#ciekawostkihistoryczne

70
3311
Historia niemieckiego ochotnika z I wojny światowej część IX na podstawie "THE DIARY OF OTTO BRAUN WITH EXTRACTS FROM LETTERS"
#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #OttoBraun

Poprzednie części pod tagiem #OttoBraun

PAMIĘTNIK
7 sierpnia 1916 r. - Rano telegram z domu: "Matka bardzo chora, przyjeżdżaj natychmiast". Prosto do O.C.[dowódcy odziału], dostałem przepustkę. Pojechałem do Baranowicz, wyjechałem o północy.

PAMIĘTNIK
8 sierpnia 1916 r. - W drodze. W Warszawie depesza: "Nadzieja wyzdrowienia". W Toruniu: "Szkoda, że stan matki znacznie się pogorszył". Przyjazd do Berlina 12 w nocy. Ojciec na dworcu. Wszystko skończone. 

PAMIĘTNIK
9 sierpnia, 1916. W domu - Matka nigdy nie była tak szczęśliwa, nigdy tak pełna nadziei, jak w tych ostatnich dniach. Była pełna zapału do pracy, szczęśliwa, radosna i spokojna. Leży tam, dostojna i majestatyczna, piękna i spokojna jak Demeter, Królowa Niebios, którą tak kochała. Nie wiem, co mam robić. Moje życie się zmieniło. Wszystko wydaje się zniszczone. Ale jestem tak zrozpaczony, że nie mogę nawet uronić łzy. Nikt nie może wiedzieć, jak bardzo to odczuwam. Pocieszające jest to, że wcześniej była tak szczęśliwa, że umarła w pełni życia, bez żadnych przeczuć. W testamencie z 5 marca 1916 r. jest bardzo, bardzo przygnębiona, melancholijna i pełna złych przeczuć. Znowu ataki rosyjskie na Skrobową. Jedna strasznie okrutna myśl nie opuszcza mego umysłu: że ona umarła za mnie, poświęciła się za mnie, że ja bym zginął któregoś z tych dni. Nie mogę się otrząsnąć z tej myśli i nakłada ona na mnie najuroczystsze obowiązki. Julie jest cudownym pocieszeniem; w swoim ostatnim liście dołączonym do testamentu matka mówi, że zawsze powinienem zwierzać się jej, która była jej jedyną i najdroższą przyjaciółką. Nie potrafię powiedzieć, co się teraz stanie. Wszystko wydaje się takie puste, płytkie i bez znaczenia - wszystko jest takie bezcelowe. Niech bogowie, którzy odebrali mi prawie wszystko, obdarzą mnie jednym dobrodziejstwem: przetrwaniem wojny i życiem, by spełnić jej pragnienia. Ponieważ chciałaby, abym żył po wojnie, będzie mnie obserwować z góry i być może również mnie poprowadzi. Nie mógłbym tego znieść, gdybym w to nie wierzył.

PAMIĘTNIK
12 sierpnia 1916. W domu - Teraz zdaję sobie sprawę, że pomimo wielkich smutków, życie matki było pełne rozkoszy i wielkiej radości. Zabraliśmy ją dzisiaj do krematorium. Proste nabożeństwo pogrzebowe odbyło się w ciszy: Tata, Julie i ja; zagrali kilka fragmentów z Pasji Świętego Mateusza, którą tak lubiła. Potem do nowej bogini w starym muzeum. Wieczorem przyszła wiadomość, że Brennfleck zginął pod Skrobową - moje przeczucie! Straszny szok.

List Do JULIE V.
1 września, 1916. W terenie.
-Dzisiaj, kiedy wydaje się, że do pewnego stopnia stoimy twarzą w twarz z Przeznaczeniem, kiedy wyobrażaliśmy sobie, że minęliśmy już szczyt kryzysu w pierwszym tygodniu bitwy nad Sommą i dzięki naszej obronie linii Stochodu [ofensywa Brusiłowa została zatrzymana nad rzeką Stochod - dopływy Prypeci], wybucha on na nowo w straszniejszej formie, kiedy nie ma najmniejszych oznak osłabienia jego straszliwej furii; kiedy najwyraźniej musimy patrzeć ze spokojem, podczas gdy Grecja bezradnie wpada w Charybdę i na wiele innych katastrof; w obliczu tego wszystkiego jedyną rzeczą do zrobienia jest nic nie mówić, zacisnąć zęby i obserwować wroga. 

