#rower

182
2967
vredo

@Brickstone Jeśli jedziesz za szybko to c⁎⁎ja pozwiedzasz

Zaloguj się aby komentować

Szukam pierwszej szosy. Dotychczas jeździłem na MTB - ostatnio Rockrider ST 540 (mocno uśredniając jakieś 500 km miesięcznie). Ceny w PL widzę, że są gdzieś na poziomie satelit Starlink i ISS - zatem co i gdzie polecacie kupić?


Dotychczas nie jeździłem za dużo na szosie (na początek bez SPD'ków). Przede wszystkim zależy mi na wadze (słusznie?). Nie musi być typowa szosa-szosa - może być gravel. Stawiam na lepszy, ale używany model - dobry wybór? Co polecacie?


#rower #szosa #gravel #rowerowehejto #pytaniedoeksperta

c25702a6-99b9-4775-b564-ce0524055319
Furto

Jeśli mieszkasz w jakimś dużym mieście, to sprawdź ofertę wypożyczalni Decathlonu. Można wypożyczyć szosę za jakieś 100 zł na 1 dzień, chociaż rozmiar sobie w miarę sprawdzisz.

Oprócz wspomnianego buycycle, bywa że serwisy rowerowe wystawiają na olx rowery w dobrym stanie.

Co do wagi, to i tak po przesiadce z mtb, odczujesz sporą zmianę.

Aha, jazda w butach wpinanych jest o wiele bardziej efektywna :)

Zielczan

@Tino ja polowałem na pepperze na promkę i udało się kupić szoskę za około 2600 PLN taniej, niż w Polsce (zamawiałem z Hiszpanii), przyszła chyba w tydzień, może trochę krócej

knoor

@Tino Najważniejsze pytania: jaki budżet, w jaki teren (asfalt, las, żwir czy różnie) i jaki kształt terenu (raczej góry czy raczej płasko)?

Zaloguj się aby komentować

Aneta Lamik jako pierwsza Polka w historii nie tylko ukończyła, ale również wygrała ultra maraton rowerowy RAAM. A czym jest RAAM? RAAM – Race Across America to organizowany od 1982 r. (początkowo jako „Great American Bike Race”) bezetapowy wyścig kolarski przez 12 stanów, na dystansie ok. 4900 km (dystans ok. 30% dłuższy niż Tour De France) z koniecznością pokonania ponad 51 000 m przewyższeń w ciągu maksymalnie 12 dni (12 dni i 21 godzin u kobiet).


#sport #rower

KierownikW10

@boogie ale jest spalona przez słońce... Musiała robić dzień w dzień po około 400 km, toż to wyczyn masakryczny.

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #rower #motoryzacja

Wczoraj zrobiłem jedną z najgłupszych i najbardziej po⁎⁎⁎⁎nych rzeczy jaką zrobiłem w tym roku, mianowicie przyholowałem samochód rowerem xD

Cały czas ściągało mnie na lewą stronę i największy problem to było ruszenie z miejsca, potem jakoś szło. Nawet mimo, iż duottsem to holowałem to kolana bolą do tej pory. Jakim cudem silnik się nie spalił? Nie wiem xD

Linka przywiązana do siodełka a i tak cały czas mnie podnosiło do góry.


Mimo wszystko, wzrok ludzi bezcenny xD

Kaligula_Minus

Może Modzelewski to pokaże u siebie jak mężczyzna, nazwijmy go Wojtek holuje Clio rowerem xD

JanPapiez2

Będę teraz obserwował profil „bandyci drogowi” xD

Eliasz_Oderman

@Okrupnik dobra reklama roweru. Jaki model wariacie?

Zaloguj się aby komentować

188 781 + 41 = 188 822

Dziś przyszły do paczkomatu nowe gacie z Attiqa, więc trzeba było przetestować :P Nowy układ szelek, które początkowo wydawały mi się zbyt krótkie, aż zacząłem je przymierzać do poprzednich modeli. Jednak są takie same jeśli chodzi o długość ale bardziej wpijają się w ciało i przy zakładaniu mają tendencję do rolowania.


