Od jakiegoś czasu się zastanawiam czy ktoś podziela moje zdanie. Mianowicie jakoś nie mam ochoty próbować takich rzeczy jak wywar z kupy zwierzaka (kopi luvak), sera z żywymi robalami, robali w ogóle itp. Nie obchodzi mnie że to jest ekskluzywne i drogie, za darmo bym się tego nie napił, szczególnie tej wysranej kawy.

Dajcie piorunka dla zasięgu.
#kawa #kuchnia #gotujzhejto #ciekawostki
#ankieta
ff91ec4a-0e85-4a0c-b5ac-b15cba7bef9e

Napiłbyś się kopi luvak gdybyś miał okazję?

424 Głosów
77

Komentarze (77)

@Soviel

Piłem kopi luvak. Kawa jak kawa.

Acz pytanie pozostaje, na ile to legitna była, bo oczywiście podrabiają i sztucznie wytwarzają na potęgę

@Ragnarokk Ciekawe czy jakby Nosacza nakarmić tymi ziarnami, legitnie zebrać przetworzone ziarna i wszystko z nimi zrobić co trzeba, to taka kawa pachniałaby Polską

@Statyczny_Stefek Cebulą byś musiał karmić.

@Soviel No ale gdzie problem? Nie chcesz to nie próbuj, to chyba proste.


A z drugiej strony - miodek, czyli bełty pszczółek też jest zły? Mięsko, gdzie wkładasz do paszczy fragmenty kiedyś-żywego zwierzaka, który-przypadkiem-nie-jest-robakiem albo żarcie krewetek czy krabów (to są akurat takie robaki, tylko żyją w wodzie) to też odpada? Bo nie wiem do końca do czego próbujesz dotrzeć. Czytałeś co to jest "koszenila"? Na nią też uważaj.


Ad rem: kopi luvak próbowałem. Była strasznie gorzka, kojarzyła mi się smakiem z podłymi kawami rozpuszczalnymi ze wczesnych lat 2000, gdy człowiek kupował byle tańsze rzeczy, bo na droższe było szkoda forsy.

@Statyczny_Stefek

Już nie mówią o miesiączce kury.

@Ragnarokk Już miałem napisany komentarz gdzie zawarłem miesiączkę kury ale jakoś go skasowałem, stefcio trochę uprościł za bardzo problem, który z góry już jest prosty: wywar z gówna ssaka, dla mnie nieporównywalne z niczym co wymienił.

@Soviel


A jak jesteśmy w temacie defekacji: jelito oczyszczone z kupy, napchane kaszą, krwią i fragmentami mięsa - czyli kaszanka. Wiele osób lubi i jakoś się tym nie brzydzi. A tu oczyszczone z kupy ziarna kawy są akurat be z tego powodu, że były wewnątrz zwierzaka. W sumie każde mięso było wewnątrz zwierzaka.


Nie że ja Ci próbuję teraz jakoś dokuczyć, ale akurat w temacie "nie zjem tego to obrzydliwe" możemy doszukać się przedziwnych rzeczy, które spożywamy regularnie. Albo których spożywanie jest w naszym kręgu kulturowym naturalne.

@Statyczny_Stefek kolejny który nie rozumie że Opowi chodzi o płacenie kwot (na które ciebie jako stałego konsumenta też nie stać) i podniecanie się nimi TYLKO dla tego że jakiś zjeb w tv kazał się tym zachwycać

@Michumi


Edit: albo nie, cofam komentarz, szkoda mojego czasu. Miłego dnia.

ludzie szukają przygód, niekoniecznie że coś będzie smakować, ale fajnie opowiedzieć znajomym co tam się próbowało;)

Osobiście nie żebym chciał takiej kawy (głównie obawiam się, że te zwierzęta są prawdopodobnie faszerowane tym ziarnem żeby produkcja szła), ale np spróbowałem bycze jądro, to jak gdzieś opowiem to od razu jest dyskusja :D

@slawek-borowy rozumiem, ja z takich twardszych przygód kulinarnych to wciągnąłem surstromminga. Widzę tu pole dla kogoś kto po prostu powie że to kiszone i zepsute ryby ale jednak nadal nie jest to gówno ssaka.