List Do JULIE V.
19 września 1916 r. W terenie
- Pomimo kilku deszczowych dni pogoda znów się poprawiła. Jednym z rezultatów tego są moje fotografie, które przesyłam Ci w całości. Te z zamku króla Sobieskiego [Wilanów?] zainteresują Cię najbardziej. Nigdy nie widziałem tak surowego baroku jak w tamtejszym kościele. Jego wkomponowanie w ogólny schemat architektoniczny jest jak zawsze doskonałe i całkiem udane. Załączam pospieszny szkic planu narysowany z pamięci, aby cała konstrukcja i schemat były nieco jaśniejsze. To, co uderza w kościele, to brak spójności architektury; fasada, rzadko spotykana w okrągłych budynkach, wystaje ponad konstrukcję. Wewnątrz kościół ma efekt wieży; jest owalny, nienormalnie wąski i wysoki, ale z doskonałą akustyką.

List Do ATHA N.
26 września 1916. W terenie. 
W ciągu ostatnich kilku dni zginęło kilku moich najlepszych ludzi. A jeśli wyobrazisz sobie często rozdzierające serce listy ich krewnych, których jedyny żywiciel rodziny, ojciec rodziny lub syn został zabity, możesz zdać sobie sprawę z okropnych obrazów. Ale co mamy zrobić? Niezachwiana wiara, jasna i ufna w życie i przyszłość, pozwala nam iść naprzód. Wszystko, co możemy zrobić, to nigdy nie patrzeć wstecz, nie myśleć o przeszłości ani nie zatracać się w bezcelowej tęsknocie. To prawda dla każdego, dla mnie bardziej niż dla kogokolwiek innego. Nawet jeśli w niedalekiej przyszłości znów weźmiemy udział w ciężkich walkach, czego można się spodziewać, nie porzucę tej wiary.

List do ojca
24 października 1916 r. 
- Wczoraj otrzymaliśmy wiadomość o zamordowaniu Stürgkha przez Fritza Adlera [Karl Graf von Stürgkh był premierem Austrii (Austria i Węgry miały oddzielnych premierów i rządy) i był odpowiedzialnym za wybuch I wojny światowej]. Nawet jeśli jest to wybawienie, być może jedyne wybawienie dla tego nieszczęsnego naszego bratniego imperium, ogarniętego wewnętrznymi konfliktami (i przez długi czas jedyną kwestią sporną wśród austriackich oficerów było to, czy Stürgkh był bardziej głupcem czy kanalią), byłem jednak bardzo zszokowany, gdy usłyszałem, kto popełnił morderstwo [Matka Fritza Adlera - zabójcy Stürgkha - nazywała się Emma Adler, z domu Braun... i była siostrą Heinricha Brauna - ojca Otto]. Czy było to świadome poświęcenie, a zatem heroiczne, czy też był to nihilistyczny akt szaleństwa? Czy zasłona zostanie zerwana z oczu tych czołowych ludzi monarchii, teraz tak wyraźnie owiniętych tragiczną ślepotą, ale których uczciwości nie można nigdy kwestionować i czy w końcu podążą nową ścieżką, która, nawet jeśli nie dziś, będzie musiała zostać wybrana pewnego dnia i wydeptana z niewyobrażalnym okrucieństwem, pośród krwi i walki? Przerażająca masa problemów, z których wojna bezlitośnie zerwała zasłonę, znów wznosi się przede mną i jest prawie tak, jakby nowe góry wybuchały z wulkanicznego łona ziemi. Ale dzisiejsi mali ludzie wydają się, jakby narysowali żywopłot i umieścili przed nim tabliczkę z napisem: "Przejścia nie ma" - mając nadzieję, że spadające lawiny się odwrócą.

