Zdjęcie w tle
Statyczny_Stefek

Statyczny_Stefek

Gruba ryba
  • 1158wpisy
  • 2204komentarzy
Statyczny_Stefek userbar

O, dzień dobry.

LI (LXXVI) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto


Toż to otwarcie drugiej pięćdziesiątki dni wspinaczkowych w tym roku!


Znowu bulderowanie. Dokończyłem dwa otwarte ostatnio projekty i otworzyłem nowy. Same szóstki, stabilnie - ale przynajmniej widzę, że na świeżo mam szanse mierzyć się z większością, odpuszczając jedynie jakieś skoczne i biegowe.

Statyczny_Stefek userbar
boogie

Też dzisiaj byłem. Nawet kumpla zabrałem i chyba mu się podobało. Zobaczymy, czy pójdzie jeszcze raz :)

Zaloguj się aby komentować

Przyszedł czas na copółroczne badania krwi #hejto40plus

Wszystko mam w normie, cholesterole, śmole, glukozy, XML-e, hejtofile i inne podejrzane skróty.


#chwalesie #czujedobrzeczlowiek

Statyczny_Stefek userbar
Jim_Morrison

Ja tam się nie badam bo by jeszcze coś wyszło.

Zaloguj się aby komentować

XLX (LXXV) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto


Kolejny dzien bulderowanka. Wczoraj poszło trochę mocniej niż poprzednio, więc dziś nieco cierpię i na bieżąco wspominam każdy mięsień, który pracował.


Coś dziwnego stało się z routesetterami na mojej bulderowni: przyjazne szóstki pod trening są jeszcze do znalezienia, ale znaleźć siódemkę, na której będzie można zrobić kilka siłowych ruchów - daremny trud. Albo skoki, albo przedziwne, ekwilibrystyczne tarciowe akcje (nie uśmiecha mi się przerycie twarzą po panelu na pionowym fragmencie).


Tak czy inaczej: padło kilka szóstek, jedną mam zapatentowaną, brakło tylko siły na postawienie kropki nad "i" - czyli siły, by skręcić się w topie i dołożyć dłoń. Będzie plan na kolejne wyjście.

Statyczny_Stefek userbar
boogie

Szóstka i siódemka to V6 i V7 czy to jakiś lokalny system?

Statyczny_Stefek

@boogie to lokalna skala bulderowni, bez przełożenia na skalę V.

boogie

@Statyczny_Stefek wspinasz się na Bronxie w Krakowie?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

875 + 1 = 876


Tytuł: Pozytonowy Detektyw

Autor: Izaac Asimov

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: e-book

ISBN: 79978-83-8338-704-8

Liczba stron: 256

Ocena: 6/10


Druga część cyklu "Roboty". Po pierwszej części, która mnie, delikatnie mówiąc, nie zachwyciła, nie miałem wielkich oczekiwań. Tym większe moje zaskoczenie, gdy historia zaczęła mnie powoli wciągać. Całość to wprowadza nas trochę bardziej w uniwersum: mamy Ziemię, mamy roboty i mamy to, co ludzie potrafią robić doskonale: niechęć do tego, co jest od nich lepsze tylko dlatego, że są ludźmi i uważają się za ważniejszych. W tym wszystkim osadzona jest lekka, kryminalna fabuła, w której główny bohater (wygląda na to, że zaprzyjaźnimy się z nim na dłużej) musi radzić sobie ze śledztwem, przeciwieństwami losu i własnymi uprzedzeniami.


