#terrypratchett

4
222
Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Prószyński i S-ka zapowiada jeszcze jeden dodruk ze Świata Dysku. "Piąty elefant" Terry'ego Pratchetta ponownie w księgarniach od 2 kwietnia 2024 roku. Wydanie w miękkiej oprawie zawiera 336 stron, w cenie detalicznej 45 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Sam Vimes jest uciekinierem. Wczoraj był diukiem, komendantem policji i ambasadorem w tajemniczej, bogatej w tłuszcz krainie Uberwald. Teraz nie ma nic prócz wrodzonej pomysłowości i smętnych portek wujaszka Wani (nie pytajcie). Pada śnieg. Jest mróz. I jeśli nie przedrze się przez las do cywilizacji, wybuchnie straszliwa wojna. Ale jego tropem podążają potwory. Są inteligentne. Są szybkie. Są wilkołakami - i już go doganiają.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #fantasy #terrypratchett #pratchett #swiatdysku
390cbdf6-f056-49f1-8e64-45d47865aa30
Wesprzyj autora

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Prószyński i S-ka zapowiada kolejne dwa dodruki ze Świata Dysku. "Muzyka duszy" i "Świat finansjery" Terry'ego Pratchetta ponownie w księgarniach od 2 kwietnia 2024 roku. Wydania w miękkich oprawach liczą kolejno 320 i 352 strony, w cenie detalicznej 45 zł za sztukę. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Muzyka duszy"

Inne dzieci dostawały w prezencie cymbałki. Susan musiała tylko prosić dziadka, żeby zdjął kamizelkę...

Tak. Ma Śmierć w rodzinie.

Trudno jest normalnie dorastać, kiedy dziadek jeździ na białym koniu i dzierży kosę - zwłaszcza gdy trzeba przejąć rodzinny interes, a jedyny pomocnik mówi tylko po szczurzemu.

A już szczególnie wtedy, kiedy ma się do czynienia z nową, uzależniającą muzyką, która pojawiła się w Świecie Dysku.

Jest bezprawna. I zmienia ludzi.

Nazywana jest "Muzyką z wykrokiem".

Ma rytm i można przy niej tańczyć, ale...

Jest... żywa.

I nie chce ucichnąć.

"Świat finansjery"

Była to propozycja nie do odrzucenia... Kto by nie chciał zarządzać Królewską Mennicą w Ankh-Morpork i sąsiadującym z nią bankiem? To posada na całe życie. Ale były oszust, Most von Lipwig, odkrywa, że niekoniecznie znaczy to: na długo. Główny kasjer jest prawie na pewno wampirem. W piwnicy kryje się coś bezimiennego (a i sama piwnica jest raczej bezimienna). Okazuje się też, że Królewska Mennica przynosi straty. Trzystuletni mag zaczepia jego dziewczynę, a jemu samemu grozi ujawnienie mrocznej przeszłości, choć Gildia Skrytobójców może załatwić go wcześniej. Prawdę mówiąc, bardzo wielu ludzi chciałoby widzieć go martwym. Aha... I codziennie musi wyprowadzać prezesa na spacer. Gdzie nie spojrzy, pojawiają się nowi wrogowie. Czy znajdzie swoje miejsce w tym nowym "Świecie finasjery"? 

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #fantasy #terrypratchett #pratchett #swiatdysku
d3cac905-c389-4331-8dd2-a12dd8569ce0
Wesprzyj autora
BJXSTR

IMO cena jest mocno przesadzona jak za tę objętość i miękką oprawę, tym bardziej że niedawno było wydanie prasowe w twardej po 16 zł... Co prawda inny format, ale mimo wszystko...

pepe_delfin

W ogóle to już druga podwyżka cen tych książek w ostatnim czasie. Jeszcze niedawno były po 29, potem 35 i teraz 45. Bardzo słabo, bo jakość nie jest najlepsza, książki nie są bardzo duże i to naprawdę zniechęca do kupowania - a szkoda bo Pratchett był fantastycznym pisarzem moim zdaniem... Wydanie Prawdy które kupiłem, już po 35zł, to absolutny skandal, okładka jest dosłownie rozpikselizowana.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Prószyński i S-ka zapowiada następne dwa dodruki ze Świata Dysku. "Na glinianych nogach" i "Trzy wiedźmy" Terry'ego Pratchetta ponownie w sprzedaży od 19 marca 2024 roku. Wydania w miękkich oprawach liczą kolejno 304 i 272 strony, w cenie detalicznej 45 zł za sztukę. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Na glinianych nogach"

Kryminalna zagadka w świecie Dysku.

Kto morduje nieszkodliwych staruszków? Kto próbuje otruć Patrycjusza? Kiedy jesienne mgły spowijają Ankh-Morpork, Straż Miejska musi schwytać mordercę, którego nie może zobaczyć. Może golemy coś wiedzą - ale poważni ludzie z gliny, którzy pracują całe dnie i noce, i nigdy nikomu nie wadzą, nagle zaczęli popełniać samobójstwa. Zresztą straż ma także własne problemy. Pewien wilkołak cierpi na syndrom napięcia przedpełniowego.

Kapral Nobbs zaczyna bywać wśród jaśniepaństwa, a u nowego rekruta-krasnoluda można dostrzec pewne bardzo dziwne cechy - zwłaszcza kolczyki i cienie do oczu. Komu można zaufać, kiedy motłoch krąży po ulicach, spiskowcy kryją się w mroku, a wszystkie ślady wskazują niewłaściwy kierunek?