Super wygodna wkładka, którą miałem w innym modelu, który nazwałem "jajogniotem" xD Tym razem bez nieprzyjemnych doznań ;) żaden ptak nie ucierpiał :D


Trzeba będzie jeszcze przetestować na jakieś trasie 100+


#rower #gravel

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

9de08d68-eeda-40da-a5c4-17a2ef6b5e29
onpanopticon

@Gilgamesh Nie wiedziałem, że z ciebie taki wielki chłop xD Po zdjęciu bym obstawiał jakieś zapasy albo ciężary, a nie rower

pingWIN

@Gilgamesh z tego co widzę to wkładka ta sama co w modelu Race Pro 2.0, czyli powinno być git. Mi akurat wyglądowo bardziej siada model bez kieszeni (chyba przez wykończenie nogawek), których mam 2 pary i jestem bardzo zadowolony, ale to kwestia gustu i potrzeb, niech służą

AndrzejZupa

Kręć te kilometry mordo!

Zaloguj się aby komentować

#rower #mtb #nudzimisie #berlin


No i co by tu z wolnym poniedziałkiem zrobić ... chyba pokręcę troszkę korbą. Pieruna temu, kto mi powie, co to za taczka na szafie stoi.

5ea0a0fa-c3dd-4ca5-9fde-466a2dc3955b
bojowonastawionaowca

@DzejZi ciekawe miejsce na stojak na rower xD

d.vil

rower ostry niczym skalpel

Zaloguj się aby komentować

188 311 + 71 + 88 + 83 + 77 = 188 630

Velo dunajec + powrot do krakowa uznaje za zakonczone, bardzo fajna traska, choć najładniejsza pierwsza połowa za nowym targiem. Widoczki ładne, na początku duża ilość MORow, nawierzchnia git, no i duża część delikatnie z gorki, ale były takie z 4 srogie podjazdy, na 2 tylko dalem radę wjechać z tym majdanem, no i #wmordewind przez trzeci i czwarty dzien #gravel #rower

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

e2fb1c8b-1e43-4ded-bc4e-444cd20b2d26
4d73c973-712a-474c-b006-268257edf8c5
760fb910-89fc-4c19-8255-526de975364c
f9a09d97-5b22-4ccc-88ae-6f2ff0d34779
Mr.Mars

@StaryPijany Ładne widoki i sporo kilometrów.

pingWIN

@StaryPijany i nawet kawka przelewowa elegancko, tak trzeba żyć!

onpanopticon

@StaryPijany zacny wypadzik

Zaloguj się aby komentować

187 988 + 91 = 188 079

To zdecydowanie jeden z najładniejszych podjazdów. Doskonale nadaje się na upalne dni, bo im wyżej - a wjeżdża się na 2000mnpm - tym chłodniej. A słoneczna, letnia pogoda daje okazję podziwiać naprawdę wyjątkowe widoki. Okazało się również, że do końca czerwca droga jest oficjalnie zamknięta dla aut i motocykli (choć było trochę pajaców, którzy omijali szykany jechali ryzykując mandat), więc można było delektować się spokojem i ciszą, jak rzadko. Polecam każdemu kto będzie w okolicy, choć wjazd nie jest łatwy ( od początku podjazdu 10,8km z śr 8,8%, a trzeba tam jeszcze dojechać, więc np z Tarvisio robi się łącznie 24km ze śr 5,5%), ale naprawdę warto.

#szosa #rower

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

b9e70424-87a8-420f-a031-a117622b1a34
11a32bba-43fa-4728-b7d2-befb264bbfd6
b8a4dcf0-933c-4c34-b743-db687098004a
6a710da7-fbbe-4909-9938-699d9e852f7b
onpanopticon

@austrionauta


Okazało się również, że do końca czerwca droga jest oficjalnie zamknięta dla aut i motocykli

O, aż sobie na mapie zaznaczę i zanotuję. Spisuję sobie jakieś polecane traski, żeby będąc gdzieś na urlopie wiedzieć chociaż mniej więcej co i jak


Problem tylko będzie wjechać ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Furto

1866m w górę na 91 km? XD Piękna średnia wychodzi.

Mr.Mars

@austrionauta Nie byłem tam, ale uwielbiam twoje góry.

Zaloguj się aby komentować

Stało się. Po latach wracam na rower. Więc z tej okazji wypadałoby złożyć przysięgę rowerzysty.

Przysięgam denerwować kierowców samochodów jak i pieszych.

Unikać ścieżek rowerowych oraz zapominać o oświetleniu i odblaskach po zmroku.

Zapierdalać jak głupi w pobliżu pieszych oraz ignorować zdrowy rozsądek.

#heheszki


Podziękowania za porady dla @pingWIN oraz @Yes_Man


#rower #gownowpis

676e9a2c-6ced-459e-b8d0-789a8c5e9f51
pacjent44

@LeniwaPanda nie za ostro zaczynasz? Jakiś Duet Rometu na początek byłby lepsiejszy - można kręcić, labo strzelić focha, można puścić kierownicę, jeść kanapki w trakcie jazdy, albo pisać na Hejto.

05cceefc-73bf-4ab6-b439-1f6bc464c440
InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@LeniwaPanda z kaskiem nie ma jazdy przypominam

Yes_Man

@LeniwaPanda daj się przejechać

Niech służy

Zaloguj się aby komentować

onpanopticon

@austrionauta Z ciekawości. Nudzisz się jak czasami odwiedzisz jakieś płaskie tereny?

Zaloguj się aby komentować

kdjswq25-1

@Marchew Takie opony mają rowery, na których nikt nie jeździ. Wymiana opon w takim przypadku jest stratą pieniędzy.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Marchew ta opona pamięta jeszcze pierwszą komunię świętą, a Ty?

pingWIN

@Marchew jeździć, obserwować

Zaloguj się aby komentować

Ciekawostka na wieczór.


Canyon wypuścił nową szosę, z deklarowaną wagą zaczynającą się od 9,68 kg. D⁎⁎y nie urywa? Urywa jeszcze jak, bo to elektryk. Wydawało mi się, że 13kg Orbei to świetny wynik, a tu jest po prostu pogrom.


Canyon Endurace:flyon SUB-10 za skromne 45k pln.

Na pokładzie bateria 290 Wh, zintegrowane oświetlenie przód + tył, wbudowany tracker gps, Dura Ace, stożki 45 mm DT Swiss Erc 1100 Dicut, karbonowa sztyca i kokpit. Wagę można zrzucić jeszcze z opon i dętki, bo są jakieś Schwalbe ważące 280 gramów i butyle. Dać zamiast nich jakieś N.exty 2.0 i mleko lub TPU, a byłoby sub 9,5.

Mój aluminiak na szczękach, karbonowych stożkach z dorzuconą lemondką waży tylko nieco mniej.

Kozak

https://www.canyon.com/pl-pl/electric-bikes/electric-road-bikes/endurace-on-fly/


#szosa #rower

6e0cf315-48e2-4388-941c-225834aabf1e
pingWIN

@Furto No nieźle... jeszcze wygląda w sumie jak rower aero po prostu, jakby tył był zrobiony bardziej na wzór Aeroad'a to bym na pewno się pomylił, a tak to? A tak to się pewnie i tak pomylę jak nie zobaczę z bliska xD

Jurajski_Huncwot

@Furto Canyon ma ostatnio dobrą serię. Wystarczy wspomnieć o Canyon Endurace AllRoad, który jest za mniej niż 1000 euro i ma świetny stosunek jakości do ceny

ovoc

@Furto Czyli to taki motorower, tylko elektryczny.

Zaloguj się aby komentować

No dobrze, spróbujemy zrobić coś ambitniejszego o #slowenia - nie wiem czy wyjdzie z tego jakiś quality content, ale może przynajmniej "content".


Nie wiem jak w Waszym otoczeniu, ale ja w mojej bańce odnoszę wrażenie, że Słowenia (przynajmniej nie mylona ze Słowacją) jest nadal takim luźnym skojarzeniem: ktoś tam coś widział w sporcie, ktoś tamtędy jechał na urlop na Chorwację, może nawet nocował w trasie. Ale żeby tak więcej wiedzieć - to nie do końca.


Zatem zacznę od kilku #ciekawostki o Słowenii:


  • Słowenia jest niewielkim krajem, powierzchniowo podobnym do województwa podlaskiego (20k km²)

  • Mimo to jest dwukrotnie gęściej zaludniona od wspomnianego (100 osób na kilometr)

  • Skoro już o ludności mowa: jest ich niewielu - około 2,1 miliona, czyli tyle co Warszawa i ze dwa-trzy przylegające powiaty

  • Jest trzecim najbardziej zalesionym krajem UE: 61% to lasy

  • Ma trzykrotnie większe PKB per capita niż Polska

  • ...i jest bardziej zadowolonym krajem - siedem oczek wyżej w rankingu niż Polska

  • Jest krajem z zaskakującym poziomem sportowym - ma sportowców w absolutnej światowej topce w bardzo wielu dyscyplinach (przypominam: ludności mają trochę więcej niż Warszawa!) - kolarstwo (Pogačar, Roglič, Mohorič, Novak, Urška Žigart), wspinanie (Janja Garnbret), siatkówka (kto śledzi, ten pamięta ciężkie boje), koszykówka (Dončič), skoki (rodzeństwo Prevc, Lanisek, Zajc)

  • Na terenie Słowenii znaleziono artefakt podejrzewany o bycie pierwszym instrumentem muzycznym stworzonym przez człowieka

  • Mają też najstarszą winorośl na świecie

  • I jedną z większych jaskiń udostępnionych turystom - jeździ tam nawet kolejka i występuje tam pewien rzadki płaz

  • Po słoweńsku spisany jest najstarszy tekst napisany w języku słowiańskim


No dobrze, to co tam robić i po co tam jeździć?


Przede wszystkim można spędzać #urlop aktywnie: miejsca dla siebie znajdą m.in. rowerzyści (szosa, gravel, MTB i downhill na trasach narciarskich), górołazi (ponad 10kkm szlaków, w tym najwyższy szczyt - Triglav - i jego via ferraty), narciarze (oczywiście), biegacze (też pewnie nikogo nie zaskakuje) i np. wspinacze (m.in. okolice Osp - jeden z topowych rejonów wspinaczkowych świata, chociaż raczej nie dla początkujących).


Kraj słynie też z wina i produkcji miodu (najwyższy wskaźnik pszczelarzy na 1000 osób w Europie). Posiada tylko 40 km linii brzegowej, ale da się tam również wypocząć stacjonarnie - na tym się nie znam, to sobie Czytelnik zgłębi samodzielnie.





No dobrze, tutaj zaczyna się nuda, będzie o mnie - można przestać czytać, dziękuję za uwagę.


Po co w ogóle tam pojechałem? Akurat napatoczył się długi weekend, a celem był #rower w #gory W Słowenii na dłużej do tej pory nie byłem, cel podpowiedział się sama, bo całkiem niedaleko granicy urodził się i mieszkał Tadej Pogačar, a po chwili szukania okazało się, że organizuje nawet swój event, polegający na wtarabanieniu się na szczyt Krvavec. A skoro już znalazł się punkt zaczepienia, to zrobienie planu na trzy dni było łatwe.


Być może będąc tak roztrenowanym jak ja (ostatnie trasy ponad 50km robiłem pół roku temu) powinno się zacząć od jakiegoś rozjeżdżenia na początek. Cóż, 1500 metrów na 50 km trasy to nie jest "rozjeżdżenie" a już na pewno nie "jakieś". Sztywniutkie podjazdy trzymające po 12-14% przez kilka kilometrów też na pewno nie pomogły - chociaż przynajmniej były krótsze niż (hehe) Monte Zoncolan. Trasa była krótka, ale wymagała podwiezienia się autem - akurat pan gospodarz miał dla nas wolny pokój i wpuścił nas do niego tuż przed 12:00 (ruszałem z Austrii), więc trzeba było wyrzucić graty, ubrać się, podjechać kawałeczek do parkingu przy cmentarzu (słoweńskie słówko na dziś: pokopališče) - i można zwiedzać.


