#horror

8
475

377 + 1 = 378


Tytuł: Dziedzictwo. Hereditary

Rok produkcji: 2018

Kategoria: Horror

Reżyseria: Ari Aster

Czas trwania: 2h 6m

Ocena: 8/10


Siły nieczyste i szaleństwo podane w oryginalnej formie. To jest świeże.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #horror

f8803fcc-a3dc-4721-9678-7f8c51a69ea4
Hilalum

@JapyczStasiek fajnie się to zaczynało ale końcówka to jedna wielka beka i rujnuje całą resztę xd

Aard.Inc

Pierwsze wrażenie po filmie miałem podobne. Minęło parę lat i jedyne co pamiętam to tą dziewczynkę czyli jakieś 5/10 ostatecznie

JapyczStasiek

@Aard.Inc to nie przez film, tylko przez wiek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Aard.Inc

@JapyczStasiek chyba jednak film, zdarza mi się na YT pamiętać pod jakim filmem widziałem komentarz z odnośnikiem do konkretnej treści :)))


Tak znajduję zapomniane treści XDDD

Yes_Man

@JapyczStasiek Film naprawdę świetny, widziałem go na festiwalu filmowym w Zwierzyńcu, wielki ekran + dobre nagłośnienie potęgowało wrażenia i odbiór. Momentami miałem gęsią skórę

Zaloguj się aby komentować

371 + 1 = 372


Tytuł: Droga śmierci

Rok produkcji: 2003

Kategoria: Horror / Komedia

Czas trwania: 1h 25 min

Ocena: 6/10


Połowa budżetu to tu chyba poszła na paliwo do scen z samochodem, ale swój urok ma. Trochę nie może się ten film zdecydować czy jest horrorem czy parodią horroru.


#filmmeter #horror

21319948-5728-4969-8eb8-fc42a3977338
strzala666

@JapyczStasiek o Leland i (nie) pani z kołkiem. #twinpeaks

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Wydawnictwo Zysk i S-ka zapowiada książkę pisaną przez Howarda Phillipsa Lovecrafta i dokończoną przez Augusta Derletha. "Czyhający w progu" zapuka 6 maja 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 200 stron, w cenie detalicznej 49,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


Granice świata to tylko iluzja, tuż za progiem czai się niewyobrażalna groza…


Ambrose Dewart, dziedzic zrujnowanej posiadłości w lasach Massachusetts, przybywa, by przywrócić jej dawną świetność. Podczas remontu odkrywa zagadkowy dokument podpisany przez swojego dziadka, zawierający złowrogie ostrzeżenie: „Nie zapraszaj tego, który czai się na progu!“. Zaintrygowany, zagłębia się w mroczne tajemnice rodzinnej przeszłości. Śledztwo prowadzi go do wstrząsającego odkrycia – poza naszym wymiarem egzystują złowrogie starożytne istoty, zdolne do przekraczania granic czasu i przestrzeni, które cierpliwie czekają, by zostać wezwane do naszego świata…


„Mistrz makabry“, jak często nazywano Lovecrafta, spadkobierca tradycji Edgara Allana Poego, pozostawił po sobie wiele notatek i niedokończonych utworów, a August Derleth podjął się trudnego dzieła połączenia tych fragmentów w całość, tworząc ze znanych wątków nowe i mrożące krew w żyłach historie. Czyhający w progu jest najsłynniejszą z nich.


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #zyskiska #horror #lovecraft #augustderleth

115d1046-1c1a-484a-8b8b-302015ef7390
bori

@Whoresbane Przestań mnie namawiać!

Whoresbane

@bori Kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Whoresbane NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

Zaloguj się aby komentować

Nieopodal opuszczonego cmentarza ewangelickiego, na terenie opuszczonej wioski (z domów zostały tylko fundamenty), niedaleko dziwacznej kapliczki o której już dzisiaj pisałem, znalazłem krzyż z taką tabliczką. Ja nie wiem czy to nie jest jakiś fejk. W internetach piszą że to nawiedzona wioska i może ktoś to postawił, żeby udowodnić, że cos jest na rzeczy. Duchów w każdym razie nie widziałem ale klimat niezły 😀

#ciekawostki #podroze i trochę #horror

7d2e9226-f610-4ec9-86d8-e06d28519c22
8122ee2d-6dda-4009-8f1e-87605044c056
61a1a64b-79b8-4a57-ae8a-68bf252771a1
c473cbde-4650-4dbf-87f6-c23381f6b0a6
aa85d919-d310-4f6e-9337-098a7ab3d95a
skorpion

@adamszuba po ile tam hektar?

na nudę narzekać nie można

adamszuba

@skorpion tam nic nie można kupić, a mało tego, to od lat systematycznie wyświetlają okolicznych mieszkańców i wszystko przejmuje Kampinoski Park Narodowy. Stąd też właśnie te opuszczone wioski.