W nocnych ciemnościach komendant straży, sir Samuel Vimes, przekonuje się, że gdzieś tam, być może, wcale nie ma prawdy. Prawda może być wśród słów w jego głowie.

"Trzy wiedźmy"

Król Verence, władca Lancre, został zamordowany i snuje się teraz jako duch po zamku. Czarownice ocaliły maleńkiego synka Verence'a i oddały go na wychowanie aktorom z wędrownej trupy. W Lancre objął władzę okrutny książę Felmet z jeszcze okrutniejszą małżonką. Poddani nie lubią nowego władcy. Duch Verence'a nieźle musi się nakombinować, aby zawrzeć wreszcie sojusz z wiedźmami. Wspólnie doprowadzą do powrotu prawowitej dynastii na tron.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #fantasy #terrypratchett #pratchett #swiatdysku
2d9e0aaa-e4b4-4be5-8a8f-9221490365d9
Wesprzyj autora
eho0

Ja właśnie słucham sobie. Wiedźmy skończyłem, teraz cykl o śmierci. Szkoda że nie jest to słuchowisko jak Wiedzmin ale i tak genialne.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Prószyński i S-ka zapowiada dodruk ze Świata Dysku. "Bogowie, honor, Ankh-Morpork" Terry'ego Pratchetta ponownie w księgarniach od 19 marca 2024 roku. Wydanie w miękkiej oprawie zawiera 344 strony, w cenie detalicznej 45 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Coś nowego pojawiło się między starożytnymi miastami Ankh-Morpork i Al-Khali. Dosłownie. To wyspa, wynurzająca się z dna Okrągłego Morza Dysku.

Ponieważ jest niezamieszkana i oba miasta roszczą sobie do niej prawa, komendant Vimes ze swymi wiernymi strażnikami staje wobec zbrodni tak wielkiej, że żadne prawa jej nie obejmują. Nazywa się „wojna“.

Ale nie lękajcie się. Wszystko to dzieje się na dalekim świecie Dysku, gdzie chciwość i ignorancja wpływają na działania polityków i gdzie całkiem normalni ludzie zachowują się czasem jak totalni idioci. Krótko mówiąc, w świecie zupełnie niepodobnym, przynajmniej na pierwszy rzut oka, do naszego.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #fantasy #terrypratchett #pratchett #swiatdysku
84b1212e-f581-47b4-8db9-afb424160e9b
Wesprzyj autora
Shagot

@Whoresbane jakim cudem 45 ziko jak po 16 cebulion lataja wszystkie ksiazki sprzedawane na tony na popularnym serwisie aukcyjnym? sam w zeszlym roku uzupelnilem w miekkiej wszystko co lubie. dla swietego spokoju bo na cotygodniowe premiery nie mialem nerwow

Zaloguj się aby komentować

Kolejny zayebisty fragment z ekranizacji T. Prattchet @moll
https://streamable.com/fri7cq
#uuk #terrypratchett #fantastyka
moll

@grzyp-prawdziwek puszczam sobie prawie co roku od kilku lat przed Świętami całość

moll

@grzyp-prawdziwek najbardziej świąteczna historia

Zaloguj się aby komentować

To jeszcze taki ostatni szybki wpis apropo #hejtoszukamoda

Moim faworytem jest @moll i już mówię, dlaczego.

Wyobraźcie sobie taką sytuacją. Zaczęliście dyskutować z jakimś kacapskim półtrolem-półmózgiem i w pewnym momencie czara goryczy się przelała. Zwyzywaliście go od najgorszych i całą jego familię do siódmego pokolenia wstecz. No i półgłówek Was zgłosił.

I wtedy wchodzi ona, cała na oktarynowo. Nowy mod hejto. Ostatnia sprawiedliwy. Kobieta renesansu. Kucharz i mistrz intrygi w jednym. @moll

-Co tu się dzieje, u licha? Może mi ktoś wyjaśnić?
-Pani władzio, ten tawariszcz zbluzgał moją matrioszkę! - słuchać wycie kacapa. - Do gułago go! Na pohybel!
-Wazowski, prawda to? Zwyzywaliście mu matkę? - swoją uwagę skupia na pozwanym.
-Ależ pani władzio! - z udawaną skruchą zwracacie się do pani oficer. - Toż to kolejne plugawe multikonto tego szkodnika kacapka_szkaradka. Pan Johny przykazał nam bić kacapów jak leci!
-Pan "Johny" już tu nie sprząta. Nowy szeryf nowe zasady - w jej głosie słychać lekką nutkę złości, ale również cichej tęsknoty. Prawdopodobnie ciągle nie może pogodzić się z przedwczesnym odejściem swojego mentora. - Tym razem skończy się na upomnieniu. Ale żeby mi to było ostatni raz, rozumiemy się, Wazowski?
-Jasna sprawa, pani oficer!
-Ale jak to tak, niet mogu być kak twojo mać traktować! Ja nie znaju takie zasady!... - bulwersuje się bolszewik.
-A co do Was, kacapski śmieciu - całą uwagę nowa mode przeniosła na kacapka - to mam was na oku. Rozumiemy się, dzugaszwili_6969?
-A idi na huj z taka strona...gorsza niże w naszej rassyji cenzura....eee, znaczy, ja miał na myśli...

...

Ja to tak widzę. No i jeszcze zamiast klasycznych upomnień to jakieś dobre #cytaty #terrypratchett ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Macie jakiś innych faworytów?

#heheszki #moderacjacontent
lubieplackijohn userbar
Wesprzyj autora
bojowonastawionaowca

@lubieplackijohn ty się lepiej weź za #opowiescizserwerowni xD

ErwinoRommelo

Nie nie nie prosze @moll nie mieszac w takie zabawy, ona czas swoj poswieca coby rodzinie gotowac pysznosci i inne bardzo wazne sprawy jak wstawiac codziennie rano cytaty z Pratchetta cobym mial co zagrzmocic i pod czym poklikac, a nie jakies pilnowanie tagu polityka.

UncleFester

@lubieplackijohn True Bro, true. #moll na prezydenta, ups moda.

moll

@UncleFester Wasze niedoczekanie znajdą kogoś mniej cholerycznego

Zaloguj się aby komentować

Dotarła!

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #proszynski #terrypratchett #pratchett
b25c9e37-70b4-451b-8766-1234d5e5d1e5
Wesprzyj autora
ErwinoRommelo

Oho idzie kontrofensywa centaurow, prosto w serce terytorium czarownicy, w odleglej krainie hejto nadchodzi sezon burz.

moll

@Whoresbane bardzo ładna! Pożycz, przeczytam i narobię Ci spoilerów, a potem oddam

Whoresbane

@moll ( ͡° ͜ʖ ͡°)╭∩╮

moll

@Whoresbane jesteś niegrzeczny, foch!

book_fan

@Whoresbane ok a jak idzie z cyklem z kiosku????

Whoresbane

@book_fan Jakim cyklem?

book_fan

@Whoresbane Wydawnictwo Literackie te 40 tomów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

I rzekł Pan aniołowi, który wschodniej bramy ogrodu rajskiego strzegł: A gdzież jest miecz płomienisty dany tobie?
I odrzekł mu anioł: Przed chwila miałem go przy sobie. Chyba się gdzieś zawieruszył. Pewnie następną razom głowę postradam.
I Panu mowę odjęło.

#gownowpis #terrypratchett
hellgihad

@sierzant_armii_12_malp Przypomniałeś mi ten skecz xD


https://www.youtube.com/watch?v=hzNORwik0dY

Zaloguj się aby komentować

Taaak. Do #terrypratchett miałem kilka podejść. I to nie dlatego, że - brońcie bogowie - literatura mi nie podeszła. Po prostu - życie. Zacząłem od zbierania książek papierowych. Czytałem - dopóki dojeżdzałem komunikacją. Po przesiadce na rower... ciężko czytać papier na rowerze, siłą rzeczy wtłoczyłem w uszy audiobooki. I tutaj skucha - Pratchetta (wówczas) nie było w wersji audio. Więc cała kolekcja papieru czekała na swoją kolej. W końcu z wersji audio przerzuciłem się na mały ekranik i rozczytywanie ebooków (skoro zawsze mam przy sobie internet, to zawsze mam przy sobie książkę, prawda?). Ogólnie moich podejść do tej serii było kilka (sam "Kolor Magii" przeczytałem z siedem razy).

W końcu - dzięki ciężkiej pracy @moll w Wiadomym Tagu (nie będę tam śmiecił) przypomniałem sobie pratchettowską maestrię mieszaniny sarkazmu z oczywistością, gotującą w jednym garnku przedziwne skojarzenia razem z opisywaniem rzeczy najzupełniej normalnych w sposób kompletnie niespodziewany. I w tym momencie - niczym Zaklęcie w głowie Rincewinda - pojawił mi się w głowie Cytat. Którym oczywiście się podzielę; mimo że nie jest jakoś wyjątkowo kreatywny ani specjalny , to gdybym miał wybrać mój Ulubiony Cytat Wszechczasów... to byłby to ten.

- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.​

A już poza konkursem - Śmierć jest moim ulubionym bohaterem z tych książek, o!

(11 dni od wgrania pierwszego epuba w apkę, jestem w trakcie czwartej - Morta.)

#ksiazki
38d77612-aa86-4e97-b8cd-1ace8e0db31e
moll

@Statyczny_Stefek Śmierć ma spory fanklub

Statyczny_Stefek

@moll Wcale mnie to nie dziwi.

moll

@Statyczny_Stefek mnie też nie

DiscoKhan

@Statyczny_Stefek dla mnie najlepszy jest Patrycjusz albo Marchewa ale co kto lubi, ŚMIERĆ też zawsze spoko xd

Dzemik_Skrytozerca

Vimes. Nawet ten nieporadny z serialu.


I coś z jego przemyśleń, w kontekście Carrota:

----

Something Vimes had learned as a young guard drifted up from memory. If you have to look along the shaft of an arrow from the wrong end, if a man has you entirely at his mercy, then hope like hell that man is an evil man. Because the evil like power, power over people, and they want to see you in fear. They want you to know you're going to die. So they'll talk. They'll gloat.


They'll watch you squirm. They'll put off the moment of murder like another man will put off a good cigar.


So hope like hell your captor is an evil man. A good man will kill you with hardly a word.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Prószyński i S-ka wyda zbiór dwudziestu, wcześniej nieznanych, opowiadań Terry'ego Pratchetta. "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści" w księgarniach od 27 lutego 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 288 stron, w cenie detalicznej 52 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Dawno, dawno temu nastolatek Chris Lawrence zakochał się w jednym z opowiadań pisarza imieniem Terry Pratchett, wyrwał je z lokalnej gazety i powiesił na ścianie. Minęło trzydzieści pięć lat, Lawrence kilkakrotnie się przeprowadzał, ale tekst zawsze miał przy sobie. Pewnego dnia postanowił dowiedzieć się o jego historii czegoś więcej. Nie sądził, że swoimi działaniami doprowadzi do odkrycia dwudziestu (sic!) nieznanych historii z lat 70. i 80., które pisarz wydał pod pseudonimem Patrick Kearns.

Dawny asystent, a obecnie opiekun dziedzictwa Pratchetta, Rob Wilkins, był w szoku. Przyzwyczaił się do myśli, że twórczość jego pracodawcy jest już dziełem zamkniętym. W 2015 roku, po śmierci pisarza, zgodnie z jego ostatnią wolą, Rob zniszczył twardy dysk z kilkunastoma pomysłami na nowe opowieści. Historie przepadły, a on nie sądził, że kiedykolwiek jeszcze przeczyta coś nowego Pratchetta. Do dzisiaj.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #terrypratchett #pratchett
449aec35-b3c2-40c3-9a6e-1a61439e8d10
Wesprzyj autora
lubieplackijohn

@Whoresbane O proszę! Dzięki piękne za tego newsa! Trzeba będzie zakupić do biblioteczki

Felonious_Gru

@Whoresbane o, ciekawa rzecz

vinclav

@Whoresbane skąd oni wyciągnęli te opowieści?

Zaloguj się aby komentować

– Dziekanie... – wykrztusił w końcu Ridcully. – Co zrobiłeś z włosami?
Wyglądają jak szpic z przodu, a z tyłu jak kaczy kuper, wybaczcie mój
klatchiański. I strasznie się błyszczą.
– To smalec. Stąd ten zapach bekonu – domyślił się wykładowca.
– To prawda. A skąd ten kwiatowy aromat?
– Mrumrumrumrumrumrulawendamrumru – odparł posępnie dziekan.
– Słucham, dziekanie?
– Powiedziałem, że to z powodu olejku lawendowego, który dodałem –
oświadczył dziekan bardzo głośno. – I niektórzy z nas uważają, że to znakomita fryzura, do usług. Kłopot z panem, nadrektorze, polega na tym, że nie rozumie pan ludzi w naszym wieku.
– Znaczy... znaczy o siedem miesięcy starszych ode mnie?
Tym razem dziekan się zawahał
https://streamable.com/8ue1at
#uuk #terrypratchett #🤟🤟🤟
Heheszki

– Dwadzieścia siedem dolarów! – złościł się Ridcully.

– Dwadzieścia siedem dolarów, żeby was wyciągnąć. A strażnik cały czas się uśmiechał. Magowie aresztowani!

Przespacerował się wzdłuż szeregu smętnych postaci.

– Pomyślcie... Jak często Straż Miejska zostaje wezwana do Bębna? Znaczy, co niby tam robiliście, waszym zdaniem?

– Mrumrumrumrumrumru – powiedział dziekan, wpatrując się w podłogę.

– Słucham?

– Mrumrumrumrutańczyliśmymrumru.

– Tańczyliście – powtórzył zimno nadrektor i zawrócił. – To miał być taniec, tak? Zderzanie się z ludźmi? Przerzucanie się nawzajem przez ramię? Kręcenie się w kółko po całej sali? Nawet trolle tak się nie zachowują (nie to, żebym miał coś przeciwko trollom, wspaniali ludzie, wspaniali), a wy jesteście podobno magami. Inni mają patrzeć na was z podziwem, ale nie dlatego, że kręcicie im salta nad głowami. Wykładowco, proszę nie myśleć, że nie zauważyłem tego małego pokazu, byłem naprawdę zdegustowany. Biedny kwestor musiał się położyć. Taniec to... w kręgu, jak wiadomo, gaiki i różne takie, zdrowe zabawy,

może jakieś swobodniejsze tańce balowe... Na pewno nie wymachiwanie ludźmi dookoła niby jakiś krasnolud toporem (oczywiście solą ziemi są te krasnoludy, zawsze to powtarzam). Czy wyrażam się jasno?

– Mrumrumrumrumrumruwszyscytakrobilimrumru - powiedział dziekan,

wciąż nie podnosząc głowy.

– Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek powiem to do maga, który skończył osiemnaście lat, ale wszyscy macie rogatkę na wyjścia. Do odwołania! – huknął Ridcully.

Zakaz opuszczania terenów uniwersyteckich nie był dotkliwą karą. Magowie

zwykle nie ufali powietrzu, które nie przebywało od dłuższego czasu pod

dachem, żyli więc w ograniczonym terytorium pomiędzy swoimi pokojami a jadalnią. Ale teraz czuli się dziwnie.

– Mrumrunierozumiemczemumrumru – wymruczał dziekan.

Tłumaczył o wiele później, tego dnia, kiedy umarła muzyka, że to pewnie

dlatego, iż nigdy nie był naprawdę młody, a przynajmniej młody, będąc

dostatecznie dorosłym, by wiedzieć, że jest młody. Jak większość magów, rozpoczął naukę jako dziecko tak małe, że oficjalny spiczasty kapelusz spadał mu na uszy. A potem był już tylko... no, magiem. Raz jeszcze zaczęło go dręczyć uczucie, że coś po drodze stracił. I jeszcze parę dni temu nie zdawał sobie z tego sprawy. Nie miał pojęcia, co to było.