Nie żebym widział wiele więcej niż moje przednie koło toczące się przez asfalt I to nie ze względu na zmęczenie - trasa prowadziła głównie przez lasy. To jest pewien problem - jeśli się ułoży fajnie trasę, to jest pewne ryzyko, że będzie sporo ostrej wspinaczki przez las, na szczęście są też miejsca, gdzie robi się rzadziej - i jest co oglądać.


Następny dzień to nie do końca regeneracja: sto kilometrów, 2500 metrów w górę. Trochę wspinania, trochę zjazdów po nawierzchni różnej, trochę szutrów (na oponkach 25c), dłuższy odcinek dnem doliny pod wiatr (na odcinku Bled-Krajn) i przerwa na bardzo przyjemne (i zimne) piwko 0% gdzieś pośrodku tejże doliny. Niby nic niezwykłego, ale jednak #czujedobrzeczlowiek Potwierdziło się, że w tych okolicach da się znaleźć tereny rowerowe dla każdego - po drodze choćby jechała kilkudziesięcioosobowa wycieczka emerytów (którą widziałem dwukrotnie, jechali jakąś pętlę w przeciwnym kierunku). Wygląda na to, że nie jest też obowiązkiem jeżdżenie po sztywnych ściankach, wolno szukać bardziej płaskich odcinków, nikt tego nie sprawdza.


No i w końcu - etap królewski. Akurat trafiliśmy na jakiś... kolarski event, więc trzeba było zmienić parking, bo na planowany nie wpuszczała już policja.


Trasa poprowadziła najpierw rozgrzewkowo przez jeden pagórek z kilkoma kilometrami szutru, a potem od razu główny cel, czyli Krvavec. Masa znaków ostrzegających o kolarzach, trochę ludzi (na szczęście zjeżdżających), napisy na asfalcie - widać że to często (i wyścigowo!) odwiedzany podjazd. Bardzo przyjemny, odcinków ponad 12% było niewiele, trochę dłuższych po 9-10%, a końcówka - z parkingu aż pod sam kurort narciarski - prawie po płaskim. Na górze restauracja, widać że wszędzie w standardzie jest piwko 0%, więc można bezpiecznie uzupełnić płyny.


Za podjazd daję pięć gwiazdek, więc jeśli ktoś planuje te okolice, proszę sobie koniecznie dopisać do listy! Do listy też warto dopisać podjazd pod przełęcz Volovjek - ten z kolei był pokonywany na tegorocznym Tour of Slovenia. Tu z kolei było milusio i pluszowo: tak 4-6%, miejscami odrobinkę bardziej stromo, tak akurat żeby nie schodzić z wygodnej kadencji 90 i cieszyć się widokami i dniem.


Końcówka trasy to - po pokonaniu szutrowego, stromego pagórka - prawie że płaski transfer do auta. Z przejazdem przez Rondo Tadeja i oczywiście Klanec. Na rondzie stoi figurka - kiedyś w koszulce Giro, obecnie w koszulce mistrza świata, a sama wioska... no, zwykła rolnicza wioska, to nie jest miejsce do zwiedzania, nie nastawiajcie się


Czy warto było jechać tak? (Bo z Polski jednak kawałek, a długi weekend jest krótki)


Tak, zdecydowanie. Przyjemne widoki, sporo dróg do wyboru, trochę wpisów na climbfinder, każdy ułoży tam coś pod siebie. Gdybym miał tam jechać na dłużej, to albo na łamany rowerowo-maszerowany wyjazd, albo na dwie lub trzy bazy noclegowe, żeby zobaczyć więcej.