@slawek-borowy Jest dokładnie jak piszesz. Ta kawa jest niemoralna nie z uwagi na to że kupy, ale z tego że dla mody męczą zwierzęta.

@Ragnarokk Też tak uważam, że te zwierzaki są męczone. Dlatego nigdy się jej nie napiję. Tak samo jak nie zjem nigdy ośmiornicy ze względów moralnych czy żywego zwierzęcia albo ryby.

@Ragnarokk rozumiem ten punkt widzenia, chociaż nie pomyślałem żeby wspomnieć o pominięciu kwestii męczenia tych zwierzaków, chodzi mi tylko o to czy ktoś chce się napić parzonej kupy zwierzaka. Foie gras np. jest równie kontrowersyjne ale nie widzę innych przeciwwskazań, wątróbka to superfood, mega zdrowa i jak dla mnie smaczna.

@Soviel te rybki też próbowałem, no może za duże słowo, udało mi się przełknąć odrobinę, ale nie wiem, czy powinienem to zaliczyć, bo zaraz potem oddałem ze wszystkim innym

Niesamowite, że człowiek jest w stanie wyprodukować taką broń biologiczną i jeszcze to sprzedają w sklepach i nie trzeba nawet dowodu pokazać

@slawek-borowy Uwierz mi że dobrze się stało. Ja przełknąłem i jeszcze widząc jak kumpla sam smród poskładał wypiłem na jego oczach trochę "soczku" żeby go jeszcze bardziej rozwalić. Odbijało mi się tym smrodem przez cały następny dzień.

@Soviel sranie w banie z tym śledziem. Jadłem nieraz (o dziwo w Danii a oni się ze szwedami średnio lubią) i było to bardzo smaczne z ziemniakami, smrodek nie wiem o co halo ale kupowałem bardziej jebiące sery.

@Soviel

ktoś chce się napić parzonej kupy zwierzaka.

Ale to chyba kawę się parzy, a nie kupę?

Muszę doczytać

@Soviel nie napił bym się tej kawy, z tych samych powodów dla których nie jem podrobów w tym wątróbki, którą ty z kolei nazywasz superfood


dla mnie to tak samo jak móżdżek, cynaderki, kiszka, flaczki itd. dopóki nie umieram z głodu w trzeci rok nuklearnej zimy, nie mam potrzeby tego jeść. tak samo jak pić kawy z kupy, czy jeść zupy z głowy konia.


natomiast taki ser pleśniowy to może jebać jak chce i tak zjem każdą ilość ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

@Soviel Próbowałem, słaba kawa, ale za to droga. Nie piłbym ponownie jakbym miał okazję.

@Soviel Nie wypiję Kopi Luvak z tego samego powodu, dla którego nie ruszę foie gras. Mimo, że absolutnie nie jestem wege, to jednak nie toleruję takiego okrucieństwa wobec zwierząt hodowlanych.

@sierzant_armii_12_malp i o to chodzi imo opowi. A te pajace tu się spuszczają jacy oni otwarci na świat. Cokolwiek, co przynosi zwierzęciu niepotrzebne cierpienie (foies gras, ubijanie halal, kupi luvak, oslepiane igłami trznadle topione żywcem w armaniaku) to dla mnie kurwa zwyrodnialstwo. I mówimy tu o systemowym postępowaniu nie o zwyrodnialych jednostkach np w rzeźniach gdzie potem taki światowiec powie ze świnie żywcem obdzierali ze skóry.

@Soviel ja to bym chciał kiedyś zjeść psa (i rosół z gołębia #pdk)

@Soviel nie podzielam twojego zdania, czesc

Kopi luwak to najlepsza kawa jaka pilem. Robaki jemy od wielu lat jako czerwony barwnik.