Biorę poprawkę na to, że książka powstała 70 lat temu, a wówczas jednak pisano trochę inaczej: skupiamy się na bohaterze lub bohaterach, ale otaczający ich świat opisany jest zwięźle, co mi przypomina trochę scenę teatru. Przypomina mi to książki SF, w których zaczytywałem się jako dzieciak z podstawówki.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #sciencefiction

b8038aaa-6083-4892-98f7-e819ce7bfffb
Statyczny_Stefek userbar
zboinek

Mi się np podobało ale ja mało czytam więc prośba o polecajki w takim klimacie tylko 9/10 ;)

Zaloguj się aby komentować

Ale bym sobie w góry poszedł, Wy też idźcie, jeśli możecie


Burzy się nie lęka, od gromu nie skona

Ojciec stulecia co deszcze zaklina

@Piechur wytrawny, co ścieżki wyrzyna

Wytrwale depcząc aż górę pokona


Tupie z kijami, zbędna mu lina,

Drży przed nim cicho ziemia zlękniona

Z wież widokowych aparatu błona

Kręci się, wije, kolory zaklina


Do swych wędrówek biegi dokłada

Pompując cicho na glebę pada

Cierpliwie opycha od siebie Ziemię


Niech Hejto w trok weźmie siedzenia swoje

Niech ruszą w góry Tomeczków roje

Przykład zeń weźcie, wędrówek brzemię!


#nasonety #zafirewallem #diriposta


Jak widać wyżej - wzywam kol. @Piechur do odbicia piłki do kogoś dalej lub wzięcia na swoje barki odpowiedzialności za wygraną.


Krótka instrukcja tutaj, nie wiem co prawda do kiedy tak można tę piłkę tam i z powrotem przerzucać - ale im szybciej odrzucisz, tym lepiej dla Ciebie. Powodzenia!

Statyczny_Stefek userbar
splash545

Dobry sonet, a @Piechur też już dawn nie był uruchomiony w sonetowaniu, dobry wybór.


nie wiem co prawda do kiedy tak można tę piłkę tam i z powrotem przerzucać

Tego nie wie nikt i pozostawmy tu tę lekką nutkę niepewności. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Piechur

Moja pierwsza reakcja:

...ale potem doczytałem zasady tej edycji. Pięknie mnie pan urządziłeś panie Stefek

Statyczny_Stefek

@Piechur za fakt rzucenia w Ciebie odpowiada @splash545 jako twórca i do niego proszę złe fluidy, groźby karalne i paczki z fekaliami 🤣


Dałeś mi miły temat do rymowania, to też Twoja wina - bez punktu zaczepienia nic bym nie ukręcił :P

Piechur

@Statyczny_Stefek Pięknie wyszło, dziękuję, a ja już odbijam

fonfi

Z wież widokowych aparatu błona

Kręci się, wije, kolory zaklina


@Statyczny_Stefek Piękne. Całe piękne. Ale powyższe najpiękne

Zaloguj się aby komentować

XLIX (LXXIV) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto


Kolejny hejtowspin. Kolega zawziął się na jeden z problemów i konsekwentnie próbował go pokonać. Jest już na etapie dołożenia drugiej ręki do topu, tak że trzymajcie kciuki.


Ja z kolei wszedłem w ćwiczenia siłowe, na razie powoli, tak żeby nie rzucać się od razu na pełnej na kompletne zniszczenie. Pokonałem kilka szóstek, przebadałem dostępne siódemki i przygotowałem sobie grunt pod kolejne wyjście. Tym razem mam już kilka celów.


Niestety, coraz mniej nakręcanych jest "damskich" baldów, czyli takich, gdzie nie trzeba skakać jak małpa, ale takich, w których liczy się technika, siła i pomysł. Mam wrażenie, że zmienił się routesetter, bo większość siódemek+ zawiera już nie tyle wypuszczenie nóg, to co najmniej bieg, skok lub strzał.

Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

859 + 1 = 860


Tytuł: Ja, robot

Autor: Isaac Asimov

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: e-book

Liczba stron: 240

Ocena: 3/10


Słyszałem, że z Asimovem lepiej zacząć od cyklu "Roboty". Tak więc zacząłem.


O tej konkretnej książce ciężko napisać coś pozytywnego, szczególnie że nazwisko autora było mi znane od dawna (i jego twórczość czekała na podjęcie). Gdyby nie dwa ostatnie opowiadania, to miałbym naprawdę ciężki orzech do zgryzienia i nie wiedział, czy ruszyć kolejną książkę z cyklu, a tak to co najwyżej zakończyłem mocno zniechęcony.


Nudnawe opowiadania, prawie wszystko według tego samego schematu. Liczyłem, że wskoczę od razu w jakieś ciekawe uniwersum, a otrzymałem potrawkę z filozofowania i etyki, podbitą czymś w rodzaju ćwiczeń z logiki, priorytetyzujących trzy prawa robotyki i próbujących przewidzieć zachowania robotów. Brakło jeszcze przykładów do samodzielnego rozwiązania i ściągawki z praw de Morgana.


Tak jak napisałem wcześniej: końcówka ratuje całość i wprowadza odrobinę świeżości w nudnawy schemat, stanowi też delikatne wprowadzenie do kolejnej, już ciekawszej (przynajmniej na początku).


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #sciencefiction

Statyczny_Stefek userbar
gwynebleid

@Statyczny_Stefek też się odbiłem od asimova - chyba od pierwszej fundacji

takie naiwne, nudne, bo bardzo źle się zestarzało.

Coś jakby teraz oglądać stare Power Rangers.

Mistrz Lem jest 100x lepszy.

SuperSzturmowiec

nie spodziewałem się aż tak słabej oceny

Statyczny_Stefek

@SuperSzturmowiec A co Ciebie w tej konkretnej książce zachwyciło?

SuperSzturmowiec

@Statyczny_Stefek moze nie zachwyciło ale ogólnie była ciekawa, napisana prostym językiem.

Nie to co SOLARIS gdzie się zastanawiałem "co on do mnie gada "

pkostowski

Rzuć okiem na "The end of Eternity" albo "Last question" (króciutkie). Mnie zachwycają.

Zaloguj się aby komentować

XLVII i XLVII (LXXII i LXXIII) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto


Nadrabiamy zaległości wpisowe. Dwa dni na dowolnie rozumiany "rozruch" po wolnym. Tak, żeby niczego sobie nie zrobić gdy powoli wejdzie się w siłowe zabawy na bulderowni.


Dwa wyjścia, trochę różne od siebie - pierwsze to wspinanie towarzyskie (bo przyszedł opisywany już kolega z Hejto z dziewczyną) więc nie musiałem szukać wytłumaczeń dla mojego lenistwa i mogłem część czasu poświęcić na podpowiadanie i proponowanie problemów. Koleżanka była po raz pierwszy, wiec wierzę, że jakieś tam ziarenko motywacji i dobrej zabawy zakiełkowało.


Kolejne to wspinanie w weekend, już na trudniejszych problemach (cielsko przypomniało sobie jak się wspina na panelu). Powoli będę ruszał w ćwiczenia siłowe, czyli mniej wspinania, więcej restowania.

Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

838 + 1 = 839


Tytuł: Gwiazda Zaranna

Autor: Pierce Brown

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Mag

Format: e-book

ISBN: 9788368240139

Liczba stron: 592

Ocena: 8/10


Ostatnia część cyklu. Zastanawiam się, czy nie podobała mi się bardziej niż druga. Nie brakuje w niej zwrotów akcji, autor bardzo ciekawie unika standardowych rozwiązań, wiec kilka razy akcja się kręci, ale kompletnie nie wiadomo, co się wydarzy, nie można po prostu powiedzieć "o, na pewno będzie tak i tak".


Cały cykl to było bardzo fajne kilkanaście dni czytania (skończyłem tydzień temu), kolejna seria, której będzie mi brakowało.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #sciencefiction

4f2b2d67-e05e-46e9-8991-c76806e4c71b
Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Dziś pierwszy raz w życiu miałem okazję bawić się na takim oto jezdzidełku. Pan kolega z Hejto zaprosił (pewnie w rewanżu za baldy, żeby nie mieć zadłużenia, he he), dostarczył ochraniaczy i wstępnej instrukcji.


Wbrew temu co mi się wydawało już po kilku próbach z opieraniem się o samochód, kontener PCK i wyżej wspomnianego, udało mi się wystartować samodzielnie i zakręcić kilka kółek. Oczywiście startowanie, zatrzymywanie się i manewry przy niskich prędkościach są najtrudniejsze.


Po wstępnym szkoleniu pojechaliśmy na tereny turystyczne, pojeździć pomiędzy gravelowcami, biegaczami i pieszymi. Był jeden o-mało-co-lot-w-pokrzywy, było kilka zeskoczeń i była jedna gleba (przy zerowej prędkości). Było też 40 km/h na asfaltowym fragmencie. Razem 16 km, więc nie że tak znowu krótko.


Wspaniała zabawa (szczególnie po kamieniach i wąskich ścieżkach, i na podjazdach), nie wiem czy zostanę fanem na tyle, żeby kiedyś myśleć o kupnie, ale pewnie jeszcze jakąś wycieczkę odbędziemy. Ogólnie #czujedobrzeczlowiek


#wycieczka #niewiemjaktootagowac

b1af6ac9-42c8-4840-9f1e-115115fe096f
Statyczny_Stefek userbar
Rafau

@Statyczny_Stefek tego typu cuda zawsze będą kojarzyły mi się z teledyskiem OK Go - I won't let you down

Kiedys chciałbym bardzo się przejechać, bo wygląda jak fajna zabawka

pan_muj

Wyjątkowo zdolny jesteś. Bardzo fajna zabawa, zalecam wszystkim.

AndrzejZupa

Taguj #czekamynaharda

¯\_(ツ)_/¯

Statyczny_Stefek

@AndrzejZupa dobra, dobra.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

– Pięćdziesiąt lat – rzuciłem banalnie – to długi okres.

– Nie wtedy, gdy spogląda się wstecz – powiedziała. – Wtedy zaczynamy się zastanawiać, jak to się stało, że przeminął tak szybko.


Isaac Asimov - Ja, robot


#cytaty

Statyczny_Stefek userbar
rakokuc

Jak komuś za szybko czas leci, to polecam wyrwać się z monotonii życia i robić coś, co będzie potem można wspominać. Taki punkt na osi czasu, przy którym będziesz mógł się zatrzymać i wskazać, że w tym miejscu coś się wydarzyło. Jak tych punktów będzie dużo, to nie będziecie mieli wrażenia, że nie zauważyliście kiedy wam przeleciało kilkadziesiąt lat.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

806 + 1 = 807


Tytuł: Złoty Syn

Autor: Pierce Brown

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Mag

Format: e-book

ISBN: 9788368069303

Liczba stron: 507

Ocena: 8/10


Druga część sagi. To, co mieliśmy okazję zobaczyć w pierwszym tomie, teraz nabiera tempa i nie pozwala ostygnąć od emocji. Zakończenie oczywiście pozostawia w napięciu, ale na szczęście miałem przygotowany na podorędziu kolejny tom.


[poniżej spoiler i Czerwonego Świtu, i Harrego Pottera ;) - jeśli nie czytałeś któregoś, uciekaj]


Nie mogę się oprzeć jednak pewnym skojarzeniom z... Harrym Potterem. Kojarzycie końcówkę HP: mamy gromadę smarkaczy z liceum, którzy z jakiegoś powodu przy pomocy poduszek i trzciny wodnej (zaklęcia, które poznali) pokonują uzbrojonych w karabiny zabójców (śmierciożercy mający doświadczenie w zabijaniu, torturowaniu i przy tym brak oporów). No to więc tutaj mamy gromadę nastolatków i młodych dorosłych, którzy na spokojnie ogrywają wprawionych w intrygach i kombinowaniu doświadczonych dorosłych, dysponujących olbrzymimi środkami i dowolną technologią. Owszem, można oczywiście to uzasadniać tym, że główny bohater wymyka się ich ścieżkom myślenia, nie tyle myśli nieszablonowo, co w ogóle mieszka poza tym szablonem, ale gdzieś mi tam w tyle głowy trwa taki delikatny zgrzyt. Niemniej jednak nie miało to szczególnego wpływu na moją ocenę serii ani na tempo, w którym zabrałem się za tom kolejny.


#bookmeter #ksiazki #sciencefiction

4e4b7ba0-593d-479d-add6-3f8295699fd4
Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować