańców, a także obserwujemy powolną, acz nieuniknioną przemianę Paula w... człowieka o wielu umiejętnościach. Tutaj też zaczyna się lekkie przydłużanie oraz nadmierne skupianie na nużących po jakimś czasie aspektach narastającego fanatyzmu i pozornego prymitywizmu. Segment ten zawiera jednak fenomenalnie zrealizowaną, emocjonalną scenę, gdzie pierwsze skrzypce grają pojednanie i przebaczenie. Bodaj najlepsze strony w całej książce.

Ostatni akt czerpie z dwóch poprzednich wszystkiego po trochu, czy to dobrego, czy to gorszego, zamyka kilka wątków, które zamknięcia wymagały, obiecuje nowe rzeczy, by istniał sens brnięcia w kontynuację i kończy się w sposób jak najbardziej poprawny i satysfakcjonujący.

Książka ta obfituje w postaci o złożonym wnętrzu i nieoczywistych motywach; łatwiej wymienić takie, które do tej puli się nie łapią. Pięknie wiąże się to ze wspomnianą wcześniej siecią zależności, która przejmuje od postaci rzeczoną złożoność i nieoczywistość - aspekty te tyczą się nawet - a raczej zwłaszcza - stron ze sobą sprzymierzonych.

Pod żadnym pozorem nie można autorowi odmówić wyjątkowych pomysłów na świat - niektórych dziwniejszych, niektórych bardziej zaskakujących. Część z nich opiera się wprawdzie na górnolotnym słowotwórstwie, za którym kryje się zwyczajny przedmiot, jednakże wiele aspektów - jak choćby czerwie, tarcze, czy Bene Gesserit - ma wszystko w swoim kółku wzajemnej adoracji ładnie, obszernie i stosunkowo spójnie ustalone.

Niegłupie są tu też sposoby na przekazanie czytelnikowi nowych informacji bez łopatologii stosowanej. Oczywistym przykładem są oczywiście fragmenty z encyklopedii i innych mądrych książek świata przedstawionego - powstałych swoją drogą jakiś czas po zakończeniu niniejszej historii - znajdujących się na początkach rozdziałów. Te w początkowych etapach fabuły w ciekawy sposób przygotowują do tego, co dopiero nastąpi. Nadają one też innego kontekstu poznawanym aktualnie wydarzeniom, gdyż wzbogacają nas o "zakazaną", przyszłą wiedzę. Później są to już suche, niejasne lub puste hasła i frazesy, o charakterze co najmniej patetycznym, a niekiedy wręcz pretensjonalnym. Jednakże jeszcze lepiej zostało to zrealizowane mniej więcej w połowie książki, gdzie pewne prawdy dotyczące funkcjonowania planety zostały nam przekazane przez sensownie wytłumaczone deliryczne przywidzenia jednej postaci, której ojciec na tej dziedzinie zjadł zęby.

Muszę jeszcze wspomnieć o materiałach dodatkowych znajdujących się na końcu książki, traktujących o geografii i geologii, religii, ważnych organizacjach i kilku przedstawicielach wyższych rodów. Po ich przeczytaniu zupełnie nie dziwi mnie powstanie zyliona synalkowych fanfików - w tle znajduje się tak dużo niezmiernie ciekawych informacji, w przeszłości działo się tak wiele istotnych spraw, niewytłumaczonych lub zaledwie zarysowanych została taka liczba małych szczególików, że gdyby nie podobno mizerny poziom tych książek, to z chęcią bym po nie sięgnął (a mój wewnętrzny zbieracz zacierałby rączki na perspektywę nabycia kolejnych 2 metrów ładnej kolekcji).

Generalnie muszę przyznać, że pomimo przeważającej ilości elementów z gatunku "science z naciskiem na fiction", osobiście bardziej wyczuwam tu klimaty przynależne raczej fantasy - fabuła jest na tyle niespieszna, a wszelkie ustrojstwa na tyle drugoplanowe, że takie odczucie cały czas gościło mi z tyłu głowy.

"Pomaga" w tym wyczuwalny w dialogach lekko teatralny sznyt, przynajmniej w pierwszym akcie, gdyż te tracą później to zabarwienie. Kontynuując krótko o tym aspekcie: dość niecodziennym zabiegiem jest wprowadzenie pisanych w pierwszej osobie odczuć i przemyśleń postaci - niemal zawsze w otoczeniu dialogów - nierzadko łopatologicznych i infantylnych w swej prostocie, nawet jeżeli tyczą się spraw ważkich.

Jak już wspomniałem na początku, jest to książka inna niż pozostałe. W tle znajduje się bogactwo świata przedstawionego, z którego człowiek nawet nie zdaje sobie w pełni sprawy. Czy kolejne książki rozwiną to w stonowany, satysfakcjonujący i wciągający sposób? Nie wiem, choć się domyślam.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #frankherbert #diuna #rebis #ksiazkicerbera

4682e0f6-8a41-4854-a42f-61447732f9c3
Alembik

@Cerber108 Tolkien śmieszny człowiek trochę, nienawidził Diuny, bo w jego mniemaniu główny bohater był niejednoznaczny moralnie, a przecież u Tolkiena nie ma szarości, tylko czerń i biel.

Cerber108

@Alembik co prawda, to prawda, po prostu inne podejście do pisania. Mnie w dzisiejszej popkulturze trochę irytuje, że niemal wszystko MUSI mieć oDcIEniE sZAroŚci, a brak miejsca na prostą zerojedynkowość. Podobnie ze szczęśliwymi zakończeniami: "nieee, musimy dorzucić łyżkę dziegciu".

Oczk

nienawidził Diuny, bo w jego mniemaniu główny bohater był niejednoznaczny moralnie

@Alembik temat bardziej złożony niż sama moralność głównego bohatera Nie wiem czy aż nienawidził tej książki, na pewno nie podobała mu się wykreowana wizja świata przyszłości i rola religii, czy ogólnie antyreligijny przekaz.


@Cerber108

Książka świeta, sam niedawno dopiero przeczytałem Styl pisania bardzo mi się podoba, pozwala świetnie "widzieć" co się dzieje i mimo, że znałem fabułę po obejrzeniu filmu, to dalej czytałem z zainteresowaniem


Czy kolejne książki rozwiną to w stonowany, satysfakcjonujący i wciągający sposób? Nie wiem, choć się domyślam.

A odnoście całej serii (niedługo skończę 3. tom), to bardzo spodobało mi się jak znajomy to określił (i coraz bardziej się do tego przychylam)


Dobra seria o czymś zupełnie innym, niż się spodziewałem po pierwszym tomie

fonfi

@Cerber108 Nie zniechęcaj się do tych pozostałych. Oczywiście odbiegają jakością od głównej serii, ale są zarówno lepsze jak i gorsze. A nawet te powszechnie uważane za gorsze przeczytałem (co prawda jeszcze nie wszystkie) i nie trafiłem na taką, którą miałbym chęć odłożyć. Jeśli po prostu weźmiesz poprawkę na to, że to są - tak jak sam napisałeś - w zasadzie fanfiki, to czyta się całkiem przyjemnie - ot różnej jakości książki sci-fi.

Cerber108

@fonfi zobaczymy, jak ukształtują się moje odczucia po skończeniu Kronik. Książek do kupienia i tak mam jeszcze sporo, więc będę musiał intensywnie pomyśleć.

fonfi

@Cerber108 Zerknij na wiadomości

Hilalum

@Cerber108 polecam przeczytać dwie kolejne i na tym zakończyć

Cerber108

@Hilalum (nie)stety zawsze czytam całość.

Hilalum

@Cerber108 no ja niestety też, dlatego gdzieś tu można znaleźć moje narzekania na część 4. i 6. xD

Zaloguj się aby komentować

1444 + 1 = 1445


Tytuł: Wojna i pokój. Tom I

Autor: Lew Tołstoj

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: PIW

Format: e-book

Liczba stron: 480

Ocena: 7/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/135920/wojna-i-pokoj-t-i


W moim odkrywaniu na nowo klasyki literatury nie mogłam nie zahaczyć o klasykę literatury rosyjskiej. Nie miałam na "Wojnę i pokój" czasu w trakcie studiów, więc to idealny moment, by się za nią zabrać.


"Wojna i pokój" to czterotomowe dzieło Lwa Tołstoja (choć chciałoby się odmienić jego nazwisko "Tołstogo", ale mniejsza), w którym zagłębiamy się w losy narodu rosyjskiego w czasie wojen napoleońskich.


