@mroczny_pies pisał ostatnio o swojej "ścianie", gdy próbował sprawdzić czy jego pismo o korektę oświadczeń majątkowych odniosło skutek. Jak ja go rozumiem. Ta ściana naszego państwa bije mnie w twarz każdego dnia. I w sumie może będę się tym z Wami dzielić. Czas uświadomić nieświadomych, jak bardzo ten kraj ma nas w pogardzie.

Sytuacja najnowsza:
Mieszkam w dużym mieście, ale wywodzę się z rodziny rolników. Postanowiłam ostatnio zadziałać w imieniu rolniczej społeczności. Problem mianowicie jest taki, że rolnicy choćby chcieli, to nie mogą być bardziej eko. Bo co roku tony folii po kiszonkach, siatki po balotach oraz sterty zużytych opon walają im się po podwórkach, bo cholerstwa nikt nie chce odebrać. Żadne śmieciarki, gminy, PSZOKi tego gówna nie przyjmują. A opon to jest panie limit na osobę. No tylko że na gospodarstwie często jedna osoba, a maszyn i przyczep od zaje*.
No i co ci rolnicy z tym robią? A różnie. Szczęśliwcy z jakimś starym budynkiem gospodarczym magazynują, puki mają gdzie, inni zakopują na nieużytkach, jeszcze inni palą. Tak eko i pro natura. W domu panie pompa ciepła dla planety, a za stodołą folia płonie. Kogo nie spytacie na wsi, to wam powie, że tonie w śmiechach, z którymi nie ma co zrobić.

Zmieniła się wladza, sama pokładałam w nich nadzieję, no to mówię, wezmę się za problem. 26 grudnia 23 napisałam do Pani poseł z PSL z rodzinnej gminy. Cisza. Napisałam więc 2 stycznia 24 do pani minister klimatu Henning-Kloski. Zero odzewu. 27 stycznia napisałam do samego Pana Marszałka. Na razie też nic.

Jestem na wyjeździe, ale jak wrócę do domu mam zamiar napisać papierowe listy (już nie maile, których wyraźnie nikt nie czyta) do ministra rolnictwa, do Kołodziejczaka, jeszcze raz do minister klimatu.

Ja wiem, że teraz protesty rolników i zboże z Ukrainy na tapecie ale to nie może tak być, że tu kopciuchy wymieniają na gaz a tysiące rolników pali śmieci za domem, bo nie ma co z nimi zrobić.

Jutro inny przykład jednostronnego dialogu z władzą.

PS: to mój pierwszy wpis na hejto, także dzięki tym, co przeczytali i może zostawili też przy okazji piorunka
To_Stan_Umyslu

Ja z chęcią przeczytam co dalej. Jak napiszesz listy to zrób ich zdjęcia czy skany i wrzuć tutaj. Powodzenia.

Jaskolka96

@To_Stan_Umyslu jasne, wrzucę

moll

@Jaskolka96 znam to z okazji budowy domu. Mniej standardowa technologia. Gmina nie odbierze, okoliczne wysypiska też średnio. Znalazłam firmę, co za ciężką kasę wywiozła mi to pod Warszawę. Po praktycznie ROKU szukania możliwości legalnego pozbycia się tego.


A potem się dziwią, że leży tego po lasach, rzeki zatrute, co sezon śmieci w chmurze.

slawek-borowy

@moll na pszok nie dało sie wywieźć?

moll

@slawek-borowy nie dało się, bo to nie były remontowe, a oni tylko remontowe i to też selektywnie. No Bareja wiecznie żywy

Papa_gregorio

@moll O jak ja to znam! A jeszcze żeby było jednolicie, w tym kraju to nie, nasz pszok nie przyjmuje, a kolega w sąsiedniej gminie mówi że nie było problemu... Paranoja, a przecież domów buduje się mnóstwo. Na grupach budowlanych co ludzie robią ze styropianem? pierwsza odpowiedź to rozpuścić w benzynie, a ciekawe co dalej...

moll

@Papa_gregorio identyko! Tutaj też w gminach obok odebraliby więcej, a u nas jak gruzu nie ma, to nie bierzemy...

