#rodzina
Zaloguj się aby komentować
W końcu się udało. Od września romansowaliśmy z nowym pracodawcą. Najpierw on zwlekał, potem ją zachorowałem. Zgodzili się na mnie poczekać. Nowy szef każdego dnia dopytywał się o mój stan. Pisaliśmy sobie na whatsapp. Z obecnej firmy dopytywał się tylko kolega z teamu.
Wczoraj złożyłem wypowiedzenie.
Nawet się nie biłem bardzo z myślami, czy powinienem. Po prostu nie odpowiada mi obecna firma. Dodatkowo dostałem ultimatum od rodziny, aby przestać popadać w pracoholizm, a obecny pracodawca to mocno umożliwiał i w sumie to lubił. Dlatego lepiej zerwać więzi bo bardzo mnie kusi, jeszcze 5 minut, jeszcze to i kończę i zawsze 2 godziny dłużej klikam.
Jednak żadne pieniądze z nadgodzin nie są warte poświęcenia czasu, który można spędzić z własnymi dziećmi. I dopiero choroba i pobyty w szpitalu człowiekowi oczy otwierają.
Na razie obecny pracodawca szykuje kontrofertę, jednak raczej z niej nie skorzystam.
Tomki i Kasie, nie popadajcie w pracoholizm. Spędzajcie czas z rodzinami, znajomymi. Nigdy nie wiecie, kiedy i co Was zmiecie z planszy. Ja sobie to uświadomiłem leżąc na chirurgii. Teraz wybija 16, w połowie zadania klapa w dół i do dzieci. Nie ma jeszcze 5 minut, jeszcze to przeczytam. Poświęcam czas rodzinie, nie pracy.
Nauczyłem się też nie identyfikowac z pracodawcą. Robię co mam zrobić przez 8 godzin i kończę.
#pracbaza #praca #chwalesie #rodzina

Zaloguj się aby komentować
Polecam zaznajomić się z następującymi artykułami, a znajdziecie odpowiedź, m. in. dlaczego Murzyni w Stanach są niezdolni do jakiejkolwiek pracy i uzależnieni od socjalu, a polski naród jest kolektywnie skrzywiony jako ten, który parafrazując klasyka, chce by go j⁎⁎ać, r⁎⁎⁎ać, i na nim zarabiać.
https://psychcentral.com/health/genetic-trauma
https://www.bbc.com/future/article/20190326-what-is-epigenetics
https://www.psychologytoday.com/us/blog/the-me-in-we/201205/how-trauma-is-carried-across-generations
TL;DR: Trauma jest przekazywana z pokolenia na pokolenie i zapisuje się w DNA.
#nauka #psychologia #psychiatria #dna #rodzina #spoleczenstwo #socjologia #ludzie
Zaloguj się aby komentować
Z kim najczęściej spędzacie czas jak nie jesteście samemu?
Nawet nie chce mi się pytać czy z kimś mieszkacie, czy może mieszkacie samemu i widujecie tylko ludzi z pracy. Kontakty w pracy się nie liczą. Chodzi mi o życie prywatne. Zwierzęta też się nie liczą.
Z kim spędzacie najwięcej czasu? Nawet jeśli mieszkacie samemu bez partnera, rodziców widujecie raz w roku.
#zwiazki #rodzina #samotnosc #ankieta #pytanie
Zdjęcie dla atencji.

Z kim najczęściej przebywasz kiedy nie jesteś sam/sama?