Chciał tylko coś robić. Nie wiedział, co takiego. Ale chciał zrobić to szybko.

Chciał... Czuł się jak człowiek od urodzenia mieszkający w tundrze, który budzi się pewnego dnia z silnym pragnieniem przejażdżki na nartach wodnych. Z pewnością nie będzie tkwił w pokoju, kiedy muzyka wibruje w powietrzu...

– Mrumrumrumrumrumruniezostanęwdomumrumru.

Porywały go nieznane emocje. Chciał być nieposłuszny. Nieposłuszny

niczemu, nie wyłączając prawa grawitacji. Z całą pewnością nie miał zamiaru składać swoich rzeczy przed pójściem do łóżka. Ridcully zapyta pewnie: ach, jesteś buntownikiem, tak; a przeciw czemu się buntujesz, a on wtedy powie... wtedy powie coś wartego zapamiętania. Tak właśnie zrobi! Był...

Ale nadrektor już sobie poszedł.

– Mrumrumrumrumrumru – rzekł wyzywającym tonem dziekan, buntownik bez przeszkody.


🤘🤘🤘

Zaloguj się aby komentować

Święty mąż siedział pod świętym drzewem ze skrzyżowanymi nogami,
opierając dłonie na kolanach. Oczy miał zamknięte, by lepiej skoncentrować się na Nieskończonym, a ubrany był jedynie w przepaskę biodrową, by okazać pogardę dla spraw przydyskowych.
Przed nim stała drewniana miseczka.
Po dłuższej chwili zdał sobie sprawę, że jest obserwowany. Otworzył jedno
oko. Kilka stóp przed nim siedziała niewyraźna postać. Później był pewien, że to postać... kogoś. Nie pamiętał dokładnie jej wyglądu, ale musiała jakiś mieć. Była mniej więcej... taka wysoka, i tak jakby... zdecydowanie...
PRZEPRASZAM.
– Tak, mój synu? – Zmarszczył czoło. – Jesteś płci męskiej, prawda? – dodał.
TRUDNO BYŁO CIĘ ODSZUKAĆ. ALE W SZUKANIU JESTEM DOBRY.
– Tak?
SŁYSZAŁEM, ŻE WIESZ WSZYSTKO.
Święty mąż otworzył drugie oko.
– Sekret egzystencji polega na zrzuceniu dyskowych więzów, stronieniu od chimery wartości materialnych i na szukaniu jedności z Nieskończonym – oznajmił. – I trzymaj swoje złodziejskie ręce z daleka od mojej żebraczej miseczki.
Widok proszącego budził w nim niepokój.
WIDZIAŁEM NIESKOŃCZONE, wyznał przybysz. NIC SPECJALNEGO.
Święty mąż rozejrzał się nerwowo.
– Nie gadaj głupstw – mruknął. – Nie możesz zobaczyć Nieskończonego. Bo
jest nieskończone.
WIDZIAŁEM.
– No dobrze. A jak wyglądało?
JEST NIEBIESKIE.
Święty mąż poruszył się niespokojnie. Nie tak to powinno przebiegać.
Szybkie objawienie Nieskończonego i znaczące skinienie w stronę żebraczej
miseczki – tak powinno.
– Jest czarne – wymamrotał.
NIE, upierał się obcy. NIE, KIEDY OGLĄDA SIĘ JE OD ZEWNĄTRZ.
NOCNE NIEBO JEST CZARNE. ALE TO TYLKO PRZESTRZEŃ. ZA TO
NIESKOŃCZONOŚĆ JEST NIEBIESKA.
– I pewnie jeszcze wiesz, jaki dźwięk wydaje jedna klaszcząca dłoń? – zapytał złośliwie święty mąż.
TAK. „KLA”. DRUGA DŁOŃ ROBI „ASK”.
– Aha, tu się mylisz – ucieszył się święty mąż, wracając na pewniejszy grunt.
Machnął chudą ręką. – Widzisz?
TO NIE BYŁO KLAŚNIĘCIE, TYLKO MACHANIE.
– To było klaśnięcie. Tyle że nie użyłem obu rąk. A właściwie jaki odcień
niebieskiego?
TYLKO MACHNĄŁEŚ. MOIM ZDANIEM TO NIEZBYT FILOZOFICZNE. JAK KACZE JAJO.
Święty mąż spojrzał w dół zbocza. Zbliżało się kilku ludzi. Mieli kwiaty we
włosach i nieśli coś, co z daleka wyglądało całkiem jak miseczka ryżu.
ALBO MOŻE EAU-DE-NIL.
– Posłuchaj mnie, synu – rzekł pospiesznie święty mąż. – Czego ty właściwie chcesz? Nie mam całego dnia.
OWSZEM, MASZ. MOŻESZ MI WIERZYĆ.
– Czego chcesz?
DLACZEGO RZECZY MUSZĄ BYĆ TAKIE, JAKIE SĄ?
– No...
NIE WIESZ TEGO, PRAWDA?
– Nie dokładnie. To wszystko powinno być tajemnicą, rozumiesz.
Obcy patrzył przez dłuższy czas, wzbudzając w świętym mężu uczucie, że jego czaszka stała się nagle przezroczysta.
W TAKIM RAZIE ZADAM CI ŁATWIEJSZE PYTANIE. JAK ZAPOMINAJĄ ISTOTY LUDZKIE?
– Co zapominają?
COKOLWIEK. WSZYSTKO.
– To... no wiesz... zdarza się odruchowo. – Potencjalni akolici minęli zakręt
na górskiej ścieżce. Święty mąż szybko sięgnął po żebraczą miseczkę. –
Wyobraź sobie, że ta miseczka to twoja pamięć. – Zakołysał nią. – Może
pomieścić tyle i nie więcej. Rozumiesz? Nowe rzeczy się zjawiają, stare muszą
się przelać.
NIE. JA PAMIĘTAM WSZYSTKO. KLAMKI W DRZWIACH. GRĘ
ŚWIATŁA WE WŁOSACH. ŚMIECH. KROKI. WSZYSTKIE DROBNE
SZCZEGÓŁY. JAKBY TO BYŁO LEDWIE WCZORAJ. JAKBY ZDARZYŁO SIĘ LEDWIE JUTRO. WSZYSTKO. ROZUMIESZ?
Święty mąż podrapał się po swej lśniącej łysinie.
– Tradycyjnie – rzekł – wśród sposobów zapominania wymienia się
wstąpienie do Klatchiańskiej Legii Cudzoziemskiej, napicie się wody z jakiejś magicznej rzeki, nikt nie wie, którędy płynie, oraz pochłanianie dużych ilości alkoholu.
ACH TAK...
– Jednak alkohol niszczy ciało i zatruwa duszę.
BRZMI OBIECUJĄCO.
– Mistrzu...
Święty mąż obejrzał się z irytacją. Przybyli akolici.
– Chwileczkę. Rozmawiam z...
Obcy zniknął.
– Mistrzu, pokonaliśmy wiele mil po... – zaczął akolita.
– Zamknij się na moment, dobrze?
Święty mąż podniósł rękę, ułożył dłoń pionowo i machnął nią kilka razy.
Wymruczał coś pod nosem.
Akolici wymienili spojrzenia. Nie tego się spodziewali. W końcu ich
przywódca znalazł w sobie drobinę odwagi.
– Mistrzu...
Święty mąż odwrócił się i przyłożył mu w ucho. Dźwięk, jaki zabrzmiał, był
wyraźnie słyszalny: klask!
– Aha... Złapałem! – ucieszył się święty mąż. – A teraz, co mogę dla was...
Urwał, gdy mózg nadążył wreszcie za uszami.
– Co miał na myśli, mówiąc: ludzkie istoty?
#terrypratchett
#uuk
91d12119-8cee-4876-9361-8d7dcfe5017a

