Teraz się zastanawiam czy wchodzić głębiej w relacje i jej pomóc czy trzymać pewien dystans przez jakis czas.
#tinder #randkujzhejto
Zaloguj się aby komentować
ehhhhhh......
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Pokaz tutaj, ocenimy czy warto ;)
@azovek Dla jednej pani nagi tors jest ok, inną może to lekko zdegustować co przekreśli twoją szansę już na starcie. Wstaw foto w obcisłym T-shirtcie, co chcesz pokazać, pokażesz, a mostu nie spalisz.
Odpowiedz sobie na pytanie "czy wrzucenie zdjęcia na Tindera z gołą klatą jest męskie?". Ponadto, kobiety to nie faceci, większość z nich nie ślini się na widok gołej klaty, tak jak my to robimy. Według mnie nie warto, ale sam zdecyduj. Zawsze możesz usunąć fotki.
Zaloguj się aby komentować
@azovek to po co mieszkasz w dziurze?
@azovek
2h
co??
@azovek stary, grupy biegaczy polecam. Zakręć się przy jakieś takiej grupce w swoim mieście powiatowym, jeździ na treningi i amatorskie zawody z nimi. 100% poznasz kogoś. Też pochodzę z dziury około powiatowej i 5 lat temu taką grupka była jak zbawienie na samotność. Z jedną koleżanką nawet trochę bardziej
Zaloguj się aby komentować
@azovek - toksyczna matka to problem ale do ogarnięcia - albo ignorować albo zerwać kontakt albo przeczekać.
Zdaje się iż znasz swoją wartość - to super fundament!
Którą opcję lepiej wybrać to sam musisz zdecydować bo dla każde co innego działa.
Budowanie swojej wartości przez pryzmat tego co siedzi w głowach naszych rodziców nie ma sensu - niemniej wale nie jest łatwo to zmienić.
Kontynuuj budowanie swojej wartość i umiejętności - bądź dobrym człowiekiem a kiedyś się uwolnisz w taki lub inny sposób i osiągniesz to co chcesz osiągnąć.
@azovek Może spróbuj przyprowadzić kolegę i powiedzieć, że to Twój chłopak. Pierdololo na temat braku kobiety powinno ustać.
Czy ty sie wlasnie nabijasz z kogos bo zarabia troszeczke mniej niz ty, nie cwiczy i nie umie gotowac? Troche zenada.
Zaloguj się aby komentować
Meh. Ja jestem nieśmiały, mam wadę wymowy i w dodatku jestem karłem, a od 14. roku życia nigdy nie byłem sam dłużej niż miesiąc. Obecnie mam lat 40, 3 długie związki za sobą i sporo krótszych. To o czym piszesz nie jest problemem dla kobiet.
@azovek ale co masz konkretnie nie tak z wymową? Takiego problemy można zniwelować jak się do logopedy idzie. Za dzieciaka z tym jest łatwiej ale nigdy nie jest na to za późno. Za dzieciaka chodziłem do logopedy i cały czas, niezbyt regularnie, różne ćwiczenia robię, teraz mam lepszą wymowę aniżeli średnia krajowa.
Inna rzecz, że masz niezdrowe podejście do życia. Krześcijany nie przypadkowo zazdrość uznali za grzech, bo to uczucie nie jest zdrowe dla umysłu. Nawet jak sam byłem w dołku to się cieszyłem cudzym szczęściem, a nie patrzyłem na to jak smok na złoto.
Musisz sobie ego podbudować, bo to widać jak ktoś się nad sobą użala, nie ważne czy chowa to pod świetnä sylwetką bądź nie.
Nie wiem co dokładnie masz nie tak z wymową, bo wszystkiego ćwiczenia nie są w stanie wyeliminować ale gdyby zła wymowa to byłby koniec świata to żaden dres nigdy żadnej panny by nie zaliczył. Weź sobie skocz ze spadochronu czy coś w tym stylu żeby sobie właśnie pewność siebie podbudować chłopie.
@azovek nie kazdy kogos ma. A Ty idz do psychologa i zacznij leczyc niesmialosc.
