Nie niepokój sam siebie, wyobrażając sobie z góry całe swoje życie. Nie próbuj sumować w myśli wszystkich dotkliwych trudności, które by się zapewne mogły zdarzyć kiedyś, nie sumuj ich rozmiarów ani ich liczby. Pytaj tylko siebie przy każdej z nich, w chwili, gdy ona nadchodzi: "Cóż w tej sprawie jest nie do zniesienia i nie do wytrzymania?". Jeśli odpowiesz na takie pytanie, że coś jest, sam się zawstydzisz. Poza tym pamiętaj: ani przeszłość, ani przyszłość nie ciążą na tobie, lecz teraźniejszość. Ta zaś wyda ci się znikoma, gdy ją odgraniczysz, definiując ją i oddzielając, oraz gdy zawstydzisz swą zdolność refleksji, gdyby nie okazała się ona władna stawić czoła tak małej rzeczy, jaką wyizolowałeś.
Marek Aureliusz, Rozmyślania
#stoicyzm





