PAMIĘTNIK
29 października 1916 r. 
Przyszłość wygląda tak ponuro, tak smutno, po prostu pusto. Czasami zadaję sobie pytanie, dlaczego nie zwrócę się o pomoc do śmierci; to byłaby najlepsza rzecz, ale myśl o Ojcu podtrzymuje mnie na duchu. Nie byłby w stanie dłużej znosić życia. I być może znosi je teraz tylko dlatego, że myśli to samo o mnie. I ma rację. . . .

Na zdjęciach

  1. Lily Braun - matka Otto
  2. Fritz Adler - zabójca premiera Austrii, kuzyn Otto
32d3c3e8-2d63-41e9-acab-df2cb2d9762b
699df378-f5dc-4b12-acdc-a2a29357e8a0

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś
„Temu, kto uczynił Cię sławnym, pokaż, że na to zasługujesz”

  • łacina: [Per quem sis clarus, illi quod sis imputes]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
5e59d312-116c-4769-ab74-99fa8a0ceead

Zaloguj się aby komentować

Tani Armani, czyli Eau de Gladiateur
Czy wiedzieliście, że w starożytnym Rzymie najbardziej pożądanym kosmetykiem był… pot gladiatora? Bogate damy, w słoiczkach zawierających pot wojowników, szukały uroku wierząc, że jest to sekret wiecznej młodości i atrakcyjności.
W czasach, kiedy Rzym rozbrzmiewał okrzykami gladiatorów, a areny wypełniały się krwią i potem, rzymskie patrycjuszki znajdowały swój własny sposób na urodę. Pot gladiatorów, który ściekał z ich ciał po walkach, był dla nich czymś więcej niż tylko świadectwem brutalnych zmagań.
Był uważany za eliksir miłości, zdrowia i piękna. Jego zastosowanie miało sprzyjać poprawie cery.
Przed czyszczeniem się po walce, gladiatorzy używali strigila, narzędzia do zeskrobywania potu z ciała, który potem był zbierany, mieszany z oliwą z oliwek, a następnie sprzedawany jako drogocenny kosmetyk. Dodawanie do niego składników z ziół, roślin i przypraw miało na celu wzmocnienie jego właściwości zapachowych i estetycznych​​.
Nierzadko taki pot był ceniony nie tylko jako afrodyzjak lub perfum, ale również jako uniwersalny kosmetyk do pielęgnacji twarzy.
Zaskakujące? Może i tak, ale z drugiej strony… czy tak bardzo różnimy się od naszych dziadków sprzed 2000 lat? Sami, niczym wielcy gladiatorzy szukamy nieśmiertelności, tylko że na innych polach. Zatem czy w czasach, gdzie rynek kosmetyczny prześciga się w oferowaniu produktów z kwasem hialuronowym, kolagenem, śluzem ślimaka, a nawet jadem węża, rzymska fascynacja potem gladiatora wydaje się być aż taka dziwna?
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/tani-armani-czyli-eau-de-gladiateur/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
a8d1dc8c-c989-48bd-b4b2-d44bc362f7a4

Zaloguj się aby komentować

1932 "Madonna z karabinem maszynowym" - Kārlis Padegs (1911 — 1940)
Obraz łotewski.

Krótkie życie autora (przerwane przez gruźlicę) przypadło na cały okres niepodległości Łotwy (1918-1940) powstałej na zgliszczach Imperium Rosyjskiego i wchłoniętej po 22 latach przez ZSRR. Pan Kārlis lubował się w ekspresjonizmie, surrealizmie i dandysowskim podejściu do życia. Wśród jego prac uwagę zwracają szczególnie te antywojenne.

"Jest teraz rok 1934. To znaczy: była Wojna Światowa - i już o niej zapomniano. Tylko inwalida spaceruje bulwarem jak trofeum wyjęte z muzeum. I nic nas to nie obchodzi, nic nowego. [...] Tak, ten outsider, który marzy o Narcyzie i zdemoralizowanej Madonnie, nie zapomina o inwalidzie. Pokazuje go razem z wyrafinowanym Dorianem Grayem, miłośnikiem Don Juana, pokazuje - dlaczego?
Dla ostrego kontrastu, by nawet najbardziej uparci zrozumieli, że światu wystarczy 12 996 117 poległych i 5 669 000 niepełnosprawnych, oni jeszcze nie umarli, a my nie chcemy nowych."
#historiazpaszkom #malarstwo #ciekawostkihistoryczne #lotwa
UmytaPacha userbar
8d302412-9f7e-4f96-9817-a01d983e868f
CzosnkowySmok

@UmytaPacha ozesz kurwa diabeł

ErwinoRommelo

To jest to ! Kobiety i bron palna to super sexy polaczenie.

conradowl

Zacznie strzelać to jej ręka odpadnie jak tak będzie trzymać

Zaloguj się aby komentować

KONKURS: Pastuch panem Rzymu

Do wygrania 3 ebooki „Pastuch panem Rzymu” Łukasza Ścisłowicza. Odkryj kulisy dworskich intryg, które oddały władzę w ręce Heliogabala, Aleksandra Sewera i Maksymina Traka. Ebook jest nagrodą w konkursie, którego organizatorem jest IMPERIUM ROMANUM. Co trzeba zrobić, aby móc się cieszyć z nagrody?

Aby wziąć udział w konkursie, należy w terminie do 9 maja 2024 r.:

+ napisać ciekawostkę dotyczącą świata antycznych Rzymian lub w jakiś sposób powiązaną z rzymską historią. Trzy najciekawsze teksty zostaną nagrodzone ebookami, a ich prace zostaną opublikowane na stronie IMPERIUM ROMANUM. Najciekawsza praca otrzyma dodatkowo książkę „Cesarstwo Rzymskie. Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat” tego samego autora.

Teksty, wraz z imieniem, nazwiskiem i adresem zamieszkania uczestnika (przesłane dane zostaną wykorzystane jedynie w wypadku wygranej w konkursie – przekażę je wtedy sponsorowi, by mógł przesłać nagrody, a same imiona i nazwiska zwycięzców opublikuję), należy wysłać zgłoszenie na adres: konkurs@imperiumromanum.pl, umieszczając w tytule maila: „Pastuch panem Rzymu”. Praca musi spełniać wymogi edytorskie.

Wśród uczestników, którzy nadeślą najciekawsze prace, wybrane zostaną zgodnie z regulaminem

+ 3 ebooki Łukasza Ścisłowicza „Pastuch panem Rzymu” oraz za najlepszy tekst dodatkowo otrzyma książkę „Cesarstwo Rzymskie. Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat”

Fundatorem nagród jest Histmag -> https://histmag.org/
Link do zakupu książki -> https://sklep.histmag.org/?p=4454

https://imperiumromanum.pl/konkurs/konkurs-pastuch-panem-rzymu/

#imperiumromanum #ciekawostki #konkurs #ksiazki #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
49102cba-ce3d-4206-bd5e-9add30b778a3

Zaloguj się aby komentować

Historia niemieckiego ochotnika z I wojny światowej część VIII na podstawie "THE DIARY OF OTTO BRAUN WITH EXTRACTS FROM LETTERS"
#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #OttoBraun

Poprzednie części pod tagiem #OttoBraun

PAMIĘTNIK
14 czerwca 1916. W terenie.
-Około godziny dziewiątej otrzymałem następujący telegram: "Na rozkaz Grupy Armijnej Woyrscha 21. pułk strzelców rezerwy łączy się z Beskidenkorps". "Po jedenastej ruszyliśmy w kierunku południowym. Była bardzo piękna, mglista noc, ale marsz po pewnym czasie stał się męczący.

PAMIĘTNIK
18 czerwca 1916. Zielone Świątki.
-Gorące słońce. Procesja kościelna i okropne nabożeństwo. Można tylko uciec od głupiej gadaniny tego libertyńskiego księdza - chciałbym powiedzieć, że z dala od jakiejkolwiek prawdziwej kultury czy religii - wchodząc w jaśniejszy świat - świat starożytności. Czytam krótsze pisma Winckelmanna i jestem oczarowany niezwykłą czystością i jednością umysłu tego wielkiego człowieka. Całe jego wrogie nastawienie do baroku, które jest skompresowane w tak żarliwą furię przeciwko Berniniemu, jest tak cudowne i wzruszające, a w swojej historycznej nieuchronności tak piękne, że nie należy się sprzeciwiać nawet wtedy, gdy odnosi nas do bezbarwnego stylu klasycznego. Niektóre fragmenty są naprawdę nieporównywalnie piękne i noszą piętno absolutu i bezwarunkowości, które osiągają tylko najlepsi.

PAMIĘTNIK
27 czerwca, 1916. Urodziny.
-Moi towarzysze dali mi piękny kosz słoneczników, Oberjäger też, a Boye jeszcze jeden. Wspaniałe słońce. Po południu skromnie świętowaliśmy tę okazję w pięknym lesie, gdy nagle padła komenda: "Chasseurs natychmiast naprzód". Po wielu przepychankach ruszyliśmy, o północy zostaliśmy przyjęci przez kaprala 31. pułku austriackiego i rozbiliśmy obóz w małym lasku na północ od Norosjolki. Czy cały rok będzie tak chwalebny, jak ten - wkroczenie w nowe, nieznane?

PAMIĘTNIK 
3 lipca 1916 r. O dziesiątej otrzymaliśmy rozkaz połączenia się z Austriakami. Rosjanie mieli się przedrzeć, a my mieliśmy utrzymać linię do piątej, kiedy to miały nadejść posiłki. Austriacka artyleria wystrzeliła ostatni pocisk. Nie było mowy o szturmie straconych pozycji; już teraz za "wielkie osiągnięcie kompanii" uznano utrzymanie nędznej drugiej linii, prostych okopów bez ziemianek czy rowów komunikacyjnych.

PAMIĘTNIK
4 lipca 1916 r. Znajdujemy się w bardzo niekorzystnym położeniu u podnóża wzgórza zajętego przez Rosjan. O 14:00 ostrzał trwał nieprzerwanie od sześćdziesięciu godzin. To była straszna noc, szalała wielka burza, światła flar paliły się bez przerwy, podczas gdy światła szperacze i gwiżdżące pociski sprawiały, że było prawie tak jasno jak w dzień.

PAMIĘTNIK
6 lipca 1916 r. - Czasami można natknąć się na ludzi, którzy są już całkiem wykończeni. Przed chwilą przechodził tędy Gefreiter[kapral], który najwyraźniej ma Taniec Świętego Wita [choroba psychiczna], podczas gdy przedwczoraj dowódca austriackiego plutonu biegł jak szalony i krzyczał: "Rosjanie, Rosjanie nadchodzą!". Potem już go nie było. Trzeba być jednym z tych naiwnych i aroganckich "sztabowców", którzy nigdy nie byli w okopach frontowych, aby potępiać tych ludzi.

List do rodziców
6 lipca 1916. W terenie.
- Najgorsze pierwszego dnia było to, że musieliśmy wytrzymać cały skoncentrowany rosyjski ogień bez możliwości jakiegokolwiek odwetu. Nagle, niczym książę z bajki, podczas najgorszego deszczu pocisków, pojawiło się dwóch młodych oficerów z F.A. i powiedziało, że właśnie przybyli ze swoją baterią 5.9 i chcą strzelać, ale nie mają pojęcia, co się dzieje. Szybko im powiedzieliśmy i w ciągu dziesięciu minut pierwsze mruczące pociski zagwizdały nad naszymi głowami, niczym radosne dzwonki... . Poprzedniej nocy zostaliśmy zaalarmowani absurdalną plotką, że Rosjanie nagle ruszyli naprzód, w czarną jak smoła noc, a my parliśmy naprzód przez pola w otwartym szyku. Nagle, jakby na sygnał, noc zamieniła się w dzień. Rozpętała się straszliwa burza. Słychać było nie tylko grzmoty, ale także nieustanne błyski piorunów, a każdy błysk skąpał wszystko w magicznym świetle. W tym samym momencie z przodu rozpętało się piekło, syczące pociski wybuchały wszędzie w płomieniach, a ponadto ciągły deszcz świateł flar i promienie reflektorów starały się rozproszyć deszcz. To była nieopisanie szalona i rozdzierająca godzina.

PAMIĘTNIK
9 lipca 1916 r. Mieliśmy kilka ofiar: przede wszystkim Boye, ten wspaniały chłopak, padł od kuli w brzuch. Byłem przy nim przed chwilą; zamknąłem mu oczy, wziąłem jeszcze raz jego wierną dłoń, a teraz wszystko się skończyło. W nocy straszna burza, nasze dziury wypełniały się raz po raz wodą; czasami byliśmy dość zdesperowani. 

PAMIĘTNIK
10 lipca 1916 r.
-Jak wiele człowiek może znieść! Boye miał bardzo piękną śmierć. Jeden z plutonów nagle się wycofał, gdy padła komenda: "Trzecia kompania, do ataku", Boye pobiegł do kompanii, krzycząc: "Naprzód". W tym momencie na ziemi rozerwał się szrapnel, a kula wbiła się w jego ciało tuż nad sercem. Padł bez słowa. Dziś rano pewien oficer, którego znam tylko trochę, przyszedł z pudełkiem świeżych, pięknych róż. Czy nie byłem przyjacielem porucznika Boye'a? Kazał wysłać te róże zeszłej nocy; czy mógłbym położyć je na jego grobie? Niektórzy żołnierze są całkiem wyczerpani, bliscy całkowitego załamania, a niektórzy już padli, np. załoga jednego karabinu maszynowego, który otrzymał trzy bezpośrednie trafienia jedno po drugim. Nikt nie został ranny, ale ludzie są wykończeni, zataczają się, krzyczą itd. W niektórych miejscach stanowisko jest całkowicie zniszczone; zachowała się betonowa platforma i jedna ziemianka pokryta ośmioma warstwami drewna, ale nic poza tym. Rosjanie weszli tutaj, wszędzie są trupy, z których większość, czarna jak węgiel, okropnie śmierdzi w gorącym słońcu w środku dnia. Jest jeden obraz, którego nigdy nie zapomnę: w lesie, w którym każdy pień został odstrzelony, leżał Rosjanin, Niemiec i inny Rosjanin; wszyscy z wyrazem najstraszliwszej wściekłości na twarzach; Niemiec z bagnetem zaciekle zaciśniętym w dłoni, jego lewa zaciśnięta nad głową, a pod sercem głęboka rana rosyjskiego bagnetu o trzech ostrzach.

Do Julii V.
11 lipca 1916. W terenie 
- zniosłem tu wiele rzeczy i będę musiał znieść jeszcze więcej. Naprawdę myślę, że mogę o sobie powiedzieć: "Co mnie nie zniszczy, to mnie wzmocni". Bez śladu wzruszenia odprowadziłem wczoraj do grobu mojego dobrego przyjaciela Boye'a i wielu innych wspaniałych chasseurów; nasze straty nie zdarzają się w nieustannym ferworze i podnieceniu otwartych walk, ale wyłącznie pod niszczącym duszę, monotonnym ostrzałem artyleryjskim, który trwa godzinami; nauczyłem się zapominać nawet o najbardziej nieprzyjemnych sytuacjach. Ale ja i my wszyscy możemy to zrobić tylko dlatego, że mamy za sobą niewyczerpane źródło radości, siły i miłości. . . . Cały batalion okopał się teraz i w tych okopach pozwalamy, by ogień artyleryjski toczył się nad naszymi głowami. Z pewnością nie jest to przyjemność, zwłaszcza gdy podczas burzy okopy są pełne wody i nie wiadomo, dokąd się udać. Ale udało nam się to przetrwać i jestem pewien, że nie tylko zawsze unoszę się na powierzchni, ale zwykle zabieram ze sobą sporo przygnębionych. Proszę, nie pokazuj tego listu matce i ojcu. Piszę też do matki i będę udawał, że w ogóle do Ciebie nie pisałem.

List DO RODZICÓW
16 lipca 1916. W terenie .
-Ponieważ widzę, jak jesteście silni, nawet w obliczu tak złych wieści, jak ta o śmierci mojego drogiego Boye'a, porzucam mój pierwotny plan pisania do Was tylko krótkich kartek i opowiem Wam, jak to wszystko się stało.
... Przede wszystkim muszę wspomnieć o naszych ludziach, którzy naprawdę są nie do przechwalenia. Cudownie było widzieć, jak pod ciężkim ostrzałem, tu, tam i wszędzie, ludzie z M.C. przedzierali się, ani słowem nie okazując braku odwagi, od czasu do czasu żartując i będąc dumnymi z tego, że mogą pomagać ludziom. Nie było ani słowa skargi ze strony rannych, tylko spokój i zrozumienie. Są pewne rzeczy tutaj, w brudzie i bestialstwie, które są piękniejsze i wspanialsze niż wiele dzieł pokoju.

List DO RODZICÓW
20 lipca 1916 roku. W terenie 
... Przyznaję szczerze, że byłem raczej przytłoczony. Śmierć Boye'a, wybuchające dookoła pociski, mało snu, wilgoć i deszcz. Ale ty mnie rozumiesz i mi wybaczysz. Niebiosa wiedzą, że są chwile, kiedy trzeba cholernie dobrze panować nad sobą. Prawie najgorsze wydarzyło się wczoraj, kiedy nasza własna artyleria ostrzelała nasze okopy w upiorny sposób. . . . Jedyne, co można zrobić, to zachować spokój, równowagę i morale. Nigdy nie wolno stracić tego ostatniego, ale czasami bardzo trudno jest zachować to pierwsze. Zawsze myślę o słowach: "W pracy i niebezpieczeństwie, jeśli wytrwamy i staniemy mocno, Każdy dzień w końcu zakończy się zwycięstwem". Nie okażę się niegodny ciebie, ani nieprawdziwy wobec siebie i pozostanę niezłomny, cokolwiek się stanie.

PAMIĘTNIK 
28 lipca 1916 r. - Ciekawie było usłyszeć, jak ostatnie posiłki, rekonwalescenci spod Verdun, mówią: "Wolę wrócić do Verdun niż tutaj. Tam przynajmniej mieliśmy posiłki, kwatery wypoczynkowe, osłonę przeciwbombową dla rezerw, ale tutaj nie ma nic. Tyle samo ostrzału na polach odpoczynku, co na linii frontu!". Cudownie jest widzieć, jak nasi ludzie to wszystko znoszą.
31567d19-952f-4612-81ea-2ab685e90fce
Helio09.

Mogli napisać:

Versteckt sich oft

Albo po angielsku:

Often hiddes

Zaloguj się aby komentować

Antyczny teatr w Syrakuzach

Antyczny teatr w Syrakuzach na Sycylii. Teatr został zbudowany na zboczu wzgórza Temenita. Obiekt ma wymiary 138,6 m średnicy i jest jednym z największych tego typu na świecie.

Teatr powstał za czasów greckich w V wieku p.n.e., a jego konstruktorem był Damakopos. Największa przebudowa miała miejsce w III wieku p.n.e. za panowania Rzymian.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/antyczny-teatr-w-syrakuzach/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
8f163012-e34b-476d-a6e2-f31d713f1cf8

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś
„Tylko ubóstwo kładzie kres marnotrawstwu”

  • łacina: [Perdendi finem nemo nisi egestas facit]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
a3496ba6-e47f-4ca6-9c84-0a09107ab584

Zaloguj się aby komentować

Rzymska głowa smoka
Rzymska głowa smoka, wykonana z brązu. Obiekt datowany na II-III wiek n.e.; odkryty w Niederbieber (Niemcy). Artefakt zdobił sztandar jazdy rzymskiej i był niesiony przez draconariusa.
Wiatr wlatywał przez brązową paszczę smoka i łopotał ogonem z materiału w stylu dzisiejszego rękawa lotniskowego. Uważa się, że dodatkowo, aby wywołać wrażenie na wrogach, montowano w szyi smoka gwizdek, w celu wywołania zastraszającego odgłosu w czasie galopu.
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymska-glowa-smoka/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
61f57b81-b286-4cda-ad11-bf6f6d928fd0

Zaloguj się aby komentować

1828 "Wystawa sztuk pięknych w Warszawie w 1828 roku" - Wincenty Kasprzycki (1802-1849)
Kolejny przykład "fotografii" wykonanej pędzlem.

Pan Wincenty - pejzażysta i litograf - udokumentował na półtnie wystawę trwającą od maja do lipca 1828 r. na tyle prędko, że obraz zdążył jeszcze zostać włączonym do ekspozycji, zachwycając zwiedzających. Wszystko jest wiernie oddane - rzeczywiste obrazy i malarze rozpoznawalni przez historyków sztuki, stroje, kolejność wieszania obrazów (dół - pejzaże, środek - martwa natura i wnętrza, góra - religijne i portrety).

