#atari
@jerekp #sztuka?
@CzosnkowySmok gamedev to sztuka imho
Zaloguj się aby komentować
Się k⁎⁎wa grało
@jerekp starsze ode mnie a pamiętam jak rzucałem dzidami w dinozaury, patrz na linka poniżej
był zaxon i nowszy super zaxon - w grze była regulowana wysokość lotu samolocikiem
@modulator_serwisu grałem w to
Zaloguj się aby komentować
. #gry #atari #retrogaming
Moja pierwsza i jedyna oryginalna gra na Atari 65XE.

@deafone ja nie miałem ani jednego oryginału i ponad tysiąc piratów. kilkanaście/dziesiąt tysięcy kopi na giełdzie sprzedałem. wtedy był legal, ale raz milicja wpadła na giełdę i kazali mi założyć działalność i płacić podatki. tak, państwo brało kasę za piractwo ale k⁎⁎wy były nieopodatkowane
Zaloguj się aby komentować
Jakiś czas temu naszła mnie ochota, by zagrać w Agent USA na #atari. Tylko tak jakoś żaden z posiadanych joysticków nie jest w pełni sprawny. Ale znalazłem kawałek kabla od pada do Pegasusa i bibliotekę do Arduino do obsługi DualSense. Chwila roboty manualnej (Pegasus miał inny rozkład pinów we wtyczce, musiałem ją rozbebeszyć i poprzestawiać), chwila pisania banalnego kodu i finito. Działa, można grać
BTW Wiecie, że polska firma PTH MATT produkująca słynne joysitcki Skorpiony produkuje je nadal? To już wiecie. Dwie stóweczki za sztukę.
https://sklep.matt.com.pl/pl/p/Joystick-Skorpion-do-Amigi%2C-Atari%2C-Commodore-SKK/41
#starekomputery #retrogaming

Super sprzęcik to miałeś tutaj, niby amatorsko ale sprzęt profeska. Do wielu maszyn. Szkoda, że już nie robi.
https://arsoft.netstrefa.pl/joycart.htm
A te Skorpiony to były padaki już za swoich czasów. Wrażenie to na początku jedynie wygląd robił.
@PanW Ja je widziałem tylko w reklamach
@Shagwest Kumpel miał do ST, ja biedny komodorowiec byłem
Zaloguj się aby komentować
Hehe, rodziców nie ma, będzie grane do rana
Zakup roku, nawet mi nie żal tej cebuli, jutro pójdę.
#atari #staregry

e panie, z taką grafiką fiu fiu
ale strip poker na 65xe, to dopiero pobudzał wyobraźnię..

W romy to se możesz pograć na każdej platformie…mi się np najlepiej gra w xex’y na Nintendo DS XL (ale ja lubię handheldy”)…imo lepszym wydatkiem byłaby benzyna do moto niż emulator na androidzie. 🙃
Ale każdy ze swoją kasą robi co mu się podoba i szanuję finalnie!
@AndrzejZupa Kolego, do poważnego atarowania to ja mam poważny sprzęt.

@Shagwest
@Shagwest klimacik
Zaloguj się aby komentować
Poszedłem po cebulę i przy okazji sobie #atari kupiłem.

Atarowca wal z gumowca!!Atari? Paanie, ja nie jestem rolnikiem!
Mam dwie bardzo fajne konsolki retro i odpalałem zarówno gierki z Atari, jak i z C64. Żałuję, bo pamiętałem je lepiej niż faktycznie się teraz bronią.
O wiele więcej frajdy sprawia mi granie w starocie z GBA, SNESa, Genesisa i salonówki MAME - te bronią się wciąż znakomicie i dają mi masę przyjemności.
@Fly_agaric Ja właściwie w ogóle nie gram w retro. Mam dopasione Atari i służy mi ono do odpalania produkcji scenowych. Do grania mam PS5
@Shagwest co to są produkcję scenowe?
Zaloguj się aby komentować
https://youtu.be/vIQ74_DRWEM?si=kvvsPKl-sFkxJx3h
#80s #90s #scena #retrocomputing #commodore #amiga #atari
i'm not an atomic playboy
Zaloguj się aby komentować
Tygrysek też dziś dostał odrobinę miłości
BTW Do mojego ostatniego wpisu o odkręcaniu tablicy wkradł się błąd. To jednak siódemka była. Wiem, bo musiałem się wracać.
#motocykle #atari