@Soviel kopi luwak to przehajpowany, nieetyczny produkt nad którym ludzie spuszczają się bo zapłacili w cholerę pieniędzy i pili kawę z d⁎⁎y lemura. Głupio przyznać się po wszystkim, że była co najwyżej średnia. Poza bezsensownym męczeniem zwierzaka (bo proces fermentacji można w zasadzie powtórzyć w warunkach przemysłowych), ceną i ekstrawagancją w tej kawie nie ma zbyt wiele.


I taka ciekawostka poniżej z testów sensorycznych:

05d351f0-d14f-46f7-8e4b-5c00aaba137d

@Stashqo jeśli to prawda to jest właśnie tak jak myślałem. Wystarczy zrobić otoczkę, głośno mówić jakie to jest ekskluzywne i niedojebanie mózgowe zrobi resztę.

@GrindFaterAnona kilka lat temu w Oslo na festiwalu kawy. Niestety lemur nie był obecny przy degustacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Stashqo podwójnie ślepe testy to ogólnie jest zloto. Ale potwierdzam, piłem i jest chujowa. Do tego biedne zwierzątka ( ͠° ͟ʖ ͡°)

@Stashqo a to nie chodziło o to, że te lemury wybierały owoce, które były najbardziej dojrzałe a ziarna przelatywały przez nie na tyle szybko, że można było je normalnie wykorzystać, dzięki czemu otrzymywało się kawę z tych najbardziej dojrzałych owoców, a nie przypadkowych?


Oczywiście jak wzrosło zapotrzebowanie, to spodziewam się, że te lemury są karmione jak gęsie przez rurę i niczego nie wybierają.

Większość tych wybitnie drogich rarytasów nie jest warta swojej ceny i powstaje tylko i wyłącznie żeby kosić bogatych. Mi kaszanka bardziej smakuje od kawioru. Nie zamienię rzułtej czibo na najlepsza arabikę. Nie ma lepszych i gorszych gustów, są po prostu różne

@Giban zona kiedys kupila jakas kawe w sieci - 5 paczek roznych kaw po 250g.... qwa 1 paczka byla wspaniala. W sensie nie wiedzialem co pije, bo zawsze, zona mi kawe robila - ale 1 byla definitywnie pyszna.

@Bystrygrzes Ja mam kumpla, zapalenca jeśli chodzi o kawę, lubi próbować nietypowych, parzyć na różne sposoby. Smakują przeróżne, jedne lepsze inne gorsze, ale jednak zawsze z przyjemnością rano parzę sobie kawę o smaku wypadku samochodowego, z lekką nutką warsztatu dziadka...

@Giban moj dziadek jak zrobi swoja zalewajke...

@Soviel Siedzisz mocno w swojej bańce kulturowej i zwyczajniej nie dopuszczasz do myśli odstępstw. Tak jak każdy z nas ma inny próg bólu, Ty najwyraźniej masz bardzo niską otwartość na doznania spoza Twojej bańki.


Jak byłeś mały, rodzice od małego Ci mówili że coś jest be a inne jest cacy. Za młodu przyjąłeś że tak jest świat skonstruowany że np. nie żre się kup z trawnika i w tym przeświadczeniu dorastałeś. Teraz jak ktoś Ci proponuje takie zaparzone, nie do końca strawione nasiona kawy, Ty myślisz "Kupa" i mówisz że to jest be. Zwyczajnie, Twój mózg nie jest w stanie przetworzyć informacji że taka kawa może być smaczna, bo po prostu idzie na skróty i mówi "kupa to kupa, trzymam się z daleka bo tak mój światopogląd został skonstruowany".


Z takiego samego powodu, dziadki pokutne, co chodzą co niedziele do kościoła nie są w stanie zaakceptować faktu że kobiety w ciepłe lato chodzą bez biustonosza a na plaży to w ogóle topless - uważając je za cudzołożnice. Ich mózg również nie jest w stanie przetworzyć odstępstwa od tego że kobieta powinna być cnotliwa, ponieważ ich rodzice te dziesiąt lat temu nakreślili im w głowach pewien wzorzec kulturowy mówiący co wypada kobiecie a co nie. Natomiast w tym samym czasie, w Afryce, wzorzec kulturowy pozwalał na chodzenie z gołym biustem i nikt nie pomyślałby żeby się o to przysrać.