Wystawa ma miejsce w jednym z gabinetów Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego (1816-1830) - pierwszego UW.
W 1830 r. car Mikołaj I zmienił nazwę na "Uniwersytet Królewsko-Aleksandrowski" chcąc upamiętnić swego zmarłego brata Aleksandra I (jego poprzednika u władzy) i tym samym podeprzeć jego dziedzictwem swój własny autorytet.
Po upadku powstania listopadowego (1830-1831) Uniwersytet zlikwidowano, a większość bibliotecznych zbiorów UW zostało wywiezionych do Petersburga.
#historiazpaszkom #malarstwo #ciekawostkihistoryczne
UmytaPacha userbar
5859ca6a-4d90-4536-8244-b96f385f98ce
BapitanKomba

Czy zbiory wróciły do Warszawy?

Rudolf

@BapitanKomba chyba nie tak sie zadaje pytanie retoryczne

Opornik

@BapitanKomba @Rudolf coś tam wróciło po wojnie polsko-bolszewickiej, ale nie pamiętam co.

splash545

Nim przeczytałem opis chciałem pisać, że wygląda jak zdjęcie. W sumie to dopiero jak sobie przybliżyłem to przekonałem się, że faktycznie jest to obraz, bo tak to zastanawiałem się czy nie wrzucasz dla odmiany ciekawostki o jakiejś wystawie sztuki. Szacun dla artysty.

udokumentował na półtnie wystawę trwającą od maja do lipca 1828 r. na tyle prędko, że obraz zdążył jeszcze zostać włączonym do ekspozycji

A za to, to już w ogóle. Musiało to zrobić na ludziach wrażenie i na mnie też zrobiło.

UmytaPacha

@splash545 no musiało być super tak zobaczyć na obrazie czasową wystawę, na której się właśnie znajdujesz

splash545

@UmytaPacha i może jeszcze siebie znaleźć na tym obrazie

Felonious_Gru

@UmytaPacha ten krzywy obraz w tle wygląda jak początek sądu nad Phryné ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

UmytaPacha

@Felonious_Gru nie no tyle to nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

KONKURS: Wojna gallicka

Do wygrania 3 egzemplarze książki „Wojna gallicka” Juliusza Cezara, przetłumaczoną przez Eugeniusza Konika i Wandę Nowosielską. Pozycję należy polecić każdemu, kto ceni dobrą i wartościową literaturę oraz pasjonuje się historią. Książka jest nagrodą w konkursie, którego organizatorem jest IMPERIUM ROMANUM. Co trzeba zrobić, aby móc się cieszyć z nagrody?

Aby wziąć udział w konkursie, należy w terminie do 8 maja 2024 r.:

+ napisać ciekawostkę dotyczącą świata antycznych Rzymian lub w jakiś sposób powiązaną z rzymską historią. Trzy najciekawsze teksty zostaną nagrodzone książkami, a ich prace zostaną opublikowane na stronie IMPERIUM ROMANUM.

Teksty, wraz z imieniem, nazwiskiem i adresem zamieszkania uczestnika (przesłane dane zostaną wykorzystane jedynie w wypadku wygranej w konkursie – przekażę je wtedy sponsorowi, by mógł przesłać nagrody, a same imiona i nazwiska zwycięzców opublikuję), należy wysłać zgłoszenie na adres: konkurs@imperiumromanum.pl, umieszczając w tytule maila: „Wojna gallicka”. Praca musi spełniać wymogi edytorskie.

Wśród uczestników, którzy nadeślą najciekawsze prace, wybrane zostaną zgodnie z regulaminem

+ 3 egzemplarze książki Juliusza Cezara „Wojna gallicka”

Fundatorem nagród jest Wydawnictwo Czytelnik -> https://czytelnik.pl/

https://imperiumromanum.pl/konkurs/konkurs-wojna-gallicka/

#imperiumromanum #ciekawostki #ksiazki #konkurs #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
bf28479b-694a-4999-8707-23acc173f7c4

Zaloguj się aby komentować