Widoki są bardzo ładne (o ile wyjedzie się z lasu, bo ich - jak pisałem wcześniej - jest wiele, więc jest gdzie szukać cienia). Słoweńcy - mili ludzie, praktycznie każdy mówi po angielsku, jest jak się dogadać. Układając trasy trzeba wziąć pod uwagę asfalty i to chyba jedyny minus całej zabawy: jeździłem sporo po mniejszych, lokalnych drogach, gdzie głównie jeżdżą mieszkańcy i rolnicy, więc na zjazdach można się spodziewać nierówności, dziur, ale i szutru (i to niezapowiedzianego, ot - 20 metrów), no i żwiru. Serio, nie wiem co oni z tym żwirem: większość zakrętów jest pięknie osypana jakby się ciągle bali śniegu i chcieli pozostać w gotowości. Na szczęście zjazdów w których można puścić hamulce i cieszyć się życiem też było niewiele, więc mocniejsze dohamowania w ostrych zakrętach nie były jakoś bolesne dla serca.


Sieć dróg rowerowych jest zadbana i pomyślana: na skrzyżowaniach są drogowskazy, nic nie kończy się w krzakach, nie ma wyjazdów na krawężnik albo jakiegoś dziwnego nadkładania drogi: wręcz przeciwnie - wjeżdżając ma się pewność, że się zjedzie, kilka razy oszczędziliśmy sobie przepychania się w korku, jadąc po królewsku puściutką DDR i mijając korek. Widać, że jest to kraj mocno zrowerowany, kierowcy też jeżdżą ostrożnie i nie ma ani trąbienia, ani dojeżdżania do koła, ani robienia głupot - wszyscy się szanujemy i chcemy sobie razem dotrzeć do domu.


No i na koniec - język słoweński. W mowie brzmi tak, jakby ktoś mówił polską gwarą trzymając w buzi dwa duże kamienie. Z kolei w piśmie... jest uroczy. Oczywiście większość napisów można zrozumieć, ale są też perełki, takie jak "pipa" (kran), wspomniany już cmentarz, "avtopralnica" (myjnia) i masa innych.


Jako że jeszcze nie łaziłem tam po górach z buta, wspinać też mi się nie zdarzyło, pewnie za jakiś czas tam wrócę, zaliczyć nowe #kwadraty bo wpadło ich prawie dwieście.


Dorzucam kilka fotek w komentarzach - nie umiem robić zdjęć, więc pewnie nikogo nie zachęcę, ale robię co mogę.

#podroze #wycieczka #wycieczki #gruparatowaniapoziomu

55f3499e-cf1f-4b70-9311-17b873715552
Statyczny_Stefek userbar
radziol

@Statyczny_Stefek byłem kilka lat temu.

W stolicy oprowadzali za nas za co łaska studenci. Smutna historia kraju, który przez większość historii nie był niepodległy, dużo musieli robić od zera.

Nie wiem czy nadal, ale ceny na stacjach były ustalane centralnie, więc bez różnicy gdzie się tankuje.

ovoc

@Statyczny_Stefek dla mnie zrobiło się ciekawie od drugiej części wpisu. Piszesz więc, że na szosę to tak średnio dobre są te drogi? Szutry, żwir na zakrętach... Podejrzewam, że na Komoocie dało by się wytyczyć jakieś sensowne asfaltowe trasy.

FriendGatherArena

@Statyczny_Stefek w hokeja tez dają rady. Kolejny utrzymali sie w Elicie w tym roku i w przyszlym znowu zagrają na MŚ. Zazdro w c⁎⁎j. Nie wiem jak oni to robią przy takiej liczbie osób

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

lat666

@StaryPijany życzę dużo piciu na trasie

pushack

@StaryPijany dobre zdjęcie. Odruchowo zmrużyłem oczy.

Giban

He.... Hehe.... Hehehee... Gravel haha xD


Tak tak, nie znam się, głupim, etc. Po prostu subiektywnie uważam, że gravel to ślepa uliczka

Zaloguj się aby komentować

Ostatnie 2 lata jeździłem do Karpacza na Tour de Pologne, teraz nawet nie będę musiał wyjeżdżać. Dzień 4 to będzie Rybnik - Cieszyn, z przelotem przez Bielsko.