W takie syfy się nie bawiłam, za to jakieś folie i inne takie, to zwijałam w worki na segregowane, żeby cokolwiek z tego śmieciowiska pozabierać. Dobrego busa śmieci w ten sposób "upłynniłam"

Papa_gregorio

@moll Dobrze że jakaś firma zabrała chociaż folię, od przedsiebiorstwa z BDO to nawet by zapłacili, a ode mnie przynajmniej wzięli, chwała im za to. I żeby nie było ze nie chciałem zapłacić - styropian i papa poszły opłacone i zutylizowane, złom się nawet zwrócił, ale wkurza mnie to ze co sobie burmistrz wymyślił to jest. A potem kończa ludzie tak że ktoś wynajął magazyn, wwalił odpady i przestał płacić, jak to czasami człowiek czyta

moll

@Papa_gregorio bo z jednej strony państwo ma monopol na obrót śmieciami, a z drugiej to jest wybiórcze i dziurawe. Daje masakryczne pola do nadużyć i karania. Za tą stertę na podwórku też się modliłam żeby ktoś nam nadgorliwie nie wlepił mandatu, bo teoretycznie moglibyśmy dostać

100mph

@slawek-borowy na PSZOK jak kiedys chcialem oddac poremontowe scinki pianki ze styropianem i jakas farba etc co tworzylo wspolna breje i nie udalo mi sie tego podzielic jakos specjalnie to uslyszalem, ze tego nie przyjma xD popatrzylem jak na idiotow i sie spytalem czy maja swiadomosc, ze to do nich wroci tak czy inaczej bo bawic sie z tym nie mam zamiaru to kiwneli glowa ;)

np. na moim PSZOK styropianu wogole nie przyjmuja wiec zeby nie smiecic woze na drugi kraniec miasta do firmy, ktora go przerabia na mial do produkcji okien

slawek-borowy

@100mph mega słabo dość że trzeba samemu dowieźć (co jeszcze mogę zrozumieć) to jeszcze takie klocki, przecież wiadomo że to wyląduje w najlepszym razie w zmieszanych potem.

W Kato za bardzo nie robili problemów jak po remoncie mi zostawało rzeczy, chociaż zależy kto był, czasem marudzili ale wszystko dało się oddać. Myślałem, że to jest norma...

jimmy_gonzale

@Papa_gregorio styropian do zmieszanych wrzucam. Odbierają.

Jaskolka96

@slawek-borowy folii po kiszonkach oraz siatki po balotach nie przyjmują wcale, a opon mają jakiś zastany limit na osobę rocznie

mroczny_pies

@Jaskolka96 kto żyje w Polsce ten się w cyrku nie śmieje

osobliwy

@Jaskolka96 nikt nie odbierze śmieci od przedsiębiorstwa (rolnika) bez umowy, a tym bardziej za darmo. Na śmieci komunalne w mieście też każdy musi mieć umowę (twoja spółdzielnia/wspólnota się tym zajmuje) i zapłacić za to. Także nie jest problem odebrać, problem jest zapłacić.

moll

@osobliwy tylko że ten kraj robi w tym aspekcie złudę monopolu - ten rolni płaci za wywóz śmieci. Jak cała reszta mieszkańców wsi. A potem jak dochodzi co do czego, to ani on, ani ja nie mamy zagwarantowanego odbioru 100% śmieci, ani możliwości zdania ich do pszoku czy nawet na wysypisko

Xianth

@moll a nie przypadkiem płaci za komunalne a oczekuje usługi związanej z prowadzoną działalnością?

babcia_do_orzechow

@moll Tylko opłata nie obejmuje odpadów "niekomunalnych". Jak robisz remont w bloku to też namawiasz tzw. big baga lub kontener, a nie wrzucasz do wiaty śmietnikowej. Skłaniam się ku teorii, że rolnicy nie wiedzą, że jest różnica między śmieciami bytowymi za które płacą co miesiąc, a odpadami przemysłowymi/rolniczymi czy jak je nazwiemy albo wiedzą, ale chcą przyoszczędzić.

moll

@Xianth @babcia_do_orzechow tylko że wprost tego nikt tak nie rozdziela. A nawet jak chcesz za to dopłacić to trafiasz na ścianę, bo kręcą nosem.