Zaloguj się aby komentować
Nie rozumiem związku między byciem gejem, a nie mieniem kogoś. Przecież geje też się łączą w związki... chyba.
No jak w każdym serialu i filmie, który oglądają występuje namiętny związek homoseksualny to obraz świata postrzeganego jest jaki jest
Ja pierdole idź do psychologa bo jak na szybko przescrollowalem twoje wpisy to:
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Zaloguj się aby komentować
Piszesz jakbyś robił to wszystko dla kobiet - jeżeli tak działasz to radziłbym przestać i życ zgodnie ze sobą, bo co to za życie zakładajac maskę, która jeżeli kiedyś zdejmiesz to może stracisz związek. Plus możliwe że wytwarzasz aurę gościa który robi coś na siłe.
Związki nie wyglądają tak że jest to chłodna kalkulacja ile kto zarabia, jak się ubiera i jakie ma ciało tylko bardziej na zauroczeniu dana osobą a trudno się zauroczyć w kimś od kogo emanuje spierdolenie/desperacja - o ile z osobą bez matury (która nie jest patuska) czy z nadwagą da się normalnie rozmawiać i komunikować tak z taką osobą nie.
Spierdolenie/autyzm/paraliżująca nieśmiałość - normalna introwersja - bycie dynamiczniakiem
Z tych trzech tylko pierwszy powoduje że nie ma się szans na normalny związek, i to trzeba przepracować. Introwertyków jest połowa społeczenstwa (tylko siedzą w piwnicy więc tej połowy nie widać)
Jeżeli masz rzeczywiście taki wygląd a nie wyjebane ego to zainstaluj tindera i próbuj znalezc kogokolwiek, nawet i grubsza bez matury.
Po co ? Bo taka osoba poniżej twojej ligi będzie tolerować przez pierwsze parę miesięcy twoja niesmiałosc, brak doświadczenia itp. będzie zauroczona, będzie prowadzić relacje i dużo ci wybaczać.
A ty dzięki temu możliwe że zobaczysz że związek to nie koniecznie jest to czego szukasz, na ten moment nic nie wiesz na ten temat, masz tylko pewna projekcje. A jak nie to przynajmniej zdobędziesz doświadczenie które jest potrzebne zanim ogarnie się docelowy związek, może się odblokujesz psychicznie. Wiem to po sobie, w gimnazjum byłem kilka miesięcy w związku, później nic, też myślałem że związek jest mi potrzebny i w związku będę szczęśliwy, więc ogarnałem sobie na tinderze kobietę z niższej ligi (bo z tej samej kończyło się na pierwszym spotkaniu) byłem z nią przez parę miesięcy do momentu dopóki nie spadły jej rózowe okulary, ale dzięki temu wiem że nie chce związku, odczuwanie od czasu do czasu braku bliskości jest lepsze niż brak czasu dla siebie, konieczność dostosowywania się.
Bo jeżeli bedac nieśmiałym, bez doświadczenia będziesz stawiał warunki, no to niestety z tymi kobietami nic nie wyjdzie, bo mogą mieć podobnych facetów ale bez wielkiej czerwonej flagi która przy tobie wisi. Kobieta która nie ma nadwagi podoba się większości wiec z tą większością musisz konkurować i bycie od innych lepszym w danych aspektach nie zmienia faktu że jedna rzecz wywalona negatywnie poza skalę może skreślić człowieka.
@azovek jezeli. Wszystko co wymieniles robisz dla kogos/czegos a nie dla siebie to jestes przegrywem lewel over 9000, chadem zostalem jak, zauwazylem ze wszystko co robie moge robić tylko dla siebie a to buduje samoocene i zadowolenie z życia najpierw musisz pokochac siebie aby inni mogli pokochac ciebie
@azovek pierwsza i jedyna rada: nie potrzebujesz kobiety do szczęścia, musisz umieć być szczęśliwym sam ze sobą. Po co ktoś miałby się spotkać z kimś na kim opiera całe swoje zadowolenie? Miałem taką laskę co non stop się nade mną użalała i to była mordęga, już wolałbym kogoś ogarniętego ale bez matury
Zaloguj się aby komentować
" Wytłumaczcie mi dlaczego niektórzy ludzie mają tak niesamowite parcie na posiadanie partnera/partnerki"
Bo tak zostali zaprogramowani przez rodzinę/najbliższe otoczenie i wmówiono im, że jak do 30-tki nie wezmą ślubu to czeka ich bycie starym kawalerem albo starą panną,. A do niedawna, zwłaszcza w małych miesjcowościach uchodziło to za powód do wstydu. Teraz na szczęście się to trochę zmieniło.
A co do upartości to spoko jeżeli ktoś jest zdeterminowany, ale na tyle kumaty, żeby przy okazji nie zrobić z siebie błazna. Ja na przykład na studiach miałem gościa, 2 albo 3 lata starszego od nas, bo najpierw poprawiał maturę, potem praca za granicą i tak mu zeszło. Pochodził z jakiegoś zadupia, z prostej rodziny, w której jak po 20-tce nie miałeś dziewczyny to pewnie jesteś gejem hue, hue. A jak studiujesz i nie masz dziewczyny to w ogóle jesteś jakiś niedojebany, bo przecież tyle dziewczyn jest na studiach.
Tak więc typ będąc dorosłym, 23-24-letnim facetem, robił z siebie na roku większą parodię, niż jakiś ściśnieniowany 15-latek, któremu rodzice zablokowali dostęp do Pornhuba. Tylko po to, żeby kogoś mieć i w rodzinie nie uchodzić za jakiegoś niedorozwoja albo pederastę. Oczywiście chyba nie muszę mówić z jakim skutkiem kończyły się jego "próby" zdobycia kogoś. Tak więc ja zawsze mówię nic na siłę, bo desperata idzie wyczuć od razu, a to skutecznie odstrasza każdą normalną osobę.
@azovek
> Presja i poczucie bycia gorszym od innym, tylko z powodu braku partnerki niewyobrażalnie flustruję. Czuję się jak śmieć.
Zupełnie niepotrzebnie.
Jak się rodzimy to jesteśmy zupełnie czyści, jesteśmy niezapisaną kartą. W dzieciństwie rodzice, rodzina i otoczenie opowiadają albo demonstrują nam różne rzeczy, które stają się naszą życiową motywacją. Jak byłeś mały, to Twoje otoczenie mogło nakłaść Ci do głowy, że jesteś "takim przystojnym kawalerem", że pewnie szybko się ożenisz. Możesz to przekonanie wypierać i mu zaprzeczać, możesz się od niego odcinać, ale ono gdzieś tam w Tobie jest i ponieważ go nie wypełniasz, to się czujesz "gorszym" i czujesz się "jak śmieć".
Przypomnij sobie swoje dzieciństwo. Czy był tam ktoś, kto nakładał na Ciebie taką presję? Jeśli był ktoś taki, to przez tą osobę/te osoby zbudowała się w Tobie ta presja. Ty możesz być zupełnie inny niż oczekiwanie i presja tej osoby/tych osób, ale ta specyficzna życiowa motywacja już w Tobie jest, czyni Cię nieszczęśliwym i musisz z nią żyć.
Jak byłem dzieckiem to mi też nagadali różnych rzeczy, które potem tak skutecznie wypierałem i zagłuszałem, że gdy przestałem je wypełniać, to wpadłem w długą i bardzo przykrą depresję.
@azovek
Mówią że nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki (tak wiem, że to chodzi o to że rzeka nie jest już taka sama) ale akurat możesz wejść czyli zapisać się na jakieś zaoczne studia tylko tym razem nie odpierdalaj niedostępnego
Zamiast studiów może być kurs tańca czy jogi itp.
Gx
Zaloguj się aby komentować
@azovek może idź na terapie i potem odblokują ci się normalne
@azovek prowadzimy z lubą podobną kwestię ale jak już ktoś wcześniej napisał, no nic nie zrobisz. Działa to i w drugą stronę. Ale nam to póki co wisi bo wiele wskazuje na to że szczęśliwych lat przed nami całe mnóstwo.