Tom pierwszy skupia się na przedstawieniu nam głównych bohaterów powieści (rodziny Bołkońskich, Rostowów, Kuraginów, Bezuchowów i pozostałych bohaterów), zarysowaniu sytuacji politycznej i społecznej, a także pierwszych potyczek zjednoczonych wojsk rosyjsko-austriackich z siłami Napoleona. Autor poświęcił tu dużo wysiłku w przedstawienie podejścia bohaterów do nadchodzącej wojny i tego, co sądzą o samym Bonapartem oraz wartościach, którymi się kieruje.


To, co utrudniło mi lekturę, to brak opisów natury i świata przedstawionego (co sprawia, że ciężko wyobrazić sobie akcję i ją przeżywać w trakcie czytania) oraz dość nużące opisy ruchów wojsk i wszelkich innych spraw wojennych, które dla kobity takiej jak ja są nieznane i niewiele mówią.


Tym niemniej, czyta się to bardzo przyjemnie i nie spodziewałam się, że tak szybko uda mi się ukończyć pierwszy tom. Lektura wzbudza we mnie częściowo skojarzenia z trylogią Sienkiewicza (a zwłaszcza z "Potopem") — w końcu jest to epos narodowy, są młodzi ludzie, walczą o sprawę, a gdzieś tam w domu czekają na nich ich ukochane kobiety i ojcowie. No i, wiadomo, lecę od razu z kolejnymi tomami.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto

433cacd9-571c-4b53-bf7c-5491e329292b
Wrzoo userbar
WujekAlien

@Wrzoo ładnie wygląda na półce, ale nie czytałem :(

cf56cc44-daf8-41d2-be3d-790320a4ce80

Zaloguj się aby komentować

1443 + 1 = 1444

Tytuł: Czerwony Cesarz. Xi Jingping i jego nowe Chiny

Autor: Michael Sheridan

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Wydawnictwo Port

Format: audiobook

Liczba stron: 420

Ocena: 7/10

Potrzebowałem chwili odpoczynku od fantasy i padło na książkę o Kubusiu Puchatku.

Książka opowiada historię władcy Chin od samego początku, czyli od historii ojca Xi. Poznajemy dzieciństwo, czasy szkolne oraz piecie się po drabinie komunistycznej partii Chin. Wszystko opowiedziane prostym językiem, dobrze wytłumaczone. Tylko te imiona Chińczyków straszne do zapamiętania. Pomiędzy wierszami jest opowiedziana trochę historia XXwiecznych Chin, ale to nie jest główny punkt historii.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #chiny

40255200-9df4-4236-ae7a-280df1c603b5
Opornik

@Endrevoir rozwaliło mnie jak się od OSW dowiedziałem że koleś jest szczerym stalinistą.

Endrevoir

@Opornik nie ma co się dziwić, metody ma te same

Opornik

@Endrevoir Wiesz, ja wcześniej myślałem, że ci goście są komunistami z oportunizmu, że trzymają się tej jawnie skompromitowanej ideologii no bo tak, skoro gospodarka jest ultra-kapitalistyczna.
Ale nie, oni są wierzącymi komuchami. Trochę szoker.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Wydawnictwo Dolnośląskie zapowiada wznowienie zbioru opowiadań Agathy Christie. "Martwy sezon" w sprzedaży od 29 października 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 320 stron, w cenie detalicznej 49,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Jesień… Czas mglistych poranków i deszczowej aury. Gdy liście zaczynają opadać, noce stają się coraz dłuższe, a cienie mroczniejsze. Niekiedy aż przechodzą człowieka dreszcze.

Kiedy ktoś znajdzie się na celowniku śmierci, nie umknie przed nią ani w czterech ścianach niewielkiego domu, ani w okazałej rezydencji; nie skryje się na słonecznej greckiej wyspie ani na dusznej afrykańskiej plantacji. Ktoś słyszy niepokojące głosy w ciemności, ktoś inny boi się rodzinnej klątwy. Powietrze staje się gęste od strachu.

Na Herkulesa Poirota, pannę Marple i innych detektywów czekają kryminalne zagadki do rozwiązania. Nie ma czasu na relaks przy kominku, gdy tuż obok morderca wciela w życie swój plan. Wszak nie bez powodu niektórzy nazywają ten sezon… martwym.