Z gówna i stali powstało atari.
murzynek_happy_for_you.png
@Shagwest ale ta atrapa akrapa fajna
Zaloguj się aby komentować
Oua. Trochę minęło, odkąd ostatnio dłubałem lutownicą w małym #atari, ale w końcu domknąłem swój projekcik.
Do szczęścia brakowało mi już tylko sensownej jakości obrazu. O ile Atari ST z opisywaną poprzednio Medusą współpracuje perfekcyjnie, to małe Atari już tak se - to jednak komputer z poprzedniej ery, z marnej jakości wyjściem kompozytowym i s-video. Dlatego trzeba było zainwestować w kolejne rozszerzenie.
Czaiłem się na którąś z wersji Sophii, którą montuje się pod dla układ GTIA, odpowiedzialny za wyświetlanie obrazu. Nie doczekałem się, aktualna wersja nie jest dostępna, a autor dłubie nad kolejną. A szkoda, bo jest to fajny, mały kawałek sprzętu robiący to co chcę i niewiele więcej.
Tak więc poszedłem w klasykę: VBXE. To rozszerzenie ma już ponad 15 lat i jest dość kontrowersyjne. Rozbudowuje to atarkę o masę rzeczy, m.in. blitter, 21-bitową paletę kolorów, nowe tryby wyświetlania i sporo innych pierdół. Wiele dyskusji i mordobić było o to, czy małe Atari z VBXE to jeszcze małe Atari czy już nie. Z jednej strony, tak mogłyby wyglądać komputery z serii XE, gdyby firmą nie zarządzały same dzbany i rozwijały ten sprzęt, zamiast przez całe lata 80 sprzedawać to samo. Z drugiej, dlaczego by do Atari nie wsadzić Ryzena i nie twierdzić, że to nadal Atari?
W każdym razie, lutownica w dłoń, Antic wylutowany, wstawiona podstawka, kilka innych elementów z płyty też wywalonych (np. kwarc generujący taktowanie - tak, nawet jego VBXE zastępuje), trochę kabelków dolutowanych i śmiga. Mam co chciałem - elegancki sygnał RGB wyprowadzony z małego Atari. Cała reszta bajerów z VBXE - no jak sobie odpalę demko czy grę z tego korzystającą, to też będę miał.
Do pełni szczęścia brakowało już tylko jakiegoś wyprowadzenia nowych sygnałów na zewnątrz obudowy - zarówno wideo, jak i audio, bo dawno temu zamontowałem stereo w postaci PokeyMAX i gniazdo jack tak sobie wisi na kabelkach wystających z obudowy.
Wiercić w obudowie nie chciałem, bo i szkoda, i jednak te czterdziestolenie plastiki to dość kruche są. Tu nawinął się bardzo pomysłowy projekt - SAVO. Mały, sprytny kawałek płytki z wyjściem w standardzie (o ile to jakiś standard) Sega Saturn. Wystarczy wylutować modulator (czyli takie ustrojstwo do generowania sygnału do wejścia antenowego w TV), wlutować SAVO, podpiąć kabelkami do VBXE i PokeyMAX (tu lekka prowizorka wyszła, bo skończyły mi się ładne kabelki) i zamiast wyjścia antenowego mamy Mini Din-10. To teraz podpiąć prawie normalnym kablem Scart od Segi do Medusy i po temacie - mamy audio i video.
Prawie normalnym, bo jest haczyk. W Scart jeden z sygnałów to RGB Control. Aby odbiornik wiedział, że ma się przełączyć na sygnał RGB, trzeba po tym przewodzie puścić napięcie między 1 a 3 V. Problem w tym, że w Atari mamy tylko 5 V
#starekomputery #elektronika




Zaloguj się aby komentować
Widzieliście meduze? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z podłączaniem #retrokomputery do dzisiejszych telewizorów jest ten problem, że nie ma jak tego łatwo zrobić. Nikt już nie ma w nowym TV Scarta, S-Video czy nawet złącza kompozytowego. Trzeba się ratować jakimiś chińskimi konwerterami, które narzucają ogromny input lag i wypluwają z siebie obraz koszmarnej jakości.
I z tą jakością to nawet nie jest tak, że kiedyś sygnał z #atari czy #commodore tak wyglądał i nikt nie narzekał, a teraz oczekuję od nich nieskazitelnego 4K. Obraz z taniej przejściówki jest dużo gorszy niż dawniej - rozmazany w całkiem inny sposób, niż na CRT, ma spieprzone kolory, poszarpane krawędzie i, co mnie najbardziej uwiera, zupełnie nie ogarnia efektów opartych na interlace. Na małym Atari dużo "nowszych" trybów graficznych było opartych na wyświetlaniu na zmianę w 50 fps dwóch klatek o różnej kolorystyce, co sprawiało wrażenie palety barw dużo większej niż oryginalne 256. Nie zobaczycie tego na żadnym filmie z YouTube, bo kompresja video też tego nie ogarnia. Jak ktoś bardzo chce, to może użyć emulatora.
Jest też druga sprawa - częstotliwość pozioma sygnału. A czasach ośmiobitowców podłączanych do telewizorów w trzech obowiązujących standardach (PAL, NTSC i SECAM) było to około 15 kHz. Do ówczesnych rozdzielczości wystarczające, ale później nastały 16-bitowce z już wyższymi rozdziałkami. Zanim powstał standard VESA ustalający minimalną częstotliwość poziomą na 31,5 kHz, różne rzeczy się działy i każdy system wymagał swojego dedykowanego monitora. W efekcie dziś mało który monitor posiadający złącze VGA (czyli i tak już stary sprzęt) jest w stanie wykryć i obsłużyć sygnał podawany mu przez Atari ST czy #amiga .
I tu całe na biało wchodzą scandoublery. Oryginalnie powstały na scenie amigowej, mają do zrobienia jedną prostą rzecz - wziąć klatkę sygnału w 15 kHz i przesłać ją dalej dwa razy. Wtedy będzie na tyle blisko standardowego 31,5 kHz, że większość współczesnych odbiorników to zaakceptuje. Bez obróbki, reskalowania, cudowania - dzięki temu bez dodatkowego input laga. Choć oczywiście można pokusić się o jakieś bajery.
Ostatnio dla odmiany postanowiłem pobawić się zakupionym jakiś czas temu Atari ST. Zainwestowałem w emulator dysku twardego, podłączyłem sprzęt tym samym chińskim badziewiem, którego używałem do 65XE i efekt strasznie mnie rozczarował. Kompletnie nie ogarniał rozdzielczości ST, co zresztą widać na zdjęciu.
W wielkim świecie w takiej sytuacji używa się np. Retrotinka, który jednak razem z wysyłką z USA i cłem wyszedłby chyba koło 6k, co powodowałoby uzasadnione pytania o poczytalność. Ale w świecie Atari mamy nasz lokalny produkt skrojony pod potrzeby 8 i 16-bitowców: Medusę. Koszt niecały tysiaczek.
I co tu dużo mówić - efekt jest niesamowity. Obraz ostry jak żyleta, kolory żywe, pierwszy raz od lat zobaczyłem interlace na prawdziwym sprzęcie. Ba, obraz nawet trochę za dobry, więc włączyłem sobie lekki szum i symulację linii jak w CRT, dzięki czemu wygląda to dużo przyjemniej. Jestem już prawie gotowy na noc z demosceną Atari
W kolejnym odcinku - karta graficzna do małego Atari





@Shagwest - a masz coś do przechwytywania obrazu z tego?
Fajnie by było jakbyś powrzucał jakieś rzeczy z demosceny i/lub stare gierki
@koszotorobur Nie myślałem o tym, ale czemu nie.
Zaloguj się aby komentować
Przyszła pierwsza paczka z USA z akcesoriami do #atari1088xel, więc trochę sobie polutowałem.
Jednym z rozszerzeń wymaganych do działania tego sprzętu jest Ultimate Atari Video. Projekt płyty małego #atari nie jest, co może być dla niektórych zaskoczeniem, idealny. Jednym z problemów jest to, że obwód wideo współdzieli zasilanie i masę z mocno siejącymi po nich elementami, takimi jak pamięć DRAM, co jest po prostu widoczne na ekranie. Dlatego powstało UAV, które zastępuje cały oryginalny przetwornik anologowo-cyfrowy zbudowany na układzie CD4050. Oprócz poradzenia sobie z powyższymi szumami, ma jakieś szmery bajery lepiej synchronizujące sygnały luminancji i chrominancji, co eliminuje takie charakterystyczne ząbki dobrze widoczne na zdjęciach z napisem Hejto. Dlatego projekt płyty Atari 1088XEL nie przewiduje w ogóle miejsca na klasyczny układ - ładujemy tam UAV i tyle.
Kupiłem od razu dwa egzemplarze, jeden przeznaczony do XEL, a drugi do klasycznego Atari, by już teraz sobie zamontować i zobaczyć efekt. A ten może nie jest jakoś powalający, bo to jednak nadal sygnał analogowy po S-Video, ale jest widoczny. Zniknęły te ząbki, obraz się wygładził, jest mniej zaszumiony, w kolorach różnicy nie widzę (ale ja ogólnie słabo widzę kolory :D).
Oprócz tego do zbudowania XEL potrzebny jest kwarc 3,546894 MHz, który generuje podstawowe taktowanie Atari z odpowiednią dla systemu PAL częstotliwością (3,546894 dzielone przez 2 daje ~1,77 - częstotliwość taktowania procesora w Atari XE PAL i SECAM, NTSC ma trochę inną). Tu nie wiem, co strzeliło do głowy projektantowi XEL, by go wykorzystać - problem w tym, że o ile kwarc dla NTSC (3,579545 MHz) jest nadal produkowany i można go kupić za grosze, to ten dla PAL już nie - trzeba to pozyskać z oryginalnego sprzętu. Co gorsze, późniejsze modele serii XL i wszystkie XE z niego nie korzystały. Dostały one nowy układ scalony Freddie, który pozwalał na wykorzystanie kwarcu 14,187576 (oczywiście nadal produkowanego), dzieląc jego częstotliwość przez 4 i uzyskując pożądane 3,546894. Łatwo sie więc domyślić, że tych kwarców nie jest na rynku wiele i będzie z tym coraz gorzej. Teoretycznie ktoś już robi zamienniki wykorzystujące właśnie ten czterokrotnie szybszy kwarc i podzielnik, ale nie wiem jak taka płytka z zamiennikiem fizycznie weszłaby do 1088XEL.
Ma szczęście w The Brewing Academy, gdzie kupowałem UAV, był też ten właśnie kwarc, więc przy okazji wziąłem. I tym większe było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że dostałem cztery sztuki i adnotację, że z nimi to różnie bywa, powinny działać, no ale na wszelki wypadek wysłali cztery. Sprawdzę wszystkie, a na resztę działających na pewno znajdę kupców.
Wracając do rozszerzeń, ostatnia rzecz. 1088XEL umożliwia podłączenie myszki i klawiatury na PS/2, co oczywiście wymaga mikrokontrolerów, bo Atari tego protokołu nie obsługuje. A mikrokontrolery trzeba zaprogramować. A na czym najlepiej to zrobić, jak nie na Atari?
#elektronika #starekomputery





Meh, trochę kiepsko widać różnicę na tych zdjęciach telewizora, zwłaszcza po pomniejszeniu ich przez Hejto - ogólnie prawa połowa zdjęcia jest bliższa temu, co rzeczywiście widać z normalnej odległości. Obraz jest dużo gładszy, bez tych ząbków.
Tutaj dwie dodatkowe fotki porównawcze:


Zaloguj się aby komentować
@adamec I Assembler. To przewodnik po całej platformie, nie opis konkretnego języka.
@adamec wlasnie mialem pisac, ze wyglada jak Basic. Nie wiedzialem, ze na Atari też był. Atarowca wal z gumowca
@Shagwest zgiń, przepadnij siło nieczysta, nie ma i nie będzie pioruna
@hejtooszukuje Porzuć tę zawiść przy świętach!
@Shagwestco mam zrobić? jaką zawiść porzucić? przecież wyższość jest chociażby w nazwach: Amiga - Przyjaciółka znaczy więcej niż jakieś tam z czeluści duszy wzięte Atari
@Shagwest czy kojarzysz genialny i tani system archiwizacji danych z amigi - VBS?
@hejtooszukuje Nie, nigdy nie miałem Amigi.
@hejtooszukuje Ja kojarzę, VHS Backup System zdaje się rozwinięcie?
Dobrze że to portal dla starych ludzi bo większość to nie kojarzy nie tylko VBS ale nawet VHS
Zaloguj się aby komentować
No to zacząłem składać moje #atari1088xel.
Instrukcja każe zacząć od rezystorów, a że mam całą walizeczkę takowych, to przynajmniej nic dokupować nie musiałem. Niezwykle relaksująca robota. Wygrzebać z walizeczki, upewnić się multimetrem, że to na pewno te, znaleźć na płytce odpowiednio oznaczone miejsce, przewlec, zapętlić. A później przylutować, poucinać nóżki i umyć płytkę.
Z padniętej #atari wylutowałem CPU i sprawdziłem w innej. Poszło szybko, bo drugi, sprawny egzemplarz ma CPU w podstawce, więc w nim lutować nie musiałem. Procesor działa, więc tego kupować nie muszę (a na eBay chodzi po jakieś 65 zł z przesyłką ze Słowacji). Wylutowałem też gniazdo SIO do urządzeń zewnętrznych. To gniazdo to niekompatybilny z niczym wymysł Atari, więc trzeba go wydłubać ze starego sprzętu. Niby jest do ściągnięcia projekt na Printables, ale nie widzę nigdzie do kupienia gotowych, nowych sztuk. W przeciwieństwie do wtyczek, te można dostać bez problemu.
Do wylutowania i sprawdzenia jeszcze GTIA, Antic i PIA. To trochę więcej roboty, bo musiałbym je wylutować też ze sprawnej sztuki i wstawić podstawki. Ale może odpuszczę sobie sprawdzanie i dopiero gdy złożone Atari 1088 XEL nie zadziała, to tu w pierwszej kolejności będę szukał przyczyny.
A co do reszty standardowych elementów, to już wstępnie wyklikałem sobie listę zakupów na DigiKey.pl. BOM (czyli Bill of Materials, zestawienie elementów) tego projektu jest z 2017 i kilka elementów zostało wycofanych z produkcji, więc musiałem dobrać zamienniki udając, że mam pojęcie, co robię. Na razie wyszło około 430 zł. Jeszcze się z pięć razy upewnię, że mam wszystko i pewnie w 500 zł się zamknie. Z przesyłką gratis.
Przy okazji lupkę sobie kupiłem. Pro.
#diy #elektronika




@Shagwest a jak lutujesz elementy przewlekane? Tak z ciekawości? Bo każdy ma swoją technikę, ja daje flux, przewlekam, dociągam, przycinam na 1mm, lutuje wszystko i później zmywanko i gotowe
@rm-rf Wcześniej pieprzyłem się z topnikiem, ale ostatnio naoglądałem się elektroników na YT i widzę, że raczej niepotrzebnie - cyna z topnikiem SW26 niby wystarcza do takich elementów. Teraz polutowałem to w ten sposób i zobaczymy efekt. Ogólnie ładnie zgrabnie łapało przy lutowaniu.
Ja podocinałem wszystko po przylutowaniu, ale już widzę, że muszę zmienić technikę zaginania drucików, bo takie jak na zdjęciu później bardzo ciężko się docina. Lepiej zgiąć je w taki X.
@Shagwest Jakby co, to lutuje przewlekane tak samo, nigdy nie bylo problemow. Jednak w takim projekcie, mysle, ze przycinalbym przed lutowaniem. Zawsze jest bardzo niewielka szansa, ze lut popeka od wstrzasu podczas przycinania. Tutaj zimny lut moze byc upierdliwy do zlokalizowania
Zaloguj się aby komentować
Ale sobie projekt na zimę wymyśliłem - będę składał nowiutkie #atari
Pewien typek zza oceanu zaprojektował i wypuścił na open source nową płytę główną małego Atari w formacie Mini-ITX. Płytka zawiera w sobie kilka ulepszeń, a do działania wymaga kilku kolejnych, jednak jako całość jest to nadal Atari. Posiada miejsca na oryginalne złącza do urządzeń zewnętrznych, dodatkowo wyjście RGB i wejścia PS/2 na mysz i klawiaturę. Pięć głównych chipów Atari, czyli Sally, Antic, Pokey (sztuk dwie, jak chcesz mieć stereo), GTIA i PIA też trzeba wsadzić - to właśnie czyni z tego projektu prawdziwe, unowocześnione Atari, bo nie jest to komputerek na FPGA czy innym RaspberryPi, który teraz emuluje Atari, a za pięć minut może udawać Amstrada.
No tylko cały ambaras w tym, że te chipy trzeba skądś wziąć. Rozmontowanie działającego sprzętu w tym celu absolutnie odpada. Mam jednego trupa, więc aktualnie plan jest taki, że wylutuję z niego co się da i przetestuję w innym egzemplarzu. Jak żaden z układów nie będzie działać, to CPU (w sensie Sally) da się tanio kupić na Ebay. Z tandemem Antic + GTIA trudniej, bo aktualnie widzę tylko wersje NTSC, w dodatku w USA z wysyłką za ponad stówkę. Pokey to już w ogóle ciężko dorwać, ale tu myślę, że i tak odejdę od oryginału i wrzucę posiadany PokeyMAX, bo ma dużo większe możliwości. Pozostaje jeszcze kilka szczegółów, jak np. kwarc 3,546894 Mhz, którego śladu na portalach aukcyjnych nie widzę. Ale ponoć jest dostępny zamiennik i już poczyniłem kroki w celu pozyskania takiego. Poza tym wiadomo, pierdyliard rezystorków i kondensatorków, ale to już standardowe rzeczy. A, i te wspominane rozszerzenia. Jedno z nich jest dostępne tylko w USA, ale popytam ludzi w Polsce, może ktoś zamawiał więcej sztuk i ma na handel. Później jeszcze uśmiechnąć się do kogoś z drukarką 3D, żeby wydrukował elementy do obudowy i będzie piękny minikomputerek pod telewizorem.
W dokumentacji napisano:
It is assumed that the assembler of this board is at an expert level concerning soldering skills, with previous board assembly experience, and has a good foundation in electronic trouble-shooting. This is not a project meant to be taken on by an amateur.
Czyli idealnie dla takiego profesjonalnego amatora, jak ja
#elektronika #diy #starekomputery #atari1088xel

@Shagwest wczoraj mnie bzik dopadł, też będę składał

Królu złoty. Zakładaj tag do obserwowania i raportuj! Sam bym się pobawił w takie projekty ale brak czasu mnie wdusza do okazjonalnego dłubania
>Co może pójść nie tak?
pójść może nie, ale skoro to wszystko rozłożyłeś na kanapie, to przynajmniej na tym nie usiądź (☞ ゚ ∀ ゚)☞
a tak serio to wrzucaj postępy na tagu, albo załóż dodatkowo autorski
ja wymiękłem w momencie gdy rozglądałem się za ataryną 130XE to jedyne co znalazłem wtedy to była kompletnie rozdupcona i niedziałająca 65XE za 2 tysiaki (☉__☉”)
@VonTrupka Będę wrzucał pod #atari1088xel.
Ogólnie jak tak sobie obserwuję, to sprawne małe Atarki chodzą po około 600 zł (albo raczej po tyle stoją na Allegro, a po ile chodzą, to nie wiem). Mnie w tej chwili bardziej interesują niesprawne egzemplarze. Takie wyciągnięte po 30 latach z piwnicy, wrzucone po taniości na OLX, żeby tylko się pozbyć. Praktycznie tego już nie ma. Albo leci jako "niesprawdzone" za 600 zł, albo do elektrośmieci. A nawet z kompletnie zjaranego egzemplarza można przydatne rzeczy odzyskać.
@Shagwest ja niestety nawet amatorem-elektronikiem bym się nie nazwał. Nie potrafiłbym postawić na nogi niedziałającą atarynę, bo nie znam się na elektronice na tyle aby wiedzieć jakie komponenty dobrać, w szczególności czym je zastąpić. Dwa że mam jakąś tandetę do lutowania którą mogę zespawać dwa przewody o fi 10mm, a nie rezystory, kondensatory itp. Na dodatek czytając z czym się będziesz borykał to mi już zupełnie się odechciewa :<
Co do cen, to moja fascynacja miała miejsce już dawno temu, będzie 8-10 lat. Wtedy był spory boom na retro. Po tym czasie już praktycznie nie szperałem za tym, bo zacząłem żyć na walizach. Nie miałbym tego nawet gdzie składować aby tego szlag nie trafił lub ktoś sobie po raz kolejny nie przywłaszczył.
Zaloguj się aby komentować
Jak się za coś zabierasz, to to um.
Heh, całe moje grzebanie w bebechach #atari zostało sprowokowane tym, że padł dźwięk w egzemplarzu, który ze 25 lat temu znany scenowy elektronik rozbudowywał dla @Yozue . Jest tam stereo zbudowane klasycznym sposobem na kanapkę - na oryginalny układ Pokey nalutowany jest drugi, do tego kilka innych elementów i mamy prawie Dolby Surround. Niestety wydarzyło się tak, że podstawowy Pokey przestał generować dźwięk. Atarka przeleżała w szafie dobrą dekadę, aż w końcu ją przywłaszczyłem i zacząłem rozglądać się za elektronikami, którzy by mi ją naprawili. Absolutnie nie chciałem jej rozmontowywać i wymieniać rozszerzeń na współczesne - to jest klasyk i taki miał zostać.
Okazuje się, że ciężko znaleźć atarowskiego speca, któremu chciałoby się w takim sprzęcie dłubać. Jest tam masa rozszerzeń, kilometr dodatkowych kabelków puszczonych różnymi dziwnymi dziurami, cholera wie co padło i ogólnie szkoda czasu, lepiej rozbudować inny egzemplarz. No chyba, że pieniądz byłby dobry... W międzyczasie na stronie Retronics.eu pojawił się preorder opisywanego przeze mnie wcześniej PokeyMAX, czyli zamiennika Pokeya. Idealnie, bo potrzebuję wylutować sprawnego Pokeya z innej atarki, żeby wrzucić do tego klasyka, więc do niej bym dał PokeyMAX.
Fast forward kilka miesięcy, PokeyMAX w końcu przyszedł, a ja do tego czasu nauczyłem się, która strona lutownicy jest gorąca i nabrałem na tyle śmiałości, że sam go z powodzeniem zainstalowałem (a później kolejne rozszerzenie - Ultimate 1MB). W ten sposób zostałem z dodatkowym sprawnym Pokeyem i wczoraj przyszedł czas na akcję reperację klasyka. Obfotografowałem sprzęt z każdej strony, żeby później wiedzieć, jak to złożyć z powrotem. Rozmontowałem kanapkę z układów, oczyściłem płytę główną, zamontowałem podstawkę, włożyłem na razie jednego Pokeya dla testów. Odpalam i...
Operacja udana, pacjent zmarł. System nie startuje. Potestowałem jeszcze z innymi konfiguracjami systemu (bo ta atarka ma dwa i dodatkowo jeszcze pakiet narzędziowy na kości EPROM) i udało się uzyskać jakieś oznaki życia, ale zmiana statusu pacjenta na "katatonik" to wszystko, co miałem. Teoretycznie powinno działać, ale skoro ten sprzęt ma tyle modyfikacji, a jego stereo okazało się mieć jeden dodatkowy kabelek, którego nie widzę na dokumentacji tego rozszerzenia, uznałem, że może ona jednak wymaga dwóch Pokeyów do działania. Zmontowałem kanapkę, zainstalowałem i niestety bez zmian.
Czyli coś upaliłem. Optymistycznie - ścieżkę, pesymistycznie - jakiś układ. W ruch poszedł multimetr i schemat płyty głównej. Sprawdzam po kolei nóżki Pokeya, zasilanie, masę, szynę adresową, szynę danych, inne dziwne rzeczy. Wszystko ma połączenia. Gapię się z godzinę jednym okiem na schemat, drugim na płytę i nie wiem co robić. W końcu zauważyłem, że część ścieżek tylko przelatuje przez Pokeya - na przykład idzie od procesora, przez Pokeya i na końcu do układu PIA (ten m.in. steruje kontrolerem pamięci). I to było to - ścieżka IRQ, jest połączenie między Pokeyem a PIA, nie ma między CPU a Pokeyem, tu mi się upaliło przy rozlutowywaniu. Raz dwa zrobiłem mostek z kabelka, odpalam i... Pacjent wybudzony!
Tylko nadal nie ma dźwięku. No ja pi⁎⁎⁎⁎lę, powinno wyjść inaczej. Powodów takiego zachowania może być więcej, ale niespecjalnie w tym przypadku. Mam zamontowane wyjście audio przylutowane bezpośrednio do nóżki AUDIO OUT Pokeya (no prawie, przez kondensatorek), więc jakiekolwiek urwane ścieżki toru audio na płycie głównej nie mają znaczenia. Sprawdzam, czy przypadkiem nie zamontowałem z powrotem tego samego padniętego Pokeya - nie, zamontowałem ten, co trzeba. Skoro to nie wina uszkodzonego dźwięku w Pokeyu, to co to może być? Pokey odpowiada też za klawiaturę i operacje I/O - to wszystko działa, więc szyna adresowa musi być ok, szyna danych też, wszystkie inne ścieżki jak zegar czy wybór trybu R/W też. No to śledzę tę ścieżkę audio na schemacie i co widzę? Że do nóżki AUDIO OUT doprowadzone jest zasilanie 5V przez kondensatorek i oporniczek. Już robię mentalnego facepalma...
Tak. Okazało się, że jedyną awarią w tej atarce była pęknięta ścieżka doprowadzająca zasilanie do toru audio. To się zdarza samo z siebie w takich starych sprzętach. Wystarczyło tylko ją zmostkować, żadne wymiany Pokeyów i inne kombinacje nie były potrzebne. Sprzęt śmiga jak nowy.
Ale w sumie cieszę się, że tak wyszło, bo bez tego pretekstu nie zabrałbym się za samodzielne lutowanie i pewnie byłbym już po sporych wydatkach dla elektroników za zamontowanie mi w drugim egzemplarzu tych wszystkich rozszerzeń. A tak to się czegoś naumiałem, mam teraz dwie w pełni sprawne atarki i ten klasyk może wrócić do @Yozue, by cieszyć sąsiadów atarowską muzyką puszczaną na cały regulator. W stereo.
#elektronika #starekomputery #diy





@Shagwest i taką lekcję zapamiętasz do końca życia. Nie poddawaj się, bierz kolejne graty do naprawy, bo widać, że masz smykałkę
@yerboholik Dzięki, teraz na tapecie resuscytacja stacji dysków
Zaloguj się aby komentować
Urodziny miałem, więc kupiłem prezent swojej #atari
W egzemplarzu, który rozbudowałem ostatnio o stereo (w postaci PokeyMAX) mam standardową ilość RAM-u, czyli 64 KB. Praktycznie wszystkie produkcje demoscenowe od lat '90 wymagają rozszerzonej pamięci. Zamówiłem sobie w tym celu płytkę Ultimate 1MB. Jest to kombajnik mający w sobie dodatkową pamięć w kilku różnych standardach (było ich kilka przez lata i bywały niekompatybilne), wbudowany SpartaDOS X (najlepszy DOS na Atari), podtrzymywany baterią zegar i parę innych bajerów. Proste w instalacji, czyli w sam raz dla mnie. W pakiecie zawarta jest też płytka SRAM 64 KB wsadzana między płytę główną a procesor, która zastępuje standardową, wbudowaną w małe Atari pamięć DRAM. Nie jest to super konieczne, ale poprawia stabilność przy korzystaniu z nowszych rozszerzeń i potrafi oszczędzić paru problemów. Oba bajery w najnowszych rewizjach wydanych jakoś miesiąc temu.
Wszystko dziś przyszło do paczkomatu, dotarł też nowy odsysacz (:D), więc od razu wziąłem się do roboty. Zgodnie z instrukcją najpierw wylutowałem stare pamięci (dwie kości) i procesor. Procesor zastąpiłem podstawką, w nią włożyłem płytkę SRAM 64KB, dolutowałem jeden kabelek do odpowiedniego układu, na to wrzuciłem CPU i... d⁎⁎a. Nie działa. System nie startuje, pojawia się jedynie kursor. Klawiatura reaguje na reset, ale wtedy dzieją się rzeczy niestworzone. Albo dostałem trefny układ, albo upaliłem procesor, no bo co innego. Sprawdzam wszystko kilka razy, wszystko z mojej strony ok. Wlutowałem podstawki tam, gdzie były pamięci RAM, wrzuciłem stare kości, procesor bezpośrednio do podstawki i ruszyło. Czyli nic nie sp⁎⁎⁎⁎⁎yłem, padnięty jest SRAM. Trudno, wymieni się, a niezbędny nie jest. Można iść dalej.
Instalacja Ultimate 1MB to wylutowanie dwóch układów: MMU i OS ROM. Pierwszy zarządza pamięcią, drugi zawiera system operacyjny. Wszystkie ich zadania przejmuje U1MB, więc standardowo - wyciągamy chipy, wlutowujemy podstawki, w nie wpinamy dwie taśmy jak w starych pecetach i tymi taśmami łączymy z rozszerzeniem. Oprócz tego jeszcze trzeba przylutować cztery kabelki do procesora. Płytka SRAM 64 KB ma wyprowadzone połączenia w tym celu, no ale ja muszę sobie znaleźć odpowiednie piny na procesorze i przylutować bezpośrednio do niego. Pierwsze testy i... Działa
SpartaDOS X się wczytuje, dodatkowa pamięć działa, dema się odpalają. No to finiszujemy - przylutować z powrotem PokeyMAX do procesora, złożyć obudowę i można oglądać dema. Ale tknęło mnie, by jeszcze przetestować SRAM 64 KB w tej konfiguracji. Zamontowałem przylutowałem kabelki do niego, wyciągnąłem stare pamięci i jak łatwo się domyślić - tym razem działa. Ciekawe. SRAM 64 KB to niezależny, sprzedawany też osobno moduł, powinien działać samodzielnie. Napiszę o tym do twórcy, może coś jest na rzeczy.
W każdym razie pełen sukces. Wszystko działa, w końcu pierwszy raz w życiu obejrzałem Numena na prawdziwym sprzęcie, a nie emulatorze czy YouTube. W planach jest jeszcze przynajmniej jedno rozszerzenie do tej Atarki, ale to już kiedy indziej. Na razie zapraszam na noc z Demosceną
W komentarzu wrzucę zdjęcie rozszerzenia pamięci klasyczną metodą - czyli nasmarkanie dodatkowych kości na oryginalne kości. Tak się kiedyś robiło i właściwie scenowi puryści nadal tak robią. Zaawansowane rozszerzenia budzą dyskusję na temat "czy takie Atari to jeszcze Atari", ale ja sobie tym głowy nie zaprzątam.
A, i jeszcze będę flashował U1MB do najnowszego firmeware'u od innego twórcy. Jeszcze kilka miesięcy temu dostałbym U1MB od razu z nim, ale znowu jakaś drama w środowisku atarowskim, Panowie strzelili na siebie fochem i trzeba sobie samemu radzić. Będzie ubaw, jak teraz to uceglę.
#elektronika #starekomputery #demoscena




Bardzo piękna robota. To mnie się podoba. Wincyj

Jak ktoś lubi ostre retro
@Shagwest
Szanuje.
Mam Amigę 1200/40Mhz.
Ale nie odpalam bo ostatni raz była włączana w ... 2001 i nie wiem czy teraz kondensatory jeszcze są sprawne.
Może kiedyś znajdę czas na diagnostykę.
Kawał historii... .
@w0jmar Szkoda, by się kurzyła
Zaloguj się aby komentować
Master Boot Record we Wrocławiu. Coś piaknygo.
#metal #amiga #atari ha tfu #commodore

Zaloguj się aby komentować
Dłubania w #atari ciąg dalszy.
Wczoraj o 20 dostałem powiadomienie, że paczka z ostatnimi brakującymi elementami - podstawkami DIP40 - dotarła do Paczkomatu. Czym prędzej odebrałem i zabrałem się za instalację PokeyMAX, czyli rozbudowanego zamiennika układu dźwiękowego w Atari XL/XE. Instrukcja mówi, że trzeba wyjąć oryginalnego Pokeya, wlutować podstawkę, włożyć w nią PokeyMAX i na tym etapie zamiennik zachowuje się dokładnie jak oryginał. Po dolutowaniu kilku kabelków m.in. do procesora, odpala się pełnia możliwości z czterema Pokeyami w stereo na czele.
Wylutowanie 40-pinowego Pokeya zajęło mi prawie godzinę, co i tak uważam za dobry wynik, bo priorytetem było tu nieuszkodzenie ani jego, ani żadnej ścieżki na płycie. Jak pisałem wcześniej, tego układu chcę użyć do naprawienia innej Atarki. Namęczyłem się, nadmuchałem dmuchawą i w końcu elegancko wyszedł. Trochę się obawiałem, czy to przeżył, bo dmuchawa go nieźle rozgrzała, ale po wlutowaniu podstawki przetestowałem go w niej i działał jak należy. Czyli najgorsze za mną.
Działał również PokeyMAX. Wstępne testy jeszcze przed lutowaniem go do procesora wypadły pomyślnie. Dolutowałem mu zatem nóżki do podłączania kabelków, bo trochę głupio byłoby to tak montować, by ewentualne wyciągnięcie układu wymagało odlutowania go z powrotem. Nie po to siedzi grzecznie w podstawce. Do tego gniazdo jack i ogień.
Testy w demach Azz Kick i Overmind potwierdzają, że PokeyMAX gra świetnie zarówno w mono, jak i w stereo. W przeciwieństwie do klasycznego stereo w Atari budowanego najprostszą metodą na kanapkę, PokeyMAX sam wykrywa, że coś mu zaczyna grać na drugim Pokeyu i przełącza się w stereo. Kiedyś trzeba było to robić pstryczkiem, inaczej dźwięk leciał tylko z lewego kanału.
No więc pełen sukces. Kilka miesięcy temu miałem w planach płacenie elektronikom za montaż takich rzeczy, ale okazało się to wykonalne nawet dla mnie. Aż jestem z siebie dumny
Teraz jeszcze wywiercić w obudowie miejsce na to wyjście audio. To chyba będzie w tym wszystkim najtrudniejsze.
#elektronika #retrocomputing #demoscena




@Shagwest sprzedam ci pro tip - ciężko jest zawsze rozgrzać dużą ilość nóżek by wyciągnąć taki układ. Dlatego najlepiej pierw je wszystkie zalutowac razem, wtedy grzejesz jedną stronę i drugą i bez problemu wyciągasz taki układ bez przegrzania. Po wyciągnięciu czyścisz tą cynę i tyle. Nawet hotaira nie trzeba ;)
@rm-rf Kurde, ma to sens. Spróbuję na czymś mniejszym. Dzięki.
Zaloguj się aby komentować
Do małego #atari przez lata powstał miliard różnorakich rozszerzeń sprzętowych. Zaraz za zwiększeniem pamięci chyba najpopularniejszym zawsze było stereo. I jednocześnie najbardziej destruktywnym.
Przez lata robiło się to po prostu nalutowując na oryginalny Pokey (czyli układ generujący dźwięk) drugi taki sam. No tylko skądś go trzeba było wziąć. Niezliczone Atarki zostały skanibalizowane tylko po to, by ktoś miał fajniejszy dźwięk. Pół biedy, jak dawca był trupem - ale też trupa da się czasem ożywić na przykład wymieniając RAM. Innym źródłem Pokeyów są cartridge z grą Ballblazer na konsolę Atari 7800 - no ale kupowanie działającego, czterdziestoletniego carta tylko po to, by wydrzeć z niego chipa, powoduje ból serca u każdego fana retro.
Dlatego bardzo cieszą mnie takie projekty jak PokeyMAX. Jest to odtworzenie oryginalnego układu na FPGA z dodaną masą bajerów, bo czemu nie. Potrafi działać (prawie) dokładnie tak, jak prawdziwy Pokey, a jak chcesz, to będzie udawać cztery Pokeye, dwa SID-y (układy z, tfu, Commodore 64), Yamaszki z Atari ST itd. Do tego ma nawet wyjście cyfrowe audio i wejście PS/2 na myszkę i klawiaturę (bo w małym Atari tym też zajmuje się Pokey). Świetna sprawa. Nietania, ale nie o to chodzi. Choć jest OpenSource, można sobie samemu złożyć np. na PCBWay.
Są też projekty odtwarzające inne układy starych maszynek, więc przywracanie ich do życia coraz rzadziej oznacza lepienie dwóch z jednej.
Na zdjęciu z tą kanapką układów jest stara Atarka rozbudowywana o m.in. stereo gdzieś na przełomie wieków. Co zabawne, oryginalny Pokey, ten na dole, padł. Szkoda mi rozmontowywać taki artefakt lat minionych, więc plan mam taki, że PokeyMAX idzie do sztuki, którą niedawno przywróciłem do życia, a wylutowany z niej Pokey uratuje ten zabytek. To niezwykle sprytny plan.
#elektronika #retrokomputery


@Shagwest ale jak działa takie nalutowanie?
@MostlyRenegade Prosta sprawa. Na stary Pokey nalutowane są tylko te nóżki, które odpowiadają za magistralę danych i rejestry wyboru (plus zasilanie, zegar, reset ird.) - pozostałe od obsługi np. klawiatury są pomijane. Jeden z pinów odpowiedzialny za wybór adresu, pod który odwołujemy się magistralą jest podpięty pod dodatkowy układ (też metodą na kanapkę zresztą), który przesuwa rejestry o odpowiednią wartość.
W efekcie jak stary Pokey był i jest widoczny dla systemu w konkretnym obszarze pamięci, tak dzięki przesunięciu, w innym pojawia się drugi Pokey. Przystosowane programy to wykrywają i korzystają.
@Shagwest masz jakiś film porównawczy jaka jest różnica pomiędzy jednym a dwoma pokeyami?
@silikon Jak naprawię moją kanapkę, to nagram. Ale znalazłem na YT ten sam kawałek grany w mono i w stereo na PokeyMAX:
Panie, Atari?? Ja nie jestem rolnikiem!
Ale "ból tyłka" tu jednak trochę widać, skoro emulują starego, kochanego SIDa. Tego dźwięku nie da się podrobić i dla Atari to było nieosiągalne:
https://www.youtube.com/watch?v=QE0vG5F6NNo&list=PLsvwa3qJ2C8OuaK_Z8kfbrfhhPTSsXdtN&index=2
- Tim Folin - mistrzostwo świata i łza się kręci w oku.
@Fly_agaric Tam zaraz ból tyłka. Skoro można, bo ktoś już napisał SID-a dla FPGA, to czemu nie. To po prostu inne układy, z innymi możliwościami i SID też nie zagra tego, co Pokey.
Zaloguj się aby komentować
Ha! Oficjalnie ogłaszam, że liczba żywych #atari właśnie zwiększyła się o sztuk jeden. Moje dwie lewe ręce pomyślnie wymieniły 16 kości RAM, pięć rezystorów i zmostkowały urwaną przy tym wszystkim ścieżkę. I sprzęt wstał.
Ale nadal jest nad czym pracować, bo klawiatura działa w bardzo dziwny sposób. Chyba gdzieś jest albo zwarcie, albo przerwana ścieżka. Walka trwa.
#elektronika #retrokomputery

Jakich zasilaczy używasz do Atari?
@Shagwest ooo, super, dziękuję! Muszę mojego 130XE odkopać i ożywić 😁
@Shagwest Szanuję, dawaj tutaj info o tym jak reszta pracy idzie.
I oczywiście “Atarowca sam wiesz co, sam wiesz czym” ;)
@fitter22 Z gówna i stali powstało Atari.
@Jim_Morrison Zgłaszam za mowę nienawiści.
@Shagwest czy Pan jest rolnikiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobra robota!
@Odczuwam_Dysonans Ojciec jest, więc mam uprawnienia na korzystanie z Atari
Zaloguj się aby komentować