Usługa jest teoretycznie reklamowana jako "odbieramy wszystko" po czym okazuje się że nie - remontowe nie, budowlane nie, segregowane mają wybiórczość, na pszok limity (przynajmniej u mnie w gminie na wszystko co zdajesz do pszoku), a jak zapytasz co masz zrobić - nikt nie udziela konkretnych informacji, jaka powinna być ścieżka zagospodarowania tych odpadów

babcia_do_orzechow

@moll Jak wczytasz się w zapisy Umowy to tam jest wszystko ładnie rozpisane zawsze. Argument, że reklamują tak albo inaczej to do mnie nie trafia, bo dokładnie czytam co podpisuję i dorośli ludzie tak powinni robić. Limity powstały po to, aby cwaniaki nie oddawały odpadów firmowych. Dopłacić nie możesz, bo potrzebna jest umowa. Nie mogą od ciebie wziąć pieniędzy tak po prostu, bo musi być powód wzięcia tej kasy. Aczkolwiek zgodzę się, że dla zwykłego zjadacza chleba jest to niejasne i mało przejrzyste jeśli nie pracuje na stanowisku, które wymaga znajomości zasad gospodarki odpadami/organizacji procesu pracy przedsiębiorstwa czy budowy. Niestety tacy ludzie muszą albo zasięgnąć porady osób znających temat albo szukać w ustawach/rozporządzeniach. Jeśli zaś chodzi o nieudzielanie informacji to zależy od człowieka - jednemu się chce a drugi każe ci spadać na drzewo i szukaj sobie w Internecie.


Uważam, że rolnicy (będący głównymi bohaterami tego wpisu) powinni sprawdzić czy mają podpisane odpowiednie umowy, a dopiero potem podnosić larum. Jak mają umowy to nie rozumiem dlaczego ich nie wyegzekwują.


@Jaskolka96 Ci rolnicy mają umowy na wywóz odpadów? Są wpisani w BDO?

moll

@babcia_do_orzechow tylko widzisz - znowu to szarak ma być ekspertem od wszystkiego. Tak naprawdę podstawowa kampania informacyjna - zabieramy tylko komunalne, w przypadkach X i Y należy obrać taki tryb działania, nie zabolałaby, a zmniejszyła problem. Bo to nie jest tak, że ludzie nie chcą, tylko nie wiedzą. Nie każdy będzie mił i powie co robić, a dalej też - dlaczego do urwy nędzy o podstawę mandatu się martwić nie muszę i go potencjalnie mogę zarobić, za to nikt nie uznaje, że to powinno wejść do podstawy informacyjnej. Przecież tego wcale nie ma tak mało i marginalnie.

babcia_do_orzechow

@moll Zdaję sobie sprawę, że możnaby ujednolicić w jakiś sposób przekazywanie informacji przez podmioty państwowe i urzędy. Tak, aby zwykły obywatel nie miał trudności ze zrozumieniem zasad. Niestety żyjemy w takim a nie innym systemie. Problem należałoby rozwiązać u podstaw, bo w szkole nie uczą wyszukiwania informacji, więc absolwent polskiej szkoły nie wie czego, jak i gdzie szukać. Tego się musi sam nauczyć, a nie każdemu się chce. Teraz jest też takie podejście, że wszyscy by chcieli mieć odpowiedź w ciągu sekundy, a nie chce im się nawet dokładnie przeczytać ulotki/umowy/uchwały/ustawy/rozporządzenia czy przejrzeć strony internetowej. Pamiętaj, że niemożliwe jest rozrysowanie każdej możliwości w każdym aspekcie życia. Najistotniejsza jest praca samodzielna - "Umiesz liczyć? Licz na siebie.". Faktem jest to, że na przekopanie się przez ścianę tekstu stracisz masę czasu.


Poza tym, jeśli zwykły szarak zacznie sam szukać informacji to pochodnie szybko zapłoną i może ruszy lawina SENSOWNYCH zmian, aczkolwiek w to nie wierzę, bo znaczyłoby, że w parlamencie znajdą się osoby kompetentne, a nie sami prawnicy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


Mnie też boli, że trzeba być "ekspertem od wszystkiego", bo inaczej wydyma cię mechanik samochodowy, hydraulik, pani na recepcji w szpitalu/przychodni czy pani w Urzędzie Skarbowym. Nie możesz nikomu zaufać

moll

@babcia_do_orzechow tylko że ustawa czy rozporządznenie to nie jest prosta informacja, a dokument podlegający interpretacji. To jest bardzo duży problem moim zdaniem. Masz być specem od języka prawniczego w dość na pozór prostej sprawie - co mam zrobić ze śmiećmi w systemie, w którym monopol ma państwo.

Skoro państwo ma monopol, państwo powinno też informować. A tego nie robi...


Właśnie boli mnie to, że mam być ekspertem od wszystkiego, nikomu nie ufać, wszystkim patrzeć na ręce, a w ostatecznym rozrachunku i to nie gwarantuje pomyślnego załatwienia sprawy, bo odmienna interpretacja. A tego nie zmieni żadna edukacja w zakresie wyszukiwania informacji. Najpierw musisz mieć akt, który odczytujesz wprostm a nie dziurawe sito, które rozpatrujesz na określoną korzyść lub nie. Między innymi dlatego że prawo bywa zbyt szczegółowe, próbuje rozpatrzeć każdy przypadek, zaniamiast tworzyć ogóle reguły, które przystają do realiów i nie potrzebują 100 wyłączeń dla 1 prawidłowego użycia.


Zmień prawo, zanim zmienisz edukację

DiscoKhan

@babcia_do_orzechow człowieku, akurat żargon prawniczy...


Ja miałem w szkole, bo po technikum ekonomicznym jestem. To jest specjalistyczna wiedza - ja komuś mogę interpretację napisać, oczywiście nie za darmo.


Rozumiesz to, jak zwykły człowiek chce się doinformować u w miarę rzetelnego źródła to u nas to jest standard. Sam tylko najblizsz znajomym w tych sprawach doradzam, bo też prawdziwym specjalistą w dziedzinie nie jestem.


Jak tutaj trzeba iść do kancelarii i u adwokata tak naprawdę konsultować jak się śmieci pozbyć, kuriozum totalne. Inaczej trzeba się liczyć z mandatami ale mandat wyjdzie taniej czy konsultacja prawnicza? To ludzie kombinują, bo muszą kombinować.


Z tym dymaniem to już bez przesady, zależy od okolicy ale fakt faktem przydają się patenty... No w szpitalach trzeba wiedzieć jak łapówki wręczać, bo teraz to już jest sztuka i trzeba to po cichu bardzo robić - ale taniej tak niż prywatnie iść.

osobliwy

@moll no jasne ja też bym chciał żeby można było to załatwić po ludzku bez bawienia się w prawnika. Niestety śmieci to problem który na świecie sobie wszyscy podrzucają.

Jaskolka96

@osobliwy każdy rolnik ma umowę o odbior śmieci, płaci za nią. Ale folii po kiszonkach oraz siatek po balotach nie przyjmują

GazelkaFarelka

@Jaskolka96 Bo ma umowę jako gospodarstwo domowe a nie jako działalność-gospodarstwo rolne.

Jako gospodarstwo rolne mają zawrzeć umowę z firmą, która zajmie się odbiorem takich odpadów.

moll

@osobliwy bo recykling jest nieopłacalny

babcia_do_orzechow

@moll @DiscoKhan Owszem, prawo podlega interpretacji i w sporej ilości przypadków jest zbyt niejednoznaczne. W dodatku każdy urząd interpretuje dany paragraf po swojemu, co jest kuriozalne. Dlatego zgadzam się z wami, że prawo w tym kraju jest popierdolone i niedostosowane do rzeczywistości czy bardziej RiGCzu. I nie powinno być tak, że przy prostej kwestii trzeba spędzić tydzień nad czytaniem i próbą zrozumienia tego.


Zgadzam się z wami, że nie powinno tak być, ale co możemy zrobić? Prawo jest tworzone przez prawników, a nie przez specjalistów. Jakby nie było skomplikowane to byliby bez pracy.


Jednakże w zakresie opisanym przez OP (wywóz odpadów) to nie jest fizyka kwantowa ani przymus interpretacji. Jak kogoś to przerasta no to cóż...

DiscoKhan

@babcia_do_orzechow ale właśnie tutaj jest ambaras, bo ja tam nie mam problemów a jak nawet lewem a nie prawem bym to ogarniał to też bym wiedział jak się dogadać z kimś żeby to w lesie nie wylądowało tylko tam gdzie trzeba - tylko by się dokumentacja nie zgadzała.