Zbiór zawiera opowiadania:
• Morderstwo w zaułku
• Sprawa bogatej wdowy
• Dopóki starczy światła
• Trójkąt na Rodos
• Śmierć przez utonięcie
• Ptak ze złamanym skrzydłem
• Dziedzictwo Lemesurierów
• Dom, w którym czai się śmierć
• Narzędzie zbrodni
• Głos w ciemnościach
• Dwadzieścia cztery kosy
• Świadek oskarżenia


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #dolnoslaskie #kryminal #agathachristie

d00f6f7e-612e-44d6-8307-bed2785866c1

Zaloguj się aby komentować

1441 + 1 = 1442


Tytuł: Uczeń skrytobójcy

Autor: Robin Hobb

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Mag

Format: audiobook

ISBN: 9788374804479

Liczba stron: 496

Ocena: 2/10 (bardzo słaba)


Następca tronu Królestwa Sześciu Księstw (tak, to nazwa państwa zastosowana w tej powieści), książę Rycerski (tak, to imię postaci zastosowane w tej książce), jest powszechnie uważany za chodzący wzór cnót. Pewnego dnia u bram królewskiej twierdzy pojawia się jednak wieśniak, który twierdzi, że jego wnuk to książęcy bękart. Bastard nie zostaje, jak można by się było tego spodziewać, olany albo zamordowany cichcem, tylko oddany na wychowanie na dworze królewskim i gdy dorasta, za poleceniem swojego królewskiego dziadka zaczyna się uczyć sztuki skrytobójstwa.


Podczas lektury kusiło mnie, żeby wystawić tej książce ocenę 1/10, tak bardzo jest beznadziejna. Ostatecznie uznałam jednak, że zachowam najniższą możliwą ocenę dla tworów szkodliwych społecznie, jak zoofilskie harlekiny o dojeniu minotaurów albo antypolskie paszkwile pokroju Malowanego ptaka.


Ta książka nie posiada żadnych elementów, które mogłyby skusić do dokończenia jej i reszty serii – ani ciekawej, dobrze poprowadzonej historii, ani wciągającej akcji, ani interesujących bohaterów, ani barwnego uniwersum. Dostajemy za to skrajnie infantylny i irytujący świat przedstawiony, fabułę nieumiejętnie skleconą z rozmaitych oklepanych w gatunku wątków oraz postacie płaskie jak brzuch Alessandry Ambrosio. Przez większość czasu miałam problem z określeniem, jaka właściwie miała być grupa docelowa Ucznia skrytobójcy – tematyka sugerowałaby, że to fantastyka dla młodzieży i dorosłych, lecz infantylny i niewiarygodny świat przedstawiony nieodparcie kojarzył się z literaturą dziecięcą. Gdzieś w trakcie lektury przyszło mi na myśl, że książka przypomina „powieści”, które jedna moja psiapsióła z podbazy pisała w czasach szkolnych do szuflady i pomyślałam sobie, że Uczeń skrytobójcy musiał powstać w podobnych okolicznościach – tylko tutaj niestety autorka opublikowała swoje dziecięce wypociny.


Jest dla mnie wielką tajemnicą, jakim cudem ta książka ma wysoką średnią ocen na Lubimyczytać i Goodreads i jest niekiedy umieszczana w kanonach fantasy (np. w kanonie Wojciecha Sedeńki). Na szczęście, na polskim rynku wydawniczym wybór powieści fantastycznych jest obecnie na tyle duży, że dość łatwo można trzymać się z dala od omawianej abominacji.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

96df4391-d86f-484a-81fd-47c393ee96f0
matips

Zgadzam się w całości. Czytałem to dawno temu, ale zapamiętałem wrażenie "skrajnie infantylny i irytujący świat przedstawiony". Odniosłem też wrażenie, że to literatura dla dzieci która przez przypadek trafiła w moje ręce jako powieść young-adult.

Endrevoir

No i seria spadła na sam koniec mojej listy „do przeczytania”. Dzięki wielkie na info!

Zwalisty

@Vampiress Miałem podobnie, do tego stopnia, że powieść tę po prostu porzuciłem. Zamulacz.

Po czym o tym zapomniałem i gdy natknąłem się na pierwszy tom dalszej serii, to zacząłem czytać i pochłonąłem sześć tomów, począwszy od "Skrytobójcy Błazna". Jest to jedna z moich ulubionych serii fantasy.

Więc nie skreślałbym dalszych serii autorki, chociaż nie jest to fantasy dla każdego. Jest w tych książkach sporo przemyśleń bohatera i chociaż dla mnie interesujących, to poszukiwacze ciągłej akcji się rozczarują. Ale ewidentnie widać, że autorka się rozkręciła i później pisze nieporównanie lepiej.