W takim razie, czy bulwersowanie się że ktoś chodzi z odkrytym biustem jest moralnie złe czy dobre?

Wracając z analogii do meritum - czy bulwersowanie się że ktoś pije wysraną kawę jest złe czy dobre?

Według Twojej moralności może i jest to złe - tylko że to tylko Twoje zdanie, które świat ma w d⁎⁎ie

Kultura to nie jest tylko domena cywilizacji zachodnich a to co uważasz za słuszne jest tylko Twoim punktem widzenia. Coś co Ciebie obrzydza, na drugim końcu świata może być rarytasem - i na c⁎⁎j tu kruszyć kopię i bulwersować się odmiennością i tym że ludzi ciekawi innych kultur chcą spróbować tego naparu?

@Mikel jeszcze książkę o mnie napisz. TLDR btw

@Mikel To nie kwestia kupy, tylko stosunku ceny do jakości :p

@Soviel Chyba cię pogibło. I tak za dużo czasu na ciebie zmarnowałem.

@Giban Cytując autora:

nie mam ochoty próbować takich rzeczy jak wywar z kupy zwierzaka (kopi luvak), sera z żywymi robalami, robali w ogóle itp.


Chcesz mi powiedzieć że robaki są za drogie w stosunku do ich jakości?

Wytłumacz proszę, jaka jakość robaka jest dla Ciebie satysfakcjonująca żebyś mógł stwierdzić że to odpowiedni stosunek ceny do jakości?

@Mikel TLDR to nie prośba tylko informacja.

@Mikel ser z robakami jest drogi i podobno nielegalny xd

@Mikel zrobiłeś wysryw jak ten lemur. Koleś napisał że nie zachwyca się gównem tylko dla tego że jest gównem ale drogim. Ja miałem okazję tego spróbować i uważam że ludzie którzy za to płacą mają to samo gówno we łbie. Ser z robakami, tu akurat robak jest tym pierwiastkiem kontrowersji. Jak miałbym okazję, zjadłbym. Jeśli miałbym za to płacić 7500 usd za kilo, wolę gorgonzolę. Opowi w moim odbiorze chodziło o kwestie modnych gówien. Ja jestem podobnego zdania, nie zapłacę za wysrane ziarna kawy ani za iphone

@Soviel To że masz trudności z czytaniem już wiemy, bo sam się do tego przyznałeś. Nie musisz tego dodatkowo udowadniać


Wiem co to TLDR.

"chyba Cię pogibło" odnosiło się do prośby "jeszcze książkę o mnie napisz".

@Mikel słuchaj, nie wiem co ty do mnie masz, podmiot liryczny ci się trochę popierdolił. Rozmawiamy tu o niedoli zwierząt, kawie i upodobaniach. Nie o mnie, spierdalaj na czarno.

@Soviel Możecie nalać polaczkowi Don Perignona, albo dobrej whisky 18 letniej. Polaczek wypije duszkiem i powie, że cierpkie i jakieś mdłe.Dacie polakowi trufli to powie, że to jakiś zgniły czosnek. Zaparzycie polaczkowi dobrego espresso z dobrej, ręcznej maszyny, z świeżo mielonych ziaren bardzo dobrej jakości z kupy Lemura, powie że jakaś mała ta kawa i w ogóle kwaśna i i dziwnie smakuje.

@GrindFaterAnona akurat ta kawa to lura.

Co innego stek z angusa. Mniam. Dobre whiskey też są różne, jeden ma taki, inny inny smak. Grants jak dla mnie jest podły, Johnny Walker to żart, ale lubię z marketów The Famous Grouse. Mi wchodzi. Whiskey to i tak rzadko, destylarni po lokalne nie odwiedzam raczej.

Ale kawa z ciekawości - czemu nie.