Czemu

@adamszuba co tam napisane jest? Słabo widać.

adamszuba

@Czemu na żywo widać było dokładnie tyle samo 😀 Napisy zatarł czas.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@adamszuba ta tabliczka wygląda jakby miała 100 lat a mowa tam o telefonie komórkowym.

2002r. wyobrażam sobie jak pisałem tę datę w zeszycie w szkole

adamszuba

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz Też się zastanawiałem nad tym. Ale chyba tabliczka jest taka, jak się na nagrobnych krzyżach montuje, zaś napis jest zrobiony flamastrem - markerem. Co do telefonu, to w 2002 tez miałem komórkę, choć byłybto wówczas sprzęty drogie i porządane.

Zaloguj się aby komentować

Wyrocznia

@A_a mieszkałem kilka miesięcy w podobnym. Nigdy więcej. Nie wspominając o tym, że to trzeba ciągle myć.

Pirazy

@A_a mam dom na wsi, normalne okna. Tydzien po umyciu okna z powrotem sa ujebane. Z takimi przeszkleniami dostalbym pierdolca pod tym wzgledem. Do tego dochodzi kwestia prywatnosci oraz kwestia ogrzewania i klimatyzacji. W mojej opinii tego typu dom jest mega niepraktyczny, ale ja to w zyciu sie kieruje zawsze rozsadkiem a nie stylem, wiec rozumiem, ze komus innemu moze sie podobac

Shagwest

@Pirazy Nikt nie myje takich okien ręcznie. Przyklejasz robota i on codziennie po nich zaiwania szorując do czysta.

wirtuuoza

Ale jak to zimą ogrzać...

Zaloguj się aby komentować

Na swój sposób to ironiczne, że klauny które miały bawić i śmieszyć ludzi są w oczach wielu osób źródłem strachu i przerażenia. Nawet sam cyrk ma w sobie aurę czegoś niepokojącego. Po części może to wynikać z nadużywania tropu przerażających klaunów w horrorach. Trzeba byłoby wtedy jednak zadać sobie pytanie czemu w ogóle twórcy horrorów zainteresowali się tym motywem.


Być może wynikało to z wpływów historycznych gdy wyszło na jaw, że seryjny morderca John Wayne Gacy często występował charytatywnie jako klaun. W samych jednak klaunach jest coś nienaturalnego co wzbudza poczucie lęku. Maska klauna ma bawić swoją groteskowością, ale to co dziwne choć może wydawać się zabawne jednocześnie wywołuje też często niepokój. Granica między strachem i śmiechem jest bardziej cienka niż mogłoby się wydawać.


Należałoby się więc zastanowić nad samą naturą śmiechu która jest cechą unikalną dla ludzi. Zwierzęta jak Hieny mogą wydawać dźwięk podobny do śmiania się, ale jednak nie jest on prawdziwym wyrazem rozbawienia. Ludzie reagują natomiast śmiechem gdy spotykają się z czymś co wykracza poza znane normy. Śmiech jest więc reakcją na coś bezsensownego. Nie bez powodu postmoderniści uwielbiali ironie bo podważała ona absolutne ideę.


Klauny ostatecznie dla niektórych mogą symbolizować tragikomiczność samej egzystencji. Dość często w końcu uważa, że życie to żart i dramat jednocześnie. Wydaje się, że popularny swego czasu film Joker dość dobrze ukazywał ten motyw. Można by więc pomyśleć, że strach przed klaunami to strach przed absurdem samej rzeczywistości którą wielu ludzi nieustannie próbuje uporządkować i nadać jej znaczenie.


#creepypasta #przegryw #horror #filozofia

b23f3c4d-ca15-4109-9621-fb8ed99d0885
pacjent44

@Al-3_x to ma sens tu i teraz, gdy nam się wszyscy objawiają z problemami psychicznymi. Nie ma sensu historycznego. Równie dobrze można się bać trefnisia.

Zaloguj się aby komentować

Kilka przemyśleń na temat horrorów


Często zastanawiam się dlaczego ludzie w ogóle lubią horrory. Miałem już podobne wpisy, ale wydaje mi się, że od czasu do czasu należy odświeżyć ten temat ze względu na jego złożoność. Strach nie jest bowiem przyjemnym uczuciem, ale mimo to jest dużo osób które kochają z nim obcować poprzez fikcje. Dlaczego tak więc jest? Powodów jest tu raczej kilka.


Po pierwsze chodzi o napięcie. Oglądanie na ekranie jak bohater musi się mierzyć z licznymi przeszkodami i ryzykować swoim życiem jest typowe dla wielu fikcyjnych gatunków, a nie tylko dla horrorów. Jednak to właśnie w historiach grozy poczucie zagrożenia jest zwykle największe co wywołuje silny wzrost adrenaliny. To sprawia, że filmy grozy faktycznie wydają się być ciekawą rozrywką.


Po drugie ludzie dążą zwykle do oswajania się z tym co wywołuje w nich lęk. Mało kto jednak chciałby mieć do czynienia z realnym zagrożeniem jak jakiś seryjny morderca, dziki zwierz czy potwór by to osiągnąć. Doświadczenie strachu w kinie jest dużo bardziej bezpieczne i komfortowe dla przeciętnego człowieka. Jeśli ktoś natomiast mimo wszystko pragnie większego uczestnictwa w tym procesie to pozostają mu jeszcze gry.


Po trzecie to wydaje się istnieć jakiś związek pomiędzy libido, a strachem. Dla przykładu wampiry obu płci są często przedstawiane jako niezwykle uwodzicielskie. Demony również bywają seksualizowane za sprawą sukubów i inkubów. Podobna sytuacja dotyczy wilkołaków, wiedźm, seryjnych morderców, a i nawet mniej humanoidalnych monstrów co łatwo odkryjecie jeśli zagłębicie się w bardziej mroczne rejony internetu. Na plakatach horrorów klasy b też często widać jakieś atrakcyjne, półnagie panie które miałyby paść ofiarą jakiegoś potwora i które to protagonista będzie musiał ratować. Freud pewnie by napisał coś na temat tego, że te kreatury są wyrazem jakiś wypartych lęków seksualnych. Jung może posłużyłby się za to metaforą cienia i animy. Zazwyczaj jednak w typowym slasherze para kochanków często ginie akurat gdy ma zamiar uprawiać seks co hamuje przepływ libidalny. Nie jest to więc kwestia tak całkowicie jednoznaczna.


Po czwarte chodzi o wymiar egzystencjalny. Weird fiction to podgatunek fantastyki którego najbardziej znanym przedstawicielem jest Lovecraft. Często porusza się w niej tematykę mierzenia przez człowieka z tematem nieistotności jego własnego istnienia. W tym przypadku problemem nie jest jakiś potwór czy demon, a sama rzeczywistość która przytłacza nie tylko bohatera samej powieści, ale i czytelnika. W tym przypadku doświadcza się nie poczucia strachu lecz trwogi, a to już ma znamiona religijne jakby to powiedział holenderski filozof religii Gerardus van der Leeuw. Pojawia się perspektywa czegoś co wykracza poza ograniczone ludzkie zrozumienie. To może wzbudzać przerażenie, ale i również niezwykłą ciekawość.


Ostatecznie jestem zdania, że najsilniejszym, ludzkim instynktem jest pragnienie własnego bezpieczeństwa. Główną motywacją do działania jest chęć zapewnienia sobie komfortu ucieczki przed niebezpieczeństwem. A jednak istnieje też to co Erich Fromm nazywał pragnieniem przygodności. Ludzie nie znoszą nadmiernej rutyny, nudy i czasami chcieliby przeżyć czegoś ryzykownego. Horror wywołuje w ludziach niezwykle silne emocje bo odwołuje do tych najbardziej pierwotnych potrzeb człowieka. Dlatego końcowo są oni przyciągani przez grozę i fascynują się nią w większym lub mniejszym stopniu.


#filozofia #filmy #literatura #psychologia #socjologia #horror

a3916ffb-627c-47b2-ba37-de768681803a
HolenderskiWafel

Horrory gwarantują emocje nawet jak fabularnie są słabe, więc jak chcę jakichś intensywnych przeżyć to pójście do kina na horror daje niezły stosunek emocje/cena.

HolenderskiWafel

A z Twoich uwag to "oswojenie lęku" i "libido a strach" wydają się zbyt wydumane

Michot

@HolenderskiWafel Oczywiście, że nie. OP posługuje się filozofią ale analizy podpierane psychologią czy socjologią kultury dochodzą do podobnych wniosków. Bajki też mają zaplecze analityczne. Włącznie z chińskimi xD

Zarieln

@Al-3_x ja oglądam horrory bo lubię, jak te durne nastolatki są mordowane przez pana złego.

Nergui-Nemo

U mnie to będzie napięcie albo uczucie zbliżone do masochizmu (?) w przypadku gier, jak w Cry of Fear wahałem się iść dalej nie wiedząc co na mnie wyskoczy ale kontynuując z ciekawości co będzie dalej. Po prostu jest coś w nich intrygującego i przyciągającego, czy to atmosfera i klimat, kreatury lub poruszane ciężkie tematy (samobójstwo, depresja, klaustrofobia, zespół stresu pourazowego, dysmorfofobia, problemy w relacjach, kryzys egzystencjalny).


W przypadku filmów to też mam pewne ciągoty ale jak coś tam się dzieje to w większości albo reaguję śmiechem na akcje albo szokiem na coś obrzydliwego czy niepokojącego.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Wydawnictwo Prószyński i S-ka przedstawia następne wznowienie. "Stukostrachy" Stephena Kinga mają zaplanowaną premierę na 8 maja 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 640 stron, w cenie detalicznej 69,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


Haven, idylliczne miasteczko w stanie Maine, przeobraża się w niebezpieczną pułapkę dla każdego nowego przybysza. Diabelską przemianę wywołuje na pozór błahe wydarzenie – Bobbi Anderson potyka się w lesie o dziwny metalowy przedmiot i bezskutecznie stara się go wykopać. Wkrótce tajemnicza rzecz, zagrzebana w ziemi od tysiącleci, zaczyna się rozrastać i zmieniać kształty, upodabniając się do ruin starożytnej budowli. Bobbi i jej partner popadają w dziwne uzależnienie od tego wykopaliska, a wszyscy mieszkańcy Haven zostają obdarzeni mocą nieznaną zwykłym śmiertelnikom…


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #horror #stephenking

c6c892c8-9c35-4208-b7aa-2ffddbec1e9b

Zaloguj się aby komentować

245 + 1 = 246


Tytuł: W paszczy szaleństwa

Rok produkcji: 1994

Kategoria: Horror

Reżyseria: John Carpenter

Czas trwania: 1h 35min

Ocena: 7/10


LOVECRAFT PEŁNĄ MACKĄ


Detektyw ubezpieczeniowy, rozsądny i analityczny John Trent, na co dzień zajmujący się sprawami wyłudzeń odszkodowań, dostaje zadanie odnalezienia szalenie (hehe) poczytnego pisarza grozy Suttera Cane'a, który zniknął bez śladu. Zatroskany wydawca obawia się czy otrzyma zakontraktowaną powieść, w oczekiwaniu na którą czytelnicy tracą rozum (hehehe). W tym celu bohater udaje się do małego miasteczka, gdzie jego zdaniem autor powieści się ukrył. Na miejscu jednak zderza się z okoliczniościami, które wystawią jego sceptycyzm na ciężką próbę i każą wątpić co do prawdziwej natury rzeczywistości.


Film do tej pory zupełnie mi nieznany, bardzo przyjemnie mnie zaskoczył. Przede wszystkim świat wykreowany jest żywcem wzięty z powieści Lovecrafta, mimo że na żadnej nie został oparty. Nie chcąc zdradzać fabuły powiem tylko, że fani jego twórczości będą ukontentowani. Wprawdzie efekty specjalne trącą już bardzo mocno myszką, ale na plus jest klimat przełomu lat 80 i 90. Zdecydowanie polecam miłośnikom horrorów, zwłaszcza spod znaku Arkham.


Recenzję zakończę znanym cytatem, który bardzo tu pasuje:

"Is this the real life? Is this just fantasy?"


#filmmeter #filmy #horror #lovecraft #ogladajzhejto

bd2e5062-d802-4f68-a395-912fc8af06d8
kodyak

Uwielbiam ten film. Generalnie inspiracją carpentera był Stephen King. Polecam


Ten dziadek na dziecięcym rowerku ughhhh ciary nadal

Zaloguj się aby komentować

dziś kolejny fragment animowanego dziennika, o którym pisałem na swoim tagu: #w8jek

tym razem jest to animacja zainspirowana tatuażem autorstwa Łukasza Sokołowskiego z Księżyca (studio tatuażu w Katowicach), w komentarzu oryginalna praca Łukasza,

A tymczasem uważajcie na siebie bo jutro poniedziałek

#tworczoscwlasna #animacja #horror trochę #tatuaze

16548393-854a-419d-bab8-7c9545aceb86

Zaloguj się aby komentować

Filmowe Tosie i Tomki.


Przychodzę do Was z pytaniem o tytuł filmu. Był to horror, podgatunek slasher ale odwrócony. Na pewno ma ponad 10 lat.


Akcja ma miejsce w jakimś bogatym domu, na zjeździe rodzinnym. W trakcie pobytu tam ktoś zaczyna wybijać biesiadników, jeden po drugim. Napastnicy nie przewidzieli tego, że jeden z członków rodziny przyprowadził kobietę, która potrafi walczyć i tych napastników zaczęła wybijać. Chyba była blondynką.


Chętnie obejrzę po latach ale nie znam tytułu. Kojarzy ktoś?


#filmy #horror #kiciochpyta

49334f41-5522-4dc3-9512-e2b3db1a5a96
nbzwdsdzbcps

@Whoresbane Przez chwilę myślałem, że chodzi o Ready or not. Też blondynka, też zjazd rodzinny tylko nie było zamaskowanych napastników.

Zaloguj się aby komentować

Hoszin

Dodane do listy, może przez weekend nadrobię.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Wydawnictwo IX uruchomiło przedsprzedaż marcowych premier. Ceny promocyjne obowiązują tylko do 10 marca, po tej dacie zostaną podniesione. Wysyłka ruszy po 25 marca. Ukażą się:


Trzy następne tomy dzieł zebranych Stefana Grabińskiego: "Opowiadania rozproszone. Tom 1", "Opowiadania rozproszone. Tom 2""Salamandra". Wydania tylko w twardych oprawach.


Tomy ósmy, dziewiąty i dziesiąty dzieł zebranych Stefana Grabińskiego pod redakcją Krzysztofa Grudnika: Opowiadania rozproszone (tom I), Opowiadania rozproszone (tom II), Salamandra. Docelowo seria będzie składać się z 16 lub 17 tomów.


"Xiądz Faust" Tadeusza Micińskiego w dwóch wersjach - wydanie w twardej oprawie z obwolutą w wydaniu limitowanym i klasycznie na twardo.


"Xiądz Faust" to dzieło, którego nie można jednoznacznie zakwalifikować do konkretnego gatunku literackiego. Jest niczym mitologiczne misterium o kosmicznych wymiarach, w którym objawia się nieskończona złożoność ludzkich postaw i przekonań, a także próbą uchwycenia boskiego i lucyferycznego pierwiastka otaczającego nas, niezrozumianego nigdy do końca Wszechświata. Jest historią o potędze człowieka i gorzką refleksją o jego bezradności.


— Krzysztof Biliński


Dodruki w twardej oprawie:


Tadeusz Miciński - "Mené-Mené-Thekel-Upharisim!… Quasi una fantasia"

Tadeusz Miciński - "Dęby Czarnobylskie"

Tadeusz Miciński - "Wita"

Tadeusz Miciński - "Nietota. Księga Tajemna Tatr"

Tadeusz Miciński - "W mroku gwiazd"

Tadeusz Miciński - "Niedokonany"


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #wydawnictwoix #sciencefiction #scifi #weirdfiction #horror

8748d7b9-2920-437c-a7a3-40c1aa75ead7

Zaloguj się aby komentować

356 + 1 = 357


Tytuł: Grobowiec. Zaraza

Autor: Jakub Bielawski, Paweł Ciećwierz, Bartłomiej Grubich, Grzegorz Kopiec, Maciej Krzywiński, Sebastian Królikowski, Dawid Lipski, Konrad Możdżeń, Łukasz Radecki, Tomasz Sablik, Kamil Staniszek, Wojciech Uszok, Krzysztof Wroński, Anna Maria Wybraniec, Robert Ziębiński

Kategoria: horror

Wydawnictwo: Vesper

Format: książka papierowa

ISBN: 9788377313732

Liczba stron: 548

Ocena: 7/10


Jak to bywa u mnie ze zbiorami, maznę kilka słów na temat każdego tekstu, który się w środku znalazł.