Zaloguj się aby komentować

Gustawff

Może być ciężko wziąść po dychu za te arcydzieła

Hoszin

@Gustawff no właśnie też tak myślę.

Umypaszka

@Hoszin króliczek po ile

Hoszin

@Umypaszka króliczek chyba nie na sprzedaż.

Whoresbane

@Hoszin Chłop co Canavan ma

671fc09c-66d4-4ce1-99f6-bddc198386e3

Zaloguj się aby komentować

1440 + 1 = 1441


Tytuł: Harry Potter i Zakon Feniksa

Autor: J. K. Rowling

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Media Rodzina

Format: książka papierowa

Liczba stron: 956

Ocena: 9/10


POTĘŻNY tom Harrego Pottera, długością bijący inne części. Z jednej strony na plus bo więcej czytanka a z drugiej mały minusik bo książka ciężka i mocno nie poręczna.

Działo się dużo i nie były to lekkie dzieje. Wprowadzenie profesor Umbridge dodało do historii sporo emocji. Jej postać bardzo szybko wskoczyła na pierwsze miejsce najbardziej irytujących charakterów w serii i tutaj dodam, że jej postać została równie dobrze wykreowana w filmowej serii, mimo że oglądałam wieki temu to pamiętam ją doskonale xD no ale nie o filmie tu mowa. Pomału odczuwam zbliżający się koniec, mimo że jeszcze 2 książki zostały. Smuteczek


#bookmeter

af8e635d-8ed8-4ad2-924f-030072aab9d3
kopytakonia

Moja ulubiona czesc jesli chodzi o filmy. Jest moim zdaniem najbardziej mroczna co mi sie podoba.

Zaloguj się aby komentować

1439 + 1 = 1440


Tytuł: Polska może być lepsza


Autor: Radosław Sikorski


Wydawnictwo: Znak Horyzont


Format: książka papierowa


Liczba stron: 448


Ocena: 7/10


Muszę przyznać, że książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałem się aż tylu „smaczków” zza kulis dyplomacji i polityki międzynarodowej. Sikorski pokazuje świat polityki od środka – z dużą dozą szczerości i często brutalnej rzeczywistości.


Najciekawsze były dla mnie fragmenty o relacjach Polski z USA. Momentami czyta się to jak zimny prysznic – Ameryka wielokrotnie nas rozegrała, a my często daliśmy się nabrać na ładne słowa i klepanie po plecach. Sikorski trafnie punktuje nasze narodowe słabości: potrzebę uznania, wiarę w „sojusznicze gesty” i to, jak często wystarcza nam, że ktoś o nas mówi dobrze, zamiast faktycznie coś dla nas zrobić.


To też świetna lekcja o tym, czym jest prawdziwa dyplomacja – nie medialne wystąpienia, tylko ciężka, codzienna robota, w której sukces mierzy się cierpliwością, sprytem i konsekwencją. I widać, że autor wie, o czym pisze.


I teraz ważne: nie zamierzam wchodzić w żadne polityczne dyskusje. Każdy ma swoje poglądy, swoje sympatie i antypatie – ja tu nie oceniam, kto ma rację. Interesuje mnie sama treść książki, jej wartość poznawcza i to, że pozwala spojrzeć na polską dyplomację z innej perspektywy. Tyle.


#bookmeter

cd18e3ff-ba5c-4dfd-8677-0c77cda58a82
vredo

@Harpersy Radek fajnie opowiedział wągierskiemu odpowiednikowi o Nord Streamie, Wągry to zawsze się przyłączają do przegrywów nazistów, faszystów, komunistów a później jęczą o brak dostępu do morza i mają te same kompleksy co kacapy. Ymperium Austrio-wągierskie. AUSTRO - należy podkreślić, wągry to tam uj.

Opornik

@Harpersy Chryste Panie jak można taką gównianą okładkę zaprojektować w roku pańskim 2025.

b21641a3-63a3-4580-a57b-bd4efabe892f
Harpersy

@Opornik akurat to wydanie jest chyba z 2023, ale tak, zgadzam się

Harpersy

@Nighthuntero nie żebym bronił Radka, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, o tym też jest w książce

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Wydawnictwo Literackie zapowiada książkę historyczną. "Ludzie Hitlera" Richarda J. Evansa w księgarniach od 29 października 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 624 strony, w cenie detalicznej 119,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Na ulicach Berlina, w biurach ministerstw, w studiach filmowych i sztabach wojskowych – ci, którzy tworzyli aparat nazistowskiej władzy, byli częścią codziennego świata; zwyczajni, a jednak zdolni do czynów, które zmieniły bieg historii i naznaczyły XX wiek. Richard J. Evans wydobywa ich portrety z mroku przeszłości, pokazując, jak zwykli ludzie stawali się wykonawcami zbrodniczej ideologii.