Ludzie się w Polsce boją prawa i to jest fakt, faktem jest też to że ich strach nie jest bezpodstawny, bo można się przejechać na byle czym.


W Polsce bez znajomości to się ogólnie ciężko żyje tak po prostu.

moll

@babcia_do_orzechow skoro każda gmina realizuje to inaczej to jednak jest "przymus interpretacji". Gdyby nie było, każdy pszoku przyjmowałby ten sam zestaw śmieci

Wyrocznia

Czas uświadomić nieświadomych, jak bardzo ten kraj ma nas w pogardzie.


@Jaskolka96 halo, napewno mamy pierwszy kwartał 2024 roku? Dopiero teraz wjechało otrzeźwienie?


W sumie lepiej późno niż wcale.

Jaskolka96

@Wyrocznia chodzi o to, że miał już nie mieć a ma nadal... Na każdym szczeblu

Jim_Morrison

@Jaskolka96 Sorry stary ale mojej firmie przez ponad dwadzieścia lat też nikt za darmo śmieci nie odbierał, musiałem po prostu płacić. Serio - myślałeś, że ktoś to ot tak odbierze za free? Bez jaj.

GazelkaFarelka

@Jaskolka96 @moll PSZOK to Punkt SELEKTYWNEJ Zbiórki Odpadów KOMUNALNYCH.


Czyli po pierwsze biorą odpady KOMUNALNE czyli powstałe w wyniku normalnego funkcjonowania gospodarstwa domowego.

Po drugie SELEKTYWNE czyli muszą być posegregowane, więc jakiegoś gówna zlepionego z niewiadomo czym nie wezmą.


Monopol na wywóz odpadów KOMUNALNYCH ma gmina, tj. musimy do gminy płacić za wywóz tych odpadów, wywiezie je firma, która ma umowę z gminą.


Natomiast każde inne odpady - jest wolny rynek. Firmy, gospodarstwa rolne, odpady po budowie, remoncie, naprawie samochodu pozbywają się odpadów na własną rękę. Można zawrzeć umowę i zapłacić za odbiór tych odpadów dowolnej firmie, która je weźmie.


I tu jest pierwsze słowo wytrych - ZAPŁACIĆ. Spora liczba ludzi odpada na tym punkcie, bo oczekuje, że ktoś zajmie się ich odpadami nieodpłatnie. Postawcie się w takiej sytuacji - wzięlibyście za darmo czyjeś odpady? No oczywiście że nie, bo to problem, który trzeba potem zneutralizować w jakiś sposób, nie możecie po przyjęciu tego ot tak wyjebać to potem do lasu.


Co do głównego tematu - w mojej gminie jest raz albo dwa razy do roku bezpłatna zbiórka folii rolniczych - może nie trzeba uderzać do ministerstwa, tylko to kwestia załatwienia tego na poziomie gminy? Wybory samorządowe nadchodzą. Może trzeba maglować kandydatów w tym temacie?


Co do odbioru odpadów remontowych - u mnie wszystko, co zostało niesortowane po budowie domu (jakieś worki po zaprawie, resztki styropianu sklejonego z chuj wie czym i inne gówna), zamówiliśmy za 800 zł kontener 7m3 i zostało od nas odebrane.

moll

@GazelkaFarelka gorzej jak chcesz zapłacić, a nie ma kto odebrać. Albo jak koszt podstawienia kontenera przewyższa koszt samego kontenera... Serio, to są absurdy. I do tych absurdów doprowadziło takie odgórne sterowanie i SELEKTYWNE podejście do gospodarki odpadami

GazelkaFarelka

@moll Nie, po prostu śmieci nie można już wypierdalać do lasu, tylko trzeba coś z nimi zrobić (zutylizować).


A im bardziej wymieszany i problematyczny odpad, tym trudniej. Stąd cena wywozu odzwierciedla po prostu nakład pracy i zasobów konieczny do neutralizacji danych odpadów.


Posegregowany papier czy plastiki czy złom wezmą od ciebie za darmo, bo to praktycznie gotowy surowiec, który pojedzie do odbiorcy, który wykorzysta go ponownie. Im bardziej jakieś gówno (smoła zmieszana ze styropianem, resztki farb i lakierów) tym bardziej nie wiadomo co z tym zrobić więc utylizacja jest kosztowna.