Zaloguj się aby komentować
Dziś zmęczony wróciłem z pracy, usiadłem przy rosole i przyszedł syn lvl 3,5. Okazało się że jest głodny i nie jadł jeszcze obiadu. Nalałem mu zupę zapytał czemu nie ma marchewki. Poszedłem do gara wyciągałem marchewkę i włożyłem mu miseczki. Marchewka bardzo dobra nierozgotowana. Niestety zobaczył na swoim kawałku maleńką skazę, która odkroiłem i zjadłem. Niestety to nie wystarczyło stwierdził że ta zupa jest już ble i nie będzie jej jadł co mnie lekko zirytowało. Po namowach i różnych trikach nie wytrzymałem i powiedziałem mu że są na świecie dzieci co nigdy takiej zupy dobrej nie jadły bo nie maja obiadów i często głodują. Podniosłem telefon i pokazałem mu jakieś zdjęcie ze stocka brudnego dziecka z wyciągniętą miską. Uspokoił się zaczął zadawać milion pytań dlaczego nie ma co jeść gdzie mieszka, czemu mama mu zupy nie zrobi. Cierpliwie odpowiedziałem na wszystko i o dziwo zaczął jeść w ciszy. Kiedy był w połowie wydukał: tata jak będę już miał moje pieniądze to pojedziemy do tego chłopca i kupimy mu zupę... #dzieci #zwiazki #rodzina
@robertx Sensowny argument, chyba po prostu jak dla mnie za dużo "świadomego wychowania" w wychowaniu
@robertx Oho, bezstresowa szkoła wychowania w oderwaniu od jakichkolwiek autorytetów. To traktowanie dziecka zupełnie jakby tym dzieckiem nie było. Szacunek za stanowczą ojcowską postawę użytkownika @Kakorass
@Zeiss Poza "bezstresowym wychowaniem" jest jeszcze wiele innych modeli rodzicielstwa w których dziecko traktuje się przede wszystkim jak człowieka. Postaw się sam w takiej sytuacji, jak byś się poczuł gdybyś nie chciał zjeść zupy bo Ci nie smakuje albo pływa w niej coś nie do końca dla Ciebie apetycznego a ojciec KAŻE ci to zjeść? Myślę, że zbyt wielu pozytywnych emocji wtedy w tobie będzie
Zaloguj się aby komentować
#femboy #gejoza #rodzina #teczowepaski #trans
Czy w 2k13 opłaca się być femboyem/trans?
Spójrzmy na plusy:
- Możesz ubierać się zarówno w damskie jak i męskie ciuszki. Nie wspominając o tym że kobiece ciuszki mają 100 razy większą różnorodność i wybór kolorów. Poza tym są bardzo milutkie w dotyku
.
- Jak zmienisz płeć to możesz rozpierdalać kobiety w każdym sporcie
.
- Twój atencjometr wypierdala w kosmos. Plusiki i parki na portalach randkowych się zgadzają.
- Jak ktoś powie, że jesteś p⁎⁎dą to w sumie nie masz co się kłócić
- Żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek
- Gładka skórka
Minusy:
- Zawód dla ojca i społeczeństwa, przeproś matkę zmień pracę
- 10kg na klatę to max, za to masz fajne doopsko. Jednak prawdopodobnie na zawsze zostaniesz słabeuszem.
- Dużo roboty z depilacją i malowaniem ryjca
- Zakładając, że pójdziesz w gejoza nie masz szans na zrobienie bąbelka z własnej krwi chyba że zatrudnisz surogatkę.
Możecie dopisywać plusy/minus w komentach
@Leprykon femboyowanie się kończy kiedy masz 30 lat xD (no offence innywymiar90 )
@penicylina33 K⁎⁎wa mało mi zostało, a jak się mówi na femboya bo 30-stce?
@penicylina33 po 30 wbijasz na wyższy level "crossdresser"
Zaloguj się aby komentować
Liczba bezdzietnych mężczyzn w Polsce jest dwa razy wyższa niż kobiet. Polacy są bezpotomni.
#demografia #zwiazki #dzieci #rodzina #polska #kobiety

@ToksycznySocjopata
Biorąc pod uwagę, że mężczyzni lepiej zarabiają, a kobiety częściej kończą studia, to dość często powinna występować sytuacja, że spotyka się mniej zarabiająca, ale wykształcona pani z lepiej zarabiającym panem bez studiów. Kto wtedy prezentuje wyższy poziom, a kto ma być odpadem skazanym na samotność?
Wg statystyk to lepiej ode mnie zarabia tylko 10% spoleczenstwa. Wyobraz sobie, ze wiekszosc tych chlopow jest juz zajeta
@GtotheG eh, napisałem ścianę tekstu i mnie z hejto wylogowało ( ͡° ʖ̯ ͡°) Zostawiam komentarz, żeby pamiętać
@ToksycznySocjopata Standard
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
@Golden_rule Wolałbym nie narażać mojego potomstwa na ciężkie przejścia, w takim razie chyba lepiej będzie, jeśli nie powołam go na świat.
