Przyjacel 26 lat pochwalił się nam dzisiaj, że zostanie ojcem, w przyszłym roku ślub.
Dochodzi kolejny ślub w nastepnym roku po znajomym 27 lat i mojej kuzynce 26 lat.

Czuję się jak kurwa śmieć. Nie potrafię tak dalej normalnie funkcjonować. Gruby, chudy, brzydki, ładny, bogaty, biedny, młodszy, starszy każdy kurwa kogoś ma, a Ty sam jak palec. Hobby i tym co się zajmuję po pracy już nic nie daje. Chodzę tam bo chodzę, bo to to lubię robić i to już moja rutyna tak samo jak chodzenie do pracy. Cały dzień chodzisz załamany i zakładasz maski, aby nie pokazywać tego ludziom, a w głębi jesteś martwy. Nic ciebie nie cieszy.

Matce powiedziałem, że psychicznie nie wytrzymuje, to powiedziała, że głupoty opowiadam i sobie coś zmyślam.

Jak do tych śłubów nikogo nie znajdę, to albo magik, albo psychiatryk. 27 lat zaraz lat i kurwa nigdy nikogo nie miałem. Zaraz święta, gdzie znowu będę jak pajac sam przy stole bez partnerki. Potem sylwester, który spędzę sam płacząc.
Nienawidzę swojego życia.
https://www.youtube.com/watch?v=wtT-1M4WfeU

#zalesie #samotnosc #depresja
SuperSzturmowiec

Nie ma się czym przejmować

azovek

@SuperSzturmowiec nie no jasne nie ma. Mam się cieszyć i skakać z radości.

MasterChef

To zawsze jest kwestia z jakiej perspektywy na to wszystko patrzysz, zawsze można być dumnym że jest się samemu.

Half_NEET_Half_Amazing

Chłopie weź się ogarnij XD

posiadanie baby nie jest żadnym wyznacznikiem czegokolwiek i może być strasznie chujowe

azovek

@Half_NEET_Half_Amazing miałeś kiedyś kogoś?

Half_NEET_Half_Amazing

Tak, jestem rozjebany psychicznie po dziś dzień

azovek

@Half_NEET_Half_Amazing xd czyli klasycznie, komuś coś się nie udało, to i drugiej osobie się nie uda.


Wiesz co? Miałem kiedyś auto, które miało renome złoma, bo się ciągle psuło. Najlapiej je wspominam, kompletnie bezawaryjne. Tyle z takiego gadania z dupy.


To tak samo jak oceniać jakieś miejsce w którym się nie było

Half_NEET_Half_Amazing

Ale tu nie chodzi o to czy się uda czy nie chodzi mi o to jakie chore ciśnienie na to kładziesz, zbastuj trochę

azovek

@Half_NEET_Half_Amazing mam ciśnienie, bo tego nie miałem, rozumiesz? Ty byłeś w związku chociaż i stweirdziłeś, że jest to chujowe i ja to rozumiem, ale nie pierdziel farmazonów, że jak coś tobie nie wyszło, to i mi czy innej osobie nie wyjdzie

TrocheToBezSensu

Hajtanie się w wieku 26 lat to patologia.

azovek

@TrocheToBezSensu normalny wiek na ślub jak znasz partnera z 5+ lat

TrocheToBezSensu

@azovek Może być nawet 2-3 lata, ale pod warunkiem, że oboje jesteście dojrzali, czyli na pewno nie przed 30.

azovek

@TrocheToBezSensu Przed 30, czyli po 25+ roku życia, się robi pierwsze dziecko

moderacja_sie_nie_myje

@azovek To może zrób coś z tym skoro tak ci przeszkadza samotność? Co zrobiłeś w tym roku, żeby poznać jakąś fajną świnię? Bo jeśli tylko czekasz chuj wie na co to znaczy, że nie jest to jednak takie ważne dla ciebie.

azovek

@moderacja_sie_nie_myje 


To może zrób coś z tym skoro tak ci przeszkadza samotność?


Robię.


Co zrobiłeś w tym roku, żeby poznać jakąś fajną świnię?

Przełamałem się w końcu i założyłem portal randkowy. Miałem sporo par, wiele do mnie sama pisało pierwszych, rozmowy z niektórymi trwały nawet kilka dni, były też rozmowy telefoniczne, kiedy pojawiałą się propozycja spotkania, każda się zgdzała a potem ghosting


Bo jeśli tylko czekasz chuj wie na co to znaczy, że nie jest to jednak takie ważne dla ciebie.

Gdybym nic nie robił, to bym miał pretesnje wyłącznie do siebie do siebie i bym nie pisał tego posta

VanQuish

W sumie podobnie miałem kiedyś, a takie myślenie działa przeciwnie do efektu jaki chcesz osiągnać.


Najgorsze co zdałem sobie sprawę jak zaczałem poznawać dziewczyny dopiero w wieku 20 lat, a potem jak zaczeło wychodzić to odkryłem retrospekcyjnie jak wiele warstw siedzi blokad myślowych, które blokują wielu kolesi przed poznaniem kogoś.


No i jak tego nie wytłumaczysz komuś dopiero jak go nie weźmiesz w jakieś miejsce żeby kogoś poznał i zaczął działać.


Faktem jest, że desperacja Ciebie wykończy, musisz wierzyć, że zasługujesz na kogoś i jesteś wystarczający żeby podjąc jakiekolwiek działania. Desperacja tylko odpycha ludzi.

azovek

@VanQuish 

Najgorsze co zdałem sobie sprawę jak zaczałem poznawać dziewczyny dopiero w wieku 20 lat, a potem jak zaczeło wychodzić to odkryłem retrospekcyjnie jak wiele warstw siedzi blokad myślowych, które blokują wielu kolesi przed poznaniem kogoś.

Zacząłeś poznawać dziewczyny w wieku 20 lat, ja chciałbym zacząć poznawać w wieku 26. Nie widzisz tutaj różnicy? Twój wiek, to normalny wiek na tego typu sprawy, u mnie to już zółta jak nie czerwona flaga.


Faktem jest, że desperacja Ciebie wykończy, musisz wierzyć, że zasługujesz na kogoś i jesteś wystarczający żeby podjąc jakiekolwiek działania. Desperacja tylko odpycha ludzi.

To wykończy jestem tego świadomy.

VanQuish

@azovek No dalej tym myśleniem operujesz. Czyli zawsze widzisz problem w sytuacji. Że masz 26 lat. Znaczy one są normalne też je mam nadal. Nie zagadam, bo słabo dzisiaj się czuję, albo źle ubrany jestem albo 1000 innych rzeczy. Tylko jak tak mam to ucinam te myślenie i gadam. Pieprzyć to, zobaczymy co się stanie.


Aktualnie 30+ i dalej nie mam problemu z poznaniem dziewczyn ale faktem też jest, że po 25 roku życia połączenia neuronowe już trudniej się tworzą. Więc nabywanie nowych nawyków staje się trudniejsze. WIęc problemem stanie się dla Ciebie zmiana pewnych cech im dłużej to będziesz odkładać.

Sezonowiec

Ładna muzyczka. Podoba mi się.


Mogę zapytać co myślałeś jak wyzaliłeś się matce? Co ona Ci mogła powiedzieć? Ziomuś jak komuś na Tobie zależy to sam zauważy że coś Cię mocno gniecie i nie dajesz rady. Niedawno była dyskusja o tym czy warto przyznać się kobiecie że ma się doła. Może warto może nie chuj wie, ale jak się komuś przyznasz to już nie spojrzy na Ciebie tak samo, najwyżej da chujową radę a Ty się złamiesz jeszcze bardziej. Tak myślę, nie musisz brać tego do siebie, nie jest to żadna rada, luźna gadka tylko.

azovek

@Sezonowiec To co napisałem, że zmyślam i głupoty mówię, bo jestem zdrowy, mam dobrą pracę i niczego mi nie brakuje, a dziewczyna się znajdzie i tak w kółko od X lat, a w międzyczasie co jakiś czas pierdolenie, że nikogo nie mam i że pownienien kogoś mieć

Sezonowiec

@azovek Dlatego lepiej się nie zwierzać i walić do specjalisty jeśli czujesz że coś mocniej nie gra.

jimmy_gonzale

Oj tam odr razu psychiatryk. Wizyta u psychiatry to nie wstyd w dzisiejszych czasach a może pomóc Ci ogarnąć życie. No i psychoterapia tez. Wierz mi, znam tyle normalnych ludzi i większość miała taki epizod jak się okazuje przy bliższym poznaniu. Ważne żeby pracować nad sobą a nie tam magik od razu.


Mamą się nie przejmuj bo to stare nieświadome pokolenie i pewnie traktuje to jako narcyzm i próbę zwrócenia uwagi na siebie.


Zdrówka i pomyślności.

azovek

@jimmy_gonzale dziękuję

Ziutson

@azovek jedyne co może uratować to spokój. Mój braciak 32 lata, dopiero w zeszłym roku sobie kogoś znalazł, już planują kupować mieszkanie. Wcześniej parę lat podobnych myśli co Ty.

Ja w zeszłym roku się hajtałem w wieku chrystusowym. Jest czas. Na szczęście faceta tak bardzo to nie goni.

Wyluzuj, poczytaj, pobiegaj - ogółem zrób coś co Ci sprawi przyjemność i się nie martw. Jest czas, trafi się i okazja. Naprawdę 27 to jest jeszcze młody wiek. U mnie to było 7 lat temu, a życie mi się w międzyczasie zupełnie zmieniło. Będziesz Pan zadowolony, tylko nie spinaj się tak na siłę.

azovek

@Ziutson Mam jedno pytanie, czy wcześniej kogoś miał?


Do ciebie też mam pytanie, kiedy poznałeś pierwszą partnerkę i ile ich miałeś.


Jest różnica jak ktoś miałz 1-2 partnerów i jest w moim wieku sam, a jest różnica jak ktoś w moim wieku miał ZERO i nie kompletnie żadnego doświadczenia w tych kwestiach.


Ja też znam ludzie, którzy w moim wieku są sami albo sa starsi, ale oni są po kilku związakch.


Wyluzuj, poczytaj, pobiegaj - ogółem zrób coś co Ci sprawi przyjemność i się nie martw.

Ale ja to robię, bez tego już by dawno był magik. Sprawa jest taka, że robiąc to nadal mam te myśli i mam spierdolony humor mimo, że lubię to robić.


Zgoda, 27 lat to jeszcze młody wiek, ale świadomość tego, że 27 latek miał zero kontaktów w sferze miłosnej, już nie jest normalne.


A nic niestety nie wskazuje, że kogoś poznam. Już pisałem dośiwadczenia na tinderze i kompletnie tego nie rozumiem. Nie mam gdzie indziej nikogo poznać, został internet

UzytkownikHejto

W czym ma dziewczyna zmienić w odbieraniu codzienności? Praca będzie tak samo wyglądała, ćwiczenia na siłowni to dalej będzie podnoszenie hantli w górę i w dół. Sam nienawidzę życia i nigdy za rękę, ale dziewczyna w tym by mi raczej nie pomogła.

Zaloguj się aby komentować