@azovek pojebana sytuacja, żeby złapać normalną kobitkę teraz to trzeba hinduskę /nepalkę lub inną azjatkę szukać (ukrainka jest dobra do zaciążenia i sprawy o alimenty) madki bolki to alimenty i 500 plusy
Zaloguj się aby komentować
@azovek taguj te wysrwywy #przegryw
Idź w góry, ponocuj w schroniskach, samotnych fajnych lasek na szlakach pełno,.
@azovek co jak co, ale z tym goldem na tinderze to już przeholowałeś
Zaloguj się aby komentować
@azovek znajdz sobie hobby, samochod jakis sport, modelarstwo co kolwiek chcesz, wtedy bedziesz mial sens wydawania piebiedzy na cos co kochasz, jak uwazasz se nic takiego nie masz to proboj az znajdziesz
Albo jesteś mega brzydki albo idź do specjalisty - nieśmiałość można okiełznać.
@azovek przez cały tydzień kupy nie zrobiłeś!
Zaloguj się aby komentować
Pytanie czy ta osoba jest szczęśliwa poza zdjęciem? Może z powodu norm społecznych znalazła kogoś na sile a w głębi serca marzy o nowej nastolatce co weekend.
@azovek taguj te swoje wypociny #przegryw Nie życzę sobie widzieć treści tworzonych przez przegrywów.
@azovek
Tak, atrakcyjność nie opiera się tylko na wyglądzie zewnętrznym. Wiadomo o tym od dawna. Który to już odcinek tej telenoweli?
Zaloguj się aby komentować
@azovek gościu po prostu żyje
on ma normalne albo wysokie poczucie własnej wartości, i pewność siebie, wiarę że da sobie radę nie ważne co go spotka w życiu
ty tego nie masz a kobiety to czują
@azovek po co wymieniasz jego wady? Żeby poczuć się lepiej? Wymień jego zalety. To się dowiemy dlaczego ma kobietę.
Zaloguj się aby komentować
Jak napisał @Half_NEET_Half_Amazing
Związki nie wyglądają tak jak na filmach zdjęciach opowiadaniach znajomych. Związki mają w chuj minusów a tym bardziej dla jakiegoś spokojnego introwertyka. Ja na podobnym lvlu, byłem w paru związkach ale od paru lat sam i nie planuje szukać, bo poprostu nie warto (nie będę zamknięty na związki, poprostu nie będę tryhardowac). Głównie ze względu na to że kobiety pragną emocji a nie spokoju. Jeżeli nie byłeś w związkach, nie masz prawdziwych przyjacioł którzy szczerze podziela się z Tobą doświadczeniami to o związkach nie wiesz nic, myślisz tylko o tym że jak ktoś ma kobietę i w social mediach widzisz szczęśliwe zdjęcia wspólne wyjazdy to już jest to super. A związki to niedopasowanie charakterów, niedopasowanie libido, problemy z seksem, brakiem czasu dla siebie, żaden znajomy facet ci się nie przyzna że nie staje mu/opada / partnerka się znudziła i w sumie to woli porno i setka różnych problemów. Gdy jesteś sam masz jeden problem - samotność, gdy jesteś w związku masz ich nieskonczenie.
Odpal sobie jakieś rózne pigułki typu redpill/blackpill przykładowy kanał na YT "musisz wiedziec" - oczywiście pigułki są przejaskrawione ale jeżeli nie będziesz brał kogoś za guru a traktował jak czyjeś luźne przemyślenia to lepsza taka wiedza niż żadna.
Moim zdaniem najlepiej jest być w dopasowanym związku, później być samemu a później być w niedopasowanym. A znaleźć dopasowany związek i podtrzymywać te dopasowanie jest cholernie trudno.
Zacznij od przeanalizowania tego co ty chcesz od zycia, bo z twojego wpisu to widać że porownujesz się do znajomych tego ile oni mają wyjść i kontaktów a ile ty. Tego że oni mają partnerki a ty nie, jakby posiadanie partnerki sprawiał że będziesz szczęśliwy a to tak nie działa. Zacznij od tego gdzie jesteś na skali intro-ekstrawersji. Jak skrajnie intro to droga którą teraz prowadzisz plus jakąś filozofia buddyjska, medytacja . Jak skrajnie ekstra i faktycznie potrzebujesz ludzi w tym drugiej połówki, no to możesz działac, tylko nie masz żadnych doświadczeń związkowych, nie wiesz jak rozmawiać jak się zachowywać, o seksie gdzie jako facet musisz się napracować nie wspominając. To jest jak rynek pracy gdzie każdy pracodawca chce osobę z doświadczeniem a tobie staż z urzędu już nie przysługuje.
Na pewno nie zagaduje ekspedientek bo raz że praca z klientem to przewalona sprawa a już z klientem niesmiałym spermiarzem to w ogóle.
Jakbyś miał doświadczenie to poleciłbym naturalnie poznawanie ludzi przez znajomych, grupy zainteresowań, wolontariat.
Przy braku doświadczenia jeżeli masz niezły wygląd no to tinder ze znalezieniem dziewczyny sporo poniżej swojej ligi - niech będzie bardzo gruba dajmy na to, z naciskiem na szybkie spotkanie, bardzo możliwe że będzie tobą na tyle zauroczona że pociągnie spotkanie a nawet nie tylko spotkanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) w każdym razie żadna normalna bo tylko się zrazisz, normalna może mieć innych gości o twoim wyglądzie więc nie ma parcia, dla brzydkiej twoja liga jest nieosiągalna więc twoja niesmiałosc nie będzie dla niej pojebana tylko urocza itp. A no i w międzyczasie też zdobywanie wiedzy o związkach, od przyjaciół (nie znajomych/rodziny) z neta itp niezależnie ile głupot się nasłuchasz tak najgłupsze czyli bluepill masz już w głowie więc nic głupszego i bardziej szkodliwego nie usłyszysz.
Załóż apke, umów się z kimś. Zrobisz z siebie pajaca przez pierwszych kilka razy, ale to nic się nie przejmuj. Klucz w tym, żebyś się oswoił z sytuacjami, które teraz Cię krępują.
Jako ktoś z Social Anxiety to z budowaniem śmiałości to jak z każdą inną rzeczą. Trzeba ćwiczyć i wychodzić po za strefę komfortu małymi krokami. Kiedyś przy ładnej dziewczynie to aż nogi mi się trzęsły. Pomogło mi po prostu gadanie z dziewczynami, które nie były w moim typie bo nie czujesz większy komfort i trwa to trochę, na początku nawet nie pytałem o numer , potem już tak i musisz zaakceptować, dostawanie kosza, zaakceptować strach i uwierzyć w proces. Bo to przeważnie oto chodzi, że koleś obawia się odrzucenia. Co jest iluzją w głowie i właściwie sprawia, że jesteś nerwowy i zwiększa twoje szanse dostania kosza. A jak zaskoczy to już potem lawinowo idzie, lepsze dziewczyny i więcej randek, że aż problemem było dla mnie bycie w związku, bo co chwilę mogłem poznać inną dziewczynę.
Właściwie cieszę się, że miałem pod górkę, bo większość lasek co dały mi kosza w szkole itp. widzę teraz to się cieszę, że mi tego kosza dały. Też jak widzę znajomych co powpadali wcześnie w życiu i zamiast kariery pracowali na rodzinę, a część płaci alimenty i rozwody, to dobrze, że mnie to ominęło.
Zaloguj się aby komentować
@azovek fakty są okrutne - większość doświadczeń z innymi ludźmi jest totalnie zjebana.
ale nie chodzi o to, żeby "polubić wydarzenia towarzyskie", tylko "spotkać gdzieś człowieka, który też nie lubi wydarzeń towarzyskich". trzymam kciuki. będzie chujowo się przez to przebijać, ale brzmisz jak bystry człowiek, myślę że dasz radę.
@azovek żeby poznać kogoś bliskiego, trzeba poznawać ludzi, w żaden sposób tego nie obejdziesz, mi pomogły weekendowe studia i alkohol
@moderacja_sie_nie_myje Paaaaaaaaanie jaka terapia wpierdol się pan normalnie w alkoholizm XD
Zaloguj się aby komentować