#diproposta

2
105

Bywa i tak, że na urlopie odpoczynku nie ma. Nie jest to jednak znojna praca i wysiłek, lecz miła okazja do krzewienia miłości do poezji.

Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę przygotować dla Was XXVII edycję konkurso-zabawy #nasonety w kawiarni #zafirewallem , w której każdy chętny może pobawić się z nami słowem.


***


Z racji tego, że urlopujemy w Szczecinie, to mąż słusznie mnie zachęcił słowami: "dawaj o Szczecinie!". I mimo, że sama chciałam bardzo znaleźć sonet o Szczecinie, to byłam trochę zawiedziona, że straciłam szansę - być może ostatnią, bo kto wie, czy kiedykolwiek jeszcze będzie dane mi wygrać? - na to, by jako utwór #diproposta dla naszej zabawy dać jeden z wierszy mojego ulubionego poety, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.


...i nie uwierzycie. Typ napisał wiersz o Szczecinie.

Nie jest on, niestety, sonetem, i rymy ma jakieś takie krzywe, aaale! Wierzę, że przymkniecie na to oko z uwagi na to, że Gałczyński. Napisał. Wiersz. O. Szczecinie. To nie może być przypadek.


Przedstawię Wam go w całości, bo wyjątkowo mnie ujął, a konkursowymi będą wytłuszczone słowa.


***


Wiosna w Szczecinie


Pierwsza zieleń na brzozach,

a kora taka biała!

a srebrzysty wiatr świeci i płynie.


Do Ciebie, mej miłości -

w ręku czerwony goździk -

zakochany biegnę po Szczecinie


Ten tramwaj, który dzwoni,

i ten goździk czerwony,

i ta wilga, co śpiewa tak miło,


i te brzozy z tym srebrem -

wszystko wzlata jak refren...

ileż już się tych lat powtórzyło!


Pierwszy rok - ciężki rok,

drugi rok - długi mrok,

a potem jeszcze kilka lat i bomby w miasto


A teraz - widzisz? Szczecin.

Polski Szczecin. Nasz Szczecin

I nasza rocznica ślubu. Dziewiętnasta.


Chodź: Ulicą Syreny

w port pod rękę wejdziemy.

Ja już prawie niemłody, siwy nawet.


Ale z twych rąk mam, żono,

upór, topór i honor,

a tyś nazwa wszystkich mostów, gwiazd i planet.


Słyszysz? To śpiewa wilga.

Wytchnienie. Złota chwilka.

Któż ją dał? Ci co o pokój walczą. Przyjaciele.


Wiatr brzozom listki trąca.

O, dziewczęca, dźwięcząca,

bezsenna, wiosenna zieleń!


***


Dla przypomnienia, w naszej zabawie #nasonety przygotowujemy sonety-odpowiedzi na wiersz główny (oznaczony jako #diproposta).

Skrót zasad:


  • piszemy sonet w odpowiedzi na ten wyżej, ma się z nim rymować

  • rymujące się słowa nie mogą się powtórzyć, nie można użyć "brzozach", "biała", "płynie" itd.

  • sonet piszemy w społeczności Kawiarnia "Za Firewallem"

  • umieszczamy tagi #diriposta i #nasonety żeby inne ludki dostały powiadomienia (albo i nie dostały)

46e199f3-4493-4ff6-a160-6515ae8cc52b
Wrzoo userbar
George_Stark

O! Chodziłem do gimnazjum imienia Gałczyńskiego!

Ale nie uczyli nas tam poezji.

KatieWee

@Wrzoo tu też o Szczecinie pisał:


Satyra na bożą krówkę


Po cholerę toto żyje?

Trudno powiedzieć, czy ma szyję,

a bez szyi komu się przyda?


Pachnie toto jak dno beczki,

jakieś nóżki, jakieś kropeczki-

ohyda


Człowiek zajęty niesłychanie,

a toto proszę, lezie po ścianie

i rozprasza uwagę człowieka;


bo człowiek chciałby się skoncentrować,

a ot, bożą krówkę obserwować

musi, a czas ucieka.


A secundo, szanowne panie,

jakim prawem w zimie na ścianie?!

Co innego latem, gdy kwitnie ogórek!


Bo latem to co innego:

każdy owad może tentego

i w ogóle.


Więc upraszam entomologów,

czyli badaczów owadzich nogów,

by się na tę sprawę rzucili z szałem.


I właśnie dlatego w Szczecinie,

gdzie mi czas pracowicie płynie,

satyrę na bożą krówkę napisałem.


Konstanty Ildefons Gałczyński

Szczecin, Świetlica Artystyczna,

dniz 16 lutego 1949 r.

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj w zastępstwie za @entropy_ w kawiarence #zafirewallem #nasonety Katie jako #diproposta proponuje tekst pana Tuwima:


Gdzież mnie do poematów? Ledwo wiersz wykrztuszę

Z rozdygotanej krtani, drżąc o każde słowo,

Trwożąc się, czy coś znaczysz, o zawodna mowo,

Dla której dźwięków tajnych żyć i umrzeć muszę.


Znakami czarnej męki pstrząc białe arkusze

Modlę się, płaczę, płonę, śmierć słyszę nad głową,

Oczy na świat podnoszę – świat patrzy surowo,

A ja myślałem przecież, że niebiosa wzruszę.


Spróbuj, proszę, lancetem na swej własnej dłoni

Wyryć choć jedno słowo, którym serce pęka,

A potem prawdę powiedz: rozkosz to czy męka?


Tak bym poemat pisał, co mi z ziemi dzwoni,

Tak bym to zasłuchanie żarem krwi roztrwonił,

Tak by serce zabiła ta pisząca ręka.

splash545

@KatieWee to się nasz @entropy_ na debiucie nie popisał. Za to Ty w zastępstwie dałaś radę, wiersz bardzo ładny

Zaloguj się aby komentować

KatieWee

@moll nooo! Mam już nawet przygotowaną kartkę z podkładką (na biurku nie ma miejsca, leżą nowe książki) i długopis z kotkiem! Tak dawno nic nie pisałam, że nie mogę się doczekać

vredo

Wygrzmociłem wszystkie, nawet splasza xd

entropy_

@moll przepraszam Was.

Zapomniałem o tym wczoraj xD dzisiaj też nie dam rady bo zabieganie.

Będę niestety zmuszony poprosić kogoś o zastępstwo.

Zaloguj się aby komentować

Znamienici Kawiarenkowicze,


ja nie rozumiem, co się stało. Człowiek sobie spokojnie siedzi, słonko świeci, pizza zjedzona. Cieszy się, że piąteczek, nikt odeń nic nie chce, nie trzeba się wychylać. I wraca sobie grzecznie z przerwy obiadowej, a tu nagle 6 powiadomień na Hejto z kawiarni #zafirewallem . Przecież Eurowizja już dawno się skończyła!

...a ja chciałam tylko poklepać sobie strofki bez konsekwencji i upewniwszy się, że nie będę na świeczniku.


Ale jak to w życiu bywa, nie można przez nie przemknąć niezauważonym (choćby się bardzo chciało). Jako trzecia opcja zwycięska w ostatniej edycji konkursu #nasonety , to mi przyszło otworzyć jego tak-trochę-okrągłą XXV edycję.


***


Część z Was z tagu bookmeterowego wie, że w tym roku zabrałam się za czytanie serii o Diunie Franka Herberta. Okazało się to nie lada wyczynem, ponieważ z każdym tomem przyjemność z lektury leci na łeb, na szyję. Tym niemniej, Frank zadbał i o to, byście Wy się pomęczyli!

W obecnie wałkowanym przeze mnie 6. tomie natknęłam się na... sonet. I przeczytawszy go wczoraj zastanawiałam się, na ile dobrym byłby on materiałem do naszych wypocin. Przypadek? Tak sądzę.

Niemniej, oto on - utwór #diproposta :


Hej, Boże! Bądźże gdzieś tam

Słuchaj, modły do ciebie zanoszę

Twa rzeźba pośród czterech ścian

Tyś to czy sama siebie proszę?

Cóż, oto, co mam rzec

Ramię mi podaj, kiedy padam

Od błędów głupich zechciej strzec

Nie sama za nie odpowiadam

Jako exemplum swej perfekcji

Dla sióstr cenzorek mojej sekcji

Jak zaczyn czyni z misy ciasta

Chleb, co smakowicie wyrasta

Tak czyń wedle woli nieba

Co nam obojgu czynić trzeba.


A teraz zasady (których wcale nie podkradłam i tylko lekko zmodyfikowałam), na jakich będzie się odbywać ta edycja:


  • Bazą do liczenia punktów dla uczestnika będzie jego sonet o najwyższej liczbie piorunów,

  • Do dwóch kolejnych sonetów tego samego uczestnika policzymy jako 3 pioruny każdy (bez względu na faktyczną ilość piorunów, jaką będzie miał). Czwarty i kolejne sonety napisane przez uczestnika nie otrzymają ekwiwalentu piorunowego. Roboczo tę ustawę nazywam "Lex Dżordż",

  • Dodatkowo każdy uczestnik, który nie wziął udziału w poprzedniej edycji, otrzyma równowartość 5 piorunów ekstra do swojego najwyżej punktowanego sonetu w tej edycji (tzw. dodatek aktywizacyjny),

  • W przypadku remisu o zwycięstwie decyduje wybór sekretnego składu sędziowskiego,

  • Edycja trwa do 24 maja, i postaram się o tym nie zapomnieć. Może od razu to sobie wpiszę do kalendarza.

f99bf72b-fcfa-41c7-be91-61e7763e8990
Wrzoo userbar
ErwinoRommelo

Wiesz jak to jest, glosowanie glosowaniem ale glos @George_Stark liczy sie x500. Fajne rymy! Sztachne sie jak ten z diuny i cos napisze, moze mi sie potem zendaya przysni hehe.

bojowonastawionaowca

@Wrzoo czekam na zastosowanie prostej zasady — kto zdobędzie mniej punktów, ten wygra. W wypadku braku udziału chociaż jednego uczestnika, maszyna losująca wybierze zwycięzcę spośród stałych soneciarzy bez sonetu w tej edycji. Od razu poprawiłoby to frekwencję!

moderacja_sie_nie_myje

@Wrzoo

Czwarty i kolejne sonety napisane przez uczestnika nie otrzymają ekwiwalentu piorunowego. Roboczo tę ustawę nazywam "Lex Dżordż"

A ja wiem dlaczego Osobnik ów próbował pobić mój poprzedni rekord 7 sonetów, nastukał 11 i już się witał z gąską ale nie ze mną takie numery, pokazałem mu miejsce w szeregu pisząc 12 w poprzedniej edycji. Wy jedna banda jesteście.

Zaloguj się aby komentować

Mam przyjemność otworzyć XXIII edycję naszej zabawy #nasonety .


Żeby nie zniechęcać nowych potencjalnych poetów sonecik #diproposta nie będzie taki jak można by przypuszczać patrząc na autora tego wpisu i z racji tego, że ten sonet nie bierze udziału w zabawie nie ma sensu żeby smoluch na darmo cierpiał.


Pozwolę sobie skorzystać z twórczości bardzo znanego Adama M. ( nie, nie michnika)


Bakczysaraj w nocy


Rozchodzą się z dżamidów pobożni mieszkańce,

Odgłos izanu w cichym gubi się wieczorze,

Zawstydziło się licem rubinowém zorze,

Srébrny król nocy dąży spocząć przy kochance.


Błyszczą w haremie niebios wieczne gwiazd kagańce

Śród nich po safirowym żegluje przestworze

Jeden obłok, jak senny łabędź na jeziorze,

Pierś ma białą, a złotem malowane krańce.


Tu cień pada z ménaru i wierzchu cyprysa,

Dalej czernią się kołem olbrzymy granitu,

Jak szatany, siedzące w dywanie Eblisa 


Pod namiotem ciemności; niekiedy z ich szczytu

Budzi się błyskawica i pędem Farysa

Przelatuje milczące pustynie błękitu.


W skrócie


  • piszemy sonet w odpowiedzi na ten wyżej, ma się z nim rymować

  • rymujące się słowa nie mogą się powtórzyć, nie można użyć zorze, szczytu, błękitu itd.

  • sonet piszemy w społeczności Kawiarnia "Za Firewallem"

  • umieszczamy tagi #diriposta i #nasonety żeby inne ludki dostały powiadomienia (albo i nie dostały)


Proste, prawda?


Wyniki zostaną ogłoszone za tydzień w piątek po kolacji. Wygra osoba która dostanie łącznie najwięcej piorunów. Każdy kto napisze cokolwiek zostanie zapamiętany i odpowiednio nagrodzony. Uprasza się do wzięcia udziału także owce, łosie oraz inne zwierzęta, każdy jest mile widziany.


Powodzenia i zapraszam do zabawy

DiscoKhan

Tak jakby co to:


Dżamid to meczet.


Izan to wieczorne nawoływanie do modlitwy u muzułmanów.


Eblis to po prostu przywódca złych duchów, szatanów.


Farys to termin na muzułmańskich zbrojnych jeźdźców.

Piechur

Bardzo ładna proposta

CzosnkowySmok

Nie zawołało (╯°□°)╯︵ ┻━┻

Zaloguj się aby komentować

– Czy pamiętam? Oczywiście, że pamiętam.

Drżące palce wędrują powoli po niedbale ogolonej twarzy. Kieruje wzrok nad moje ramię, uśmiechając się delikatnie. Odwracam się, lecz nic tam nie ma.

– Robiliśmy to każdego tygodnia, niektórzy częściej, inni mniej, jeszcze inni (chyba wie pan, kogo mam na myśli?) w ogóle... Mówiliśmy na to " #nasonety ", i stało się to nieodłączną częścią naszej codzienności. Wie pan, sprawdzanie, czy ktoś wrzucił wiersz, albo ile piorunów się dostało, czy tag zawołał... Tak, tak, uśmiecha się pan, ale za naszych czasów to nie zawsze działało, wy młodzi macie teraz znacznie łatwiej. Ale na czym ja...

Jego czoło, pełne głębokich zmarszczek, marszy się w skupieniu jeszcze bardziej. Delikatna dłoń o pergaminowej, niemal przezroczystej skórze, zatrzymuje się na policzku, a twarz tężeje. W pokoju panuje półmrok, okna przysłoniętę są grubymi, bordowymi zasłonami. W powietrzu unosi się drażniący nozdrza zapach amoniaku połączony ze stęchlizną. Na nogach ma stare, górskie buty, całe w zaschniętym błocie, które prawdopodobnie pamięta czasy sprzed Drugiego Incydentu.

– Dzień był ciepły, idealny na krótką trasę w góry - kontynuuje nagle po dłuższej chwili. - Od jakiegoś czasu ostrzyłem sobie zęby na zwycięstwo, ale zawsze był ktoś lepszy... Historia pokazała, że ostatecznie nie ma się czego wstydzić, wszak o Panu Jerzym, Pani Kurde, Pani Katarzynie, czy Pani Umytej uczą dzisiaj w szkołach, a twórczość Pana Splaszova i Pana Moderacji znają i kochają wszystkie dzieci. Co pan mówi...? Nie, proszę mnie o niego nie pytać. Tak, wiem co robił z tymi zwierzętami, ale wszyscy myśleliśmy, że on tak tylko pisze, wie pan, dla żartu... Pan nagrywa, tak? Więc powtarzam po raz kolejny: zgadzam się z decyzją Imperatora Von Bimbersteina o usunięciu wszystkich utworów Ł. z katalogów Internetowych, czy też Wszech-Hejto, jak to teraz nazywacie.

Próbuje wstać, ale z trudem udaje mu się podnieść na kilka centymetrów, po czym opada znów w głęboki, poplamiony tłuszczem fotel. Przez chwilę dyszy ciężko, memląc w ustach niewypowiedziane słowa i kręcąc głową, jednak po chwili uspokaja się, a jego wzrok łagodnieje. Znów wbija wzrok ponad moje ramię i jestem w stanie przysiąc, że w jego oku błyszczy niczym brylant pojedyncza łza.

– Tyle wybitnych twórców... Moich przyjaciół, kolegów, których nigdy nie spotkałem... Odległych, ale połączonych rymem. A między nimi: ja. Ja! Uwierzy pan? Ale w końcu, po tygodniu spamowania... w końcu ten dzień nadszedł. Najpiękniejszy ze wszystkich. Tego dnia... Tego dnia...

Jego głos nagle więźnie w gardle, a oczy wywracają się do góry, ukazując przekrwione białka. Zaczyna drżeć, z każdą sekundą coraz mocniej. Urządzenia, do których jest podłączony, wariują, piszcząc głośno i błyskając tysiącem jaskrawych światełek. Upada na podłogę i wygina się w łuk, kopiąc rozpaczliwie nogami. Dwóch pielęgniarzy, którzy wyrośli jak spod ziemi, szybko przystępuje do akcji reanimacyjnej. Cofam się w kąt pokoju oglądając beznamiętnie ten groteskowy spektakl, nie liczę jednak na szczęśliwe zakończenie: stare, górskie buty leżą osierocone obok fotela.


Tego dnia WYGRAŁEM! Niech to dunder świśnie, nareszcie, po tylu trudach i znojach... Papo Jerzy, jesteś ze mnie dumny? Jesteś, prawda?

Tak czy siak, po tym długim wstępie chciałbym wszystkich serdecznie zaprosić na kolejną, XXII edycję bitew #nasonety ! Poniżej znajduje się moja #diproposta . Dodatkowo, żeby nieco urozmaicić bitwę, chciałbym zaproponować nieobowiązkowy, ale dodatkowo punktowany temat: napiszcie w sposób pozytywny o czymś, czego nie lubicie, albo czego się boicie.

Autorski sposób punktacji, za pomocą którego zostanie wyłoniony nowy zwycięzca, znajduje się pod sonetem


----------------------


Jan Andrzej Morsztyn

Do Galerników


Strapieni ludzie, źle się z wami dzieje,

Lecz miłość ze mną okrutniej poczyna:

Was człowiek, a mnie silny bóg zacina,

Wy macie wyniść, jam bez tej nadzieje.


Was spólne słońce, mnie własny jad grzeje,

Was pręt od grzbieta, mnie z serca zacina,

Wam nogi łańcuch, a mnie szyję zgina,

Wam ręka tylko, a mnie dusza mdleje.


Was wiatr, a mnie ból ciska na przemiany,

Was prawo, mnie gwałt trzyma w tym więzieniu,

Wam podczas sternik sfolguje zbłagany,


Ja darmo czekam ulgi w uciążeniu.

A w tym jest mój stan nad wasz niewytrwany,

Że wy na wodzie, ja cierpię w płomieniu.


----------------------


A teraz zasady, na jakich będzie się odbywać ta edycja:


  • Za każdy sonet, w którym będzie ujęty zadany temat, przysługują 2 dodatkowe pioruny,

  • Bazą do liczenia punktów dla uczestnika, będzie jego sonet o największej liczbie piorunów,

  • Każdy kolejny sonet będzie liczony jako 3 pioruny (bez względu na faktyczną ilość piorunów, jaką będzie miał),

  • W przypadku remisu o zwycięstwie decyduje kolejność - kto pierwszy zamieścił sonet, ten lepszy.


Przykład: Napisałem 3 sonety, 2 z nich poruszały zadany temat, najbardziej grzmocony miał 11 piorunów. Ostateczna liczba piorunów to: 11+2+2+3+3 = 21.

Zasady bitew: https://www.hejto.pl/wpis/drodzy-przychodze-do-was-z-propozycja-tak-sie-sklada-ze-od-jakiegos-czasu-czytam

Termin: piątek (03.05.2024), godzina 18:00 (albo i później).


Powodzenia!


#zafirewallem #tworczoscwlasna

8cc0d20b-4c29-4b9d-9103-52a7b80f62eb
splash545

@Piechur Łoo k⁎⁎wa, ale masz Pan pióro, czapki z głów Już ostatnio jak pisałeś o tym bolidzie zwanym życiem byłem pod wrażeniem ale tutaj to poleciałeś jeszcze lepiej!

Tak, wiem co robił z tymi zwierzętami, ale wszyscy myśleliśmy, że on tak tylko pisze, wie pan, dla żartu... 

A od tego fragmentu zacząłem płakać xd

Panie @Piechur proszę pisać jak najwięcej, nie tylko poezją ale też prozą! Bo dużą mam satysfakcję i radochę z tego czytania. Tak kwiczę z tych Twoich krótkich opowiadań jak z Pana Jerzego kwiczał żem kiedyś!

Serio pomyśl o napisaniu jakiegoś pełnoprawnego opowiadania w podobnym stylu z takim jajem.

splash545

@Piechur a i bardzo mi się podoba takie czytelne i szczegółowo opisane kryterium oceniania. Jak i to że jest temat lekko narzucony bo będę miał dzięki temu już lżej, że nie będę musiał przez 3 dni myśleć o czym by tu napisać xd

splash545

@Piechur 

zgadzam się z decyzją Imperatora Von Bimbersteina o usunięciu wszystkich utworów Ł. z katalogów Internetowych

Prorocze to było bo wszystko zniknęło

Zaloguj się aby komentować

WEŹ SIĘ ZMIEŚĆ


Sobotniej nocy nastała zapowiadana hosanna

Dotarłem na miejsce, nie zrobiłem sobie kuku

Piwo jedno wypite, jeszcze nie idę po łuku

Warszawa-Mokotów... Znośnie, okolica ładna


Pierw siadam jakbym pod sobą miał krowę

A tu nic! Pustka pod zadem! Knajpianą

Swą reputację refleks uratował - niedocenianą

Jest on cechą. Pora nawilżyć swą mowę!


Wzrok pada na ekipę - a tu nie ułomy!

Tedy poprawian z buta wystające słomy

Może nikt nie zauważy... Jezu Kryste..!


Babska banda rzuca spojrzenia powłóczyste

Szybki skan - żadna nie jest moją byłą

Szybki pacierz odmówić, ochrona przed kiłą


---++---


Miałem ten wypad jakoś opisać to jakoś tam jest opissny ale zgrabnie w sonecie nie szło zmieścić także jest jak jest, no niestety. U mnie to albo rachu-ciachu, oiec sekund i po sprawie albo podejście takie bardziej maratończykowate.


W nasonetach to ja jednak uczciwe chyba nigdy nie wygram, nie moj format xD


#nasonety #diproposta #zafirewallem

splash545

Bo to byś musiał z 3 sonety opisać o tym wypadzie, żeby było co i jak Ja nieraz siadam do sonetu chce coś opisać a opisuje coś z okolicy tego co chciałem albo jakiś fragment historii. Tak miałem z tym sonetem przedostatnim o bieganiu, chciałem opisać po prostu to wydarzenie a opisałem swoje odczucia z nim związane bo na takie coś mi rymy podpasowały a o co chodziło to już musiałem w posłowiu dodać.

A co do Twojego no to jak ja wiem co tam się działo mniej więcej to spoko ale jak ktoś nie wie to za dużo się nie dowie z sonetu

Zaloguj się aby komentować

Kawusia dopita to można się wziąć za pisanie #nasonety w odpowiedzi #diriposta, wczoraj się nie mogłem doczekać #diproposta to poszedłem spać ale kto rano wstaje...


Rymy bardzo fajne, od razu mi przypadły do gustu i do mojego ograniczonego poetyckiego pola manewru


Krytycy muzyczni


Jeszcze tylko kawusia poranna

gimnastycznego trochę ruchu

kotka cichego pomruku

i modlitwa staranna


wszystko już prawie gotowe

tylko głowę owinę bandaną

zaraz za*****my małpę wyuzdaną

oficjalnie - za fałsze jazzowe


już pracują nasze łomy

krzyk rozlega się znajomy

gaśnie wnet oblicze krwiste


blisko jest zbocze urwiste

cielsko trochę nam ciążylo

tam żywota dokończyło

Zaloguj się aby komentować

Niniejszym przejmuję pałeczkę od @KatieWee i otwieram okrągłą 21. edycję zabawy #nasonety !

Znowu sięgam po pana Jerzego Żuławskiego, tym razem po dziewięcioczęściowy cykl o Warszawie pod zaborem rosyjskim. Pan Jerzy był też działaczem niepodległościowym, więc ogólny wydźwięk cyklu mocno patrioryczny.


~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Jerzy Żuławski (1874-1915)

"WARSZAWA" (część 1 z 9)

1899


Huk doróżek. Ulicą płynie bezustanna

rzeka ludzi, pojazdów, koni. Grzmi po bruku,

na zakrętach się łamie, wśród gwaru i huku

kaskadami w uliczki wpada i — zachłanna


ssie znów z domów i ulic wciąż potoki nowe,

wzrasta, szumi, głów ludzkich pstrą ocieka pianą,

czasem krwią bryźnie, stanie i z siłą wezbraną

toczy znowu przez miasto swe fale stugłowe.


A w koło, jak brzeg stromy, stoją wielkie domy,

a wyżej, ponad dachów wzniesione załomy

kościołów wieże, cerkwi kopuły złociste,


a jeszcze wyżej — niebo spokojne i czyste — —

I tak miasto wygląda, jakby jeszcze żyło,

a nie stuletnią było, otwartą mogiłą...

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Obraz (niepowiązany z tekstem): 1892 "Ulica Nowy Świat w Warszawie w dzień letni" - Władysław Podkowiński

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Zasady: https://www.hejto.pl/wpis/drodzy-przychodze-do-was-z-propozycja-tak-sie-sklada-ze-od-jakiegos-czasu-czytam

Terminem składania sonetów di risposta będzie piątek (26.04.) do godziny 18:00.


#tworczoscwlasna w Kawiarence #zafirewallem



#diproposta

1d6ed32c-6263-49f8-83fc-79bd39243b6e
ErwinoRommelo

Nie bylo napisane zeby nie zapomniala o spolecznosci i… nie zapomniala o spolecznosci… jak ona to robi?

DirtDiver

Wołajcie jak będzie na fraszki, sonety to zbyt wiele

Zaloguj się aby komentować

W związku z tym, że kolega @LilOrgan uciekł przed odpowiedzialnością, za kontuarem kawiarenki staję oto ja, zdobywczyni miejsca drugiego.

Otwieram zatem XX edycję naszej zabawy #nasonety:


Bohdan Zadura


SONET TEN KWIAT SZTUCZNY


Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa

Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą

Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa

Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą


Pospiesznie niech się składa ten kwiat sztuczny sonet

Gdy forsycja się pieni w księżycowym świetle

Gdy wiem co znaczy marznąć wtedy kiedy płonę

Gdy niebo jest zarówno i niebem i piekłem


A skoro morze z brzegów swoich nie wystąpi

Skoro księżyc w ocean choć pragnie nie wstąpi

Chociaż składa się sonet przecież mam nadzieję


Że zginie kwiat ów sztuczny wraz z nocy odsłoną

Że księżyc mi cię odda że już teraz dnieje

Że nie wiersze lecz włosy żywym ogniem płoną


Zasady zabawy:

układamy wiersz na dowolny temat rymując do powyższego sonetu #diproposta .

Osoba, która zdobędzie najwięcej piorunków do godziny 18 w piątek otrzymuje zaszczyt wyznaczenia nowego tekstu.

Uwaga!

W tym tygodniu trzeba się pośpieszyć, bo jest mniej czasu niż zwykle.


Miłej zabawy w kawiarence #zafirewallem !

moderacja_sie_nie_myje

I nie może się rym powtarzać, nie można użyć słowa rozwiewa i analogicznie.

moderacja_sie_nie_myje

@KatieWee Ten sonet nie jest liczony do ogolnej punktacji?

moderacja_sie_nie_myje

@KatieWee W proteście nie wezmę udziału. NIemożliwym jest żeby żaden z 7 sonetów Ci się nie podobał i nie dostałem pioruna. Proszę się wytlumaczyc.

Zaloguj się aby komentować

Zwycięzca XIX edycji #nasonety się nie odzywa a czas leci. Tego nigdy nie ma za wiele, kto wie, może dzisiejszy dzień jest naszym ostatnim i nie dożyjemy godziny 18?


Dlatego postanowiono, że bawimy się dalej i nie czekamy. Drugie miejsce zajęła @KatieWee , trzecie miejsce @moll , czwarte @splash545 , piąte @Piechur, szóste @Moose a siódmego nie ma gdyż @moderacja_sie_nie_myje został zdyskwalifikowany za użycie słowa które debil użył jako rymu w #diproposta i #diriposta , mianowicie 'wdzięki', gratulacje!


Noo, teraz Twoja kolej @KatieWee , prosimy o sonecik Masz czas do kolacji, potem następna osoba będzie miała czas do śniadania i tak dalej.


#podsumowanienasonety

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam do wzięcia udziału w pełnoletniej, bo aż XVIII edycji bitwy #nasonety !


Tym razem utworem #diproposta będzie sonet Bronisławy Ostrowskiej


Mój sen


Na chwiejne morza kłosów i na polne kwiaty,

Na modre niezabudki i na jaskier dziki,

Na konicznyny miodne, łubiny i gryki,

Na lnów z lazuru nieba oderwane płaty,


Na długich miedz zbożowych szmaragdowe kraty,

Gdzie nucą piosnkę gwarną świerszcze i koniki,

Idzie mój sen, jak błędne moczarów ogniki,

Obłąkany, choć jasny, smętny choć skrzydlaty.


Na te łąki, owiane zapachami mięty,

Na te pola, stojące we wczesnej jutrzence,

Na lazurowej strugi wężowate skręty,


Na wielkie szumy borów, na pieśni ptaszęce,

Idzie mój sen, oddechem ziemi owionięty,

Z ukochaniem do świata wyciągając ręce.


Miłej zabawy i powodzenia!


#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

splash545

O tej pani nie słyszałem a sonecik napisała elegancki, podoba się

Zaloguj się aby komentować

Siemano mordeczki! Witam w podsumowaniu drugiego dnia Sonett diss battle! A działo się, oj działo. Pamiętajcie, że jest to w dalszym ciągu zwyczajowa bitwa #nasonety i można brać w niej udział z dowolnym utworem, byle się rymował z #diproposta !


Kwestia wstępu za nami i lecimy z podsumowaniem:

Zacznijmy od tego, że @splash545 odpowiedział na przedwczoraj już zapowiedziane 2 dissy! Lecz niestety dla niego przegrał i pierwszą i drugą walkę. W drugiej połowie dnia dostał trzeciego dissa od kolejnego debiutanta @CzosnkowySmok i @splash545 próbując odpowiedzieć na niego, niechcący zdissował sam siebie! No co za typ! xd

Oprócz tego rozstrzygnął się pojedynek pomiędzy @DiscoKhan a @UmytaPacha gdzie reprezentant dzikich stepów nie dał naszej koleżance żadnych szans!

Widać, że @DiscoKhan może być czarnym koniem tych zawodów, bo pomimo, że innym zawodnikom nie brakuje kunsztu w tekstach to jednak nikt nie może się poszczycić takimi rapowymi skillsami i flow jakie ma ten Szalony Mongoł!


Poniżej tabela z podsumowaniem

Sonett diss battle day 02:

1. @UmytaPacha - 0 / @DiscoKhan - 1

2. @splash545 - 0 / @ErwinoRommelo - 1

3. @splash545 - 0 / @plemnik_w_piwie - 1

4. @splash545 - 0 / @CzosnkowySmok - 1


Ogłaszam, że eliminacje, w których każdy może wyzwać każdego pomału zmierzają ku końcowi! Zobaczymy czy jeszcze ktoś będzie chciał dołączyć!

A póki co do kolejnej rundy kwalifikują się:

@Moose

@DiscoKhan

@ErwinoRommelo

@plemnik_w_piwie

@CzosnkowySmok


Ci którzy jeszcze tego nie zrobili niech wyskakują z dissami, a Ci których wymieniłem proszę o potwierdzenie chęci wzięcia udziału w dalszym etapie Sonett diss battle!

A powiem, że warto bo nagrodami są:

- Tytuł zioma roku

- Dożywotni szacun na dzielni

- Saszeta ze sztuką (jakieś 0,41) suszu nieznanego pochodzenia i podejrzanie pachnącego majerankiem. Zastrzegam, że susz jak sama nazwa wskazuje może wyschnąć i z każdą chwilą robi się go coraz mniej.


A więc jest o co walczyć! Powodzenia i do zobaczenia w jutrzejszym podsumowaniu dzisiejszego dnia Sonett diss battle! Elo!

#zafirewallem #tworczoscwlasna

7a29c9a2-6e24-447f-805d-545c9a7f8f9a
vredo

No @DiscoKhan bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, pokłon.

Ale i tak kocham umytegopacha xd

bartlomiej_rakowski

Naznamienitszy raper Rzeczypospolitej Polskiej.

Zaloguj się aby komentować

Jako wielki przegrany i zarazem wygrany ostatniej edycji bitwy #nasonety . Dostąpiłem zaszczytu i zarazem hańby ogłoszenia XVI edycji bitwy sonetowej.

Za przykładem @George_Stark pozwolę sobie zaprezentować fragment utworu muzycznego, a w sumie to całą pierwszą zwrotkę. Jest ona dosyć niezwykła bo ma 14 wersów jak sonet, a nie jak typowa rapowa 16tka. Czyli przypadnie Wam rymować po raz pierwszy do utworu rapowego.

Edit. Jest 16tka jednak xd źle spojrzałem i edytowałem tekst, mam nadzieję, że nikt jeszcze nie napisał nic


Kryterium oceniania:

Utwór ten wyszedł kilka dni temu i jest dosyć nietypowy i specyficzny, a od rymów jest w nim strasznie gęsto.

Fajnie by było jakbyście wzięli pod uwagę też te rymy środkowe, będę też na to patrzył przy ocenianiu. A no i co w związku z tym, że to rap będą dodatkowe punkty jeśli ktoś zechce zdissować inną osobę z naszej kawiarenki. Chyba nikt się nie obrazi, a jeśli nie macie pewności to możecie obrać sobie za cel mnie. Ja się nie obrażę na pewno.

A i jeśli ktoś zostanie zdissowany i odpowie to też ma dodatkowe punkty za to!

Edit. Możecie też pisać dissy o fikcyjnych postaciach np. z książki

Albo olać to wszystko i pisać jak tam chcecie!


Może nie powinienem się z tym zdradzać, bo zrobicie teraz na odwrót byle tylko przegrać, ale mam nadzieję, że tak nie będzie i chętnie weźmiecie udział w tej lekko zmodyfikowanej zabawie i w razie w wygrany przyjmie wygraną na klatę, lekko tylko narzekając jak obyczaj nakazuje.


***


Dobra a ten utwór o którym mowa to:

https://youtu.be/Pw6hpC8cZ1g?si=joSRkHbYRMHCaHTn

Żyto/Noon - Złość

W sumie nie mam zbyt wiele do napisania o wykonawcy Żyto, bo zbytnio go nie znam. Kilka lat temu robił chamski uliczny rap, nic ciekawego. A od roku czy dwóch wszedł w kolaborację z Noonem, który jest producentem muzycznym. Jest on już bardziej znany, bo współpracował m.in. z Pezetem i Grammatikiem. Odkąd tych dwóch panów zaczęło współpracę teksty Żyta zrobiły się bardziej artystyczne i mniej oczywiste.


***


I na szarym końcu sam tekst:


Od rozmowy o printach, zaprasza mnie do siebie nadrinka

Yyy, muszę wracać do domu, yyy, bo rozmrozi mi się mintaj

Leciała Nicki Mintaj, zamówiłem ulubiony pad thai

Oglądałem turniej K1, gdzie kopa dostał i padł Taj

Zadzwoniła do mnie matka: "Jak radzisz sobie w pandemię?"

Yy, przypisał mi jeden pan chemię - jeść to? W sumie sam nie wiem

Było lekkie zamglenie, jest lekkie zamulenie

I chociaż w sumie nie jestem leniem, to spokój sobię cenie

Urządziłem ten pokój po cenie, bo wiem, że stąd zaraz wyjadę

Bo czekają już innе kraje, San Francisco, piękne tramwaje

I niе kręci mnie disco wcale, więc maluję obraz dalej

I myślę ile dostanę, mam na myśli kasę - nie karę

I skończył się dla mnie balet, teraz już tylko wojaże

Zapraszają mnie różni włodarze,

miałem dwa Mikołaje

Dostałem ten bit - napisałem, ta


Bawcie się dobrze! Wyniki konkursu będą ogłoszone za tydzień 22.03 o godzinie 18.

#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja #diproposta

KatieWee

@splash545 ja miałam w tej edycji napisać coś o Ani z Zielonego Wzgórza XD

splash545

@DiscoKhan @moll @ErwinoRommelo @KatieWee @Moose wołam bo się lekko tekst zmienił, w razie jakby ktoś już sobie przekopiował

DiscoKhan

To jest ten cały mumble rap? Tylkp Polska była w awangardzie i teraz u nas trzeba jednak wyraźnie mówić żeby się różniło od starszych rapistów?

( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Ależ mi nie pasuje ta wygrana! No ale trudno.


Dobrze, narzeknąwszy, przechodzę do rzeczy:


w kolejnej już, piętnastej (XV), edycji konkursu #nasonety znów, wbrew nazwie zabawy, odejdziemy od układania do sonetu, a będziemy układać wiersze nasze do tekstu muzycznego. Tym razem będzie trudniej, bo układ rymów jest dziwny, same rymy niedokładne, a i nie wszystkie wersy kończą się rymem. Ale sobie poradzimy, prawda? A nawet jeśli nie, to zmarnujemy tylko jeden tydzień. Czyli nie za dużo.


Ponieważ w zeszłym tygodniu miałem olbrzymią przyjemność posłuchać na żywo pana Gorana Bregovicia z jego Wedding and Funeral Orchestra i cały czas gdzieś za mną te bałkańskie rytmy chodzą, to postanowiłem wybrać tekst do któregoś z utworów, które ten muzyk wspaniały nagrał z polskimi wokalistami. Chciałem nawet pozostać w temacie różanym i zaproponować tekst do Byłam różą (oryginał: Ružica si bila w wykonaniu kapitalnego zespołu Bijelo Dugme), ale uznałem, że to już przesada, bo tam się mało co rymuje. Wybór padł więc na fragment utworu Jeśli Bóg istnieje . Jest to miks dwóch piosenek Bijelo Dugme: Ako ima Boga i Te noći kad umrem, kad odem, kad me ne bude . I właśnie do polskiego przekładu tej drugiej będziemy układać nasz wytwory. A oto i tekst utworu (choć nie sonetu) #diproposta w XV edycji konkursu #nasonety w kawiarence #zafirewallem :


***


A kiedy odejdziesz, kiedy umrzesz

gdy cię nie będzie

nocy tej wtem przebudzą się kobiety dwie.

Jedna to matka, wyleje łez lawinę

druga to ja, ja przeklnę twoje imię

i roześmieję się,

przeklinając każdy dzień

gdy przy boku twym

nie mówiąc nic

stałam sto lat jako żona

i się śmieję w głos

przeklinając każdą noc,

a na końcu przeklnę samą siebie

za to, że kochałam ciebie.


***


Sprawy organizacyjne jeszcze:

- konkurs trwa do piątku 15.03.2024; godziny nie podaję bo będę mocno zajęty i nie wiem o której dam radę napisać, jeśli nie dopiero w sobotę albo w niedzielę - najwyżej dam zwycięzcy dać znać wcześniej, jak to tym razem zrobiła @UmytaPacha , choć niewiele to pomogło, bo przeczytałem dopiero przed chwilą;

- z tagowaniem podsumowań to dobry pomysł i użyję tego tagu (jeśli nie zapomnę);

- zasady przyznawania zwycięstwa będę inne niż dotychczas - ja już wiem jakie, ale nie powiem!

- piszę z telefonu, bo nie mam innej możliwości, a cholernie nie lubię i nie umiem, więc przepraszam za błędy i nieskładności.


Dziekuję i bawcie się dobrze!

splash545

@George_Stark jakoś se poradzimy, najwyżej będzie byle jak, ale będzie

Zaloguj się aby komentować

No dobra, otwieram 14. edycję zabawy #nasonety !

Wiedziałam, że wybór padnie na sonet Jerzego Żuławskiego (1874-1915), bo bardzo lubię, ale trudno było wybrać. Więc poszłam na skróty ( ͡° ͜ʖ ͡°)


~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

SONET ZA RÓŻE.

1906.

Dla pani Wandy Troetzerowej.


Dar był królewski! Ruchem takim hojnym,

łaskawym ruchem kwiaty mi rzucono:

róż obłąkanych całą więź — czerwoną,

krwawy snop, mrący w zapachu upojnym.


Niech więdną krwawe róże! Ja wazonem

ich nie obdarzę ani będę wodą

śmierć ich odwlekał płomienną i młodą! —

niech mrą i wonią duszą się przed zgonem...


Jak szał, jak miłość... Kwieciem stół zastawny,

uczta! — Dziękuję, że mi mrą tu kwiaty,

Pani! za śmierć ich dzięki! Dar bogaty!


Lica-m wśród kwiatów skrył... pijany... Dawny

sen? przypomnienie? bajka czy ułuda?

— prawią mi mrące kwiaty cuda... cuda...

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Obraz (niepowiązany z tekstem): fragment z "Róże Heliogabala", rok 1888, Autor: Sir Lawrence Alma-Tadema

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Zasady w skrócie: pierwsza osoba układa sonet (powyższa #diproposta ), do którego rymów - w tym samym układzie i kolejności - należy ułożyć rymujący się sonet (di risposta). Słowa rymowane nie mogą się powtarzać ze słowami OPa


Terminem składania sonetów di risposta będzie piątek (08.03.) do godziny 18:00.


#tworczoscwlasna w Kawiarence #zafirewallem

5f400a76-28c5-4c17-9c20-d74054ace46e
Felonious_Gru

@UmytaPacha a gdzie #recenzjerozanychrzeczy ?

splash545

@UmytaPacha z okazji wygranej łap jeszcze cytat od Epikteta:

"Będę jednak nosił złotą koronę". Jeżeli marzy ci się jakaś korona, upleć ją z róż - będzie się lepiej prezentować.

Zaloguj się aby komentować

Dobry wieczór!


Bez zbędnych wstępów poleca się Państwu Maria Komornicka


Na rozdrożu


- Gdzie idziesz, naga? - Po płaszcz z gwiaździstych zamieci.

- Sama? - Na wietrze gniją ostatnich zwłok strzępy.

- Skąd? - W bagnach śmierci kwiat pachnie, tańczy i świeci.

- Głodnaś. - Wnętrzności wyżarły pożądań sępy.


- Uciekasz? - Gna mnie z przepaści wzrok zimny, tępy.

- Idziesz bez żalu? - Nie płaczą matki twe dzieci.

- Wrócisz? - Księżycem w twej duszy senne ostępy

I błyskawicą wszechzgrozy, gdy pierś twą prześwieci.


- Stań chwilę. - Pali me stopy jesienne ściernisko.

- Wezmę cię w ręce. - Oczy twe syczą jak żmija.

- Pięknaś! - Pięknem jest wszystko ginące - gdy mija.


- Wejdź w dom swój dawny. Rozpalę smolne ognisko. -

- Dymi twój ogień - i wilczym jękom za blisko.

- Tyś nasza! - Niegdyś. Dziś wolna, sama, niczyja.


Złoszenia konkursowe w TRZYNASTEJ edycji bitwy #nasonety przyjmowane będą do 01.03.2024 do godziny 18:00


Życzę miłej zabawy i powodzenia


#zafirewallem #nasonety #poezja #diproposta

splash545

Ale piękny sonecik, już kilka widziałem w takim stylu ostatnio. Do tego sobie trochę E.A. Poe poczytuje. Hmm może bym coś o śmierci napisał albo w takim jakimś makabrycznym stylu. Pomyśle, zobaczę.

Zaloguj się aby komentować

Szanowni bywalcy Kawiarenki #zafirewallem !

Gdy tylko wzrok mój padł na ten wiersz od razu poczułam, że to musi być TEN!


Oto sonet #diproposta w XII edycji bitwy #nasonety


Leopold Staff

GNÓJ


Czcigodny gnoju, dobroczynne łajno,

Tchnące, jak znojna najmity pazucha

I nowa skóra chłopskiego kożucha,

Ostrej tężyzny siłą życiodajną!


Żyzności łaskę kryjesz w sobie tajną

I ciało ziemi łaknie twego ducha.

W tobie nadzieja pól i wsi otucha,

Bo czynisz siejbę stokrotnie wydajną.


Zdrowiem z obory kiedy bijesz mlecznej,

Masz dziką świeżość potęgi odwiecznej,

Którą się brzydzą mieszczuchowie słabi.


Lecz czarnym bogom pracy, gdy im w lica

Dymisz w świt chłodny, niby kadzielnica:

Pachniesz jak wszystkie wonności Arabii!


Zapraszam do wspólnej zabawy i życzę powodzenia w tworzeniu wspaniałej poezji!


Zasady: https://www.hejto.pl/wpis/drodzy-przychodze-do-was-z-propozycja-tak-sie-sklada-ze-od-jakiegos-czasu-czytam

moll

@KatieWee dałaś do pieca xD

KatieWee

@moll to nie ja, tylko pan Staff w tomiku Ścieżki polne wydanym w 1919 roku xD

moll

@KatieWee Ty wybierałaś, nie pan Staff

Zaloguj się aby komentować

Mam nadzieję, że poniższy sonet stanie się strzałem w X i wzlecicie wysoko na skrzydłach fantazji Przed Państwem sonet #diproposta !


Na sonety konkursowe czas dla wierszokletów do piątku 09.02.2024 do godziny 18:00


Sonet z Anioła śmierci

Autor: KAZIMIERZ PRZERWA-TETMAJER


Wszyst­ko więc prze­szło, wszyst­ko prze­mi­nę­ło

i ni­g­dy, ni­g­dy, ni­g­dy nie po­wsta­nie;

wszyst­ko w gro­bo­we ru­nę­ło ot­chła­nie,

na wie­ki wie­ków, na wiecz­ność ru­nę­ło...


Mil­czą­ce, ci­che, strasz­ne śmier­ci dzie­ło...

Ni­czem­że szczę­ście, ni­czem­że ko­cha­nie?

Ni­czem ból?!... Ni­czem!... W głu­chym oce­anie

ileż okrę­tów bez śla­du zgi­nę­ło...


Trzy sio­stry były, trzy sio­stry jak Psy­che

prze­czy­ste, ja­sne, trwoż­li­we i ci­che:

Wia­ra, Na­dzie­ja, Mi­łość ich imio­na...


Z tych dwie umar­ły, a trze­cia nad nie­mi

w nie­mej bo­le­ści, z rę­ko­ma zwi­słe­mi,

Mi­łość, sta­nę­ła jak słup, odrę­twio­na.


Płodnego rymowania i dobrej zabawy w X edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem

splash545

Oo ale fajny sonet, taki w moim klimacie

splash545

@Moose No to już są skrzywione bezpowrotnie mózgi przez kawiarenkowy klimat xd

moll

@Moose nie walcz xD najwyżej napiszesz więcej niż jeden

Zaloguj się aby komentować