Kupuj i nawet jeśli sprzedaż po trzech miesiącach ze stratą, będziesz miał jedno z marzeń odfajkowane. Piszę to ze swojej perspektywy - przez lata byłem napalony na konkretną Imprezę. W 2012 pojawiła się na sprzedaż forumowa, ściągnięta z Japonii, już po przekładce, przepiękna biała WRX RA. Byłem ugadany na przyjazd do Katowic, żeby obejrzeć, ale jeszcze o bagażnik zapytałem i okazało się, że w tej wersji tylna kanapa się nie składa, a ja potrzebowałem przewozić wędki, a zimą narty, więc odpuściłem, bijąc się z myślami.
I do dzisiaj żałuję.
Mogłem mieć pod domem bulgoczące marzenie z niejednego snu, ale wygrał rozsądek, a dziś te modele są okrutnie drogie i zbyt unikatowe, żeby jeździć na co dzień, więc już raczej nigdy takiej Imprezy nie kupię i nie obrócę głowy, wracając do domu po zamknięciu samochodu, by jeszcze rzucić ostatnie spojrzenie.
Z Twoim S5 może za kilka lat stać się dokładnie tak samo, a wtedy będzie już za późno...
Gdybym dziś miał drugą szansę, to bym się nawet nie zastanawiał i najwyżej box dachowy dokupił. Wtedy nie byłem niestety taki mądry.