Obok nazwisk doskonale znanych – takich jak Goebbels czy Himmler – Evans przypomina także tych, którzy pozostają w cieniu wielkich narracji historycznych. Szkolny nauczyciel Julius Streicher, odpowiedzialny za szerzenie antysemickiego jadu, czy Leni Riefenstahl, aktorka i reżyserka filmowa, której twórczość stała się wizualnym orężem nazizmu – to przykłady, jak różnorodne środowiska wspierały machinę Trzeciej Rzeszy.

„Ludzie Hitlera” to wnikliwe studium środowiska, które umożliwiło narodziny i funkcjonowanie nazistowskiego państwa. Evans, jeden z najwybitniejszych historyków zajmujących się dziejami nazizmu, obala przekonanie, że sprawcy stanowili odrębną kategorię ludzi – pokazuje ich raczej jako jednostki zakorzenione w zwyczajnym życiu społecznym, w którym ambicje, lojalność czy karierowiczostwo stopniowo prowadziły ku zbrodni.


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #wydawnictwoliterackie #historia #richardjevans #hitler #iiirzesza

40cd2e85-01a7-4eb2-ac36-79fd120c3f9d

Zaloguj się aby komentować

Chciałem publicznie podziękować @Dziwen za to, że najwyraźniej położę się późno spać.


Po pierwszych rozdziałach Archiwum BŚ czuję się jakby nagle zaczęła działać tabletka przeciwbólowa: miło, pluszowo i chciałbym żeby tak było dłużej.


Wydaje mi się też, że istnieją pewne podobieństwa między światem Meekhanu, a tym tutaj. A przy okazji: pamiętacie, że Wegner za półtora miesiąca wypuszcza kolejny tom?


Dziękuję za uwagę.

#gownowpis #fantastyka #ksiazki

a92ca600-c3c1-4a57-832b-c940388be0b5
Statyczny_Stefek userbar
zjadacz_cebuli

@Statyczny_Stefek właśnie kończę audiobooka, kiedyś czytałem i teraz sobie przypominam po woli. Świetna seria i jak już na początku Ci się podoba to będzie tylko lepiej( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

kubex_to_ja

@Statyczny_Stefek witamy kolegę w Rosharze

AureliaNova

A będzie jeszcze gorzej - każdy tom jest dłuższy od kolejnego, a potem są inne serie naszego ulubionego pana mormona :)

Zaloguj się aby komentować

1438 + 1 = 1439


Tytuł: Piknik na skraju drogi i inne utwory

Autor: Arkadij Strugacki, Borys Strugacki

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Format: książka papierowa

ISBN: 9788381693776

Liczba stron: 925

Ocena: 10/10


Ostatnio na Gorzowskim hejtosoczku pytałem o polecajki zbiorów opowiadań bo chciałem sobie coś poczytać. Zapomniałem o tym, że od kilku lat na półce mam tę kobyłę od Strugackich w której jest 5 opowiadań: Piknik na skraju drogi, Poniedziałek zaczyna się w sobotę, Trudno być bogiem, Miliard lat przed końcem świata, Ślimak na zboczu.


Bardzo dobrze mi się to wszystko czytało. Opowiadania były zróżnicowane każde ze swoim klimacikiem, bohaterami, specyficznym światem no i były długie na tyle, że można się wciągnąć na nieco dłużej (około 150-250 stron każde).


Piknik na skraju drogi to og opowiadanie o stalkerach. Poniedziałek zaczyna się w sobotę to trochę saszka potter albo akademia pana wanii (to chyba podobało mi się bardziej od pikniku). Trudno być bogiem średniowieczny klimat i rozkminy na temat ludzkiej natury. Miliard lat przed końcem świata to trochę jak proces kafki. Ślimak na zboczu to trochę jak paragraf 22 i gdzie są pieniądze za las w jednym. Przynajmniej to moje odczucia po przeczytaniu tych opowiadań.


