#diproposta

2
105

Dzień dobry, Soneciary i Soneciarze! Bardzo mi miło rozpocząć nową, XLVI edycję naszej bitwy #nasonety


A jako, że dzień dobry, to jako utwór #diproposta proponuję:


Adam Mickiewicz

Sonet XV. Dzień dobry

Sonety odeskie


Dzień dobry! nie śmiem budzić, o wdzięczny widoku!

Jej duch na poły w rajskie wzleciał okolice,

Na poły został boskie ożywiając lice,

Jak słońce na pół na niebie, pół w srebrnym obłoku.


Dzień dobry! już westchnęła, błysnął promyk w oku,

Dzień dobry, już obraża światłość twe źrenice,

Naprzykrzają się ustom muchy swawolnice, —

Dzień dobry, słońce w oknach, ja przy twoim boku.


Niosłem słodszy dzień dobry, lecz twe senne wdzięki

Odebrały mi śmiałość; niech się wprzódy dowiem:

Z łaskawym wstajesz sercem? z orzeźwionym zdrowiem


Dzień dobry, nie pozwalasz ucałować ręki?

Każesz odejść, odchodzę: oto masz sukienki,

Ubierz się i wyjdź prędko — dzień dobry ci powiem





Zasady znane, ale dla przypomnienia: układamy sonet, którego ostatnie wyrazy powinny rymować się z tymi, które podane są w powyższym utworze, bez powtarzania danych wyrazów. Ale jak ktoś chce, to wiadomo, swawola.

Zwycięzcą będzie ten, który osiągnie najwięcej jeszcze-nie-wiem-czego-ale-za-tydzień-się-dowiecie.


#zafirewallem


PS. Do kin wchodzi ponoć film "Zakochany Mickiewicz", toteż korzystając z okazji pozdrawiam gorąco charakteryzatorów i ich wybór peruk dla bohaterów. Dawno się tak nie uśmiałam przy oglądaniu trailera.

045af45f-2f3e-4327-8aa5-762758fc342c
Wrzoo userbar

Kopnięto mnie zaszczytem otwarcia XLV edycji bitwy #nasonety , tak więc poniżej #diproposta


Adam Mickiewicz, jakiego ze szkoły nie znacie


VII. Ranek i wieczór


Słońce błyszczy na wschodzie w chmur ognistych wianku

A na zachodzie księżyc blade lice mroczy:

Róża za słońcem pączki rozwinione toczy,

Fijołek klęczy, zgięty pod kroplami ranku.


Laura błysnęła w oknie. Ukląkłem na ganku;

Ona, muskając sploty swych złotych warkoczy:

"Czemu - rzekła - tak rano smutne macie oczy,

I miesiąc, i fijołek, i ty, mój kochanku?"


W wieczór przyszedłem nowym bawić się widokiem,

Wraca księżyc - twarz jego pełna i rumiana,

Fijołek podniósł liście otrzeźwione mrokiem.


Znowu stanęła w oknie moja ukochana,

W piękniejszym jeszcze stroju i z weselszym okiem.

Znów u nóg jej klęczę - tak smutny jak zrana.


-----


Soneciarskie wysiłki podsumuję w kolejny piątek: 11.10.20124, wieczorową porą.


Zasady oceniania: zaawansowana analiza matematyczna, dokładny wzór zostanie podany w momencie ogłoszenia wyników


Powodzenia i miłej zabawy!


#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

DiscoKhan

@moll tam na końcu miało być zrana czy z rana?


A fijołki, że się we fiołki przekształciły to jest przykład postępującego prostactwa jak nic xd

Zaloguj się aby komentować

#kawiarnianasaga

Część 1.

Część 2.


Wychodzę na zewnątrz. Chłód momentalnie owiewa moją twarz. Rozkładam czarny parasol, aby uchronić się przed deszczem. Ciężkie krople rozbijają się o jego powierzchnię spływając cienkimi strużkami po gładkim materiale i ostatecznie dołączając do reszty swoich sióstr tworzących rozległe kałuże, w których odbijają się niebieskie neony miasta. Mojego miasta.


Poprawiam kołnierz i ruszam przed siebie. Idę ciasnymi uliczkami, pełnymi śmieci, brudu i rymowych ćpunów, czytających w otępieniu zniszczone tomiki poezji i nie zauważających w ogóle tego, że są przemoknięci do suchej nitki. Obdarte z tynku ściany otaczających mnie budynków są pobazgrane prymitywnymi obrazkami i hasełkami. Moją uwagę przykuwa jeden z napisów widniejących na murze Miejskiego Ośrodka Liczenia Sylab: „Jeżeli ktoś rymuje, to go nie szanuję”. Minęły lata, od kiedy byłem w tej dzielnicy ostatnio i absolutnie nic się nie zmieniło. Nie będę kłamać, że tęskniłem.


Przyspieszam kroku. Na końcu ulicy widzę już niebieską parasolkę i wiem, że za moment mnie zaatakuje. Podchodzi do mnie młoda dziewczyna, na oko dwudziestoletnia, od której czuję intensywny zapach czosnku. Zaprasza do klubu, można się nieźle zabawić, gołe baby i te sprawy. Spoglądam na ogromny, migający na niebiesko napis widoczny nad obskurnym wejściem: SMOCZE JE⁎⁎⁎IE. Pamiętam to miejsce, kiedyś znajdowała się tu księgarnia. Kiwam przecząco głową i idę dalej. Czasami chciałbym, żeby deszcz padał cały czas i w końcu zmył cały ten syf i brud, ale wiem dobrze, że temu miastu pomógłby jedynie potop.


Otrząsam się z tych myśli. Trzeba skupić się na pracy, opracować dalszy plan działania. Piechur nie żyje, więc jedno z potencjalnych źródeł informacji uschło. Z drugiej strony – jaka byłaby wartość informacji pozyskanych od zdrajcy? Kodeks Archiwisty wyraźnie określa ramy, w jakich powinniśmy się poruszać i wiem dobrze, że działam na granicy, jednak mam coraz mniejsze pole do manewru. Liczba świadków tamtych wydarzeń kurczy się z każdym dniem.


W oddali widać błysk, a po kilku chwilach słychać rozciągający się na wszystkie strony złowieszczy pomruk. Wkrótce opuszczam obskurne uliczki i kieruję się w stronę Placu Natchnienia. Niebawem moim oczom ukazuje się potężna bryła posągu przedstawiającego Oświeconego, zajmująca centralne miejsce Placu, do którego, niczym do serca, zbiegają najważniejsze arterie miasta: aleje Nasonety, Naczteryrymy, Naopowiadania oraz Nasranie. Szlachetne oblicze Najwyższego Twórcy góruje nad okalającymi go kamienicami, spoglądając w dal spokojnymi, mądrymi oczami. Prawa dłoń mocno trzyma pióro, natomiast lewa jest pewnie wyciągnięta w stronę północną, wskazując majaczącą w oddali potężną siedzibę Imperatora Von Bimbersteina. Jeśli Plac jest sercem miasta, to ona zdecydowanie jest mózgiem.


Spoglądam na posąg. Pamiętam dobrze, jak na zajęciach z Kawiarenkoznawstwa uczono nas, jakie były ostatnie słowa Jego Ekscelencji Starka: „Nie budujcie mi pomników. Piszcie wiersze dla ludzi”. Cóż, po jego śmierci okazało się, że stawianie pomników jest znacznie łatwiejsze. Uśmiecham się do siebie i podchodzę do stojącej niedaleko latarni, jedynej niedziałającej na całym Placu. Wspinam się na znajdującą się obok niej ławkę i wprawnym ruchem odczepiam niewielkich rozmiarów krążek, skrywający w sobie kamerę. Deszcz przybiera na sile.


Wyciągam transmiter i szybko łączę się z kamerą. Na ekranie pojawia się obraz, na którym widoczny jest postument. Cofam nagranie, a następnie odtwarzam je w przyspieszonym tempie. Obserwuję niezliczone ilości ludzi przechodzących obok posągu, składających pod nim kwiaty, dzieci bawiące się w berka, turystów robiących zdjęcia. Każdy spogląda na Oświeconego z niekrywanym zachwytem i uwielbieniem, niektórzy z trwogą. Zawdzięczamy mu tak wiele, tak bardzo chcemy uczcić pamięć naszego Ojca, że wszyscy zapominamy o Matce…


Zatrzymuję nagranie, a następnie odtwarzam je w normalnym tempie. Obserwuję pusty plac, przez który powolnym tempem, utykając lekko na jedną nogę, sunie przygarbiona postać. W pierwszej chwili wygląda, jakby również kierowała się w stronę postumentu, jednak ostatecznie zmierza do jego prawego krańca. Na krótką chwilę znika między krzewami, po czym wyłania się spomiędzy nich, trzymając coś w ręku. Przybliżam obraz, jednak i bez tego nie mam najmniejszej wątpliwości, czym jest ta rzecz. To kwiat róży.


Przede wszystkim gratuluję tym, którzy przebili się przez tę ścianę tekstu, ale cóż - słowo dane musi być dotrzymane A że najwidoczniej imię moje czterdzieści i cztery, niniejszym uroczyście otwieram XLIV edycję bitew #nasonety !

Poniżej przedstawiam #diproposta (można rymować do pierwszych 14 pogrubionych rymów, lub do wszystkich 16), a zasady wygranej będą przedstawione na samym końcu.


-------------


Majka Jeżowska

Kolorowe dzieci


Gdyby, gdyby moja mama

Pochodziła z wysp Bahama

To od stóp po czubek głowy

Byłabym czekoladowa


Mogłam przyjść na świat w Cejlonie

Na wycieczki jeździć słoniem

I w Australii mieć tatusia

I z tatusiem łapać strusie


Nie patrz na to i (jo) w jakim kraju

Jaki kolor i (jo) dzieci mają

I jak piszą na tablicy

To naprawdę się nie liczy!


Przecież wszędzie i (jo) każda mama

Każdy tata i (jo) chce tak samo

Żeby dziś na całym świecie

Mogły żyć szczęśliwe dzieci


-------------


Zasady wygranej: W najbliższy piątek, a więc 4 października 2024, o godzinie 18:01, sprawdzę, kto wrzucił ostatni sonet i właśnie ta osoba będzie mogła wskazać zwycięzcę* tej edycji według własnego uznania - wskazanie samej/samego siebie nie będzie w złym guście Zastrzegam, że będzie się liczyć to, co ja zobaczę w danym momencie (na wypadek, gdyby ktoś dodawał sonety na ostatnią chwilę).


*Poza mną hehe


Powodzenia!


#zafirewallem #tworczoscwlasna

165ad679-f6d2-4a76-8d8f-402ad828b50b
Piechur

@CzosnkowySmok Zawołam na wszelki wypadek, bo to w sumie po części z myślą o Tobie pisałem

splash545

@Piechur wspaniałe opowiadanie. Panie Piechur proszę wziąć w końcu udział w #naopowiesci

George_Stark

Ja chciałem tylko pogratulować zwycięstwa, poprzeć opinię kolegi @splash545, bo myślę, że wiele radości by mi Twoje opowiadanie sprawiło - masz talent! - oraz docenić utwór di proposta, co czynię za pomocą zamieszczonego niżej obrazka:

5f109d11-a8da-4502-bc54-205e547e1979

Zaloguj się aby komentować

#diproposta #nasonety #zafirewallem

Θ

Chitonów fale smaga dżdżystego wiatru chłód

wędrują dwaj młodzieńcy ścieżyną jesienną

gwiazdy słota przykryła, ukryła Eos wschód,

nas ćma zaś leśna skryła w noc płową i bezsenną.


Gdzie stąpną - wszystko więdnie, ubiega zwierzyna,

zgnilizną się pokrywa późnego lata kwiat.

I ja żarliwie tęsknię, bezsilna ptaszyna,

by lotu mi wskazali drogę na inny świat.


Okryj mnie swemi skrzydły, najmilszy Hypnosie

Muśnij czule me lico, mężny Tanatosie

Złóżcie mą duszę w całun Charona pokładu


A ciało umęczone, jak liście opadłe

przed chwilą tak różane - mgnieniem tak pobladłe

niechaj się złączy z Gają w symfonii rozkładu


***

Edycja XLIII

Podsumowanie w piątek 18:00, zwycięża sonet z największą liczbą piorunów.

Zasady: https://www.hejto.pl/wpis/drodzy-przychodze-do-was-z-propozycja-tak-sie-sklada-ze-od-jakiegos-czasu-czytam

splash545

@UmytaPacha bardzo ładny wiersz

Zaloguj się aby komentować

Niespodziewane zwycięstwo mi się trafiło

Otworzyć XLII edycję #nasonety jest mi miło

#diproposta poniżej czeka na poetę wybitnego

Nie bój się skromny twórco wrzucić też i coś złego


Pamiętajcie, lepiej wrzucić coś niż nic, prawda @UmytaPacha ?


Do tej edycji posłuży fragmenty wybrane przeze mnie z piosenki , która moim zdaniem należy do ciekawszych premier tego roku. W oryginale wykonuje ją Piotr Fronczewski, także polecam posłuchać z uwagi na klimat.


Dobrej zabawy i powodzenia!


***


Powiedz mi jak?


Na początku zrozum, że umierasz

Kolejna godzina strzela jak bat

Pojmij, że młodość jest tu i teraz

W tej jednej sekundzie mija 5 lat


Nie ulegaj cyfrowej iluzji

Algorytmy to opium dla mas

Zamiast postów, miej wspomnienia

Zamiast lajków, wybierz las


Żyj, jakby właśnie kończył się świat

Gdy dokonasz tego, powiedz mi jak?

Powiedz mi jak?


Masz prawo nie wiedzieć czego chcesz

Niepewność jest codziennością

Rzuć monetą. Być czy mieć?


***


Zasady sonetowej zabawy.

Koniec konkursu: 20.09.24

Kryteria oceniania: *tajemnica*


#zafirewallem

6d7c7a06-1e06-47bb-a51e-1b1ba70791a7
moll

@pingWIN ledwo taki od statysty odrośnie i już Paszkę szkaluje... Oj nieładnie, młody xD

splash545

@pingWIN o Panie no mi mocno siadła ta piosenka i ją na wczasach męczyłem Ta pierwsza zwrotka i pierwszy wers w szczególności

George_Stark

Kończ Waść edycję, czekania oszczędź!

Zaloguj się aby komentować

No dobrze. Nie śpię, więc szybciutko otwieram kolejną, XLI edycję zabawy #nasonety w kawiarni #zafirewallem . Widzę, że nie śpi również koleżanka @UmytaPacha (bo komentuje), więc może się zbierze i coś wreszcie napisze?

Nie przedłużając jednak więcej, przechodzę do konkretów.


Ponieważ w tym roku przypadła dwudziesta rocznica śmierci pana Czesława Miłosza, Senat Rzeczypospolitej Polskiej Uchwałą z dnia 07.09.2023 ( M.P. 2023 poz. 1013 ) zdecydował, że rok 2024 będzie rokiem tego autora. Ja natomiast zdecydowałem, że my również uhonorujemy pana Miłosza i w tej edycji zabawy #nasonety na tapet weźmiemy jeden z jego wierszy. Spod pióra pana Miłosza wyszło mnóstwo fantastycznych utworów, a jednym z bardziej znanych jest niemal sonet, którym to się zajmiemy. A oto i on, nasz tekst di proposta:


Który skrzywdziłeś


Który skrzywdziłeś człowieka prostego

śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,

gromadę błaznów koło siebie mając

na pomieszanie dobrego i złego,


choćby przed tobą wszyscy się kłonili

cnotę i mądrość tobie przypisując,

złote medale na twoją cześć kując,

radzi że jeszcze dzień jeden przeżyli,


nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.

Możesz go zabić – narodzi się nowy.

Spisane będą czyny i rozmowy.


Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy

i sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.


***


Miałem nie przedłużać, więc zasad oceniania nie będę teraz podawał. Na bieżąco dostosuję je do potrzeb, kiedy to będę pisał podsumowanie i wtedy je opublikuję. Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć do zabawy, a nie wie o co chodzi, proszę pytać pod którymś z wpisów w tagu. Koleżanka @UmytaPacha chętnie wyjaśni zasady zabawy.


***


I jeszcze, dla chętnych: proszę zwrócić na podobieństwo wymowy zaproponowanego utworu do tekstu autorstwa pana Juliana Tuwima, nieoficjalnego patrona naszej kawiarenki. A mowa o tekście Do generałów.


(Co za czasy w ogóle! – nie mogę znaleźć nigdzie w Internecie tego utworu zamieszczonego po prostu jako wiersz, a nie jako tekst piosenki wykonywanej przez zespół Buldog! A wspomniane wykonanie zespołu Buldog, bardzo zresztą zgrabne, można znaleźć tutaj .)

***


No to chyba tyle.

Weny, owocności w rymowaniu, a przede wszystkim dobrej zabawy! Osądzę Was za tydzień.


***


#diproposta

bojowonastawionaowca

@George_Stark szkalowanie Pachy zawsze mile widziane

Piechur

A to ciekawe, 13 wersów zamiast 14, niemal sonet w rzeczy samej

Zaloguj się aby komentować

Teraz w #zafirewallem wjeżdża ekipa

co wasze serca, jak byłej chłód przenika

Rozpoczyna XXXX edycję #nasonety

Zaspokaja głód tworzenia każdego poety


Tutaj mam zasady , a niżej #diproposta

Choć, by wiedzieć kto wygra, tarota sobie postaw

Dodam tag #poezja , dodam #tworczoscwlasna

Kurczę, ale zjadłbym trochę jakiegoś ciasta

No miazga


Dobrze, już ściągam ortalion, adidaski, zapuszczam włosy i przedstawiam propozycję. Jest to kompilacja wersów w jeden utwór uformowany na kształt sonetu. Przedstawiam (zakłada łysą perukę i odpala szluga):


Ryszard Andrzejewski - Dlaczego Tede wciąż nie posiada szacunku ludzi ulicy


I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć

Ja tak to właśnie widzę, może ty widzisz różnicę

A ja kocham hip hop i ten hip hop nienawidzę

Z discopolo szydzę dla artystów ja kibicem


Teraz usiądź, weź krzesło, kim jest kurcze Pelson

Co mnie obchodzi co powiedział Eldo?

Co mnie obchodzi hipokrytów społeczeństwo

Które nigdy w życiu ze mną w jednym szeregu nie szło


A powiedz jeszcze, dlaczego Tede k⁎⁎wą jest? 

To historia bananowca, co chciał więcej zjeść

Bo wiesz co się liczy? Szacunek ludzi ulicy!


Broń tego dzielnie, broń, bij wrogów celnie

Pieprzę groteskę jak instytucje miejskie

Bo ty wiesz co się liczy! Szacunek ludzi ulicy!


***


Wiecie co z nim zrobić. Rozliczymy się 06.09.2024.

Ocena wyłoni się sama. W życiu jesteśmy zdani na samo życie i tak.

splash545

@RogerThat Bardzo ładny rapsowy wstęp

Eleganckie dobranie bardzo wybitnego utworu

Dlaczego Tede k⁎⁎wą jest xdd

pingWIN

Fajne


PS 40 to XL, a nie XXXX

George_Stark

Ej, Panie

potrzebne podsumowanie!


Zaloguj się aby komentować

#diproposta XXXIX edycji bitwy #nasonety


***


Leopold Staff - Syrena


Przy księżycu zarzucał co noc sieci w morze,

By w wód głębi, swym własnym czarem zadziwionej,

Złowić cudną syrenę, sam przez nią złowiony

Dawno w sercu, co dla niej płomieniami gorze.


Lecz szydzi zeń przebiegłość wodnej dziwożony,

Co igra wciąż w krąg matni w zalotnej przekorze,

A wpadłwszy w nią umyka i znów kryształ porze

Przegryzłszy oczka tkani cierpliwie plecionej.


Rybak zwątpił w rozpaczy. Rzucił sieć i połów

I wyciągnął fletnię z trzciny, by ciężkie jak ołów

Serce uskrzydlać szczęściem śpiewu przy fal szumie.


I pocieszył się pieśnią. Gra, gdy księżyc świeci,

A syrena latając wśród szuwarów sieci

Płacze żałośnie, że ich naprawić nie umie.


***


Zasady sonetowej zabawy.

Koniec konkursu: 30.08.24

Kryteria oceniania: nieoczywiste


#zafirewallem #poezja #nasonety

4793e64c-507b-431b-b645-69528194a7c1

Zaloguj się aby komentować

Dobra, starałem się, żeby miało sens, ale może nie mieć, bom @Dziwen

To piosenka nawiązująca do Hejto Detective Squad, w ramach zabawy #nasonety .


To taka seria trochę noir, którą piszę, choć nie zawsze sam, w której hejto City jest przejęte, przez złą Owcę. Obecnie @DiscoKhan zaginął, dlatego jest w zwrotce dodatkowej, która nadal (chyba) trzyma wielokrotność zadanego sonetu. Chciałem sprawdzić, czy uda mi się jakoś zamknąć tematykę HDS w ograniczeniach rymowych i rytmicznych.


No i nie mam na tyle tokenów, by zrobić jakąś lepszą piosenkę. 

Jak coś jest źle, to mam licencję. xD


---------


HEJTO CITY


Miasto, jak usychający kwiat,

Tajemnice skrywające jad,

W świetle neonowych watr,

I serenadzie kłamstw i zdrad,

Blask pustych oczu bladł.


Zatarte ślady w mgłach kniej,

Ulewny deszcz smutne cienie rwie,

Wietrze, słowo nadziei nieś,

Niczym płomień w ruinach Aten,

Budzony jest odwagi zew. 


Niech los nowe historie kreśli,

Ma nas w opiece anioł stróż,

Uwolni z twardego uścisku pięści,

Życiu ktoś przybędzie w sukurs.


----------

Dodatkowe zwrotki:


W labiryncie ulic i zjaw,

Zatrutej nadziei, smutnych dram,

Cichego szeptu uliczny teatr,

Odbite w szybach cienie szarad,

Biada temu, kto owcy podpadł.


Uchowaj ofiary od doli okrutnej,

Wrogie powietrze duchy bechce,

W złamane piwnicą serca wmieś,

światła ratunek, najmilszy sen,

Niech zabrzmi znów Mongoła śpiew.


---------

Jak coś jest nie tak, to po prostu uznajemy, że nie umiem w język polski. xD

#nasonety

#zafirewallem

#poezja

#tworczoscwlasna

#diproposta


ZASADY I ZADANIE

ErwinoRommelo

Ale Khan wakacje czy piwnica?

Zaloguj się aby komentować

Drodzy!


Ostatnim razem, kiedy to mnie spotkał zaszczyt i niewątpliwa przyjemność poprowadzenia XXXII edycji konkursu #nasonety w kawiarni #zafirewallem, zadałem Wam (nam) zadanie muzyczne . Układaliśmy wówczas nasze odpowiedzi do tekstu zaczerpniętego z tego wspaniałego gatunku muzycznego jakim niewątpliwie jest polski rap (choć – moim zdaniem – z tego niezbyt licznego, a wyśmienitego jego przedstawicielstwa). Tym razem również będzie to tekst muzyczny, jeden z tych które ostatnio mi się przypomniały, chodzą mi po głowie i jakoś za nic nie chcą z niej wyjść. Sięgniemy jednak w zupełne inne rejony muzyczne niż te, w których można odnaleźć taką na przykład Paktofonikę.


Chodził kiedyś (EDIT: O, szczęśliwie dalej chodzi!; a myślałem, że już nie!) po świecie taki śpiewak jak pan Julio Iglesias (ojciec boskiego Enrique). Pochodzący z Hiszpanii muzyk, który światową karierę zrobił za sprawą duetu, do którego zaprosił go niejaki Willie Nelson . My, niesieni wzbierającą patriotyczną (a może matriotyczną? – wszak „ojczyzna” to jednak rodzaj żeński) falą nie będziemy jednak rymować ani w obcych językach, ani nawet do obcych języków. Dlatego dobrze się składa, że świetną wersję tego utworu , do tekstu w polskim przekładzie wykonali panowie Krzysztof Krawczyk i Bohdan Smoleń. I to właśnie czternaście pierwszych wersów tego tłumaczenia będzie naszym zadaniem #diproposta w tej, rozpoczynającej się w chwili publikacji tego wpisu, XXXVII edycji zabawy #nasonety .


A oto i fragment teksu, do którego proszę żeby zostały wytworzone Wasze (nasze) piękne wytwory:


Jak bardzo nam się zmienił świat

przybyło nam za wiele lat

wspomnienia porwał wiatr

i człowiek rad nie rad

po uszy już w kompleksy wpadł


Na głowie już i włosów mniej

wieczorem wcześnie spać się chce

i w kościach strzyka gdzieś

i wzrok już też nie ten

i wolniej w żyłach krąży krew


Dziewczyny, które mam na myśli

powychodziły za mąż już

jedynie my - recydywiści

trzymamy wciąż samotny kurs


***


Niestety, nie jestem w stanie ustalić kto jest autorem zarówno oryginalnego teksu, ani kto przełożył go na język polski.


Powodzenia! A przede wszystkim dobrej zabawy!


***


REGULAMIN XXXVII EDYCJI KONKURSU #NASONETY:


§ 1 ZASADY UCZESTNICTWA


1.1. XXXVII edycja konkursu #nasonety trwa od piątku, 09-08-2024, od opublikowania wpisu rozpoczynającego edycję, do piątku, 16-08-2024, do opublikowania wpisu zamykającego edycję.

1.2. Aby przystąpić do konkursu należy w wyżej oznaczonym terminie opublikować w społeczności Kawiarnia „Za Firewallem” wpis zawierający własny wytwór. We wpisie należy zawrzeć również (co najmniej) tagi: #nasonety #zafirewallem .

1.3. Własny wytwór (di risposta) powinien charakteryzować się tym, że końcówka każdego wersu będzie rymować się z końcówką wersu utworu di proposta (dla ułatwienia słowa te zostały powyżej pogrubione).

4. Kategorycznie zabronione jest powtarzanie słów, które kończą wersy utworu di proposta. Indeks Słów Zakazanych stanowi załącznik do niniejszego regulaminu.

1.5. Od powyższego kategorycznego zakazu przewiduje się wyjątek. W przypadku, gdy wytwarzającemu swój wytwór Poecie słowo użyte w oryginalnym utworze akurat pasuje, może, w ramach licentia poetica, wykorzystać je w swoim dziele. Wyjątek ten nosi nazwę licencja na powtarzanie.


§ 2 ZASADY OCENIANIA


2.1 Zwycięzcą XXXVII edycji konkursu #nasonety zostanie Poeta, którego najbardziej piorunowany wytwór osiągnie najwyższą w tej edycji liczbę piorunów.

2.2 W przypadku osiągnięcia przez jeden lub więcej wytworów takiej samy najwyższej liczby piorunów zobaczy się.

2.3. Przewiduje się możliwość uzyskania dodatkowych 5 piorunów za dodanie pomiędzy pierwszą a drugą strofą dodatkowego wersu, rymującego się z wypowiedzianym w oryginalnym wykonaniu przez pana Bohdana Smolenia zwrotem „mam tak samo”.


§ 3 POSTANOWIENIA KOŃCOWE


3.1 W sprawach nieuregulowanych niniejszym Regulaminem stosować się będzie widzimisię Organizatora bieżącej edycji. Ze względu na widzimisię Organizatora zmiana (bez konieczności uprzedzenia, komunikowania i bez okresu uprawomocnienia) może dotyczyć również dowolnego z punktów Regulaminu w dowolnym momencie trwania konkursu.


***


ZAŁĄCZNIKI


ZAŁĄCZNIK 1: INDEKS SŁÓW ZAKAZANYCH


świat, lat, wiatr, rad, wpadł, mniej, chce, gdzieś, ten, krew, myśli, już recydywiści, kurs

entropy_

licencja na powtarzanie.

Skąd Wy bierzecie te licencje. Na icentia poetica się nie załapałem i za każdym razem muszę prosić @splash545 żeby machał swoją

XD

Dziwen

@George_Stark Co profesjonalista, to profesjonalista. Częściej powinieneś wygrywać. XD

Zaloguj się aby komentować

Drogie Poetki, Drodzy Poeci,


jest mi miło tą nocną porą otworzyć kolejną edycję naszej bitwy #nasonety - już XXXV - w naszej wirtualnej kawiarence #zafirewallem .


Jako że jutro (a w zasadzie już dziś!) świętujemy nasz kawiarenkowy spęd, sonet #diproposta będzie meta-odezwą do wszystkich poetów, tych aktywnych i tych marzących o tworzeniu.


Aleksander Puszkin


Do poety

  Poeto! za nic miej pospólstwa wzgląd i łaski,

  Zachwytów minie krzyk i chwały jednodniowej,

  Usłyszysz głupca sąd, śmiech tłumu albo wrzaski,

  Lecz ty, jak kamień, bądź spokojny i surowy.


  Tyś król — pozostań sam. Nie chyląc dumnej głowy,

  Wolności drogą idź za wolnej myśli blaskiem,

  Owoce lubych dum w kształt doskonaląc nowy —

  I wzniosły pełniąc trud, wzgardź laurem i oklaskiem.


  Tyś sam nagrodą swą i dzieł najwyższym sądem,

  Ty najsurowszym sam ocenisz je poglądem.

  Czyś swoim dziełom rad, twórco z wejrzeniem srogiem?


  Rad jesteś? Niech więc tłum znieważa je zawzięty,

  Niech pluje w ołtarz twój, gdzie ogień płonie święty,

  I niech uciechę ma, kołysząc twym trójnogiem.


***


Zasady, jakie są, nasze wygi znają, ale przypomnę dla wszystkich tych, którzy zechcieliby dołączyć:


Skrót zasad:


  • piszemy sonet w odpowiedzi na ten wyżej, ma się z nim rymować

  • rymujące się słowa nie mogą się powtórzyć, nie można użyć "łaski", "sądem", "święty" itd.

  • sonet piszemy w społeczności Kawiarnia "Za Firewallem"

  • umieszczamy tagi #diriposta i #nasonety żeby inne ludki dostały powiadomienia (albo i nie dostały)


#poezja

f7a29c41-6c2f-4105-a81b-e8c21280d301
Wrzoo userbar
George_Stark

rymujące się słowa nie mogą się powtórzyć, nie można użyć "łaski", "sądem", "święty" itd.


Haha! Akurat!

UmytaPacha

@Wrzoo kto będzie robił za reportera? bo chcę mieć relację pisemną jak z meczu:


18:14 Splash się nie schylił i przywalił czołem w most

18:17 smok czosnkowy przyniósł mazaki w hejtoblue do podpisywania kartek, ale znowu wydrukowali na odwrotnej stronie

18:25 Dżordż dotarł z okręcia

18:32 Dżordż półnagi i pijany improwizuje wiersz na Bachanalia

KatieWee

@Wrzoo oprócz owcy to się wszystko na tym obrazku zgadza z rzeczywistością - dwie dziewczyny i stado brodaczy pod mostem

Zaloguj się aby komentować

Czas zacząć XXXIV edycję bitwy #nasonety

A skoro przed chwilą wrzuciłem recenzję książki o medytacji i uważności to pozwolę sobie pozostać w temacie i zaproponuje sonet #diproposta Antoniego Langego z cyklu sonetów wendyckich.

Cykl ten przedstawia drogę człowieka podążającego ku doskonałości drogą reinkarnacji. Utwory rozpoczyna stan kamienny, który jest wizją człowieka żyjącego w nieświadomości, ograniczającego się do swojej typowo fizycznej egzystencji, a kończy duch boży — opis, w którym człowiek będący w Nirwanie oddaje się wyłącznie miłości oraz uciechom ducha. Tytuł nawiązuje do wedyzmu, najstarszej poznanej religii wywodzącej się z Indii.


Atma


Coraz miłości szerszą żądzą gnany,

Coraz jej szersze kręgi duch ogarnie,

I czując wszystkich atomów męczarnie,

Zechce rozsadzić bytu ich kajdany. 


Grobem tysiąca mar rozczarowany,

Pomny na dziejów swych wieczne trupiarnie,

Pozna wszechrzeczy treść, co go bezkarnie

W niedoścignione pchały wciąż omany. 


Więc silny wiedzą cierpienia wszechrzeczy

I wszechmiłością ku nim — duch człowieczy,

Jak bóg, zapragnie z nimi wejść w zbratanie:


I w tej ku źródłom swym drodze powrotnej,

Jaźń swą rozleje w materii pierwotnej

I w bezpotomnej pójdzie śnić Nirwanie.


#zafirewallem

f002cdca-690c-4c7b-99b9-da97b0962fc3

Zaloguj się aby komentować

A jednak w XXXIIII edycji zabawy #nasonety nie wystąpi pan Barańczak, ale pan Szekspir. Propostą będzie monolog Puka z zakończenia Snu nocy letniej w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego. Jeżeli ktoś będzie rymował do innych tłumaczeń to docenię to także.


Jeśli duszek źle was bawił,

Sprawcie by wszystko naprawił -

Pomyślcie, że wszyscy śnili, 

Gdyśmy tutaj z wami bawili,

A marny obrazek ten

To po prostu był wasz sen.

Więc nie patrzcie z miną gniewną,

Naprawimy rzecz na pewno.

Klnę się na Pucka uczciwość: 

Jeśli znalazł ktoś zelżywość,

Wynajdziemy sposób nowy,

By zamilkł język wężowy;

Lub "Puck łgarz" niech każdy krzyczy.

Dobrej nocy on wam życzy,

Kto zaklaszcze ten nie straci,

Robin pięknie wam odpłaci.


Zasady wyłaniania wygranych wymyślę po drodze, proszę się nie stresować;)

#diproposta #nasonety #zafirewallem

Zaloguj się aby komentować

No to zarymujmy coś wesołego!


Ponieważ przyszło mi z ogromną radością spowodowaną – a jakże! – wygraną w XXXI edycji zmagań #nasonety , otworzyć kolejną XXXII edycję tej zabawy w kawiarence #zafirewallem , to tak sobie pomyślałem, że z tej radości dodam jakiś wesoły tekst. Żeby odpocząć od sonetowego reżimu, weźmiemy tym razem na tapet jeden z – moim zdaniem – najzgrabniejszych tekstów w historii polskiego rapu. Chodzi mianowicie o utwór Ja to ja zespołu Paktofonika z gościnnym udziałem Gutka, którego pierwsze czternaście wersów będzie stanowić utwór di proposta w tej edycji zabawy. To taki trochę eksperyment: znowu! Mam jednak nadzieję, że dość łatwy, bo mamy tutaj tylko trzy rymy. Wystarczy je znaleźć i ładnie wpleść w swoje teksty, na co liczę i w czym życzę powodzenia!

A oto i tekst, do którego będziemy rymować:


Paktofonika – Ja to ja


Przeważnie zachowuję się poważnie.

Przeważnie nikogo nie drażnię.

Przeważnie słucham rad uważnie.

Przeważnie nie czuję się odważnie.

Przeważnie, widać to po mnie wyraźnie,

otoczenie nie działa na mnie zakaźnie.

Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja

adekwatne do imienia: er plus a plus ha.

Robię co trza, rymuję gdy muzyka gra,

jestem członkiem pe ef ka, a nie klubu AA.

Pomysłów u mnie mnóstwo, niczym w worku bez dna,

bądź co bądź być sobą to domena ma.


Pokazy mody i żurnale nie obchodzą mnie wcale,

fason swój dobieram sam jak staruszka korale.


***


ZASADY ZABAWY:

Stali sonetowicze zasady znają. Jeśli ktoś chciałby dołączyć, a nie wie o co chodzi, proponuję żeby zapytał pod którymś z wpisów w tagu #nasonety . Mnie albo autora wpisu. Wytłumaczymy.


ZASADY OCENIANIA W XXXII EDYCJI KONKURSU #NASONETY

1. Zwycięzcą XXXII edycji konkursu #nasonety zostanie osoba która:

a) przystąpi do konkursu publikując swój utwór i opatrując go tagiem #nasonety w terminie do 12 lipca bieżącego roku, do godziny mniej więcej 11.00 (proszę pamiętać o społeczności!);

b) jej utwór będzie zawierał najmniejszą liczbę wystąpień litery "a".


2. W przypadku remisu, to jest dwóch lub więcej utworów z tą samą, najmniejszą liczbą wystąpień litery "a" jury obierze dodatkowe kryterium; na przykład zwycięzcą zostanie @bojowonastawionaowca lub wymyśli się coś innego.


***


Miłej zabawy i powodzenia! A jeśli ktoś bardzo chce się pobawić, a nie chce wygrać, polecam zaprzyjaźnić się ze słownikiem synonimów. Może wówczas zabawa będzie jeszcze milsza?


#diproposta

#poezja

#tworczoscwlasna

bojowonastawionaowca

@George_Stark NO NIE NO, JA SIĘ NA TO NIE PISZĘ

Wrzoo

@George_Stark GDZIE MAJAKOWSKI

splash545

@George_Stark No tą Paktofoniką to mnie zaskoczyłeś A kawałek bardzo spoko i taki mniej znany, lubię

Zaloguj się aby komentować

Demiurg to czy lichuj?


Nie pamiętam wiele, atłas, szkło i metal

Światła zielone, migotliwe, cudne

Pamiętam, że wnętrze tam było obłudne

Jak i moje, bo wtedy nie patrzyłem na zegar


Spojrzałem na buty, dostrzegłem mały detal

Spojrzenie trochę wyżej nie było wcale trudne

Niestety w skutkach okazało się zgubne

Za odwagę wówczas powinienem był dostać medal


Twarz anioła mnie urzekła jak swego czasu lilia

Zza okna wychynęła zaraz, by do mnie szybko podejść

Jedyne co wtedy czułem, to miłość i wanilia


Po niej mógłbym kanapkę niedojedzoną dojeść

W Poznaniu jest jeszcze jedna tego klubu filia

Ale tam nie wiedzą, jak się ze mną obejść


Dorzucam swoje do #nasonety #diproposta


Czy wszystko dobrze otagowałem itp? Pamiętam o społeczności.

moll

@RogerThat słabo się rymuje wers do wersa do proposty


I Twój to #diriposta

RogerThat

@moll aaa, no tak, przeczytałem i zapomniałem xd

następnym razem Janne, następnym razem zapamiętam!

Zaloguj się aby komentować

Wzięli i mnie wylosowali, co zrobić. Obowiązek obowiązkiem jest, XXXI edycja bitwy #nasonety musi posiadać utwór #diproposta ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wrzucam go więc szybciutko przed wyjściem do opery.


No to sięgnęłam dla Was dzisiaj po notatki ze studiów i wyciągnęłam sonet od pana Iwana Bunina, którego tytuł mnie urzekł, bo brzmi dziebko szatańsko, mimo swojego boskiego rodowodu.


Sabaoth


Pamiętam arkad cień, kamieni chłód,

W środku światełko i lśniącą atłasu

Czerwień we wzorze starych carskich wrót,

Gdzie złoty błyszczał mur ikonostasu.


Pamiętam błękit kopuły, gdzie Bóg,

Sabaoth, wziąwszy w objęcia szerokie

Stojący pod nim biedny, ciemny lud,

Wśród gwiazd panował spowitych w obłoki.


Był wieczór, marzec, błękit migał w tle

Z wąziutkich okien w kopule przebitych,

Martwo dźwięczały starodawne słowa.


Wiosenny odblask znaczył śliskie płyty,

A tam, nade mną, groźna, siwa głowa

Wśród gwiazd płynęła spowitych we mgłę.


***


Dla przypomnienia, w naszej zabawie #nasonety przygotowujemy sonety-odpowiedzi na wiersz główny (oznaczony jako #diproposta).

Skrót zasad:


  • piszemy sonet w odpowiedzi na ten wyżej, ma się z nim rymować

  • rymujące się słowa nie mogą się powtórzyć, nie można użyć "brzozach", "biała", "płynie" itd.

  • sonet piszemy w społeczności Kawiarnia "Za Firewallem"

  • umieszczamy tagi #diriposta i #nasonety żeby inne ludki dostały powiadomienia (albo i nie dostały)


#poezja #zafirewallem

8d89ce45-b159-473f-bb5d-9068139e10aa
Wrzoo userbar
splash545

@Wrzoo bardzo fajnie, ale mnie tu urwa nie zawołało!!! (╯°□°)╯︵ ┻━┻

moll

@splash545 widzisz, też nie dostały xD

Zaloguj się aby komentować

To ja w XXX edycji sonetowego konkursu zaproponuje coś muzycznego na rozruszanie . Tym razem w punkowym klimacie! A tak konkretnie to black metal punk - zespół Blitzed. Zespół ten znam bo do jednego ich utworu - 'Ryż i kurczak' teledysk zrobił nasz tutejszy hejtowicz No ale dziś nie o nim, bo skoro punk w klimacie black metal to proponuję szesnastkę czyli 2 zwrotki utworu :


***


Zew antychrysta


Kielich rozbity, biskup stracony

Truchła rozdziobią kruki i wrony

Bożki spadają, będzie rozróba

Odwrotne krzyże, ząb Belzebuba

Ostatni klecha skomle z ambony

Rogata bestia ściąga korony

Wiedźma się śmieje, żółty dym bucha

Najświętszą hostię zjadła ropucha


Już heretycy biją w dzwonnice

Zwierzęca chuć ogarnia zakonnice

Rabin oszalał, iman ucieka

Zew antychrysta słychać z daleka

Habit zrzucony, różaniec pęka

Niewiernych święto, konkordat w strzępach

Wygasły stosy, w gruzach Watykan

Powszechnym prawem ekskomunika 


***


Swoboda twórcza jak najbardziej, ale skoro jesteśmy w takich klimatach to za każde nawiązanie do punku, jaboli, irokezów, pogo itd oraz do stylistyki metalowej szatanów, demonów i takie tam - przewiduje w nagrodę jakieś słoneczko albo serduszko przy każdym takim wierszu. Growl @DiscoKhan 'a mile widziany, a wręcz gorąco pożądany!

To ten no: Jedzmy koty zapijając jabolem!


***

Kryterium oceniania: nieznane

Koniec konkursu: 28.06.24 pewnie bliżej 18, ale nie obiecuję

#zafirewallem #diproposta #nasonety #tworczoscwlasna

DiscoKhan

@splash545 dzisiaj to mogę szeptem najwyżej grołlować, bo w robocie jestem xD

splash545

@DiscoKhan no tydzień na to masz Panie, na spokojnie

Spleen

Przydałby się jakiś post zbiorczy z opiaem tych konkurencji w kawiarence i zasadami każdego z nich. Czasem bym się pobawił, ale nigdy nie wiem o co chodzi (jedynie na cztery rymy znam, i tylko dlatego, że są zasady w poście)

splash545

@Spleen gdzieś to jest ładnie opisane ale weź to znajdź, faktycznie jakiś tag z zasadami poszczególnych zabaw by się przydał. Poki co to łap

Skrót zasad:


  • piszemy sonet w odpowiedzi na ten wyżej, ma się z nim rymować

  • rymujące się słowa nie mogą się powtórzyć,

  • sonet piszemy w społeczności Kawiarnia "Za Firewallem"

  • umieszczamy tagi #diriposta i #nasonety żeby inne ludki dostały powiadomienia (albo i nie dostały)


I przykład

f72d443f-e7c1-465c-8c1e-f96021eabcdf
splash545

@Spleen ostatnie słowa z każdego wersu musi się rymować czyli w tym co jest

stracony

wrony

rozróba

itd

Spleen

@splash545 ok, chyba jasne, dzięki!

splash545

@Spleen proszę i zapraszamy do konkursu bo do tych sonetowych zmagań to zazwyczaj brakuje chętnych

Zaloguj się aby komentować

Szanowni Państwo, oto otwieram XXIX edycję bitwy #nasonety !

W tym tygodniu będziemy rymować do wiersza #diproposta następującego:


Jarosław Marek Rymkiewicz


Daphnis w drzewo bobkowe ­przemienieła się


Drzewem jesteś albo w drzewo się przemienisz

Suchą korą się otulisz Dafnis biała

Drżąca w liściach drżącym liściem się ocienisz

Będziesz Dafnis ale będziesz zbyta ciała


Śpiąca w sobie z siebie Dafnis się zielenisz

Wpleciesz siebie w liście w liściach będziesz spała

Korzeniami siebie w sobie zakorzenisz

Będziesz drzewem ale będziesz Dafnis biała


Każdy ptak cię będzie z drzewa wywoływał

Śpiąca w korze czy znów z kory się wyprzędziesz

Każdy dzień cię liść po liściu będzie zrywał


Drżąca w liściach czy się liści suchych zbędziesz

Siebie szukasz, ale kto cię z ciebie wzywa

Drzewem jesteś a czy będziesz Dafnis żywa


Termin składania sonetów: piątek 21 czerwca, godzina 18


Zasady zabawy:

układamy wiersz na dowolny temat rymując do powyższego sonetu #diproposta .

Zasady wyboru zwycięzcy, który będzie miał niewątpliwy zaszczyt stanięcia za kontuarem kawiarenki w przyszłym tygodniu wymyślę po drodze ;D


#zafirewallem #poezja

b05aa796-bbf7-4600-a4ca-c3004a4a39fa
George_Stark

Jej, ale piękny utwór. Aż głupio będzie jakieś heheszki z tym zestawiać.


I jeszcze układ rymów, który lepiej mi zawsze brzmi niż poprzedni.


A pana autora nie znam. I może warto to zmienić?

KatieWee

@George_Stark z panem autorem w wielu kwestiach można się nie zgadzać, ale miał wielki talent i ogromne zaplecze literackie.

splash545

@KatieWee No ciekawy sonecik

Zaloguj się aby komentować

W sumie znalazłam coś ciekawego, więc nie będę czekała do wieczora i już teraz otwieram XXVIII edycję bitwy #nasonety


#diproposta Tym razem muzą kawiarenkowiczów zostanie ALEKSANDER PUSZKIN


SONET


Surowy Dante nie gardził sonetem,

Petrarka miłość nim wyrazić chciał;

Lubił go ten, co wsławił się Makbetem,

Kamoens ból i smutek w niego wlał.


Dziś także sonet pociąga poetę:

On dla Wordswortha narzędziem się stał,

Który w przyrodzie znajdując podnietę,

Czystego piękna wyraża nim kształt.


I gór Taurydy osłonięty cieniem,

Litewski śpiewak, każde swe marzenie,

W ciasną sonetu formę umiał wpleść.


A choć go wciąż nie znały nasze dziewy,

Delwig zapomniał, oddając mu cześć,

Boski heksametr i jego zaśpiewy.


-------------


Zabawa potrwa do 14.06.2024 do godzin wieczornych (co bym mogła spokojnie i nie poganiana przez nikogo napisać podsumowanie).

Kryteria oceniania jeszcze nie są znane, ale to nic xD


--------------


Miłego wierszowania w kawiarence #zafirewallem, gdzie królują #poezja i radosna #tworczoscwlasna

Wrzoo

@moll O matko, analizowałam ten sonet na studiach. Ależ mi podróż Memory Lane zrobiłaś

moll

@Wrzoo póki to nie flaszbaki jak z Wietnamu to wszystko gra

Wrzoo

@moll To to jeszcze pół biedy, ale gdybyś Majakowskiego wyciągnęła, to bym wyszła na spacer dla uspokojenia xD

splash545

Czytam Puszkina wyrzucając puszkę od energola do kosza, przypadek? 🤔

splash545

@moll też tak myślę 😁

moll

@George_Stark i się nie dowiedziałam, czy równie łatwe co ładne

Zaloguj się aby komentować