Ktoś tu ostatnio zwracał uwagę ale to naprawdę dramat.

Na izbie przyjęć szpitala dziecięcego, dziecko leży rozwalone na kanapie i bezmyślnie przewija tiktoka. 2-3 letnia dziewczynka.

Aż mi się przykro zrobiło. A tam są przecież kolorowanki, gry, zabawki- tylko do tego musi zaangażować się rodzić.
Dla mnie to to samo jakby nalać dziecku alkoholu aby było spokojniejsze.
Ewidentnie rodzice sobie nie radzą i potrzebne są jakieś regulacje bo edukacja chyba niewiele daje- ale odpowiedzialność niech poniosą dostawcy tych usług a nie odbiorcy!

#rodzicielstwo #dzieci #wychowanie #uzaleznienieodtelefonu
60

Komentarze (60)

Fen

2-3 letnie dziecko i tiktok? Ja pi⁎⁎⁎⁎le, moja 3 latka jedyne co wie o smartphonie to fakt, ze czasami babcia dzwoni na kamerkę...


Przecież to może mózg dorosłemu rozjebać, a co dopiero dziecko... Widać starzy już straceni...

AdelbertVonBimberstein

@Fen fajne jest to młode pokolenie ale nasze, czyli dzieci lat 90 to jest spierdolone na amen. Krzywdę dzieciom robią i będą zaraz biadolić jacy to młodzi nie są - a są zajebiści bo mimo życia w tym trudnym, nieprawdziwym świecie socjali dają radę, mimo tego, że ich starzy wpierdalają ich na minę.

Wydaje mi się, że czeka nas duży podział w przyszłości: na tych, którzy jakoś sobie radzą bo im mózgu starzy nie zepsuli i na tych uszkodzonych internetem.

moll

@AdelbertVonBimberstein pobożne życzenie...

Rimfire

@AdelbertVonBimberstein

lata 80-te: byś radia posłuchał a nie cały dzień ten telewizor

lata 90-te: byś telewizor sobie obejrzał a nie cały dzień ten pegazus

lata 2000: cały dzień w konkuterze tylko byś te lochy młócił w kółko, w coś innego byś pograł chociaż

lata 2010: cały dzień w tym internecie, byś na dwór wyszedł

lata 2020: cały dzień w tym telefonie tiktoka oglądasz, byś kolorowanki porobiła

AdelbertVonBimberstein

@Rimfire jest różnica pomiędzy biernym konsumowaniem treści, a dopaminowym hajem od aktywnego przewijania, konsumowania.

Mamy wiele alarmujących badań.

Rimfire

@AdelbertVonBimberstein no nie wiem, analogiczna sprawa z Dżekesami 25 lat temu puszczanymi w MTV. Się dzieciaki zaczęły bawić w turnieje rycerskie w wózkach sklepowych i kaskaderkę skakaniowo-zdachową. Powiesz mi, że to też było pasywne konsumowanie? Zwyczajnie dorosłeś i się potrafisz odnieść do takich szkodliwych rozrywek kierowanych do dzieciaków bardziej krytycznie niż jak sam nim byłeś.

8e52559c-f18c-4d10-87de-8f7248ea07a1
koszotorobur

@Rimfire - rodzaj i dawka trucizny ma znaczenie.

HolQ

@AdelbertVonBimberstein odkąd pracuje tam gdzie pracuje mam w chuj wolnego czasu w robocie. Już dawno zauważyłem, że uzależniłem sie od smarphona i doom scrollingu (ale nie tik tok) I wydaje mi sie, ze trochę bardziej chodzę przez to "otumaniony". Jeśli tak to wpłynęło na typa lvl 37, z w pełni rozwiniętym mózgiem, jak to musi wpływać na mózg w fazie kiedy sie najszybciej rozwija.....

szasznik

@Rimfire radio, TV, czasopisma czy gry to najczęściej były treści selekcjonowane za które ktoś odpowiadał. Dodatkowo były one jednostronne(tylko konsumowanie treści). No i były dostępne tylko w domu tam gdzie stał telewizor czy komputer.

Natomiast tik tok, ig czy yt to niekończący się strumień syfu robiony przez randomów konkurujących że sobą. No i jest dostępny 24/7 bo każdy nosi ze sobą smartfona.


Są badania dowodzące że od czasu pojawienia się social mediów i smartfonow częstotliwość zaburzeń psychicznych wśród dzieci bardzo wzrosła.

fe26ac5b-f4f8-4bb3-8d6a-2c7450e43b7c
Pirazy

@Rimfire wydaje mi sie, ze i bez jackassow odwalalo sie rozne grozne akcje za gowniaka. Przynajmniej ja mam takie doswiadczenia, a jackassow to my nie znalismy az do doroslosci

LaMo.zord

@szasznik a może wpływ miało też to, że teraz się takie rzeczy diagnozuje. Wcześniej było TYLKO "idź pobiegaj, pierdolisz"?

YT kids też zły?

@AdelbertVonBimberstein i co z tym zrobimy? Ban na tiksrok nic nie da bo i tak zaraz powstanie nowy rak. Zabrać młodzieży poniżej jakiegoś roku życia dostęp do technologii?

Kaligula_Minus

@Rimfire Jak byliśmy młodzi to w TV oglądaliśmy to co było . U mnie na ogół to co rodzice oglądali, ale rzadko kto od rana do wieczora oglądal. Tymczasem smartfony to bezmyślne przewijanie treści, które niekoniecznie są adresowane do dzieci, poza tym takie scrolowanie uzależnia. Mózg rozwija się nieprawidłowo, dzieci są uzależnione od wystrzałów dopaminy. Dodatkowo zaburza to rozwój ośrodków odpowiedzialnych za mowę. Nie mówiąc już, że zaburza tez relacje międzyludzkie b dzieci (mówię tu już o nieco starszych) siedzą obok siebie i zamiast rozmawiać pokazują sobie durnowate rolki. Nie chcą czytać książek, nie dążą do aktywności niezbędnych do prawidłowej pracy mózgu. Potem to wszystko znajduje odbicie w szkole i w czasie nauki.

szasznik

a może wpływ miało też to, że teraz się takie rzeczy diagnozuje. Wcześniej było TYLKO "idź pobiegaj, pierdolisz"?


@LaMo.zord Nie. Liczba samobójstw wśród nastolatków też rośnie. A tutaj raczej sposób "diagnozowania" się nie zmienił.

1d5798ca-0b5e-47f4-813a-61e79488b3c8
Ravm

@Rimfire cały czas ino na komputerze, z tego żyć nie będziesz.

Taka sama prawda jak twierdzenie matematyczki, że nie będziesz miał zawsze przy sobie kalkulatora. Ehe.

entropy_

@AdelbertVonBimberstein ostatnio na placu zabaw taką akcję widziałem.

Na oko pięciolatek usiadł sobie pod zjeżdżalnią i przewijał coś na telefonie.

emdet

@AdelbertVonBimberstein cóż, edukacja rodziców w tym zakresie jest niezbędna od zaraz. Gorsze jest to, że nikt nie powie w którym momencie będzie bezpieczne wystawienie dzieci na takie czynniki. Bo nigdy nie będzie bo nawet dla dorosłych to gówno takie że szkoda gadać xD

Ragnarokk

@emdet Żadna edukacja nie pomoże jeśli rodzice są tak przemęczeni że nie mają sił się zająć

emdet

@Ragnarokk nie do końca się zgodzę. Brak czasu swoją drogą, ale skutki wynikające z takiego zachowania naprawdę nie są dla wszystkich oczywistością i nie zawsze dzieci wklejone w telefony mają związek z tym że rodzice nie mają kiedy się nimi zająć. Zwyczajna wygoda i olewka, bo właśnie nie wiedzą jakie są konsekwencje.

DKK

@Ragnarokk Przemęczeni? Czym? Żyjemy w najlepszych czasach od dekad. Mamy najwięcej czasu dla rodziny. Lenistwo i tyle. Moje dzieci do 15-16 roku były kontrolowane jakie treści oglądają w Internecie (na tyle ile się to udawało). Tylko to jest praca, i ciągłe tłumaczenie dlaczego tak musi być (bo inne koleżanki nie mają).

kitty95

@DKK pracą i walką o miejsce w przedszkolu. Chyba w dużym mieście nigdy nie żyłeś. 3h na dojazdy, 9h w robocie przy dobrych wiatrach. Zostaje pół doby na sen i ogarnianie rodziny i odrobiny czasu dla siebie żeby nie zwariować. Kazda niespodzianka i napięty grafik się rozlatuje. I teraz żyj tak naście lat. Ja drugi raz bym podziękował.

Ragnarokk

@DKK

Ta, za PRLu to ludzie tak zapierdalali w pracy że furczało, nadgodziny, praca z domów, studia do 25rż by w ogóle mieć pracę xD

Nie zapomnijmy o tym, że my jako pokolenie byliśmy w połowie wychowani przez dziadków, a obecnie dziadkowie tak samo zapierdalają a często mieszkają w innej lokacji. Dziadek/babcia odbierający ze szkoły/przedszkola to obecnie jakiś margines. Też oczekiwania i realia są obecnie inne - powodzenia byś dziś po prostu wypuścił dziecko na dwór bez kontroli na kilka godzin.

Oczywiście SM też nie pomagają. Ale

Alembik

@emdet No cholernie to dorosłym szkodzi. Babcia ogląda na YT "Humor żółtych ludzi", jak ja to nazywam, czyli rodzinę chińczyków, którzy nawzajem okradają się przy obiedzie z jedzenia w rytm jakiejś zjebanej muzyczki w tle. Albo pisane przez ruskie boty, czytane przez boty historyjki o ludziach, którzy mają problem ze zdradzającym małżonkiem, wredną teściową albo inne gówno.

A mama? Wczoraj opierdoliłem ją, bo wkurzyła się filmikiem, gdzie niby Ukraińcy palą flagę Polski. Pytam jej, czemu wierzy, że to żołnierze ukraińscy, a nie przebrani rosyjscy, a czemu nie dziwi jej kiepka jakość filmu, a czy w ogóle umie rozróżnić ludzi ze wschodniej granicy. Ona oczywiście rzuciła paroma błędami logicznymi, potem powiedziała, że to jej znajomy wrzucał, więc mu wierzy. Zjebałem ją na cały dom, tak by wujek i babcia słyszeli, potem wypomniałem pindzie, że przez nią straciłem pieniądze, pracę, ukochaną, kota i parę innych rzeczy i kazałem wypierdalać jej z mojego życia.

Nienawidzę mojej rodziny. Serio, nie wytrzymam chyba już długo. Coraz bardziej marzę, by dostać zawału we śnie.

bori

@AdelbertVonBimberstein Myślę że problem to nie tylko lenistwo rodziców, ale również NAŚLADOWNICTWO rodziców. Czyli dzieciak widzi co robią rodzice i ich naśladuje - zupełnie naturalny mechanizm. A im to na rękę, bo mają spokój

WysokiTrzmiel

Winni są tylko i wyłącznie rodzice.

Moje pokolenie (lata 90-te) to stado małp z telefonami w rękach.

Alembik

@WysokiTrzmiel Moja matka zawsze dostaje ode mnie reprymendę, gdy jedzie i jej rączki schodzą w stronę telefonu. Ale to mój gust muzyczny i drobny brak powagi jaki mam, są naczelnym domowym problemem.

WysokiTrzmiel

@Alembik Błogosławieństwo jakim jest technologia stało się naszym przekleństwem.

Nie wiem jaki jest tego powód.

Alembik

@WysokiTrzmiel Przeanalizuj sobie Antropozofię i Gnostycyzm. Nie piszę, że masz bezrefleksyjnie przyjąć wszystko z tych dwóch filozofii, ale skłoni cię to do szukania.

Tylko uważaj. Ja po przeanalizowaniu nauki, ateizmu, religii, filozofii, ezoteryki, new age i teorii spiskowych, nieco... Zbzikowałem.

WysokiTrzmiel

@Alembik Etap analizowania nurtów filozoficznych i religijnych mam już za sobą. Żaden nie udzielił odpowiedzi na pytania, które zakłócały mój spokój ducha.

Najwięcej sensu i logiki w trudnych tematach dała mi nauka. Antropologia, nauki medyczne, genetyka, psychologia. Wada jest taka, że żadna odpowiedź nie była przyjemna.

Alembik

@WysokiTrzmiel Mój pokrętny tok rozumowania znowuż o ile docenia rolę nauki w wielu rzeczach, o tyle kazał mi zastanowić się, co jeżeli ktoś robi od tysięcy lat uczonych w wała. W sensie, że obserwują jakąś cząsteczkę i ona robi coś nie dlatego, że ma takie właściwości, ale ktoś postanowił oszukać naukowców, że ona ma takie właściwości.

W każdym razie schiza mocno.

WysokiTrzmiel

@Alembik Ciekawy scenariusz XD


Ja zaś nie umiem spojrzeć na ludzkość inaczej niż na prymitywne zwierzęta.


Twoja wersja brzmi lepiej XD

Alembik

@WysokiTrzmiel Jestem nihilistą poznawczym. Dla mnie rzeczywistość sama w sobie jest kłamstwem. Więc jakakolwiek ocena jej, jest niewystarczająca i to doprowadziło mnie do kontrarianizmu i schizy. Zastanawiam się jeszcze na ile żyję a na ile jestem chodzącym trupem.

WysokiTrzmiel

@Alembik To już jest dla mnie bardzo abstrakcyjna teoria.

Alembik

@WysokiTrzmiel Jest pewien sposób w jaki chcę to rozwiązać, ale brak mi ostatnio sił, ambicji i wielu innych czynników, by go zrealizować. Nie, nie chodzi mi o samobója, spokojnie ziom, do tego nie trzeba nic w zasadzie xD

Straciłem zwyczajnie sens udowadniania sobie czegokolwiek i teraz żyję (?) w marazmie.

WysokiTrzmiel

@Alembik To brzmi tak jakbyś był przebodźcowany natłokiem myśli. Znam to

30ohm

@AdelbertVonBimberstein robiłem wpis o tym w tym tygodniu. Wina leży tylko wyłącznie w rodzicach. Bo to oni dają przykład. Te dzieciaki same sobie tego nie wymyśliły. To że mamy społeczeństwo debili uzależnione od social mediów to jest fakt. Co prawda głównie dotyczy to kobiet więc tym samym dzieci chłoną to jak gąbkę. Jeżdżąc zbiorkomem widzę facetów czytających książki i gapiących się w rak toka oraz niemal 99% młodych kobiet wgapionych w to gówno. Starsze absolutnie nie lepsze.

Felonious_Gru

@AdelbertVonBimberstein

to to samo jakby nalać dziecku alkoholu aby było spokojniejsze.

Na wsiach dawało się kompostu z maku żeby nie przeszkadzał ¯\_(ツ)_/¯

Krecik_cygan

Najbardziej to jest potrzebny działający mózg. Sam mam problem z teściową ,której już się nawet nie chce tłumaczyć po raz enty żeby nie dawała wnukom telefonów tym bardziej ,że ona wgl nie kontroluje tego co oglądają. C⁎⁎j mnie strzela ,bo mi tu mydli oczy ,że ona rozumie ,a później po cichu daje telefony dla 4 i 5 latka.

AdelbertVonBimberstein

@Krecik_cygan dlatego moje bardzo rzadko odwiedzają teściową, bo ona ma w nie wyjebongo. Youtubik i fajrant. Z taką opieką to niech spierdala.

Felonious_Gru

@Krecik_cygan telefon sam w sobie nie jest niczym złym. Zły jest brak kontroli ilosciowej i jakościowej

poprostumort

@30ohm Amen. To właśnie jest problem - 3/4 rodziców nie ma żadnych hobby, zajęć czy zainteresowań poza gapieniem się w TV albo scrollowaniem telefonu. A dzieciaki jak są małe będą naśladować rodziców...

ErwinoRommelo

Rollki tiktoki instagramy to totalny brainrot, dla dziecka doroslego starac, nawet chomikowi bym tego nie dal. Koncentracja rozjebana, system dopaminowy rozjebany, data prosto do chinskiego sztabu. Dlatego jestem za masowa sterylizacja chemiczna poprzez wode pitna.

30ohm

@esterad 100% osób pijących wodę umiera

AdelbertVonBimberstein

@esterad stupki weszły mocno, przewijaj dalej.

utede

@AdelbertVonBimberstein tak jest niestety wszędzie. Byłem ostatnio w prywatnej klinice i obojętnie czy małe dzieci co ledwo mówią czy nastolatkowie to mają telefon w łapsku i tępo przewijają treści lub filmiki. Dobrze być boomerem :)

BajerOp

@AdelbertVonBimberstein mmmm, więcej regulacji bo ludzie to debile. To zawsze pomaga.

enkamayo

I jakie to jest frustrujące, że jak chcę to czasem komuś wyjaśnić, jak szkodliwe są smartfony dla dzieci to na potykam taką ścianę ignorancji, że aż mi się odechciewa.

Amhon

@AdelbertVonBimberstein jak jesteśmy w takim miejscu jak sor czy podobne, to biorę młodemu słuchawki nauszne i wybieramy razem audiobooka. Jak wybór siadzie, to młody jest odcięty na dobrą godzinę od świata. Po prostu patrzy w jeden punkt i słucha.

Ale to jest chyba konsekwencja tego, że od noworodka mu czytaliśmy więc teraz nie potrzebujemy sięgac po youtuba czy inne tego typu rzeczy.

pingWIN

@AdelbertVonBimberstein oczywiście winni są rodzice, dziecku absolutnie się nie dziwie. Telefon jest tak atrakcyjny, że nic nie może z nim konkurować i świadoma dorosła osoba często ma problem z ograniczeniem, a co dopiero dzieci (nie ważne czy 3 czy 13 lat). Ogólnie dramat i najgorsze jest to, że takie dziecko idąc do przedszkola, szkoły gdzie nie wychowało się z telefonem będzie miało takie FOMO, że inne dzieci mają, coś sobie wysyłają, na przerwach sobie klikają, itd., więc problem będzie się tylko rozprzestrzeniał, niestety.

korfos

A potem takie dziecko ma tak spieprzone receptory dopaminy jak jakiś narkoman weteran dający sobie w żyłę.


Cóż. Możemy się jedynie spodziewać pokolenia, które będzie tak zdepresowane że roczna liczba samobójstw będzie wynosić dziesiątki tysięcy ludzi.

mati3654

@AdelbertVonBimberstein


ja z moim młodym chodzę do alergologa raz na jakiś czas, w kolejce zawsze kupa dzieciaków w różnym wieku, 100% wgapionych w telefon/tablet swój lub rodziców. Mojego natomiast strasznie zawsze nosi w tej kolejce, ostatnio mu kazałem robić pompki i przysiady. To co najbardziej przeraża to brak ludzi z książkami tak jak to było kiedyś.

BajerOp

@mati3654 tylko te książki teraz, ludzie nie mają już patrzeć w ognisko jak to było kiedyś?

jajkosadzone

ok boomer

Kiedys to bylo,a tera to nie ma.


Swiat sie zmienia i niestety,ale dostepu do internetu nie uniknie zadne dziecko.

I czym nam sie podoba czy nie,ale kilkuletnie dzieci w przedszkolu juz wiedza co to sa gry komputerowe,konsole,tym sie interesuja i o tym rozmawiaja.

Wiec sorry,ale nie mozesz trzymac dziecka pod kloszem,bo technologia zla i uzaleznia.


Tiktok i wszelkie rolki to rak,ale mozna odpowiednio dobrac i dawkowac TRESCI i dziecko male moze sie nauczyc czegos pozytecznego- np. liczyc czy poznac alfabet,nie tylko nasz lacinski.

AdelbertVonBimberstein

@jajkosadzone nauczyć się

Czegokolwiek

Z tiktoka

XDDD

jajkosadzone

@AdelbertVonBimberstein

Przeczytales do konca czy chciales tylko cos napisac z xD?

AdelbertVonBimberstein

@jajkosadzone przeczytałem i zrozumiałem, że pomimo iż tiktok to rak to można się czegoś z niego nauczyć.

Neguję to, że można się czegokolwiek nauczyć z tiktoka.

notak

@AdelbertVonBimberstein Każdy mądry jak teoretyzuje. Tak samo te wszystkie porady 'psychologów' w sieci o zachowaniach dzieci.


  1. Dziecko musi być dzieckiem, musi sie wyszaleć, ale też: Dziecko musi znać granice i wiedzieć co może a co nie

  2. Pozwól się dziecku wypłakać, nie uciszaj go bo będzie się uczyło, że należy chować uczucia, ale też: długotrwały płacz i krzyk dzieci może wywoływać u dzieci nieodwracalne zmiany w mózgu więc uważajcie.


I takich przykładów w sieci jest tysiące, a my, rodzice? Co możemy?

Oczywiście, że odbieram dzieci z przedszkola i wymyślam im tak wiele zajęć jak potrafię. Rowery, rolki, spacery do lasu. No ale ile można? Mam od 16 do 21 ganiać ich zdala od prądu?

Pewnie, że bawię się z nimi na placu zabaw, jestem na każde zawołanie. Ale ich jest 3 a ja sam, a co jeśli chcę kupę, albo z kimś porozmawiać? Albo po prostu wyciszyć się po wysłuchiwaniu kilka godzin CHCE LODY, A DLACZEGO ONI MAJA A MY NIEE ŁEEE.

Znając życie to wasze dzieci nigdy nie obserwują otoczenia, nie są zazdrosne o to, że inne dziecko coś ma a on nie.


Ile razy w nocy muszę wstawać do nich bo chce im się pić, albo chcą się poprzzytulać? A życie nie ma zmiłuj, rano monter do roboty musisz być.

Co jeśli rano jesteś zaspany, szykujesz dzieci do przedszkola, wieczorem wspólnie wybraliśmy to w co się ubierzemy następnego dnia a rano płaczą na cały głos bo nie pójdą w tym? Ani tamtym i tamtym? No przecież każdy z was w internecie byłby oazą spokoju a w ogóle waszym dzieciom się to pewnie nawet nie przytrafia, są w końcu rozsądne i zrównoważone od pierwszego złapania cyca w usta.


I ktoś zaraz mi może napisać, że w takim razie jestem ciulowym rodzicem, nie umiem wychowywać, co to za dzieci mam. I tu też was zaskoczę, wychowanie tu ma gówno do rzeczy, bo mam trójkę dzieci, każde jest wychowywane w TAKI SAM SPOSÓB a mimo wszystko mam 3 kompletnie innych dzieci, bo mają różne temperamenty i charaktery.

Najstarsza totalna ekstrawertyczka i bomba energi, obserwuję jedynie widma tego, że w danym miejscu była bo porozrzucane ubrania, 3 razy zmieniała rolki na hulajnoge i na rower.

Środkowy - introwertyk, spokojny, nawet ostatnim cukierkiem się podzieli i zawsze posprząta po sobie.

Najmłodsza - jak tylko coś jej się nie spodoba to ma tak donośny krzyk, że ściany kruszeją, zazdrosna o wszystko, zawsze, wszędzie. W gościach Aniołek, w domu terrorysta.


Już mam dosyć bo łeb mi paruje to włączam im te bajki to mam chociaż pół godziny by zrobić obiad, wstawić pranie albo jak Twój opis izba przyjęć - nie wiem pogadać z lekarzem.


No ale wiadomo w internecie wy wszyscy jesteście idealni, wasze dzieci od 6 roku życia to książki wertują a widząc dzieci ze słodyczami czy telefonami śmieją się ukradkiem pod nosem mówiąc coś o dopaminie.

kodyak

@notak eee to po co ci trójka dzieci skoro tyle z nimi zachodu¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯


Ktoś ci kazał?


Tik tok jest od 13 lat.

AdelbertVonBimberstein

@notak też mam troje, też włączam im bajki jak chcę zrobić obiad zanim żona wróci z pracy. Clue tego wpisu do nie było o bajkach. Wszyscy potrzebujemy czasu dla siebie.

Ten wpis jest o bardzo szkodliwym doomscrolingu, a jest to tak niebezpieczne, że dorośli sobie nie radzą.

Trochę przerysowyjąc: wszyscy dajemy swoim dzieciom słodycze, mniej, więcej, pomimo, że wiemy że są niezdrowe, ale z umiarem nie zaszkodzą, a odrobina szczęścia z endorfin jest każdemu potrzebna. Tak działają ludzkie mózgi.

Ale nikt nie daje dziecku heroiny- a ticktockowy doomscroling to odpowiednik właśnie twardego narkotyku.

Bajki- jako bierny konsument- spoko. Rozrywka jak każda inna i jak wszystko z umiarem- spoko.

Zaloguj się aby komentować