Energetyka

@razALgul Teraz już mam, jak sąsiedzi się podołączali Nie rozłącza jeszcze na szczęście, ale potrafi być już blisko 250V. Mamy poustawiane wszelkie sprzęty domowe na godziny szczytu, żeby mieć autokonsumpcję i zbijać napięcie. Grzanie ciepłej wody, ustawiam na timer pralkę, zmywarkę, w lecie chodzi klima, w okresie grzewczym ogrzewanie, w weekendy jakieś gotowanie, pieczenie itp.

Jakoś nie mam ciśnienia na to, żeby sieć ode mnie odbierała ten prąd jak nie jest nikomu potrzebny. Może rozłączać, spoko. Rozumiem to, że jak nie ma chętnych na mój prąd, to nie da się pchać do sieci w nieskończoność. W perspektywie czasu, wcześniej czy później również dla nas, prosumentów i tak będzie kiedyś rozliczanie godzinowe, z ceny rynkowej z danej godziny. Może wtedy zainwestujemy w magazyn energii.

@DKK To już kwota po odliczeniu dofinansowania Mój Prąd oraz ulgi termomodernizacyjnej. Robiła nam firma znajomego, który dał nam dobrą cenę - a nie telefoniczni naciągacze, którzy szukają jeleni.

@Legitymacja-Szkolna przez wiele lat z mężem, będąc jeszcze bezdzietnymi pracującymi singlami, płaciliśmy podatki nie dostając żadnych dodatkowych benefitów, ulg, dopłat, zasiłków.

W końcu pojawił się jakiś program gdzie i my mogliśmy skorzystać, to skorzystaliśmy.

Z twoich podatków mi zasponsorowałeś, paradne. Wpłaciłam i płacę z mężem przez 20 lat pracy zapewne więcej podatków niż ty.

@GazelkaFarelka spotykam się czasami z takimi odpowiedziami, jak @legitymacja-szkolna. Swąd zazdrości unosi się w powietrzu.

Założę się, że nadal płacicie podatki, więc płacicie za wizyty lekarskie @legitymacja-szkolna. Pewnie też i za naukę, którą pobiera(ł).

Pewnie z mężem bardzo się z tego powodu cieszycie.

@Nemrod No nie inaczej, jak spadły ceny ropy to przecież paliwo poszło w dół, prawda?

@Nemrod Powiem Ci, że jak dostałem kwity z gazowni z ceną 45gr/kWh to mało się nie zesrałem. Na dole dopiska, że do końca roku będzie obowiązywać jednak cena 20groszy za kWh, jak nic się nie poprawi do przyszłego roku to ludzie chyba pozamarzają.

@Czemu To są ceny z EU. Tyle w tej chwili płaci się za gaz na zachodnich giełdach. Oczywiście jak zapytasz PGNiG, to się dowiesz, że akurat kupili wszystkie zapasy gdy był po 250 i dlatego absurdalne ceny będą utrzymywali jeszcze długo. Bo wiadomo - kupuj na górce, sprzedawaj na dołku, tak uczyli partyjni towarzysze.

@AdelbertVonBimberstein nie mam takiej dużej puszki żeby starczyło ¯\_(ツ)_/¯

@Penetrator4000 25 tys. brutto za pompę powietrzną Panasonic, zbiornik 300 litrów, dojazd i montaż.

Weź też pod uwagę, że przy budowie domu musisz jakieś źródło ciepła zainstalować. To nie jest tak, że albo 25 tys. za pompę i liczysz ile lat ci się będzie zwracać, albo zero złotych. Piec na ekogroszek czy pellet też swoje kosztuje - w tamtym czasie 15 tys. złotych. Do tego należy doliczyć koszt komina systemowego z murowaniem oraz obróbkami na dachu (5 tys.). No i osobne pomieszczenie jako kotłownię, niech będzie tylko 4m2 po 3 tys. za metr. Wychodzi już drożej już na start. Gazu nie mamy w drodze, jeżeli byśmy chcieli mieć ogrzewanie na gaz to trzeba liczyć piec gazowy z osprzętem i zbiornik (który nieestetycznie wygląda).

@Penetrator4000 @GazelkaFarelka montownie w dzisiejszych czasach jakiegoś pieca na pellet czy ekogroszek to jakiś masochizm. Może i pompa ciepla jest droższa ale z drugiej strony piece węglowe wymagają poświęcania czasu wywalania popiołu i uzupełnianie węgla, im tańszy piec tym mniej samoobsługowy jest. Jakbym podliczył ile spędziłem czasu na organizowanie węgla/drewna do swojego starego kopciucha i notoryczne stanie przy nim i mieszanie to jakaś masakra. Jakbym w tym czasie wziął nadgodziny w pracy to bym już był milionerem.

Piec gazowy, pompa ciepła, ogrzewanie elektryczne to przede wszystkim wygoda i spokój. Klikasz jeden przycisk i wszystko działa ciepła woda na bieżąco ogrzewanie wszystko totalnie samoobsługowe bez żadnego martwienia się. Nawet jeśli jest to droższe w montażu czy obsłudze to nadal warto. To tak jak wybranie pomiędzy samochodem a komunikacją miejską, i tym i tym dostaniesz się do celu ale jednak autem sprawniej, wygodniej i szybciej.

@jarezz tak, w całej Polsce

Na to wychodzi. Ostatnio ze swoim stolarzem rozmawiałem o tym. Fakt, że mieszka 10km ode mnie. U mnie r/r różnica 50%