#rower #tourdepologne #bielskobiala

9ec45ada-6f35-4640-9b8d-51fc761debb1
Solar

Taką fotę kiedyś ustrzeliłem na trasie TdP, pozdrowienia dla fanów bo dobrą robotę robicie

47e60b76-09bf-4720-8eba-2bfe79f98626
Zielczan

@Solar o, kojarze to z telewizji

RogerThat

Ale głupia trasa. Proszę, tu dużo krótsza. Nie dziękujcie mi tam kolarze, nie trzeba.

5c610dfe-da15-43b7-b4f2-9f6fb8407fa1
Oolie

@Zielczan Mmmm… znowu prywatny folwark Langa będzie sobie latał po 2/3 regionach Polski, a i to nie jakoś szałowo, żeby nazywać go potem Tour de Pologne… xD

Zielczan

@Oolie i jeszcze wypierdalal się na każdej mecie, bo oni finiszy nie potrafią zrobić bez zwężeń xd

Zaloguj się aby komentować

186 289 + 56 = 186 345

Granica AT-SLO w postaci przełęczy Wurzenpass oferuje naprawdę przepiękne widoki. Można się tam dostać albo od strony Kranjskiej Gory, co jest względnie trudne, albo od strony Riegersdorfu, co jest ekstremalne, czego przykładem jest ponadkilometrowy odcinek o śr nachyleniu 15,8%. Dziś naszło mnie właśnie na wjazd od strony austriackiej, a w nagrodę widoki, chwała i pusty o tej porze odcinek - odnoga Alpe Adria, z Kranskiej do Tarvisio, na którym z przyjemnością można grzać ponad 40km/h, bo jest lekko z górki

#rower #szosa

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

5cc48477-62fb-4010-8d51-3dd99493de9e
9e036937-7104-47b1-8f7c-3ac37abcd5a7
e00544c4-ecfa-425f-80d7-b5ce1e6b1b6c
460048fd-3a70-4145-9c48-a041895d17c9

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

Najgorsze jak za malego erwinko lvl 8 startowal w zawodach wedkarskich z okazji dnia dziecka nawet jakies 3 plotki wyciagnol a tu ehh zadnej nagrody bo janusze pozapisywali swoje noworodki i sobie lowili, sledze nekrologi za kazdym razem jak sie jedna z tych boomerskich kurew przekreca pije lampke wina z usmiechem.

ErwinoRommelo

@Half_NEET_Half_Amazing tak bylo, od malego cie ucza ze ciezka praca do niczego nie dojdziesz, ze trzeba kantowac i krasc !

Zaloguj się aby komentować

bartek555

dlaczego niedlugo? u nas nigdy nie bedzie takiej ilosci rowerow

MementoMori

@bartek555 dokładnie, w Polsce po komunie dalej panuje kult auta, a rowerzysta to pedał.

dolitd

@MementoMori Niedościgniony wzór Holendrów, wspaniałych dzieci dwóch pedałów.

Oolie

@Rmbajlo


W dużej części, są to ludzie bez uprawnień do kierowania


Wszystkich wylegitymowałeś?


Ale idioci przysłaniają ogólny obraz rowerzystów w Warszawie


Podmień rowery na samochody, Warszawę na Polskę i będzie bardziej prawdziwie. Zwłaszcza, że infrastruktura w tym kraju jest budowana wg hierarchii „auta >>>>>>>> piesi > rowerzyści > osoby niepełnosprawne”. Kierowcy mają wszystko zrobione pod siebie, a każda drobną zmianę na rzecz pozostałych użytkowników traktują, jak zamach na wolność.


Finalnie jest na drogach sajgon, a w tym samochodocentrycznym kraju, można zakładać, że rowerzysta ma prawo jazdy, bo jest mu potrzebne.


Ot, j⁎⁎ać trzeba ludzi, a nie „rowerzystów”.

Zaloguj się aby komentować