Zaloguj się aby komentować

10.12

[...] zawołał Ridcully. — Znakomite! Oczywiście, przez cały dzień kazał im biegać tam i z powrotem albo utrzymywać piłki na głowie. Rysował takie wielkie wykresy na tablicy. Można by pomyśleć, że planuje jakąś bitwę.
— Bo to jest bitwa — oświadczył Nutt. — To znaczy: nie bitwa z przeciwną drużyną jako taką, ale bitwa każdego z grających ze sobą.
— Bardzo überwaldzko to zabrzmiało — uznał nadrektor. — Jednakże są chyba pełni energii i wigoru, i gotowi na wieczór. Jak się zdaje, pan Nutt zaplanował coś światłodźwięcznego.
— Taki drobiazg, żeby zwrócić uwagę gości.
— Czy coś zrobi „bang”?
— Nie, proszę pana.
— Obiecujesz? Osobiście lubię czasem trochę Sturm und Drang, ale lord Vetinari jest dość wyczulony na takie rzeczy.
— Żadnych gromów ani błyskawic, proszę pana. Może lekka mgiełka pod sufitem.
Glenda miała wrażenie, że nadrektor przygląda się Nuttowi w skupieniu.
— Ile zna pan języków, panie Nutt?
— Trzy martwe i dwanaście żywych, proszę pana.
— No, no… — mruknął Ridcully, jakby notował tę informację i starał się nie myśleć „A ile z nich było żywych, zanim je zamordowałeś?”

Dziesiąta seria cytatów zachęcających do #czytanie a w niej - "Niewidoczni Akademicy", Terrego Pratchetta. Ta seria również będzie liczyła 12 cytatów, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać codziennie.

#uuk #terrypratchett #ksiazki #cytaty #seria #niewidoczniakademicy

Zaloguj się aby komentować

10.11

— Wiecie, gdzie można zrobić kopię tej piłki? — odezwał się głośno Ridcully.
— Sądzę, że tak — odparł Nutt. — Wydaje się, że naszym przyjacielem będzie tutaj krasnoludzia guma.
— Przy Starej Szewskiej jest kupa krasnoludów, którzy mogą taką zrobić, szefuniu — zapewnił Trev. — Na pewno sobie poradzą, ale będą chcieli zapłaty, zawsze chcą. Nic na kredyt, kiedy się gada z krasnoludem.
— Proszę dać tym dwóm młodym dżentelmenom dwadzieścia pięć dolarów, panie Stibbons, dobrze?
— To dużo pieniędzy, nadrektorze.
— No tak. Jednak krasnoludy, choć są solą ziemi, nie bardzo sobie radzą z małymi liczbami, a mnie zależy na pośpiechu. Jestem przekonany, że mogę powierzyć pieniądze panu Likely’emu i panu Nuttowi. Prawda?
Powiedział to serdecznie, ale w jego głosie zabrzmiał ton ostrzeżenia. Trev w każdym razie bardzo szybko zrozumiał ten podtekst: mag może człowiekowi zaufać z powodu piekielnej przyszłości, jaką potrafi na niego sprowadzić, gdyby ów człowiek zawiódł to zaufanie.
— Na pewno może nam pan wierzyć, szefuniu.
— Tak, tak właśnie myślałem.
Kiedy zniknęli, odezwał się Myślak Stibbons.
— Powierzył im pan dwadzieścia pięć dolarów?
— Tak, rzeczywiście — przyznał z satysfakcją Ridcully. — Ciekawie będzie zobaczyć, co z tego wyniknie.
— Mimo to, nadrektorze, muszę stwierdzić, że nie było to rozsądne posunięcie.
— Dziękuję za pańską opinię, panie Stibbons, ale chciałbym delikatnie panu przypomnieć, kto tu jest szefuniem.

