@mroczny_pies pisał ostatnio o swojej "ścianie", gdy próbował sprawdzić czy jego pismo o korektę oświadczeń majątkowych odniosło skutek. Jak ja go rozumiem. Ta ściana naszego państwa bije mnie w twarz każdego dnia. I w sumie może będę się tym z Wami dzielić. Czas uświadomić nieświadomych, jak bardzo ten kraj ma nas w pogardzie.
Sytuacja najnowsza:
Mieszkam w dużym mieście, ale wywodzę się z rodziny rolników. Postanowiłam ostatnio zadziałać w imieniu rolniczej społeczności. Problem mianowicie jest taki, że rolnicy choćby chcieli, to nie mogą być bardziej eko. Bo co roku tony folii po kiszonkach, siatki po balotach oraz sterty zużytych opon walają im się po podwórkach, bo cholerstwa nikt nie chce odebrać. Żadne śmieciarki, gminy, PSZOKi tego gówna nie przyjmują. A opon to jest panie limit na osobę. No tylko że na gospodarstwie często jedna osoba, a maszyn i przyczep od zaje*.
No i co ci rolnicy z tym robią? A różnie. Szczęśliwcy z jakimś starym budynkiem gospodarczym magazynują, puki mają gdzie, inni zakopują na nieużytkach, jeszcze inni palą. Tak eko i pro natura. W domu panie pompa ciepła dla planety, a za stodołą folia płonie. Kogo nie spytacie na wsi, to wam powie, że tonie w śmiechach, z którymi nie ma co zrobić.
Zmieniła się wladza, sama pokładałam w nich nadzieję, no to mówię, wezmę się za problem. 26 grudnia 23 napisałam do Pani poseł z PSL z rodzinnej gminy. Cisza. Napisałam więc 2 stycznia 24 do pani minister klimatu Henning-Kloski. Zero odzewu. 27 stycznia napisałam do samego Pana Marszałka. Na razie też nic.
Jestem na wyjeździe, ale jak wrócę do domu mam zamiar napisać papierowe listy (już nie maile, których wyraźnie nikt nie czyta) do ministra rolnictwa, do Kołodziejczaka, jeszcze raz do minister klimatu.
Ja wiem, że teraz protesty rolników i zboże z Ukrainy na tapecie ale to nie może tak być, że tu kopciuchy wymieniają na gaz a tysiące rolników pali śmieci za domem, bo nie ma co z nimi zrobić.
Jutro inny przykład jednostronnego dialogu z władzą.
PS: to mój pierwszy wpis na hejto, także dzięki tym, co przeczytali i może zostawili też przy okazji piorunka