GazelkaFarelka

@moll I to nie jest "koszt podstawienia kontenera".

To jest koszt pozbycia się potem tego, co ty w ten kontener im nawalisz. Kontener to tylko pojemnik.

moll

@GazelkaFarelka jeśli ktoś mi pisze - KOSZT DOWOZU KONTENERA = X, KOSZT ODBIORU KONTENERA = Y, KOSZT KONTENERA I O POJEMNISCI J = Z, tom wybacz, ale mam koszta logistyczne poza kosztem samej "utylizacji"

GazelkaFarelka

@moll No ale to jasna rozpiska co wchodzi w zakres ceny, transport w dwie strony i koszt samej utylizacji. Nie wiem dlaczego oczekujesz, że ktoś to zrobi za darmo? To nie jest zwykły odpad komunalny, za który płacisz gminie.

moll

@GazelkaFarelka nie oczekuję, że ktoś zrobi to za darmo, tylko tłumaczę Ci, że koszt transportu znacząco przewyższał koszt usługi. Jesteś mądra ze swoim 800zł, a wyliczenie jakie ja podałam to było 2k za kontener. Nie był to odpad na tyle "specjalistyczny" żeby płacić za to taki koszt. Tylko koszt wynikał z tego, że zgodnie z przepisami narzuconymi przez państwowy monopol śmieć musiał jechać dużo dalej

GazelkaFarelka

@moll Jaki znowu monopol? Dwa lata temu płaciłam 800 zł za kontener. Nikt do mnie z Warszawy nie musiał jechać ani wieźć tego pod Warszawę. Firma niecałe 30 km ode mnie. Chcesz powiedzieć, że pod Lublinem nie ma żadnej firmy, która się tym zajmuje i trzeba zamawiać aż spod Warszawy?

moll

@GazelkaFarelka no w końcu dotarło! W Lublinie chcieli 2k, wiec zamówiłam spod Warszawy, by zapłacić połowę tej kwoty. Obdzwoniłam 4 wysypiska co przyjmują i 6 firm, z czego część od razu mi powiedziała, że nie wezmą, a reszta rzucała cenami zaporowymi na tym poziomie.


Uważasz, że to jest normalne? Bo ja nie

GazelkaFarelka

@moll Czyli w końcu zamówiłaś w normalnej cenie, więc gdzie problem?

moll

@GazelkaFarelka w tym, że trwało to ROK i musiałam się naszukać i nakombinować, bo dzięki wspaniałym przepisom, monopolom i regulacjom nie mogłam tego oddać blisko i w normalnej cenie. W tym nie widzisz najmniejszego problemu?

GazelkaFarelka

@moll Jakim znowu monopolom i regulacjom?


A jaka konkretnie regulacja ci przeszkadza, taka że nie można już wypierdolić śmieci gdzieś do dołu w lesie?


Monopol to byłby, jakbyś nie mogła zamówić gdzieś indziej, niż jedna określona firma w twojej gminie. Jeżeli mogłaś znaleźć i zamówić w innej, taniej, to nie ma mowy o monopolu.

moll

@GazelkaFarelka sama się wypierdol do dołu w lesie. Bo widzę, że nie potrafisz zrozumieć prostych rzeczy - chcę mieć możliwość legalnego oddania odpadów, tylko to nie ma być ani czaso- ani zasobochłonne, jakbym chciała wypierdolić odpady toksyczne, a nie zwykłe śmieci z budowy domu.


Gminy mają monopol na śmieci komunalne i jakiś średnio dobrze zdefiniowany wycinek innych - wedle uznania opony, remontowe, meble, elektrośmieci itp., które przyjmują selektywnie. Wysypiska również podlegają regulacjom, które uja dają, bo nie spełniają zadań ustawowych, za to co wiosna podlegają "samozapłonom", żeby było miejsce na kolejne śmieci, ale nie moje, bo również wybiórczo przyjmują, więc mimo kilku wysypisk w okolicy muszę śmieci wysyłać wiele dalej, a to mało ekologiczne, skoro mam wysypiska na miejscu.