@Golden_rule System upośledzenia umysłowego itp o którym mówisz to dosyć prosty mechanizm polegający na tym że człowiek dąży do komfortu/przyjemności/szczęścia. Człowiek wybiera to co dla niego lepsze. Dawniej wybierał dzieci ze względu na to że względnie małym kosztem miał dodatkowe ręce do pracy w gospodarstwie/zakładzie plus ze względu na zabezpieczenie emerytalne. Rodziło się ich dużo bo dużo też umierało. Gdy koszty posiadania dziecka się zwiększyły a korzyści zmalały, przeżywalność wzrosła to dzietność mocno spadła. Nikt już tych dzieci nie potrzebuje i dlatego jest ich tak mało.
Ludzie wybierają zwierzęta bo pozwalają im zaspokoić potrzebe posiadania dziecka o wiele niższym kosztem.
Poprostu tacy jako ludzie jesteśmy, taka jest nasza cechą ewolucyjna która z jednej strony spowodowała dobrobyt a z drugiej strony przez nasze egoistyczne myślenie może doprowadzić do upadku.
@Golden_rule tak samo rodzina. Istniała nie dlatego że jest taka super tylko ze względu na zależność ekonomiczna. Dawniej syn pracował na ojcowiźnie, innej opcji nie miał. Później mieszkał z rodzicami bo innej opcji nie miał.
W obecnym momencie gdy człowieka stać na samowystarczalność to rodzina zanika.
To wszystko wynika z dążenia do szczęścia. Lub jeszcze głebiej winna jest temu nasza Natura.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1673009533OGe5AlNnvPPfHbJF5X7XEb.jpg
Zaloguj się aby komentować
@JesteDiplodokie Dziękuję ci miszczu mem za twę mądrość. Od dziś nie będę korzystać z porad czołgu z jeziora w podobnych sytuacjach, lecz udam się wprost do ciebie.
@Golden_rule prosz więcej nie postować transów na hejto
@JesteDiplodokie xD
Zaloguj się aby komentować
Nie wiem co matce w tym roku odwaliło, ale znowu z waflem przyszła żeby się przełamać. Rok temu i dwa lata temu sobie odpuściliśmy tak samo było na wielkanoc. To chyba kwestia starości i jak trwoga to do Boga. W tym roku miała operację już nie pierwszą w swoim życiu, ale chyba najpoważniejszą jaką dotąd miała.
Dla mnie takie zachowanie jest żałosne.
Druga sprawa to życzenia. Życzysz mi czy sobie bo jak inaczej odebrać życzenia, że wnuki bym chciała, babę sobie znajdź.
u mnie matula, która zniszczyła mi życie chciała się przełamać opłatkiem, ale ją zlałem już kolejny rok
@pawel-mikolajuw-rak-krol-albanii prawidłowo, robię coś podobnego od wielu lat
jak trwoga to do Boga
@JaktologinniepoprawnyWTF z tego samego powodu na starość zapierdalają do kościoła codziennie. myślą, że kupią sobie w ten sposób miejsce w Niebie. na miejscu Boga za samo myślenie, że mogą mnie w ten sposób wykiwać zesłałbym ich do czyśćca na 10 tysięcy lat za taki pokaz pychy.
im się wydaje, że rzutem na taśmę wszystko im się uda, że złapią wszystkie sroki za ogon.
Zaloguj się aby komentować
Mam najlepszego tatę. Słyszy jak kaszlę i mi cały czas każe popijać malinową nalewkę. ʕ•ᴥ•ʔ
Zaloguj się aby komentować
Matka zrobiła tyle krokietów, że do lodówki się nie zmieściło i już teraz musiałem zjeść dwa krokiety i chyba z 6 naleśników suchych które nie nadawały się do zawijania. Jestem pełny a jeszcze muszę zjeść pizzę (są dwie) aby zwolnić miejsce w lodówce na sałatkę z tuńczykiem która stoi na parapecie za oknem xd. A później gadanie "schudłbyś i jakąś dziewczynę znalazł bo się wnuków nie doczekam"
@Zielczan Sama mi te krokiety wcisnęła
@JaktologinniepoprawnyWTF dobrze ze mam 3 lodówki
@JaktologinniepoprawnyWTF krokiety to jedna z najlepszych potraw wigilijnych ever. Można się zapchać rybami, zupami i pierogami, ale na krokiecika zawsze znajdzie się miejsce
Zaloguj się aby komentować
Przyjechałem do domu na święta, jutro pracuję zdalnie. I co? No i ojciec (lat 68) siedzi z telefonem w ręku przed telewizorem. Leci TVN. Przyjąłem już potężną dawkę pesymizmu i toksyny. Non stop zrzędzenie i to sam do siebie. Wszystko będzie źle, życie do d⁎⁎y, Rosja tu zaraz wejdzie, PiSiory takie, Platforma ich wsadzi do więzień (XD). No k⁎⁎wa nie mogę tego słuchać już. Kto k⁎⁎wa normalny się katuje tak codziennie.
Sam mam określone poglądy i wiem co się dzieje w kraju. Niekiedy się z ojcem spieraliśmy o to, ale mam już to serio w d⁎⁎ie, bo wiem, że to nic nie zmieni. W moim domu polityki nigdy nie brakowało, ale tak źle jak teraz jeszcze nie było nigdy. Jedna wielka toksyna.
Myślicie, że zwykły janusz? Mentalnie tak, ale bardzo wykształcony człowiek, wykonywał jeden z bardziej prestiżowych zawodów. Z sukcesami. I co? I gówno, bo jego pokolenie to w 90 % taki sam tok myślenia, homo sovieticus, mniej lub bardziej odporne na zmiany.
Dziś za to w pociągu (rozwaliłem sobie auto, stąd piszę ten wysryw, bo już jestem na maksa wkurwiony) dziad zaczął wyzywać na konduktora od PiSowców i że ta władza tak mąci. A czemu? Bo dziad został poproszony o okazanie biletu jak szedł do kawiarenki , a to żona "obsługuje elektronikę", wobec czego musiał się cofnąć xD
nasze pokolenie nie lepsze - skażone wiecznym marudzeniem
@Lopez_ Moc teleekranów. Ludzie są przebodźcowani informacjami, szczególnie tymi negatywnymi, a politykom i korpo, to na rękę. Dziel i rządź.
@Lopez_ Jak nas podzielą całkowicie tak, że własnej rodzinie, bliskim czy też partnerowi/partnerce przestaniemy ufać to będzie koniec.
Zaloguj się aby komentować
Ufff... popakowane :3
U mnie w rodzinie nie było nigdy zwyczaju kupowania prezentów sobie, bieda zazwyczaj na to nie pozwalała i żyliśmy ojciec, matka i dwóch braci z dala od bliższej rodziny. Emocjonalnie też nieciekawie - ojciec beton pantoflarz, matka furiatka a bracia w hu starsi ode mnie.
Ale wraz z poznaniem mojego chłopaka zyskałem baaaardzo dużą, fajną rodzinę gdzie staramy się co roku jeździć na święta i prezenty są czymś normalnym
Jak zawsze - ciężko coś dobrać każdemu jak się nie ma kontaktu z nimi na codzień (mój introwertyzm w tym nie pomaga) ale z info jakie uzyskuje od chłopaka można dużo wywnioskować i dobrać coś sensownego.
Mam nadzieję, że im się spodobają upominki :3

A winiacz dla kogo?
@jmuhha Dla fryzjera xD bo ostatnio na otwarcie nowego salonu miał dostać ale zapomniałem zabrać. Nie ma sprawy, teraz też będzie dobra okazja
@Dalmierz_Ploza Uu, powodzi się. Gratulację tomku zyskania ciepłej rodzinki
Zaloguj się aby komentować
Przyjedź na urlop do rodziny i od razu jest "pomożesz?"

Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Nie dogaduję się z moimi rodzicami. Różnica między nami jest po prostu za duża. Moi rodzice są ode mnie 35-40 lat starsi. Różnimy się praktycznie wszystkim. Często wpadam do rodzinnego miasta, bo mam tutaj przyjaciół i czasem też chcę zobaczyć się z jedną lub drugą babcią (tak, jeszcze żyją, są długowieczne), no i z rodzicami, ale chyba jednak będę musiał robić to rzadziej.
Przyjechałem pociągiem, zostawiłem auto dziewczynie (przyjechałem sam załatwiać sprawy w urzędach). Jako, że komunikacja do mnie wymaga przesiadek, a na przesiadkę pociągiem czeka się godzine, poprosiłem ojca by podwiózł mnie te 25 km na stację.