Dziesiąta seria cytatów zachęcających do #czytanie a w niej - "Niewidoczni Akademicy", Terrego Pratchetta. Ta seria również będzie liczyła 12 cytatów, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać codziennie.

#uuk #terrypratchett #ksiazki #cytaty #seria #niewidoczniakademicy

Zaloguj się aby komentować

10.10

— Wie pan przecież, zgodziliśmy się, że [gablota] będzie używana tylko w celach badawczych, nadrektorze. Sam pan podpisał edykt.
— Podpisałem? Nic takiego nie pamiętam, Stibbons.
— A ja pamiętam bardzo dokładnie, nadrektorze. To było zaraz po sprawie pana Floribundy.
— Który to? — zainteresował się Ridcully. Wciąż szedł naprzód, bardzo zdecydowanie.
— To ten, który poczuł się trochę głodny i poprosił gablotę o kanapkę z bekonem, żeby zobaczyć, co się stanie.
— Wydawało mi się, że cokolwiek wyjęte z gabloty musi do niej wrócić, nim minie 14,14 godziny w okresie.
— Tak, nadrektorze. Jednak wydaje się, że zachowaniem gabloty rządzą dziwne reguły, które nie do końca rozumiemy. W każdym razie pan Floribunda bronił się, twierdząc, iż sądził, że to czternastogodzinne ograniczenie nie dotyczy kanapek z bekonem. Nie powiedział o tym nikomu, więc studenci na jego piętrze zostali zaalarmowani dopiero jego krzykami około czternastu godzin później.
[...]
— Zrobił to, żeby sprawdzić, co się stanie, tak? — zapytał [Ridcully] z satysfakcją.
— Tak mówił, nadrektorze — potwierdził Myślak.
— I było to wbrew moim wyraźnym poleceniom?
— Tak. Absolutnie i zdecydowanie. — Myślak dobrze znał nadrektora i miał już przeczucie, jak sprawa się zakończy. — A zatem, nadrektorze, muszę nalegać, by został…
[...]
— No cóż, to duch czystej pracy badawczej — odparł nadrektor. — Badamy, jak możemy próbować ocalić naszą deskę serów. Wielu uzna, że nie ma szlachetniejszego celu. A co do młodego Floribundy… [...] Proszę go awansować. Nieważne, na jakim jest teraz poziomie, proszę go przesunąć na wyższy.
[...]
— Mógł przy tym zniszczyć cały uniwersytet, nadrektorze!
— To prawda. W tym przypadku zostałby surowo ukarany, gdybyśmy tylko zdołali odszukać cokolwiek, co po nim zostało. Ale nie zrobił tego, ponieważ miał szczęście, a potrzebujemy magów, którym ono sprzyja. Proszę go awansować na moje osobiste polecenie, bez żadnego wuzeta [Ridcully odkrył, że większość pism podpisuje Myślak w/z nadrektora]. A przy okazji, jak głośne były jego krzyki?
— Prawdę mówiąc, nadrektorze, ten pierwszy był tak pełen emocji, że trwał jeszcze długo po tym, jak panu Floribundzie brakło tchu. I najwyraźniej zyskał niezależną egzystencję. To znowu magia rezydualna. Musieliśmy ten krzyk zamknąć w piwnicy.

Dziesiąta seria cytatów zachęcających do #czytanie a w niej - "Niewidoczni Akademicy", Terrego Pratchetta. Ta seria również będzie liczyła 12 cytatów, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać codziennie.

#uuk #terrypratchett #ksiazki #cytaty #seria #niewidoczniakademicy

Zaloguj się aby komentować

10.9

— Wielkie marki zdecydowały się w to wejść, wszyscy chcą wyłączności i będzie nam potrzebna jeszcze jedna kuźnia. Jutro pójdę pogadać z bankiem. — Znowu sięgnęła pod swój metalowy gorset. — Jako krasnolud zostałam wychowana w wierze, że złoto jest jedyną prawdziwą walutą — powiedziała, odliczając świeżutkie banknoty. — Ale muszę przyznać, że te są o wiele cieplejsze. Oto pięćdziesiąt dolarów od Juliet, dwadzieścia pięć ode mnie i dwadzieścia pięć od szampana, który jest zachwycony. Juliet kazała przekazać je tobie, żebyś ich przypilnowała.
— Panna Glenda uważa, że doprowadzimy jej skarb do życia bezwartościowego, w grzechu i deprawacji — oświadczył Pepe.
— No, to jest myśl — przyznała madame. — Chociaż nie pamiętam już, jak dawno temu zrobiłam coś zdeprawowanego.
— We wtorek — przypomniał Pepe.
— Całe pudełko czekoladek to nie deprawacja. Poza tym wysunąłeś ten kartonik spomiędzy warstw, co mnie zmyliło. Nie zamierzałam wyjadać tych z dna. To był praktycznie napad.

Dziesiąta seria cytatów zachęcających do #czytanie a w niej - "Niewidoczni Akademicy", Terrego Pratchetta. Ta seria również będzie liczyła 12 cytatów, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać codziennie.

#uuk #terrypratchett #ksiazki #cytaty #seria #niewidoczniakademicy

Zaloguj się aby komentować

10.8

— Przynajmniej mamy dziś ładny dzień — stwierdził nadrektor.
— Chyba będzie padać — mruknął z nadzieją wykładowca run współczesnych.
— Proponuję dwie drużyny po pięciu zawodników w każdej — rzekł Ridcully. — Oczywiście to przyjacielska rozgrywka, tylko żeby wyczuć, o co w tym chodzi.
Myślak Stibbons nie komentował. Magowie kochali rywalizację — była nieodłączną częścią magii. Nie mogli sobie wyobrazić przyjacielskiej potyczki bardziej niż kot przyjacielską mysz. Przed nimi rozciągały się uniwersyteckie trawniki.
[...]
— Panie Stibbons!
— Tak, nadrektorze?
— Będzie pan strażnikiem reguł i ma pan rozstrzygać sprawiedliwie. Ja oczywiście zostanę kapitanem jednej drużyny, a ty, runisto, drugiej. Jako nadrektor proponuję, że najpierw ja wybiorę swoją drużynę, a potem ty będziesz mógł wybrać swoją.
— To nie tak się powinno odbywać, nadrektorze — wtrącił Myślak. — Pan wybiera zawodnika do drużyny, potem on wybiera zawodnika do drużyny, aż w obu drużynach jest dosyć zawodników albo skończą się zawodnicy, którzy nie są tragicznie grubi i nie trzęsą się ze zdenerwowania. Przynajmniej tak to zapamiętałem.
Myślak w latach młodości aż zbyt wiele czasu stał obok grubego dzieciaka.
— No trudno, jeśli tak się to robi, to chyba i my musimy tak zrobić — niechętnie zgodził się nadrektor. — Stibbons, twoim zadaniem będzie karanie drużyny przeciwnej za wszelkie łamanie przepisów.
— Chodziło panu zapewne o to, że mam karać każdą z drużyn, jeśli złamie przepisy, nadrektorze. Musi być sprawiedliwie.
Ridcully patrzył na niego z otwartymi ustami, jakby Myślak właśnie streścił całkowicie mu obcą koncepcję.
— No tak, pewnie musi…

Dziesiąta seria cytatów zachęcających do #czytanie a w niej - "Niewidoczni Akademicy", Terrego Pratchetta. Ta seria również będzie liczyła 12 cytatów, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać codziennie.

#uuk #terrypratchett #ksiazki #cytaty #seria #niewidoczniakademicy

Zaloguj się aby komentować

10.7

— Kochał pana, zabierał na mecze, dzielił się zapiekanką, nauczył kibicować Ćmokom? Brał pana na ramiona, żeby mógł pan więcej zobaczyć?
— Przestań tak mówić o moim ojcu!
[...]
— Ale nienawidzi go pan, ponieważ był człowiekiem śmiertelnym, konającym na bruku. — Nutt sięgnął po kolejną nieściekniętą świecę.
[...]
— Zawiódł pana, panie Trev. Nie był bogiem małego chłopczyka. Okazało się, że jest tylko człowiekiem. Ale nie był tylko człowiekiem. Każdy, kto choć raz w tym mieście oglądał mecz, słyszał o Davidzie Likelym. Jeśli on był głupcem, to był nim też każdy, kto wspiął się na szczyt albo przepłynął wartką rzekę. Jeśli był głupcem, to był nim też człowiek, który pierwszy starał się ujarzmić ogień. Jeśli był głupcem, to ten, kto pierwszy spróbował ostrygi, też był głupcem… choć muszę zaznaczyć, że uwzględniając podział pracy w dawnych kulturach łowiecko-zbierackich, prawdopodobnie był również kobietą. Być może, tylko głupiec wstaje rano z łóżka. Ale po śmierci niektórzy głupcy błyszczą jak gwiazdy i pański ojciec był jednym z nich. Po śmierci ludzie zapominają o głupocie, ale pamiętają blask. Nic pan nie mógł zrobić. Nie mógł pan go powstrzymać. Gdyby mógł go pan powstrzymać, nie byłby Davidem Likelym, kimś, kogo imię dla tysięcy ludzi oznacza piłkę nożną. — Nutt bardzo starannie odłożył pięknie ściekniętą świecę i mówił dalej: — Proszę się nad tym zastanowić, panie Trev. Niech pan nie będzie sprytny. Spryt to tylko wygładzona forma głupoty. Niech pan użyje inteligencji. Ona na pewno pomoże.

Dziesiąta seria cytatów zachęcających do #czytanie a w niej - "Niewidoczni Akademicy", Terrego Pratchetta. Ta seria również będzie liczyła 12 cytatów, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać codziennie.

#uuk #terrypratchett #ksiazki #cytaty #seria #niewidoczniakademicy

Zaloguj się aby komentować

Następna