Zdjęcie w tle
DerMirker

DerMirker

Autorytet
  • 603wpisy
  • 1750komentarzy

Uchodźca z Wykopu, DerMirker. Everyday I fail, but everyday I try again

Koledzy i koleżanki,


na spacerze spotkałem bardzo ciekawą roślinę, której nazwy nie znam. Czy ktoś z was ją rozpoznaje?


Posiada kolczaste owoce i liście podobne do dębu


#rosliny #przyroda

912c8d9d-4df1-4895-a019-03d6d6ceb3fc

Zaloguj się aby komentować

Mam taki jak na zdjęciu ręcznikowiec, którego tylko trzy pierwsze żeberka od dołu są ciepłe, reszta zimna.

Jak zrobić, żeby wszystkie były nagrzane? #pytanie #lazienki

c1e1a487-fea2-4d12-a1e0-f20e3aebfc9e

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zgodnie z obietnicą wracam z szerszym opisem przejażdżki rowerowej z Wenecji do Krakowa, która odbyła się niedawno.


Jak część z was zapewne pamięta, żaliłem się na tym portalu, że po czterech latach związku zostawiła mnie narzeczona; wydarzenie to całkowicie rozbiło mnie psychicznie i oczywiście wywróciło życie o 360 stopni ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽

Nie miałem w związku z tym żadnego pomysłu na urlop, a wakacje w zakładzie pracy już były klepnięte, więc musiałem coś wymyślić i padło na podróż rowerową, bo w czasie wolnym coś tam lubię pojeździć, lubię też biwakować w lasach, a i kondycję mam powyżej średniej.


Wybór padł na słynną trasę Alpe Adria. Jest to najmniej wymagająca przeprawa przez Alpy między Austrią a Włochami, na śladzie byłej linii kolejowej wylano asfalt i stworzono wyjątkową trasę rowerową. Chciałem to również zrobić maksymalnie budżetowo, więc w grę wchodziły same noclegi na dziko lub campingi.


Tak się składa, że istnieje bardzo dogodne połączenie autokarowe Flixbus z Krakowa docelowo do Marsylii z przystankiem w Wenecji, więc byłem zdecydowany na tę formę dojazdu. Wsiada się do autokaru o 17:00, o 08:00 rano dnia następnego wysiada się na miejscu, człowiek oczywiście jest trochę połamany, ale da się zdrzemnąć. Koszt to niecałe 250 zł, zatem jak dla mnie cena wręcz doskonała!


Postanowiłem zatem, że z Wenecji przejadę Alpe Adria i następnie dojadę do domu, bo na tyle dni mam urlop. W ostatniej chwili dołączył do mnie dobry przyjaciel, więc aż do Wiednia jechaliśmy razem i było do kogo usta otworzyć, a to w sumie dość ważne, bo jestem człowiekiem towarzyskim.


Dziennie robiliśmy około stówy, przy średniej około 20 km/h to kilometraż w sam raz, by przy wyjeździe o 9:00 dojechać na miejsce przed 15:00, spokojnie rozbić namiot, zjeść, przeprać gacie i ogarnąć to wszystko przed zmrokiem bez pośpiechu.


Posiadam rower crossowy, do którego przytwierdzony miałem wór z dwuosobowym namiotem i cztery sakwy. Całość bagaży ważyła około 20-25 kg. Z wyposażenia: kartusze z gazem, poduszka, śpiwór, karimata, bardzo dużo jedzenia z Polski, dużo ciepłych ubrań (w Alpach już zdarzają się dni ze śniegiem), sandały, porządne buty tzw. "podejściowe", w których jechałem, książka "Samolubny gen" Dawkinsa, która mi spleśniała i muszę ją odkupić bibliotece, Sudokrem, woda i narzędzia do roweru.


Marszruta przedstawia się następująco:

Dzień -1: 7 km na dworzec Kraków Główny


  1. Wenecja - okolice Bibione: nocleg na dziko przy jakiejś marinie. Aklimatyzacja, picie ekspresso za 1,2 euro i takie tam

  2. okolice Bibione - Grado: piękne nadmorskie okolice, Grado leżące na lagunie tak jak Wenecja i nocleg legalnie na campingu. W Grado zaczyna się też szlak Alpe Adria

  3. Grado - Gemona del Friuli: podróż już głównie po ścieżce rowerowej, przejazd przez Udine, stabilny podjazd w stronę Alp, które wyłaniają się pionowymi ścianami z równiny, robi to na mnie piorunujący widok, gdyż widzę Alpy pierwszy raz w życiu. Nocleg na campingu średniej jakości.