"Wdowi tom" ma to, co w krótkich formach bardzo lubię: jednozdaniową puentę na samym końcu. Rosnące uczucie niepokoju, a potem występowanie rzeczy niewytłumaczalnych zostało świetnie zrealizowane. Poza tym bardzo przyjemny język.

"Zaraza" to bardzo przyziemna historia, ze zwykłymi ludźmi, zwykłymi przypadkami, która dzięki temu jeszcze bardziej ze mną rezonowała.

"Nomen nominandum" - krótko mówiąc: bardzo przewidywalne i raczej powtarzalne. Ostatni utwór z działu traktującego o przeszłości; szkoda, że było ich tak mało.

"Wielka noc", w dużym skrócie, przeszła od niewiedzy, poprzez niepokój, niechęć i popapranie aż do zupełnej przesady, wszystko to okraszone nutą wieśniactwa i okrucieństwa. Gdyby skończyło się wcześniej, to byłoby w porządku, tak to autor się zagalopował.

"Recykling" w każdym calu emanuje brudem, zepsuciem i korupcją; niestety, tak jak tekst poprzedni, odlatuje w pewnym momencie za daleko w odmęty nadnaturalne. Przyznam jednak, że porównanie i metafora na przedostatniej stronie stworzyły dziwnie uzupełniający się duet i, chcąc nie chcąc, by doszło to do skutku, elementy fantastyczne faktycznie musiały być tutaj obecne.

"Uwęglenie bytu". Nie podobało mi się, napisane dziwnym, chaotycznym stylem, z podziałem na "role", którego nie rozumiałem. Sam rdzeń historii może i ciekawy, ale właściwie ledwie liźnięty i dziwnie zrealizowany.

Ze "Schlesierthalem" mam problem. Z jednej strony mamy do czynienia z tekstem napisanym z perspektywy pierwszej osoby, dosadnie, gładko, tak jakby ktoś obok po prostu opowiadał (bo i tak było); szybko się to wchłaniało. Sama historia wciąga od pierwszych stron, dalej jest tylko lepiej i autor trafia w odpowiednie tony. Jednakże z drugiej strony jest to mini-kontynuacja innej książki autora i trochę mi to śmierdzi, bo nie ukrywam, że wygląda mi to po prostu na swoisty baner reklamowy.

"Co było, minęło" na początku, przez swoją przyziemność, zapowiadało się na coś opowiadającego o mnogości emocji związanych z początkiem pandemii, ale ponownie, w pewnym momencie, historia zeszła na dziwne tory, z których z każdym słowem coraz mniej rozumiałem.

"Pocztówka z wakacji" przedstawia temat wirusa w zupełnie normalnym sposób. Napisana jest w poprawny sposób, który docenia się bardziej po przeczytaniu twistu, gdzie ten z kolei jest wg mnie wymyślony trochę na siłę, byle tylko dopasować go do reszty tekstu. Tutaj kończą się teksty o "teraźniejszości", choć przeskok jest raczej łagodny.

"Nagła śmierć" jest bezwzględnie najlepszym utworem tego zbioru. W przerażająco wiarygodny sposób ukazano tutaj niewyidealizowane życia kilku osób i jak zmieniały się one wraz z rozwojem sytuacji. Nie szło tu uświadczyć żadnych elementów nadnaturalnych, psychopatycznych czy psychodelicznych, a jedynie zwykłą ludzką, później już upadłą, naturę w niepojętej sytuacji. Dawno się tak nie wciągnąłem; tak jak tego konkretnego dnia miałem zakończyć czytanie mniej więcej w połowie rzeczonego tekstu, tak wciągnąłem całość, bo po prostu musiałem poznać zakończenie - przyznam, że całkiem dobitne i w sposób przewrotny sensowne. Przyczepię się tylko do jednego elementu: ludzie, których losy śledzimy zaskakująco często na siebie wpadają.

"Oko zbielało" podsumuję następująco: zniszczony świat, gdzie łowczy na zlecenie Loży polują na chorych; im ktoś przed upadkiem był bogatszy, tym bardziej w stylu Mortal Kombat serwujemy mu śmierć. Popieprzony kawałek.

"Choreomania" to z kolei praktycznie jeden wielki opis tła ze szczątkowymi wydarzeniami, będący jednocześnie metaforą "czegoś". Pretensjonalna nuda.

"Zaczęło się od gwiazd" zalicza się do tej grupy, gdzie przedstawiony jest proces upadku ludzkości, choć w tym wypadku zawiodły wszystkie środki komunikacji, więc upadek ten był bardzo kameralny. Generalnie wg mnie historia wymaga minimalnego zawieszenia niewiary, ale tak to czyta się całkiem dobrze.

"Wszyscy kiedyś byliśmy ludźmi" cierpi na przypadłość "nieciekawe z definicji, bo na końcu zbioru", poza tym było dosyć przewidywalne - spodziewałem się konkretnego zakończenia i niewiele się pomyliłem.

"Garstka proszku" to z kolei najbardziej osobiste kilka stron (dosłownie) w tym zbiorze. Może i napisane trochę chaotycznie - koniec końców obserwujemy dziadka gotowego na śmierć - ale jego zwierzenia są całkiem dojmujące.

Powiem tak: nie da się stworzyć zbioru, gdzie każdy tekst pasowałby każdemu; przecież nie da się tak zrobić nawet z pojedynczym utworem. Mamy tutaj szerokie spektrum jakości, choć zupełnej tandety na szczęście brak, co najwyżej nuda lub nie najlepiej wykorzystane pomysły. Można przeczytać dla zapoznania się z bardzo odmiennymi podejściami autorów do tematu, dosłownie lub metaforycznie odnoszącymi się do zarazy, a jeżeli to Was nie kręci, to warto przeczytać choćby "Nagłą śmierć", "Zarazę", "Schlesierthala" i "Wdowi dom" - te najbardziej mi się podobały. W innych najczęściej przeszkadzało mi niepotrzebne wprowadzanie elementów nadprzyrodzonych lub idiotycznych twistów.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #vesper #horror #ksiazkicerbera

b001d0dc-b20f-4d60-ab60-6d35b00b5ddf

Zaloguj się aby komentować

169 + 1 = 170


Tytuł: Nosferatu

Rok produkcji: 2024

Kategoria: Horror / Kostiumowy

Reżyseria: Robert Eggers

Czas trwania: 2h 12 min.

Ocena: 9/10


"Nosferatu" to na nowo opowiedziana, znana już doskonale historia:


XIX wieczne Niemcy. Młody Thomas Hutter na zlecenie pracodawcy udaje się w podróż do dalekiej Transylwanii by sfinalizować transakcję sprzedaży zamku tajemniczemu hrabiemu Orlokowi, pozostawiając w domu swoją młodą małżonkę. Jest ona przeciwna tej wyprawie, gdyż ma koszmarne sny i wizje, w których nawiedza ją tajemniczy nieznajomy z przeszłości. Hrabia okazuje się być przeklętym nieumarłym, którego bardziej niż zamek interesuje młoda pani Hutter, z którą łączy go nadnaturalna więź.


W filmie przede wszystkim urzekła mnie strona wizualna - staranne, wręcz pedantycznie skomponowane kadry, z wykorzystaniem symetrii, gry światła i cienia, najczęściej w kolorach czerni i szarości, niczym obrazy lub fotografie a nie kadry filmowe. Surowe piękno przeplata się tutaj z mrokiem i grozą. W kinie, które jest przede wszystkim sztuką wizualną, głównie to stanowi dla wybitności tego dzieła.


Strona wizualna jest sprawnie spleciona ze ścieżką dźwiękową, która staje się kolejnym elementem obrazów, jeszcze mocniej budując u widzów nastrój najpierw tajemnicy, a potem grozy.


Opowieść jest opowiadana powoli, nieśpiesznie, pozwalając widzowi wczuć się w każdą scenę, jednocześnie zgrabnie unikając dłużyzn. Historia jest poprowadzona wyjątkowo sprawnie, dzięki czemu film unika banału czy nieudolnego powielania klisz. Jednocześnie czuje się fatalizm położenia postaci i nieuchronności czekającego ich przeznaczenia.


Wspaniałą kreację stworzył w filmie Bill Skarsgård. Jego hrabia Orlok jest do bólu prawdziwy. Urzekający dla mnie był wschodni akcent, z jakim wypowiadał swe kwestie - mistrzostwo realizmu. Plusem jest też przedstawienie upiora w sposób dalece różniący się od utartych, wyidealizowanych wizji - nie jest on już eleganckim i szarmanckim dżentelmenem, ale trawionym zepsuciem i rozkładem, odrażającym potworem. Aktor staje w mojej opinii się etatowym "złodupcem" Hollywood - role takie jak Pennywise, Diabeł, a teraz Orlok doskonale pokazują jego potencjał w kreacji tego typu postaci.


Z minusów tego filmu, to moich oczekiwań nie spełnił Willem Dafoe - jego postać profesora Franza została zagrana zachowawczo, poprawnie ale tego aktora stać na zdecydowanie o wiele więcej. Z drugiej strony w swojej kreacji lekko przeszarżowała Lily-Rose Depp - chyba zabrakło jej tutaj aktorskiego doświadczenia.


Na zakończenie dodam, że na premierze filmu nie mogło oczywiście zabraknąć, niczym w memach, poprzebieranych gotek, które seansowi nadały dodatkowego klimatu.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #filmy #horror #ogladajzhejto

1d864204-9c76-480c-a86a-06bed4d69854
bori

@SuperSzturmowiec Słaba jakość w linku, film traci przez to mnóstwo ze swojej artystycznej formy, zdecydowanie polecam dobre kino

SuperSzturmowiec

@bori no niestety ciezko o dobrą jakość online na piratach

Zaloguj się aby komentować

#filmy #horror #czary #hoodoo #polecajka


Lubię wracać do tego filmu. Myślami bardziej niż do oglądania, bo... to sugeruję sprawdzić osobiście

Warto. Mało jest takich filmów. Filmów z takim twistem i z takim zakończeniem.


Dodatkowo, bez heheszków - dziś tego filmu, z takim samym scenariuszem by nie nakręcono. Coś by tam trzeba było zmienić. Oczywiście spowodowałoby to, że jakieś tam zdarzenia stałyby się niewiarygodne (tutaj abstrahuję od tego, czy w ogóle są tam wiarygodne zdarzenia - piszę w znaczeniu: w świecie przedstawionym wiarygodne jest, że ludzie latają, ale nie jest wiarygodne, że latają sobie zadowoleni w czasie burzy gradowej ) ale jak mus to mus. Mam nadzieję, że nie powstanie remake, bo film raczej furory nie zrobił.


Do oglądania też czasem wracam. Przynajmniej fragmentów, bo pozwala poczuć nastrój, a równocześnie się oglądajacy (JA ) nie wkurza, że.. też sugeruję się przekonać.


Skeleton Key.


Polski: Klucz do koszmaru.


Jest na CDA np.

56ed4b65-0b13-4dad-9554-52d08f30f5cb

Zaloguj się aby komentować

Pamieta ktos moze taki #filmy #horror

Dziewczyna z chlopakiem znalezli sie na jakims pustkowiu i trafili do jakies rudery w ktorej mieszkalo chyba 4 psycholi ojciec i synowie. Na zmiane ja gwalcili, na koncu dziewczyna wsadzila sobie pobita butelke i jak jeden z tych psycholi chciaj jej wlozyc to rozwalilo mu benisa

PaczamTylko

Brzmi jak "Wzgórza mają oczy"

KierownikW10

@PaczamTylko jestem prawie pewien, że w nim nie było takiego motywu. Oglądałem go kilkanaście lat temu, więc mogę się mylić.


@Adamus89 jak znajdziesz, to daj znać, bo tak pojebany pomysł zwiastuje chory i wart obejrzenia film.

Adamus89

@PaczamTylko @KierownikW10 nic niestety z tego, gpt jest ocenzurowany mocno, a ja pamietam tylko tyle co napisalem, gdy wytne gwalty i ta scene to reszte mozna dopasowac do pierdyliarda horrorow

PaczamTylko

@KierownikW10 - Kolega @KierownikW10 ma rację. To nie Wzgórza. a ja gadam głupoty, ale dzięki temu zmotywowało mnie to do riserczu i oto wynik -> Storm Warning (2007) .

Adamus89

@PaczamTylko @KierownikW10 Tak to to, moze to glupie, ale chcialem tylko jeszcze raz zobaczyc ta dziewczyne, jak kiedys to ogladalem to wydawala mi sie 10/10 teraz juz nie i troche zaluje

PaczamTylko

@Adamus89 I cycków brak A w tego typu filmach to wręcz obowiązek (tak przejrzałem sobie ten film żeby tym razem wtopy nie było ).

MrHardy_

@Adamus89 Ooo zaciekawił mnie ten opis. @PaczamTylko dzięki za tytuł, obejrzę sobie ten film.

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@w8jek - till death do us part

w8jek

@koszotorobur trochę tak!

Zaloguj się aby komentować