Nieironicznie, z czystym sumieniem daję dyszkę bo świetnie się bawiłem podczas czytania każdego opowiadania. Nawet nie było mi przykro po przeczytaniu każdego utworu bo wiedziałem, że zaraz będzie kolejny jak również długość była odpowiednia. Ani za długie ani za krótkie. Wcześniej nic od nich nie czytałem ale na pewno na tym zbiorze nie poprzestanę.


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #pikniknaskrajudrogiiinneopowiadania #strugaccy

026a61e8-a272-4e45-8734-fc2b03dd98ca
owczareknietrzymryjski userbar
tschecov

Strugaccy u mnie też na propsie. Zawsze jakoś porównywałem ich do Asimova. Może przez taką naiwność fabuły. Jednak są bardziej konkretni w prowadzeniu narracji.

owczareknietrzymryjski

@tschecov o zdecydowanie. Lepiej się bawiłem czytając to niż asimowa. U Icka wszystko trochę zbyt sterylne i suche jest. Tutaj była zabawa bohaterami i bohaterów, barwne światy bez napinki.

Cerber108

@owczareknietrzymryjski świetny zbiór. Dwie pierwsze pozycje najbardziej mi się podobały. Śmieję się, że "Poniedziałek..." to taki radziecki Control.

owczareknietrzymryjski

@Cerber108 faktycznie, można tak to ująć, tylko ty nie masz żadnych mocy i potrafisz programować komputer typu odra czy coś xD

kiri

@owczareknietrzymryjski uwielbiam ich

owczareknietrzymryjski

@kiri po przeczytaniu żałuję tylko jednego, że tak długo zwlekałem z zabraniem się za ich twórczość

kiri

@owczareknietrzymryjski ja miałam to szczęście, że moja mama bardzo ich lubiła i strugaccy byli jednymi z pierwszych autorów fantastyki, na jakich trafiłam... Minus jest taki, że wysoko zawiesili poprzeczkę xd

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo MAG podzieliło się planami wydawniczymi wobec kilku wybranych autorów:


Fonda Lee

---------------------------


  • "The Last Contract of Isako" w II połowie 2026 roku


Ken Liu

---------------------------


  • Pierwsze trzy tomy cyklu Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu w II połowie 2026 roku

  • Ostatni tom na początku 2027 roku


Christopher Ruocchio

---------------------------


  • "Imperium ciszy" w II połowie 2026 roku

  • Tomy 2-4 w 2027 roku

  • Tomy 5-7 w 2028 roku

A. S. Tamaki

---------------------------


  • "The Book of Fallen Leaves" w II połowie 2026 roku


Steven Erikson, Martha Wells, Seanan McGuire

---------------------------


  • Serie powyższych autorów będą kontynuowane w II połowie 2026 roku


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #mag #fantastyka

373ce9a0-8c4e-4fd5-b532-d045530ce2d4

Zaloguj się aby komentować

1435 + 1 = 1436


Tytuł: Fundacja i Ziemia

Autor: Isaac Asimov

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: e-book

Liczba stron: 388

Ocena: 6/10


Nareszcie, ostatnia książka pana Asimova. Pozostała mi jeszcze seria "Imperium Galaktyczne", ale obawiam się, że się nie spotkamy. Postaram się tylko na 1 listopada zaświecić mu w duszy znicz, żeby czasem nie wstał z martwych i nigdy już niczego nie napisał.


Jeśli chodzi o ten konkretny tom, to był ciekawy, przyznaję. Jest przygoda, są podróże, są też - niestety - przydługawe rozmowy o niczym konkretnym, ale jest cel do którego bohaterowie zmierzają. Naprawdę fajnie się czytało, tak do 96% książki (patrzę po pasku postępu w apce).


I cóż. Życie mnie przygotowało, bo czytałem Sapkowskiego, więc wiem, że nie jest trudnym spierdzielenie zakończenia. I na tym zakończę, szkoda mi czasu się rozpisywać.


Cała twórczość (cykl "Roboty" i "Fundacja") - bo nie chce mi się tworzyć osobnego wpisu - przyznaję, jest utworzona naprawdę z głową. Koncepcja jest naprawdę ciekawa, świat rozbudowany, z perspektywy znajomości całej historii naprawdę jest się nad czym zastanowić . Pierwotnie myślałem, że jest pełen niekonsekwencji, ale teraz muszę przyznać, że prezentuje naiwność samego gatunku ludzkiego i swego rodzaju bezwład, który ciągnie nas wszystkich za sobą. Za koncepcję i uniwersum daję 10/10. Jeśli chodzi jednak o opisanie tego, to długie rozdziały pełne futurosocjologicznego bełkotu, rozmowy filozoficzne, albo całe fragmenty, gdzie nie wiadomo, co się dzieje i o co chodzi... z książek, które przychodzą mi na szybko do głowy, to tylko "twórczość" Cixina i Lord Jim (XD) są gorzej stworzone.


