"Im jestem starszy, tym bardziej się radykalizuję w kwestii, że debili powinno się SKUTECZNIE izolować od społeczeństwa. Może obozy pracy, może utylizacja, nie wiem."
To przerażające, że wpis z takim nagłówkiem zdobył na hejto ponad 300 piorunów. Rozumiem czym to jest spowodowane, bo zapewne większość piorunujących dała pioruna za dalszą część historii, pierwszy akapit uznając za pisany pod wpływem emocji bądź za zabieg stylistyczny nadający mocniejszy wydźwięk samemu wpisowi - sądząc, że jego autor wcale tak nie myśli. On jednak w komentarzach udowodnił, że tak nie jest i główną częścią wpisu był tenże nagłówek, a nie następująca po nim historyjka, najprawdopodobniej wymyślona w celu przepchnięcia radykalnego poglądu. Sam odruchowo chciałem dać pioruna za dalszą część tego wpisu, jednak mając w pamięci ten obrzydliwy nagłówek, cofnąłem się do niego, przeczytałem go raz jeszcze i jednak tego nie zrobiłem.
Przytoczona po nim historia ma na celu zagrać na emocjach i robi to skutecznie. Opisuje sprawiedliwość wymierzoną bucowi, którego zachowanie było niebezpieczne - niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Sami znamy analogiczne sytuacje i wiemy, że egzekwowanie przy nich prawa kuleje i osobom, które prezentują tego typu niebezpieczne zachowania, często uchodzi ono na sucho. A tu proszę, w tejże historii (wymyślonej czy też nie, mniejsza o to) taki osobnik zostaje ukarany, sprawiedliwość, której realnie tak często brakuje, zostaje wymierzona, a my odczuwamy satysfakcję i nic tylko przyklasnąć... gdyby nie ten wstęp. Bo autor tego wpisu nie jest usatysfakcjonowany, on tego kierowcę wysłałby do obozu pracy albo zabił. W komentarzach pod wpisem brnął w tę narrację oraz atakował i starał się wyśmiać każdego kto prezentował bardziej wyważony pogląd - czyli nie godzenie się na obozy pracy i karę śmierci w Polsce.
Wypadałoby więc odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcemy żyć w takim świecie, w którym karą za przekroczenie prędkości jest śmierć? Przypuszczam, że większości osób piorunujących cytowany przeze mnie wpis, wcale taka wizja się nie podoba. To po prostu zręczna propaganda i gra na emocjach skłoniła ich do naciśnięcia pioruna przy wpisie o wydźwięku czysto faszystowskim.
Dlaczego jednak publikuje ten wpis pod #postoicku ? Robię to ponieważ elementem stoickiej praktyki jest dbanie o wewnętrzną narrację. Staranne dobieranie słów jakich używa się do samego siebie oraz innych i uprzednie analizowanie tego w jaki sposób zawarty ładunek emocjonalny w danym wyrażeniu, bądź jego brak, zadziała na jego odbiorcę. Dlatego też zauważyłem jaki efekt chce osiągnąć autor komentowanego tu przeze mnie wpisu. Przy tej okazji chciałem wyczulić Was, żebyście nie dali się wmanipulować w grę na Waszych emocjach, lecz przed jakąkolwiek reakcją spróbowali odpowiedzieć sobie najpierw na pytanie: co, kto danym wyrażeniem bądź wpisem próbuje osiągnąć? W szczególności gdy widzicie gdzieś skrajnie radykalny pogląd, bo radykalizm w żadną stronę nie prowadzi do niczego dobrego, jedynie do patologii i wypaczenia szlachetnych idei.
A wyrażeń typu - "debili powinno się SKUTECZNIE izolować od społeczeństwa. Może obozy pracy, może utylizacja" - niczym nie można tłumaczyć, ani wzburzeniem ani też zabiegiem stylistycznym i w rozsądnej społeczności, to autor takiego wyrażenia powinien być izolowany, jednak nie w obozie pracy a poprzez ostracyzm.