Między wyjebaniem śmieci do lasu, a wywożeniem setki kilometrów dalej powinno cos być, nie uważasz?

GazelkaFarelka

@moll "chcę mieć możliwość legalnego oddania odpadów"

No i przecież masz.

Jedyny twój problem polega na tym, że nie było tak tanio, jak ty byś to chciała.

Robiąc kosztorys budowy domu trzeba uwzględnić wywóz odpadów po budowie w kosztorysie.

moll

@GazelkaFarelka nie mam. Gdybym miała to nie trwałoby to tyle czasu. Bo to nie jest tak, że oddajesz i elo, bo masz całą spowiedź i na podstawie tej spowiedzi nagle koszt puchnie albo masz odmowę. Więc w tym wypadku to jednak nie jest ani moje skąpstwo ani naiwność, tylko to, że ktoś zmienia zasady gry w jej trakcie, bo jest uznaniowość.

Bo nagle okazuje się że wywóz dalej kosztuje tyle co u miejscowych sam kontener, bez kosztu jego podstawienia. A koszt podstawienia na miejscu jest kuriozalny.

GazelkaFarelka

@moll Bo w całej Polsce tak jest, że oddajesz, płacisz i elo, a ty piszesz jakby to był jakiś ogólnopolski systemowy problem, a nie tylko problem z wysoką ceną u ciebie w okolicy.

Sweet_acc_pr0sa

@Jaskolka96 kontener kosztuje 1300 zeta nikogo nie interesuje co do niego wrzucisz tak długo jak bierzesz na zmieszane, Pozdro

To_Stan_Umyslu

@Sweet_acc_pr0sa nie do końca. Papy, opon czy zużytych akumulatorów nie można tam wrzucać.

Sweet_acc_pr0sa

@To_Stan_Umyslu nie wiem, w wrzucam nigdy nikt o nic nie pytał

Pan_Buk

@Jaskolka96 Heh, ja też kiedyś pisałem emaile do posłów, szkoda wgl czasu, nikt tego nie czyta. No, może czytają przed wyborami, udają że się przejmują, ale dopóki do dupy nie dobierze im się telewizja, to mają to właśnie tam.

Może jakby zwróciło się do nich jakieś Stowarzyszenie Ekologii Wiejskiej "Wspólna Sprawa", to by zareagowali.

Ja często muszę się użerać z zarządcą swojej wspólnoty. Też mają mnie w dupie, ale kiedy zacytuję jakiś paragraf, albo postraszę odpowiedzialnością karną, to wtedy reagują. Może posłów trzeba postraszyć, że zgodnie z Dyrektywą Unijną mamy obowiązek utylizacji śmieci bo inaczej kary, to by zareagowali.

GazelkaFarelka

@Pan_Buk Tak, mamy obowiązek utylizacji śmieci. Ty masz, ja mam. Komunalne (bytowe) bierze gmina, natomiast wszystkie pozostałe ma obowiązek zutylizować podmiot, który je wytworzył, czyli ty czy ja, czy pan rolnik, czy jakaś firma.


Nikt nie powiedział że obowiązek utylizacji twoich odpadów spoczywa na kimś innym kto ma to zrobić za darmo.

Jaskolka96

@GazelkaFarelka problem jest taki, że nie w każdej gminie czy nawet powiecie jest firmą, która zajmuje się utylizacją odpadów rolnych. Jest ich bardzo niewiele w całym kraju, a rolników jest wielu

GazelkaFarelka

@Jaskolka96 Tak, właśnie widziałam artykuł. Jeżeli faktycznie mimo dofinansowania z NFOŚiGW czy chęci zapłacenia przez rolnila nie ma chętnych do utylizacji tego , to znaczy że technologia jest do dupy. Jeżeli z jakimś odpadem jest duży problem, to należałoby przemyśleć jak go zastąpić na taki, z którym problemu nie będzie.

Jaskolka96

@GazelkaFarelka masz rację, dlatego trwają prace nad eko zamiennikiem. Ale na razie są folie, które nie znikną i nie ma co z nimi zrobić.

Jaskolka96

@GazelkaFarelka też o tym myślałam, ale na razie niestety są te folie i one nie znikną magicznie, a firm stylizujących jest bardzo mało

Zaloguj się aby komentować