#bookmeter #ksiazki #sciencefiction

c775b41e-0ead-442a-bbe4-ece8e812fd11
Statyczny_Stefek userbar
Hilalum

@Statyczny_Stefek kurde, a ja ostatnio pierwszy raz coś od niego czytałem, "Równi bogom" i było spoko, mam nadzieję że reszta też mi bardziej podejdzie xD

Zaloguj się aby komentować

1431 + 1 = 1432


Tytuł: Rozprawa o metodzie

Autor: Rene Descartes

Kategoria: Filozofia

Wydawnictwo: : Wydawnictwo ANTYK

Format: książka papierowa

ISBN: 9788388524318

Liczba stron: 65

Ocena: 6/10


Trochę chłopskiego rozumu, trochę o byciu sceptycznym do podawanej nam wiedzy, podchodzenie z dystansem do autorytetów (chyba, że dotyczy to kościoła to wtedy nie) a nawet przemyślenia na temat sztucznej inteligencji.


#bookmeter #ksiazki

7a4403f8-8671-46cd-b107-225698e3285c
onlystat

@LeniwaPanda to w niej Kartezjusz kaze podwazac wszystko i watpic we wszystko?
Ziomek z poprzedniej pracy zapchal sobie takim podejsciem glowe, a ze nie byla na odpowiednim miejscu to pozniej sie zmienil w plaskoziemce

LeniwaPanda

@onlystat można tak powiedzieć. Jak się to analizuje bez umiejscowienia w czasie jakim żył Kartezjusz to takie kwiatki mogą wyjść.

Zaloguj się aby komentować

1430 + 1 = 1431


Tytuł: Skandynawski raj. O ludziach prawie idealnych

Autor: Michael Booth

Kategoria: inne

Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

Format: książka papierowa

ISBN: 9788323339465

Liczba stron: 432

Ocena: 7/10


Książka o Skandynawach. Szwedach, Duńczykach, Norwegach, Islandczykach i Finach (tak tutaj niektórzy mogą się przyczepić). Autor oprócz zachwalania pewnych rozwiązań ze skandynawi opowaiada także o problemach dręczocych te narody (poruszanie tematu ukrytego rasismu/ksenofobi wśród narodów nordyckich). Jest to próba przedstawienia psychologicznego portretu poszczególnych narodów. Dostajemy tutaj trochę historii, religii i oraz innych ważnych wydarzeń które według autora mogły mieć wpływ na ukształtowanie mętalność poszczególnych nordyckich nacji. Szczególnie trafiła do mnie część ksiązki dotycząca Finów. Widzę w niej czasami podobieństwa do naszego narodu.


#bookmeter #ksiazki

19b32147-2453-4e2d-a55e-911f622d0ccd

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a! 


Drugi news / 16.10.2025


Wydawnictwo Powergraph przygotowuje wznowienie. "Opowieści z Meekhanśkiego Pogranicza. Północ-Południe" Roberta M. Wegnera ukaże się 5 grudnia 2025 roku. Wydanie w miękkiej oprawie, w cenie detalicznej 69 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


Potężna armia Imperium Meekhańskiego podbiła większość znanego świata, ale na pograniczach wciąż jest niespokojnie. Wśród zlodowaciałych szczytów Północy oddział Górskiej Straży musi się zmierzyć z konfliktem lojalności i zdradą we własnych szeregach. Na rozpalonych piaskach Południa szukający odkupienia zabójca otrzymuje propozycję służby od demonicznej złodziejki dusz.

Przygotuj się na epicką opowieść zanurzoną w świecie o monumentalnym rozmachu. Poznaj dziesiątki egzotycznych rodów, na zawsze podzielonych przez język, krwawą historię i boskie wyroki. Weź udział w pojedynkach magów, apokaliptycznych starciach wielkich armii i dyplomatycznych intrygach. Milczących mężczyzn i odważne kobiety połączą więzi fatalistycznego uczucia. A potem rozdzieli śmierć.


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #powergraph #fantasy #robertmwegner #meekhan

7e667f55-bff5-4b92-894f-fd14a24750db

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować