Dziś o problemie o wielu nazwach: problemie sekretarki, problemie wyboru najlepszego obiektu, problemie łowcy posagu, czy wyboru kandydatki na żonę (ale można go odnieść do wielu innych życiowych sytuacji, jak np wyboru ścieżki kariery):
Klasyczny przykład takiego problemu to zagadnienie obsady stanowiska sekretarki. Na ogłoszenie o wolnym stanowisku sekretarki zgłosiło się N kandydatek. Z każdą z nich przeprowadza się wywiad oceniając jej przydatność i natychmiast po skończeniu wywiadu kandydatkę można bądź przyjąć (wówczas proces selekcji kończy się), bądź też odrzucić i przeprowadzić wywiad z następną. Nie wolno przy tym wracać do odrzuconych kandydatek.
Celem jest maksymalizacja prawdopodobieństwa wyboru najlepszej kandydatki.
Przedstawiony problem ma bardzo proste rozwiązanie optymalne: w skrócie - należy zawsze odrzucić N/e kandydatek (gdzie e to liczba Eulera i wynosi w przybliżeniu 2,7) . Przykładowo dla N=30 należy odrzucić 11 kandydatek. Następnie, z pozostałych kandydatek, wybrać pierwszą, która jest lepsza od wszystkich dotychczas przeglądanych (lub, gdy to nie nastąpi, wybrać ostatnią).
Przy takiej strategii prawdopodobieństwo wyboru najlepszej kandydatki, przy N dążącym do nieskończoności, wynosi około 36,8% (1/e).
Mój komentarz - o ile sam problem jak i jego rozwiązanie jest ciekawe, o tyle przykładanie go "1 do 1" do życiowych decyzji może nie dać efektywnych wyników. Pamiętajmy że warunki problemu są postawione wyraźnie, a życie jest jakie jest. Na przykład nie zawsze mamy do czynienia z losowym rozkładem "kandydatek". Często też nie znamy N, bądź podejmujemy decyzję na dłuższym odcinku czasu (a wtedy ocena tego co jest "najlepsze" może się dla nas zmieniać).
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Problem_sekretarki