NIE PODWIEZIE, ALE GDZIE TAM, DAJ SPOKÓJ, PRZECIEŻ MASZ POCIĄG. Wkurwiłem się niemiłosiernie. Przychodzi po 30 minutach i mi na pamięc recytuje rozkład jazdy i że jeszcze o 18.40 jest autobus XD (specjalnie chciałęm jechać szybciej, by w domu nie być o 22). Ja potrafiłem jechać po kumpla po 5 minutach od jego prośby o to, bym go odebrał jak nawaliła fura. Koledzy odbierali mnie z wesel, imprez, ja też. Ja dla kolegów i oni dla mnie, ale mój ojciec dla mnie nie XD
Z Mamą też jest ciężko. "Przyjdzie twoja Anonka na obiad do nas?" Nie przyjdzie, przyjechała do rodzinnego domu tak jak ja i chce zjeść ze swoją rodziną. Dotarło? Nie, mama pisze sms do mojej różowej z zaproszeniem osobistym. Nie? To może jutro? Nie? To za tydzień wpadniecie do miasta to wtedy? No k⁎⁎wa...
Mam 26 lat. Kiedy przyjeżdżam do domu, mama włazi mi do pokoju średnio co 30 minut pytać o każdą pierdołę lub coś oznajmić. Nie dociera do niej ani trochę, że nie jestem dzieckiem od dawna (ostatnie 7 lat mieszkałem tutaj łącznie z rok czasu, jak studiowałem zaocznie mgr i jeszcze nie mieszkałem z moją), ale ona dalej się nie odzwyczaiła od swoich nawyków.
Moja mama ma hopla na punkcie zdrowej żywności i jogi. Kiedy pyta mnie co zrobić dla nas na obiad jak przyjadę, zawsze odpowiadam że jakieś takie tradycyjne danie, którego ja robić nie mam czasu. Wiecie, schabowe i tak dalej. Finalnie nigdy tego nie dostaję, bo jest jakaś pieczeń, która jest zdrowa. Sypię sobie sól i dostaję odpowiedź "Soli za dużo nie można jeść" XD Rozumiem troskę i tak dalej, ale kurwicy idzie dostać, uwierzcie mi.
Tata nie nauczył się do dziś sprawnej obsługi komputera i telefonu, więc jak mu coś nie wychodzi to oczywiście oznajmia to na cały dom, prowadzi monolog i zrzędzi jakie to wszystko jest złe.
Koty to kolejna po⁎⁎⁎⁎na pasja. Mój ojciec dostosowuje sobie dzień tak, że musi nakarmić swoje dachowce (mamy ogród i tam dokarmia 2 koty), a więc wspólne wyjście na miasto na obiad czy robienie czegokolwiek razem odpada BO O 18 PRZYCHODZĄ KOTY ZJEŚĆ XD
Żeby nie było - Moi rodzice oboje mają wyższe wykształcenie i to dość prestiżowe, dobrze zarabiali całe życie i są kulturalni i inteligentni, ale mama jest po 60, a tata zbliża się do 70. Ja mam 26. Nie było z tym takiego problemu, kiedy byłem jeszcze młody, uczyłem się i tak dalej. Od kiedy jestem samodzielny, zarabiam i utrzymuję się, naprawdę nie da się znaleźć wspólnego tematu, bo 70 % tego co oni mówią to totalny bullshit. Najgorzej jak jedziesz przyjdzie w niedziele na kawę wujek i mnie edukuje, że PAŃSTWO JEST NAJLEPSZĄ INWESTYCJĄ OBYWATELA i mi daje złote rady odnośnie tego, że inwestować to trzeba w obligacje, a ZUS to największy skarb jaki istnieje. Moi rodzice co prawda takiego zdania nie mają, ale to chyba gorzej, bo oni są anty pisowi, więc często jeszcze zaczyna się dyskusja o polityce grupy boomerów, którzy decydują o losach tego kraju, nie wiedząc jak on obecnie funkcjonuje.
W dodatku ja jestem nerwus i bardzo chcę to zmienić, ale czasem taka wizyta sprawia tylko, że łapię się a głowę i potem chodzę nakręcony o byle co. Musze nauczyć się to tolerować i nie zwracać uwagi, ale będzie ciężko.
@Lopez_ Mam podobnie mama lat 70, ja 34. Nie jestem w stanie dłużej niż godzinę, może dwie tygodniowo z nią funkcjonować. Mieszkamy blisko siebie (15 minut spacerem) i jak nie widzi mnie przez tydzień (nie mam czasu dzwonić i rozmawiać sporo pracuje i mam dzieci), to potrafi do mojej żony dzwonić i podłamanym głosem pytać się czy może przyjść wymyślając sobie jakąś straszną historię dlaczego jej nie zapraszamy. Stara się rozmawiać o polityce nie rozumiejąc podstaw ekonomi, co mnie doprowadza do szewskiej pasji (też jestem nerwus). Po czym zadaje tysięczny raz pytanie o jakiegoś Facebooka którego nawet nie posiadam, o czym wie. Jak się powstrzymam od zagotowania się to jeszcze miło kończymy wizytację, ale czasem to obrażona wychodziła w minutę. To już za duża różnica wieku (Ty masz jeszcze większą), to nie działa, a z każdym rokiem jest i będzie chyba gorzej.
@stfor Super to opisałeś, zebrałeś dosłownie moje myśli, dzięki
@bajer To taka sama różnica. Ja 26, mama 62. 36 kat różnicy.
Zaloguj się aby komentować
Właśnie mam włączony TVN. Lecą "Fakty". Pierwszy poruszony temat to dzietność. Odwołują się do wypowiedzi Kaczyńskiego, że "młode kobiety dają w szyję i za dużo piją". No skandaliczna wypowiedź, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Lektorka mówi, że problem jest inny.
Pokazują Gasiuk-Pihowicz z PO. PROBLEM TAKI, ŻE KOBIETY BOJĄ SIĘ RODZIĆ DZIECI W PAŃSTWIE PIS XDD
No gurwa
Oczywiście, PiS jako partia, która przyłożyła rękę do rosnącej inflacji jest również winny, ale nie tylko. Problem z dzietnością w Polsce to nie tylko efekt karakana i jego rządów, ale łatwiej jest manipulować społeczeństwem w ten sposób.
Polska jest państwem antyobywatelskim. Jednym zależy na tym, by dobrze żyło się wąskiej grupie w społeczeństwie, która ma resztę Polaków za plebs, tak zwana "elita". Drugiej grupie zależy na tym, by wszyscy mieli po równo, czyli gówno.
Zacznijmy od tego, że Polska to kraj, w którym są
- Zachodnie ceny i wschodnie zarobki
- Propaganda, która skutecznie zniechęca kobiety nie tylko do tworzenia rodziny, ale i bycia w związkach. p0lka ma być wyzwolona i dymać się z kim popadnie, wtedy jest nowoczesna xD
Gardzę PiSem, ale nic nie denerwuje mnie bardziej jak to, że ktoś mi próbuje wmówić, że interes jego partii jest moim interesem. Nie, nie jest. Moim interesem nie jest interes żadnej partii politycznej i mam gdzieś ich klakierów, którzy będą czerpać z tego profity. Poziom debaty w Polsce jest żenujący. Polscy wyborcy są żenujący. Nie chcą dbać o siebie, chcą dbać o partie. Grunt, żeby rządziła ich partia. Wtedy mogą być dymani do woli i nie zadadzą żadnego pytania, nie sprzeciwią się. Dowodem tego są obecne rządy PiS, ale założe się, że gdyby rządziła Platforma, ich wyborcy zachowywaliby się tak samo, zresztą już tak było.
@Lopez_ 500+ jest. NFZ dla meneli też jest. Szamanizm w postaci napro też jest. To ja wolę już dawać na in-vitro, któe działa.
@szewardnadze ty chyba nie rozumiesz, że in-vitro to NIE JEST WYGODA albo zachcianka, ale dla wielu par realnie jedyna szansa na dziecko. No ale patusiarnia za to się mnoży jak króliki i na to jakoś płacimy wszyscy, a pożytku do budżetu to przynosi niewiele.
I z moich podatków marnowane jest na napro. A z in-vitro były efekty. Więc przestań płakać, bo nic ci się znów nie spina. Z resztą u was w rosji to w sumie powoli nic nie ma.
@Nebthtet Ja jestem z Rosji ?xD
@Lopez_ coś ci się pomyliło chłopie, nie wiem o co ci chodzi. Przeczytaj dokładnie mój post i doczytaj, do kogo się zwracam xD
Zaloguj się aby komentować







