@moderacja_sie_nie_myje3 albo ci co wysłali ludzi na pewną śmierć podczas powstania warszawskiego

@moderacja_sie_nie_myje3 Znany z nazwiska i jeszcze nie martwy.

Znaczy teraz już tak, ale ze starości xD

@maximilianan Fajnie się cudzym życiem szafuje? PW to była wg mnie najbardziej antypolska akcja w historii. Przezylismy i to teraz my Polaczki rozdajemy karty xD

@moderacja_sie_nie_myje3 a weź... ten typ chyba po prostu jest niezdolny do tego, żeby kiedykolwiek powiedzieć coś mądrego. I tak, ja wiem, ja się zgadzam, Rydz-Śmigły zrobił totalny rozpierdol tym swoim "dowodzeniem", a potem jak widział co narobił i że to się już długo nie utrzyma, to spierdolił do Rumunii jeszcze krzycząc za siebie, żeby się nikt nie ważył z kacapami walczyć bo to jest jego "rozkaz". I teraz wszyscy go za to pamiętają. No i za to, że Piłsudski czyli kolejny as go "uznał" za najlepszego.

Tylko że Rydz to jedno, a Duda to drugie i Ążj w tym wszystkim też mógł powiedzieć co powiedział na 100 innych, znacznie lepszych sposobów, żeby to nie wybrzmiało akurat tak, że zwierzchnik sił zbrojnych sra na żołnierzy i mówi "chuj z wami i waszą ofiarą".

@NiebieskiSzpadelNihilizmu co do Rydza, to tam była jeszcze ciekawa historia z jego kochanką Marthą Zaleską. Jeszcze przed wojną za wojskowe pieniądze kupiła sobie willę we Francji, w czasie wojny uciekała z warszawskimi zabytkami muzealnymi, które potem na emigracji opychała za gruby hajs, a zginęła w niejasnych okolicznościach, albo z ręki kogoś z londyńskiej emigracji, albo w wyniku gangsterskich porachunków.

@NiebieskiSzpadelNihilizmu choćby i Napoleon nam się trafił i na rzęsach stawał, tej wojny nie dało się wygrać. Mieliśmy od początku przejebane. Nic nie znaczący kraik, archaiczny i do koszmarnie biedny, wyssany przez zaborców, z analfabetyzmem na poziomie 70%, be zasobów i przemysłu, bez technologii i kadry. A tuż za ścianą, dwa potwory niedobite przez pierwszą wojnę, które znów miały apetyt na więcej.

Na marginesie, russkim dalej nie przeszło, skurwysynom.

@pacjent44 nie no, ja nie mówię, że mogliśmy to wygrać- jak kacapy ha-tfu "przyszły nam z bratnią pomocą", to już w sumie była kropka nad "i". Tylko kurwa no... teraz musimy się po szkołach uczyć jak takie jednostki jak Rydz-Śmigły to byli wielcy kurwa bohaterowie i genialni stratedzy. A tymczasem kampania wrześniowa była skończona w sumie już po 2-3 dniach, pozostałe działania to była tylko smutna i bardzo krwawa formalność w myśl machania szabelką dla honoru. Tego słynnego, znanego z czasów szlachty honoru, który kurwa zawsze wszystko paraliżował i rozpierdalał. Możesz żreć gruz, być mordowany i poniżany, ale ważne, że będziesz kurwa "MORALNYM ZWYCIĘSCĄ"! Wojsko było cienko rozsmarowane po całej granicy, do tego doszły ostre braki w wyszkoleniu i zaopatrzeniu, na to się jeszcze nałożyła duża niekompetencja najwyższej kadry dowódczej. Ale ostatecznym gwoździem do trumny była utrata łączności, przez co cała armia straciła koordynację i przestała być skutecznie (a w sumie to jakkolwiek) dowodzona. Tak jakby wcześniej była, ale chuj już w to.

Decyzja dowódcy wojska była niespodziewana dla większości generałów na różnych odcinkach frontu, którzy już i bez tego mieli utrudniony kontakt ze sztabem i nie wiedzieli co się dzieje. Już w pierwszych dniach wojny przestała działać wojskowa łączność telefoniczna i telegraficzna, co jest zwykłym jebnięciem o trotuar. A trzeba dodać, że łączność wojskowa przestała działać właśnie przez tego debila Rydza-Śmigłego, który zorganizował ją w kretyński i oderwany od rzeczywistości sposób. Radiostacji bezprzewodowych krótkiego i dalekiego zasięgu było bardzo mało, zdecydowanie za mało żeby zapewnić sprawną wymianę informacji nawet na krótkich odcinkach, nawet jeśli nic innego by się nie zesrało. Więc opierano się przede wszystkim o łączność... przewodową. Chyba nikogo nie zdziwi, że również bardzo szybko zerwaną, bo to przecież jeden z podstawowych celów w trakcie inwazji- odciąć metody komunikacji.

Utrata radiostacji i szyfrów (!) przez Armię Kraków bodaj 3 września spowodowała ujebanie całego szyfrowania łączności. Co prawda zaczęto wydawać zapasowe zestawy szyfrów, ale po pierwsze- nie dochodziły do celu (samoloty kurierskie zestrzeliwała panująca już wtedy w powietrzu Luftwaffe),a po drugie- one też szybko wpadły w ręce szwabów. Kto by się mógł spodziewać, nie? Ale w sumie to bez znaczenia, bo ten jebany debil natychmiast surowo zakazał używania radiostacji, każąc przejść na... kurierów i osobiste spotkania oficerów, wiesz, 1939 rok, kurierzy, gliniane tabliczki i te sprawy- nic nowocześniejszego ludzkość nie wymyśliła. I sam zaczął tak dowodzić. I to już była katastrofa całkowita, bo taki kurier lazł w dwie strony jak za średniowiecza nawet kilka dni- o ile to przeżył- a w tym czasie sytuacja potrafiła się zmienić kilkanaście razy i takie rozkazy można było sobie w dupę wsadzić. I pomyślisz, że gorzej być już nie mogło. Otusz mogło, bo ten kretyn zrobił coś jeszcze lepszego: w nocy z 6 na 7 września nasza ukochana naczelna rozwielitka Edward Śmigły-Rydz, wraz z prezydentem Ignacym Mościckim i większością co ważniejszych urzędników, udał się na południe w stronę tzw. przedmościa rumuńskiego przez to jego i tak już gówno warte dowodzenie stało się jeszcze bardziej gówno warte, bo odległość od frontu tylko wzrosła i rozkazy z dupy szły jeszcze dłużej. Ta jego ucieczka 17 września to było ukoronowanie jego cudownej osoby. Nie dość, że uciekł zostawiając kraj bez jakiegokolwiek ośrodka decyzyjnego i dowództwa, to jeszcze zakazał walczyć z sowietami xD

Cała tzw. sanacja to była zbieranina wyjątkowych kretynów (zupełnie jak pis), zadufanych w sobie tchórzy (zupełnie jak pis), z największym matołem Piłsudskim na czele (zupełnie jak pis z Kaczyńskim), który wcześniej przecież zrobił czystki w kadrze generalskiej (zupełnie jak pis), a na ich miejsce powsadzał miernych, biernych ale wiernych (no nie uwierzysz… zupełnie jak pis xD) więc wojsko wyglądało jak wyglądało, nie trzeba było inwazji, żeby wiedzieć że to jest paździerz. Więc jak słyszę, jak politycy z rzekomym wykształceniem historycznym pieprzą coś o powrocie do "endeckich wzorców" i innych "armii nowego wzoru" to nie wiem czy się śmiać czy płakać, bo próbkę tego powrotu mieliśmy właśnie przez 8 pisowskich lat dzięki zapatrzeniu się karalucha w marszałka. I o kurwa, broń nas boże przed tym powrotem.

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Dziękuję. Bardzo obszerny komentarz. To chyba twój konik? Piszesz z pasją i w takich żołnierskich słowach ale dla kadry oficerskiej. Trudno się z tobą nie zgodzić. Ja jedynie zauważam z jak tragicznej pozycji startowaliśmy jako państwo. Mieliśmy raptem dwadzieścia lat i po drodze światowy kryzys. Po pierwszej wojnie, powstało wiele takich kraików, które w myśl ówczesnych doktryn były skazane na pożarcie. Udzielenie gwarancji przez Francję i Anglię, było wyłącznie formalnym zabiegiem politycznym, by wyrwać nas z orbity wpływów Niemiec. Tragiczne, że w to uwierzyliśmy. Teraz takim gwarantem miały być USA. Wystarczyło sto dni, by siedemdziesiąt lat polityki amerykańskiej poszło w piach. Rosjanie już nas kreują na główne zagrożenie. Te ich propagandowe wrzutki, są skierowane do rossjan. Takie przygotowanie, by naród miał nowego wroga i potrzebę odwetu.

poniżej jeden z wielu komentarzy rosyjskich, po tym jak w lutym tego roku, awaryjnie egipski samolot z ruskim turystami,

lądował na ławicy.

Kontekst: tania linia, nie miała umowy z naszymi operatorami. Nie mieli też kasy na paliwo, ani na lądowanie w strefie tranzytowej w Warszawie, gdzie płaci się za każdą minutę przyziemienia. W efekcie russcy 10 godzin siedzieli w samolocie.

@pacjent44 czy konik... eee nie. Raczej po prostu kiedyś o tym czytałem i trochę grzebałem i coś mi w głowie zostało, żaden ze mnie ekspert w tym temacie ¯\_(ツ)_/¯ Natomiast zabawne jest ogólnie to

Udzielenie gwarancji przez Francję i Anglię, było wyłącznie formalnym zabiegiem politycznym, by wyrwać nas z orbity wpływów Niemiec.

bo tuż przed wojną prowadziliśmy negocjacje z Hitlerem. I była szansa na nawiązanie sojuszu, nawiasem powstała na kanwie tego książka z nazwijmy to alternatywną historią- "Pakt Ribbentrop-Beck", ale ja nie o tym. Ja o tym, że Beck mając z tyłu głowy kwestię Pomorza tak grał, tak przeciągał, tak kręcił, że w końcu Niemcy się wkurwiły i powiedziały "a to mamy was w dupie".

@WujekAlien no ta, bo wcześniej o tym nie wiedziel xd

@Odwrocuawiacz otóż to. Teraz ojciec chciał, żebym mu wyjaśnił dlaczego uważam, że jego rasistowskie poglądy są rasistowskie np.

@Odwrocuawiacz wiem o czym mówisz. Ojciec mój ogląda tvzarublika częściej niż do pracy jeździ. Też nieglupi, ale co zrobić. Starałem się tłumaczyc, wyśmiewać, nic nie pomaga.

@Odwrocuawiacz u mnie ta sama zaraza u starych. Zaczęło się jakoś jak w covidzie jak tvp pompowało samo gęste.

@mannoroth tamten chociaż miał to "szczęście", że zginął w katastrofie i robią z niego świętego. Ten tego miał nie będzie.

@maximilianan z tego zrobią męczennika.

@Wyrocznia On już sam ze sobą się męczy, jest ofiarą swojego marnego jestestwa.

@Greyman Najlepiej zawsze.

@Wyrocznia why not both?