Pierwsza duża, w pełni wyposażona lokalizacja, jaką zwiedziliśmy.
Ktoś żył, ktoś zmarł. Z rzeczy, które znajdowały się dookoła można wywnioskować, że Pani bardzo lubiła owczarki niemieckie i zmarła w mocno podeszłym wieku.
W sumie jak myślę o tym, co daje mi urbex to poza masą wspomnien, zdjec i ciekawych historii znalazłam w nim prawdziwość stwierdzenia "dzisiaj żyjesz, jutro gnijesz".
Zaloguj się aby komentować