  4. Gemona del Friuli - VIllach: zdecydowanie najpiękniejszy dzień wyprawy, widoki niesamowite, tunele, mosty nad rzeką, potężne szczyty gór. Nocleg na parszywym campingu, namiot rozbity na bagnie i w deszczu.

  5. Villach - Bad Gastein: dzień z najbardziej wymagającym podjazdem do miejscowości Mallnitz. Podjazd z serpentynami jak na Giro d Italia, w zasadzie jedyny wymagający podjazd na całej trasie. Następnie wsiada się do pociągu i przejeżdża pod Wysokimi Taurami tunelem, nie ma tam przebitej drogi. Nocleg na campingu, bardzo eleganckim zresztą. Bad Gastein to bodaj najbardziej malownicza miejscowość, jaką widziałem w swoim życiu.

  6. Bad Gastein - Salzburg: spokojny zjazd na drugą stronę przełęczy, słuchałem sobie podcastów cały dzień. Widoki dalej przepyszne, ale nic już nie robiło tak wielkiego wrażenia po wrażeniach dni poprzednich. Nocleg na parszywym campingu, gdzie chcieli 3 euro za WiFi (sic!). W Salzburgu kończy się defacto Alpe Adria, przez następne dni podróż będzie wiodła głównie szlakami EuroVelo

  7. Salzburg - Passau: dalej jedziemy wzdłuż rzek Salzach i Inn, by w Pasawie złączyć się z Dunajem. Na campingu średniej jakości spotykamy Francuza, który będzie nam towarzyszyć przez następne 3 dni. Jedzie on do Rumunii along the Danube river

  8. Pasawa - Ottensheim: swobodne toczenie się w dół Dunaju pięknym przełomem rzeki, który raz to się piętrzy raz nie. Nocleg na campingu, dość podłym ale tanim, bo około 24 euro. Zazwyczaj gdzieś koło 30 euro na dwie osoby płaciliśmy

  9. Ottensheim - Pochlarn: dalej w dół Dunaju. Odbijamy w bok, by zwiedzić KL Mauthausen. Nocleg na dziko przy jakiejś opuszczonej budce tutejszego PTTKu, jest woda ze szlaucha, więc bierzemy prysznic z rury. Fajnie!

  10. Pochlarn - Tulln: dalej jedziemy wzdłuż Dunaju, odbijamy na zwiedzanie gigantycznego sanktuarium w Melk. Nocleg na campingu dobrej jakości, ale też kosztownego (35 euro, pewni z powodu bliskości Wiednia)

  11. Tulln-Wiedeń: tego dnia robimy tylko 35 km do Wiednia i później robię za cicerone dla kolegi i pokazuję mu w miarę możliwości Wiedeń z wysokości siodełka. Wiedeń to moje ulubione miasto, jestem w nim trzeci raz. Odstawiam kolegę na Flixbusa, a sam udaję się na nocleg do znajomych znajomej.

  12. Wiedeń - krzaki nad zbiornikiem na rzece Dyja: teraz już jadę sam, a samemu się jedzie znacznie szybciej, więc robię w następnych dniach między 120-160 km z nudów. Podróż przez region Weinviertel na północ od Wiednia, a nocleg w Czechach w jakiejś opuszczonej budce nad rzeką. W nocy ktoś lub coś chodziło wokół niej i się wydzierało, tak jakby kruk krakał ale sopranem. Trochę się przestraszyłem, ale poszedłem spać dalej, bo wszystko mi jedno if I am alive or not

  13. Krzaki nad zbiornikiem na rzece Dyja - obóz młodzieżowy w Lobodicach: tego dnia przejeżdżam przez urocze Brno, kręcę się trochę po centrum i robię dużo zdjęć. Następnie jadę przez morawski kras ze wszystkimi jaskiniami, rzekami i wywierzyskami. Znajduję ładną rzekę w lesie i się w niej kąpię. Na koniec rozbijam namiot pod wiatą przy wiejskim boisku na opłotkach wsi. Nikt mnie nie niepokoi, ale tego wieczoru psuje się pogoda i aż do Krakowa jadę w mniejszym lub większym deszczu.

  14. obóz młodzieżowy w Lobodicach - Gorzyce: tego dnia chciałem już nocować w okolicy Pszczyny u znajomego, ale ulewny deszcz i wiatr prosto w twarz weryfikują te plany negatywnie, więc dojadę tam gdzie dojadę. Zaczynam jechać przez tereny dotknięte powodzią, w jednym miejscu rzeka Beczwa obrywa ścieżkę rowerową na wale, objazd jest po błocie, w którym uszkadzam przedni hamulec oraz kabel od dynama, więc dalej jadę bez hamulca z przodu i oświetlenia. Staram się dojechać jak najdalej przed zmrokiem, szczęśliwie dojeżdżam do Polski zaraz przed zmierzchem. Bardzo dużo siły kosztował mnie ten dzień.

  15. Gorzyce - Kraków: wyjazd zaraz po świcie, by dojechać przed zmrokiem i nie kupować niepotrzebnych lampek. Od razu dostałem w twarz zapachem palonych butelek PET, więc wiedziałem, że jestem u siebie. Paskudny i deszczowy dzień


Podsumowując, jechałem 16 dni, a nie 17, przepraszam za błąd. Całość wyjazdu kosztowała mnie 1641 zł (w tym autokar i ubezpieczenie PZU). Doskonała to była przygoda, odpocząłem psychicznie, a to chciałem głównie osiągnąć. Po kilku dniach człowiek doświadcza imersji i skupia się jedynie na jeździe, jedzeniu i spaniu, no i oczywiście higienie, woda biężąca jest bardzo ważna.

Być może w przyszłości się gdzieś jeszcze wybiorę, ale wolałbym to zrobić autokarem z dwóch powodów:


  • staram się nie latać samolotami z przyczyn środowiskowych

  • podróż samolotem z rowerem wyszłaby mnie jakieś 1000-1500zł, a to bardzo dużo pieniędzy dla mnie


Jeśli moja sytuacja życiowa się nie zmieni do przyszłych wakacji, to pewnie wybiorę się do Estonii. Bardzo dużo lasów i jezior.

Pozdrawiam wszystkich, którzy dotarli aż tutaj! A poniżej kilka fotografii:

#rower #rowery #podroze #podrozojzhejto #alpy

bbc0bf1c-c59c-47b8-93f4-1404ba340aa9
a720ddf0-8b86-4c2b-871a-872a0dec88da
f9c590c5-f10c-43f8-b4c9-df674988c312
f1ece30e-4206-4d7b-b595-70b738d718fd
52cced7d-c2d3-41b0-8f2a-eb97bc43d18c
the_good_the_bad_the_ugly

Piękna wyprawa. Już wiem co chce zrobić jak mi się dzieciarnia trochę usamodzielni. Dzięki za inspirację. Wpis zachowuję by ukraść trasę.

AdelbertVonBimberstein

@DerMirker Piękna podróż. Pozazdroszczone.

Zaloguj się aby komentować

Dojechałem. Z Wenecji do Krakowa podróż zajęła 17 dni, zrobiłem w tym czasie 1759 km, czyli nieco ponad sto na dzień.


Nie były to planowane wakacje, ale tak się życie złożyło. Chciałbym móc jeszcze kiedyś pojechać gdzieś dalej.


Pozdrawiam #rower #rowery #podroze

0b728bfb-29ed-428b-ba1f-22c7ebfce405
MICK3Y

Jak to zrobiłeś że nie wysiadły Ci poślady? Ja już po 30km mam dość XD

Millionth_Visitor

Pięknie! Jak/gdzie spałeś po drodze?

I jaki sprzęt?

Zaloguj się aby komentować

Czy polecacie jakąś internetową aptekę z dobrymi cenami? Potrzebuję do zakupu dużej ilości suplementów (omega-3, witamina D, magnez) #pytanie #zdrowie #apteka

AlvaroSoler

@DerMirker ja kupuję na DOZ, ceny spoko, choć nie wiem czy jest najtańsza.

wiatraczeg

@DerMirker haha, nigdy przenigdy nie kupuje się tabletek, które nie są lekami, a są suplementami.


Leki są badane i na podstawie tych żmudnych badań seria leku wpuszczana jest na rynek. Dzięki temu ma się pewność, że w środku nie znajduje się zmielony hindus, kawałek metalu ciężkiego lub zwyczajnie gipsu ( co często następuje np.: w suplementach ).


Suplementy diety nie są w ogóle badane, mają robić ogromne wrażenie, a często ich skład jest porównywalny z lekiem rozsypanym na podłodze w fabryce produkcyjnej, jest tam wszystko.


Wyroby medyczne, które nie są niel kami doustynki/dożylnymi etc. to już jest chyba najgorsza rzecz, bo to jest taka loteria (" Panie ziomeczku, tu jest ani niebieska ani czerwona pigułka, panie łoscypkiem, hej, nie wiadomo czy pomoże").


Podsumowując: na e daj się wciągnąć w suple tylko dlatego, że zaoszczędzisz na nich na kebaba na cienkim z mięsem z d⁎⁎y psa na dworcu głównym raz na miesiąc.


Dobra cena przy tym będzie wymagała od ciebie użycia strony ktomalek.pl


Ceny standardowo, na prowincji są dużo tańsze od tych w mieście.


Co do apteki online to drmax, dozy są i ich suple to jest niezły biznes dla nich.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

DerMirker

Wyszło słonko i wjechałem w teren winnic

2b708316-d8b3-45e9-a912-fbfd75ec4077
ziel0ny

Za⁎⁎⁎⁎sta sprawa, może kiedyś też się odważę wyjechać rowerem za granicę kraju.

Tuniex

@DerMirker okolice Krems?

Zaloguj się aby komentować

VonTrupka

trochę wypiętrzyło wenecję odkąd byłem tam ostatni raz ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


no waryjot normalnie (⌒ ͜ʖ⌒)

Loginus07

Wow! powodzenia! jak skończysz to wołaj

Papa_gregorio

@DerMirker mój kolega robił dokładnie odwrotnie trasę, powodzenia! Niewiele latania dętek!

Zaloguj się aby komentować

Jak się nazywa ta roślina? Wielkie obszary są nią obsiane. Takie jakby liście rosnące z ziemi, jakby szpinak :P ale owoc w typie grochu #rosliny #rolnictwo

569f8b73-46cd-451c-a122-5160105c50f2
c8697f06-e5a9-44c5-8da5-0c830bcf23a5
Acrivec

@DerMirker uuu urwane plony, straty wyceniono na 16200zł.

pierdonauta_kosmolony

Na pierwszy rzut oka myślałem że to bursztynowy świerzop albo gryka jak śnieg biała.

A okazuje się że to dzięcielina pała.

ZohanTSW

Rdest. K⁎⁎wa wszystko można zrobić z tego rdestu

8c3a6079-f0ff-4340-a57e-e39a6cd6b701

Zaloguj się aby komentować

bojowonastawionaowca

@DerMirker od aktualizacji do nowej apki, niestety :(

mahoney

Mi od ponad miesiąca nie przychodzą powiadomienia z obserwowanych. To tylko u mnie problem, czy norma u wszystkich i niepotrzebnie się czepiam? 😆

Czokowoko

Spokojnie, za rok naprawią

Zaloguj się aby komentować

Dudleus

@DerMirker zdarza się trudno, teraz music zacząć aktywność fizyczną, czytać książki, zmienić pracę itp.

kopytakonia

Zacznij biegać kumasz masz biegać

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Yossarian

@DerMirker Niemcy git.


Grupa Schwarz rekrutuje cały czas, jazdę ilości.

ColonelWalterKurtz

Portugalia - mieli coś takiego jak value added professionals którzy zdaje się przez 5 lat byli wgl zwolnieni z podatku dochodowego w przypadku przeprowadzki tamze. Może twoje klikanie się na to załapie.

splatch

@DerMirker Jak realizacja planów?

Zaloguj się aby komentować

DerMirker

Zaczynam rozumieć, czemu mężczyźni w pewnym momencie życia wpakowują się w alkohol

ZmiksowanaFretka

@DerMirker idzie przywyknąć

Zaloguj się aby komentować

Popsuł mi się laser w wieży, okazuje się, że nigdzie nie da się dostać od ręki zamiennika. Zamówiłem na aliexpress, ale niestety też nie czyta płyt.


Czy zakup nowej wieży w dzisiejszych czasach ma jeszcze sens? Mam dużo płyt cd i lubię ich słuchać. Możecie polecić jakiś porządny sprzęt, który wytrzyma długo? #audio #audiofile #muzyka

ZohanTSW

Taktyczny obserwator postu, bo też lubiłem słuchać płyt i mam swoją kolekcję, ale nie mam na czym (poza samochodem i PlayStation 3) i planuję kupno wieży.

Plus zapytam: czy jest sens kupować gramofon z odtwarzaczem CD, czy zwykle są to sprzęty marnej jakości i lepiej kupić oddzielnie gramofon i wieżę?

Audiofilem nie jestem, ale lubię dobrą jakość dźwięku. Obecnie słucham ze spotifaja przez bluetooth na Marshallu Stanmore II

Zaloguj się aby komentować

Dudleus

@DerMirker wszystko jest możliwe. Dla kobiet najważniejsze byś był zdrowy psychicznie.

Stashqo

@DerMirker po twojej trzydziestce czy z kobietą po trzydziestce?

Pierwsze całkiem możliwe, szukałbym młodszej. Drugie mało prawdopodobne. Jeśli mam jakieś koleżanki/ znajome, które po 30 nie są w stałym związku to zazwyczaj coś jest mocno z nimi nie teges albo mają już bagaż w postaci dzieci i byłego męża.

DerMirker

Nie doprecyzowałem: ja jestem po trzydziestce

Zaloguj się aby komentować