Ja bym raczej nigdy nie zjadł zwykłego mięsa posypanego solą przez jakiegoś tam rzeźnika, w życiu mnie nie kręci danie z płatkami złota, nigdy nie rozumiałem co ludzie widza w daniach od Gessler i innych gwiazd. Wolę bary mleczne lub lokalne restauracje. Placka po węgiersku w Wetlinie miałem taniej i był smaczniejszy niż z dosyć ładnej restauracji w Solinie. Wolę małe, przytulne miejsca. Także w UK za najlepszą kawę uważam taką z vana obok muzeum/galerii, a nie z jakiejś palarni modnej czy sieciowego Starbucksa.

@conradowl dogadalibyśmy się, mam podobnie minus alkohole bo nie piję wcale.

@conradowl chyba raczej "stek z anusa" hehe. Btw odpowiadasz na pastę

@GrindFaterAnona kurde, moja wina bo nie znam wszystkich memów i past z internetu, muszę usunąć konto czy jak teraz?

@Soviel miałem okazję spróbować i nie wiem, może mam zbyt proste podniebienie ale w ślepym teście uznałbym ją za równą PRIMIE z biedronki xD te ze zdjęcia mi dużo bardziej podchodzą a kosztują tyle ile zapłaciłem za filiżankę kopi luwak

5540d415-c49e-4f4f-af1d-847282ee551c

@Soviel Ale surströmming to już byś wszamał?

3e3c6872-d792-4818-a49a-a0f174236ebc

@Soviel To może nie, bo mnie kawa nie kręci, ale Casu Marzu czemu by nie

@Soviel a jakbyś dostał piwo albo chleb z pierdami to byś zjadł?

@Felonious_Gru tak felonek, wiemy co to są drożdże.

@Soviel to lemur to taki wielki drożdż

@Felonious_Gru no właśnie tak średnio bym powiedział xD

@Soviel też ma oczka i pierdzi xd

@Soviel żeby była jasność: może i wygląda, jakbym bronił tej kawy, ale za nic w świecie bym nie spróbował

@Felonious_Gru spoko, lemur wielki drożdż rozwalił system xD

Nie wiem czy ktoś tu o tym już wspomniał, ale współczesny kopi luvak ma się nijak do oryginalnego. Zwierzęta są zmuszane do żarcia tego na okrągło, w klatkach, a kiedyś cały prestiż polegał na tym, że zwierzątko biegało sobie luzem i samo wybierało z krzaczorów najlepsze ziarna. No to jak to ma teraz smakować tak samo. Wiadomo, że będzie smakowało jak gówno, ale za to jest drogie.

@Ominous kury i krowy też się paszą karmi

@Felonious_Gru ale mleko dzięki temu kosztuje grosze a zgaduję, że kopi luvak jest droższy niż był

@Soviel

Ale festiwal ignorancji.

Rozumiem, że brzydzisz się snobizmem, ale Twój wywód jest słaby.

@Soviel Kwestia była taka, że te zwierzęta w dziczy wybierały tylko najlepsze nasiona jakie były dostępne. Oprócz procesów trawiennych dochodziła selekcja jakiej maszyny nie są w stanie zaoferować.


Teraz zrobił się z tego biznes więc trzyma się je w klatkach i karmi tym co jest bo produkcja musi się zgadzać.

@notak doczytałem o tym z artykułu wyżej. O kopi luvak słyszałem w kontekście ekskluzywnych kaw ale jak się to wytwarza to z jakiegoś dokumentu bardzo dawno temu i tam właśnie sobie chodzili po lesie i szukali tych srak. Nie miałem pojęcia że to się tak diabolicznie potoczyło dla tych zwierzaków.

@Soviel kolega pił, ponoć trzepie jak dobra amfetamina.

@Soviel wygląda trochę jak flipsy

W Warszawie na starym mieście jest kawiarnia, w której mozna napić sie tej kawy. Jest taka sobie.

@Soviel


A zjadlbyś zepsute jedzenie?

Takie już lekko sfermentowane?

@w0jmar takie banany są moje ulubione ale nie można nazwać ich zepsutymi. Musiałbyś sprecyzować.

Zaloguj się aby komentować