Tag dla zainteresowanych moimi zmaganiami z życiowym #przegryw oraz #alkoholizm - #projekthuop
CYKL HUOPA
Był tag #huopwsiowy gdzie opisywałem początki walki z moim #alkoholizm i próbą pozbierania się. Było kilka upadków, co było do przewidzenia. Ostatni upadek miał miejsce 50 dni temu. Licznik bez używek więc powraca. Podjąłem wtedy też decyzję o zaszyciu się, i w zasadzie to pomimo trzeźwości ciągle nie żyje tak jak bym chciał.
Powrót do pisania tych postów nie jest niczym dobrym bo oznacza, że jest ze mną ciężko. Powiedziałbym, że jestem w najgorszym stanie od momentu zaprzestania picia #alkohol i próby ogarnięcia swojego życia. Niestety, wpadłem w pułapkę, gdzie emocje i uczucia odczuwane na trzeźwo, bez zagłuszacza w postaci używki stały się zbyt intensywne. Nie radzę sobie. Wahania nastrojów, poczucie izolacji, samotności, zbyt intensywne odczuwanie szczęścia, niezrozumienie poczucia dumy i upadek poczucia swojej wartości. Czuję się jak śmieć, widzę jak wiele straciłem i mnie to dołuje. Pominąłem strasznie dużo lat, strasznie dużo doświadczeń. Brakuje mi wszystkiego.
CZERWIEC - PROJEKT HUOP
Wracam z vlogami, raz w miesiącu taki fajny filmik podsumowujący moje zmagania. Zbieranie materiału przez miesiąc wysiłków i potem wrzucanie ich w postaci takiego dłuższego filmiku. Myślę, że jeśli mi się uda to będzie to sporą dawką motywacji dla innych. Potrzebuje też to robić dla siebie - muszę mieć coś czym się zajmę w wolnym czasie. Mam oczywiście kilka innych planów poza vlogiem raz w miesiącu. Jeden z nich to powrót huopskiego gotowania okraszonego moim zjebanym komentarzem. O wszystkim będę informował na tagu #projekthuop więc jak ktoś jest zainteresowany to niech sobie obserwuje.
POZARUTYNOWE ZABIEGI ODBYTNICZE
Rutyna jest dobra do pewnego momentu. Zamknięcie się w trybie praca - siłownia - sen jest czymś co działa przez chwile. Nie czuję się spełniony, nie czuję się dobrze, jestem je⁎⁎⁎ym śmieciem, zerem. Odbudowanie swojej wartości, ujście dla negatywnych emocji i ustabilizowanie tych pozytywnych osiągnę tylko przez otwarcie się na doznania. W tym miesiacu mam kilka planów.
Aktywność na #rower to coś czego mi brakuje bardzo. Sprzęt już jest, i w sumie to zabieram się do zwiedzania swoich okolic. Brakuje mi wolności, jedności z naturą i dystansów, przepełnionych myślami.
Planuje spróbować #bieganie ale to tak dorywczo, od niechcenia jakaś godzinka dziennie, z rana, wieczorem czy nawet w nocy - wyjebane mam, ze mnie ktoś zgwałci w lesie. Życie już mnie i tak r⁎⁎ha.
Do tego spędzanie czasu na łonie natury. Wypad nad jezioro, #spierdotrip typu leśnego, cokolwiek. W mieszkaniu będę poświęcał się tworzeniu treści, a nie wegetował przeglądając tiktoki.
SPRAWY RELACJI HUOPSKICH
Pozyskanie znajomości jest również na mojej liście. Chcę z czasem spędzać czas na rowerze z jakimś kolegą. Nad jezioro pojechać też z kimś. Na ten moment posiadam znikome towarzystwo, no nie mam nikogo. Tutaj pomaga wykop, gdzie znalazłem jednak jakąś namiastkę wsparcia, odrobinę towarzystwa. Chcę to jednak zmienić, chcę być bardziej… normalny. Jest to jednak kwestią drugoplanową, bo jeśli będzie mi lepiej spędzać czas na rowerze samemu, to nie mam z tym problemu.
Sprawy sercowe zostawię bez komentarza.
ENDING HUOPSKI
Słowem końca, dziękuję bardzo za wsparcie jakie otrzymałem. Dzięki wielu osobom, które mi pomogły na wykopie jeszcze do was pisze. Osoby te były gdy leżałem pijany w pokoju w jakimś motelu, były przy mnie gdy mieszkałem wielokrotnie w aucie.
Specjalne podziękowania jednak muszę skierować do osoby dla mnie bardzo wyjątkowej. Osoby, bez której bym nie próbował. Dziękuję Ci, że jeszcze we mnie wierzysz, i że pomimo wielu trudnych chwil nadal mnie wspierasz i dajesz mi szansę. Dziękuję Ci za to.
I to tyle. Nie powiedzie mi się, to plan jest prosty - logout z gry. Zbyt wiele próbowałem, zbyt dużo cierpiałem. Wierzę jednak, jak naiwny debil, że jeszcze napiszę tutaj kiedyś post, w którym wam szczerze powiem, że mi się udało. Do tego czasu jednak pozostaje mi wstawanie z łózka pomimo żalu i niechęci do samego siebie.
OD JEGO DLA JEGO.
#przegryw
